IN VITRO z niskim AMH
-
WIADOMOŚĆ
-
Kiedyś czytałam, że jak się pojawiło badanie AMH to badanie inhibiny B jest mniej istotne i wiele klinik go już nie zleca. Ja sobie sama zbadałam kilka lat temu ale to nie miało moim zdaniem większego sensu a jednak trochę kosztuje. Przecież wiem, że mam niską rezerwę i się źle stymuluję i dodatkowy wynik nic nie wnosi.
Bea77 lubi tę wiadomość
Jeden jajnik od 2001
VI 2013 AMH 0.21 (7dc); VIII 2013 AMH 0.45 (3dc)
IX 2013 IMSI: 4A&4B
XII 2013 - II 2014 kolekcja oocytów - IMSI: 2x4B
II 2015 synek - "wpadka" urlopowa
II 2018 kriotransfer - 2cc - ciąża biochemiczna
V 2018 mezoterapia -
scania wrote:Kiedyś czytałam, że jak się pojawiło badanie AMH to badanie inhibiny B jest mniej istotne i wiele klinik go już nie zleca. Ja sobie sama zbadałam kilka lat temu ale to nie miało moim zdaniem większego sensu a jednak trochę kosztuje. Przecież wiem, że mam niską rezerwę i się źle stymuluję i dodatkowy wynik nic nie wnosi.Starania od 4,5 lat,3 ivf,1 poronienie,1 cb
-
Tak mam synka. Ma 3 lata i 2 miesiące. To była naturalna ciąża przy AMH rok przed zajściem w ciążę 0,21. Jeśli jest owulacja to nie ma co się przywiązywać za bardzo do wyniku AMH. Wtedy moje FSH było jeszcze w normie choć już bliżej górnej wartości. Nie badałam AMH bo skoro 5 lat temu było tak niskie to co mi da zobaczenie zera . Zbadają mi przed mezo.
AmVormittag, Dana721 lubią tę wiadomość
Jeden jajnik od 2001
VI 2013 AMH 0.21 (7dc); VIII 2013 AMH 0.45 (3dc)
IX 2013 IMSI: 4A&4B
XII 2013 - II 2014 kolekcja oocytów - IMSI: 2x4B
II 2015 synek - "wpadka" urlopowa
II 2018 kriotransfer - 2cc - ciąża biochemiczna
V 2018 mezoterapia -
scania wrote:Tak mam synka. Ma 3 lata i 2 miesiące. To była naturalna ciąża przy AMH rok przed zajściem w ciążę 0,21. Jeśli jest owulacja to nie ma co się przywiązywać za bardzo do wyniku AMH. Wtedy moje FSH było jeszcze w normie choć już bliżej górnej wartości. Nie badałam AMH bo skoro 5 lat temu było tak niskie to co mi da zobaczenie zera . Zbadają mi przed mezo.
AmVormittag, Dana721 lubią tę wiadomość
Starania od 4,5 lat,3 ivf,1 poronienie,1 cb -
Mamy tu kilka takich CUDOW w watku...amVormittag, Dana, scania
AmVormittag, Mimila, Alberta, Dana721, karolcia35 lubią tę wiadomość
Starania od 08.2015, endometrioza 3/4 st, 2 laparo, 3 hsg, 3 histero
8.03.2017 IVF ❄️❄️❄️nie przetrwaly rozmrozenia...
5.05.2017 ICSI 2.06.2017 crio 26.06.2017 crio
28.07.2017 ICSI 26.09.2017 crio [*] 8tc 14.02.2018 crio [*] 6tc
20.04.2018 ICSI brak mrozakow
22.03.2019 IMSI 13.07.2019 -
nick nieaktualnyscania wrote:Kiedyś czytałam, że jak się pojawiło badanie AMH to badanie inhibiny B jest mniej istotne i wiele klinik go już nie zleca. Ja sobie sama zbadałam kilka lat temu ale to nie miało moim zdaniem większego sensu a jednak trochę kosztuje. Przecież wiem, że mam niską rezerwę i się źle stymuluję i dodatkowy wynik nic nie wnosi.
-
Dokładnie tak. Po dwóch nieudanych transferach zdecydowaliśmy się zmienić klinikę na Novum. Byłam już przygotowywana do kolejnej procedury tym razem na cyklu naturalnym. Zaczęłam brać steryd, po miesiączce miałam badać FSH i jeśli by było Ok to mieliśmy zaczynać. Dziwnie się czułam i do tego temperatura mi nie spadła (mierzyłam sobie rano). Nasikałam na test i wszystko się wyjaśniło. W dzień w którym miałam badać FSH badałam betę. U nas na szczęście nie ma problemu z nasieniem. Może procentowo nie ma rewelacji ale ilościowo jest kilka razy ponad normę.
AmVormittag, Dana721, niezapominajka2017 lubią tę wiadomość
Jeden jajnik od 2001
VI 2013 AMH 0.21 (7dc); VIII 2013 AMH 0.45 (3dc)
IX 2013 IMSI: 4A&4B
XII 2013 - II 2014 kolekcja oocytów - IMSI: 2x4B
II 2015 synek - "wpadka" urlopowa
II 2018 kriotransfer - 2cc - ciąża biochemiczna
V 2018 mezoterapia -
nick nieaktualnyJa cały czas uważam że można zajść w ciążę z niskim AMH tylko trzeba być do tego młodym, tak przed 35 rokiem życia. Bo wtedy jak się trafi jajeczko to ono musi być bardzo dobrej jakości. Podobnie nasienie, musi być bardzo dobre żeby przy tak niskim AMH doszło do naturalnego zaplodnienia.
U mnie nie wiedzieć czemu jest bardzo zła jakość jajeczek. Na 40 pobranych nie miałam ani jednego wystarczająco dobrego żeby z niego była ciąża. -
Bea urodziłam synka tydzień przed 39 urodzinami, czyli w moim przypadku wszystko było na nie (może poza nasieniem) a jednak cud się zdarzył. Mały urodził się w 37t2d ciąży (donoszony ale mógł jeszcze posiedzieć w brzuchu), bo miałam zapalenie oskrzeli, kaszlałam i to chyba przyspieszyło poród. Nie było kolorowo, bo urodził się maleńki (1890g i 44cm) z hipotrofią i dwa tygodnie spędził w inkubatorze. To były najgorsze chwile w moim życiu - dziecko żywione dożylnie (dostawał też moje mleko ale jego ilość była limitowana), wenflony na nóżkach, rączkach, główce. Miał niskie płytki i wysokie CRP i w jednej z próbek wyszedł gronkowiec złocisty. Po rozmowie ze mną neonatolog wysłała do mnie pielęgniarkę z lekami uspokajającymi. Na szczeście to było tylko zanieczyszczenie próbki. W moje 39 urodziny po raz pierwszy mogłam go wziąć na ręce (po porodzie pokazali mi go i zabrali na oddział neonatologiczny). Ja mam obciążenia immunologiczne a w ciąży miałam wysokie przeciwciała antykardiolipinowe i brałam steryd, clexane i acard. Mimo leków dziecko przestało przybierać na wadze i w sumie dobrze, że urodził się trochę wcześniej, bo mogło się to źle skończyć (immunolog mi mówił, że w takich sytuacjach zdarzają się obumarcia płodu przed porodem). Urodził się chudziutki ale zdrowy (dostał 10 punktów). Zajście w ciążę to tylko początek trudnej drogi. Mój synek szybko nadrobił i nawet przegonił rówieśników (jego tata jest wysoki).
Bea77, Parysada, AmVormittag, Dana721, karolcia35, sylvuś, Niezapominajka5 lubią tę wiadomość
Jeden jajnik od 2001
VI 2013 AMH 0.21 (7dc); VIII 2013 AMH 0.45 (3dc)
IX 2013 IMSI: 4A&4B
XII 2013 - II 2014 kolekcja oocytów - IMSI: 2x4B
II 2015 synek - "wpadka" urlopowa
II 2018 kriotransfer - 2cc - ciąża biochemiczna
V 2018 mezoterapia -
nick nieaktualnyscania wrote:Bea urodziłam synka tydzień przed 39 urodzinami, czyli w moim przypadku wszystko było na nie (może poza nasieniem) a jednak cud się zdarzył. Mały urodził się w 37t2d ciąży (donoszony ale mógł jeszcze posiedzieć w brzuchu), bo miałam zapalenie oskrzeli, kaszlałam i to chyba przyspieszyło poród. Nie było kolorowo, bo urodził się maleńki (1890g i 44cm) z hipotrofią i dwa tygodnie spędził w inkubatorze. To były najgorsze chwile w moim życiu - dziecko żywione dożylnie (dostawał też moje mleko ale jego ilość była limitowana), wenflony na nóżkach, rączkach, główce. Miał niskie płytki i wysokie CRP i w jednej z próbek wyszedł gronkowiec złocisty. Po rozmowie ze mną neonatolog wysłała do mnie pielęgniarkę z lekami uspokajającymi. Na szczeście to było tylko zanieczyszczenie próbki. W moje 39 urodziny po raz pierwszy mogłam go wziąć na ręce (po porodzie pokazali mi go i zabrali na oddział neonatologiczny). Ja mam obciążenia immunologiczne a w ciąży miałam wysokie przeciwciała antykardiolipinowe i brałam steryd, clexane i acard. Mimo leków dziecko przestało przybierać na wadze i w sumie dobrze, że urodził się trochę wcześniej, bo mogło się to źle skończyć (immunolog mi mówił, że w takich sytuacjach zdarzają się obumarcia płodu przed porodem). Urodził się chudziutki ale zdrowy (dostał 10 punktów). Zajście w ciążę to tylko początek trudnej drogi. Mój synek szybko nadrobił i nawet przegonił rówieśników (jego tata jest wysoki).
To jesteś szczęściarą, że wszystko tak się dobrze skończyło. U mnie w rodzinie też był podobny przypadek, walczyli o życie córeczki, która urodziła się przedwcześnie. Jej mama też jakoś 38/39 lat miała jak rodziła i to jest ich jedyne dziecko. Dziewczynka jest zdrowa, ale jej rodzice już się na żadne dziecko nie zdecydowali. Za dużo ich kosztowała walka o życie córki.
Ja nie wiem dlaczego nie umiem mieć ani jednego zdrowego zarodka. Co ze mną jest nie tak, dlaczego mam tak strasznie słabą jakość komórek.
-
Witajcie! Byłam dzisiaj na usg 28dpt maleństwo ma 4,7 mm i wyraźnie bijące serduszko Martwiłam się, że może za wcześnie się wybrałam ale zobaczyłam wszystko co miałam nadzieję zobaczyć.
Bea77, Parysada, AmVormittag, Alberta, never_lose_hope, Kitty.Noir, Dana721, karolcia35, niezapominajka2017, sylvuś lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Również gratuluję !!! ja w oczekiwaniu na okres i rozpoczęcie stymulacji... akurat mi stymulacja i wizyty co kilka dni w celu badania krwi wypadną w majówkę.... będe musiała zostawiać znajomych w górach i jeździć do kliniki na pół dnia. No ale cóż się nie robi.... no i o piwku majówkowym do grilla będę mogła zapomnieć.
No ale na razie czekam na okres.mar2śka, Asik26, Dana721, karolcia35 lubią tę wiadomość
3 lata starań....
Niskie AMH, poza tym wszystkie inne wyniki "w normie"
2 nieudane Inseminacje
1 Nieudane Invitro (1 zarodek 5 dniowy)zero mrozaków
Początek kolejnej stymulacji - koniec maja? -
Bea77 wrote:Ja nie wiem dlaczego nie umiem mieć ani jednego zdrowego zarodka. Co ze mną jest nie tak, dlaczego mam tak strasznie słabą jakość komórek.
Bea, nie myśl tak, proszę, co to znaczy, że "nie umiesz"? Nam pokazałaś, że umiesz bardzo dużo, potrafisz walczyć, szukać najlepszych rozwiązań, ciągle uczyć się i dowiadywać o nowych możliwościach. Jesteś silna, odważna i dzielna. I my tu wszystkie w Ciebie wierzymy! Dlatego proszę tylko bez samobiczowania ściskam!Alberta, sylwia80, Kitty.Noir, Bea77, Dana721, Mimila, karolcia35, niezapominajka2017, sylvuś lubią tę wiadomość
3 lata starań, amh 0.7-0.8 endometrioza II st, 3xiui nieudane, 1xivf niedane, 2x niespodzianka - naturals
-
Parysada wrote:Również gratuluję !!! ja w oczekiwaniu na okres i rozpoczęcie stymulacji... akurat mi stymulacja i wizyty co kilka dni w celu badania krwi wypadną w majówkę.... będe musiała zostawiać znajomych w górach i jeździć do kliniki na pół dnia. No ale cóż się nie robi.... no i o piwku majówkowym do grilla będę mogła zapomnieć.
No ale na razie czekam na okres.Parysada lubi tę wiadomość
-
niezapominajka2017 wrote:Mamy tu kilka takich CUDOW w watku...amVormittag, Dana, scaniaStarania od 4,5 lat,3 ivf,1 poronienie,1 cb
-
Alberta wrote:Scania zgodzili się na połowę ceny?
Mimila lubi tę wiadomość
Jeden jajnik od 2001
VI 2013 AMH 0.21 (7dc); VIII 2013 AMH 0.45 (3dc)
IX 2013 IMSI: 4A&4B
XII 2013 - II 2014 kolekcja oocytów - IMSI: 2x4B
II 2015 synek - "wpadka" urlopowa
II 2018 kriotransfer - 2cc - ciąża biochemiczna
V 2018 mezoterapia -
nick nieaktualnyMieliśmy już spotkanie przez Skype z embriologami i lekarzem prowadzącym z Czech.
Powiedzieli, że w czwartej dobie zarodki miały wystarczającą liczbę komórek, ale już na pograniczu tego co jest normalne (mniej więcej 10 komórek). A pytałam się koordynatorki czy to nie za mało komórek i czy nie powinny na czwartą dobę już być morule. To powiedziała, że taka liczba jest wystarczająca. Ona mi powiedziała, że zarodki miały między 9 a 16 komórek.
Lekarz powiedział, że koordynatorka nie mogła nas poinformować, że jest bardzo źle bo jeszcze tak źle nie było i czasem taki zarodek może się rozwinąć na następny dzień do blastocysty. No i u nas się rozwinęły do blastocysty, ale tak złej jakości że nie można było nic z tym zrobić. Powiedzieli, że nie naciągają ludzi na PGS jeśli embriolodzy widzą, że z zarodków nic nie będzie. Wysłali nam teraz zdjęcia tych trzech zarodków z embrioskopu.
Powiedzieli, że byli bardzo zadowoleni z efektu stymulacji bo pobrali 11 jajeczek z czego 9 było dojrzałych i 7 się zapłodniło. Powiedzieli, że jakość nasienia bardzo dobra, bez żadnego problemu.
Niestety problem jest w jakości moich jajeczek.
Powiedzieli, że zależy od nas co zrobimy. I że przyjęcie jajeczka od dawczyni też nie gwarantuje sukcesu chociaż zwiększa szanse znacznie.
Mogę się kolejny raz stymulować, wiedząc że efekt może być taki sam, albo podejść do dawstwa wiedząc że też może się nie udać.