IN VITRO z niskim AMH
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyDlaczego twierdzi że najlepiej w macicy? przecież kobieta może być chora, albo mieć infekcję, albo przechodzić jakieś stresy. Mi się wydawało że w laboratorium jest sterylnie i stabilnie.Mimila wrote:Ponoć Lewandowski mowi;ze najlepiej w macicy,a mój lekarz jest temu przeciwny,on nie lubi podawac moruli.Ja myślę,ze nie ma reguły,mysle;ze jak jesr zdrowy zarodek i ma się udać to nieważne ile ma dni Ale w Novum podaja 2 i 3dniowe zarodki;nie wiem czy to jest faktycznie dla ich dobra czy dla kasy,bo maja dużo więcej transferów.
-
Bea dobrze robisz że idziesz na tą konsultacje do Lewandowskiego. Nie poddawaj sie jeszcze.
Kiedy dokładnie przyjmowałaś hormon wzrostu?
Po nim trzeba odszekać 2,5 do 3 miesięcy, tyle komorka potrzebuje żeby zacząc wzrastać. To tez potwierdzila mi lekarka ktora mi to polecala.
Bea77, Mimila, Dana721 lubią tę wiadomość
4 procedury IV
07.2017 nieudany transfer
01.2018 poronienie 5 t/prawdopodobna cp/
lat 36, niskie AMH -
nick nieaktualnyJa brałam HGH podczas stymulacji. W drugi, czwarty, szósty i ósmy dzień cyklu. Tak mi lekarz w Londynie zalecił. W USA też to się bierze jako część protokołu do stymulacji. Nie słyszałam nigdy żeby HGH brać na kilka miesięcy przed stymulacją.Asik26 wrote:Bea dobrze robisz że idziesz na tą konsultacje do Lewandowskiego. Nie poddawaj sie jeszcze.
Kiedy dokładnie przyjmowałaś hormon wzrostu?
Po nim trzeba odszekać 2,5 do 3 miesięcy, tyle komorka potrzebuje żeby zacząc wzrastać. To tez potwierdzila mi lekarka ktora mi to polecala.
Dana721 lubi tę wiadomość
-
Tak mi.mowil Dr Jakubow w InvikcieBea77 wrote:Ja brałam HGH podczas stymulacji. W drugi, czwarty, szósty i ósmy dzień cyklu. Tak mi lekarz w Londynie zalecił. W USA też to się bierze jako część protokołu do stymulacji. Nie słyszałam nigdy żeby HGH brać na kilka miesięcy przed stymulacją.
Bea77 lubi tę wiadomość
Starania od 4,5 lat,3 ivf,1 poronienie,1 cb -
Nie mam pojęcia,tak.mowia jego pacjentki,ze u mamy najlepiej.Bea77 wrote:Dlaczego twierdzi że najlepiej w macicy? przecież kobieta może być chora, albo mieć infekcję, albo przechodzić jakieś stresy. Mi się wydawało że w laboratorium jest sterylnie i stabilnie.Starania od 4,5 lat,3 ivf,1 poronienie,1 cb
-
nick nieaktualny
-
Niszczyli je?Moja chora jest nadal w klinice (chyba),przechowywana na ich koszt,tak przynajmniej mowili.Bea77 wrote:Ja z pierwszego in vitro miałam 4 blastki. 3 z nich miały tylko jedną wadę i je wszystkie zniszczyli. A może któraś by się naprawiła... to było 9 miesięcy temu.Starania od 4,5 lat,3 ivf,1 poronienie,1 cb
-
Bea,a jakie to wady były?Jakieś poważne?Moja chora ciaza to trisomie 15 pary chromosomu,nie naprawila sie,poronilam.O sądzie dowiedzialam się z badan kosmowki.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 kwietnia 2018, 10:02
Starania od 4,5 lat,3 ivf,1 poronienie,1 cb -
nick nieaktualnyTak. W Invicta jak decydujesz się na PGS to musisz umowę podpisać że zapoznałaś się z ryzykiem tej metody i że jak PGS wykaże nieprawidłowości to z automatu albo niszczą te zarodki albo biorą do badań naukowych. Ja nie miałam wyboru. Przyszedł wynik ze nie ma zdrowej blastocysty i do widzenia.Mimila wrote:Niszczyli je?Moja chora jest nadal w klinice (chyba),przechowywana na ich koszt,tak przynajmniej mowili.
-
nick nieaktualnyMiałam brak chromosomu 22 w dwóch i w jednej dodatkowy chromosom 14 zdaje się. Na sześć Blastocyst z trzech procedur miałam 3 blastki z jedną wadą, dwie blastki z dwoma wadami i jedną z trzema. Ale ta z trzema to z tej sławetnej podwójnej stymulacji gdzie całe in vitro było do dupy.Mimila wrote:Bea,a jakie to wady były?Jakieś poważne?Moja chora ciaza to trisomie 15 pary chromosomu,nie naprawila sie,poronilam.O sądzie dowiedzialam się z badan kosmowki.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 kwietnia 2018, 10:05
-
Bea77 wrote:Ja brałam HGH podczas stymulacji. W drugi, czwarty, szósty i ósmy dzień cyklu. Tak mi lekarz w Londynie zalecił. W USA też to się bierze jako część protokołu do stymulacji. Nie słyszałam nigdy żeby HGH brać na kilka miesięcy przed stymulacją.
Chodzi oto żeby wspomóc te komórki które dopiero zaczną wzrastac a nie te ktore juz wzrosły. A że komórka potrzebuje z tego co pamiętam 85 dni to tak to by wychodziło. Ja sie na tym nie znam ale pisze to co lekarz przekazał.4 procedury IV
07.2017 nieudany transfer
01.2018 poronienie 5 t/prawdopodobna cp/
lat 36, niskie AMH -
nick nieaktualnyCzłowiek może oszaleć, co klinika i co lekarz to co innego mówią. To jak my się mamy leczyć jak lekarze nie wiedzą i podają sprzeczne informacje.Asik26 wrote:Chodzi oto żeby wspomóc te komórki które dopiero zaczną wzrastac a nie te ktore juz wzrosły. A że komórka potrzebuje z tego co pamiętam 85 dni to tak to by wychodziło. Ja sie na tym nie znam ale pisze to co lekarz przekazał.
Asik26, Dana721, Niezapominajka5 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyBea to by się zgadzało z tym co pisze Asik, na przykładzie mojej koleżanki , o której kiedyś Wam wspominałam - Ona brała HGH w cyklu z nieudanym IVF, za to miesiąc później zaszła w ciążę naturalnie i pan prof. powiedział, że to jest najprawdopodobniej zasługa HGH, które zadziałało z opóźnieniem. Kurde skoro po HSG zaszłaś to może przedmuchaj teraz jajowody i spróbuj naturalnie...
. Może HGH zadziała
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 kwietnia 2018, 10:46
Dana721 lubi tę wiadomość
-
Dokładnie:(! To jest przykre i wkurzające...może dr. Lewandowski coś sie wypowie...
To samo dotyczy suplementow ktore trzeba brac okolo 2-3 miesiecy zeby odczuc efekt..
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 kwietnia 2018, 10:48
Dana721 lubi tę wiadomość
4 procedury IV
07.2017 nieudany transfer
01.2018 poronienie 5 t/prawdopodobna cp/
lat 36, niskie AMH -
nick nieaktualnyJuż nie mam siły. Będziemy się naturalnie starać cały czas, ale to nie takie proste u nas bo my często w delegacje jeździmy i nie zawsze się udaje żeby w owulację być razem.Grosiaa wrote:Bea to by się zgadzało z tym co pisze Asik, na przykładzie mojej koleżanki , o której kiedyś Wam wspominałam - Ona brała HGH w cyklu z nieudanym IVF, za to miesiąc później zaszła w ciążę naturalnie i pan prof. powiedział, że to jest najprawdopodobniej zasługa HGH, które zadziałało z opóźnieniem. Kurde skoro po HSG zaszłaś to może przedmuchaj teraz jajowody i spróbuj naturalnie...
. Może HGH zadziała 
Jak wspominam starania naturalne to były one jeszcze bardziej frustrujące niż in vitro, bo ciągle były jakieś kombinacje, przekładanie spotkań i wyjazdów.Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 kwietnia 2018, 10:51
Dana721 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAsik26 wrote:Dokładnie:(! To jest przykre i wkurzające...może dr. Lewandowski coś sie wypowie...
To samo dotyczy suplementow ktore trzeba brac okolo 2-3 miesiecy zeby odczuc efekt..
Suplementy to ja już od prawie roku biorę. Ale HGH jest bardzo drogie więc nie mogę tego brać co miesiąc. Poza tym ostatnią receptę cudem zdobyłam bo tego nikt nie chce przepisywać.
Dana721 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyNo w sumie masz rację. Psycholog też człowiek i będzie komentował zgodnie ze swoimi przekonaniami i własnym doświadczeniem...Lukrecja wrote:Nie byliśmy. Oboje z mężem musieliśmy to sami przetrawić omówić nasze uczucia,plany na przyszłość etc. To nasza jednostkowa , w pewnym sensie intymna decyzja. Nie widzieliśmy potrzeby by angażować w to osoby trzecie.
Tylko że ja sobie sama jakoś tego w głowie nie umiem ułożyć. Jakiś mam totalny chaos teraz. Mąż chyba trochę lepiej to przechodzi niż ja, ale też nie fantastycznie. Wczoraj jak rozmawialiśmy i na głos powiedziałam, że mieliśmy czwartą nieudaną procedurę to prawie płakał tak mu szkoda że wspólnego dziecka nie będzie. I mi też szkoda. Mamy złamane serce kompletnie i jesteśmy oboje bardzo przemęczeni, psychicznie i fizycznie. A dodatkowo jakoś jestem przerażona wszystkim, boję się tych klinik.
Aż głupio że taka stara baba, a taki strach we mnie jest. -
nick nieaktualny



