In vitro z komórką dawczyni
-
WIADOMOŚĆ
-
Mama1980 wrote:Kobitki jutro mam transfer z komórka dawczyni mam 44 lata czy któraś z Was podchodziła w tym wieku do transferu i czy udał się za pierwszym razem ?
Trochę się stresujeTigra, Mama1980, Frankfurterka lubią tę wiadomość
-
Elka198321 wrote:Raija86 robiła procedurę we Wrocławiu więc może ona tu się wypowie...
A Ty kochana Claudio proszę po 3 niepowodzeniu naprawdę się niepoddaj. Bo jak widzisz rzadko której się udało za 1 razem.u mnie na moich komórkach wyszły te dodatkowe kwiatki że mam mutacje i że macica niewspolpracuje..więc proszę Cię może zmiana kliniki inna dawczyni i się uda....
Ps.masz naprawdę pecha i bardzo mi Ciebie szkoda...
Ale jak jest refundacja na waszym miejscu bym się niepoddawala próbowała gdzieś indziej. Ja dopiero w 3 klinice nam się udało z kd...
Ela ale u mnie została tylko do zbadania immunologia. Reszta już miałam wszystko i wyszła "tylko" trombofilia która była blokowana duża dawka heparyny i acardem.
Żebym chociaż dochodziła do etapu ciąży biochemicznej to bym próbowała. Ale poronienie to strasznie traumatyczna fizycznie i psychicznie sprawa. Jak wiem ze muszę to przejść na dniach teraz drugi raz, to uwierz mi ze to mnie złamało Że więcej nie chce.
I transfer - 0 efektu
II transfer - puste jajo płodowe
III transfer - jest zarodek i 🤍 23/10/2024
5/11/2024 8+4 💔 -
Elka198321 wrote:Dziewczyny,
Bhcg 4684,progesteron 24,84...Synek tyle samo dni po transferze miał 3219.Pęcherzyk ciążowy i ciałko żółte jest...Za tydzień wizyta serduszkowa.Elka198321, Ona90 lubią tę wiadomość
-
KateM wrote:Zaproponuj jej forum i wątek invimed wro.
Przed wyborem kliniki szukałam info, rozmawiałam z lekarzem prowadzącym. Odradzał invicte, invimed ma dużo lepszy lab, więc kwestia czemu się nie udaje co i kto jest prowadzącym, i co mówią embriolodzy bo kwestia czy komórek nie ma czy jaki jest problem.
Jednak kojarzę dziewczyny, którym stymulacja w invimedzie się nie udała i jechały do Czech, skąd przy pierwszej mini miały zarodki i ciąże.
A to dziwne bo wszyscy z tego co słyszałam to polecali właśnie invicte. Ze lepsza baza dawczyń itd.Elka198321 lubi tę wiadomość
I transfer - 0 efektu
II transfer - puste jajo płodowe
III transfer - jest zarodek i 🤍 23/10/2024
5/11/2024 8+4 💔 -
Mama1980 wrote:Kobitki jutro mam transfer z komórka dawczyni mam 44 lata czy któraś z Was podchodziła w tym wieku do transferu i czy udał się za pierwszym razem ?
Trochę się stresuje
Hej, ja mam 44 lata i bede podchodzic do kd. Czekam na dawczynie wiec mam nadzieje ze do konca roku uda sie transfer zrobicWiadomość wyedytowana przez autora: 7 listopada, 15:09
Martuśka87, spineczka, Nowa na forum lubią tę wiadomość
Ona 44 On 34
IVF 09.2023 nieudane 😔
IVF 08.2024 nieudane 😔
IVF 10.2024 start procedury z KD
IVF 23.11.2024 transfer świeży 5.1.1
4.1.1 i 3.1.1 na zimowisku ❄❄
9dpt - 288
11dpt - 584, progesteron 26
25dpt mamy ❤ 6mm -
Claudia Ferrari wrote:Ela ale u mnie została tylko do zbadania immunologia. Reszta już miałam wszystko i wyszła "tylko" trombofilia która była blokowana duża dawka heparyny i acardem.
Żebym chociaż dochodziła do etapu ciąży biochemicznej to bym próbowała. Ale poronienie to strasznie traumatyczna fizycznie i psychicznie sprawa. Jak wiem ze muszę to przejść na dniach teraz drugi raz, to uwierz mi ze to mnie złamało Że więcej nie chce.
Z imunologiiniepomoge bo u mnie nic nietrzeba było robić... -
Claudia Ferrari wrote:Ela ale u mnie została tylko do zbadania immunologia. Reszta już miałam wszystko i wyszła "tylko" trombofilia która była blokowana duża dawka heparyny i acardem.
Żebym chociaż dochodziła do etapu ciąży biochemicznej to bym próbowała. Ale poronienie to strasznie traumatyczna fizycznie i psychicznie sprawa. Jak wiem ze muszę to przejść na dniach teraz drugi raz, to uwierz mi ze to mnie złamało Że więcej nie chce.
U mnie akurat problemem wcześniejszych niepowodzeń okazała się właśnie immunologia.
Oczywiście każda decyzja, którą podejmiecie będzie dla Was najlepsza.Starania od 2019.
ET zarodek 3-dniowy: beta 0;
FET 5AA KD (Encorton): beta 0;
FET 4AA KD (Encorton, Atosiban, Neoparin, Embryoglue): beta 0;
FET 3AA KD (Accofil, Atosiban, Neoparin, Embryoglue): beta 0;
FET 4AB KD (Immunoglobuliny, Neoparin, Embryoglue): przy beta 2500 ciąża pozamaciczna;
FET HB/2 po PGT-A KD (Immunoglobuliny, Neoparin): 8dpt - beta 110; 10dpt - beta 254; 12dpt - beta 468; 14dpt - beta 1024; 17dpt - beta 3987 (pęcherzyk w macicy);
31dpt (7+2): CRL - 10,5mm i mamy serduszko;
8+1: CRL - 1,73cm;
11+5: CRL - 5,00cm (Nifty ok, Pappa ok. Będzie chłopak);
13+6: CRL - 7,97cm
21+4: połowkowe (475g Człowieka)
35+5: narodziny synusia - 2450g
-
monester wrote:Claudia przykro mi. Pechowa masz tą drogę. Już naprawdę lepsze byłyby Bety 0.
Hope ja też się bardzo zdystansowalam podczas staran, kiedyś nawet oglądaliśmy z mężem program o in vitro i on był zdziwiony, że tam kobiety płaczą po nieudanych transferach, a ja już przechodziłam nad tym do porządku w tempie ekspresowym. Ale no dzięki ogromnemu szczęściu nie musiałam przechodzić przez poronienie, bo to nie wiem czy bym zniosła.[/url] -
Claudia - bardzo mi przykro. Pamiętaj tylko o tym, że my kobiety mamy wielką moc i potrafimy znieść więcej niż nam się wydaje.
Dziewczyny - mam pytanie, czy Wasze dawczynie miały badania genetyczne a przynajmniej badanie CFTR (mukowiscydoza)? Czy partner zawsze robił to badanie?Claudia Ferrari lubi tę wiadomość
-
Elka198321 wrote:A brałaś nospę? Badałam nadkurczliwosc macicy? Bo to może tego wina .to powoduje zez poronienia...Ja przy 1 ciąży długi ją brałam.
Z imunologiiniepomoge bo u mnie nic nietrzeba było robić...I transfer - 0 efektu
II transfer - puste jajo płodowe
III transfer - jest zarodek i 🤍 23/10/2024
5/11/2024 8+4 💔 -
A mam pytanko, bo chce łyżeczkowanie od razu, nie chce przechodzić drugi raz traumy związanej z tak duża utrata krwi ze hemoglobina z 13 spadła mi do 9 i prawie groziło to przetaczaniem krwi. Ten ból nie do zniesienia mimo zastrzyki przeciwbólowego tez.
Czy któraś z Was miała od razu łyżeczkowanie bez tabletek ? Jak przygotowują wtedy szyjkę przed zabiegiem żeby "na chama" jej nie otwierac ?I transfer - 0 efektu
II transfer - puste jajo płodowe
III transfer - jest zarodek i 🤍 23/10/2024
5/11/2024 8+4 💔 -
Claudia Ferrari wrote:Myśl kochana brałam 3xdz. Od transferu praktycznie, bo od początku miałam taki lekki dyskomfort jak na miesiaczke, codziennie ale krótko. Wiec nospe brałam. A jak bada się kurczliwość macicy?
-
Claudia Ferrari wrote:A mam pytanko, bo chce łyżeczkowanie od razu, nie chce przechodzić drugi raz traumy związanej z tak duża utrata krwi ze hemoglobina z 13 spadła mi do 9 i prawie groziło to przetaczaniem krwi. Ten ból nie do zniesienia mimo zastrzyki przeciwbólowego tez.
Czy któraś z Was miała od razu łyżeczkowanie bez tabletek ? Jak przygotowują wtedy szyjkę przed zabiegiem żeby "na chama" jej nie otwierac ?Ciąża naturalna 02.2023 💔
I IVF 07.2024 ❌
II IVF 09.2024 ❌
III IVF 11.2024 ➡️ ❄️KD
FET 12.2024 🤔 -
Mama1980 wrote:Kobitki jutro mam transfer z komórka dawczyni mam 44 lata czy któraś z Was podchodziła w tym wieku do transferu i czy udał się za pierwszym razem ?
Trochę się stresujeWiadomość wyedytowana przez autora: 7 listopada, 18:29
-
Lusille wrote:Claudia ja miałam od razu zabieg, bo nie wyobrażałam sobie zwijania się z bólu i krwawienia cały dzień tylko że ja poszłam na zabieg prywatnie. Dostałam chyba 3 tabletki i po ok 3 godzinach zabieg. Weszłam do kliniki o 10 a o 17 byłam już w domu.
Ooo to super wiadomość ! Pewnie w 3h to ból się nie zdążył tak rozwinąć, i krwotok tez. To zazdroszczę. U mnie prywatnie niecka gdzie, wiem ze jest coś takiego ze kładąc się do szpitala mogę odmówić i nie podpisać zgody na podanie tabletek . Ale co wtedy? Jak wykonają łyżeczkowanie...? Bo ja bym chciała żeby podali tabletki i tak jak u Ciebie właśnie po 3h zrobili zabieg. A jak podpisze ze nie wyrażam zgody na tabletki to chyba na żywca mnie wezmą na łyżeczkowanie? A jak się zgodzę na tabletki tocbeda zwlekać jak wtedy z zabiegiem....I transfer - 0 efektu
II transfer - puste jajo płodowe
III transfer - jest zarodek i 🤍 23/10/2024
5/11/2024 8+4 💔 -
Claudia, ja akurat nie ale swoje w zyciu spedzilam sporo czasu na ginekologii i lezalam czesto z dziewczynami roniacymi. Byly takie ze przychodzily i chcialy od razu zabieg. Dostawaly tabletki i tak po 1-3h mialy zabieg. Tabletki sa po to zeby troche szyjke zmiekczyc, zrobic chocby mikro rozwarcie bo takie lyzeczkowanie na chama bez moglo by ja uszkodzic. Ale tak, mysle ze jest to mozliwe tylko musisz powiedziec ze nie godzisz sie na przechodzenie traumy poronienia ponownie.
Claudia Ferrari lubi tę wiadomość
-
Mysikrolik wrote:Ja miałam 3 x estrofem, 3 x cyclogest, 3 x progesterone besins i po pozytywnej becie doszedł 1 x prolutex, bo prog był 19,5 a w klinice mówili że ma być conajmniej 20.
Encorton miałam tylko przy świeżym transferze na własnych komórkach.
Ja przy AZ miałam encorton na cyklu sztucznym01.2019- I procedura in vitro (2morule)
03.2019- II procedura in vitro (brak transferu
04.2019- adopcja zarodka FET
08.2019- adopcja zarodka FET
01.2020 - adopcje zarodka FET
02.2021- zmiana kliniki na Artvimed
03.2021 - histeroskopia, biopsja endometrium, scretching
04.2021- transfer zarodka 4.1.1
05.2021- transfer zarodka 4.1.1
06.2021- ciąża
🔸7dpt 10.5🔸9dpt 40,8
🔸11dpt 104,85🔸13dpt 237.56
🔸15dpt 512.3🔸17dpt 1166.29
12.2021- poród, synek Tymon ❤️❤️
05.2023- transfer 4.1.1
🔸7dpt 1.2
07.2023- histeroskopia- cd138+(6 komórek dodatnich) metronidazol +tarivid
09.2023- transfer 3.1.1
🔸6dpt 1.2
01.2024- ciąża naturalna biochemiczna
09.2024 - transfer późnej moruli 5doba
🔸4dpt 1.54🔸9dpt (16dpz) 1.2 -
Claudia Ferrari wrote:Ela ale u mnie została tylko do zbadania immunologia. Reszta już miałam wszystko i wyszła "tylko" trombofilia która była blokowana duża dawka heparyny i acardem.
Żebym chociaż dochodziła do etapu ciąży biochemicznej to bym próbowała. Ale poronienie to strasznie traumatyczna fizycznie i psychicznie sprawa. Jak wiem ze muszę to przejść na dniach teraz drugi raz, to uwierz mi ze to mnie złamało Że więcej nie chce.
https://invimed.pl/lekarz/malgorzata-jarosz