IN VITRO z niskim AMH
-
WIADOMOŚĆ
-
ja już po kolejnym podglądzie. Dziś 8 dzień stymulacji. czyli po 7 zastrzykach teraz jestem (8 i ostatni będzie wieczorem)
Jutro zastrzyk z bhcg i w poniedziałek punkcja. Pecherzyki rosły szybko. Orgalutan musiałam brać już od 5 dnia.
Mam 8-9 pęcherzyków.
Dzisiaj jeszcze pobrałam krew na progesteron, estradiol i sód, potas i krzepnięcie. Czekam na wyniki. Zobaczymy czy transfer będzie w tym cyklu. Trzymajcie kciuki.
Aneta851, monester, Annulla01, Ewela1986, Trinity_Nea, Atika, AGAaa lubią tę wiadomość
38 lat
AHM 0,96
dwoje już jest 👶👶
starania o trzeciego 👶 -
Leonia wrote:ja już po kolejnym podglądzie. Dziś 8 dzień stymulacji. czyli po 7 zastrzykach teraz jestem (8 i ostatni będzie wieczorem)
Jutro zastrzyk z bhcg i w poniedziałek punkcja. Pecherzyki rosły szybko. Orgalutan musiałam brać już od 5 dnia.
Mam 8-9 pęcherzyków.
Dzisiaj jeszcze pobrałam krew na progesteron, estradiol i sód, potas i krzepnięcie. Czekam na wyniki. Zobaczymy czy transfer będzie w tym cyklu. Trzymajcie kciuki.
Trzymam kciuki
Ja dopiero jestem w 3 dni stymulacji, ale ciężko to znoszę...Ja: 34
Wszystkie wyniki ok
AMH 0.7
On: 39
01.2022 - mąż azoospermia, biopsja
11.2022 - początek 1 stymulacji
30.11.2022-punkcja
02.12.2022-transfer odwołany, 2komorki,które się nie zapłodniły
05.12.2022- transfer odwołany -
Ja na początku się dobrze czułam, po 2 zastrzykach to jeszcze na lodowisku byłam 😂 ale mniej więcej po 3 zastrzyku coraz bardziej czuje ze mam coś nadprogramowego w brzuchu. Ciężko mi siedzieć, schylić się. Coś pomiędzy wzdęciem a kamieniem w brzuchu.38 lat
AHM 0,96
dwoje już jest 👶👶
starania o trzeciego 👶 -
nick nieaktualnyU mnie niestety się nie udało.
Z dwóch zarodków jeden zdegradował w 5 dniu a drugi transeferowany nie dał ciąży.
I zaczynam od początku...
Jeszcze nie miałam wizyty po nie udanym invitro z lekarzem ale już @ padła znowu propozycja adopcji zarodka. Mam odczucie że wiedzą że się uda mimo że w naszym przypadku tylko mój wiek jest problem bo partner z powodu wady genetycznej nie będzie biologicznym ojcem.
Zastanawiam się nad konsultacja równocześnie jeszcze w innej klinice, ale nie wiem czego szukam bo problemem jest ilość i jakość moich komorek.
Drugie podejście 3 dobre komórki i jedna słaba z tego dwa zarodki.
Na pewno następnym razem też będę chciała transfer dopiero 5 dniowy a nie 48 godziny i chce dowiedzieć się czy wszystkie kolejne stymulacje też będą licznone tak jak do tej pory bo może się okazać że będę próbować jeszcze kilka razy. Podobno powyżej 3 stymulacji nie zaleca się robić bo prawdopodobienstwo sukcesu drastycznie spada. Ktoś miał więcej stymulacji niż 3 ?
Dużo myśli, przejrzane fora i klika artykułów nie dają zbyt optymistycznych nadzieji.
A może faktycznie odpuścić i adoptować zarodek?
-
Dziewczyny,
głupie pytanie....
czy luteina dopochwowo może uczulać? Zaczęłam ją od wczoraj. Na dodatek byłam dzisiaj u fryzjera i nie wiem od czego wyskoczyło mi uczulenie na całej buzi - dostałam plamy 😕 farba zawsze ta sama a luteina nowa. Co myślicie?Starania od 2018
AMH 0,31
jajowody niedrożne
endometrioza
I IVF/ ICSI
08/09.2022 stymulacja/punkcja
2 zarodki ❄️❄️brak implantacji
II IVF
09.2024 stymulacja
1 zarodek brak implantacji
III IVF
11.2024 stymulacja -
Ewela1986 wrote:Dziewczyny,
głupie pytanie....
czy luteina dopochwowo może uczulać? Zaczęłam ją od wczoraj. Na dodatek byłam dzisiaj u fryzjera i nie wiem od czego wyskoczyło mi uczulenie na całej buzi - dostałam plamy 😕 farba zawsze ta sama a luteina nowa. Co myślicie?Trinity_Nea lubi tę wiadomość
-
Nef wrote:U mnie niestety się nie udało.
Z dwóch zarodków jeden zdegradował w 5 dniu a drugi transeferowany nie dał ciąży.
I zaczynam od początku...
Jeszcze nie miałam wizyty po nie udanym invitro z lekarzem ale już @ padła znowu propozycja adopcji zarodka. Mam odczucie że wiedzą że się uda mimo że w naszym przypadku tylko mój wiek jest problem bo partner z powodu wady genetycznej nie będzie biologicznym ojcem.
Zastanawiam się nad konsultacja równocześnie jeszcze w innej klinice, ale nie wiem czego szukam bo problemem jest ilość i jakość moich komorek.
Drugie podejście 3 dobre komórki i jedna słaba z tego dwa zarodki.
Na pewno następnym razem też będę chciała transfer dopiero 5 dniowy a nie 48 godziny i chce dowiedzieć się czy wszystkie kolejne stymulacje też będą licznone tak jak do tej pory bo może się okazać że będę próbować jeszcze kilka razy. Podobno powyżej 3 stymulacji nie zaleca się robić bo prawdopodobienstwo sukcesu drastycznie spada. Ktoś miał więcej stymulacji niż 3 ?
Dużo myśli, przejrzane fora i klika artykułów nie dają zbyt optymistycznych nadzieji.
A może faktycznie odpuścić i adoptować zarodek? -
Monester dzięki za szybką odpowiedź
to witam w klubie, ja też tak mam 😂 wzięłam lek na alergie i kolejne dwa tabsy luteiny. Więc jutro się okaże...
A propos a u ciebie jak sytuacja? Masz jakieś wieści z kliniki?Starania od 2018
AMH 0,31
jajowody niedrożne
endometrioza
I IVF/ ICSI
08/09.2022 stymulacja/punkcja
2 zarodki ❄️❄️brak implantacji
II IVF
09.2024 stymulacja
1 zarodek brak implantacji
III IVF
11.2024 stymulacja -
Nef wrote:U mnie niestety się nie udało.
Z dwóch zarodków jeden zdegradował w 5 dniu a drugi transeferowany nie dał ciąży.
I zaczynam od początku...
Jeszcze nie miałam wizyty po nie udanym invitro z lekarzem ale już @ padła znowu propozycja adopcji zarodka. Mam odczucie że wiedzą że się uda mimo że w naszym przypadku tylko mój wiek jest problem bo partner z powodu wady genetycznej nie będzie biologicznym ojcem.
Zastanawiam się nad konsultacja równocześnie jeszcze w innej klinice, ale nie wiem czego szukam bo problemem jest ilość i jakość moich komorek.
Drugie podejście 3 dobre komórki i jedna słaba z tego dwa zarodki.
Na pewno następnym razem też będę chciała transfer dopiero 5 dniowy a nie 48 godziny i chce dowiedzieć się czy wszystkie kolejne stymulacje też będą licznone tak jak do tej pory bo może się okazać że będę próbować jeszcze kilka razy. Podobno powyżej 3 stymulacji nie zaleca się robić bo prawdopodobienstwo sukcesu drastycznie spada. Ktoś miał więcej stymulacji niż 3 ?
Dużo myśli, przejrzane fora i klika artykułów nie dają zbyt optymistycznych nadzieji.
A może faktycznie odpuścić i adoptować zarodek?
Bardzo mi przykro. Znam to uczucie...
Co do transferu 2 czy 3dniowca to jestem przeciwnikiem. Jak jest silny, to spokojnie przeżyje do 5doby. Po co robić sobie nadzieję, przeżywać... Tak uważam.
Jeśli chodzi o AZ, to musi być Wasza decyzja.
Ja miałam 3transfery przy 4stymulacjach. Od razu z Mężem ustaliliśmy, że jak trzeci raz się nie uda, to idziemy w KD, a jak tam się nie uda, to AZ. A jak wszystkie sposoby zawiodą- adopcja.
Na szczęście powiodło się z KD ❤️ Leci 35tc 😲
Wierzę, że i Wam się uda!
Co do zmiany kliniki, to my też zmienialiśmy- za wiedzą lekarza z pierwszej.
Nie wiem skąd jesteś, ale ja z całego serca polecam Gametę w Gdyni. Mieliśmy tam daleko, ale nie żałuję 👍
Powodzenia!Nef, monester lubią tę wiadomość
"...dopóki sił jednak iść, przecież iść, będę iść
(...) dopóki sił będę szedł, będę biegł, nie dam się"
wiek:już po 40...
starania od 2017
niedrożny prawy jajowód, niesprawny lewy jajnik (taka ironia losu...)
AMH 0,5
FSH 13-15
IVF 12.2020 (1komórka->1zarodek->sukces->na krótko...)
IVF 07.2021 (1komórka->1zarodek->nic...)
stymulacje 10/11/12.2021
FET 10.02.2022+ 'kleik' --> cb
FET 04.2022- beta hCG: 9dpt-352
12dpt-1032
16dpt-6703
19dpt-jest pęcherzyk z zarodkiem
34dpt (8tc)- jest ❤️
10tc- wszystko ok ❤️
13tc- prenatalne, jest ok ❤️
14tc- 100g maleństwa, jest ok ❤️
18tc- 200g maleństwa, jest ok ❤️
20tc- połówkowe, jest ok, 380g maleństwa ❤️
23tc- 525g maleństwa, jest ok❤️
26tc- 1100g maleństwa, jest ok❤️
32tc- 1900g maleństwa, jest ok❤️
36tc- 2500g maleństwa, jest ok ❤️
40tc- 3200g maleństwa, czekamy ❤️
10.01- jest z nami nasz Cud (2620g)💖 -
Nef mi też bardzo przykro😟
Nef lubi tę wiadomość
Starania od 2018
AMH 0,31
jajowody niedrożne
endometrioza
I IVF/ ICSI
08/09.2022 stymulacja/punkcja
2 zarodki ❄️❄️brak implantacji
II IVF
09.2024 stymulacja
1 zarodek brak implantacji
III IVF
11.2024 stymulacja -
nick nieaktualnymonester wrote:Przykro mi... Ja jednak bym twierdziła, że im więcej stymulacji tym więcej szans na poprawny genetycznie zarodek. Kwestia środków finansowych i tego czy masz siłę psychiczną na to. Ja miałam więcej stymulacji ale nigdy nie miałam blastocyst. A zapłodnienia tylko dwa a stymulacji 5.
Dziękuję za odpowiedź.
Wiesz z jakiego powodu nie dochodzi u Was do stadium blastocysty? Przykro mi.
Da się to jakoś sprawdzić? Czy trzeba liczyć na to że trafi się zarodek prawidłowy genetycznie który da rade.
Na kolejną procedurę jeszcze mamy.
Psychicznie też dam rade, bardziej martwię sie partnera.
Pomiędzy stymulacjami robią przerwy dłuższe niż miesiąc? Da się wynegocjować zniżkę jeśli korzystają z tego samego protokołu i leków kolejny raz? -
Ewela1986 wrote:Monester dzięki za szybką odpowiedź
to witam w klubie, ja też tak mam 😂 wzięłam lek na alergie i kolejne dwa tabsy luteiny. Więc jutro się okaże...
A propos a u ciebie jak sytuacja? Masz jakieś wieści z kliniki?Nef lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyTrinity_Nea wrote:Bardzo mi przykro. Znam to uczucie...
Co do transferu 2 czy 3dniowca to jestem przeciwnikiem. Jak jest silny, to spokojnie przeżyje do 5doby. Po co robić sobie nadzieję, przeżywać... Tak uważam.
Jeśli chodzi o AZ, to musi być Wasza decyzja.
Ja miałam 3transfery przy 4stymulacjach. Od razu z Mężem ustaliliśmy, że jak trzeci raz się nie uda, to idziemy w KD, a jak tam się nie uda, to AZ. A jak wszystkie sposoby zawiodą- adopcja.
Na szczęście powiodło się z KD ❤️ Leci 35tc 😲
Wierzę, że i Wam się uda!
Co do zmiany kliniki, to my też zmienialiśmy- za wiedzą lekarza z pierwszej.
Nie wiem skąd jesteś, ale ja z całego serca polecam Gametę w Gdyni. Mieliśmy tam daleko, ale nie żałuję 👍
Powodzenia!
Dziękuję i gratuluję. To pozytywną wiadomość, trochę teraz mi tego trzeba dobrych wiadomościskoro i tak noc będę siedzieć i myśleć i szukać...
Trinity_Nea lubi tę wiadomość
-
Nef wrote:Dziękuję za odpowiedź.
Wiesz z jakiego powodu nie dochodzi u Was do stadium blastocysty? Przykro mi.
Da się to jakoś sprawdzić? Czy trzeba liczyć na to że trafi się zarodek prawidłowy genetycznie który da rade.
Na kolejną procedurę jeszcze mamy.
Psychicznie też dam rade, bardziej martwię sie partnera.
Pomiędzy stymulacjami robią przerwy dłuższe niż miesiąc? Da się wynegocjować zniżkę jeśli korzystają z tego samego protokołu i leków kolejny raz?
Jezcze edytuje, bo nie odpowiedziałam na Twoje pytanie - dobrze porobić przerwę na suplementację ale można też spróbować zrobić kilka stymulacji jedna za drugą nie czekając na okres - tzw mini stymulacje, punkcja 6 dni przerwy i od nowa. Tu dziewczyny miały bardzo dobre wyniki z takiego działania. Zagadaj klinikę co o tym sądzi.
Co do ceny to już musisz indywidualnie że swoją klinikaWiadomość wyedytowana przez autora: 25 listopada 2022, 23:26
Ewela1986, Nef, Trinity_Nea lubią tę wiadomość
-
Heheh pamiętaj nie jesteś jedyna 😂 to prawda ciężko się zmotywować. Ale żyjemy w takim biegu, że ciężko to wszystko pogodzić i znaleźć czas. Nie martw masz jeszcze trochę czasu do tego lutego 😉 a za chwilę jeszcze święta... od Nowego Roku na pewno ruszysz z kopyta
Nowy Rok nowa ty 😍😍😍
monester, Trinity_Nea lubią tę wiadomość
Starania od 2018
AMH 0,31
jajowody niedrożne
endometrioza
I IVF/ ICSI
08/09.2022 stymulacja/punkcja
2 zarodki ❄️❄️brak implantacji
II IVF
09.2024 stymulacja
1 zarodek brak implantacji
III IVF
11.2024 stymulacja -
nick nieaktualnymonester wrote:Prawdopodobnie przez kiepska jakośc materiału genetycznego komórek. Bo plemniki są bardzo dobre. A już nawet w razie czego doplacalismy za dodatkowe procedury. Tak naprawdę to dwa razy było zapładniane, wcześnie kończyli stymulacjenza szybko i nie było dojrzałych komórek podczas punkcji. Pewnie mogłam iść do innej kliniki albo robić dodatkowe badania ale w mojej miałam opłacone procedury więc zmieniłam tylko lekarza. Byłam w Polsce, teraz wiem, że uderzyłabym do Czech na mini stymulacje oraz zrobiłabym wcześniej krzywa insulinowa chociażby skoro tak poprawia to jakość komórek. Mój mąż też już powiedział dość. On jest skryty i niby tego nie przeżywa ale widziałam to rozczarowanie po 2i 3 punkcji. Przy 4 uznał od razu, że nic z tego nie będzie... Ja wcześniej wytyczyłam nam drogę - próbujemy cykle stymulowane, inseminację, ivf i potem ivf kd. Jedyne czego nie rozważałam to az, ale tylko dlatego pewnie, że na ten moment wszyscy mówią że to nie tu lezy problem a ja chciałabym mieć dziecko mojego męża jakkolwiek dziwnie to brzmi. Teraz widzę tu z forum, że trzeba miec również kupę szczęścia żeby się udało z kd...
Jezcze edytuje, bo nie odpowiedziałam na Twoje pytanie - dobrze porobić przerwę na suplementację ale można też spróbować zrobić kilka stymulacji jedna za drugą nie czekając na okres - tzw mini stymulacje, punkcja 6 dni przerwy i od nowa. Tu dziewczyny miały bardzo dobre wyniki z takiego działania. Zagadaj klinikę co o tym sądzi.
Co do ceny to już musisz indywidualnie że swoją klinika
Na forum myślę że jest bardzo dużo osób które mają różne przyczyny nie powodzenia.
Trudno wyciągnąć wnioski statystyczne.
Tak myślę że KD będzie dobra jak mamy dużą pewność że problem jest w komórce tylko żeńskiej i zakładając że 30% transferów jest udanych to trzeba by 3 razy próbować.
Jesli nie ma tej pewności to adopcja zarodka omija ta ścieżkę i po 3 próbach wiemy że problem jest w implantacji i utrzymaniu ciąży.
Tutaj wydaje mi się że dobry lekarz ma duże pole do popisu aby sztucznie utrzymać ciążę.
Faceci to bardzo przeżywają, my się wygadamy i otrzymujemy wsparcie od siebie nawzajem. Oni zostają sami z tym.
Ogólnie to embriologia zaczyna mnie bardzo interesowaćzwłaszcza w bezsena noc.
Rozmawiałam o tak zwanej podwójnej stymulacji za pierwszym razem i chyba wrócę do tematu teraz. Nie wiedziałam że to się nazywa mini stymulacja chyba że coś mylę.
Trzymam za Ciebie i za wszystkie z nas kciuki
Ta statystka 30 % jest z artykułu medycznego i dotyczy kobiet po 40 r.z
Aneta851, Trinity_Nea lubią tę wiadomość
-
Nef wrote:Na forum myślę że jest bardzo dużo osób które mają różne przyczyny nie powodzenia.
Trudno wyciągnąć wnioski statystyczne.
Tak myślę że KD będzie dobra jak mamy dużą pewność że problem jest w komórce tylko żeńskiej i zakładając że 30% transferów jest udanych to trzeba by 3 razy próbować.
Jesli nie ma tej pewności to adopcja zarodka omija ta ścieżkę i po 3 próbach wiemy że problem jest w implantacji i utrzymaniu ciąży.
Tutaj wydaje mi się że dobry lekarz ma duże pole do popisu aby sztucznie utrzymać ciążę.
Faceci to bardzo przeżywają, my się wygadamy i otrzymujemy wsparcie od siebie nawzajem. Oni zostają sami z tym.
Ogólnie to embriologia zaczyna mnie bardzo interesowaćzwłaszcza w bezsena noc.
Rozmawiałam o tak zwanej podwójnej stymulacji za pierwszym razem i chyba wrócę do tematu teraz. Nie wiedziałam że to się nazywa mini stymulacja chyba że coś mylę.
Trzymam za Ciebie i za wszystkie z nas kciuki
Ta statystka 30 % jest z artykułu medycznego i dotyczy kobiet po 40 r.z
Mini to od dawek leków- bierze się clostilbegyt i menopur i provere, a te podwójne to stymulacje w fazie lutealnej.Aneta851, Nef lubią tę wiadomość
-
Nef wrote:U mnie niestety się nie udało.
Z dwóch zarodków jeden zdegradował w 5 dniu a drugi transeferowany nie dał ciąży.
I zaczynam od początku...
Jeszcze nie miałam wizyty po nie udanym invitro z lekarzem ale już @ padła znowu propozycja adopcji zarodka. Mam odczucie że wiedzą że się uda mimo że w naszym przypadku tylko mój wiek jest problem bo partner z powodu wady genetycznej nie będzie biologicznym ojcem.
Zastanawiam się nad konsultacja równocześnie jeszcze w innej klinice, ale nie wiem czego szukam bo problemem jest ilość i jakość moich komorek.
Drugie podejście 3 dobre komórki i jedna słaba z tego dwa zarodki.
Na pewno następnym razem też będę chciała transfer dopiero 5 dniowy a nie 48 godziny i chce dowiedzieć się czy wszystkie kolejne stymulacje też będą licznone tak jak do tej pory bo może się okazać że będę próbować jeszcze kilka razy. Podobno powyżej 3 stymulacji nie zaleca się robić bo prawdopodobienstwo sukcesu drastycznie spada. Ktoś miał więcej stymulacji niż 3 ?
Dużo myśli, przejrzane fora i klika artykułów nie dają zbyt optymistycznych nadzieji.
A może faktycznie odpuścić i adoptować zarodek?
Przykro mi Nef. Jeśli dasz radę finansowo i psychicznie, to spróbuj jeszcze na swoich, piszę tak, bo jeśli pytasz o AZ, to chyba znaczy że jeszcze masz wątpliwości, lepiej nie żałować i nie myśleć, że może jeszcze raz i udałoby się na swoich. To nie jest taka prosta decyzja i moim zdaniem dochodzi się do niej w swoim czasie.
Odnośnie statystyki, to uważam że ona jest okrutna, bo teoretycznie niby ileś tam %, a praktycznie może się udać za pierwszym razem albo za żadnym. Gdybym wiedziała, że max ileś razy i na pewno w tym max jeden raz mi się uda, to byłoby wspaniale, no ale niestety tak nie jest. Trzeba spróbować i wierzyć, że się uda, inaczej by nas tu nie było. Trzymam kciuki żeby Twój kolejny transfer był udany, bez względu na pochodzenieNef lubi tę wiadomość
-
Często u kobiet po 40rż problem leży w potencjale komórek do podziału. Mają 'siłę' na początkowy okres, a potem już nie... 😔
Tak było prawdopodobnie u mnie...
Co do statystyk: z KD u mnie 35-50%, z AZ 50-70%, na moich ok.5%...
Tak jak pisała Nowa- to tylko liczby. Statystycznie idąc z psem mamy po 3nogi. A prawda jest inna...
Trzymam za Was kciuki 👍 Wszystkie będziemy mamami, zobaczycie ❤️Ewela1986, Nowa na forum, Aneta851, monester, Hope2022, Nef lubią tę wiadomość
"...dopóki sił jednak iść, przecież iść, będę iść
(...) dopóki sił będę szedł, będę biegł, nie dam się"
wiek:już po 40...
starania od 2017
niedrożny prawy jajowód, niesprawny lewy jajnik (taka ironia losu...)
AMH 0,5
FSH 13-15
IVF 12.2020 (1komórka->1zarodek->sukces->na krótko...)
IVF 07.2021 (1komórka->1zarodek->nic...)
stymulacje 10/11/12.2021
FET 10.02.2022+ 'kleik' --> cb
FET 04.2022- beta hCG: 9dpt-352
12dpt-1032
16dpt-6703
19dpt-jest pęcherzyk z zarodkiem
34dpt (8tc)- jest ❤️
10tc- wszystko ok ❤️
13tc- prenatalne, jest ok ❤️
14tc- 100g maleństwa, jest ok ❤️
18tc- 200g maleństwa, jest ok ❤️
20tc- połówkowe, jest ok, 380g maleństwa ❤️
23tc- 525g maleństwa, jest ok❤️
26tc- 1100g maleństwa, jest ok❤️
32tc- 1900g maleństwa, jest ok❤️
36tc- 2500g maleństwa, jest ok ❤️
40tc- 3200g maleństwa, czekamy ❤️
10.01- jest z nami nasz Cud (2620g)💖 -
Trinity_Nea wrote:Często u kobiet po 40rż problem leży w potencjale komórek do podziału. Mają 'siłę' na początkowy okres, a potem już nie... 😔
Tak było prawdopodobnie u mnie...
Co do statystyk: z KD u mnie 35-50%, z AZ 50-70%, na moich ok.5%...
Tak jak pisała Nowa- to tylko liczby. Statystycznie idąc z psem mamy po 3nogi. A prawda jest inna...
Trzymam za Was kciuki 👍 Wszystkie będziemy mamami, zobaczycie ❤️Nef lubi tę wiadomość