In vitro start w 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
sylwia80 wrote:Ja miałam, tez mi ENW zaleciła.Insulinooporność, Azoospermia, Mutacja G1691A (Leiden), AMH 1,81 NK 11,4%
1.IUI 01.2015 2. ICSI 08.2015 short 3. Crio 10.2015 4. IMSI 08.2017 -
ania8306 wrote:Dziękuję dziewczyny Jeszcze długa droga przede mną...
Pozwolę sobie jeszcze napisać czym się różnił udany transfer od nieudanego. Może akurat którejś pomoże.
Różnice - w udanym: specjalne podłoże dla komórki z jonami wapnia, heparyna (Fragmin), nospa+magnezin 3x2, transfer w 3 dobie, steryd 10 mg. W nieudanym transfer dwóch niuńków w 5 dobie, ah, steryd 5 mg, brak pozostałych leków. Tu i tu Lutinus i Estrofem.
Najbardziej pomocny obstawiam Fragmin.
A może to był akurat "ten" zarodek
Trzymam za was kciuki!! Matylda - w naszej sytuacji też może się udaćania8306 lubi tę wiadomość
-
Matylda robiłam ANA2 i mam wynik 1:100 zgodnie z normami to słabo dodatni, ALLO-MLR mam 10,2%. Lekarz Ginekolog mi powiedział, że ANA2 należy się przejmować kiedy wynik jest od 1:680 do góry. Byłam na konstultacji u immunologa i zaleciła właśnie steryd na wyciszenie układu od 2-3 tygodnie przed transferem.
-
Matylda34 wrote:Ot tak, czy masz coś nie tak z wynikami badań immunulogi? ja robiłam subpopulację rozszerzoną i wynik mam książkowy podobno.
MTHFR 1298A - C homozygota,IO,PCO, NK 12,7%, KIR AA, Jajowody drożne, AMH 4.3. -
nick nieaktualnyDziewczyny od kilku dni mialam skurcze w dole brzucha. Moja lekarz jest obecnie na urlopie wiec poszlam do innego lekarza na NFZ, zeby tylko zobaczyl czy z dzieckiem wszystko ok. Boze!!! Co ja tam przezylam. Masakra! Gabinet jak z glebokiego PRLu. Lekarz do mnie mowi, ze mam sie rozebrac do badania....ani tam parawanu ani nic. Zaczelam sie rozgladac gdzie sie rozebrac...o on mowi "cooo nie ma tu luksusowych kapciszkow, spodniczek itd." Nie odzywalam sie. Machnelam reka. Ten lekarz tak mnie zbadal, ze myslalam, ze z bolu zejde na tym fotelu. Pozniej zrobil USG. Mowi do mnie, ze mam ciaze zgrozona, bo lozysko jest nisko. Tak mnie wystraszyl, ze wybuchlam placzem.
Jak wyszlam z tego gabinetu to zadzwonilam do mojego lekarza prowadzacego. Powiedzial, zebym nie sluchala tego lekarza, bo lozysko wedruje przez cala ciaze po calej macicy. Mam brac no spe i magnez i spokoj. Teraz wiem, ze zaden gin na NFZ mnie w swoim gabinecie nie zobaczy. Mam nauczkeinnamorata88 lubi tę wiadomość
-
ania8306 wrote:Nie było wskazania, w klinice w której teraz jestem dają Encorton i Fragmin profilaktycznie...
Tak jak napisała lipcówka - steryd dają na wyciszenie.ania8306 lubi tę wiadomość
starania od sierpnia 2015, 01/16- polip szyjkowy, 04/16- laparoskopia torbiel łagodna endometrioza, 05/16-02/17 stymulacje zespół LUF, 03/17- 1sza IUI , 04/17- 2ga IUI 05/17 I IVF Imsi 8B i 8A ;( 06/17 histero 23.08.17 start długi protokół gonapeptyl. Cd4/cd8 mthfr homo, pai-1 hetero -
Between wrote:Dziewczyny od kilku dni mialam skurcze w dole brzucha. Moja lekarz jest obecnie na urlopie wiec poszlam do innego lekarza na NFZ, zeby tylko zobaczyl czy z dzieckiem wszystko ok. Boze!!! Co ja tam przezylam. Masakra! Gabinet jak z glebokiego PRLu. Lekarz do mnie mowi, ze mam sie rozebrac do badania....ani tam parawanu ani nic. Zaczelam sie rozgladac gdzie sie rozebrac...o on mowi "cooo nie ma tu luksusowych kapciszkow, spodniczek itd." Nie odzywalam sie. Machnelam reka. Ten lekarz tak mnie zbadal, ze myslalam, ze z bolu zejde na tym fotelu. Pozniej zrobil USG. Mowi do mnie, ze mam ciaze zgrozona, bo lozysko jest nisko. Tak mnie wystraszyl, ze wybuchlam placzem.
Jak wyszlam z tego gabinetu to zadzwonilam do mojego lekarza prowadzacego. Powiedzial, zebym nie sluchala tego lekarza, bo lozysko wedruje przez cala ciaze po calej macicy. Mam brac no spe i magnez i spokoj. Teraz wiem, ze zaden gin na NFZ mnie w swoim gabinecie nie zobaczy. Mam nauczkeGameta , starania od 2012 r.
Jagna
[/url]
-
nick nieaktualnyBlastka Bl4.1.1 na pokładzie 3 na pewno na zimowisko, plus jedna sie jeszcze dzieli
Transfer bezbolesny tylko przezywam ze się poszłam wysikać na kucaka juz 15 minut po...Tak wiem głupia jestem...sylwia80, ChudaRuda, Alrauna1987, promyczek 39, LonaW, innamorata88, Flowwer, a88, ania8306, zohasamoha, Go, bajka_, Cccierpliwa, BitterSweetSymphony lubią tę wiadomość
-
Dootka_86 wrote:Blastka Bl4.1.1 na pokładzie 3 na pewno na zimowisko, plus jedna sie jeszcze dzieli
Transfer bezbolesny tylko przezywam ze się poszłam wysikać na kucaka juz 15 minut po...Tak wiem głupia jestem...
to mialas podana blastke? to 3 maluszki w 5 dobie masz zamrozone? jedna sie jeszcze dzieli a co z jedna?
Teraz trzymam kciuki, kiedy betujesz?Mój pierwszy cud - kochany Michałek ❤️❤️❤️
Mój drugi cud - kochany Juluś♥️♥️♥️
Nigdy się nie poddawaj chociaż byłoby to trudne! - Kiedy śmieje się dziecko - śmieje się cały świat
❤️❤️❤️ -
Dootka_86 wrote:Blastka Bl4.1.1 na pokładzie 3 na pewno na zimowisko, plus jedna sie jeszcze dzieli
Transfer bezbolesny tylko przezywam ze się poszłam wysikać na kucaka juz 15 minut po...Tak wiem głupia jestem...sylwia80, Dootka_86, promyczek 39, innamorata88, Flowwer, zohasamoha, bajka_ lubią tę wiadomość
Gameta , starania od 2012 r.
Jagna
[/url]
-
nick nieaktualnyWitam. Jestem po pierwszej nieudanej próbie in vitro. Niestety należę do osób, które słabo się stymulują z niską rezerwą jajnikową. U mojego męża wszystko ok. Dodam, że mam 29 lat. Dziś minęło 12 dni od transferu 2-dniowego zarodka. Beta <0,2 - czyli ciąży brak. Podczas stymulacji pobrano 4 komórki (czyli wszystkie jakie udało się wyhodować z jednego jajnika - drugi miał w nosie stymulacje), 2 niestety były puste. Po pierwszej dobie został jeden zarodek, który został przetransferowany. Teraz kiedy wiem, że już nic z tego. Chciałam Was zapytać kiedy mogę podchodzić do kolejnej stymulacji? Od razu, czy muszę odczekać jakiś czas? Po pracy będę dzwoniła do kliniki i dowiem się co mi powiedzą ale chciałabym wiedzieć jak to było u Was, bo w internecie nie wiele mogę na ten temat znaleźć - jeśli chodzi o cykl stymulowany. I mam jeszcze jedno istotne pytanie - jak poradziłyście sobie z porażką? Mi jest strasznie trudno i staram się nie wybuchać płaczem przy mężu bo wiem, że dla niego ta sytuacja też jest nie łatwa..... ale emocje są straszne.... rozczarowanie bardzo mnie gniecie...... i trudno jest mi sobie z tym poradzić
-
nick nieaktualnyYoselyn82 wrote:to mialas podana blastke? to 3 maluszki w 5 dobie masz zamrozone? jedna sie jeszcze dzieli a co z jedna?
Teraz trzymam kciuki, kiedy betujesz?
Wygląda ze jedna nas opuściła:( Ale chyba wynik i tak niezły jak na endomende...Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 sierpnia 2017, 15:24
-
nick nieaktualnylipcowka86 wrote:Dootka super wiadowmości, ja tez sikałam zaraz po zejściu z fotela, zapewne większość z Nas to robiła
Trzymam kciuki za małą coby z Tobą już została na dobre!!
Teraz tak jak mówi Ruda odpoczywaj i zachowaj spokój
Testujesz 1.09 ?? -
nick nieaktualnyPrzepraszam, nie przywitałam się.... Czytam Was od czasu kiedy dowiedziałam się ze in vitro w moim przypadku jest jedyną szansą posiadania potomstwa. Postanowiłam napisać dziś po raz pierwszy bo już nie wytrzymałam. Od trzech lat staramy się o dziecko, od prawie 2 z pomocą kliniki. Przez jakiś czas na naturalnym cyklu, później z clo, 2x nieudane IUI (i tu pierwsze rozczarowania), potem laparoskopia (tak, żeby sprawdzić czy to nie przez czynnik jajowodowy) okazało się, że oba jajowody niedrożne - diagnoza jak wyrok + usunięte ognisko endometriozy. Przygotowanie do in vitro. Powiało optymizmem (przecież przy in vitro omijamy wszystkie przeszkody więc musi być dobrze - jak się dziś okazało nie musi i nie jest). Strasznie mi smutno...
-
Ania, gratulacje :*
Uciekam na jakis czas pa :*ania8306 lubi tę wiadomość
-
Between wrote:Dziewczyny od kilku dni mialam skurcze w dole brzucha. Moja lekarz jest obecnie na urlopie wiec poszlam do innego lekarza na NFZ, zeby tylko zobaczyl czy z dzieckiem wszystko ok. Boze!!! Co ja tam przezylam. Masakra! Gabinet jak z glebokiego PRLu. Lekarz do mnie mowi, ze mam sie rozebrac do badania....ani tam parawanu ani nic. Zaczelam sie rozgladac gdzie sie rozebrac...o on mowi "cooo nie ma tu luksusowych kapciszkow, spodniczek itd." Nie odzywalam sie. Machnelam reka. Ten lekarz tak mnie zbadal, ze myslalam, ze z bolu zejde na tym fotelu. Pozniej zrobil USG. Mowi do mnie, ze mam ciaze zgrozona, bo lozysko jest nisko. Tak mnie wystraszyl, ze wybuchlam placzem.
Jak wyszlam z tego gabinetu to zadzwonilam do mojego lekarza prowadzacego. Powiedzial, zebym nie sluchala tego lekarza, bo lozysko wedruje przez cala ciaze po calej macicy. Mam brac no spe i magnez i spokoj. Teraz wiem, ze zaden gin na NFZ mnie w swoim gabinecie nie zobaczy. Mam nauczkeMikołaj 25.04.2011
08.06 - transfer 3dniowego malucha, 1x❄️3dniowy, 1x❄️5dniowy
27.02 3480g Michaś 56cm długości
-
Dootka wielkie kciuki!!! Widzę Innamorata że czekasz teraz na te badania których ja tak strasznie się boję a mam je 6.09... Trzymam za Was kciuki!!!!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 sierpnia 2017, 16:37
innamorata88 lubi tę wiadomość
Hasimoto, niedrożność jajowodów,
23.06.2017 - punkcja- dzień taty
28.06.2017 - Transfer
7dpt - beta 74, 9 dpt - beta 253, 14 dpt - beta 1749,
16 dpt - beta 3500, 19 dpt - beta 11000, 21 dpt- beta 19000
21.07 Jest serduszko ❤
08.03 Jest z Nami nasz cud