In vitro Styczeń 2020🤰
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej dziewczyny, witam w Nowym roku. Życzę Wam spełnienia marzeń i powodzenia w leczeniu😘 od czasu do czasu udzielalam się na wątku z 2019 roku 😉 a najbardziej podczas leczenia, stymulacji i transferu forum dodawało mi sily😘 prowadziłam ciąże po ivf w luxmedzie i również na fundusz. Każdy lekarz z którym miałam do czynienia nie traktował mojej ciąży jako podwyższonego ryzyka ponieważ przebiegała prawidłowo i mówili że sam sposób poczęcia nie ma znaczenia. Ale rozumiem Was bo ja osobiście traktowałam ja jako turbo wysokiego ryzyka i dmuchalam na siebie strasznie. Ale wiecie co? Bardzo na mnie to dobrze wplywalo że akurat trafiłam na takie opinie odnośnie ciąży po ivf (Mój lekarz z invicty również mówił że o ile nie jest to ciąża zagrożona albo mnoga to samo ivf nie czyni z niej podwyższonego ryzyka)dzieki temu uspokajalam się i tłumaczyłam że wszystko będzie dobrze bo jestem w normalnej ciąży i mam się z tego cieszyć i nie stresować tym że przeszłam ivf i że dlatego coś może się zdarzyc. Oczywiście mogło się coś wydarzyć ale to tak samo jak przy ciąży naturalnej,nie ma większego ryzyka. Tak sobie tłumaczyłam i kurcze, naprawdę takie podejście mi pomogło. Ale faktycznie, opinie lekarzy są różne, mojej koleżance po ivf lekarz nie chciał prowadzic ciąży bo twierdził że jest podwyższonego ryzyka. Także nic nie jest czarne albo białe jak widać. Ja niemniej bardzo się cieszyłam że trafiłam na takie podejście bo mnie to uspokajalo(na tyle na ile się dało)
-
Jak dla mnie to sa dwie rozne kwestie, pójście na zwolnienie żeby nie musieć chodzić do pracy nie oznacza, że w pozostałych dziedzinach nie można żyć normalnie. Ja poszłam na zwolnienienie, bo niestety moja praca to niekończąca się nerwowka i nie da się zamknąć o 16 czy 17 drzwi i zapomnieć. Pracuje się też w domu. Ale oprócz tego, że nie chodziłam do pracy to żyłam całkowicie normalnie- chodziłam na basen, na zakupy, prowadziłam remont mieszkania rodziców i naszego, a jeszcze w 8 miesiacu skrecalam szafy i malowalam ściany, bo zwyczajnie sprawia mi to frajdę8 miesiecy staran o dziecko przed decyzja o ivf
05.2018 - 1 procedura - 6 zarodków
06.2018 - transfer 2 zarodków (nieudany)
18.07.2018 - transfer 2 zarodków (udany)
20.03.2019 r. - urodził się synek ♡
03.01.2020- transfer 1 (ostatniego) zarodka 4.2.2. 3dpt - 1,9
4dpt- 10,3
5dpt- 17,1
8dpt- 98 -
IGA wrote:Dziewczyny a Wam jak sie udalo poszlyscie na zwolnienie czy pracujecie? Z jednej strony chcialabym pracowac ale z drugiej przy mojej chorowitisci ostatnio boje sie ze cos zlapie przy pierwszej lepszej okazji. Po tylu stratach bieganie caly dzien to tez nie wiem czy to dobre.
Ja 1 trymestr miałam z głowy przez plamienia - lekarz od razu sam mi wypisał mimo ze tak naprawdę skończyły się 32 dpt myślałam ze może wrócę na chwile w drugim trymestrze ale mój szef coś pokręcił, chyba napisał do kadr ze już nie wrócę i kazali mi zwrócić laptopa, wiec stwierdziłam ze nie chce mi się tego odkręcać, bo o tak planowałam pracować maks do okolic połowy ciąży z perspektywy czasu stwierdzam ze dobrze się stało bo 1 trymestr miałam głównie leżący, w drugim mogłam wreszcie odżyć wiec dobrze spożytkowałam wolny czas - zarówno na aktywniejszy wypoczynek, jakieś lekkie ćwiczenia jak i ogarnianie wyprawki
19.03.2020 (39+0), CC, 13:35, 3335g, 54 cm
24.06.2022 (39+1), SN, 9:55, 2985g, 52 cm
2 IVF-9.07.19(20dc)-ET(2)-3.1.1
6dpt beta 12,37, prog 8,6;
15dpt (4+6)- GS 2,2 mm, YS 1,1 mm;
23dpt (6+0)- CRL 1,8 mm i ❤️
13.10.21(21dc)-FET(5)-S-bl2
+atosiban+encorton 7,5mg+Prograf+accofil
6 dpt beta 20,51
15 dpt (5+0)-GS 3,7 mm
21 dpt (5+6)-CRL 1,8 mm i ❤️
Pozostałe transfery:
•19.03.2019
•31.03.2021
•15.07.2021
•5.01.2024
skuteczności 33,33%
Amh 2019 1,35->2024 0,58
Nasza historia
-
Lola. wrote:Nie martw się poczujesz to dopiero 3 dzien jeszcze będziesz miała dość tego noszenia jajek:)
Oj tak! Im bliżej punkcji tym gorzej ja kilka dni przed to już jak ciężarna siadalam bo gniotło :pEsperanza Mia lubi tę wiadomość
19.03.2020 (39+0), CC, 13:35, 3335g, 54 cm
24.06.2022 (39+1), SN, 9:55, 2985g, 52 cm
2 IVF-9.07.19(20dc)-ET(2)-3.1.1
6dpt beta 12,37, prog 8,6;
15dpt (4+6)- GS 2,2 mm, YS 1,1 mm;
23dpt (6+0)- CRL 1,8 mm i ❤️
13.10.21(21dc)-FET(5)-S-bl2
+atosiban+encorton 7,5mg+Prograf+accofil
6 dpt beta 20,51
15 dpt (5+0)-GS 3,7 mm
21 dpt (5+6)-CRL 1,8 mm i ❤️
Pozostałe transfery:
•19.03.2019
•31.03.2021
•15.07.2021
•5.01.2024
skuteczności 33,33%
Amh 2019 1,35->2024 0,58
Nasza historia
-
kasia_pra wrote:Ja mam termin na sierpień i planuje pracować do kwietnia. Mam pracę biurowa, więc dopóki z ciążą jest ok nie widzę potrzeby, żeby siedzieć w domu. Jeśli ktoś ma pracę fizyczną lub bardzo stresująca to oczywiście wtedy lepiej iść na zwolnienie. Ciąża po IVF nie jest ciąża wysokiego ryzyka. Jest taka jak każda inna ciąża. Oczywiście jeśli cokolwiek będzie się działo od razu idę na zwolnienie.
Z tym podwyższonym ryzykiem po ivf to tez zdania są podzielone niby nie jest ale przy prenatalnych jest to argument zeby zrobić badanie na NFZ i do ryzyk na pierwszego trymestru tez się wlicza wiec lekarze są trochę niekonsekwentni tutaj 😁Niki345 lubi tę wiadomość
19.03.2020 (39+0), CC, 13:35, 3335g, 54 cm
24.06.2022 (39+1), SN, 9:55, 2985g, 52 cm
2 IVF-9.07.19(20dc)-ET(2)-3.1.1
6dpt beta 12,37, prog 8,6;
15dpt (4+6)- GS 2,2 mm, YS 1,1 mm;
23dpt (6+0)- CRL 1,8 mm i ❤️
13.10.21(21dc)-FET(5)-S-bl2
+atosiban+encorton 7,5mg+Prograf+accofil
6 dpt beta 20,51
15 dpt (5+0)-GS 3,7 mm
21 dpt (5+6)-CRL 1,8 mm i ❤️
Pozostałe transfery:
•19.03.2019
•31.03.2021
•15.07.2021
•5.01.2024
skuteczności 33,33%
Amh 2019 1,35->2024 0,58
Nasza historia
-
Qcat wrote:Dziękuję za wczorajsze słowa wsparcia. Przepraszam, że nie odpisalam każdej z Was z osobna. Zaczniemy od poradni genetycznej i od kariotypow (swoją drogą trochę o nich poczytałam i nie rozumiem dlaczego nie są robione przed ivf, wg mnie u par bez oczywistej diagnozy powinny być jednym z pierwszych zleconych badań).
Jeśli chodzi o immunologię to nie wiem czy nie boje się w to zgłębiać ( straciliśmy już że 30 tys, a z tego co czytałam immunologia jeszcze kilka pewnie pochlonie).
Jeśli jednak kiedyś byśmy się zdecydowali na immunologię to przed wizytą u specjalisty warto zrobić jakieś badania na własną rękę?
Z tego co czytałam w Polsce jest 3 dobrych immunologów - dr Jerzak, dr Paśnik i dr Sydor, czy kogoś pominęłam? Czy któregoś byście szczególnie poleciły? Jesteśmy że Śląska więc najbliżej nam do Sydora ale niekoniecznie ten najbliższy musi być najlepszy.
Ponoc Sydor jest bardzo dobry tez, w Katowicach chyba rowniez przyjmuje bo sama koleżance polecalam po opiniach tutaj na forum największa słaba chyba cieszy się Paśnik
Qcat lubi tę wiadomość
19.03.2020 (39+0), CC, 13:35, 3335g, 54 cm
24.06.2022 (39+1), SN, 9:55, 2985g, 52 cm
2 IVF-9.07.19(20dc)-ET(2)-3.1.1
6dpt beta 12,37, prog 8,6;
15dpt (4+6)- GS 2,2 mm, YS 1,1 mm;
23dpt (6+0)- CRL 1,8 mm i ❤️
13.10.21(21dc)-FET(5)-S-bl2
+atosiban+encorton 7,5mg+Prograf+accofil
6 dpt beta 20,51
15 dpt (5+0)-GS 3,7 mm
21 dpt (5+6)-CRL 1,8 mm i ❤️
Pozostałe transfery:
•19.03.2019
•31.03.2021
•15.07.2021
•5.01.2024
skuteczności 33,33%
Amh 2019 1,35->2024 0,58
Nasza historia
-
nick nieaktualnyAtena000 wrote:Frelcia zależy jaka niepłodność u nas czynnik męski mi lekarz kazał normalnie żyć więc to robię nawet z ćwiczeń nie zrezygnowałam tylko wprowadziłam małe zmiany i pracuję mam zamiar do maja (w czerwcu rodzę) chyba że się dzidzi zacznie śpieszyć
Wcale nie zależy jaka niepłodność. IVF nie jest procesem naturalnego zachodzenia w ciąże. Już sama stymulacja jest ogromnym obciążeniem. Potem punkcja i wszystkie leki podtrzymujące. Nikt mi nie powie że nie ma ryzyka. Zresztą ktoś kto stara się wiele lat i ładuje w siebie tyle leków i zastrzyków zrobi wszystko, żeby nic złego się nie stało. I nie wierzę że tak bezgranicznie ufacie wszystkie lekarzom skoro na własną rękę też szukacie i często na własną rękę dokładacie różne leki.Niki345 lubi tę wiadomość
-
kasia_pra wrote:Sam sposób zaplodnienia jest inny, ale ciąża która powstaje nie różni się niczym od ciąży naturalnej. Oczywiście jeżeli współistnieją inne choroby plus są komplikacje to wtedy jest to ciąża podwyższonego ryzyka.
Ja choruje na endometrioze i lekarz, który mnie operował i który jest jednym z lepszym specjalistów w Polsce, wiedząc już, że jestem w ciąży powiedział, że mogę normalnie funkcjonować. I endometrioza faktycznie ma wpływ na zajście w ciążę, ale na jej utrzymanie już nie.
Nasz lekarz z kliniki mówił np ze 1 trymestr ciąży jest tylko inny, tez trochę dlatego ze nie każdy lekarz będzie potrafił wyprowadzić pacjentkę z lekow po stymulacji i proga dlatego chciał nas mieć pod opieka przez ten czas a potem z błogosławieństwem pozwolił się przenieść do lekarza na miejscu wiem ze niektórzy uznają ze jak doszło do ciąży to już zrobili swoje. Mnie akurat się podobało to ze doktor poczuwa się do odpowiedzialności za dzidzie od początku do końca po połówkowych wysłałam mu smsa ze będzie dziewczynka, bardzo się ucieszył i jeszcze prosił zeby się u niego pokazać między 30 a 32 tc wiec 17.01 mamy znowu wizytę w klinice. No i zażyczył sobie zdjęcie po porodzieJlod lubi tę wiadomość
19.03.2020 (39+0), CC, 13:35, 3335g, 54 cm
24.06.2022 (39+1), SN, 9:55, 2985g, 52 cm
2 IVF-9.07.19(20dc)-ET(2)-3.1.1
6dpt beta 12,37, prog 8,6;
15dpt (4+6)- GS 2,2 mm, YS 1,1 mm;
23dpt (6+0)- CRL 1,8 mm i ❤️
13.10.21(21dc)-FET(5)-S-bl2
+atosiban+encorton 7,5mg+Prograf+accofil
6 dpt beta 20,51
15 dpt (5+0)-GS 3,7 mm
21 dpt (5+6)-CRL 1,8 mm i ❤️
Pozostałe transfery:
•19.03.2019
•31.03.2021
•15.07.2021
•5.01.2024
skuteczności 33,33%
Amh 2019 1,35->2024 0,58
Nasza historia
-
kasia_pra wrote:Ok, tak jak już mówiłyśmy, lekarze mają różne opinie plus każda kobieta jest inna. Tak samo jak wiele jest przyczyn niepłodności.
Tak z ciekawości - czy w związku z tym uważacie, że nie powinno się współżyć przez całą ciążę skoro, idąc tym tokiem myślenia, jest po in vitro i jest ciąża podwyższone ryzyka?
Ja myśle ze to określenie „podwyższone ryzyko” jest tez dość nieprecyzyjne bo np według mojej pani doktor fakt chorób (Hashi, IO teraz cukrzycy ciążowej, mutacji genetycznych) sprawia ze moja ciąża jest bardziej skomplikowana, jakieś tam ryzyka są z tym związane ale na współżycie nie ma to wpływu czy na w miarę normalne funkcjonowanie (u mnie do momentu skracania się szyjki). Wiec to chyba tez zależy co kto rozumie jako to podwyższone ryzyko - pewnie w większości sytuacji będzie to scenariusz ze coś może pójść nie tak, dojsc do poronienia czy przedwczesnego porodu itd. Ale dla innych może to być już wszystko ponad wzorcowa ciąże
Chyba lekarze nie maja tutaj jasnych wytycznychkasia_pra lubi tę wiadomość
19.03.2020 (39+0), CC, 13:35, 3335g, 54 cm
24.06.2022 (39+1), SN, 9:55, 2985g, 52 cm
2 IVF-9.07.19(20dc)-ET(2)-3.1.1
6dpt beta 12,37, prog 8,6;
15dpt (4+6)- GS 2,2 mm, YS 1,1 mm;
23dpt (6+0)- CRL 1,8 mm i ❤️
13.10.21(21dc)-FET(5)-S-bl2
+atosiban+encorton 7,5mg+Prograf+accofil
6 dpt beta 20,51
15 dpt (5+0)-GS 3,7 mm
21 dpt (5+6)-CRL 1,8 mm i ❤️
Pozostałe transfery:
•19.03.2019
•31.03.2021
•15.07.2021
•5.01.2024
skuteczności 33,33%
Amh 2019 1,35->2024 0,58
Nasza historia
-
Frelcia__ wrote:Wcale nie zależy jaka niepłodność. IVF nie jest procesem naturalnego zachodzenia w ciąże. Już sama stymulacja jest ogromnym obciążeniem. Potem punkcja i wszystkie leki podtrzymujące. Nikt mi nie powie że nie ma ryzyka. Zresztą ktoś kto stara się wiele lat i ładuje w siebie tyle leków i zastrzyków zrobi wszystko, żeby nic złego się nie stało. I nie wierzę że tak bezgranicznie ufacie wszystkie lekarzom skoro na własną rękę też szukacie i często na własną rękę dokładacie różne leki.
Frelcia, ale czy to znaczy, że trzeba się położyć i przestać normalnie funkcjonować? Naprawdę wiele czytalam na ten temat i nie ma powodów, żeby ciążę po in vitro traktować inaczej.
Oczywiście są takie kwestie jak pisała Makt, że nie kazdy lekarz będzie potrafił wyprowadzić kobietę z leków, które bierze po in vitro. Dodatkowo u kazdej z nas mogą współistnieć inne choroby, które doprowadziły nas do in vitro. Ale też nie bez powodu lekarze z klinik niepłodności zazwyczaj nie prowadzą ciąż tylko kierują do "normalnych" ginekologów. Ja u swojego dr.z kliniki byłam 2 razy po potwierdzeniu ciąży. Kazał mi odstawić estrofem i metypred, a co do dalszego postępowania powiedział, że będzie je zlecał lekarz, którego wybiorę na prowadzącego ciaze.Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 stycznia 2020, 15:57
33 lata
05.2017 - sono hsg, oba jajowody drożne
1 IUI - 19.09.2017 --> ☹️, 2 IUI - 12.01.2018 --> ☹️
Endometrioza IV stopnia - laparoskopia i usunięcie zrostów i torbieli, histeroskopia 12.2018
3IUI - 14.02.2019 --> ☹️, 4IUI - 13.04.2019 --> ☹️
Lipiec 2019 - 1 procedura. Długi protokół
22.08.2019 - punkcja, 1 blastka. 11 zamrożonych oocytów.
27.08 - transfer blastki 2BB ☹️
13.09 - start II procedury. Długi protokół
21.10 - punkcja, 20 pobranych, 12 się zapłodniło. Mamy ❄️❄️ 3 dniowe i ❄️❄️❄️❄️ blastki (3.2.2, 3.2.2, 2.2.2, 3.2.3)
24.10 - transfer 2 zarodków 3 dniowych (12AB, 9A) beta 3,56 - cb
27.11 - transfer blastki 3BA
3 dpt - beta <0,1, 7 dpt - beta 66,54, 9 dpt - beta 201,
12 dpt - beta 665,7
19 dpt - beta 9957, mamy pęcherzyk i ciałko żółtkowe 🎉
23 dpt - mamy serduszko ♥️ -
Makt wrote:Ja myśle ze to określenie „podwyższone ryzyko” jest tez dość nieprecyzyjne bo np według mojej pani doktor fakt chorób (Hashi, IO teraz cukrzycy ciążowej, mutacji genetycznych) sprawia ze moja ciąża jest bardziej skomplikowana, jakieś tam ryzyka są z tym związane ale na współżycie nie ma to wpływu czy na w miarę normalne funkcjonowanie (u mnie do momentu skracania się szyjki). Wiec to chyba tez zależy co kto rozumie jako to podwyższone ryzyko - pewnie w większości sytuacji będzie to scenariusz ze coś może pójść nie tak, dojsc do poronienia czy przedwczesnego porodu itd. Ale dla innych może to być już wszystko ponad wzorcowa ciąże
Chyba lekarze nie maja tutaj jasnych wytycznych
Właśnie o to się rozchodzi moim zdaniem - że in vitro często współistnieje z innymi zaburzeniami, które mogą sprawiać, że ciąża jest ciąża podwyższonego ryzyka. Ale to wszystko zależy od tego jakie to choroby/zaburzenia itd. Nie można każdej kobiety po in vitro traktować tak samo tylko dlatego, że zaszła w ciążę dzięki in vitro.
33 lata
05.2017 - sono hsg, oba jajowody drożne
1 IUI - 19.09.2017 --> ☹️, 2 IUI - 12.01.2018 --> ☹️
Endometrioza IV stopnia - laparoskopia i usunięcie zrostów i torbieli, histeroskopia 12.2018
3IUI - 14.02.2019 --> ☹️, 4IUI - 13.04.2019 --> ☹️
Lipiec 2019 - 1 procedura. Długi protokół
22.08.2019 - punkcja, 1 blastka. 11 zamrożonych oocytów.
27.08 - transfer blastki 2BB ☹️
13.09 - start II procedury. Długi protokół
21.10 - punkcja, 20 pobranych, 12 się zapłodniło. Mamy ❄️❄️ 3 dniowe i ❄️❄️❄️❄️ blastki (3.2.2, 3.2.2, 2.2.2, 3.2.3)
24.10 - transfer 2 zarodków 3 dniowych (12AB, 9A) beta 3,56 - cb
27.11 - transfer blastki 3BA
3 dpt - beta <0,1, 7 dpt - beta 66,54, 9 dpt - beta 201,
12 dpt - beta 665,7
19 dpt - beta 9957, mamy pęcherzyk i ciałko żółtkowe 🎉
23 dpt - mamy serduszko ♥️ -
kasia_pra wrote:Właśnie o to się rozchodzi moim zdaniem - że in vitro często współistnieje z innymi zaburzeniami, które mogą sprawiać, że ciąża jest ciąża podwyższonego ryzyka. Ale to wszystko zależy od tego jakie to choroby/zaburzenia itd. Nie można każdej kobiety po in vitro traktować tak samo tylko dlatego, że zaszła w ciążę dzięki in vitro.
Zgadzam się ja osobiście uważałam od początku ze jestem w takiej samej ciąży jak każda inna ale ostatnio moja pani doktor trochę mnie uświadomiła ze z medycznego punktu widzenia od początku wymagałam jednak nieco innej opieki, mimo ze mi się wydawało ze przecież te choroby to ma co druga kobieta to każdy lekarz powinien wiedzieć jak postępować. A jednak nie - nawet ostatnio miałam dyskusje z panią diabetolog nt podejścia ginekologów do ciąży przy IO, podawania metforminy i cukrzycy ciążowej to wszystko sprawia ze ja osobiście jeszcze dobitniej sobie uświadomiłam jak naprawdę trudno jest trafić na dobrego lekarza prowadzącego ciążeWiadomość wyedytowana przez autora: 6 stycznia 2020, 16:02
19.03.2020 (39+0), CC, 13:35, 3335g, 54 cm
24.06.2022 (39+1), SN, 9:55, 2985g, 52 cm
2 IVF-9.07.19(20dc)-ET(2)-3.1.1
6dpt beta 12,37, prog 8,6;
15dpt (4+6)- GS 2,2 mm, YS 1,1 mm;
23dpt (6+0)- CRL 1,8 mm i ❤️
13.10.21(21dc)-FET(5)-S-bl2
+atosiban+encorton 7,5mg+Prograf+accofil
6 dpt beta 20,51
15 dpt (5+0)-GS 3,7 mm
21 dpt (5+6)-CRL 1,8 mm i ❤️
Pozostałe transfery:
•19.03.2019
•31.03.2021
•15.07.2021
•5.01.2024
skuteczności 33,33%
Amh 2019 1,35->2024 0,58
Nasza historia
-
To jeszcze ja dorzucę cegiełkę mimo plamien i proponowanego L4 nie poszłam na nie, chce przepracować jeszcze cały styczeń. Wychodzę z założenia, ze jeśli dobrze przechodzę ciąże, plamienia ustały to czemu nie pociągnąć tego jeszcze troszkę Tylko koleżanki, które maja już dzieci powiadają - to jest jedyny czas dla CIEBIE, kiedy bez wyrzutów sumienia możesz sobie zrobić „urlop” od pracy. Te, które pracowały do końca ciąży żałują, bo nikt im nawet dziękuje nie powiedział, a wiadomo kasy więcej szło, bo na paliwo, lunche w pracy itp. jak się nie mylę to tez na L4 jest więcej kasy, bo weekendy się wliczają (nie wiem). Także co osoba to inna opinia...
Makt lubi tę wiadomość
KIR AA
HLA-C c2c2 (oboje)
NK 26%
PAI-1 hetero -
Meggie1 wrote:To jeszcze ja dorzucę cegiełkę mimo plamien i proponowanego L4 nie poszłam na nie, chce przepracować jeszcze cały styczeń. Wychodzę z założenia, ze jeśli dobrze przechodzę ciąże, plamienia ustały to czemu nie pociągnąć tego jeszcze troszkę Tylko koleżanki, które maja już dzieci powiadają - to jest jedyny czas dla CIEBIE, kiedy bez wyrzutów sumienia możesz sobie zrobić „urlop” od pracy. Te, które pracowały do końca ciąży żałują, bo nikt im nawet dziękuje nie powiedział, a wiadomo kasy więcej szło, bo na paliwo, lunche w pracy itp. jak się nie mylę to tez na L4 jest więcej kasy, bo weekendy się wliczają (nie wiem). Także co osoba to inna opinia...
Tak, pieniążków jest wiecej i to sporo 😎8 miesiecy staran o dziecko przed decyzja o ivf
05.2018 - 1 procedura - 6 zarodków
06.2018 - transfer 2 zarodków (nieudany)
18.07.2018 - transfer 2 zarodków (udany)
20.03.2019 r. - urodził się synek ♡
03.01.2020- transfer 1 (ostatniego) zarodka 4.2.2. 3dpt - 1,9
4dpt- 10,3
5dpt- 17,1
8dpt- 98 -
Ja poprzednim razem pracowałam, L4 wzięłam tylko na dzień transferu. Czułam się dobrze, tylko byłam senna. U mnie poza tarczyca wszystko niby było ok, a jednak poroniłam. Dlatego tym razem jak tylko będę mieć pozytywną bete to idę na L4. Jestem stylistyka paznokci, więc nawdycham się trochę jednak i najczęściej jest tak że pracuje ponad 8h dziennie, bez regularnych posiłków. Odpuszczę...
-
Dziewczyny mam do sprzedania za 100 zł (za wszystko) całe opakowanie koenzymu Q10 dawka 300mg 120 szt firmy Peak Nutrients z UK ,całe opakowanie mleczko pszczele+pylek kwiatowy 596 mg 48 szt firmy Gal oraz napoczęte opakowanie inozytolu dawka 650 mg pozostało ok 50 procent opakowania firmy Swanson. Zamówiłam część z tych rzeczy chwilę przed tym jak dowiedziałam się że zaszlam naturalnie w ciąże.Szkoda żeby się przeterminowało.Suplementy te wzmacniają i odbudowują komórki jajowe.Zostawiam swojego maila: [email protected] wysyłki pocztą za 10 zł lub odbiór osobisty Warszawa.
AMH 1,11-grudzien 2018
AMH 0,67-pazdziernik 2019
Mutacja MTHFR heterozygota
04.2019 ciąża naturalna-poronienie 7 tc.
10.2019 ciąża naturalna
21.11.2019 bije serduszko ♥️
04.07.2020 Pola jest już z Nami 3480 g 52 cm -
Dziewczynu ja dpstalam dziś @. Od jutra zaczynam brac estrofem i 17ego pierwsza wizyta przed crio na cyklu sztucznym. Mało pamiętam z ostatniego. Moze ktos pomoze ile jest wizyt na sztucznym i w ktorym dc mniej więcej transfer?
Mam zamiar jesc tabletki ananasa, pic nutridrinki. Cos moge jeszcze dołożyć od siebie?
Zastanawiam sie tez nad żelem crinone. To jest progesteron. Tyle, ze bardzo drogi....
W ogole, czy z blastka 5.3.3 mam jakies szanse realne? Martwię się, ze jest bardzo slaba. Druga 3.3.3. Biore obie. Mam straszny stres 😔😔😔Jlod lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Meggie1 wrote:To jeszcze ja dorzucę cegiełkę mimo plamien i proponowanego L4 nie poszłam na nie, chce przepracować jeszcze cały styczeń. Wychodzę z założenia, ze jeśli dobrze przechodzę ciąże, plamienia ustały to czemu nie pociągnąć tego jeszcze troszkę Tylko koleżanki, które maja już dzieci powiadają - to jest jedyny czas dla CIEBIE, kiedy bez wyrzutów sumienia możesz sobie zrobić „urlop” od pracy. Te, które pracowały do końca ciąży żałują, bo nikt im nawet dziękuje nie powiedział, a wiadomo kasy więcej szło, bo na paliwo, lunche w pracy itp. jak się nie mylę to tez na L4 jest więcej kasy, bo weekendy się wliczają (nie wiem). Także co osoba to inna opinia...
Mój lekarz miał podejście, że ciąża po ivf fizjologicznie jest taka sama, jak każda inna, ale on ją traktuje jako podwyższonego ryzyka ze względu na kruchą psychikę matki 😉evkill lubi tę wiadomość
-
Zuzula2016 wrote:Dziewczynu ja dpstalam dziś @. Od jutra zaczynam brac estrofem i 17ego pierwsza wizyta przed crio na cyklu sztucznym. Mało pamiętam z ostatniego. Moze ktos pomoze ile jest wizyt na sztucznym i w ktorym dc mniej więcej transfer?
Mam zamiar jesc tabletki ananasa, pic nutridrinki. Cos moge jeszcze dołożyć od siebie?
Zastanawiam sie tez nad żelem crinone. To jest progesteron. Tyle, ze bardzo drogi....
W ogole, czy z blastka 5.3.3 mam jakies szanse realne? Martwię się, ze jest bardzo slaba. Druga 3.3.3. Biore obie. Mam straszny stres 😔😔😔
Hejka Zuzala, to idziemy razem.
Ja tez dzis @ i od jutra Estrofem, tez sztuczny, crio, I wizyta 17.01 😀
Ja ostatnio mialam transfer 19 dnia cyklu. Mialam 2 wizyty kontrolne, usg I badanie hormonow.
Ja zawsze mam zel crinone, u mnie tylko to daja, Mysle nad wlaczeniem duphastonu tez, co myslicie?
Ananasa po transferze😀
U mnie nie podaja klasy blastek, wiem ze mam 4.
Zuzula2016 lubi tę wiadomość
Wiktorek ❤️
Starania od 2017
AMH 4.16
Hashimoto, TSH unormowane ( 12.19 TSH 0,8
Homocysteina OK, Kortyzol OK, Prolaktyna OK
ANA1 dodatnie, antykoagulant tocznia ujemny, wszystkie p/c OK, zespol antyfosfolipidowy wykluczony, wyszlo RO mocno dodatnie w ANA 3, anty wszystkie inne ujemne, miano 1:320
6.2019 - punkcja- 14 pobranych,7 zaplodnionych, 2 przetrwaly do blastek
7.2019 - 1 transfer, blastka 😢
2.10.2019- crio, blastka 😢
Listopad 2019- druga stymulacja
2.12.2019 - punkcja- 17 pobranych, 14 dojrzalych, 10 zaplodnionych
8.12.2019 - 4 ❄️❄️❄️❄️ Blastek
24.01.2020 - transfer,
1.02.20 - 8dpt druga kreska
6.02.20 - 13dpt : 557 IU/L
11.02.20 - 18dpt : 3048 IU/L
17.02.20 - 24dpt ❤️
20.02 krwiak, 21.02 jest ❤️
Po drodze drugi krwiak, krwawienia
04/2020 - krwiaki zniknely🙂
04.10.2020 Synek❤️