In vitro start w 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Jednak wiekszosc lekarzy nie wypisuje recept na ryczalt, jesli pacjentka nie spelnia kryteriow. A jednak jest wiele osob, ktorym 20zastrzykow Fraxi w cenie 10Clexane zrobi roznice.anakonda wrote:W naszej klinice dr przypisuje wszystkie leki na refundację clexane kosztuje coś 30 parę złotych. Co do progesteronu u nas nie ze tak powiem nie znają luteiny ida z grubej rury

Znaja czy nie, jako pacjenci tez mamy cos do powiedzenia
-
MalaHD wrote:Trochę za wysoki progesteron tzn, że błona może nie być "gotowa" na świeży transfer. Powinien być poniżej 1
No to mnie mocno zmartwiłyście
((((
A tak wierzyłam, że będzie bez niespodzianek już teraz ;/Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 lutego 2017, 10:19
-
mysza- to jedziemy razem z punkcją

Ja już po wizycie i też mam punkcję w sobotę o 9
pęcherzyków gotowych wg p.doktor jest 7 (21-17mm), bo reszta od 15 do 11mm.
a za ovitrele zapłaciłam w klinice 80zł.
Jestem taka podekscytowana, że to wszystko się dzieje na prawdę, i tak szybko i za tydzień będziemy już w dwupaku
<planowany transfer na wtorek>
Bella93, MalaHD, Kotowa, lady_pink, Morwa, ania8306 lubią tę wiadomość
-
Pisalas SMSa do dr. Napisz jeszcze jednego z pytaniem o ten prg, moze niepotrzrbnie sie denerwujesz, w koncu co klinika i lekarz to inne zwyczajeMysza1986 wrote:No to mnie mocno zmartwiłyście
((((
A tak wierzyłam, że będzie bez niespodzianek już teraz ;/
-
No widzisz, tak sie ciagnelo a juz zaraz punkcja i transferDeseo wrote:mysza- to jedziemy razem z punkcją

Ja już po wizycie i też mam punkcję w sobotę o 9
pęcherzyków gotowych wg p.doktor jest 7 (21-17mm), bo reszta od 15 do 11mm.
a za ovitrele zapłaciłam w klinice 80zł.
Ale sie ciesze. Dzis o 22 Ovitrelle?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 lutego 2017, 10:27
Deseo lubi tę wiadomość
-
Bella93 wrote:Pisalas SMSa do dr. Napisz jeszcze jednego z pytaniem o ten prg, moze niepotrzrbnie sie denerwujesz, w koncu co klinika i lekarz to inne zwyczaje

Tak pisałam wczoraj, dziś powtarzam badania i jak będę miała wyniki znów piszę...
Deseo,- super!!
u mnie gdyby Transfer się odbył planowany jest na czwartek...
Kotowa lubi tę wiadomość
-
Mysza z tego co się orientuję to Pani dr zrobi Ci transfer na takim progesteronie. Tylko nie wiem czy nie byłoby to jednym z powodów ewentualnego niepowodzenia. Ale oczywiście się uda i trzeba być dobrej myśli

Tak czy inaczej trzymam za was kciuki dziewczyny, żeby pobrali wam dużo komóreczek i powstały z tego piękne zarodeczki

-
Bella- o 21
jak Ty znasz wszystkie te procedury hehe 
Czekam jeszcze na tel od RB, czy mam brać teraz jeszcze jedną dawkę menopuru.
A punkcje będzie robił MR- masz jakieś doświadczenia?
A no i trzymam kciuki za twoje crio!
mysza- u mnie w klinice preferują 3 dniowe zarodki transferować, choć p. doktor powiedziała, że zadzwoni w poniedziałek i wspólnie ustalimy czy bierzemy 3 dniowe czy czekamy do blastek.
Bella93 lubi tę wiadomość
-
A orientujecie się jak jest lepiej - transfer 3 czy 5 dniowych zarodków? Co mówią na ten temat wasi lekarze?BYLE DO PRZODU...
- 2 lata starań z pomocą medyczną
- PCOS, jeden niedrożny jajowód, wysokie AMH, obniżone parametry nasienia
- Nieudana IUI w 2016 i nieudane podejście do drugiej IUI
- 2 nieudane próby stymulacji do IVF 2016
- Punkcja do IVF w II 2017 - wszystkie pęcherzyki puste
-
u mnie mówią, że jeśli jest dobrej jakości zarodek to w 3, a jak słabszej to można poczekać do 5 czy przetrwa.
Ale nieraz jest tak, że nic do 5 nie przetrwa i nie ma co transferować, a niekiedy te 3 dniowe lepiej sobie radzą w macicy i dają radę.
My mamy pierwszy świeży transfer, więc pewnie zdecydujemy się na 3, a crio już są tylko 5.Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 lutego 2017, 10:54
ma_sza lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Viszka- z tego co ja się dowiadywałam, to mamy przyjechać na 8 za czczo i będę przygotowywana do punkcji- o 9. Jest znieczulenie,że śpisz, potem 2 godz na sali po zabiegowej i 2 godz na "dochodzenie do siebie". Planujemy ok 13 się ewakuować

Wskazaniem do podania 2 zarodków jest wiek pow.35 i wcześniejsze nie udane próby. Chyba, że się dobrze pogada z lekarzem,no nie wiem
My bierzemy jedno, bo jestem w miarę młoda <haha> i mam już jedno dziecko. A ciąża bliźniacza to zawsze ryzyko. Wolę potem wrócić po kolejne
Viszka lubi tę wiadomość
-
Usypiają cię. I taka głowicą jak do USG, tylko z igłą przedostają się do jajników przez dno pochwy przekłuwając pęcherzyki i pobierając płyn. Potem się leży ze dwie godziny i monitorują twój stan. Sprawdzają po jakimś czasie na USG czy wszystko ok. Czy np. nie ma jakiegoś krwawienia w środku. I to wszystko. Na drugi dzień bolały mnie jajniki tak jakby mi ktoś ostro w brzuchu zamieszał..czułam się jak po dużym wstrząsie. Ale jest to do wytrzymania.
Viszka, Deseo, ania8306 lubią tę wiadomość
BYLE DO PRZODU...
- 2 lata starań z pomocą medyczną
- PCOS, jeden niedrożny jajowód, wysokie AMH, obniżone parametry nasienia
- Nieudana IUI w 2016 i nieudane podejście do drugiej IUI
- 2 nieudane próby stymulacji do IVF 2016
- Punkcja do IVF w II 2017 - wszystkie pęcherzyki puste
-
Zgadza się ale my z Mysza jesteśmy w jednej kliniceBella93 wrote:Jednak wiekszosc lekarzy nie wypisuje recept na ryczalt, jesli pacjentka nie spelnia kryteriow. A jednak jest wiele osob, ktorym 20zastrzykow Fraxi w cenie 10Clexane zrobi roznice.
Znaja czy nie, jako pacjenci tez mamy cos do powiedzenia
Starania od 2008 roku 07.02.14 aniołek 13tc 💔
3 IUI , 5IVF
Mrl 0% szczepienia -> 26,1 ( X)-> doszczepianie (I)
17.08 2019 7tc :💔
24.11 2024 transfer + atosiban
1.12. 82b : 192p
5:12 547b: > 160p
9.12 3313b > 160p
14.12 15122b >125p
16.12 ❤️
3.02 prenatalne
url=https://www.tickerfactory.com]
[/url] -
nick nieaktualnyOK, dziękuję za info ;* Teraz to już spokojna jestem

Czekam na wyniki! Chcę zaczynać.
Ja niestety dziecka jeszcze nie mam, czy jestem młoda... 25 lat, to nie tak wiele, ale mogłabym mieć nawet trojaczki tak na raz.
Chcieliśmy mieć trójkę dzieci. Więc nie pogniewałabym się
Tylko zdaję sobie sprawę, że może być ciężko. :PP
-
masza- dzięki za dokładne opisanie, tego mi było trzeba

Viszka, zależy też podejście lekarza. Ale chyba pierwsze podejście próbują 1
podać zarodek. Ja mam 28 lat i też pragnę trójeczkę
Dokładnie wiem co czujesz, ja jak startowałam,to już nie mogłam się doczekać tych zastrzyków- bo to znaczy, że coś już zaczyna się dziać
Będzie dobrze i zobaczysz.... szybko zleci
nie obejrzysz się a będziesz czekać na betę po transferze.
Ja nie mogę uwierzyć, że to już za chwilę
Powodzenia!
-
G. byl na urlopie pod koniec mojej stymulacji i na ostatnie usg oraz punkcje przekazal mnie RB-ch. Z MR nie mam zadnego doswiadczenia. Mialam punkcje chyba o 8 i trzymali mnie bardzo dlugo, ostatecznie podpisalam oswiadczenie ze wypisuje sie na własną odpowiedzialność (okolo 14) i dopiero wtedy pielegniarki wyjely mi wenflon.Deseo wrote:Bella- o 21
jak Ty znasz wszystkie te procedury hehe 
Czekam jeszcze na tel od RB, czy mam brać teraz jeszcze jedną dawkę menopuru.
A punkcje będzie robił MR- masz jakieś doświadczenia?
A no i trzymam kciuki za twoje crio!
mysza- u mnie w klinice preferują 3 dniowe zarodki transferować, choć p. doktor powiedziała, że zadzwoni w poniedziałek i wspólnie ustalimy czy bierzemy 3 dniowe czy czekamy do blastek.
I jeszcze cos...zadna z dziewczyn z Gamety nie napisala o opatrunku po punkcji, a ja nie bylam swiadoma, wiec spotkalo mnie przerazenie - okazalo sie ze po punkcji wsadzaja w pochwe opatrunek, taki dluuugiii i przed wyjsciem pielegniarka go wyciaga. Bolalo bardzo. Nie wiem czy to standard, ale po mnie punkcje mialy dwie kobiety i tez go mialy. Lepiej zebys wiedziala nawet jesli mieliby go nie zakladac.
Ma_sza tak jak Deseo napisala, w naszej klinice, przy swiezym et, jesli w 3dobie embriolog jest w stanie wybrac najlepszy zarodek to go podaja, jesli nie to czekaja do 5. Przy odroczonym transferze mroza tylko blastki.
Deseo, Lady dziękuję za kciuki. Ah ten luty, taki dlugi
lady_pink, Deseo lubią tę wiadomość
-
A jednak kwota jaka wydala, nie wskazuje na Clexane na ryczalt.anakonda wrote:Zgadza się ale my z Mysza jesteśmy w jednej klinice

Mysza, placilas 100%? -
Bella93 wrote:I jeszcze cos...zadna z dziewczyn z Gamety nie napisala o opatrunku po punkcji, a ja nie bylam swiadoma, wiec spotkalo mnie przerazenie - okazalo sie ze po punkcji wsadzaja w pochwe opatrunek, taki dluuugiii i przed wyjsciem pielegniarka go wyciaga. Bolalo bardzo. Nie wiem czy to standard, ale po mnie punkcje mialy dwie kobiety i tez go mialy. Lepiej zebys wiedziala nawet jesli mieliby go nie zakladac.
U mnie nie było żadnych opatrunków. Nie było też chyba potrzeby, raptem z 3 krople krwi po wszystkim jeszcze ze mnie zleciały.BYLE DO PRZODU...
- 2 lata starań z pomocą medyczną
- PCOS, jeden niedrożny jajowód, wysokie AMH, obniżone parametry nasienia
- Nieudana IUI w 2016 i nieudane podejście do drugiej IUI
- 2 nieudane próby stymulacji do IVF 2016
- Punkcja do IVF w II 2017 - wszystkie pęcherzyki puste






