X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną Inseminacja 2018
Odpowiedz

Inseminacja 2018

Oceń ten wątek:
  • EMka :) Ekspertka
    Postów: 177 83

    Wysłany: 14 lutego 2018, 22:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MariaM a u Twojego męża morfologia jest niewłaściwa czy coś innego jeśli mogę zapytać?

    30 lat; starania od 2015r.
    [*] 05.2015 - 5tc; [*] 09.2016 - 5tc;[*] 6.2017 - 6tc; [*] 03.2018 ciąża obumarła w 6tc, [*]

    Hashimoto, niedoczynność; ANA+; anty-kardiolipinowe IgA - niejednoznaczne;
    Mutacje: V R2, MTHFR*, PAI-1**; HSG, laparoskopia, allo-mlr 11.2018 po szczepieniach 39%, testPCT-negatywny, u męża przeciwciała przecieplemnikowe.
  • EMka :) Ekspertka
    Postów: 177 83

    Wysłany: 14 lutego 2018, 22:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    srebrzysta wrote:
    Tego badania jeszcze nie miałam ale przeciwciała przeciw plemnikowe i łykami enkorton od kwietnia 2017 ale bez żadnych efektów
    Srebrzysta a jaką masz dawkę Encortonu? I domyślam się że bierzesz steryd na przeciwciała pezeciwplemnikowe? Ja biorę od września. Brałam dawkę 10mg, a teraz zmmniejszylam do 5mg bo puchlam..

    30 lat; starania od 2015r.
    [*] 05.2015 - 5tc; [*] 09.2016 - 5tc;[*] 6.2017 - 6tc; [*] 03.2018 ciąża obumarła w 6tc, [*]

    Hashimoto, niedoczynność; ANA+; anty-kardiolipinowe IgA - niejednoznaczne;
    Mutacje: V R2, MTHFR*, PAI-1**; HSG, laparoskopia, allo-mlr 11.2018 po szczepieniach 39%, testPCT-negatywny, u męża przeciwciała przecieplemnikowe.
  • Littlegirl Autorytet
    Postów: 275 271

    Wysłany: 14 lutego 2018, 22:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    agaciucha wrote:
    Nie mówił dokladnie który,ale z tej grupy właśnie. Powiedział,ze decyzja nalezy ostatecznie do mnie i nie mam pojęcia co wybrać. Gdyby któraś miala juz doczynienia z tymi lekami to prosze o rady.
    Ja brałam w trzech cyklach Puregon - pomimo prywatnej kliniki miałam refundowany uwaga tutaj jest taka ze ten lek tylko trzy razy może być refundowany wiec gdybym podchodziła do in vitro musiałabym wtedy płacić 100%. Ja od razu mówiłam lekarzowi ze nie podchodzę do in vitro dlatego miałam ze zniżka.
    Co do skuteczności - podobno jest duża po Puregonie ale jeszcze tego mimo 3 prób nie mogę potwierdzić.
    Pecherzyki i enfo ładne, ale w cyklu naturalnym tez były ładne.

    *Starania od 2013,
    *Hashimoto,
    *Niepłodność idiopatyczna,
    * I UIU - 11.2017 :(
    * II UIU - 01.2018 - :(
    * III UIU - 10.02.2018 :) beta 9dpo 10,8, 10dpo 25, 12dpo 86, 15dpo 359, 17dpo 950.
    3jgx3e3kn1i4v6fc.png
  • Jaszmurka Autorytet
    Postów: 722 423

    Wysłany: 14 lutego 2018, 22:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    inka1985 wrote:
    Niekoniecznie... ja miałam owulacje w poprzednim cyklu (pękniecie co prawda dopiero po ovitrelle), bez CLO, ale lekarz zalecił CLO w nastepnym, żeby była lepsza jakościowo. CLO nic nie zmieniło, więc zalecil o wiele droższy fostimon, 5 zastrzyków, każdy po 70 zł, więc całe leczenie to był koszt 350 zł i od razu po tym monitoring i po 2 dniah od zakończenia stymulacji była IUI.

    Z ciekawostek, Fostimon na refuncację kosztuje 3,70 zł za zastrzyk...... no idea, czemu dostałam lek pełnpłatny, może dlatego, że klinika prywatna. Cholera wie, bo dowiedziałam się o tym dopiero w aptece, zastrzyk musiałam wziąć tego samego dnia, więc nie było już opcji na konsultację z lekarzem, ale jeśli tym razem sie nie uda i kolejny cykl będe miała na Fostimonie, to będe musiala sie dopytać, bo kasa to mała nie jest.

    Jakie różnice? Po Fostimonie miałam dużo lepsze endometrium i po raz pierwszy od bóg wie jakiego czasu miałam płodn śluz.

    Clo uposledza endometrium, dlatego w parze bierze sie estrofem. Na mnie clo nie dzialal dlatego biore lamette. Koszt 10 tabletek to 22 zl...
    Moja dr nie mowila nic, ze gonadotropiny sa lepsze, musze ja dopytac jaka jest roznica. Tylko ja mam wysokie amh a na gonadotropinach latwo przestymulowac w takiej sytuacji dlatego zostalam przy lametcie.
    Co do refundacji to raz, ze jest ograniczona ilosciowo jak pisze Littlegirl a dwa, ze chyba trzeba miec okreslony poziom amh/fsh, zeby moc korzystac.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 lutego 2018, 22:58

    thgfugpjfonf59xe.png
  • Marysia90 Autorytet
    Postów: 1400 1274

    Wysłany: 14 lutego 2018, 23:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, cały czas staram się was podczytywać, ale musiałam się trochę odciąć po kolejnej porażce. Nie zapomnijcie o mnie! Ja tu ciągle jestem ;-)

    Mam pytanie do dziewczyny które były stymulowane letrozolem. To mój trzeci cykl stymulowany tym lekiem i do strasznego bólu głowy po nim się przyzwyczaiłam, ale pierwszy raz tak mnie bolą piersi mocno, całe twarde takie. Też tak miałyście?

    5b09j44jj86byg4v.png
    08.2016 poronienie - 6tc
    12.2017-02.2018 I, II, III IUI ;(
    05.2018 ivf (21.05 punkcja, 26.06. transfer)
    Beta: 7dpt -32,35, 9 dpt - 68,74, 11 dpt -183,60, 13 dpt -524,20, 15 dpt -1038
    16.03.2019 synek na świecie ❤️
    25.04.2023 transfer-beta 0
    29.05.2023 transfer
    7dpt beta 66,70
    9 dpt beta 163
    16 dpt beta 2351, widoczny pęcherzyk ciążowy
    18 dpt beta 4700
    28 dpt jest ❤️
  • Jaszmurka Autorytet
    Postów: 722 423

    Wysłany: 14 lutego 2018, 23:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marysia90 wrote:
    Dziewczyny, cały czas staram się was podczytywać, ale musiałam się trochę odciąć po kolejnej porażce. Nie zapomnijcie o mnie! Ja tu ciągle jestem ;-)

    Mam pytanie do dziewczyny które były stymulowane letrozolem. To mój trzeci cykl stymulowany tym lekiem i do strasznego bólu głowy po nim się przyzwyczaiłam, ale pierwszy raz tak mnie bolą piersi mocno, całe twarde takie. Też tak miałyście?

    Oczywiście, że pamiętamy :*
    Ja biorę Lamettę w sumie od lipca ubiegłego roku z mczną tylko przerwą i nie miałam żadnych skutków ubocznych. Może tylko czasem uderzenia gorąca. Ale na piersi nie działa nic ani lametta ani ovitrelle ani dupek.

    thgfugpjfonf59xe.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 14 lutego 2018, 23:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Katy_JoJo wrote:
    Ja mam 32 lata obecnie. Trochę mnie martwi ten wynik, bo znalazłam coś takiego :

    Normy poziomu AMH:

    powyżej 3,0 ng/ml - wysoki poziom hormonu, mogący świadczyć o zespole policystycznych jajników;

    A u mnie 5.74! I teraz nie wiem, czy to dobrze, czy źle ;(

    No to pęcherzyki super. A AMH się nie przejmuj jest ok
    Ja mam jeszcze wyższe jeśli Cię to jakoś pocieszy. Czujesz jakieś pobolewania w jajnikach czy cokolwiek? Mam wizytę jutro o 18 więc też dam znać co i jak.

  • Hope2018 Autorytet
    Postów: 456 321

    Wysłany: 15 lutego 2018, 03:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    monik88 wrote:
    Haha u nas to samo, myślałam że jestem płodna jak królik, a tu taka d*pa - 2 lata i zero efektow ;)

    Zaczelysmy się tak samo starac:) 04.2016:)

  • Farelka Autorytet
    Postów: 1314 1344

    Wysłany: 15 lutego 2018, 07:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    srebrzysta wrote:
    Witam się po raz kolejny w gronie dziewczyn z niepeknietym pęcherzykiem,. Byłam dziś na kontroli 3,5 cm dziad !! Już wiem skąd te kłucia mocne w jajnikach i to obu! Na szczęście były dwa pęcherzyki i jeden pękł przy iui. Pozostaje czekać i żyć nadzieja


    Kurczę no czemu to tak się dzieje ja nie byłam na żadnej kontroli Ale w trakcie inseminacji doktor powiedział że jeden w trakcie pękania bo kształt się zmieniał i płyn jakiś do macicy wypływal... No a 4 godziny po Owu znowu miałam ból jajnika i na moje oko wtedy pękal drugi ... zobaczymy Ale czas się dłuży!!!!

    f2w3rjjgtc46j0xs.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 15 lutego 2018, 07:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja dziś mam 20 dc i chyba mnie brzuch zaczyna pobolewać "okresowo" :(

  • Jaszmurka Autorytet
    Postów: 722 423

    Wysłany: 15 lutego 2018, 07:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    inka1985 wrote:
    Ja dziś mam 20 dc i chyba mnie brzuch zaczyna pobolewać "okresowo" :(

    A zawsze masz tak?Pytam, bo u mnie to byłby jakiś objaw pozytywny. Nigdy nie boli mnie brzuch wczesniej niz na 1-2 przed @.
    U mnie objawow brak. Nawet nie jestem rozczarowana i to jest dopiero straszne jak zobojetnialam juz na to wszystko :(

    thgfugpjfonf59xe.png
  • monik88 Przyjaciółka
    Postów: 76 39

    Wysłany: 15 lutego 2018, 07:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    inka1985 wrote:
    Ja też nie wiem czy mi pękł, ale cholera wie, może nie wiem, bo nie spytałam ;) a nie spytalam, bo myślałam, że dzięki temu będę żyć spokojniej. Ale takie podejście tez sie chyba do końca nie sprawdza hahahaha, także tak :P


    Mam dokładnie to samo. Mało teraz lekarzowi pytań zadawałam licząc że mniej wiesz lepiej śpisz. Ale cały czas się zastanawiam czy pękł, czy może już się zrobiła "piękna" torbiel ;) nie dogodzisz babom :D

    starania od 04.2016

    Walczymy dalej! <3

    Nasienie bez rewelacji (morfo 4%)
    AMH 0,95
    HSG - Oba jajowody drożne

    10.02.2018 - 1 IUI :(

  • Aprielka Autorytet
    Postów: 309 168

    Wysłany: 15 lutego 2018, 08:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jeju od wczoraj nie wchodziłam na forum i chyba z 5 nowych stron;) jest nas tak wiele z problemami.. to jest jakas choroba 21 wieku.. ile znacie kobiet po 50tce bez dzieci? Bo ja prawie wcale..
    Co do bety Marysi- ja bym zrobila za 48h bo cokolwiek sie nie stanie lepiej wiedziec bo jesli nie rosnąć to powinna spadac i mimo wszystko tak jak mowia dziewczyny znaczy ze cos sie zadzialo i to jest postep, ja tak sobie mowilam od poczatku kiedy wszystko bylo takie rozmyte jeszcze..
    Agaciucha ja brałam menopur właśnie z tej drogiej grupy, 90zl za zastrzyk a musualam wzuac raz 5 a drugi raz 7.. co do clo to moj lekarz go nie zaleca kiedy ma sie problem ze sluzem bo on go zmniejsza, bo blokuje te kilka dni co sie bierze hormony i dlatego endo ciensze i sluzu brak, w normalnym organizmie pozniej jest wyrzut zblokowanych hormonow i ma mniej czasu na zbudowanie warunków, przy gonadotrpinach jest od razu stymulowanie i jajniki bola. U mnie nie dzialalo ani jedno ani drugie (clo bralam u innego lekarza).. po clo nie czulam wcale ovu bo nie mialam grama sluzu a po menopurze mialam duzo ale pekaly niedojrzale bardzo szybko.. ale ja mam wyjatkowo oporny organizm i moj lekarz byl nieco zdziwiony taka reakcja bo z reguly dziala dobrze;) moze nie doszlismy jeszcze do dobrego momentu czasu i ilosci jakie powinnam brac.. czulam po nim klucie jajnikow, poza tym bez skutkow ubocznych. Zastrzyki nie bola wcale:)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 lutego 2018, 08:06

    2de248e72a.png
    201809101662.png
  • monik88 Przyjaciółka
    Postów: 76 39

    Wysłany: 15 lutego 2018, 08:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hope2018 wrote:
    Zaczelysmy się tak samo starac:) 04.2016:)


    I mam nadzieję, że w tym, max w przyszłym miesiącu obie zakończymy piękną pozytywną betą! :) <3

    starania od 04.2016

    Walczymy dalej! <3

    Nasienie bez rewelacji (morfo 4%)
    AMH 0,95
    HSG - Oba jajowody drożne

    10.02.2018 - 1 IUI :(

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 15 lutego 2018, 08:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jaszmurka wrote:
    A zawsze masz tak?Pytam, bo u mnie to byłby jakiś objaw pozytywny. Nigdy nie boli mnie brzuch wczesniej niz na 1-2 przed @.
    U mnie objawow brak. Nawet nie jestem rozczarowana i to jest dopiero straszne jak zobojetnialam juz na to wszystko :(
    Tak, raczej tak własnie to zazwyczaj wygląda, że pobolewać mnie zaczyna już wcześniej, tak na początku PMS-a. Wtedy tez piersi się powiększają, ale tym razem zastrajkowały :P Sama nie wiem co o tym myśleć.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 15 lutego 2018, 08:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    monik88 wrote:
    Mam dokładnie to samo. Mało teraz lekarzowi pytań zadawałam licząc że mniej wiesz lepiej śpisz. Ale cały czas się zastanawiam czy pękł, czy może już się zrobiła "piękna" torbiel ;) nie dogodzisz babom :D
    Ja mam nadzieję, że torbiel to nie, bo cholera nie po to pakuję w siebie aż póltorej dawki ovitrelle, żeby mi się tu torbiel robiła :P Ciężko ogarnąć ten swój organizm.

  • Luna131 Autorytet
    Postów: 324 267

    Wysłany: 15 lutego 2018, 08:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ana87 wrote:
    Ja już po pierwszej IUI. Zalecenia od pani doktor to otworzyć dzisiaj wino i wypić kieliszek, reszte oddać mężowi. :) do tego od piątku dupek trzy razy dziennie. Po 15 dniach beta. Żadnego zastrzyku na pęknięcie nie było i sprawdzania czy pękł też nie. Liczę, że walentynki będą owocne :)
    Ja też nie dostałam zastrzyku na pęknięcie.I sprawdzania czy pękł. Tylko skiero na betę.

    p19udqk3lzbhhr0f.png

    Niepłodność idiopatyczna
    19.07.2018 transfer 1 kropki - :(
    22.08.2018 crio 1 kropki - beta 10dpt 115, 12dpt 294, 14dpt 708 :)
  • Luna131 Autorytet
    Postów: 324 267

    Wysłany: 15 lutego 2018, 08:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marysia90 wrote:
    Dziewczyny, cały czas staram się was podczytywać, ale musiałam się trochę odciąć po kolejnej porażce. Nie zapomnijcie o mnie! Ja tu ciągle jestem ;-)

    Mam pytanie do dziewczyny które były stymulowane letrozolem. To mój trzeci cykl stymulowany tym lekiem i do strasznego bólu głowy po nim się przyzwyczaiłam, ale pierwszy raz tak mnie bolą piersi mocno, całe twarde takie. Też tak miałyście?
    Ja brałam letrozol w 1 cyklu. Cycki bolały, ale mnie czasem bolą przed okresem. Wydłużył mi się wtedy cykl o 3 dni, a @ dostałam takiego, że myślałam, że umrę :(

    p19udqk3lzbhhr0f.png

    Niepłodność idiopatyczna
    19.07.2018 transfer 1 kropki - :(
    22.08.2018 crio 1 kropki - beta 10dpt 115, 12dpt 294, 14dpt 708 :)
  • Arcia Autorytet
    Postów: 301 102

    Wysłany: 15 lutego 2018, 08:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marysia90 wrote:
    Dziewczyny, cały czas staram się was podczytywać, ale musiałam się trochę odciąć po kolejnej porażce. Nie zapomnijcie o mnie! Ja tu ciągle jestem ;-)

    Mam pytanie do dziewczyny które były stymulowane letrozolem. To mój trzeci cykl stymulowany tym lekiem i do strasznego bólu głowy po nim się przyzwyczaiłam, ale pierwszy raz tak mnie bolą piersi mocno, całe twarde takie. Też tak miałyście?

    Marysia ha biorę Letrozole ale nie mam żadnych skutków ubocznych oprócz odstające brzucha ale to u mnie standard przy hormonach.

    Wiek 33 l | Olsztyn/ Artemida /
    AMH 3,52 , drożność OK, cykle 28 d, podwyższone TSH ( euthyrox 25)
    M: mała objętość plemniki mała ruchliwość, żylaki
    1 IUI 28.02.2018 - :(
    2 IUI 23.04.2018 :(
    I IVF 13.02.2021 :(
    2 mrozaczki
  • Anetolek Autorytet
    Postów: 540 386

    Wysłany: 15 lutego 2018, 08:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny! Dołączę chętnie do wątku :) staramy się 1,5 roku, w tym miesiącu nasza 1 IUI. Ale słabo z nadzieją, że się uda, patrząc a to u ilu dziewczyn się udaje... dziewczyny mam pytanie. Czy nasienie do badania można było u Was oddać w domu czy zawsze w klinice? U nas stoi że do godziny-poltora można dowieźć do kliniki, ale czy to nie za długo?

    Boże, daj mi te łaskę
    Bym przyjęła to, czego nie mogę zmienić,
    Daj odwagę, bym zmieniła to, co zmienić mogę,
    I mądrość, bym odróżniła jedno od drugiego.
‹‹ 144 145 146 147 148 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Prolaktyna a zajście w ciążę. Jak regulować poziom tego hormonu?

Prolaktyna to bardzo ważny hormon zarówno na etapie starań o dziecko, w ciąży, jak i po porodzie. Jakie są normy stężenia prolaktyny? Kiedy jej poziom może utrudniać zajście w ciążę i co robić w takiej sytuacji? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Mierzenie temperatury podczas starań o dziecko - kiedy owulacja i dni płodne?

Temperatura ciała jest reakcją naszego organizmu na to co się w nim dzieje. Prawie wszyscy wiedzą, że temperatura ciała informuje nas, o tym, że nasz organizm walczy z infekcją. Niewiele osób zaś wie, że temperatura ciała może również dawać zaskakująco dokładne informacje na temat płodności kobiety! Wystarczą zaledwie 3 minuty dziennie, a nie wydając ani grosza dowiesz się więcej niż możesz przypuszczać. Sprawdź, po co mierzyć temperaturę podczas starania o ciążę. Dowiedz się, jak prawidłowo mierzyć temperaturę i w jaki sposób OvuFriend Ci w tym pomoże! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Droga ku rodzicielstwu - inspirująca historia Danuty i Adama

Dla wielu par starających się o potomstwo, droga do rodzicielstwa często bywa pełna wyzwań i niepewności. Jednak dla Adama i Danusi Dzionków ta droga, choć trudna, okazała się pełna nadziei i wreszcie spełnionych marzeń. Ich historia stanowi inspirujący przykład siły i determinacji w staraniach o dziecko, ukazując jednocześnie istotną rolę męskiej części sukcesu w procesie leczenia niepłodności.

CZYTAJ WIĘCEJ