X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną In vitro z komórką dawczyni
Odpowiedz

In vitro z komórką dawczyni

Oceń ten wątek:
  • Claudia Ferrari Autorytet
    Postów: 743 456

    Wysłany: 2 lutego 2024, 16:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ehhh... No właśnie... to jest przerażajace, że nie wiem skąd te statystyki biorą w reklamie swoich klinik, ale jak na moje oko to 1 transfer udaje się może 2-5 %? Na pewno nie więcej.... kolejne to może 10-20%? Tez mysle ze nie więcej... patrząc na te wszystkie fora.

    I transfer - 0 efektu
    II transfer - puste jajo płodowe
    III transfer - jest zarodek i 🤍 23/10/2024
    5/11/2024 8+4 💔
  • Nefertiti89 Autorytet
    Postów: 1461 1741

    Wysłany: 2 lutego 2024, 16:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    happilyeverafter wrote:
    Kochana przytulam Cię mocno 😔 Zrób mimo wszystko betę w poniedziałek. Mi w 1 ciąży testy ledwo widoczne wychodziły bardzo późno, zresztą betę w 9 dpt miałam ledwie 53. A nóż dopiero ruszy.
    A jeżeli faktycznie potwierdzi się najgorsze to macie Kochana tyle mrozaczkow że my tutaj to pomarzyć możemy tylko o tym 😊 Na pewno któryś z nich to ten Wasz jedyny upragniony który da Wam nieopisane szczęście 🥰

    Dziękuję 😘 To faktycznie nie miałaś wysokich wartości bety, super, że pomimo tego się udało ❤️ Jutro podjadę na betę i zbadam przy okazji proga bo jestem ciekawa na jakim jest poziomie.

    Cieszę się, że tyle mamy. Któryś musi ze mną zostać! 🩷
    Hope_89 wrote:
    Ja też miałam efekty wyciszenia Dipherelina mojej endometriozy i adenomiozy.
    Choruje już 10 lat.
    Teraz podchodziłam z podejrzeniem wodniaka, z torbielami na prawym niedziałającym już jajniku.
    Nie zniechęcaj się ! Myślę, że warto iść za ciosem.

    Odnośnie moich dolegliwości, ogólnie już 23 tydzień. Cały czas mam dolegliwości. Podejrzewam, że też dają w kość zrosty pooperacyjne. Może gdzieś w jelitach, a to jedna czy druga strona.
    Ale jedno jest pewne. Prawdopodobnie mam też problem z kręgosłupem od endometriozy. I tu akurat ciąża mi służy. Aż tak nie cierpię 😃

    Ja o chorobie wiem 6 lat, a choruje na pewno dłużej. Jestem po 2 laparoskopiach i jednej bardzo skomplikowanej laparotomii z resekcja części jelita. Zastanawiam się czy będę odczuwać jakieś dolegliwości zwiazane z operacjami jeśli uda mi się zajść w ciążę. Pewnie tak, bo zrostów mam pełno.
    Oby u mnie też diphereline spowodowala, że jeszcze będę trochę wyciszona.
    Miałam dzisiaj chwilę zwatpienia, ale już mi lepiej.
    Również dzięki Wam! 💕

    happilyeverafter, Trinity_Nea lubią tę wiadomość

    preg.png

    👩 Ona '89
    🧑🏻 On '89

    IV IVF
    Reprofit Ostrawa

    FET styczeń 2024 r. 🤞🍀
    9 dpt - beta <1,2 💔

    FET luty 2024 r. 🤞🍀
    CB 💔

    FET czerwiec 2024 r. 🤞🍀
    4 dpt prog. 17,10 ng/ml
    5 dpt ⏸️ beta 31,2
    7 dpt beta 92,1, prog. 15,50 ng/ml
    12 dpt beta 722, prog. 21,00 ng/ml
    18 dpt beta 7005 prog. 22,50 ng/ml
    21 dpt - pęcherzyk ciążowy z żółtkowym 🙏
    30 dpt - jest ❤️
    Córeczka 🎀
    21+1 połówkowe 400 g szczęścia 🥰

    "Pewnego dnia góra, która znajdowała się u twych stóp,
    będzie daleko za twoimi plecami.
    Ale to kim się stałeś w trakcie wspinaczki,
    pozostanie z tobą już na zawsze..."
  • Hope_89 Autorytet
    Postów: 1062 802

    Wysłany: 2 lutego 2024, 17:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nefertiti89 wrote:
    Ja o chorobie wiem 6 lat, a choruje na pewno dłużej. Jestem po 2 laparoskopiach i jednej bardzo skomplikowanej laparotomii z resekcja części jelita. Zastanawiam się czy będę odczuwać jakieś dolegliwości zwiazane z operacjami jeśli uda mi się zajść w ciążę. Pewnie tak, bo zrostów mam pełno.
    Oby u mnie też diphereline spowodowala, że jeszcze będę trochę wyciszona.
    Miałam dzisiaj chwilę zwatpienia, ale już mi lepiej.
    Również dzięki Wam! 💕
    A jak już jesteśmy w temacie częściowej resekcji jelita. Czy odczuwałaś jakieś skutki tego zabiegu? Jakieś zalecenia specjalne ?
    Pytam bo jeśli bym się zdecydowała na zabieg kolejny, też prawdopodobnie mnie to czeka.

    event.png[/url]
  • happilyeverafter Autorytet
    Postów: 2272 1949

    Wysłany: 2 lutego 2024, 17:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mi.nu wrote:
    Tak, będę powtarzać ale już załamka 😭 patrząc jakie wyniki bety Wy tutaj miałyście. To mój 3 transfer

    Nie lam się Kochana, nie poddawaj ❤️ W najmniej oczekiwanym momencie zaskoczy. Wierz mi warto próbować i walczyć, trzymam nadal kciuki że a nóż ✊🍀💕

    mi.nu, Trinity_Nea lubią tę wiadomość

    2020 nasz Cud, nasze Życie 💕 córeczka 🧚‍♂️🩰
    2024 kolejny Cud 💙 synek 🦁⚽
    2025 marzenia o trzecim dziecku 🤍🧸

    The true miracle is having faith no matter what✨🍀
    ...and one day it will all disapear. all to soon. and to your surprise you will miss it, profoundly...👣
  • Mysza123 Autorytet
    Postów: 2940 2943

    Wysłany: 2 lutego 2024, 17:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nefertiti89- ja choruje juz od nastoletnich lat ale nie bylo lekarza ktory by to stwierdzil, ciagle mowili ze taka moja natura. Dopiero wyszlo kiedy urosly mi duze torbiele i bol byl ciagiem a miesiaczki doslownie mnie zalewaly. Wtedy juz choroba byla zaawansowana. Przeszlam operacje, laparoskopie, laparotomie, mialam zrosty od samego dolu az po przepone, zajete jelita, moczowody, okreznice ktora mi latali bo po wycieciu zrostow stala sie sitkiem. Podczas operacji sciagali lekarzy do pomocy bo zakres ich pokonal. Bardzo dlugo dochodzilam do siebie, mialam zywienie pozajelitowe. Choroba wrocila bo nie bralam lekow ze wzgledu na starania, zaledwie kilka miesiecy i znow zrosty. Efekt operacji taki ze mam strzepki jajnikow, zerowe amh, wszystko wygaslo i jedyna opcja bylo kd. Swiat mi sie zawalil bo nie dosc ze cierpienia, bole, walka i operacje to jeszcze to. Teraz wiem ze tak mialo byc abysmy doczekali sie naszej Niuni ❤️.
    Nie mniej jednak ciaza byla trudna, porod przez cc a niezwykle skomplikowany bo mala siedziala zapetlona w zrostach. Wyrywali mi ja doslownie pol godziny z brzucha, bylo podejrzenie ze polamali mi zebra podczas cesarki. Starcilam bardzo duzo krwi.
    Ta choroba to cholerstwo, odbiera tak wiele ...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 lutego 2024, 17:36

    🐭 28- endometrioza/ POF
    10.2016- córka 👧🏼

    Reprofit Ostrava
    11.2022- ET- cb 🤍
    02.2023- FET- 🧡✨
    10.2023- 37tc- 2770g, 51 cm 🧸🎀🦋

    age.png
  • Nefertiti89 Autorytet
    Postów: 1461 1741

    Wysłany: 2 lutego 2024, 17:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hope_89 wrote:
    A jak już jesteśmy w temacie częściowej resekcji jelita. Czy odczuwałaś jakieś skutki tego zabiegu? Jakieś zalecenia specjalne ?
    Pytam bo jeśli bym się zdecydowała na zabieg kolejny, też prawdopodobnie mnie to czeka.

    Przed resekcją miałam biegunki przed okresem i w trakcie, silne bóle jelit, nisko przy odbycie. Okazało się, że moje jelito było wciągnięte za macicę. Miałam cięcie jak do cc. Pani doktor usunęła guza, chirurg zespolił. Na początku, jeszcze w szpitalu musiałam się bardzo pilnować z dieta, tylko płynna. Żeby sprawdzić czy zespolenie trzyma. Później w domu jakiś czas też się pilnowałam, żeby jeść lekkostrawnie. A teraz (jestem już 4 lata po operacji) jem wszystko i nie odczuwam tego, że miałam resekcje 🙂

    preg.png

    👩 Ona '89
    🧑🏻 On '89

    IV IVF
    Reprofit Ostrawa

    FET styczeń 2024 r. 🤞🍀
    9 dpt - beta <1,2 💔

    FET luty 2024 r. 🤞🍀
    CB 💔

    FET czerwiec 2024 r. 🤞🍀
    4 dpt prog. 17,10 ng/ml
    5 dpt ⏸️ beta 31,2
    7 dpt beta 92,1, prog. 15,50 ng/ml
    12 dpt beta 722, prog. 21,00 ng/ml
    18 dpt beta 7005 prog. 22,50 ng/ml
    21 dpt - pęcherzyk ciążowy z żółtkowym 🙏
    30 dpt - jest ❤️
    Córeczka 🎀
    21+1 połówkowe 400 g szczęścia 🥰

    "Pewnego dnia góra, która znajdowała się u twych stóp,
    będzie daleko za twoimi plecami.
    Ale to kim się stałeś w trakcie wspinaczki,
    pozostanie z tobą już na zawsze..."
  • monester Autorytet
    Postów: 6448 6139

    Wysłany: 2 lutego 2024, 18:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Claudia Ferrari wrote:
    Ehhh... No właśnie... to jest przerażajace, że nie wiem skąd te statystyki biorą w reklamie swoich klinik, ale jak na moje oko to 1 transfer udaje się może 2-5 %? Na pewno nie więcej.... kolejne to może 10-20%? Tez mysle ze nie więcej... patrząc na te wszystkie fora.
    Nie no, przesadzasz , udaje się w zależności od wieku i zarodka 20-50 % transferów. Teraz instaembriolog wrzuciła statystykę udanych transferów za zeszły rok i mają 43% udanych. Ale oni transferuja tylko blastocysty i minimum 4 stopnia rozwoju. W każdym razie na pewno jest tak że pojedynczy transfer częściej się nie udaje niż udaje.

  • Claudia Ferrari Autorytet
    Postów: 743 456

    Wysłany: 2 lutego 2024, 18:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    monester wrote:
    Nie no, przesadzasz , udaje się w zależności od wieku i zarodka 20-50 % transferów. Teraz instaembriolog wrzuciła statystykę udanych transferów za zeszły rok i mają 43% udanych. Ale oni transferuja tylko blastocysty i minimum 4 stopnia rozwoju. W każdym razie na pewno jest tak że pojedynczy transfer częściej się nie udaje niż udaje.

    Monester nieee, te 20-50% (duży rozstrzał swoją droga nie sądzisz? ) to jest jako udana cała procedura a nie pojedynczy transfer. A w procedurze możesz mieć 1 a możesz mieć 4 transfery.


    A swoją drogą jak można dać zakres 20-50... to niezły rozrzut mają😂. Bardzo prezyzyjny. Rozumiem jakby przedstawili to no. 20-25%. To tak jakbyś spytała ile kosztuje jeden konkretny modelFerrari? Tak między 500 tys. a 900tys. w zależności od salonu🤣.

    A co do wieku, to wiadomo ze 90% pacjentek jest starsza niż 20 latka. Ile statystycznie przychodzi na procedurę dziewczyn do powiedzmy 28 rż, (mówimy o KD TYLKO teraz) a ile po 30 czy nawdt 40? Jak ja byłam na swojej procedurze, to jedna dziewczyna była młodsza ode mnie i to była po inseminacji swoich jajeczek. w tym dniu było duuuuzo zabiegów iwszystkie babki w moim wieku albo starsze.

    No i właśnie... 1 transfer zazwyczaj jest klapą... wiec te 20-50% to na pewno nie chodzi o strzał za 1 razem. A ja o tym pisałam właśnie.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 lutego 2024, 18:39

    I transfer - 0 efektu
    II transfer - puste jajo płodowe
    III transfer - jest zarodek i 🤍 23/10/2024
    5/11/2024 8+4 💔
  • Nefertiti89 Autorytet
    Postów: 1461 1741

    Wysłany: 2 lutego 2024, 18:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mysza bardzo dużo przeszłaś 😔 Dobrze, że tak to się skończyło i masz swoje Skarby przy sobie.
    U mnie też wykryto chorobę jak torbiele już były spore. Raz jedna torbiel miała 9 cm, już czułam spory ucisk. Operacje na jajnikach też obniżyły moje amh. I tak jestem w szoku, że podczas każdej procedury miałam ok 5 dojrzałych komórek, tylko kiepskiej jakości.
    Endometrioza zmieniła moje życie. Nie ma dnia, żeby nie dawała o sobie znać...

    preg.png

    👩 Ona '89
    🧑🏻 On '89

    IV IVF
    Reprofit Ostrawa

    FET styczeń 2024 r. 🤞🍀
    9 dpt - beta <1,2 💔

    FET luty 2024 r. 🤞🍀
    CB 💔

    FET czerwiec 2024 r. 🤞🍀
    4 dpt prog. 17,10 ng/ml
    5 dpt ⏸️ beta 31,2
    7 dpt beta 92,1, prog. 15,50 ng/ml
    12 dpt beta 722, prog. 21,00 ng/ml
    18 dpt beta 7005 prog. 22,50 ng/ml
    21 dpt - pęcherzyk ciążowy z żółtkowym 🙏
    30 dpt - jest ❤️
    Córeczka 🎀
    21+1 połówkowe 400 g szczęścia 🥰

    "Pewnego dnia góra, która znajdowała się u twych stóp,
    będzie daleko za twoimi plecami.
    Ale to kim się stałeś w trakcie wspinaczki,
    pozostanie z tobą już na zawsze..."
  • mi.nu Ekspertka
    Postów: 238 135

    Wysłany: 2 lutego 2024, 18:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jestem nowa na tym wątku i niestety z bardzo długą historią w staraniach o drugie dziecko. Pokrótce moja historia:
    - 2011 urodziłam córkę, w ciążę zaszłam od razu, ciąża książkowa, bez żadnych komplikacji
    - 2013 zaczęliśmy starania o drugie dziecko, i tutaj pierwsze poronienie, potem okazało się że mam chorą tarczycę (Graves-basedov), ostatecznie w 2017 operacja całkowitego usunięcia tarczycy i na Euthyrox do końca życia 😏
    - 2017 po ustabilizowaniu hormonów tarczycy kolejna ciąża i niestety drugie poronienie. Badania kariotypów (tutaj wszystko ok) i w kierunku trombofilii (mutacja V Leiden)
    - 2019 dwie ciąże i niestety dwa poronienia
    W sumie cztery poronienia 💔
    Potem monitoringi, jeżdżenie do różnych lekarzy, no dużo tego było. I zmarnowane kolejne lata...
    Ostatecznie w 2021 trafiamy do kliniki leczenia niepłodności. Tutaj kolejne badania moje i męża (nasienie ok więc czynniki męski wykluczony).
    AMH 0,3 🥺 i decyzja o adopcji komórek jajowych. Mamy 5 ❄️ zarodków 😁 Problemem jest u mnie cienkie endometrium. Badania receptywności, CA138, cała immunologia.
    Za mną dwa nieudane transfery.
    W sobotę 27.01.2024 odbył się 3 transfer ❄️ Od początku cyklu na Encorton, w 6dc wlew intralipid, w 9dc wlew domaciczny z GCS-F (filgrastim) na wzrost endometrium, w 11dc endometrium 9mm i zielone światło na transfer. W dniu transferu kolejny wlew z intralipidu. Jestem na Euthyrox, Encorton, Acard, Utrogestan, Luteina podjęzykowa, Clexane, Accofil i jeszcze dziś dodatkowo Prolutex. Pierwszy raz transfer z Encortonem i Accofilem. W najbliższą środę 31.01 skończyłam 40 🥴
    Dziś beta w 6dpt 1.8 czyli marna szansa że się udało 😭 jak brać siłę na dalszą walkę... 💔

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 lutego 2024, 19:08

    Ona i On '84
    2011 córka, ciąża naturalna bez żadnych problemów
    2013 I poronienie 8tc, TSH prawie niewykrywalne - Graves- Basedov
    08.2017 operacja całkowitego usunięcia tarczycy, Euthyrox do końca życia 😁
    11.2017 II poronienie 9tc
    02.2019 III poronienie 8tc
    09.2019 IV poronienie 9tc (zarodek z nieprawidłową liczbą chromosomów)
    V Leiden heterozygota, MTHFR homozygota, PAI-1 homozygota, on i ona kariotypy OK
    05.2021 trafiamy do Kliniki leczenia niepłodności
    AMH 0,3 decyzja o KD, parametry nasienia OK, 12KD ->mamy 5❄️
    07.2022 I FET beta 0, PGT-A ok; Acard, Clexane
    08.2023 II FET beta 0, PGT-A ok; Acard, Clexane
    01.2024 III FET beta 0, PGT-A ok, wlew GCS-F, Encorton, Accofil, Intralipid, Acard, Clexane
    04.07.2024 IV FET beta 0, wlew IG 15g, Encorton, Acard, Clexane
    31.07.2024 V FET beta 0, wlew IG 20g, Encorton,Acard, Ovitrelle, Clexane
    12.2024 KD, 6 komórek, brak zarodków
    01.2025 KD, 6 komórek, brak zarodków
    ❌02.2025 adenomioza-antybiotyki,Diphereline->AZ
  • monester Autorytet
    Postów: 6448 6139

    Wysłany: 2 lutego 2024, 19:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mi.nu wrote:
    Jestem nowa na tym wątku i niestety z bardzo długą historią w staraniach o drugie dziecko. Pokrótce moja historia:
    - 2011 urodziłam córkę, w ciążę zaszłam od razu, ciąża książkowa, bez żadnych komplikacji
    - 2013 zaczęliśmy starania o drugie dziecko, i tutaj pierwsze poronienie, potem okazało się że mam chorą tarczycę (Graves-basedov), ostatecznie w 2017 operacja całkowitego usunięcia tarczycy i na Euthyrox do końca życia 😏
    - 2017 po ustabilizowaniu hormonów tarczycy kolejna ciąża i niestety drugie poronienie. Badania kariotypów (tutaj wszystko ok) i w kierunku trombofilii (mutacja V Leiden)
    - 2019 dwie ciąże i niestety dwa poronienia
    W sumie cztery poronienia 💔
    Potem monitoringi, jeżdżenie do różnych lekarzy, no dużo tego było. I zmarnowane kolejne lata...
    Ostatecznie w 2021 trafiamy do kliniki leczenia niepłodności. Tutaj kolejne badania moje i męża (nasienie ok więc czynniki męski wykluczony).
    AMH 0,3 🥺 i decyzja o adopcji komórek jajowych. Mamy 5 ❄️ zarodków 😁 Problemem jest u mnie cienkie endometrium. Badania receptywności, CA138, cała immunologia.
    Za mną dwa nieudane transfery.
    W sobotę 27.01.2024 odbył się 3 transfer ❄️ Od początku cyklu na Encorton, w 6dc wlew intralipid, w 9dc wlew domaciczny z GCS-F (filgrastim) na wzrost endometrium, w 11dc endometrium 9mm i zielone światło na transfer. W dniu transferu kolejny wlew z intralipidu. Jestem na Euthyrox, Encorton, Acard, Utrogestan, Luteina podjęzykowa, Clexane, Accofil i jeszcze dziś dodatkowo Prolutex. Pierwszy raz transfer z Encortonem i Accofilem. W najbliższą środę 31.01 skończyłam 40 🥴
    Dziś beta w 6dpt 1.8 czyli marna szansa że się udało 😭 jak brać siłę na dalszą walkę... 💔
    Hej, witamy na wątku. Co do wyniku dzisiejszego transferu to nie przekreślaj go jeszcze. Poczekaj jak się rozwinie. Popatrz na nasze stopki - większość ma dużą ilość transferów za sobą - jak widać u Ciebie nie ma problemów przynajmniej nie było z zajściem w ciążę, a teraz są z implantacja więc to może być tylko przypadek . Obstawę leków masz dobrą, wykluczone zapalenie. Trzeba próbować. I wszystkiego najlepszego z okazji urodzin!

    mi.nu, Trinity_Nea lubią tę wiadomość

  • monester Autorytet
    Postów: 6448 6139

    Wysłany: 2 lutego 2024, 19:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Claudia Ferrari wrote:
    Monester nieee, te 20-50% (duży rozstrzał swoją droga nie sądzisz? ) to jest jako udana cała procedura a nie pojedynczy transfer. A w procedurze możesz mieć 1 a możesz mieć 4 transfery.


    A swoją drogą jak można dać zakres 20-50... to niezły rozrzut mają😂. Bardzo prezyzyjny. Rozumiem jakby przedstawili to no. 20-25%. To tak jakbyś spytała ile kosztuje jeden konkretny modelFerrari? Tak między 500 tys. a 900tys. w zależności od salonu🤣.

    A co do wieku, to wiadomo ze 90% pacjentek jest starsza niż 20 latka. Ile statystycznie przychodzi na procedurę dziewczyn do powiedzmy 28 rż, (mówimy o KD TYLKO teraz) a ile po 30 czy nawdt 40? Jak ja byłam na swojej procedurze, to jedna dziewczyna była młodsza ode mnie i to była po inseminacji swoich jajeczek. w tym dniu było duuuuzo zabiegów iwszystkie babki w moim wieku albo starsze.

    No i właśnie... 1 transfer zazwyczaj jest klapą... wiec te 20-50% to na pewno nie chodzi o strzał za 1 razem. A ja o tym pisałam właśnie.
    No tak tak, to są pojedyncze transfery. Jak ja zaczynałam swoją procedurę w wieku ,36 lat to wszelkie statystyki z mojej kliniki mówiły, że 30 procent transferów się kończy ciąża, dla dziewczyn przed 30 było to ponad 40 %. Transfer zbadanego zarodka to 50-60% szans na sukces. Jak my korzystamy z kd to barierę wieku omijamy plus mamy potwierdzona płodność dawczyni, więc tym bardziej te statystyki powinny być z tych wyższych niż niższych. Tyle teoria, bo większość z nas się tu zmaga z jakimiś innymi przyczynami niepłodności jednak - chociaż wmawiali nam, że to kwestia naszych komórek .

    Nowa na forum lubi tę wiadomość

  • Atika Autorytet
    Postów: 1292 1455

    Wysłany: 2 lutego 2024, 20:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Szukam ginekologa, który w Polsce przygotuje mnie do transferu. Może być śląskie lub małopolskie, z naciskiem na Śląsk. Może być w okolicach Bielska?

    Ona: AMH 0,13 po suplementacji i HW 0,36 IO
    stan przedcukrzycowy
    On: Problem męski - słaba morfologia
    I klasa 2022r. 1% (wcześniej 0%) 2023r. 0%
    II klasa 2022r. 5% 2023r. 15%
    Koncentracja plemników 42,6 mln/ml
    Ruch postępowy 2022r. 55% 2023 66%
    Ruch całkowity 2022r. 60% 2023 70%
    Brak ruchu 2022r. 40% 2023r. 30%
    DFI: 2021r. 41% 2022r. 26% 2023r. 30%
    Stymulacja XI.22 - 4 komórki - 3 dojrzałe
    1 zapłodniona zatrzymana w 4 dobie.
    Stymulacja III 23 - 1 ładna komórka , niestety za szybki przyrost i pękła :-(
    Suplementacja: q10, DHEA, Miovelia Pro, Miovelia NAC, L-carnityna
    leki Glucophage 3x500
    XII starania naturalne
    X 23 histeroskopia - antybiotykoterapia
    Bakterie w nasieniu - antybiotykoterapia.
    Przerwa, w międzyczasie starania bez nadziei.
    Naturals :-)
    28 XI 2024 narodziny synka
    preg.png
  • Claudia Ferrari Autorytet
    Postów: 743 456

    Wysłany: 2 lutego 2024, 20:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    monester wrote:
    No tak tak, to są pojedyncze transfery. Jak ja zaczynałam swoją procedurę w wieku ,36 lat to wszelkie statystyki z mojej kliniki mówiły, że 30 procent transferów się kończy ciąża, dla dziewczyn przed 30 było to ponad 40 %. Transfer zbadanego zarodka to 50-60% szans na sukces. Jak my korzystamy z kd to barierę wieku omijamy plus mamy potwierdzona płodność dawczyni, więc tym bardziej te statystyki powinny być z tych wyższych niż niższych. Tyle teoria, bo większość z nas się tu zmaga z jakimiś innymi przyczynami niepłodności jednak - chociaż wmawiali nam, że to kwestia naszych komórek .

    Moja dawczyni jest tylko 2 lata młodsza- ma 34 😤

    I transfer - 0 efektu
    II transfer - puste jajo płodowe
    III transfer - jest zarodek i 🤍 23/10/2024
    5/11/2024 8+4 💔
  • monester Autorytet
    Postów: 6448 6139

    Wysłany: 2 lutego 2024, 21:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Claudia Ferrari wrote:
    Moja dawczyni jest tylko 2 lata młodsza- ma 34 😤
    No 34 latki zachodzą w ciążę często bez problemów. Więc musisz czekać na wynik.

  • Saimi Autorytet
    Postów: 1321 1386

    Wysłany: 2 lutego 2024, 22:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Claudia Ferrari wrote:
    Moja dawczyni jest tylko 2 lata młodsza- ma 34 😤

    Moja też była w takim wieku więc to nic nie przesądza :)

    monester, Claudia Ferrari lubią tę wiadomość

    Starania od 2017 r.
    Ona - 36l, mthfr, hashimoto, b. niskie amh, b. duży problem z endo
    On - 36l, wszystko ok

    1 ivf i A na świecie ❤️
    Troszkę komplikacji (niewydolność szyjki i stan przedrzucawkowy) ale w
    36+6 - zdrowiutka A. uszczęśliwiła rodziców ! 🥰💓

    age.png
  • Claudia Ferrari Autorytet
    Postów: 743 456

    Wysłany: 2 lutego 2024, 23:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Saimi wrote:
    Moja też była w takim wieku więc to nic nie przesądza :)
    ❤️❤️ i tez 3dniowiec?

    I transfer - 0 efektu
    II transfer - puste jajo płodowe
    III transfer - jest zarodek i 🤍 23/10/2024
    5/11/2024 8+4 💔
  • Saimi Autorytet
    Postów: 1321 1386

    Wysłany: 2 lutego 2024, 23:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie blastka 5.1.1., ale też z 10 zarodkow finalnie w 5 dobie zamrożono tylko 3 blastki. Reszta nie dała rady.

    Starania od 2017 r.
    Ona - 36l, mthfr, hashimoto, b. niskie amh, b. duży problem z endo
    On - 36l, wszystko ok

    1 ivf i A na świecie ❤️
    Troszkę komplikacji (niewydolność szyjki i stan przedrzucawkowy) ale w
    36+6 - zdrowiutka A. uszczęśliwiła rodziców ! 🥰💓

    age.png
  • happilyeverafter Autorytet
    Postów: 2272 1949

    Wysłany: 3 lutego 2024, 00:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny przepraszam że nekam wiecznie tymi zastrzykami 😔 Bardzo dziękuję za poradę o lodzie przykładnym w to miejsce, super patent naprawdę pomaga 🙏
    Natomiast dziś jak robiłam zastrzyk z prolutexu (pewnie wbiłam się gdzieś za blisko pępka) to leci mi cały czas krew. Ogólnie cały brzuch mam w siniakach. Kombinuję co zrobić z tym prolutexem jeszcze. Jedna z Was, przepraszam nie pamiętam kto, pisała że zamienia igłę i strzykawkę na insulinowki, pytanie tylko jak zmieścić tam lek (ktory ma 1,125 ml a insulinowka 1 ml)? Robić na 2 podejścia zastrzyk? Bez sensu chyba. Będę wdzięczna za Wasze porady bo już ręce opadają. Zmieniam opatrunki i sączy mi się krew od kilku godzin.

    2020 nasz Cud, nasze Życie 💕 córeczka 🧚‍♂️🩰
    2024 kolejny Cud 💙 synek 🦁⚽
    2025 marzenia o trzecim dziecku 🤍🧸

    The true miracle is having faith no matter what✨🍀
    ...and one day it will all disapear. all to soon. and to your surprise you will miss it, profoundly...👣
  • Mysza123 Autorytet
    Postów: 2940 2943

    Wysłany: 3 lutego 2024, 08:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    happilyeverafter wrote:
    Dziewczyny przepraszam że nekam wiecznie tymi zastrzykami 😔 Bardzo dziękuję za poradę o lodzie przykładnym w to miejsce, super patent naprawdę pomaga 🙏
    Natomiast dziś jak robiłam zastrzyk z prolutexu (pewnie wbiłam się gdzieś za blisko pępka) to leci mi cały czas krew. Ogólnie cały brzuch mam w siniakach. Kombinuję co zrobić z tym prolutexem jeszcze. Jedna z Was, przepraszam nie pamiętam kto, pisała że zamienia igłę i strzykawkę na insulinowki, pytanie tylko jak zmieścić tam lek (ktory ma 1,125 ml a insulinowka 1 ml)? Robić na 2 podejścia zastrzyk? Bez sensu chyba. Będę wdzięczna za Wasze porady bo już ręce opadają. Zmieniam opatrunki i sączy mi się krew od kilku godzin.

    Wydaje mi sie ze jezeli chodzi o insulinowki to chodzilo o przelewanie neoparinu bo on ma taka wredna tepa igle. Do prolutexu sie igly kupuje samemu wiec sa ok.
    Moze to chwilowe skora sie musi przyzwyczaic i pozniej bedzie dobrze. Albo rob zastrzyki powoli. Nie uderzaj z rozpedu, tylko przyloz igle do skory i powoli probuj aby weszla. Ja tak podawalam neoparin, pozniej juz po zebrach bo na brzuchu skora zbyt napieta byla i nigdzie siniakow nie bylo.

    happilyeverafter lubi tę wiadomość

    🐭 28- endometrioza/ POF
    10.2016- córka 👧🏼

    Reprofit Ostrava
    11.2022- ET- cb 🤍
    02.2023- FET- 🧡✨
    10.2023- 37tc- 2770g, 51 cm 🧸🎀🦋

    age.png
‹‹ 365 366 367 368 369 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Pierwsza wizyta w klinice leczenia niepłodności – jak się przygotować?

Nadszedł ten czas - przed Wami pierwsza wizyta w kierunku diagnostyki problemów z płodnością. Jak wygląda? Na co się przygotować? Czy przed wizytą warto wykonać wstępne badania? Jakie znaczenie mają obserwacje cyklu miesiączkowego podczas diagnostyki? Jak wygląda wywiad medyczny? 

CZYTAJ WIĘCEJ

100% nauki, czyli badania i rozwój w OvuFriend!

OvuFriend to jedna z nielicznych aplikacji na rynku, których działanie opiera się na wieloletnich pracach badawczo-rozwojowych, a jej skuteczność została potwierdzona badaniami naukowymi. Od 10 lat najlepszej klasy naukowcy i lekarze pracują nad tym, aby OvuFriend z najwyższą wiarygodnością analizowało cykl miesiączkowy, wyznaczało dni płodne, owulację i miesiączkę. W rezultacie wielu badań naukowych system OvuFriend uczy się płodności każdej kobiety, jej indywidualnych cech, trendów i zależności w cyklu. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Problemy z zajściem w ciążę - 13 niepokojących objawów

Czy problemy z zajściem w ciążę można przewidzieć? Przeczytaj listę 13 potencjalnych symptomów, którym powinnaś się bliżej przyjrzeć. Nieregularme miesiączki, obfite miesiączki, niskie libido czy utrata włosów - nie ignoruj tych i innych symptomów mogących świadczyć o zaburzeniach hormonalnych czy innych schorzeniach powodujących problemy z zajściem w ciążę. 

CZYTAJ WIĘCEJ