Inseminacja 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyFraniczka wrote:Bo już tyle razy musieliśmy przekładać starania, potem przez tyle czasu nie wychodzilo, ze to czekanie mnie teraz stresuje, że znowu cos pojdzie nie tak
Do której kliniki tyle czekasz? Angelius może? -
Franiczka wrote:Ja zaczynam świrować Do wizyty w klinice jeszcze tyle czasu... W pracy nieciekawie, na dodatek kolejna dziewczyna w ciąży. Boje się, że mi wszystko przepadnie
-
nick nieaktualnySelina wrote:Ja tam bym ten czas wykorzystała jakoś na idstrestowanie się od starań i tak nic nie zrobisz, denerwowanie się nic nie zmieni a jedyne co dobrze może wpłynąć to właśnie jakaś forma relaksu. Może zapisz się na jakieś nowe zajęcia? Akupunktura też bardzo relaksuje i lekarze często polecają nawet przed ivf spróbować ja polecam.
Do której kliniki tyle czekasz? Angelius może?
Tak, Angelius. Dr Mańka.
Zdecydowanie muszę się czymś zająć może wrócę do jogi hmm. To chyba dobry pomysł.Selina lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnykahanka wrote:Franiczka, a czemu tak długo musicie czekać na wizytę? Masz już jakieś badania porobione? Może wykorzystaj ten czas i zrób, czego Ci brakuje? Szkoda potem czekać na wyniki jeszcze, skoro już teraz tyle czekacie.
Brakuje mi chyba juz tylko drożności. Ewentualnie zrobie tez badania na trombofilie.
Zaposalam sie do konkretnego lekarza w klinice i on ma takie terminy buuu. -
nick nieaktualnyMigiii wrote:A dlaczego tak długo musiecie czekać na wizytę? Może zajmij czymś myśli nie wiem książki, nowe zajęcia? Ja uciekam w ćwiczenia do września był rower i bieganie ale przestałam i trochę żałuje...
Dzięki :-*na pewno w coś muszę uciec.
Dobrze sie trzymałam, ale dzis hakos ta wiadomość o ciąży dziewczyny z pracy mnie rozbiła. -
Martula85 gratulacje! mam nadzieje że odczarujesz troche i teraz już same uśmiechnięte buźki będą, trzymam mocno kciuki [/QUOTE]
Dziewczyny nie potrafię się cieszyć... niepokoi mnie brak jakichkolwiek objawów i blada kreska:( jutro powtórzę. a wizyta i beta 3.12. dopiero...
boję się że tej ciąży już nie ma... -
nick nieaktualnyMartula85 wrote:Martula85 gratulacje! mam nadzieje że odczarujesz troche i teraz już same uśmiechnięte buźki będą, trzymam mocno kciuki
Dziewczyny nie potrafię się cieszyć... niepokoi mnie brak jakichkolwiek objawów i blada kreska:( jutro powtórzę. a wizyta i beta 3.12. dopiero...
boję się że tej ciąży już nie ma...[/QUOTE]
Tule i trzymam kciuki :*myślę że strach to nieodłączny element naszych walk -
Martula85 wrote:Dziewczyny nie potrafię się cieszyć... niepokoi mnie brak jakichkolwiek objawów i blada kreska:( jutro powtórzę. a wizyta i beta 3.12. dopiero...
boję się że tej ciąży już nie ma... -
Martula85 wrote:Martula85 gratulacje! mam nadzieje że odczarujesz troche i teraz już same uśmiechnięte buźki będą, trzymam mocno kciuki
Dziewczyny nie potrafię się cieszyć... niepokoi mnie brak jakichkolwiek objawów i blada kreska:( jutro powtórzę. a wizyta i beta 3.12. dopiero...
boję się że tej ciąży już nie ma...[/QUOTE]
Martula, na moim pierwszym teście też była bardzo jasna kreska! To nie powód do niepokoju. U mnie dopiero osiem dni po terminie miesiączki test o czułości 10 pokazał dwie równe kreski. Może uda mi się wrzucić zdjęcie.
https://naforum.zapodaj.net/ce4908b6ab12.jpg.html
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 listopada 2018, 11:02
-
Franiczka wrote:Dzięki :-*na pewno w coś muszę uciec.
Dobrze sie trzymałam, ale dzis hakos ta wiadomość o ciąży dziewczyny z pracy mnie rozbiła.
A czas tak szybko mija nawet się nie obejrzysz i będzie wizyta :*Franiczka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMartula85 wrote:Dziewczyny nie potrafię się cieszyć... niepokoi mnie brak jakichkolwiek objawów i blada kreska:( jutro powtórzę. a wizyta i beta 3.12. dopiero...
boję się że tej ciąży już nie ma...
Za wcześnie na objawy Ja wiem, że człowiek chciałby mieć fizyczne potwierdzenie, ale niestety. -
nick nieaktualnyKiara1992. wrote:No czas leci nieubłagalnie. No w poniedziałek byłam w Münster rozmawiac o tej operacji serca . W styczniu mam tam jeszcze badania i wtedy bede wiedziec ile wczesniej przed porodem mam sie tam zglosic . Okazało się również że to prawdopodobnie nie dziewczynka A nie było widać bo chłopczyk ma jeszcze spodziectwo mam nadzieję że to jakaś pomyłka boję się chodzić do lekarzy bo przed każdą wizyta mam paralizujacy stres A po przeważnie cały dzień płacze. Potem zbieram się do kupy i cieszę się z kazdego kopniaczka.
Miło z Twojej strony że pytasz.
Cześć Kiara,
Dość długo zastanawiałam się czy napisać do Ciebie.
Trzymam bardzo mocno kciuki za Twojego Maluszka, żeby wszystko dobrze się ułożyło.
Z góry przepraszam że się wtrącam, natomiast nie wiem czy znasz taką stronę, ja o niej dowiedziałam się jakiś czas temu. To jest: się pomaga.pl
Można tam zorganizować zbiórkę pieniędzy, może mogłoby to pomóc? Nie wiem na jakiej zasadzie można się tam wpisać, ale myślę że warto spróbować, jeśli tylko byście potrzebowali jakiegokolwiek wsparcia finansowego :*
Było i jest tam kilka zbiórek również na poród i operacje w klinice do której się wybieracie.
Przepraszam że poruszam ten temat, nie zrozum mnie źle, to tylko pomoc.
Trzymam bardzo mocno kciuki! -
Franiczka wrote:Bo już tyle razy musieliśmy przekładać starania, potem przez tyle czasu nie wychodzilo, ze to czekanie mnie teraz stresuje, że znowu cos pojdzie nie tak
Spróbuj raz na jakiś czas zadzwonić i się zapytać czy coś wcześniej się nie zwolniło do tego lekarza. Wiesz kobietom różnie cykle wypadają i czasem się zwalniają wizyty. Czy ktoś odwola -
Franiczka wrote:Brakuje mi chyba juz tylko drożności. Ewentualnie zrobie tez badania na trombofilie.
Zaposalam sie do konkretnego lekarza w klinice i on ma takie terminy buuu.38 lat, 6 lat starań, 4 x IUI
Hiperprolaktynemia - Norprolac 75
Niedoczynność tarczycy - Letrox 50
MTHFR c677T hetero - metylofilolian
PAI-1 homo - Acard, Neoparin po FET
2019: IVF długi protokół (Macierzyństwo):
23.03 punkcja: 7 zarodków
28.03 ET: 2x 5.1.1 CB
31.05 FET (S): 4.2.1 i 3.2.2
02.07 FET (N): 2x bl2
Leczenie immuno: Intralipid, Encorton
23.09 FET (S): ostatni 3.3.2
14.11.219 histero - przewlekłe zapalenie
endometrium: antybiotykoterapia
2020: II IVF (Artvimed) - długi protokół:
zamrożone 10 oocytów
19.10.21 histero - znowu antybiotyki... -
nick nieaktualnypszczola2000 wrote:Spróbuj raz na jakiś czas zadzwonić i się zapytać czy coś wcześniej się nie zwolniło do tego lekarza. Wiesz kobietom różnie cykle wypadają i czasem się zwalniają wizyty. Czy ktoś odwola
O widzisz, o tym nie pomyslalam bede próbować -
nick nieaktualnykahanka wrote:Tą drożność, to byś mogła zrobić już teraz, bo i tak musisz to mieć, a na terminy na NFZ pewnie chwilę trzeba poczekać. Masz czas, więc szkoda kasy na prywatny zabieg.
Zakładałam, ze zrobie sono hsg. Troche sie boje tego na nfz. Naczytalam sie ze boli Musze napisac do mojej ginki, ona pracuje w szpitalu, to może by mnie wcisnela. Bo nie wiem jak inaczej to załatwić? -
Franiczka wrote:Zakładałam, ze zrobie sono hsg. Troche sie boje tego na nfz. Naczytalam sie ze boli Musze napisac do mojej ginki, ona pracuje w szpitalu, to może by mnie wcisnela. Bo nie wiem jak inaczej to załatwić?38 lat, 6 lat starań, 4 x IUI
Hiperprolaktynemia - Norprolac 75
Niedoczynność tarczycy - Letrox 50
MTHFR c677T hetero - metylofilolian
PAI-1 homo - Acard, Neoparin po FET
2019: IVF długi protokół (Macierzyństwo):
23.03 punkcja: 7 zarodków
28.03 ET: 2x 5.1.1 CB
31.05 FET (S): 4.2.1 i 3.2.2
02.07 FET (N): 2x bl2
Leczenie immuno: Intralipid, Encorton
23.09 FET (S): ostatni 3.3.2
14.11.219 histero - przewlekłe zapalenie
endometrium: antybiotykoterapia
2020: II IVF (Artvimed) - długi protokół:
zamrożone 10 oocytów
19.10.21 histero - znowu antybiotyki... -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny