IN VITRO STYCZEŃ 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Tak, krotki protokol.
Menopuru mam dawke 375, elonvy mialam 150.
Na pewno dam znac co i jak, sama jestem ciekawa -
Dzyzia wrote:Tak, krotki protokol.
Menopuru mam dawke 375, elonvy mialam 150.
Na pewno dam znac co i jak, sama jestem ciekawa
Menopur 375 na jeden dzień?
A orgalutran po 1 strzykawce o,25mg dziennie ?Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 grudnia 2018, 16:50
AMH - 1,35
Insulinooporność
MTHFR C677T w układzie heterozygotycznym
02. 2010 -puste jajo płodowe
02. 2016 - ciąża ektopowa lewy jajowód-laparoskopia-usunięcie jaja płodowego
07. 2017 - ciąża biochemiczna
08. 2018 - ciąża ektopowa prawy jajowód - laparoskopia - usunięcie jajowodu
11.2018 - ICSI Invicta Wro. - 1 jajo dojrzałe - zarodek 3.1.2- BHCG 10dpt 78 / 12dpt 74/ 14dpt 39
12.2018 - zmiana na MedArt Poznań
01.2019 - punkcja, mamy ❄❄(4.1.1; 1.3.2)
28.01 - transfer 4.1.1 -
Dzyzia wrote:Tak dokladnie.
Dzięki za info
A jeszcze jedno pytanie, jakie masz AMH ?Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 grudnia 2018, 16:57
AMH - 1,35
Insulinooporność
MTHFR C677T w układzie heterozygotycznym
02. 2010 -puste jajo płodowe
02. 2016 - ciąża ektopowa lewy jajowód-laparoskopia-usunięcie jaja płodowego
07. 2017 - ciąża biochemiczna
08. 2018 - ciąża ektopowa prawy jajowód - laparoskopia - usunięcie jajowodu
11.2018 - ICSI Invicta Wro. - 1 jajo dojrzałe - zarodek 3.1.2- BHCG 10dpt 78 / 12dpt 74/ 14dpt 39
12.2018 - zmiana na MedArt Poznań
01.2019 - punkcja, mamy ❄❄(4.1.1; 1.3.2)
28.01 - transfer 4.1.1 -
Dzyzia wrote:0.83
Ja mam AMH 1,35 - ale na samą Elonvę zareagowałam marnie. Mam tylko 2 duże pęcherzyki i 2 trochę mniejsze, które jeszcze mogą podgonić, ale też nie na 100%. Punkcję mam wyznaczoną na środę 02.01 - nie jestem zbyt optymistycznie nastawiona
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 grudnia 2018, 17:05
AMH - 1,35
Insulinooporność
MTHFR C677T w układzie heterozygotycznym
02. 2010 -puste jajo płodowe
02. 2016 - ciąża ektopowa lewy jajowód-laparoskopia-usunięcie jaja płodowego
07. 2017 - ciąża biochemiczna
08. 2018 - ciąża ektopowa prawy jajowód - laparoskopia - usunięcie jajowodu
11.2018 - ICSI Invicta Wro. - 1 jajo dojrzałe - zarodek 3.1.2- BHCG 10dpt 78 / 12dpt 74/ 14dpt 39
12.2018 - zmiana na MedArt Poznań
01.2019 - punkcja, mamy ❄❄(4.1.1; 1.3.2)
28.01 - transfer 4.1.1 -
No ja mialam powiedziane, ze wlasnie na tym pierwszym monicie bedziemy decydowac czy starczy 3 dni na menopurze czy przedluzamy. Podobno dostalam duza dawke wlasnie ze wzgledu na to niskie amh, no ale wyjdzie w praniu.
Na razie trzymam sie wersji, ze bedzie ok -
Moje AMH 2,75 , 36 lat, wszystkie badania jak do tej pory sa ok, maz rowniez dobre wyniki , podobno lekarz twierdzi ze to nieplodnosc idiopatyczna, dlatego jedyna szansa na ciaze in vitro. Zaczynam stymulację pod koniec stycznia. Czy ktoras z Was miala stwierdzona nieplodnosc idiopatyczna? Czytalam ze przy nieplodnosci idiopatycznej jest mniejsza szansa na wynik pozytywny przy in invitro
Alstro38 lubi tę wiadomość
37 lat, Starania od 2012 roku.
W 2015 - 6IUI
HSG -ok, Amh -2,75
W 2016- laparaskopia- droznosc , wyciete ogniska endometriozy, zrosty.
Wszystkie badania wyszly ok, mąż-dobre wyniki, podejrzenie o niepłodność idiopatyczną
Listopad 2018 - decyzja o IVF
Grudzień 2018- pierwsze wizyty w klinice Invimed w Warszawie
Styczeń 2019- planowana stymulacja
Luty 2019- planowane pierwsze In Vitro, Długi protokół , hiperstymulacja , 8 komorek, tylko 1 zarodek, przetrwał do 5 doby.
Kwiecien -17.04 transfer
9dpt 296, 13dpt 1984 😊
Wierze w ten rok dla nas wszystkich. -
Herbatka37 wrote:Moje AMH 2,75 , 36 lat, wszystkie badania jak do tej pory sa ok, maz rowniez dobre wyniki , podobno lekarz twierdzi ze to nieplodnosc idiopatyczna, dlatego jedyna szansa na ciaze in vitro. Zaczynam stymulację pod koniec stycznia. Czy ktoras z Was miala stwierdzona nieplodnosc idiopatyczna? Czytalam ze przy nieplodnosci idiopatycznej jest mniejsza szansa na wynik pozytywny przy in invitro
Alstro38, Herbatka37 lubią tę wiadomość
5 lat starań -
martyna... wrote:Hej ja jestem tym przypadkiem z taką nieplodmoscia i wygląda na to że mam udało się za pierwszym podejściem37 lat, Starania od 2012 roku.
W 2015 - 6IUI
HSG -ok, Amh -2,75
W 2016- laparaskopia- droznosc , wyciete ogniska endometriozy, zrosty.
Wszystkie badania wyszly ok, mąż-dobre wyniki, podejrzenie o niepłodność idiopatyczną
Listopad 2018 - decyzja o IVF
Grudzień 2018- pierwsze wizyty w klinice Invimed w Warszawie
Styczeń 2019- planowana stymulacja
Luty 2019- planowane pierwsze In Vitro, Długi protokół , hiperstymulacja , 8 komorek, tylko 1 zarodek, przetrwał do 5 doby.
Kwiecien -17.04 transfer
9dpt 296, 13dpt 1984 😊
Wierze w ten rok dla nas wszystkich. -
Wyczytalam troche w internecie ze w przypadkach nieplodnosci idiopatycznej raczej sa marne szanse, dlatego jak tak Martyna napisalas ze ty tez masz taki przypadek to sie ucieszylam bo to dobry znak.37 lat, Starania od 2012 roku.
W 2015 - 6IUI
HSG -ok, Amh -2,75
W 2016- laparaskopia- droznosc , wyciete ogniska endometriozy, zrosty.
Wszystkie badania wyszly ok, mąż-dobre wyniki, podejrzenie o niepłodność idiopatyczną
Listopad 2018 - decyzja o IVF
Grudzień 2018- pierwsze wizyty w klinice Invimed w Warszawie
Styczeń 2019- planowana stymulacja
Luty 2019- planowane pierwsze In Vitro, Długi protokół , hiperstymulacja , 8 komorek, tylko 1 zarodek, przetrwał do 5 doby.
Kwiecien -17.04 transfer
9dpt 296, 13dpt 1984 😊
Wierze w ten rok dla nas wszystkich. -
Herbatka37 wrote:Ale sie ciesze na taka wiadomosc , nawet nie wiesz jak bardzo. To wspaniala wiadomosc. Jaka mialas stymulację? Tylko zastrzyki? Ja sie borykam co zrobic czy dwa zarodki przy pierwszej próbie czy jeden ? Na ile ty sie zdecydowalas? Mi lekarz sugeruje ze dwa odrazu gdyz mam lata juz swoje5 lat starań
-
Herbatka37 wrote:Wyczytalam troche w internecie ze w przypadkach nieplodnosci idiopatycznej raczej sa marne szanse, dlatego jak tak Martyna napisalas ze ty tez masz taki przypadek to sie ucieszylam bo to dobry znak.
Nie ma niestety reguły w niczym... czytałam, że embrilog Novum wypowiadał się, że np przy pierwszym podejściu do IVF może nie być żadnego zarodka... ale np przy kolejnym można mieć już np 6... albo, że z klasy AA nie ma ciąży, a z CC jest...
Jest to przerażające jak cholera... bo robimy wszystko co w naszej mocy... a nie wiadomo czy się uda... ale trzeba mieć nadzieję
Ja czekam na okres, aby podejść do criotransferu... mieliśmy 14 komórek, 6 zapłodnilo się prawidlowo, końcowo zostaly nam dwie blastki... podczas podziału zarodków byłam przerażona jak cholera, że wszystko odpadnie...i nie będzie co transferować... szału w ilości nie ma... ale mamy dwie szanse... i mam nadzieję, że któraś próba będzie szczęśliwa...
Edit: a w ogólę to przez te wszystkie nerwy całkowicie osiwieje..
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 grudnia 2018, 18:47
-
Ja 10.01 mam wizytę startowa przed drugą procedura. Chcę tym razem spróbować długi protokół. Jeśli nie uda się pierwszy świeży transfer to robię przerwę i wiedzy laparoskopia + histeroskopia. Co o tym myślicie?
Czy macie gdzieś porównanir metod IMSI i pICSI? Czym one się różnią i która lepiej wybrać przy endometrioza i teratozoospermii?
Cieszę się, że ten rok się kończy. Był najgorszym i najtrudniejszym rokiem w moim życiu. Mam nadzieję, że nowy rok będzie dla mnie łaskawszy. I tego też Wam wszystkim życzę! -
nick nieaktualnyNie jestem pewna czym jest dokładnie IMSI, ale my mieliśmy PICSI. PISCI wybiera najlepsze plemniki bazując na „latwosci” z jaka przechodzą przez otoczkę komórki. Tego nie widać po mikroskopem przy zwykłym ISCI. Moja lekarka powiedziała, ze zwiększa szanse zapłodnienia do 10% wiecej niż przy ISCI. U nas tez był problem męski. Zapłodnilo sie prawidłowo 78% komorek i połowa z nich doszła do stadium blastocyst.
Edit: wydaje mi sie ze duzo wiecej dotrwało do stadium blastocyst ale wybrali tylko najlepsze do badania genetycznego. Wydaje mi sie ze warto było.Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 grudnia 2018, 20:01
kalade lubi tę wiadomość
-
kalade wrote:Ja 10.01 mam wizytę startowa przed drugą procedura. Chcę tym razem spróbować długi protokół. Jeśli nie uda się pierwszy świeży transfer to robię przerwę i wiedzy laparoskopia + histeroskopia. Co o tym myślicie?
Czy macie gdzieś porównanir metod IMSI i pICSI? Czym one się różnią i która lepiej wybrać przy endometrioza i teratozoospermii?
Cieszę się, że ten rok się kończy. Był najgorszym i najtrudniejszym rokiem w moim życiu. Mam nadzieję, że nowy rok będzie dla mnie łaskawszy. I tego też Wam wszystkim życzę!kalade lubi tę wiadomość
Starania od 10.2016
Ja: niskie AMH, On: słabe nasienie
ICSI 20.12 transfer zarodka 6A
0 śnieżynek -
nick nieaktualnymao wrote:Nie ma niestety reguły w niczym... czytałam, że embrilog Novum wypowiadał się, że np przy pierwszym podejściu do IVF może nie być żadnego zarodka... ale np przy kolejnym można mieć już np 6... albo, że z klasy AA nie ma ciąży, a z CC jest...
Jest to przerażające jak cholera... bo robimy wszystko co w naszej mocy... a nie wiadomo czy się uda... ale trzeba mieć nadzieję
Ja czekam na okres, aby podejść do criotransferu... mieliśmy 14 komórek, 6 zapłodnilo się prawidlowo, końcowo zostaly nam dwie blastki... podczas podziału zarodków byłam przerażona jak cholera, że wszystko odpadnie...i nie będzie co transferować... szału w ilości nie ma... ale mamy dwie szanse... i mam nadzieję, że któraś próba będzie szczęśliwa...
Edit: a w ogólę to przez te wszystkie nerwy całkowicie osiwieje..
Z doświadczenia już wiem, że najlepiej nic nie zakładać, nie planować, bo życie może rozczarować. Modlisz się o duża ilość zarodków, a okazuje się, że nawet jednego nie ma, modlisz się, żeby transfer się udał, a tymczasem okazuje się, że to nie takie proste, żeby w ogóle do niego doszło. Przeszło mi już nawet przez myśl co ja zrobię z moimi zarodkami, jeśli nigdy nie uda się podejść do transferu (tfu tfu).
Czekaj Mao jak zaczniesz brać estrofem to jest dopiero jazda, przynajmniej na mnie działa jak płachta na byka
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 grudnia 2018, 20:18
-
Berbeć wrote:Z doświadczenia już wiem, że najlepiej nic nie zakładać, nie planować, bo życie może rozczarować. Modlisz się o duża ilość zarodków, a okazuje się, że nawet jednego nie ma, modlisz się, żeby transfer się udał, a tymczasem okazuje się, że to nie takie proste, żeby w ogóle do niego doszło. Przeszło mi już nawet przez myśl co ja zrobię z moimi zarodkami, jeśli nigdy nie uda się podejść do transferu (tfu tfu).
Czekaj Mao jak zaczniesz brać estrofem to jest dopiero jazda, przynajmniej na mnie działa jak płachta na byka
Brałam estrofem po IUI i nie było źle
A najgorsze, że jestem osobą, która lubi mieć wszystko zaplanowane itp.. także w ogóle na głowe dostaję od tych nie wiadomych i ciągłych zmiam planów
Okres mi się zbilża już wielkimi krokami, bo już dzisiaj ryczałam... że nie mam ochoty spędzać sylwka ze znajomymi i ich dzieciakami i znowu słuchać a kiedy Wy itp... pokłóciłam się z mężem o to.. który każe mi iść do psychologa... a mnie wkurza gadanie ludzi, którzy nie mają pojęcia co się czuje jak tyle czasu stara się człowiek o bobasa a tu dupa... także standard jak przed każdym okresem
Edit: A i jeszcze gadanie mojej ciężarnej siostrt... która wie z czym się borykamy..."jak ja mam dobrze, że nie jestem w ciąży, bo ona biedna się czuje jak klops, znowu musi jechać na badanie cukru... oj ona biedna..." no ku*wa jasna... ile ja bym dała, aby być w ciąży i nawet rzygać skoro świt... Któraś z Was kiedyś napisała coś i mi zostało to w pamoęci.."syty głodnego nie zrozumie"
Dzisiaj chyba wszystko mnie przerasta
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 grudnia 2018, 20:38
-
nick nieaktualnymao wrote:Brałam estrofem po IUI i nie było źle
A najgorsze, że jestem osobą, która lubi mieć wszystko zaplanowane itp.. także w ogóle na głowe dostaję od tych nie wiadomych i ciągłych zmiam planów
Okres mi się zbilża już wielkimi krokami, bo już dzisiaj ryczałam... że nie mam ochoty spędzać sylwka ze znajomymi i ich dzieciakami i znowu słuchać a kiedy Wy itp... pokłóciłam się z mężem o to.. który każe mi iść do psychologa... a mnie wkurza gadanie ludzi, którzy nie mają pojęcia co się czuje jak tyle czasu stara się człowiek o bobasa a tu dupa... także standard jak przed każdym okresem
Edit: A i jeszcze gadanie mojej ciężarnej siostrt... która wie z czym się borykamy..."jak ja mam dobrze, że nie jestem w ciąży, bo ona biedna się czuje jak klops, znowu musi jechać na badanie cukru... oj ona biedna..." no ku*wa jasna... ile ja bym dała, aby być w ciąży i nawet rzygać skoro świt... Któraś z Was kiedyś napisała coś i mi zostało to w pamoęci.."syty głodnego nie zrozumie"
Dzisiaj chyba wszystko mnie przerasta
No tu nic nie zaplanujesz. Ja miałam plan w ferie robić podejście, a tu jak nie wyniki nie takie to dr ma urlop także ten
Wina się napij koleżanko tak przedsylwestrowo, ja się mega ostatnio wyluzowałam , no i jutro znów
też bym chciała już rzygać, wiadomo
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 grudnia 2018, 20:50
Herbatka37, iga2018 lubią tę wiadomość
-
Alstro38 wrote:To wtedy będziemy miały wspólny wątek na fioletowej stronie.
Oby tak się stało !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Alstro38 lubi tę wiadomość
uty 2018-laparoskopia, usuniety 6cm potworniak z czescia jajnika
30.05.18-1 IUI nieudana, 29.06.18- 2IUI nieudana, 28.08.18-3 UIU Odwolana za slabe nasienie
13.09.18 - odwołany start z IMSI - torbiel
08.10.18 rozpoczęcie stymulacji, protokół krótki, 22.10 transer 8B I 7B ): crio 26.11 - wczesna blastka 2BB - cb