inseminacja 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
ja1986 wrote:jatoszka ja płacę 1650 zł ,jeśli chodzi o sens ..gdybym wiedziała że jest chociaż cień nadziei że uda się z nasieniem męża nie poddała bym się , decyzja o dawcy to była najtrudniejsza ale zarazem jedyna możliwa.
-
rebe wrote:Czy wam tez luteina takie figle płata? Na objawy ewentualnej ciąży jeszcze duzo za wcześnie, a ja mam nudności i jestem permanentnie wściekła
A tak poza tym to się zastanawiam, czemu raz mi dał doustną, a teraz dowcipną...Doustną brałam na wchłonięcie torbieli...Trochę lipa, bo mocno nie, ale ciut wypływa, jak tam "grzebnę" to biało, i jak tu się przytulać z M? -
jatoszka wrote:ale zmieniła się cena czy ciągle podobnie? bo u mnie powiedzieli ze teraz ok 2000 a wczesniej 750 i nie wiem skad taka rozbieznosc
jatoszka lubi tę wiadomość
-
Ania_84 wrote:Być może skończyły im się zapasy nasieni a.. a po tym jak weszła ustawa każdy dawca musiał dwyrazić dodatkowe zgody no i nie mają juz płacone.. więc spora częsc dawców zrezygnowała ..stad mogą doliczać i zamawiać np z Cyrosa
-
tolerancyjna wrote:Dziewczyny a ja poruszę inny temat, pijecie kawę? Ja przy pierwszych 2 IUI się ograniczałam, ale kiedy widzę, że słabo u mnie o jakikolwiek rezultat, to teraz sobie pozwalam a co! Jestem kawoszem z krwi i kości Myślicie, że taka jedna niewinna kawa dziennie może zaszkodzić?
-
ja1986 wrote:jatoszka ja płacę 1650 zł ,jeśli chodzi o sens ..gdybym wiedziała że jest chociaż cień nadziei że uda się z nasieniem męża nie poddała bym się , decyzja o dawcy to była najtrudniejsza ale zarazem jedyna możliwa.
-
wszamanka wrote:Piję kawę normalnie, gdybyśmy miały ze wszystkiego co niepewne rezygnować, to musiałybysmy przestać oddychać, bo przecież w powietrzu zwłaszcza zimą smog paskudny;) staram się ogólnie racjonalnie i zdrowo odżywiać, ale tak żeby nie było to dla mnie bardzo uciążliwe, już wystarczająco dużo stresów mam przy staraniach
Ale żeby nie było, że ja taka święta, to w pierwszej ciąży, jeszcze o niej nie wiedząc, spiłam się jak bąk na imprezie...Na szczęście to było 3 dni po owu więc jeszcze nie zaszkodziło dziecku.
Także uważam, że naprawdę nie ma co przesadzać. Alko można odstawić faktycznie, ale już z kawą to bym nie przesadzała. A kawa w nadmiarze nawet bez ciąży nie wskazana, ale jedną - dwie to czemu nie... -
jatoszka wrote:a powiedz mi czy Wasz cud też jest z iui ? bo kojarzę Cie ze ale nie wiem nic bliżej
-
Betti tak to właśnie jest jedni piją, palą z niczym się nie liczą, a my tak jak mówisz zakonnice
Ahhh gdzie ta sprawiedliwość
U mnie teraz znajoma zaszła jej mąż też pije pali bierze sterydy i do tego biega na prawo i lewo na panny Ona biedna zawsze sama i chciała 2 dziecko,a że On erotoman to mu pasowały starania 2 czy miesiące i pach mają
-
nick nieaktualnyJa pije kawę po iui. Mi lekarz powiedział że mam żyć normalnie bez żadnych ograniczeń. Nie mówił nawet żeby nie pić alkoholu. Odpuściłam fitness, ale teraz dochodzę do wniosku, że to nie miało sensu. Dziś mam 8 dzień od inseminacji, zero jakichkolwiek objawów za to przeczucie, że nic z tego nie wyszło.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 listopada 2017, 14:16
Truskawkowa90 lubi tę wiadomość
-
Betti, jak mnie tacy ludzie denerwują, którym ciąża przychodzi ot tak i wcale się nie przejmują, że są w ciąży tylko alkohol, papieroski i imprezy. Wrrr! generalnie rzadko mam kontakt z kobietami w ciąży bo od wszystkich się odizolowałam. To było silniejsze ode mnie... oglądanie zaokrąglającego się brzucha i uskarżanie się koleżanek na dolegliwości ciążowe było ponad moje siły trochę mi szkoda niektórych znajomości, ale po każdym spotkaniu przepłakiwałam wieczór i nie miałam ochoty na kolejne spotkania...starania od 05.2015
JA: jajowody drożne,hormony ok,owulacje ok
ON 09.2017: morfologia->2.88;ilość->9.36\ml i 33mln
ON 01.2018:morfologia->4%;ilość->23\ml i 69mln całość
10.2017-01.2018 -> 4 IUI
06.2018 histerolaparoskopia usunięty zrost macicy z przednią ścianą jamy brzusznej
-
Gosiaa wrote:Ja pije kawę po iui. Mi lekarz powiedział że mam żyć normalnie bez żadnych ograniczeń. Nie mówił nawet żeby nie pić alkoholu. Odpuściłam fitness, ale teraz dochodzę do wniosku, że to nie miało sensu. Dziś mam 8 dzień od inseminacji, zero jakichkolwiek objawów za to przeczucie, że nic z tego nie wyszło.starania od 05.2015
JA: jajowody drożne,hormony ok,owulacje ok
ON 09.2017: morfologia->2.88;ilość->9.36\ml i 33mln
ON 01.2018:morfologia->4%;ilość->23\ml i 69mln całość
10.2017-01.2018 -> 4 IUI
06.2018 histerolaparoskopia usunięty zrost macicy z przednią ścianą jamy brzusznej
-
tolerancyjna wrote:rebe ja jestem tylko permanentnie wściekła, ale to chyba kwestia charakteru
Mi gdzieś tak po ok 5 dniach od brania dupka łzy same cisną się do oczu. Wtedy ze mnie płaczka number one! Co wieczór mój M ma mokre ramie a najlepsze jest to, że ja nie jestem w stanie nad tym zapanowaćstarania od 05.2015
JA: jajowody drożne,hormony ok,owulacje ok
ON 09.2017: morfologia->2.88;ilość->9.36\ml i 33mln
ON 01.2018:morfologia->4%;ilość->23\ml i 69mln całość
10.2017-01.2018 -> 4 IUI
06.2018 histerolaparoskopia usunięty zrost macicy z przednią ścianą jamy brzusznej
-
nick nieaktualnydidik34 wrote:Kochane jestem po monitoringu, z czterech pęcherzyków zrobił się jeden dominujący a drugi go goni. Także jutro iui na dwóch Do trzech razy sztuka nie? Buziaki i dziękuję za kciukasy :***
Didik no to jak dobrze pójdzie to startujemy razem. Ja tez jutro mam zapalnowana iui choc nie nastawiam sie zbytnio bo znajac moje szczęście pewnie znowu pecherzyki nie wytrzymaja i popekaja. U mnie dzis jeden 19mm drugi 17mm. -
nick nieaktualnyvaola86 wrote:Didik no to jak dobrze pójdzie to startujemy razem. Ja tez jutro mam zapalnowana iui choc nie nastawiam sie zbytnio bo znajac moje szczęście pewnie znowu pecherzyki nie wytrzymaja i popekaja. U mnie dzis jeden 19mm drugi 17mm.
-
nick nieaktualnydidik34 wrote:Vaola mocno trzymam kciuki !!! Ja jeden 22, drugi 17!! O której bierzesz ovitrelle?
Ja mam wziac dopiero jutro rano, iui o 16:00. U mnie zastrzyk to bardziej zeby stworzyc bardziej sprzyjające warunki niz na samo pekniecie bo pekaja mi zawsze same wtedy kiedy im pasuje niezaleznie od tego kiedy wezme zastrzyk. W zasadzie to zastanawiam sie czy go w ogole brac bo ostatnio po zastrzyku w niecala dobe pecherzyk urosl mi o 4mm wiec jak jutro tez tak wystrzelić to znowu bedzie po frytkach.
Niestety nie zrobilam w tym cyklu badania lh i estradiolu. Mialam w planie dopiero jutro bo dzis w 12dc byłam pewna ze bedzie za wczenaiej i dlatego tez nie wiem kiedy mialam skok lh, ktory wywoluje owulacje. No nic zobaczymy jutro ja rowniez trzymam mocno kciuki za Ciebie -
nick nieaktualnyJa nigdy nie badałam lh i estradiolu. Jedyne czym się martwię to tym, ze nie mam śluzu owulacyjnego. Zwykle już miałam, ale ten cykl jakoś się rozlazł o 2 dni;) może będzie przez to wyjątkowy. Mnie mąż bedzie gonił ze strzykawka około 22:) iui o 10.spokojnej nocy kochana , do jutra:)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 listopada 2017, 18:28