In vitro Styczeń 2020🤰
-
WIADOMOŚĆ
-
Najmłodsza_staraczka wrote:Nas tez pewnie czekają kariotypy, chociaż szansa, ze coś wyjdzie jest tak znikoma, ze lekarz powiedział, ze po kolejnej porażce mamy zrobić dla zasady 🤷🏼♀️
Mój D. ma 1 dziecko z poprzedniego małżeństwa, razem mamy kolejne ... także no.
W środę mam pierwszy monitoring, w czwartek wizyta u Pasnika.
Musimy jeszcze podjechać do Warszawy podpisać zgody na rozmrożenie zarodków, ja w weekend mam egzaminy w Sopocie ... także tydzień zapowiada się masakryczny, bo będę jechać z Krakowa do Łodzi, z Łodzi do Warszawy, z Warszawy do Sopotu, z Sopotu do Krakowa i pewnie w kolejnym tygodniu znowu z Krakowa do Warszawy na transfer a i kolejne 3 weekendy muszę być w Sopocie 🤦🏼♀️ Czasem mi się naprawdę odechciewa. Brakuje chwili na oddech.
Mam nadal niepoukładane sprawy po śmierci mamy, nie potrafię się za to zabrać. Chyba nadal na pewnym poziomie wypieram, ze to się wydarzyło. Bardzo mi jej brakuje. Nie ma dnia, żeby mi łza nie poleciała ... ogólnie to tonę w tym wszystkim.. ale mam ambitny plan wszystko zamknąć w styczniu i jak się nie uda transfer w lutym lecieć gdzieś, gdzie jest ciepło
Długi weekend spędzamy w górach - dzisiaj 35 km zaliczone!
Dużo do udźwignięcia jak na jedną osobę... jeżeli chodzi o śmierć mamy czas na pewno będzie działał na korzyść, nauczysz się po prostu inaczej żyć bez niej.. na pewno Cię wspiera z góry i patrzy jak dzielnie sobie radzisz... Wierzę, że już nie długo będziesz w kolejnej ciąży i urodzisz pięknego bobaska ♥️
Mąż kryptozoospermia, zamrożone plemniki, Pick-up 18.10 transfer odwołany - hiperstymulacja
Mamy ❄️❄️❄️❄️❄️
27.12 Transfer 5 dniowej blastki
30.12 beta 40 🥰
1.09.2020 Blanka 🥳
14.11.2022 FET 4.2.1 nieudany
16.01.2023 FET 4.2.2
7dpt 24,3 bhcg
9 dpt 40,6
11 dpt 48
22.04 transfer 4.22 i 3.22 🙏
Transfer nieudany -
nick nieaktualnyasiunia 30 wrote:Ja też się broniłam przed usunięciem jajowodów- to nie jest skomplikowana operacja, a też miałam już ich kilka. Pierwsza laparoskopia - usunięcie 7cm torbieli na jajniku. Druga ze względu na bardzo silne bóle miesiączkowe - znaleziono masywne zrosty, lekarz powiedział, że nie było nawet widać gdzie są jajniki, gdzie jajowody, lejki jajowodów częściowo już zniekształcone przez zrosty (wtedy jeszcze nie próbowałam zajść w ciąże). Trzecia żeby sprawdzić drożność jajowodów, lekarz już przed samą operacją powiedział, że być może będzie trzeba je usunąć- nie zgodziłam się. Skonsultowałam się jeszcze z jednym lekarzem w innej klinice, który potwierdził, że trzeba je usunąć. Podobno wodniaki są wypełnione toksyczną substancją, która będzie wypłukiwała embriony, które się zagnieżdżą nie dając im szans. Z wodniakami lekarz dawał nam 1% szansy na powodzenie ivf. Jak już zrozumiałam, że muszę je usunąć zgłosiłam się na operacje. Już miesiąc po operacji możesz przystąpić do ivf. Bardziej skomplikowane jest usunięcie jajnika, wtedy każą odczekać 3 miesiące. U mnie bardziej ucierpiała psychika - świadomość bycia bezpłodną już na zawsze, nic już nigdy się nie odczaruję ...
Ja juz dawno pogodzilam się z tym, ze jestem bezplodna. -
Najmłodsza_staraczka wrote:Nas tez pewnie czekają kariotypy, chociaż szansa, ze coś wyjdzie jest tak znikoma, ze lekarz powiedział, ze po kolejnej porażce mamy zrobić dla zasady 🤷🏼♀️
Mój D. ma 1 dziecko z poprzedniego małżeństwa, razem mamy kolejne ... także no.
W środę mam pierwszy monitoring, w czwartek wizyta u Pasnika.
Musimy jeszcze podjechać do Warszawy podpisać zgody na rozmrożenie zarodków, ja w weekend mam egzaminy w Sopocie ... także tydzień zapowiada się masakryczny, bo będę jechać z Krakowa do Łodzi, z Łodzi do Warszawy, z Warszawy do Sopotu, z Sopotu do Krakowa i pewnie w kolejnym tygodniu znowu z Krakowa do Warszawy na transfer a i kolejne 3 weekendy muszę być w Sopocie 🤦🏼♀️ Czasem mi się naprawdę odechciewa. Brakuje chwili na oddech.
Mam nadal niepoukładane sprawy po śmierci mamy, nie potrafię się za to zabrać. Chyba nadal na pewnym poziomie wypieram, ze to się wydarzyło. Bardzo mi jej brakuje. Nie ma dnia, żeby mi łza nie poleciała ... ogólnie to tonę w tym wszystkim.. ale mam ambitny plan wszystko zamknąć w styczniu i jak się nie uda transfer w lutym lecieć gdzieś, gdzie jest ciepło
Długi weekend spędzamy w górach - dzisiaj 35 km zaliczone!Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 stycznia 2020, 22:47
🔹Rocznik 83', starania od 2018, AMH 1,62 ng/ml
▪️PAI-1 4G hetero ▪️NK 19% ▪️ HLA-I dodatnie
2018.11 IUI - 11tc [*]
2019.04 IUI - 5 tc [*] [*] bliźniaki
2019.10 IVF: 15 oocytów, 10 MII, 7 blastek w 5 dobie
(5 klasy A, 2 klasy B )
2019.10 FET 1x 🍀 4 tc [*]
2019.11.29 FET 2x 🍀🍀
BETA: 5dpt 2,61; 7dpt 44,9; 10dpt 204,0; 13dpt 716,6
2019.12.17, 18 dpt - są ❤️❤️
2019.12.24, 25 dpt - 6tc [*] ❤️💔
2020.07.25, 36tc+6, poród, 3320gr, 56cm ♂️👣
▪️🍀🍀🍀🍀 nadal na zimowisku
Prowadzę stronę:
👉www.mamapoinvitro.pl
gdzie zbieram nasze doświadczenia odnośnie starań oraz historie forumowych Staraczek (są wyjątkowe, szkoda żeby zniknęły w odmętach Internetu). Jeżeli chciałabyś, abym dodała również Twoją lub masz jakieś uwagi pisz śmiało [email protected] 😊 -
Najmłodsza_staraczka wrote:Nas tez pewnie czekają kariotypy, chociaż szansa, ze coś wyjdzie jest tak znikoma, ze lekarz powiedział, ze po kolejnej porażce mamy zrobić dla zasady 🤷🏼♀️
Mój D. ma 1 dziecko z poprzedniego małżeństwa, razem mamy kolejne ... także no.
W środę mam pierwszy monitoring, w czwartek wizyta u Pasnika.
Musimy jeszcze podjechać do Warszawy podpisać zgody na rozmrożenie zarodków, ja w weekend mam egzaminy w Sopocie ... także tydzień zapowiada się masakryczny, bo będę jechać z Krakowa do Łodzi, z Łodzi do Warszawy, z Warszawy do Sopotu, z Sopotu do Krakowa i pewnie w kolejnym tygodniu znowu z Krakowa do Warszawy na transfer a i kolejne 3 weekendy muszę być w Sopocie 🤦🏼♀️ Czasem mi się naprawdę odechciewa. Brakuje chwili na oddech.
Mam nadal niepoukładane sprawy po śmierci mamy, nie potrafię się za to zabrać. Chyba nadal na pewnym poziomie wypieram, ze to się wydarzyło. Bardzo mi jej brakuje. Nie ma dnia, żeby mi łza nie poleciała ... ogólnie to tonę w tym wszystkim.. ale mam ambitny plan wszystko zamknąć w styczniu i jak się nie uda transfer w lutym lecieć gdzieś, gdzie jest ciepło
Długi weekend spędzamy w górach - dzisiaj 35 km zaliczone!moja historia
"Gdy nie mamy w sobie gniewu, nie mamy też wrogów, gdy pożera nas nienawiść, widzimy wrogów wszędzie" -
Makt wrote:Niestety nie chyba to było azf i cftr ale musiałabym odkopać wyniki . I do tego na pewno jeszcze osobno mukowiscydoze. Ogólnie badań tyle zrobiliśmy ze już ciężko spamiętać, skupiłam się na tych w których cos wyszlo
Dzięki za info 🌷.
Z tego co wspominałaś te badania mogą pomóc w wykryciu przyczyny słabego nasienia? U mnie mąż robił tylko kariotypy z genetyki. A może powinien kurczę jeszcze zbadać to. Nie znamy przyczyny słabego nasienia 😥 a wizyty u andrologów i urologów za nami. Żylaków nie ma, super dieta i forma, sport całe życie, nigdy nie palił fajek, alko sporadycznie..
👱♀️hiperprolaktynemia, niedoczynność tarczycy; AMH 6,7; PCO; MTHFR c.1286A>C (A1298C); choroba autoimmuno; ANA+; anemia - ukryty niedobór żelaza; PAI 4G/SG hetero; podwyższone nk w macicy; niska il10.
👨słabe parametry nasienia.
✨01.2019: FAMSI nr 1
= ET + 3 ❄❄❄.
23.02.19: ET morulki - 😥
07.05.19: FET blastki - 😥
21.08.19: FET 2 blastek: 2.2.3 i 3.2.2 - cb 😥
✨09.12.19: FAMSI nr 2
= 2 ❄️❄️.
04.06.20: FET 4.1.1 i 4.2.3: 6 dpt: 56🍀, 8 dpt: 189, 11 dpt: 560, 14 dpt 3300, 19 dpt: 20.000 jest 2mm wojownik, 31dpt mamy ❤ - cudzie trwaj
03.09.20: it's a boy! 👶
02.2021: mamy nasz cud ❤ -
Frelcia__ wrote:gen CFTR to właśnie mukowiscydoza
Niby tak ale pamietam ze miał to jakoś osobno robione.. może pomyliłam nazwę tego genetycznego :p
19.03.2020 (39+0), CC, 13:35, 3335g, 54 cm
24.06.2022 (39+1), SN, 9:55, 2985g, 52 cm
2 IVF-9.07.19(20dc)-ET(2)-3.1.1
6dpt beta 12,37, prog 8,6;
15dpt (4+6)- GS 2,2 mm, YS 1,1 mm;
23dpt (6+0)- CRL 1,8 mm i ❤️
13.10.21(21dc)-FET(5)-S-bl2
+atosiban+encorton 7,5mg+Prograf+accofil
6 dpt beta 20,51
15 dpt (5+0)-GS 3,7 mm
21 dpt (5+6)-CRL 1,8 mm i ❤️
Pozostałe transfery:
•19.03.2019
•31.03.2021
•15.07.2021
•5.01.2024
skuteczności 33,33%
Amh 2019 1,35->2024 0,58
Nasza historia
-
DagMara wrote:Po co robić milion badań jak nie ma ku temu wskazań?
Zależy o jakich badaniach tu mowimy mój mąż miał robione tese, lekarz chciał mieć pewność ze genetycznie nie będziemy mieć problemów z zarodkami. Jak dla mnie kariotypy powinny być podstawa, choćby dla samego spokoju przystępowania do procedury. Ale już np immunologię myśle warto ruszyć dopiero jak coś nie wychodzi bo tam jest dużo grzebania
19.03.2020 (39+0), CC, 13:35, 3335g, 54 cm
24.06.2022 (39+1), SN, 9:55, 2985g, 52 cm
2 IVF-9.07.19(20dc)-ET(2)-3.1.1
6dpt beta 12,37, prog 8,6;
15dpt (4+6)- GS 2,2 mm, YS 1,1 mm;
23dpt (6+0)- CRL 1,8 mm i ❤️
13.10.21(21dc)-FET(5)-S-bl2
+atosiban+encorton 7,5mg+Prograf+accofil
6 dpt beta 20,51
15 dpt (5+0)-GS 3,7 mm
21 dpt (5+6)-CRL 1,8 mm i ❤️
Pozostałe transfery:
•19.03.2019
•31.03.2021
•15.07.2021
•5.01.2024
skuteczności 33,33%
Amh 2019 1,35->2024 0,58
Nasza historia
-
Najmłodsza_staraczka wrote:Nas tez pewnie czekają kariotypy, chociaż szansa, ze coś wyjdzie jest tak znikoma, ze lekarz powiedział, ze po kolejnej porażce mamy zrobić dla zasady 🤷🏼♀️
Mój D. ma 1 dziecko z poprzedniego małżeństwa, razem mamy kolejne ... także no.
W środę mam pierwszy monitoring, w czwartek wizyta u Pasnika.
Musimy jeszcze podjechać do Warszawy podpisać zgody na rozmrożenie zarodków, ja w weekend mam egzaminy w Sopocie ... także tydzień zapowiada się masakryczny, bo będę jechać z Krakowa do Łodzi, z Łodzi do Warszawy, z Warszawy do Sopotu, z Sopotu do Krakowa i pewnie w kolejnym tygodniu znowu z Krakowa do Warszawy na transfer a i kolejne 3 weekendy muszę być w Sopocie 🤦🏼♀️ Czasem mi się naprawdę odechciewa. Brakuje chwili na oddech.
Mam nadal niepoukładane sprawy po śmierci mamy, nie potrafię się za to zabrać. Chyba nadal na pewnym poziomie wypieram, ze to się wydarzyło. Bardzo mi jej brakuje. Nie ma dnia, żeby mi łza nie poleciała ... ogólnie to tonę w tym wszystkim.. ale mam ambitny plan wszystko zamknąć w styczniu i jak się nie uda transfer w lutym lecieć gdzieś, gdzie jest ciepło
Długi weekend spędzamy w górach - dzisiaj 35 km zaliczone!ewelcia45 -
Maenka wrote:Dzięki za info 🌷.
Z tego co wspominałaś te badania mogą pomóc w wykryciu przyczyny słabego nasienia? U mnie mąż robił tylko kariotypy z genetyki. A może powinien kurczę jeszcze zbadać to. Nie znamy przyczyny słabego nasienia 😥 a wizyty u andrologów i urologów za nami. Żylaków nie ma, super dieta i forma, sport całe życie, nigdy nie palił fajek, alko sporadycznie..
Czasem trudno znaleźć przyczynę. U nas tez lekarze nie potrafili powiedzieć skad to aż nie trafiliśmy na konsultacje do prof Kuli w Łodzi. Ja będę go zawsze wychwalać bo uważam ze dzięki niemu nam się udało a wcześniej lekarze zlecali badania, suplementy itd i nic z tego nie wynikało i ciagle czekaliśmy na jakaś poprawe i moglibyśmy tak czekać w nieskończoność
19.03.2020 (39+0), CC, 13:35, 3335g, 54 cm
24.06.2022 (39+1), SN, 9:55, 2985g, 52 cm
2 IVF-9.07.19(20dc)-ET(2)-3.1.1
6dpt beta 12,37, prog 8,6;
15dpt (4+6)- GS 2,2 mm, YS 1,1 mm;
23dpt (6+0)- CRL 1,8 mm i ❤️
13.10.21(21dc)-FET(5)-S-bl2
+atosiban+encorton 7,5mg+Prograf+accofil
6 dpt beta 20,51
15 dpt (5+0)-GS 3,7 mm
21 dpt (5+6)-CRL 1,8 mm i ❤️
Pozostałe transfery:
•19.03.2019
•31.03.2021
•15.07.2021
•5.01.2024
skuteczności 33,33%
Amh 2019 1,35->2024 0,58
Nasza historia
-
nick nieaktualny
-
DagMara wrote:Po co robić milion badań jak nie ma ku temu wskazań?
Wg mnie to że nie można zajść normalnie w ciążę, jest wystarczającym wskazaniem. Zdrowa kobieta w ciągu roku najczęściej zachodzi w ciążę. Jeśli przyczyna problemów jest znana a in vitro to obejście problemu - ok. Jeśli nie wiadomo, dlaczego tak jest, to raczej jest jakaś przyczyna.Niki345, Esperanza Mia, Anuśla, kasiek2620 lubią tę wiadomość
41 lat
- 2 x IUI
- 1 procedura - 1 zarodek: 3 doba, 8AA
- Badania immunologiczne - totalnie rozchwiane cytokiny - encorton
- Mutacje MTHFR a1298c, PAI 1 - włączone heparyna i acard
- 2 procedura - 2 zarodki: dwudniowe 4AB
- Szczepienia limfocytami męża w Łodzi
- 3 procedura - 1 zarodek, blastuś 5AB
7 dpt 57 😍
9 dpt 157,7
12 dpt - 485,9
15 dpt - 1764
19 dpt - 7256 😁
25 dpt - 💖 😍
-
Frelcia__ wrote:Dziewczyny polecacie coś w miarę naturalnego na sen? ostatnio strasznie kiepsko z tym u mnie... siedzę do nocy i w wolne spałam do 10-tej a do pracy mam problem się obudzić.
Mi kiedyś pomagało wypicie przed snem rumianku z miodem ale melisa tez pomagaFrelcia__, nadzieja91 lubią tę wiadomość
19.03.2020 (39+0), CC, 13:35, 3335g, 54 cm
24.06.2022 (39+1), SN, 9:55, 2985g, 52 cm
2 IVF-9.07.19(20dc)-ET(2)-3.1.1
6dpt beta 12,37, prog 8,6;
15dpt (4+6)- GS 2,2 mm, YS 1,1 mm;
23dpt (6+0)- CRL 1,8 mm i ❤️
13.10.21(21dc)-FET(5)-S-bl2
+atosiban+encorton 7,5mg+Prograf+accofil
6 dpt beta 20,51
15 dpt (5+0)-GS 3,7 mm
21 dpt (5+6)-CRL 1,8 mm i ❤️
Pozostałe transfery:
•19.03.2019
•31.03.2021
•15.07.2021
•5.01.2024
skuteczności 33,33%
Amh 2019 1,35->2024 0,58
Nasza historia
-
Kosanka wrote:Wg mnie to że nie można zajść normalnie w ciążę, jest wystarczającym wskazaniem. Zdrowa kobieta w ciągu roku najczęściej zachodzi w ciążę. Jeśli przyczyna problemów jest znana a in vitro to obejście problemu - ok. Jeśli nie wiadomo, dlaczego tak jest, to raczej jest jakaś przyczyna.
No tak, ale w sytuacji gdy powiedzmy kłopot wychodzi u partnera w podstawowych badaniach to nie ma sensu zlecać badań kobiecie. Tak mi się wydaje
A nawet jak problem nie jest znany, to przed 1procedurą chyba wystarcza właśnie podstawowe badania i potem w razie czego dopiero stopniowo je dorabiać zaglebiajac się w konkretny problem.Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 stycznia 2020, 00:19
8 miesiecy staran o dziecko przed decyzja o ivf
05.2018 - 1 procedura - 6 zarodków
06.2018 - transfer 2 zarodków (nieudany)
18.07.2018 - transfer 2 zarodków (udany)
20.03.2019 r. - urodził się synek ♡
03.01.2020- transfer 1 (ostatniego) zarodka 4.2.2. 3dpt - 1,9
4dpt- 10,3
5dpt- 17,1
8dpt- 98 -
DagMara wrote:No tak, ale w sytuacji gdy powiedzmy kłopot wychodzi u partnera w podstawowych badaniach to nie ma sensu zlecać badań kobiecie. Tak mi się wydaje
A nawet jak problem nie jest znany, to przed 1procedurą chyba wystarcza właśnie podstawowe badania i potem w razie czego dopiero stopniowo je dorabiać zaglebiajac się w konkretny problem.
Oczywiście, zdiagnozowany problem u partnera czy nawet u kobiety daje odpowiedź na pytanie: Dlaczego nie wychodzi? Wtedy in vitro powinno pomóc i to świetna sytuacja.
Ale co jeśli u partnera wszystko świetnie, u kobiety też bez przeszkód i nie wychodzi? Uważam, że lepiej zrobić głębszą diagnostykę i dopiero po tym wydać 15000 na in vitro. Żałuję, że zrobiłam odwrotnie, bo u nas była właśnie taka sytuacja.Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 stycznia 2020, 01:56
Niki345, DagMara, Anuśla lubią tę wiadomość
41 lat
- 2 x IUI
- 1 procedura - 1 zarodek: 3 doba, 8AA
- Badania immunologiczne - totalnie rozchwiane cytokiny - encorton
- Mutacje MTHFR a1298c, PAI 1 - włączone heparyna i acard
- 2 procedura - 2 zarodki: dwudniowe 4AB
- Szczepienia limfocytami męża w Łodzi
- 3 procedura - 1 zarodek, blastuś 5AB
7 dpt 57 😍
9 dpt 157,7
12 dpt - 485,9
15 dpt - 1764
19 dpt - 7256 😁
25 dpt - 💖 😍
-
Kosanka wrote:Oczywiście, zdiagnozowany problem u partnera czy nawet u kobiety daje odpowiedź na pytanie: Dlaczego nie wychodzi? Wtedy in vitro powinno pomóc i to świetna sytuacja.
Ale co jeśli u partnera wszystko świetnie, u kobiety też bez przeszkód i nie wychodzi? Uważam, że lepiej zrobić głębszą diagnostykę i dopiero po tym wydać 15000 na in vitro. Żałuję, że zrobiłam odwrotnie, bo u nas była właśnie taka sytuacja.
U nas był zdiagnozowany problem od początku - niedrożność jajowodów. Diagnostykę mamy zrobiona częściowo i niezbyt jest się do czego przyczepić, wiec czeka nas dalsze grzebanie... chociaż mam spore wątpliwości, ze to immunologia, a jeszcze większe, ze genetyka.
Wczoraj mówiłam mojemu D. ze bardzo żałuje, ze nie zaczęliśmy od szerokiej diagnostyki, a dopiero później pchaliśmy się w kolejne procedury ... z innej strony - gdyby ktoś kazał mi robić masę badań, pewnie bym się podrapala po głowie i zmieniła lekarza, bo miało być tak prosto i szybko - 22 lata, dwuletnie dziekco w domu, wszystkie wyniki ok, jedyne co kuleje to jajowody :p także zdziwieni jesteśmy bardzo, ze jest tak, a nie inaczej ... lekarze zreszta tez nie wiedza o co chodzi i co dalej 🤷🏼♀️Kosanka lubi tę wiadomość
02.2020 - immunologia ok, trochę za wysokie nk.
5.02 próba udrożnienia jajowodów - shsg Lublin (dr. Pyra) - udało się uzyskać obustronną drożność!
1.11 - Krótki protokół start, 16 zapłodnionych komórek, 2 zarodki
17.12 - Transfer 3.2.2
14.01.2020 - Transfer 8.3
10.2019 - Histeroskopia ok
Fragmentacja poprawiona z 32% na 16% / morfologia z 2% na 5%.
3.07.2019 - Długi protokół IVF start , 10 prawidłowych komórek, 6 zapłodnionych, brak bałwanków.
19.07.2019 - Transfer 12.1
2.04.2019 - Krótki protokół IVF start, 8 komórek, 3 prawidłowe, brak zarodków.
Niedrożność jajowodów - laparoskopia nie pomogła.
-
ewelcia45 wrote:Gdzie się leczysz?
Teraz w Novum, ale nie wiem, czy zdecydujemy się tam na kolejna procedurę.02.2020 - immunologia ok, trochę za wysokie nk.
5.02 próba udrożnienia jajowodów - shsg Lublin (dr. Pyra) - udało się uzyskać obustronną drożność!
1.11 - Krótki protokół start, 16 zapłodnionych komórek, 2 zarodki
17.12 - Transfer 3.2.2
14.01.2020 - Transfer 8.3
10.2019 - Histeroskopia ok
Fragmentacja poprawiona z 32% na 16% / morfologia z 2% na 5%.
3.07.2019 - Długi protokół IVF start , 10 prawidłowych komórek, 6 zapłodnionych, brak bałwanków.
19.07.2019 - Transfer 12.1
2.04.2019 - Krótki protokół IVF start, 8 komórek, 3 prawidłowe, brak zarodków.
Niedrożność jajowodów - laparoskopia nie pomogła.
-
Frelcia__ wrote:Dziewczyny polecacie coś w miarę naturalnego na sen? ostatnio strasznie kiepsko z tym u mnie... siedzę do nocy i w wolne spałam do 10-tej a do pracy mam problem się obudzić.
Anuśla lubi tę wiadomość
"Cokolwiek zasiejesz, po jakimś czasie zbierzesz ! Twoje myśli to ziarno i od nich będą zależeć żniwa ".
21.03.2022 transfer 2AA
5 dpt 21,4 7 dpt 61,2 10 dpt 205,9 14 dpt 955 23 dpt 💗
7.06.22 prenetralne, synek
18.07.22 pierwsze ruchy 19+5
22.07.2020 20+2 waga 329g połówkowe
30.09.22 3 genetyczne 30+2 1445g
12.12.2022 40+5 56 cm, 3550 g, g.15.55 😍
02.01.2020 *IVF *ICSI MACS
15.01.2020 punkcja ❄❄ ❄
15.02.2020 transfer 3AA
6 dpt 49,5 9 dpt 181,5 11 dpt 286 13 dpt 446 16 dpt 1446 19 dpt 3893
26 dpt ❤️ 12.03.2020
18.06.2020 20+3 połówkowe- waga 385 g szczęścia 💕 będzie synek
19.06.2020 pierwsze ruchy💗
21.07.2020 25+1 waga 776 g
21.08.2020 29+5 gene 1502g
09.09.2020 waga 1944g
34+2 waga 2200, 35+2 waga 2600
09.10.2020 36+4 - 54 cm, 2620g godz 23.21 😍 -
Kosanka wrote:Oczywiście, zdiagnozowany problem u partnera czy nawet u kobiety daje odpowiedź na pytanie: Dlaczego nie wychodzi? Wtedy in vitro powinno pomóc i to świetna sytuacja.
Ale co jeśli u partnera wszystko świetnie, u kobiety też bez przeszkód i nie wychodzi? Uważam, że lepiej zrobić głębszą diagnostykę i dopiero po tym wydać 15000 na in vitro. Żałuję, że zrobiłam odwrotnie, bo u nas była właśnie taka sytuacja.Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 stycznia 2020, 08:40
Kosanka, Makt lubią tę wiadomość
"Cokolwiek zasiejesz, po jakimś czasie zbierzesz ! Twoje myśli to ziarno i od nich będą zależeć żniwa ".
21.03.2022 transfer 2AA
5 dpt 21,4 7 dpt 61,2 10 dpt 205,9 14 dpt 955 23 dpt 💗
7.06.22 prenetralne, synek
18.07.22 pierwsze ruchy 19+5
22.07.2020 20+2 waga 329g połówkowe
30.09.22 3 genetyczne 30+2 1445g
12.12.2022 40+5 56 cm, 3550 g, g.15.55 😍
02.01.2020 *IVF *ICSI MACS
15.01.2020 punkcja ❄❄ ❄
15.02.2020 transfer 3AA
6 dpt 49,5 9 dpt 181,5 11 dpt 286 13 dpt 446 16 dpt 1446 19 dpt 3893
26 dpt ❤️ 12.03.2020
18.06.2020 20+3 połówkowe- waga 385 g szczęścia 💕 będzie synek
19.06.2020 pierwsze ruchy💗
21.07.2020 25+1 waga 776 g
21.08.2020 29+5 gene 1502g
09.09.2020 waga 1944g
34+2 waga 2200, 35+2 waga 2600
09.10.2020 36+4 - 54 cm, 2620g godz 23.21 😍 -
nick nieaktualnyA dupa. Moja przyjaciółka zdrowa i dwa lata im zajęło ze zdrowym mężem.
Wiele jest takich par. Teraz mamy tak zanieczyszczone i powietrze i kiepska jakość jedzenia ze byle pierdoła może przeszkadzać a najbardziej stres w pracy.Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 stycznia 2020, 09:24