X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną In vitro z komórką dawczyni
Odpowiedz

In vitro z komórką dawczyni

Oceń ten wątek:
  • Elka198321 Autorytet
    Postów: 1998 3027

    Wysłany: 8 listopada, 15:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Raija86 wrote:
    W Invicie największym minusem jest to, że lekarze zmieniają się jak w kalejdoskopie: idziesz do tego, który akurat ma miejsce. Z jednych byliśmy bardziej zadowoleni, z innych mniej. Doktor Żak jest młody, trochę zakręcony, ale wydaje się być kompetentny i to on na początku drogi polecał nam zrobić coś, czego w końcu nie zrobiliśmy, a teraz z perspektywy czasu wydaje mi się, że było słuszne, no ale czasu już nie cofnę. Jest też Mirosław Jakubów, starszy lekarz i od niego dowiedziałam się rzeczy, które powinni mi już powiedzieć inni lekarze. Jest też Agata Pawłosek, która robiła nam dwa badania prenatalne. Też wydaje się być bardzo dokładna i sumienna, ale może nie jest najbardziej sympatyczną osobą na świecie, ale może sprawia tylko takie wrażenie...
    To nirmialas przypisanego lekarza prowadzącego?Bo ja miałam tylko spotkania z moim prowadzącym i raz jak jego niebyl inny lekarz i wiadomo do transferu I po transferze lekarz który robił transfer zlecenia

  • Elka198321 Autorytet
    Postów: 1998 3027

    Wysłany: 8 listopada, 15:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ona90 wrote:
    Zrobiłam bete z krwi 4dpt i wynik 7.82

    Ja z tych niecierpliwych jestem i wiem że to bardzo nieporządana cecha w staraniach...

    Co myślicie?

    Weekend spedzic na spokojnie i bez żadnych testów? Od wtorku ponowić bete?
    Bardzo dobry wynik jak na tak wcześniej dzień...

    Tigra, Ona90 lubią tę wiadomość

  • Raija86 Ekspertka
    Postów: 141 364

    Wysłany: 8 listopada, 16:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Elka198321 wrote:
    To nirmialas przypisanego lekarza prowadzącego?Bo ja miałam tylko spotkania z moim prowadzącym i raz jak jego niebyl inny lekarz i wiadomo do transferu I po transferze lekarz który robił transfer zlecenia
    Niestety nie, nie miałam przypisanego lekarza prowadzącego. Kto się akurat nawinął, to do tego szłam (jak mi np. wypadała kontrola w konkretny dzień). No kiepsko :/

    preg.png[/url]
    Rocznik 86
    Mąż 74 (wszystkie wyniki ok)
    Bardzo niskie AMH: 0,5
    Luty 2023: 1. in vitro na własnych komórkach
    Słaba odpowiedź, pobrano 3 komórki, do transferu przetrwała jedna. Beta 0
    Luty 2024: decyzja o in vitro z KD
    Kwiecień: wybór idealnej dawczyni, transport komórek z Warszawy do klinki Invicta we Wrocławiu.
    Maj 2024: mąż oddaje nasienie, jego wyniki dają nam gwarancję 1 blastocyty.
    Po 5 dniach mamy 3 z 6! Mrożenie. 3 czerwca transfer.
    5dpt: beta 9, niski progesteron, więcej leków
    10dpt: beta 239
    12 dpt: beta 457.4
    14dpt: beta 1377
    14dpt: widać pęcherzyk
    21dpt: beta 18130
    6t2d: 5 mm i serduszko <3
    11t3d: badania Nifty ok, będzie dziewczynka :)
    20t5d: badanie połówkowe: wszystko w porządku
    30t2d: trzecie badanie prenatalne: wszystko w ok
  • Hope_89 Autorytet
    Postów: 901 735

    Wysłany: 8 listopada, 16:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Elka198321 wrote:
    To nirmialas przypisanego lekarza prowadzącego?Bo ja miałam tylko spotkania z moim prowadzącym i raz jak jego niebyl inny lekarz i wiadomo do transferu I po transferze lekarz który robił transfer zlecenia
    Ja to samo, jeden lekarz. Przed transferem jakaś wizyta inny jeden raz lekarz.

    event.png[/url]
  • Ona90 Koleżanka
    Postów: 35 51

    Wysłany: 8 listopada, 16:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Martuśka87 wrote:
    Już mogę Ci pogratulować,jest dobrze 🥰
    Ja bym powtórzyła w poniedziałek betę
    A w poniedziałek jakieś labo będą czynne ? To swieto Niepodległości...dlatego napisałam o wtorku ;)

    Bardzo dziękuję i nie dziękuję. Wiem że to początek, a bywa bardzo różnie. Trzymam się i nieco uciszam mój temperament i niecierpliwosc ;)

    Trinity_Nea lubi tę wiadomość

    Pwcj od 24 roku życia.
    Marzę a zarazem boję się
  • Martuśka87 Autorytet
    Postów: 252 267

    Wysłany: 8 listopada, 17:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ona90 wrote:
    A w poniedziałek jakieś labo będą czynne ? To swieto Niepodległości...dlatego napisałam o wtorku ;)

    Bardzo dziękuję i nie dziękuję. Wiem że to początek, a bywa bardzo różnie. Trzymam się i nieco uciszam mój temperament i niecierpliwosc ;)
    No masz rację ,zapomniałam że to święto 😊
    Więc musisz powtórzyć we wtorek,będzie dobrze 😉

    Ona90 lubi tę wiadomość

    Ona 36 AMH- 0,352☹️
    On 41 słabe nasienie
    2006 ciąża naturalna dziewczynka 🥰
    2012 ciąża naturalna dziewczynka 🥰

    2014 torbiel jajnika prawego-operacja
    2018 torbiel jajnika lewego-operacja
    2019 torbiel jajnika prawego operacja

    Styczeń 2023 rozpoczęcie starań o trzecią 🤰

    04.2024 I inseminacja ☹️

    05.2024. II inseminacja ☹️

    06.2024 I in vitro ,5 komórek ,3 zarodki które przestały się rozwijać w 3 dobie ☹️

    07.2024 II in vitro ,2 komórki b.słabe ☹️

    20.08.2024 In vitro z KD
    09.09.2024 transfer 4.1.1 🥰 5.1.1 ❄️

    8 dpt - 117
    10 dpt- 316
    22 dpt - pęcherzyk zarodkiem i ❤️
    9t6d - CRL 2.99 ,tętno 173
    13t0d- pierwsze prenatalne , Zdrowy bobas 👶
    13t5d - CRL 7.60 tętno 162

    DZIEWCZYNKA 🥰


    Cudzie trwaj 🙏🙏🥰
  • Elka198321 Autorytet
    Postów: 1998 3027

    Wysłany: 8 listopada, 17:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Raija86 wrote:
    Niestety nie, nie miałam przypisanego lekarza prowadzącego. Kto się akurat nawinął, to do tego szłam (jak mi np. wypadała kontrola w konkretny dzień). No kiepsko :/
    A wiesz ze np.w Novuum to standard.ja na procedurze że swoich komórek na 1 wizycie była nadza dr a potem ja na transferze zobaczyłam bo tqk niby fatalnie się ułożyło że jej niebyło...Ja to zawsze miałam wizytę u swojego lekarza raz jak zaczęłam plamić u innego i potem ba kontroli 5dpt też inny bo w sobotę tylko 1 lekarz był.

  • Nowa na forum Autorytet
    Postów: 2492 2156

    Wysłany: 8 listopada, 18:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ona90 wrote:
    Zrobiłam bete z krwi 4dpt i wynik 7.82

    Ja z tych niecierpliwych jestem i wiem że to bardzo nieporządana cecha w staraniach...

    Co myślicie?

    Weekend spedzic na spokojnie i bez żadnych testów? Od wtorku ponowić bete?
    ✊✊🍀🍀🍀 Czekamy na piękny przyrost

    Ona90 lubi tę wiadomość

    37+3: 2600 g 🥰

    age.png
  • Nowa na forum Autorytet
    Postów: 2492 2156

    Wysłany: 8 listopada, 18:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ewela1992 wrote:
    Mamy 3 prawidłowo zapłodnione z 6 komórek dawczyni tak się boje
    We wtorek najprawdopodobniej transfer
    Czego się boisz?

    37+3: 2600 g 🥰

    age.png
  • Ewela1992 Autorytet
    Postów: 444 116

    Wysłany: 8 listopada, 19:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nowa na forum wrote:
    Czego się boisz?

    Ile dotrwa do blastcocysty jakby nie było do wtorku jest daleko jeszcze

    01.2019- I procedura in vitro (2morule)
    03.2019- II procedura in vitro (brak transferu
    04.2019- adopcja zarodka FET
    08.2019- adopcja zarodka FET
    01.2020 - adopcje zarodka FET
    02.2021- zmiana kliniki na Artvimed
    03.2021 - histeroskopia, biopsja endometrium, scretching
    04.2021- transfer zarodka 4.1.1
    05.2021- transfer zarodka 4.1.1
    06.2021- ciąża
    🔸7dpt 10.5🔸9dpt 40,8
    🔸11dpt 104,85🔸13dpt 237.56
    🔸15dpt 512.3🔸17dpt 1166.29
    12.2021- poród, synek Tymon ❤️❤️
    05.2023- transfer 4.1.1
    🔸7dpt 1.2
    07.2023- histeroskopia- cd138+(6 komórek dodatnich) metronidazol +tarivid
    09.2023- transfer 3.1.1
    🔸6dpt 1.2
    01.2024- ciąża naturalna biochemiczna
    09.2024 - transfer późnej moruli 5doba
    🔸4dpt 1.54🔸9dpt (16dpz) 1.2
  • Claudia Ferrari Autorytet
    Postów: 742 456

    Wysłany: 8 listopada, 21:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jestem dziś po zabiegu. Bezporownywalnie lepiej niż ostatnim razem. Dostałam tabletki, poczekali 1h, ani nie zaczęłam krwawić po nich, ani nie było bólu, wiec stwierdzili ze robią od razu tak jak mi zależało.
    15 min i już.... po 5h od zabiegu wróciłam do domu. Miałam tez antybiotyk w kroplowce.

    Za to jedna rzecz mnie rozwaliła psychicznie.....
    nie spodziewałam się, ze dostanę dokument o pochówku. Czy chce sama czy chce żeby szpital zrobił pochówek. Myślałam ze pochówek jest od momentu płodu, a nie zarodka. Byłam w szoku. Nie zgodziłam się we własnym zakresie, zdecydowałam żeby zrobił to szpital. Myślałam ze oni jakoś palą czy coś....
    A się okazało, ze przyjechał zakład pogrzebowy od tylu szpitala, i to zabrał :| niby robią pochówek w zbiorowej mogile. Jestem w szoku totalnym 😰😰😰😰 nie wiedziałam ze na cmentarzach są groby zarodków ? Myślałam ze niemowląt....

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 listopada, 21:29

    Kalijot lubi tę wiadomość

    I transfer - 0 efektu
    II transfer - puste jajo płodowe
    III transfer - jest zarodek i 🤍 23/10/2024
    5/11/2024 8+4 💔
  • Nowa na forum Autorytet
    Postów: 2492 2156

    Wysłany: 8 listopada, 23:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ewela1992 wrote:
    Ile dotrwa do blastcocysty jakby nie było do wtorku jest daleko jeszcze
    Aaaa, rozumiem, myślałam że już są blastki. No to trzymamy kciuki za wszystkie ✊✊✊✊🍀🍀🍀🍀🍀🍀🍀

    37+3: 2600 g 🥰

    age.png
  • Nowa na forum Autorytet
    Postów: 2492 2156

    Wysłany: 8 listopada, 23:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Claudia Ferrari wrote:
    Jestem dziś po zabiegu. Bezporownywalnie lepiej niż ostatnim razem. Dostałam tabletki, poczekali 1h, ani nie zaczęłam krwawić po nich, ani nie było bólu, wiec stwierdzili ze robią od razu tak jak mi zależało.
    15 min i już.... po 5h od zabiegu wróciłam do domu. Miałam tez antybiotyk w kroplowce.

    Za to jedna rzecz mnie rozwaliła psychicznie.....
    nie spodziewałam się, ze dostanę dokument o pochówku. Czy chce sama czy chce żeby szpital zrobił pochówek. Myślałam ze pochówek jest od momentu płodu, a nie zarodka. Byłam w szoku. Nie zgodziłam się we własnym zakresie, zdecydowałam żeby zrobił to szpital. Myślałam ze oni jakoś palą czy coś....
    A się okazało, ze przyjechał zakład pogrzebowy od tylu szpitala, i to zabrał :| niby robią pochówek w zbiorowej mogile. Jestem w szoku totalnym 😰😰😰😰 nie wiedziałam ze na cmentarzach są groby zarodków ? Myślałam ze niemowląt....
    Bardzo to wszystko przykre i smutne 😥

    37+3: 2600 g 🥰

    age.png
  • Elka198321 Autorytet
    Postów: 1998 3027

    Wysłany: 8 listopada, 23:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Claudia Ferrari wrote:
    Jestem dziś po zabiegu. Bezporownywalnie lepiej niż ostatnim razem. Dostałam tabletki, poczekali 1h, ani nie zaczęłam krwawić po nich, ani nie było bólu, wiec stwierdzili ze robią od razu tak jak mi zależało.
    15 min i już.... po 5h od zabiegu wróciłam do domu. Miałam tez antybiotyk w kroplowce.

    Za to jedna rzecz mnie rozwaliła psychicznie.....
    nie spodziewałam się, ze dostanę dokument o pochówku. Czy chce sama czy chce żeby szpital zrobił pochówek. Myślałam ze pochówek jest od momentu płodu, a nie zarodka. Byłam w szoku. Nie zgodziłam się we własnym zakresie, zdecydowałam żeby zrobił to szpital. Myślałam ze oni jakoś palą czy coś....
    A się okazało, ze przyjechał zakład pogrzebowy od tylu szpitala, i to zabrał :| niby robią pochówek w zbiorowej mogile. Jestem w szoku totalnym 😰😰😰😰 nie wiedziałam ze na cmentarzach są groby zarodków ? Myślałam ze niemowląt....
    Zatkało mnie ....przytulam....

    Martuśka87, Claudia Ferrari, Trinity_Nea lubią tę wiadomość

  • Martuśka87 Autorytet
    Postów: 252 267

    Wysłany: 9 listopada, 07:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Claudia Ferrari wrote:
    Jestem dziś po zabiegu. Bezporownywalnie lepiej niż ostatnim razem. Dostałam tabletki, poczekali 1h, ani nie zaczęłam krwawić po nich, ani nie było bólu, wiec stwierdzili ze robią od razu tak jak mi zależało.
    15 min i już.... po 5h od zabiegu wróciłam do domu. Miałam tez antybiotyk w kroplowce.

    Za to jedna rzecz mnie rozwaliła psychicznie.....
    nie spodziewałam się, ze dostanę dokument o pochówku. Czy chce sama czy chce żeby szpital zrobił pochówek. Myślałam ze pochówek jest od momentu płodu, a nie zarodka. Byłam w szoku. Nie zgodziłam się we własnym zakresie, zdecydowałam żeby zrobił to szpital. Myślałam ze oni jakoś palą czy coś....
    A się okazało, ze przyjechał zakład pogrzebowy od tylu szpitala, i to zabrał :| niby robią pochówek w zbiorowej mogile. Jestem w szoku totalnym 😰😰😰😰 nie wiedziałam ze na cmentarzach są groby zarodków ? Myślałam ze niemowląt....
    Claudia bardzo Ci współczuję,trzymaj się 🫂
    Jakie to wszystko straszne 😨

    Claudia Ferrari lubi tę wiadomość

    Ona 36 AMH- 0,352☹️
    On 41 słabe nasienie
    2006 ciąża naturalna dziewczynka 🥰
    2012 ciąża naturalna dziewczynka 🥰

    2014 torbiel jajnika prawego-operacja
    2018 torbiel jajnika lewego-operacja
    2019 torbiel jajnika prawego operacja

    Styczeń 2023 rozpoczęcie starań o trzecią 🤰

    04.2024 I inseminacja ☹️

    05.2024. II inseminacja ☹️

    06.2024 I in vitro ,5 komórek ,3 zarodki które przestały się rozwijać w 3 dobie ☹️

    07.2024 II in vitro ,2 komórki b.słabe ☹️

    20.08.2024 In vitro z KD
    09.09.2024 transfer 4.1.1 🥰 5.1.1 ❄️

    8 dpt - 117
    10 dpt- 316
    22 dpt - pęcherzyk zarodkiem i ❤️
    9t6d - CRL 2.99 ,tętno 173
    13t0d- pierwsze prenatalne , Zdrowy bobas 👶
    13t5d - CRL 7.60 tętno 162

    DZIEWCZYNKA 🥰


    Cudzie trwaj 🙏🙏🥰
  • Mery0211 Znajoma
    Postów: 26 23

    Wysłany: 9 listopada, 07:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie niestety nie będzie dobrego zakończenia…
    Wczoraj dostałam krwawienia, pojechałam na IP i niby wszystko dobrze, ale nadal krwawiłam.W domu niestety to już wszystko dalej się rozkręciło, ból jak na miesiaczke i dużo krwi i nie tylko… Ciężko mi bardzo bo to już trzecie moje poronienie, ale nigdy nie doczekałam serduszka jak tym razem. Milion myśli w głowie, mamy jeszcze dwa zawiodki ale czy one się przyjmą ? Co powie lekarz? Najgorzej że skończyłam niedawno 45 lat i nic nie układa się tak jakbyśmy chcieli.
    Trzymam kciuki za was ♥️

    Claudia Ferrari lubi tę wiadomość

    12.10.2024- transfer 2 dniowego zarodka
    9dpt- beta 35,4
    11dpt- beta 68,1
    13dpt- beta 146
    19dpt - beta 1652
    26dpt - mamy zarodek i❤️
    27dpt- 🖤
  • Kalijot Znajoma
    Postów: 29 34

    Wysłany: 9 listopada, 08:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Claudia Ferrari wrote:
    Jestem dziś po zabiegu. Bezporownywalnie lepiej niż ostatnim razem. Dostałam tabletki, poczekali 1h, ani nie zaczęłam krwawić po nich, ani nie było bólu, wiec stwierdzili ze robią od razu tak jak mi zależało.
    15 min i już.... po 5h od zabiegu wróciłam do domu. Miałam tez antybiotyk w kroplowce.

    Za to jedna rzecz mnie rozwaliła psychicznie.....
    nie spodziewałam się, ze dostanę dokument o pochówku. Czy chce sama czy chce żeby szpital zrobił pochówek. Myślałam ze pochówek jest od momentu płodu, a nie zarodka. Byłam w szoku. Nie zgodziłam się we własnym zakresie, zdecydowałam żeby zrobił to szpital. Myślałam ze oni jakoś palą czy coś....
    A się okazało, ze przyjechał zakład pogrzebowy od tylu szpitala, i to zabrał :| niby robią pochówek w zbiorowej mogile. Jestem w szoku totalnym 😰😰😰😰 nie wiedziałam ze na cmentarzach są groby zarodków ? Myślałam ze niemowląt....

    Super, że udało się z zabiegiem! Myślałam o Tobie wczoraj, bo naprawdę strasznie mi przykro, że to Cię spotkało. 😢
    Co do pochówku, w szpitalu na Madalińskiego w Warszawie też zawsze jest pochówek. Jeśli decydujesz się na to osobiście to musisz zrobić badania genetyczne, bo to jest formalnie niezbędne. Jeśli się na to nie decydujesz to oni robią raz na kwartał zbiorowe pochówki w jakiejś mogile chyba gdzieś na terenie szpitala. Wydaje mi się, że jak poronienie jest w szpitalu to szpital ma taki wymóg. Natomiast nic mi nie wiadomo, aby zakład pogrzebowy był w takim przypadku zaangażowany.
    Odpoczywaj i dużo sił Ci życzę!
    Ja też jestem po wielu przejściach i nie wiem skąd mam dalej siłę do walki. Ciągle mam nadzieję, że procedura z KD okaże się dla nas szczęśliwa, choć przyznam, że zaczęłam mieć wątpliwości.

    Claudia Ferrari, Trinity_Nea lubią tę wiadomość

  • Kalijot Znajoma
    Postów: 29 34

    Wysłany: 9 listopada, 08:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mery0211 wrote:
    U mnie niestety nie będzie dobrego zakończenia…
    Wczoraj dostałam krwawienia, pojechałam na IP i niby wszystko dobrze, ale nadal krwawiłam.W domu niestety to już wszystko dalej się rozkręciło, ból jak na miesiaczke i dużo krwi i nie tylko… Ciężko mi bardzo bo to już trzecie moje poronienie, ale nigdy nie doczekałam serduszka jak tym razem. Milion myśli w głowie, mamy jeszcze dwa zawiodki ale czy one się przyjmą ? Co powie lekarz? Najgorzej że skończyłam niedawno 45 lat i nic nie układa się tak jakbyśmy chcieli.
    Trzymam kciuki za was ♥️

    Strasznie mi przykro. 😢
    Tez martwię się wiekiem, ale są dziewczyny, które później zostają mamami. Moja koleżanka opowiadała ostatnio o swojej koleżance, która w wieku 47lat urodziła bliźniaki. Pomyślałam, że pewnie też z KD. Trzymaj się ciepło!

    Mery0211, Trinity_Nea lubią tę wiadomość

  • mi.nu Ekspertka
    Postów: 131 102

    Wysłany: 9 listopada, 08:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Claudia Ferrari wrote:
    Jestem dziś po zabiegu. Bezporownywalnie lepiej niż ostatnim razem. Dostałam tabletki, poczekali 1h, ani nie zaczęłam krwawić po nich, ani nie było bólu, wiec stwierdzili ze robią od razu tak jak mi zależało.
    15 min i już.... po 5h od zabiegu wróciłam do domu. Miałam tez antybiotyk w kroplowce.

    Za to jedna rzecz mnie rozwaliła psychicznie.....
    nie spodziewałam się, ze dostanę dokument o pochówku. Czy chce sama czy chce żeby szpital zrobił pochówek. Myślałam ze pochówek jest od momentu płodu, a nie zarodka. Byłam w szoku. Nie zgodziłam się we własnym zakresie, zdecydowałam żeby zrobił to szpital. Myślałam ze oni jakoś palą czy coś....
    A się okazało, ze przyjechał zakład pogrzebowy od tylu szpitala, i to zabrał :| niby robią pochówek w zbiorowej mogile. Jestem w szoku totalnym 😰😰😰😰 nie wiedziałam ze na cmentarzach są groby zarodków ? Myślałam ze niemowląt....
    Claudia, przykro że tak się skończyło. Trzymaj się jakoś. Doskonale wiem przez co przechodzisz. Co do pochówku to u mnie też tak było, w sumie 4 poronienia. Za każdym razem dostawałam informacje ze szpitala i tak jak Ty, za każdym razem decyzja żeby zajął się tym szpital. Nie wiem czy wiesz i czy dostałaś takie info ze szpitala, że można ustalić płeć dziecka z materiału z poronienia (szpital powinien udzielić Ci informacji gdzie jest ten materiał przechowywany) i wystąpić do urzędu stanu cywilnego o wydanie aktu urodzenia martwego dziecka. Moje wszystkie dzieci które poroniłam mają imiona i ten akt. Jeśli masz jakieś ubezpieczenie grupowe w pracy lub płacisz sama jakieś dodatkowe ubezpieczenie, to zobacz czy może dostaniesz jakąś kasę za urodzenie martwego dziecka.
    Ps. normalnie się zryczalam teraz bo mi się to wszystko przypomniało 😥

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 listopada, 08:28

    Ona i On '84
    2011 córka, ciąża naturalna bez żadnych problemów
    2013 I poronienie 8tc, TSH prawie niewykrywalne - Graves- Basedov
    08.2017 operacja całkowitego usunięcia tarczycy, Euthyrox do końca życia 😁
    11.2017 II poronienie 9tc
    02.2019 III poronienie 8tc
    09.2019 IV poronienie 9tc (zarodek z nieprawidłową liczbą chromosomów)
    V Leiden heterozygota, MTHFR homozygota, PAI-1 homozygota, on i ona kariotypy OK
    05.2021 trafiamy do Kliniki leczenia niepłodności
    AMH 0,3 decyzja o KD, parametry nasienia OK, 12KD ->mamy 5❄️
    07.2022 I FET beta 0, PGT-A ok; Acard, Clexane
    08.2023 II FET beta 0, PGT-A ok; Acard, Clexane
    01.2024 III FET beta 0, PGT-A ok, wlew GCS-F, Encorton, Accofil, Intralipid, Acard, Clexane
    04.07.2024 IV FET beta 0, wlew IG 15g, Encorton, Acard, Clexane
    31.07.2024 V FET beta 0, wlew IG 20g, Encorton,Acard, Ovitrelle, Clexane
    12.2024 KD, 6 komórek, brak zarodków
  • Raija86 Ekspertka
    Postów: 141 364

    Wysłany: 9 listopada, 09:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Claudia Ferrari wrote:
    Jestem dziś po zabiegu. Bezporownywalnie lepiej niż ostatnim razem. Dostałam tabletki, poczekali 1h, ani nie zaczęłam krwawić po nich, ani nie było bólu, wiec stwierdzili ze robią od razu tak jak mi zależało.
    15 min i już.... po 5h od zabiegu wróciłam do domu. Miałam tez antybiotyk w kroplowce.

    Za to jedna rzecz mnie rozwaliła psychicznie.....
    nie spodziewałam się, ze dostanę dokument o pochówku. Czy chce sama czy chce żeby szpital zrobił pochówek. Myślałam ze pochówek jest od momentu płodu, a nie zarodka. Byłam w szoku. Nie zgodziłam się we własnym zakresie, zdecydowałam żeby zrobił to szpital. Myślałam ze oni jakoś palą czy coś....
    A się okazało, ze przyjechał zakład pogrzebowy od tylu szpitala, i to zabrał :| niby robią pochówek w zbiorowej mogile. Jestem w szoku totalnym 😰😰😰😰 nie wiedziałam ze na cmentarzach są groby zarodków ? Myślałam ze niemowląt....
    Bardzo Ci współczuję :( jak tak czytam, to chyba lepiej już lata bezowocnych starań i białe testy, niż to...

    Angelles lubi tę wiadomość

    preg.png[/url]
    Rocznik 86
    Mąż 74 (wszystkie wyniki ok)
    Bardzo niskie AMH: 0,5
    Luty 2023: 1. in vitro na własnych komórkach
    Słaba odpowiedź, pobrano 3 komórki, do transferu przetrwała jedna. Beta 0
    Luty 2024: decyzja o in vitro z KD
    Kwiecień: wybór idealnej dawczyni, transport komórek z Warszawy do klinki Invicta we Wrocławiu.
    Maj 2024: mąż oddaje nasienie, jego wyniki dają nam gwarancję 1 blastocyty.
    Po 5 dniach mamy 3 z 6! Mrożenie. 3 czerwca transfer.
    5dpt: beta 9, niski progesteron, więcej leków
    10dpt: beta 239
    12 dpt: beta 457.4
    14dpt: beta 1377
    14dpt: widać pęcherzyk
    21dpt: beta 18130
    6t2d: 5 mm i serduszko <3
    11t3d: badania Nifty ok, będzie dziewczynka :)
    20t5d: badanie połówkowe: wszystko w porządku
    30t2d: trzecie badanie prenatalne: wszystko w ok
‹‹ 610 611 612 613 614 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Comiesięczne rozczarowanie... Jak radzić sobie z emocjami, gdy kolejny raz pojawia się jedna kreska?

Dla wielu par każdy kolejny miesiąc bez ciąży jest jak utracona szansa. Trudne emocje kłębią się w pierwszych dniach cyklu. Najczęściej jest to żal, smutek, bezsilność, rozczarowanie... Dlaczego kolejny miesiąc się nie udało? Jak sobie radzić z tymi trudnymi emocjami? Podpowiada Psycholog Niepłodności - Anna Wietrzykowska.

CZYTAJ WIĘCEJ

Czego nie jeść  w ciąży - 7 produktów zabronionych

Ciąża to okres wzrostu apetytu i wielu zachcianek kulinarnych. Czy oznacza to zatem, że możesz pozwolić sobie na wszystko i jeść do woli? Niestety nie. Zapoznaj się czego nie jeść w ciąży, aby zachować bezpieczeństwo dla rozwijającego się płodu. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak radzić sobie z trudnymi pytaniami, gdy cierpisz na niepłodność i masz problemy z zajściem w ciążę?

Tylko osoby, które doświadczyły przedłużających się starań o dziecko, wiedzą jak trudne mogą być pytania ze strony innych... "A Wy kiedy będziecie mieli dziecko?" jest jednym z najczęstszych. Jak odpowiadać na trudne pytania? Jak radzić sobie z emocjami podczas przedłużających się starań o dziecko? I dlaczego problemy z płodnością są tak trudnym emocjonalnie doświadczeniem? Przeczytaj artykuł doświadczonego psychologa - Justyny Kuczmierowskiej, która na codzień pracuje z parami borykającymi się z niepłodnością! 

CZYTAJ WIĘCEJ