inseminacja 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Ninkali, boziu Wy to się macie... Baaardzo Ci współczuję, ale nie mam pojęcia jak pomóc. Szkoda mi Ciebie bardzo, a Twojego faceta tym bardziej. Męskie ego jest baaardzo delikatne, Tobie ewidentnie trafił się jakiś mega wrażliwy egzemplarz. Mogę sobie tylko wyobrazić co się dzieje w jego głowie... A może by się zapisał na jakieś dodatkowe zajęcia żeby zająć głowę?
Mój np. chodzi 2x w tygodniu na sport, zapisał się na dodatkowe prawo jazdy, na podyplomowke i chce zmienić prace. Wydaje mi się, że to mu dużo daje.misiaaga lubi tę wiadomość
3 x IUI
06.18 - I PICSI, z 14 pobranych żadnej zapłodnionej komórki
08.18 - II PICSI, z 15 pobranych żadnej zapłodnionej komórki
03.19 - start III procedury,
19.06.19 - IMSI + Fertile Chip, 21 pęcherzyków/10 komórek, w pierwszej dobie zero zapłodnień... I nagle cud! Transfer w 3 dobie zarodka 8a, beta 9 dtp 1,97; 10 dpt 1,34
08.06.20 - transfer AZ
07.07.20 - transfer AZ, 7dpt - beta 75.05, 9dpt - 188.06, 13dpt - 1115
10 tc 💔
KD - zero zapłodnień
KD - świeże komórki - 3 blastki z czego mamy ciążę 🥰 -
nick nieaktualnyU mnie nie ma żadnego planowo, mam cykle od 28 do 48 dni, ale jeśli @ ma być po około 14 dniach od owu to pewnie w czwartek. Inseminację właśnie miałam w czwartek 7.12 na trzech pękniętych pęcherzykach. Kto wie, kiedy pękły... Nawet jeśli się nie udało to cieszę się, że ta machina wreszcie ruszyła. Na początku sobie policzyłam, że do końca stycznia powinnam się wyrobić z 3 inseminacjami, ale mój ginekolog robi cykl przerwy po każdej i trochę mnie to zdołowało. Mimo to cieszę się, że ktoś przejął nad tym kontrolę. Mam niskie AMH i czas mnie goni.
A co do Twojego przypadku ninkali to czytam Twoje wypowiedzi od jakiegoś czasu i podziwiam Cię za cierpliwość i wyrozumiałość w stosunku do partnera. Mój nie ma aż takiej blokady, ale jak lekarz kazał nam współżyć określonego dnia przed testem na wrogi śluz to prawie się pozabijaliśmy. To był koszmar, już widziałam jak się tłumaczymy lekarzowi, ale jakoś się udało. Myślę, że jemu też jest z tym ciężko, ale Ty też miałaś prawo wyrazić swoje emocje. No bo to przecież szlag trafia jak cały wszechświat jest po waszej stronie i okazuje się, że to jedno z was w ostatniej chwili staje na przeszkodzie... Mimo wszystko bardzo liczę na to, że prędzej czy później nam się uda. -
nick nieaktualnyU mnie mąż bardzo zaczął przeżywać zrobił mi życie na kalendarzu.. non stop jedno pytanie kiedy mam dni płodne wcześniej sprawdzałam kontrolowałam ale powiedziałam dość. 1 wyniki nasienia słabe po 3 miesiącach braniach supli rzucenia papierosów a palił dużo,ograniczenie alkoholu wyniki trochę się poprawiły. Być może dr stwierdził że jest nadzieja na wykonanie iui. A jak nie pierwsza to będzie kolejna/max zrobimy3 a potem się zobaczy. Oby nowy rok przyniósł nam wszystkim dużo szczęścia
-
Ja się stram generalnie z M jak najmniej rozmawiać o naszych problemach. Staramy się żyć jakby nigdy nic. Ale wiadomo, że każdy czasem pęka. U nas jest to samo... Święty by nie wytrzymał.3 x IUI
06.18 - I PICSI, z 14 pobranych żadnej zapłodnionej komórki
08.18 - II PICSI, z 15 pobranych żadnej zapłodnionej komórki
03.19 - start III procedury,
19.06.19 - IMSI + Fertile Chip, 21 pęcherzyków/10 komórek, w pierwszej dobie zero zapłodnień... I nagle cud! Transfer w 3 dobie zarodka 8a, beta 9 dtp 1,97; 10 dpt 1,34
08.06.20 - transfer AZ
07.07.20 - transfer AZ, 7dpt - beta 75.05, 9dpt - 188.06, 13dpt - 1115
10 tc 💔
KD - zero zapłodnień
KD - świeże komórki - 3 blastki z czego mamy ciążę 🥰 -
nick nieaktualnyDziękuję kochane! Jakoś mi lepiej jak tu pogadam.pojechalam na zakupy i wracam. Prawie się poryczałam. Zawsze to też wina hormonów
Niby ostatnio z M bylo lepiej. Ma dużo pracy i zajęć. Ja juz wszystkiego próbowałam. Muszę być taka opanowana przy nim. W pracy też muszę być oazą spokoju... No to czasem i ja nie daje rady. Wiecie co... Nawet jak iui to ostatnie nie wyjdzie to zrobie sobie ivf i będzie dziecko. Musi. -
Tak wizyta dopiero w połowie stycznia bo na same wyniki czeka się do 4tyg a potem dr jedzie na ferie. Chodz ostanio wyniki były po 2 tyg bo przecież z ciekawości dzwoniłam ale jak dr ma urlop to i tak chyba lipa. Miejmy nadzieję że będzie git
A tak właśnie myślałam że ta wizyta przed świętami to zły pomysł i to gdzie jeszcze był odbiór genetyki ale nie chciałam czekać bo potem znowu coś....
Dzięki kochane :*
Kurczę Ninkali faktycznie też nie wiem co Ci doradzić Twój M no wrażliwy nie ma co ale jak tu pomóc... Terapia rozmowa jest ale może faktycznie jakieś hobby trening gry albo pod pytaj o jego fantazję może coś ciekawego uda się skomponowaćWiadomość wyedytowana przez autora: 16 grudnia 2017, 12:51
IVF - IMSI 03.2018 - 1 zarodek
2 IVF - IMSI - 08.2018 - 1 zarodek ❤
2024-powrót do gry
09.2024 1 procedura z programu + świeży transfer 👎
2 ❄️❄️
10.2024 2 transfer 👎
11.2024 3 transfer 11dpt beta 42.5 , beta spadła cb 👎 -
Ninkali kurczę podziwiam Cię za ten spokój i opanowanie. Z drugiej strony złość tylko pogorszy sytuację więc lepiej się hamować... Nie mniej jednak jesteś na prawdę bardzo dzielna :*
Ja dziś posprzeczałam się z moim M. byłam taka zadowolona że kupiłam te suple dla niego i wierzyłam że poprawimy jego kiepskie wyniki, a on mi oświadcza że nie będzie ich brać bo każda tabletka to jest proszek w takim plastiku i on tego nie połknie. Fakt wiedziałam o tym że on każda tabletkę gryzie bo ma problem z połykaniem ich ale doszłam do wniosku że ewentualnie może sobie to wysypać na łyżeczkę i połknać. No więc tak też zrobił i prawie zwymiotował i pieniądze wyrzucone w błoto, ja smutna i tak to dziś wygląda... W ogóle to stwierdził że on nie wierzy że jakieś suplementy mu coś dadzą, na co ja mu że nie wierzę że IUI mi coś da bo już 3 się nie udały i ogólnie przestałam z nim rozmawiać żeby to nie zabrnęło za daleko... A na dobicie, dziś jedziemy do jego chrześniaczki na 2 urodziny, gdzie oczywiście będą dzieci także generalnie mam dziś dośćstarania od 05.2015
JA: jajowody drożne,hormony ok,owulacje ok
ON 09.2017: morfologia->2.88;ilość->9.36\ml i 33mln
ON 01.2018:morfologia->4%;ilość->23\ml i 69mln całość
10.2017-01.2018 -> 4 IUI
06.2018 histerolaparoskopia usunięty zrost macicy z przednią ścianą jamy brzusznej
-
Ninkali. Podziwiam Cię. Kurde Tobie też należy się relax jak nic! Jakbym tylko mogła to bez dwóch zdań wyrwałabym Cię na babski weeknd do jakiegoś spa. Dziewczyno ile Cię to wszystko nerwów kosztuje! I jeszcze na domiar złego musisz trzymać emocje na wodzy. Ja w pracy na szczęście mam oddzielne biuro więc w wolnej chwili mogę sobie pochlipać... To pomaga.
Iwkaa trzymam kciuki za pozytywny rozwój sytuacji. Niech ta lawina nieszczęść się już zatrzyma. Najważniejsze, że jesteście w dobrych rękach.Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 grudnia 2017, 13:23
Iwkaaa lubi tę wiadomość
3 x IUI
06.18 - I PICSI, z 14 pobranych żadnej zapłodnionej komórki
08.18 - II PICSI, z 15 pobranych żadnej zapłodnionej komórki
03.19 - start III procedury,
19.06.19 - IMSI + Fertile Chip, 21 pęcherzyków/10 komórek, w pierwszej dobie zero zapłodnień... I nagle cud! Transfer w 3 dobie zarodka 8a, beta 9 dtp 1,97; 10 dpt 1,34
08.06.20 - transfer AZ
07.07.20 - transfer AZ, 7dpt - beta 75.05, 9dpt - 188.06, 13dpt - 1115
10 tc 💔
KD - zero zapłodnień
KD - świeże komórki - 3 blastki z czego mamy ciążę 🥰 -
Ninkali a nie myślałaś żeby po kryjomu dać mężowi coś typu Braveran? :p Ja bym spróbowała i obserwowała hihihiStarania od czerwca 2015r.
- 1 IUI XII 2017r. - ciąża heterotopowa
- 2 IUI III 2018r. - c.b.
- VIII 2018r. usunięty lewy jajowód i 2 mięśniaki.
- 3 IUI - X 2019
- 2020 r. 2 x IVF w Czechach nieudane
- X 2021r. IVF ICSI - 8dpt beta HCG 88,6; 11 dpt 327,5; 13 dpt 961,8 ❤️❤️
09.06.2022r. Milenka 1600g, 39cm; Martynka 1850g, 43cm -
Truskawkowa... Trzymaj się. Ja 2 tyg temu przechodziłam przez urodziny
A gdyby Twój M te leki łykał np z kanapką jednoczesnie? Może by przeszło. Ale lepiej dziś nie poruszaj tej kwestii. Może sam dojrzeje...3 x IUI
06.18 - I PICSI, z 14 pobranych żadnej zapłodnionej komórki
08.18 - II PICSI, z 15 pobranych żadnej zapłodnionej komórki
03.19 - start III procedury,
19.06.19 - IMSI + Fertile Chip, 21 pęcherzyków/10 komórek, w pierwszej dobie zero zapłodnień... I nagle cud! Transfer w 3 dobie zarodka 8a, beta 9 dtp 1,97; 10 dpt 1,34
08.06.20 - transfer AZ
07.07.20 - transfer AZ, 7dpt - beta 75.05, 9dpt - 188.06, 13dpt - 1115
10 tc 💔
KD - zero zapłodnień
KD - świeże komórki - 3 blastki z czego mamy ciążę 🥰 -
Oj dziewczyny ja na mojego M też nieraz taka zła jestem i źle go traktuje, ale z tego co piszecie to wprost anioł. Sam mówił, żebyśmy zrobili badania jak nie wychodzilo, inseminacja to tez dla niego nie problem. Wiem, ze myśli że to on jest beznadziejny, że nie moze mi dac dziecka. Tak mi kiedys powiedział. Przez kilka miesięcy wogole nie rozmawialiśmy o tyn temacie, przyszła @, ja sie zamykalam w sobie. Wolałam tak, bo jak tylko poruszyl temat to ja w ryk. A chciałam byc silna. Najgorzej było we wrześniu, rocznics slubu, moje 25 urodziny. Nawet nie zrobilam imprezy, nic. Miałam takiego dola. Od ponad miesiaca jest lepiej. Zapadła decyzja o wizycie w klinice i dzialamy. A i miedzy nami jest duzo lepiej. Wiem, jak on pragnie dziecka i ze Bedzie cudownym tata. Moge sie założyć, ze na rękach by mnie nosił gdybym bylabw ciazy
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 grudnia 2017, 13:29
25 cykl starań- nasz Aniołek czuwa nad nami z góry 9tc
Będziemy starać się od nowa.
Nic nie dzieje się bez przyczyny. -
nick nieaktualnyHahaha ja już o wszystkim myślałam...Bo on ma kłopot z tym, że no unika mnie. A druga sprawa jak coś robimy to jakby sam sie powstrzymuje ja to tak czuje. U androloga był i jest ok. To siedzi w jego głowie. Ba! nawet odmówiłam dalszych starań, to mi powiedział, że absolutnie tak być nie może. I muszę tylko czekać i czekać... No nic jak pójdziemy do psychologa, to zobaczę co się da zrobić... Ale fajnie, ze mnie wspieracie:) U nas zaczęło się też od tego, ze względu na charakter pracy M musiałam jemu mówić co i jak kiedy. Ale inaczej to na 10 cykli to by się trafił moze 1-2...
-
ninkali na pociechę powiem ci że to poprawianie po iui jest przereklamowane ...ja nigdy nie poprawiałam (dawca) a w 2 ciąże zaszłam także nie stresuj się na M tylko zachodź trzymam mocno kciuki
ninkali lubi tę wiadomość
16.09.2016 I AID 18.10.2016 II AID CP usunięty prawy jajowód 06.06.2017 III AID
02.11.2017 IV AID beta 14 dpo 99,96 18dpo 521,08
-
nick nieaktualnyJa1986!!!!:* no właśnie mi się wydaje, że to poprawianie to jest chyba bardziej an komfort psychiczny wielu par, ale nie moj! Bo co ma zrobić ktoś, kto ma dawcę lub choćby wrogi śluz?! Ta dawka do IUI była duża jak nigdy, choć w sumie 1 plemniczek mi jest potrzebny Wraca mi humor.
Kupiłam sobie 3 testy na czułość 10... Testuję dopiero 27...ale może nie uda mi się na krew pojechać, a tai test powinien wykryć ciąże lub jej brak. Wtedy odstawię leki jak zobacze biel. -
tolerancyjna wrote:Truskawkowa... Trzymaj się. Ja 2 tyg temu przechodziłam przez urodziny
A gdyby Twój M te leki łykał np z kanapką jednoczesnie? Może by przeszło. Ale lepiej dziś nie poruszaj tej kwestii. Może sam dojrzeje...starania od 05.2015
JA: jajowody drożne,hormony ok,owulacje ok
ON 09.2017: morfologia->2.88;ilość->9.36\ml i 33mln
ON 01.2018:morfologia->4%;ilość->23\ml i 69mln całość
10.2017-01.2018 -> 4 IUI
06.2018 histerolaparoskopia usunięty zrost macicy z przednią ścianą jamy brzusznej
-
nick nieaktualny
-
ninkali wrote:powiem tak....ech faceci.............kochamy ich najmocniej, ale te starania+ oni= czasem opad rąk
ninkali lubi tę wiadomość
starania od 05.2015
JA: jajowody drożne,hormony ok,owulacje ok
ON 09.2017: morfologia->2.88;ilość->9.36\ml i 33mln
ON 01.2018:morfologia->4%;ilość->23\ml i 69mln całość
10.2017-01.2018 -> 4 IUI
06.2018 histerolaparoskopia usunięty zrost macicy z przednią ścianą jamy brzusznej
-
Truskawkowa to na prawdę wyzwanie żyć z tak wspaniałą a zarazem tak skomplikowaną drugą połówką. Każdy ma jakieś wady i zalety. Na szczęście ty jesteś na tyle wyrozumiałą i wspaniałą kobitką, że wasz związek jeszcze trwa. Uwierz mi, że dużo słyszałam o przypadkach w których ludzie tak bardzo zatracają się w tym wszystkim, że kończy się to niestety końcem związku. Na szczęście jesteśmy świadome tego, co się dzieje wokół nas więc myślę, że żadnej z nas to nie grozi
Ninkali mój M. też miał nie raz blokadę podczas starań, gdzie wiedzieliśmy oboje, że to ten czas i musimy ale te napięcie powodowało problemy u M. Na początku się obrażałam bo nie rozumiałam tego jak tak można w trakcie starań i nagle buuuu? Wiedziałam, że mu przykro i też ciężko z tym. Dlatego następnym razem gdy pytał kiedy dni płodne itd. to odpowiadałam, że nie wiem nawet, że teraz tego nie pilnuję, że mam to wszystko gdzieś i robiłam wszystko żeby doszło do takiego naturalnego zbliżenia pomiędzy nami. Nie wywierałam na nim presji, powiedziałam że jeżeli nie wyjdzie nam to trudno, spróbujemy jutro bez spiny Albo pojutrze albo kiedy będzie miał ochotęStarania od czerwca 2015r.
- 1 IUI XII 2017r. - ciąża heterotopowa
- 2 IUI III 2018r. - c.b.
- VIII 2018r. usunięty lewy jajowód i 2 mięśniaki.
- 3 IUI - X 2019
- 2020 r. 2 x IVF w Czechach nieudane
- X 2021r. IVF ICSI - 8dpt beta HCG 88,6; 11 dpt 327,5; 13 dpt 961,8 ❤️❤️
09.06.2022r. Milenka 1600g, 39cm; Martynka 1850g, 43cm