In vitro start w 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyBetween wrote:Dootka...strasznie długo Cie ciągną
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Dotka, ja też słyszę od męża ile to będzie kosztowało i co potem będzie? Wczoraj aż się poryczałam...emocje są duże, bo to wielka sprawa, ale trzeba trzymać się razem:) a wakacje....jest last minute,a jeśli w Polsce, to też zawsze się miejsca znajdą ja zawsze na ostatnia chwilę rezerwujęCzynnik męski - mała ruchliwość, morfologia 3%
26.09 transfer 2 zarodków 8A
8 dpt beta 19,37, 10dpt 51,88 13 dpt 198,7 17dpt 833,9
-
Dotka, to ja przytulam i mówię, ze będzie dobrze:) nie wiem kiedy...ale bądź cierpliwa i się uda!
Dootka_86 lubi tę wiadomość
Czynnik męski - mała ruchliwość, morfologia 3%
26.09 transfer 2 zarodków 8A
8 dpt beta 19,37, 10dpt 51,88 13 dpt 198,7 17dpt 833,9
-
nick nieaktualnyU nas to moj maz mnoe stawia do pionu i mowi, ze damy rade... na wakacje mozna nie jechac. Swiat sie nie zawali.
Moj maz z charakteru jest taki, ze przytuli mnie tylko wtedy jak go tak cos najdzie... . Ale mi to nie przeszkadza. Meczylabym sie strasznie z facetem, ktory by nade mna caly czas koktał i mi nadskakiwał -
Oj dziewczyny postawcie tych swoich mężów do pionu. Kiedy powiedziano nam że nic nie da się zrobić oprócz ivf nie mieliśmy ani grosza na procedurę i do tego jeszcze z kredytem na głowie. Mój mąż wiedział jak bardzo ważne jest dla mnie aby posiadać dzidzie. Obiecał że zrobi wszystko żebyśmy mogli spróbować ivf. Do tej pory wspierał mnie dzielnie i wywiązał się ze swojej obietnicy. Po trzech porażkach powiedział że musi odpocząć i tak jak on mnie rozumiał tak ja jego też. Zapadła decyzja o przerwie w staraniach ale niedługo wracamy ze zdwojoną siłą. Oby Wasi mężowie zaczęli Was wspierać bo to bardzo ułatwia przejście przez procedurę i ewentualne porażki. Jak do tej pory nie wylądowałam u psychiatry wiec to dowód że wsparcie drugiej osoby bardzo pomaga. Może warto porozmawiać o tym czego oczekujecie od swoich mężów bo czasem z tymi naszymi chłopami trzeba prosto z mostu bo raczej domyślni nie są za bardzo.
bajka_, Flowwer lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyNo u mnie chodzi o drugie dziecko. Z pierwszym nam sie wpadło. Wiec stwierdził ze skoro nie o pierwsze to wymyślam...caly czas słyszę tylko ze inni sid starają bo chodzi o pierwsze- czyli w jego mniemaniu drugie to mój kaprys...właśnie znowu sie na mnie wydarł...
Jutro mam urodziny...kolejne beznadziejne urodziny...kolejny rok bez brzuszka...znowu zdmuchne ten cholerny tort myśląc to samo życzenie...i znowu dupa... -
nick nieaktualnyAha i czepiam sie jest cholernie uciemiężony: Piwo mu ograniczam, rower mu ograniczam do 3razy w tyg po 1.5 godź zapierniczania po gorkach oczywiście, no straszne wyrzeczenia cholera...a morfologia 4%...i na dodatek cały czas spada...wiec same rozumiecie boje sie...
-
Dootka_86 wrote:Aha i czepiam sie jest cholernie uciemiężony: Piwo mu ograniczam, rower mu ograniczam do 3razy w tyg po 1.5 godź zapierniczania po gorkach oczywiście, no straszne wyrzeczenia cholera...a morfologia 4%...i na dodatek cały czas spada...wiec same rozumiecie boje sie...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 czerwca 2017, 21:36
-
nick nieaktualny
-
Dootka_86 wrote:No właśnie sie uparł ze nie chce mrozić...tez mu to zaproponowalam
Powiedz, ze ma wybor i skoro razem sie zdecydowaliscie na IVF to albo rybka albo pipka.
1. Niech odda nasienie do depozytu, podpisze papiery i robi co chce, bo wtedy nawet podczas punkcji fizycznie jest niepotrzebny.
2. Niech stosuje sie do zalecen i nie truje
Prosty jasny przekaz, bez zlosci i wytykania. Przeciez to niczyja wina, ze zrobila sie torbiel.ChudaRuda, Dootka_86, innamorata88, Faworek lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnye_mil_ka wrote:Dootka bardzo Ci współczuje. Nie gniewaj się ale uważam że Twój mąż jest trochę egoistą bo w ogóle nie bierze pod uwagę Twoich marzeń.
-
nick nieaktualny
-
Dootka_86 wrote:Jeju dziewczyny...to będzie cud jak to się uda i jak nie zwariuje po drodze...
zohasamoha, lipcowka86 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny