In vitro z komórką dawczyni
-
WIADOMOŚĆ
-
Raija86 wrote:W Invicie największym minusem jest to, że lekarze zmieniają się jak w kalejdoskopie: idziesz do tego, który akurat ma miejsce. Z jednych byliśmy bardziej zadowoleni, z innych mniej. Doktor Żak jest młody, trochę zakręcony, ale wydaje się być kompetentny i to on na początku drogi polecał nam zrobić coś, czego w końcu nie zrobiliśmy, a teraz z perspektywy czasu wydaje mi się, że było słuszne, no ale czasu już nie cofnę. Jest też Mirosław Jakubów, starszy lekarz i od niego dowiedziałam się rzeczy, które powinni mi już powiedzieć inni lekarze. Jest też Agata Pawłosek, która robiła nam dwa badania prenatalne. Też wydaje się być bardzo dokładna i sumienna, ale może nie jest najbardziej sympatyczną osobą na świecie, ale może sprawia tylko takie wrażenie...
-
Ona90 wrote:Zrobiłam bete z krwi 4dpt i wynik 7.82
Ja z tych niecierpliwych jestem i wiem że to bardzo nieporządana cecha w staraniach...
Co myślicie?
Weekend spedzic na spokojnie i bez żadnych testów? Od wtorku ponowić bete?Tigra lubi tę wiadomość
-
Elka198321 wrote:To nirmialas przypisanego lekarza prowadzącego?Bo ja miałam tylko spotkania z moim prowadzącym i raz jak jego niebyl inny lekarz i wiadomo do transferu I po transferze lekarz który robił transfer zlecenia[/url]
Rocznik 86
Mąż 74 (wszystkie wyniki ok)
Bardzo niskie AMH: 0,5
Luty 2023: 1. in vitro na własnych komórkach
Słaba odpowiedź, pobrano 3 komórki, do transferu przetrwała jedna.
Beta 0
Luty 2024: decyzja o in vitro z KD
Kwiecień: wybór idealnej dawczyni, transport komórek z Warszawy do klinki Invicta we Wrocławiu.
Maj 2024: mąż oddaje nasienie, jego wyniki dają nam gwarancję 1 blastocyty.
Po 5 dniach mamy 3 z 6! Mrożenie.
3 czerwca transfer.
5dpt: beta 9, niski progesteron, więcej leków
10dpt: beta 239, trochę wyższy progesteron
12 dpt: beta 457.4, nie mierzyłam progesteronu
14dpt: beta 1377 (!), ładny progesteron
14dpt: widać pęcherzyk
21dpt: beta 18130 (!!), super progesteron
6t2d: 5 mm i serduszko
11t3d: badania Nifty ok, będzie dziewczynka
20t5d: badanie połówkowe: wszystko w porządku -
Elka198321 wrote:To nirmialas przypisanego lekarza prowadzącego?Bo ja miałam tylko spotkania z moim prowadzącym i raz jak jego niebyl inny lekarz i wiadomo do transferu I po transferze lekarz który robił transfer zlecenia[/url]
-
Martuśka87 wrote:Już mogę Ci pogratulować,jest dobrze 🥰
Ja bym powtórzyła w poniedziałek betę
Bardzo dziękuję i nie dziękuję. Wiem że to początek, a bywa bardzo różnie. Trzymam się i nieco uciszam mój temperament i niecierpliwoscPwcj od 24 roku życia.
Marzę a zarazem boję się -
Ona90 wrote:A w poniedziałek jakieś labo będą czynne ? To swieto Niepodległości...dlatego napisałam o wtorku
Bardzo dziękuję i nie dziękuję. Wiem że to początek, a bywa bardzo różnie. Trzymam się i nieco uciszam mój temperament i niecierpliwosc
Więc musisz powtórzyć we wtorek,będzie dobrze 😉Ona 36 AMH- 0,352☹️
On 41 słabe nasienie
2006 ciąża naturalna dziewczynka 🥰
2012 ciąża naturalna dziewczynka 🥰
2014 torbiel jajnika prawego-operacja
2018 torbiel jajnika lewego-operacja
2019 torbiel jajnika prawego operacja
Styczeń 2023 rozpoczęcie starań o trzecią 🤰
04.2024 I inseminacja ☹️
05.2024. II inseminacja ☹️
06.2024 I in vitro ,5 komórek ,3 zarodki które przestały się rozwijać w 3 dobie ☹️
07.2024 II in vitro ,2 komórki b.słabe ☹️
20.08.2024 In vitro z KD
09.09.2024 transfer 4.1.1 🥰 5.1.1 ❄️
8 dpt - 117
10 dpt- 316
22 dpt - pęcherzyk zarodkiem i ❤️
9t6d - 2.99 cm i tętno 173
Cudzie trwaj 🙏🙏🥰 -
Raija86 wrote:Niestety nie, nie miałam przypisanego lekarza prowadzącego. Kto się akurat nawinął, to do tego szłam (jak mi np. wypadała kontrola w konkretny dzień). No kiepsko
-
Ona90 wrote:Zrobiłam bete z krwi 4dpt i wynik 7.82
Ja z tych niecierpliwych jestem i wiem że to bardzo nieporządana cecha w staraniach...
Co myślicie?
Weekend spedzic na spokojnie i bez żadnych testów? Od wtorku ponowić bete? -
Nowa na forum wrote:Czego się boisz?
Ile dotrwa do blastcocysty jakby nie było do wtorku jest daleko jeszcze01.2016 -rozpoczęcie starań
03.2017- hsg
2017/2018- 3 inseminacje
09.2018- laparoskopia
01.2019- I procedura in vitro (2morule)
03.2019- II procedura in vitro (brak transferu
04.2019- adopcja zarodka FET
08.2019- adopcja zarodka FET
12.2019- szczepienia limfocytami dawcy
01.2020 - adopcje zarodka FET
12.2020- leczenie immunosupresyjne
02.2021- zmiana kliniki na Artvimed
03.2021 - histeroskopia, biopsja endometrium, scretching
04.2021- transfer zarodka 4.1.1
05.2021- transfer zarodka 4.1.1
06.2021- ciąża
🔸7dpt 10.5
🔸9dpt 40,8
🔸11dpt 104,85
🔸13dpt 237.56
🔸15dpt 512.3
🔸17dpt 1166.29
12.2021- poród, synek Tymon ❤️❤️❤️
05.2023- transfer 4.1.1
🔸7dpt 1.2
07.2023- histeroskopia- cd138+(6 komórek dodatnich) metronidazol +tarivid
08.2023- brak stanu zapalnego
09.2023- transfer 3.1.1 ostatnia blastka ✊✊✊
🔸6dpt 1.2
01.2024- ciąża naturalna biochemiczna
09.2024 - transfer późnej moruli 5doba
🔸4dpt (11dpz ) 1.54
🔸9dpt (16dpz) 1.2 -
Jestem dziś po zabiegu. Bezporownywalnie lepiej niż ostatnim razem. Dostałam tabletki, poczekali 1h, ani nie zaczęłam krwawić po nich, ani nie było bólu, wiec stwierdzili ze robią od razu tak jak mi zależało.
15 min i już.... po 5h od zabiegu wróciłam do domu. Miałam tez antybiotyk w kroplowce.
Za to jedna rzecz mnie rozwaliła psychicznie.....
nie spodziewałam się, ze dostanę dokument o pochówku. Czy chce sama czy chce żeby szpital zrobił pochówek. Myślałam ze pochówek jest od momentu płodu, a nie zarodka. Byłam w szoku. Nie zgodziłam się we własnym zakresie, zdecydowałam żeby zrobił to szpital. Myślałam ze oni jakoś palą czy coś....
A się okazało, ze przyjechał zakład pogrzebowy od tylu szpitala, i to zabrał niby robią pochówek w zbiorowej mogile. Jestem w szoku totalnym 😰😰😰😰 nie wiedziałam ze na cmentarzach są groby zarodków ? Myślałam ze niemowląt....Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 listopada, 21:29
I transfer - 0 efektu
II transfer - puste jajo płodowe
III transfer - jest zarodek i 🤍 23/10/2024
5/11/2024 8+4 💔 -
Claudia Ferrari wrote:Jestem dziś po zabiegu. Bezporownywalnie lepiej niż ostatnim razem. Dostałam tabletki, poczekali 1h, ani nie zaczęłam krwawić po nich, ani nie było bólu, wiec stwierdzili ze robią od razu tak jak mi zależało.
15 min i już.... po 5h od zabiegu wróciłam do domu. Miałam tez antybiotyk w kroplowce.
Za to jedna rzecz mnie rozwaliła psychicznie.....
nie spodziewałam się, ze dostanę dokument o pochówku. Czy chce sama czy chce żeby szpital zrobił pochówek. Myślałam ze pochówek jest od momentu płodu, a nie zarodka. Byłam w szoku. Nie zgodziłam się we własnym zakresie, zdecydowałam żeby zrobił to szpital. Myślałam ze oni jakoś palą czy coś....
A się okazało, ze przyjechał zakład pogrzebowy od tylu szpitala, i to zabrał niby robią pochówek w zbiorowej mogile. Jestem w szoku totalnym 😰😰😰😰 nie wiedziałam ze na cmentarzach są groby zarodków ? Myślałam ze niemowląt.... -
Claudia Ferrari wrote:Jestem dziś po zabiegu. Bezporownywalnie lepiej niż ostatnim razem. Dostałam tabletki, poczekali 1h, ani nie zaczęłam krwawić po nich, ani nie było bólu, wiec stwierdzili ze robią od razu tak jak mi zależało.
15 min i już.... po 5h od zabiegu wróciłam do domu. Miałam tez antybiotyk w kroplowce.
Za to jedna rzecz mnie rozwaliła psychicznie.....
nie spodziewałam się, ze dostanę dokument o pochówku. Czy chce sama czy chce żeby szpital zrobił pochówek. Myślałam ze pochówek jest od momentu płodu, a nie zarodka. Byłam w szoku. Nie zgodziłam się we własnym zakresie, zdecydowałam żeby zrobił to szpital. Myślałam ze oni jakoś palą czy coś....
A się okazało, ze przyjechał zakład pogrzebowy od tylu szpitala, i to zabrał niby robią pochówek w zbiorowej mogile. Jestem w szoku totalnym 😰😰😰😰 nie wiedziałam ze na cmentarzach są groby zarodków ? Myślałam ze niemowląt.... -