IN VITRO STYCZEŃ 2019
- 
                    
                    WIADOMOŚĆ
 
- 
                        
                        Berbeć wrote:No tu nic nie zaplanujesz. Ja miałam plan w ferie robić podejście, a tu jak nie wyniki nie takie to dr ma urlop także ten

Wina się napij koleżanko tak przedsylwestrowo, ja się mega ostatnio wyluzowałam , no i jutro znów
też bym chciała już rzygać, wiadomo
Masz rację... idę sobie nalać winka
Przez ciągłe zalecenia naszej pani doktor, że mam pić wino... mam w chacie tyle czerwonego wina, że cała wioska by się zdołała upić
                                
                                    EwaSz lubi tę wiadomość
                                 - 
                        
                        kalade wrote:Ja 10.01 mam wizytę startowa przed drugą procedura. Chcę tym razem spróbować długi protokół. Jeśli nie uda się pierwszy świeży transfer to robię przerwę i wiedzy laparoskopia + histeroskopia. Co o tym myślicie?
Czy macie gdzieś porównanir metod IMSI i pICSI? Czym one się różnią i która lepiej wybrać przy endometrioza i teratozoospermii?
Cieszę się, że ten rok się kończy. Był najgorszym i najtrudniejszym rokiem w moim życiu. Mam nadzieję, że nowy rok będzie dla mnie łaskawszy. I tego też Wam wszystkim życzę!
I wzajemnie. Dla mnie końcówka roku to jakas masakra. Pierwszy raz od mojej przyjaciółki po wszystkich przejsciach jak mnie zobaczyła to powiedziala "Nie wiem jak ci to powiedzieć, ale wyglądasz żle". Na co jej odparłam, że "mam wygląd modelki" Ale postaram się ruszyć w nowym roku od nowa
                                Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 grudnia 2018, 20:57
uty 2018-laparoskopia, usuniety 6cm potworniak z czescia jajnika
30.05.18-1 IUI nieudana, 29.06.18- 2IUI nieudana, 28.08.18-3 UIU Odwolana za slabe nasienie
13.09.18 - odwołany start z IMSI - torbiel
08.10.18 rozpoczęcie stymulacji, protokół krótki, 22.10 transer 8B I 7B ): crio 26.11 - wczesna blastka 2BB - cb - 
                        nick nieaktualnyA co pijesz? Tyle ile ja etykiet się naczytałam ostatnio to głowa mała, ale nadal nie mam pewności, że pije dobre (bo nie wszystkie czerwone są z winogron). Ja ostatnio kupuje węgierskie tzw Byczą krew.mao wrote:Masz rację... idę sobie nalać winka

Przez ciągłe zalecenia naszej pani doktor, że mam pić wino... mam w chacie tyle czerwonego wina, że cała wioska by się zdołała upić
ps. Też się napiję w takim razie
                                 - 
                        
                        mao wrote:Masz rację... idę sobie nalać winka

Przez ciągłe zalecenia naszej pani doktor, że mam pić wino... mam w chacie tyle czerwonego wina, że cała wioska by się zdołała upić
Podaj adres i my wszystkie pomożemy Ci uporać się z "butelkowym bałaganem" ha ha
                                    Berbeć, mao lubią tę wiadomość
                                uty 2018-laparoskopia, usuniety 6cm potworniak z czescia jajnika
30.05.18-1 IUI nieudana, 29.06.18- 2IUI nieudana, 28.08.18-3 UIU Odwolana za slabe nasienie
13.09.18 - odwołany start z IMSI - torbiel
08.10.18 rozpoczęcie stymulacji, protokół krótki, 22.10 transer 8B I 7B ): crio 26.11 - wczesna blastka 2BB - cb - 
                        
                        No to i ja sie napije dziewczynki . Zdrowko.iga2018 wrote:Podaj adres i my wszystkie pomożemy Ci uporać się z "butelkowym bałaganem" ha ha
Obyśmy niebawem wogole nie sie juz napic
                                    Berbeć, mao lubią tę wiadomość
                                37 lat, Starania od 2012 roku.
W 2015 - 6IUI
HSG -ok, Amh -2,75
W 2016- laparaskopia- droznosc , wyciete ogniska endometriozy, zrosty.
Wszystkie badania wyszly ok, mąż-dobre wyniki, podejrzenie o niepłodność idiopatyczną
Listopad 2018 - decyzja o IVF
Grudzień 2018- pierwsze wizyty w klinice Invimed w Warszawie
Styczeń 2019- planowana stymulacja
Luty 2019- planowane pierwsze In Vitro, Długi protokół , hiperstymulacja , 8 komorek, tylko 1 zarodek, przetrwał do 5 doby.
Kwiecien -17.04 transfer
9dpt 296, 13dpt 1984 😊
Wierze w ten rok dla nas wszystkich. - 
                        
                        Ja dzisiaj się buntuje i pije półsłodką PortadeBerbeć wrote:A co pijesz? Tyle ile ja etykiet się naczytałam ostatnio to głowa mała, ale nadal nie mam pewności, że pije dobre (bo nie wszystkie czerwone są z winogron). Ja ostatnio kupuje węgierskie tzw Byczą krew.
ps. Też się napiję w takim razie
 a wiesz, że ja nigdy w ettkiety się nie zagłębiałam... cholera to może ja cały czas nie takie wino piłam... brałam tylko czerwone wytawne i git... a to jeszcze muszę czytać z czego dokładnie jest ... o ja...
                                 - 
                        nick nieaktualnyA myslisz, ze w sklepach wiedzą. Na etykietach też nie jest jasno napisanez czego jest. Ale Ty na endo chyba nie musisz pić.. ?mao wrote:Ja dzisiaj się buntuje i pije półsłodką Portade
 a wiesz, że ja nigdy w ettkiety się nie zagłębiałam... cholera to może ja cały czas nie takie wino piłam... brałam tylko czerwone wytawne i git... a to jeszcze muszę czytać z czego dokładnie jest ... o ja... - 
                        
                        Dzisiaj to na pewno nie muszę pić na endo, bo czekam na @..Berbeć wrote:A myslisz, ze w sklepach wiedzą. Na etykietach też nie jest jasno napisanez czego jest. Ale Ty na endo chyba nie musisz pić.. ?
Ogólnie ostatnio z endo nie miałam problemu.. bo mimo progesteronu 1,8 dr K chciala robić swierzy transfer, bo endo było idealne.. cokolwiek to znaczy.. jednak umowa była, że ryzykujemy jak będą 3 blastusie.. ale dwa odpadły ostatniego dnia... więc dwa poszły do mrożenia...
ale wiesz zazwyczaj jak coś ma być takie jak zawsze.. to wychodzi dupa... także i tak będę w nowym cyklu piła wino.. od przybytku głowa nie boli
 dr mówiła mojemu M, jak się śmiał, że w alkoholizm żona mu popadnie... że same korzyści z tego.. endo podrośnie... żona się zrelaksuje 
Edit: a lekarza trzeba słuchać
                                Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 grudnia 2018, 21:47
 - 
                        nick nieaktualnymao wrote:Dzisiaj to na pewno nie muszę pić na endo, bo czekam na @..
Ogólnie ostatnio z endo nie miałam problemu.. bo mimo progesteronu 1,8 dr K chciala robić swierzy transfer, bo endo było idealne.. cokolwiek to znaczy.. jednak umowa była, że ryzykujemy jak będą 3 blastusie.. ale dwa odpadły ostatniego dnia... więc dwa poszły do mrożenia...
ale wiesz zazwyczaj jak coś ma być takie jak zawsze.. to wychodzi dupa... także i tak będę w nowym cyklu piła wino.. od przybytku głowa nie boli
 dr mówiła mojemu M, jak się śmiał, że w alkoholizm żona mu popadnie... że same korzyści z tego.. endo podrośnie... żona się zrelaksuje 
Edit: a lekarza trzeba słuchać
A więc to.o Tobie dr mówiła przed świętami
                                 - 
                        nick nieaktualnyAhahahamao wrote:He? Ale, że co mówiła? Że w alkoholizm popadnę?


Skladalysmy sobie zyczenia i zyczylam jej odpoczynku w.swieta a pozniej mi.sie.przypomnialo, ze ktoras.z.Was na.watku pisala, ze ma transfer (Ty?) ale ona jeszcze nie.wiedziała czy na pewno, mówiła, ze pod znakiem zapytania jeszcze. - 
                        nick nieaktualnyEdit. Ja bankowo. Moj tez.sie juz o mnie martwiBerbeć wrote:Ahahaha

Skladalysmy sobie zyczenia i zyczylam jej odpoczynku w.swieta a pozniej mi.sie.przypomnialo, ze ktoras.z.Was na.watku pisala, ze ma transfer (Ty?) ale ona jeszcze nie.wiedziała czy na pewno, mówiła, ze pod znakiem zapytania jeszcze.
                                
                                    mao lubi tę wiadomość
                                 - 
                        
                        Tak to jaBerbeć wrote:Ahahaha

Skladalysmy sobie zyczenia i zyczylam jej odpoczynku w.swieta a pozniej mi.sie.przypomnialo, ze ktoras.z.Was na.watku pisala, ze ma transfer (Ty?) ale ona jeszcze nie.wiedziała czy na pewno, mówiła, ze pod znakiem zapytania jeszcze.
 miałam mieć transfer 26.12.. i właśnie mieliśmy wyjeżdzać, a dr napisała, że zostały tylko dwa blastusie... i odwołujemy akcje.. i robimy z nich eskimoski 
 
Edit: a u Ciebie na punkcji też był dr Ż? Bo ja dr K w ogóle tam nie widziałam... widziałam jak wszedł Ż i odpłynęłam.. potem M mówił tylko, że dr K do niego przyszła powiedzieć ile jest komórek, bo żona noe będzie pamiętać co mi mówili
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 grudnia 2018, 22:04
 - 
                        
                        Iga2018... możesz mnie chyba w końcu dopisać
 nie wiem jaki miałam protokół... wiem tyle, że szłam ze stymulacją jak Berbeć, to spapugowałam z krótkim po niej 
mao- MedART Poznań- 31- 1 IVF - krótki?- crio blastocysyty...(?) - beta 7dpt... (?)
Edit: i na styczeń poproszę.... daj Boże
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 grudnia 2018, 22:14
                                    iga2018 lubi tę wiadomość
                                 - 
                        nick nieaktualnyKochana ja to weszłam bez okularów a ślepa jestem, więc dobrze, że fotel widziałam w ogóle hehe. Później w sumie też się nie dopytywalam zakładając, ze.de K mi robila.mao wrote:Tak to ja
 miałam mieć transfer 26.12.. i właśnie mieliśmy wyjeżdzać, a dr napisała, że zostały tylko dwa blastusie... i odwołujemy akcje.. i robimy z nich eskimoski 
 
Edit: a u Ciebie na punkcji też był dr Ż? Bo ja dr K w ogóle tam nie widziałam... widziałam jak wszedł Ż i odpłynęłam.. potem M mówił tylko, że dr K do niego przyszła powiedzieć ile jest komórek, bo żona noe będzie pamiętać co mi mówili
Wiem, ze "facet" mi podawal znieczulenie. - 
                        
                        Haha mi też kazali wejść bez okularówBerbeć wrote:Kochana ja to weszłam bez okularów a ślepa jestem, więc dobrze, że fotel widziałam w ogóle hehe. Później w sumie też się nie dopytywalam zakładając, ze.de K mi robila.
Wiem, ze "facet" mi podawal znieczulenie.
 i jak niewidomą prowadzili.. i jeszcze pielęgniarka mówiła, uwaga przed panią jest fotel... jakby go szło nie zauważyć 
 hahaha
No fakt był pan anestezjolog i wszedł dr Ż, to mówili, że możemy zaczynać...
A potem mnie wygiętą i zapłakaną na wózku do sali przywieźli
 M się przestraszył...a mi wstyd co ja tam nagadałam w stanie nie wiedzy, że się popłakałam 
 nic nie pamiętam 
                                Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 grudnia 2018, 22:21
 - 
                        nick nieaktualnyA coco pierwszą narkoze miałaś?mao wrote:Haha mi też kazali wejść bez okularów
 i jak niewidomą prowadzili.. i jeszcze pielęgniarka mówiła, uwaga przed panią jest fotel... jakby go szło nie zauważyć 
 hahaha
No fakt był pan anestezjolog i wszedł dr Ż, to mówili, że możemy zaczynać...
A potem mnie wygiętą i zapłakaną na wózku do sali przywieźli
 M się przestraszył...a mi wstyd co ja tam nagadałam w stanie nie wiedzy, że się popłakałam 
 nic nie pamiętam 

 - 
                        nick nieaktualny
 
				
								
				
				
			




        

