IN VITRO z niskim AMH
-
WIADOMOŚĆ
-
Zdecydowanie warto umówić się na wizytę.Marisza wrote:Wolna trijodotyronina (FT3) 4,40 pmol/L 3,10 — 6,80
Wolna tyroksyna (FT4) 14,25 pmol/L 12,00 — 22,00
Nie, nie mam zdiagnozowane hashimoto. To może trzeba umówić się do endokrynologa z tymi badaniami?
-
nick nieaktualny
-
Izka36 wrote:Jak zapytałam w Invicta dlaczego nie mozna brac tylko pod uwage FSH to mnie wysmiali...dalam sie im naciagnac.
Na szczescie juz pozegnalam sie z ta klinika....moze kolejna spojrzy na mnie jak na czlowieka a nie chodzacy portfel.
Ja kiedyś też lekarza zapytałam czy mogę mieć refundację lkow skoro fsh mam dobre to powiedział ze nie bo mam za niskie amh. Czy powinnam się przy tym upierać jakby co? Czy to tylko i wyłączne decyzja lekarza? ?? -
klamka wrote:Poszlam w poniedziałek, bo w weekend plamilam, i nadal plamie. Dostałam zwolnienie do przyszłej środy i mam leżeć cały czas. Nie jestem przekonana, że to pomoże, poronienia przecież nie zatrzyma. Nic niepokojącego nie widać było. Więc nie wiem od czego plamie. Nie jest tego dużo, takie cappuccino. Dostaje fioła od tego, ale ok, słucham się. Miałam też usg, był jeden pecherzyk. W środku było już coś widać. W środę kontrola no i serduszkowe usg. Mam nadzieję, że będzie. Byliśmy zawiedzeni, że jeden tylko pecherzyk, I że ten drugi się nie przyjął. Oba tej samej klasy byly. Nie wiem, czy może być tak że drugi się schował? To był 5t5d.Sama nie wiem.
Klamka lez i odpoczywaj. Kobiecie nie dogodzi no zawiedziona ze jeden pęcherzyki a nie dwa. Ciesz się dziewczyno ze jest co oglądać
AMH 0,54
10.2014 IMSI 2 zarodki
beta <0,1
05.2015 brak oocytów
03.2016 brak oocytów
08.2016 IMSI 1 zarodek, ciąża pozamaciczna
02.2017 IMSI 2 zarodki beta <0,1
mlr 0%, I seria szczepień mlr 38%
10.2017 IMSI 3 zarodki 01.2018 crio 03.2018 crio 09.2018 crio
12.2018 IMSI 2 zarodki 2-dniowe 4b i 5b w oczekiwaniu na crio...
NK 16,5%
07.2019 crio 4b, 12 dpt - 99,8; 13 dpt - 185,6; 15 dpt - 825,6; 17 dpt - 2509; 21 dpt - 4942 ciąża ektopowa -
nick nieaktualny
-
Klamka moja sytuacja sprzed 3 lat.4 czy 5 tydzień ciazy dostalam plamien. Jeden lekarz mnie skreslil, powiedzial, ze on nic tam nie widzi-puste jajo- mam czekac na poronienie i tyle. Następnego dnia zaryczana poszlam do innego lekarza. Powiedzial, ze nie wszystko stracone, ze moglo byc pozne zagnieżdżenie i dlatego nic jeszcze nie widac. Dal mi luteine, duphaston i kazal leżeć! Dodatkowo tego dnia na usg bylo juz widac ze zrobil mi sie maly krwiak, ktory byl przyczyna plamienia. Dzien wczesniej lekarz go nie zobaczył albo nie byl jeszcze widoczny.klamka wrote:Poszlam w poniedziałek, bo w weekend plamilam, i nadal plamie. Dostałam zwolnienie do przyszłej środy i mam leżeć cały czas. Nie jestem przekonana, że to pomoże, poronienia przecież nie zatrzyma. Nic niepokojącego nie widać było. Więc nie wiem od czego plamie. Nie jest tego dużo, takie cappuccino. Dostaje fioła od tego, ale ok, słucham się. Miałam też usg, był jeden pecherzyk. W środku było już coś widać. W środę kontrola no i serduszkowe usg. Mam nadzieję, że będzie. Byliśmy zawiedzeni, że jeden tylko pecherzyk, I że ten drugi się nie przyjął. Oba tej samej klasy byly. Nie wiem, czy może być tak że drugi się schował? To był 5t5d.Sama nie wiem.
Dziekuje Bogu ze poszlam do tego drugiego lekarza. Dzis to moje puste jajo biega kolo mnie i wyglada calkiem zdrowo
Nie wiem czy sytuacja i tak by sie tak pieknie skonczyla czy pomogly leki, ktore mi przepisal twn drugi lekarz.
Leż, nie wstawaj, nie gotuj obiadów itp!
Moja historia to kolejna, ktora pokazuje ze nie zawsze lekarze maja racje albo inaczej, ze poronienie mozna zatrzymac
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 lipca 2018, 18:06
klamka, Mola_90, Dana721 lubią tę wiadomość
-
Ania, moim zdaniem tak - przepisy o refundacji mówią o amh LUB fsh, te dwa wyniki nie muszą być spełnione łącznie.
Domili lubi tę wiadomość
Rocznik ''86/ POF/ [*] 8tc XII 2017
VII 2017 - AMH <0.01, FSH 96 -> mezoterapia jajników IX 2017
MTHFR: C6777 homozygota CC, A1298C homozygota AA, niedobór białka S -
nick nieaktualny
-
To zrobilas wszystko co moglas. Musisz miec nadzieję i czekac. Trzymam kciuki by było jak u mnie za pierwszym razemklamka wrote:Tak, ja byłam na sztucznym cyklu, więc biorę cały czas progesteron i estrogen, plus dalej ta aspiryne. Mam ją odstawić w środę, jak będzie serduszko. Tak się zastanawiam, czy może to od niej mam te plamienia. Bo tam przecież też ta macica pracuje. Nie wiem już sama. To plamienie nie przybiera na siłę, ani nic mnie nie boli dzięki czemu czuję się spokojniejszy. Mam tylko nadzieję, że teraz to serduszko będzie.
klamka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnymarikka wrote:Nie nakrecaj sie ze masz POF. Po co chcesz robic AMH? Wiele klinik moze zanizac wyniki, a poza tym co Ci da wiedza ze masz np niskie? Tylko niepotrzebnie sie zdolujesz. 8 miesięcy temu robiłam amh i to nie w klinice - skierowanie dostałam od ginekologa -takiego zwykłego, nie z kliniki badanie robiłam w zwykłym laboratorium; dlaczego? ze względu na wiek.
A wynik tylko spowodował że dostałam przyspieszenia ze staraniami - inaczej bym sobie dalej ma spokojne odwlekała temat
Klamka - leż grzecznie odpoczywaj i spróbuj się nie stresować !! Będzie dobrze - 1 maluszek jest i musi zostać !!!!
Odnośnie refundacji -np co do leków /np gonal / jest taki zapis - hormon folikulotropowy - FSH poniżej 15 mlU/ml w 2-3 dniu cyklu lub hormon antymüllerowski - AMH powyżej 0,7 ng/ml (wg II standardu) - LUB co oznacza że jedno z dwóch (nie łącznie).Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 lipca 2018, 19:18
klamka, Dagimka lubią tę wiadomość
-
karolcia35 wrote:Em a co z tymi miesniakami miałaś mieć operacje? ??
A tu mowa znów o stymulacji
Doszli do wniosku, ze zostawiamy mięśniaki, Chirurg podczas histeroskopii stwierdził ze nie wchodzą w macice , nie przeszkodzą w zagnieżdżeniu, na razie nie ma jak zmniejszyć , wycofali lek, z pełna operacja trzeba by było rok znów odczekać na wygojenie (ciachając od brzucha), a częściowe usuniecie (podczas histeroskopii) ruszyłoby endometrium i tez niedobrze tam się "grzebać" , no i za dwa cykle ostatnia stymulacja już z zapłodnieniem komórek
klamka, 4me, karolcia35 lubią tę wiadomość
38 lat, starania od 2013
2016 - amh 0.97, miesniaki , hashimoto
2017, 4x IUI nieudane, amh 0.76
2018, kumulacja komórek x2
2018.07, amh 1.13, wrzesien 1 ICSI -
Ja bym przyszła z wydrukowanym przepisem i jeśliby nadal odmawiał, zażądała rozmowy z kierownikiem kliniki.AniaT wrote:Jak w takim razie przekonać lekarza, żeby wypisał leki na refundację jeżeli się upiera przy swoim?
Ciasteczko77 lubi tę wiadomość
Rocznik ''86/ POF/ [*] 8tc XII 2017
VII 2017 - AMH <0.01, FSH 96 -> mezoterapia jajników IX 2017
MTHFR: C6777 homozygota CC, A1298C homozygota AA, niedobór białka S -
AniaT, nie orientowałam się w temacie, bo nie było mi to potrzebne, ale jest coś takiego jak rzecznik praw pacjenta. Ja bym walczyła, ale ja to ja - zawsze się wykłócam;)
AniaT lubi tę wiadomość
Rocznik ''86/ POF/ [*] 8tc XII 2017
VII 2017 - AMH <0.01, FSH 96 -> mezoterapia jajników IX 2017
MTHFR: C6777 homozygota CC, A1298C homozygota AA, niedobór białka S -
Ja nie wiem czy bym miala siłę sie wyklocac?i pozniej jeszcze ufac temu lekarzowi? A moze po prostu zmien lekarza lub klinike- da sie?AniaT wrote:\no właśnie problem w tym, że on jest kierownikiem, chyba nawet właściecielem
Zazdroszczę Wam dofinansowania czegokolwiek. Jesli nas tez to czeka to miasto nic nam nie pomoze - odrzucili ten projekt i nawet zbliżające sie wybory nic nie zmienia.
Wiecie, ze ja dopiero mialam sama diagnostyke, jedno jedyne podejście do IUI i już wydaliśmy 9 tysięcy? Wiem, ze przy 100 tysiacach na IVF, ktore nie jedna para wydała to smiesznie brzmi ale pomyśleć, ze my dopiero co zaczelismy i juz tyle kasy poszlo...Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 lipca 2018, 21:02
-
4me wrote:Ja nie wiem czy bym miala siłę sie wyklocac?i pozniej jeszcze ufac temu lekarzowi? A moze po prostu zmien lekarza lub klinike- da sie?
Zazdroszczę Wam dofinansowania czegokolwiek. Jesli nas tez to czeka to miasto nic nam nie pomoze - odrzucili ten projekt i nawet zbliżające sie wybory nic nie zmienia.
Wiecie, ze ja dopiero mialam sama diagnostyke, jedno jedyne podejście do IUI i już wydaliśmy 9 tysięcy? Wiem, ze przy 100 tysiacach na IVF, ktore nie jedna para wydała to smiesznie brzmi ale pomyśleć, ze my dopiero co zaczelismy i juz tyle kasy poszlo...
Tego się właśnie obawiam, jakby wyglądało dalsze leczenie jak zaczne się upierać przy swoim, ale z drugiej strony, kurcze, oni i tak zarabiają na nas taką kasę więc powinni nam pomóc jeżeli mają taka możliwość.
Klini nie chcę póki co zmieniać bo tu miałam najlepsze efekty i ufam temu lekarzowi, ale ten jeden fakt mnie wkurza.
No niestety kasy idzie masakrycznie dużo. Ja nie wiem skąd wziąć kasę na kolejne podejście, czy kredyt brać czy coś szukam jakieś dodatkowej racy ale ciężko.
-
Ja jestem tzw. małym przedsiębiorcą i szlag mnie trafia przy każdym przelewie do zusu - patrzę na konto, a tam miesiąc w miesiąc ponad 1k wydatków w klinice. Wizyty, badania...a jeszcze nie było ivf, a co dopiero KD!Rocznik ''86/ POF/ [*] 8tc XII 2017
VII 2017 - AMH <0.01, FSH 96 -> mezoterapia jajników IX 2017
MTHFR: C6777 homozygota CC, A1298C homozygota AA, niedobór białka S -
nick nieaktualnyA ja byłam dziś u ginekologa, bo nadal nie mam okresu A betaHCG wyszło mi wczoraj 1.58, dziś już była niższa. Lekarka stwierdziła,że najprawdopodobniej była to ciąża biochemiczna, na to wskazuje rozpulchnione grube endometrium i że była owulacja. U mnie nigdy Nie drgnęła nawet beta, zawsze było poniżej 0.1 więc jakiś postęp jest
Bea77_2, Mika10, 4me, Lil_m, klamka, Dana721, karolcia35, mar2śka, AmVormittag, Mola_90 lubią tę wiadomość
