inseminacja 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Truskawkowa90 wrote:Trzymam kciuki żeby się udało:) a te 2 tygodnie to fakt,wleką się niemiłosiernie
DZIĘKI!
A u Ciebie jak? Jakieś przeczucia?Córa Maja Październik 2014
Hashimoto, reszta ok
Histeroskopia z resekcją polipa 25.01.17
IUI 23.02.1711tc [*]
córeczka
3 IUI (VII,IX,X'17)
IUI - 14.05.18 -
To jeszcze nie koniec... zmiana lekarza i działamy....
Dieta i suplementacja.
IUI - 3.10.18
IUI - 29.11.18: 12 dpo beta 72, 14 dpo beta - 246
Córa Pola - Sierpień 2019 -
tolerancyjna wrote:jusy - trzymam kciuki!!! Przeżywam Twoją IUI jak swoją
Kurde... Zawsze miałyśmy IUI w podobnym terminie a teraz jestem w czarnej dup**. Teraz do mnie dotarło (tak porządnie) ile czasu straciliśmyNo ale nic. Aby do piątku i może poznam jakieś konkrety.
Mówię Wam dziewczyny, ten brak okresu bardziej mnie stresuje niż niepowodzenie IUI. Przy niepowodzeniu wiedziałam, że muszę zacisnąć zęby i iść dalej, bo samo się nie zrobi. A teraz? Zerowe pole manewru. Szlag
Dzięki za kciuki!
A Twój brak @ potwierdzony, że to nie ciąża? Miałaś juz tak wcześniej?Córa Maja Październik 2014
Hashimoto, reszta ok
Histeroskopia z resekcją polipa 25.01.17
IUI 23.02.1711tc [*]
córeczka
3 IUI (VII,IX,X'17)
IUI - 14.05.18 -
To jeszcze nie koniec... zmiana lekarza i działamy....
Dieta i suplementacja.
IUI - 3.10.18
IUI - 29.11.18: 12 dpo beta 72, 14 dpo beta - 246
Córa Pola - Sierpień 2019 -
W piątek będę dokładnie wiedziała na czym stoję. Robiłam bete 2 dni po terminie spodziewanej @ i wyszła negatywna. Lekarz kazał się wstrzymać 10 dni z podjęciem jakichkolwiek działań licząc, że @ się pojawi samoistnie. Pierwszy raz w życiu okres spóźnia mi się dłużej niż 1 dzień. Teraz jak pójdę w piątek, to będzie mój 40 dc.
Bety nie powtarzalam, to bez sensu. Testy sikane wychodzą negatywnie więc to na bank nie dzidziuś.Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 października 2017, 17:12
3 x IUI
06.18 - I PICSI, z 14 pobranych żadnej zapłodnionej komórki
08.18 - II PICSI, z 15 pobranych żadnej zapłodnionej komórki
03.19 - start III procedury,
19.06.19 - IMSI + Fertile Chip, 21 pęcherzyków/10 komórek, w pierwszej dobie zero zapłodnień... I nagle cud! Transfer w 3 dobie zarodka 8a, beta 9 dtp 1,97; 10 dpt 1,34
08.06.20 - transfer AZ
07.07.20 - transfer AZ, 7dpt - beta 75.05, 9dpt - 188.06, 13dpt - 1115
10 tc 💔
KD - zero zapłodnień
KD - świeże komórki - 3 blastki z czego mamy ciążę 🥰 -
Jusy ,z jednej strony czuję że mogło się udać a z drugiej boję się mieć nadzieję i nie chce się nakręcać . Z resztą pewnie wiesz o czym mówię
zobaczymy w piątek...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 października 2017, 17:46
starania od 05.2015
JA: jajowody drożne,hormony ok,owulacje ok
ON 09.2017: morfologia->2.88;ilość->9.36\ml i 33mln
ON 01.2018:morfologia->4%;ilość->23\ml i 69mln całość
10.2017-01.2018 -> 4 IUI
06.2018 histerolaparoskopia usunięty zrost macicy z przednią ścianą jamy brzusznej
-
nick nieaktualny
-
Truskawkowa90 wrote:Jusy ,z jednej strony czuję że mogło się udać a z drugiej boję się mieć nadzieję i nie chce się nakręcać . Z resztą pewnie wiesz o czym mówię
zobaczymy w piątek...
Rozumiem Cię !
I trzymam kciuki zatem i czekamy do piątku!Truskawkowa90 lubi tę wiadomość
Córa Maja Październik 2014
Hashimoto, reszta ok
Histeroskopia z resekcją polipa 25.01.17
IUI 23.02.1711tc [*]
córeczka
3 IUI (VII,IX,X'17)
IUI - 14.05.18 -
To jeszcze nie koniec... zmiana lekarza i działamy....
Dieta i suplementacja.
IUI - 3.10.18
IUI - 29.11.18: 12 dpo beta 72, 14 dpo beta - 246
Córa Pola - Sierpień 2019 -
nick nieaktualnytolerancyjna wrote:Najbardziej szkoda mi mojego M, który wierzy i nie traci nadziei. Naczytał się w internecie głupot i tkwi przy tym, że brak okresu to może być dobry znak. Ja już dawno się pogodziłam, ale on powtarza, żebym się nie denerwowała, bo jeszcze nie wszystko stracone itp
Oj tak, ciężko ich przekonać. Mój też we wszystkim doszukuje się objawów i ciągle powtarza: "a może w ciąży jesteś?" -
@Maoladkazjablka1986 serdeczne gratulacje!
Powiem Wam, że tracę nadzieję...wydawało mi się, że wyniki M nie są tragiczne, morfo 2 % ale to połowa normy, a ilość jakby podwójna norma...ale widzę Wasze wyniki, te ilości w setkach milionów i myślę, że co ja chcę zdziałać z tymi naszymi? Z drugiej strony czytam posty o ciążach z jeszcze gorszych wyników...
Jednak nie daje mi to nadziei, bo wiem, że to raczej ewenement, a nie norma...
Czytam też o iui na pękniętych pęcherzykach...i tak myślę, że może byłoby lepiej? lekarz nie powiedział że lepiej, nie powiedział też, że lepiej przed pęknięciem...Myślę że jak tuż po pęknięciu to super, bo plemniki zdążą i nie zginą czekając na owu. ale jak pękly wcześniej, to znów komórka jajowa może nie być już zdolna do zapłodnienia... U mnie 2 razy słyszałam, ze są na granicy pęknięcia, bo już zmieniały kształy na pofalowany. ale za pierwszym razem zrobiła się torbiel - lekarz mówił że pęcherzyk pękł, a torbiel z ciałka żółtego... Ale cholera wie.
Niby wiem, że nie obejdzie się raczej bez ivf, z drugiej strony liczę na jakiś cud.. -
tolerancyjna wrote:jusy - trzymam kciuki!!! Przeżywam Twoją IUI jak swoją
Kurde... Zawsze miałyśmy IUI w podobnym terminie a teraz jestem w czarnej dup**. Teraz do mnie dotarło (tak porządnie) ile czasu straciliśmyNo ale nic. Aby do piątku i może poznam jakieś konkrety.
Mówię Wam dziewczyny, ten brak okresu bardziej mnie stresuje niż niepowodzenie IUI. Przy niepowodzeniu wiedziałam, że muszę zacisnąć zęby i iść dalej, bo samo się nie zrobi. A teraz? Zerowe pole manewru. Szlag
znam ten ból...mi szyki pokrzyżowała najpierw owu po niedrożnej stronie a potem torbiel...
Oby @ przyszła szybko i będziesz mogła ruszyć do przodu!tolerancyjna lubi tę wiadomość
-
Betti przykro mi to słyszeć ale jestem w podobnej sytuacji....
U męża morfologia spadała z 1% do 0% niby nasienia dużo i ruchliwość się poprawiła ale brał udział w badaniach z chromatyny plemnikowej i wyszły bardzo źle.... Androlog powiedział że ma obciążone genetycznie nasienia i szanse na ciąża są małe jeżeli chodzi naturalne starania i że nawet przy IUI czy ivf może być ciężko....
Nie wiem co teraz
Zostaje nam chyba tylko ivf ale czy to coś pomożeIVF - IMSI 03.2018 - 1 zarodek
2 IVF - IMSI - 08.2018 - 1 zarodek ❤
2024-powrót do gry
09.2024 1 procedura z programu - 3 transfery, 1cb
Kir - Bx -
Iwkaaa wrote:Betti przykro mi to słyszeć ale jestem w podobnej sytuacji....
U męża morfologia spadała z 1% do 0% niby nasienia dużo i ruchliwość się poprawiła ale brał udział w badaniach z chromatyny plemnikowej i wyszły bardzo źle.... Androlog powiedział że ma obciążone genetycznie nasienia i szanse na ciąża są małe jeżeli chodzi naturalne starania i że nawet przy IUI czy ivf może być ciężko....
Nie wiem co teraz
Zostaje nam chyba tylko ivf ale czy to coś pomoże
Dziś na innych grupach czytałam akurat o kliku historiach z morfo 0% i ciążą...Także z jednej strony wszystko jest możliwe, ale raczej w kategorii cudu... -
a się zdenerwowałam...weszłam na fb na stronę pewnego bloga, akurat temat o niepłodności. I kufa komentarze - co 2 pisze- wyluzować...Taa...ja sobie wyluzuję a plemniki mojego M i niedrożny jajowód będą super i zajdę w ciążę...
Piszą, że nie trzeba latać po klinikach...tylko znać swój cykl...no kufa, ja go znam doskonale i co z tego???inka2707 lubi tę wiadomość
-
Betti37 wrote:a się zdenerwowałam...weszłam na fb na stronę pewnego bloga, akurat temat o niepłodności. I kufa komentarze - co 2 pisze- wyluzować...Taa...ja sobie wyluzuję a plemniki mojego M i niedrożny jajowód będą super i zajdę w ciążę...
Piszą, że nie trzeba latać po klinikach...tylko znać swój cykl...no kufa, ja go znam doskonale i co z tego???
Jezuuuu, jak słyszę, że trzeba wyluzować, odpuścić, nie myśleć o tym to mi się nóż w kieszeni otwiera.Betti37 lubi tę wiadomość
Rocznik 83, starania od początku 2016 r., AMH 6,07
2.05 - crio ,8 dpt 128,8;12 dpt 918,8 zostały 3 mrozaczki
-
Tekst o wyluzowaniu powinien być zabroniony i karany... Nic tak nie irytuje jak takie gadki od osób które nigdy nie miały problemów z płodności...
inka2707, Iwkaaa, jusy, Betti37, tolerancyjna lubią tę wiadomość
Starania od 10.2015.
Dzieciątko 20/21.06.2016, 10tc. [*]
jesień 2017 2x IUI- odwołane, słabe nasienie
kwiecień 2019- start ivf, krotki protokół
7.05 transfer blastki 4AA😢
7.08 crio blastki😢
30.08 histeroskopia-zrosty (usunięte), mięśniak, dwurożność/przegroda, stan zapalny
12.2019-histero/laparo (usunięcie przegrody)
15.09.2020 transfer, beta rosła, pusty pęcherzyk ciążowy😢
2 ❄❄ -
Iwkaaa, głowa do góry, będzie dobrze! Więc decyzja u Was zapadła - nie podchodzicie kolejny raz do IUI?3 x IUI
06.18 - I PICSI, z 14 pobranych żadnej zapłodnionej komórki
08.18 - II PICSI, z 15 pobranych żadnej zapłodnionej komórki
03.19 - start III procedury,
19.06.19 - IMSI + Fertile Chip, 21 pęcherzyków/10 komórek, w pierwszej dobie zero zapłodnień... I nagle cud! Transfer w 3 dobie zarodka 8a, beta 9 dtp 1,97; 10 dpt 1,34
08.06.20 - transfer AZ
07.07.20 - transfer AZ, 7dpt - beta 75.05, 9dpt - 188.06, 13dpt - 1115
10 tc 💔
KD - zero zapłodnień
KD - świeże komórki - 3 blastki z czego mamy ciążę 🥰 -
nick nieaktualnyBetti37 wrote:a wiecie, że dziś sobie chciałam popatrzeć na 2 kreski i sikłam, żeby spr ovitrelle. I po 6 dniach nic a nic...Także jakoś szybko się ulotnił...
Nie wiem czy to dobrze, źle czy bez znaczenia...
Z pewnością bez znaczenia:) A poza tym pewne wartości betaHCG po zastrzyku krążą jeszcze we krwi. Najważniejsze, żeby za tydzień były już naturalnie wysokie:) -
nick nieaktualnywszamanka wrote:Tekst o wyluzowaniu powinien być zabroniony i karany... Nic tak nie irytuje jak takie gadki od osób które nigdy nie miały problemów z płodności...
Zgadzam się z Tobą w stu procentach, ale też myślę, że pozytywne nastawienie ma duże znaczenie u osób z niepłodnością. Trzeba widzieć siebie w ciąży i powtarzać sobie codziennie, że się uda. Ja dochodziłam do tego stwierdzenia przez 4 lata walki z niepłodnością. Nie wolno myśleć, że się nie uda, bo to blokuje organizm. Myśląc pozytywnie można się tym samym wyluzować. Wiem, że to trudne, bo sama wiem po sobie, że i tak czasem nachodzą mnie smutne myśli... Trzeba je jednak szybko odganiać, bo one niepotrzebnie stresują, a to nie pomaga. -
tolerancyjna wrote:Iwkaaa, głowa do góry, będzie dobrze! Więc decyzja u Was zapadła - nie podchodzicie kolejny raz do IUI?
Z SDf męża może być ciężko nawet i przu ivf
Narazie pójdę na rozmowę i zobaczę co i jak
Zrobimy też badania z genetyki i mutacji bo androlog powiedział że związku z tym iż mąż ma obciążone genetycznie nasienie może być problem z dzieckiem
Także jak narazie intensywnie myślimy decyzja jeszcze nie podjęta
Ahhjh zawsze cośIVF - IMSI 03.2018 - 1 zarodek
2 IVF - IMSI - 08.2018 - 1 zarodek ❤
2024-powrót do gry
09.2024 1 procedura z programu - 3 transfery, 1cb
Kir - Bx -
Iwkaaa, mówisz o obciążeniu genetycznym - a w rodzinie ktoś wcześniej miał podobne problemy? Czy to pierwszy przypadek? Wiem, że o takich rzeczach się 'nie mówi głośno' i w sumie nawet możecie nie wiedzieć3 x IUI
06.18 - I PICSI, z 14 pobranych żadnej zapłodnionej komórki
08.18 - II PICSI, z 15 pobranych żadnej zapłodnionej komórki
03.19 - start III procedury,
19.06.19 - IMSI + Fertile Chip, 21 pęcherzyków/10 komórek, w pierwszej dobie zero zapłodnień... I nagle cud! Transfer w 3 dobie zarodka 8a, beta 9 dtp 1,97; 10 dpt 1,34
08.06.20 - transfer AZ
07.07.20 - transfer AZ, 7dpt - beta 75.05, 9dpt - 188.06, 13dpt - 1115
10 tc 💔
KD - zero zapłodnień
KD - świeże komórki - 3 blastki z czego mamy ciążę 🥰