Inseminacja 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Nie wiem czy to akurat, ale też się pochorowalam po IUI i nie wyszłoMagda92 wrote:Hej dziewczyny w piatek mialam iui a w sovote strasznie sie pochorowalam i do tej pory kaszel gardlo itp myslicie ze to moze miec wplyw na udaną iui?

2018- 3 inseminacje AID
05.03.2019 - urodzony synuś Wojtuś
04.04.2019- Wojtuś został aniolkiem 😭
30.09.2020- termin w klinice novum
14.10.2020- 1 AID 🥳
beta 360
13.11.2020 Mamy bijące serduszko ♡ -
Dziewczyny ratujcie. Mam nadzerke podobno juz dlugo. Nawet nie wiem co to jest... Byłam dziś u nowego gina i od raxu ją zobaczył. Poczyscil mnie, sporo tam ją chyba ścierał czy cos takiego. Powiedział ze skoro u mnie priorytetem jest ciąża to zaleczymy ją lekami i narazie na stół operacyjny nie będę szła.
Czy to wogole jest groźne?
Oboje 36 lat
2014 - synek na świecie ♥️
2017 - córcia w niebie*
2018-2020 - 4x nieudane IUI
11.2018 - laparo, oba drożne, pcos, Hashimoto, AMH 5, niepłodność wtórna, 2xbiochemiczna,
On morfologia 2% i mała ruchliwość, lepkość
in vitro Kraków Macierzyństwo
21.09.2020 - stymulacja
30.09.2020 - punkcja, 21 pobranych ➡️12 zapłodniono ➡️mamy 5x❄️5.1.1 oraz 1x❄️4.1.1
12.12.2020 - transfer ❄️5.1.1
7dpt: beta 77, 9dpt: beta 189, 11dpt: beta 503,2
20.04.2021- połówkowe: córeczka 🥰 -
Z tego, co wiem to też się wymraza nadżerki, niekoniecznie na stół operacyjny. Ale tak, trzeba wyleczyć na pewno przed ciążąLucy2323 wrote:Dziewczyny ratujcie. Mam nadzerke podobno juz dlugo. Nawet nie wiem co to jest... Byłam dziś u nowego gina i od raxu ją zobaczył. Poczyscil mnie, sporo tam ją chyba ścierał czy cos takiego. Powiedział ze skoro u mnie priorytetem jest ciąża to zaleczymy ją lekami i narazie na stół operacyjny nie będę szła.
Czy to wogole jest groźne? -
Hej ja ok 4lata temu miałam wymrażana nadżerkę podczas zabiegu u gina i trwało to z 10 min. Nic strasznego, to jest taka mała ranka w szyjce która się nie goi -z tego co zrozumiałamLucy2323 wrote:Dziewczyny ratujcie. Mam nadzerke podobno juz dlugo. Nawet nie wiem co to jest... Byłam dziś u nowego gina i od raxu ją zobaczył. Poczyscil mnie, sporo tam ją chyba ścierał czy cos takiego. Powiedział ze skoro u mnie priorytetem jest ciąża to zaleczymy ją lekami i narazie na stół operacyjny nie będę szła.
Czy to wogole jest groźne?
mi chyba lekarz mówił że najlepiej po ciąży z tego co pamiętam ale miałam ją bardzo długo i ciągle jakieś infekcje dlatego zdecydowałam się na usunięcie jej i pomoglo
MedArt 12/2018

-
A ja sie boję bo on mi ją jakby ścierał szczoteczką troche krwi bylo troche, a reszte mam lekami leczyć. Powiedział ze ją trochę jakby usunie. I boje sie czy mnie jakoś trwale nie uszkodził?
Też bym wolała wymrazanie lub wypalanie a nie szczotkowanie...
Oboje 36 lat
2014 - synek na świecie ♥️
2017 - córcia w niebie*
2018-2020 - 4x nieudane IUI
11.2018 - laparo, oba drożne, pcos, Hashimoto, AMH 5, niepłodność wtórna, 2xbiochemiczna,
On morfologia 2% i mała ruchliwość, lepkość
in vitro Kraków Macierzyństwo
21.09.2020 - stymulacja
30.09.2020 - punkcja, 21 pobranych ➡️12 zapłodniono ➡️mamy 5x❄️5.1.1 oraz 1x❄️4.1.1
12.12.2020 - transfer ❄️5.1.1
7dpt: beta 77, 9dpt: beta 189, 11dpt: beta 503,2
20.04.2021- połówkowe: córeczka 🥰 -
nick nieaktualnyNa stół operacyjny???! Nadżerki się zamraża. Ja miałam dużą i sam zabieg bezbolesny. Potem ból szyjki dość mocny przez godzinkę i po sprawie:)Lucy2323 wrote:Dziewczyny ratujcie. Mam nadzerke podobno juz dlugo. Nawet nie wiem co to jest... Byłam dziś u nowego gina i od raxu ją zobaczył. Poczyscil mnie, sporo tam ją chyba ścierał czy cos takiego. Powiedział ze skoro u mnie priorytetem jest ciąża to zaleczymy ją lekami i narazie na stół operacyjny nie będę szła.
Czy to wogole jest groźne?
Lucy2323 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyA nie pobierał Ci cytologii bo do tego używa się specjalnej szczoteczki.Lucy2323 wrote:A ja sie boję bo on mi ją jakby ścierał szczoteczką troche krwi bylo troche, a reszte mam lekami leczyć. Powiedział ze ją trochę jakby usunie. I boje sie czy mnie jakoś trwale nie uszkodził?
Też bym wolała wymrazanie lub wypalanie a nie szczotkowanie...
Lucy2323 lubi tę wiadomość
-
Albo ci pobierał szczoteczka do badania wymaz, albo chciał może sporowowac żeby ta nadżerka zaczęła się goić. Jak się ją zamraża to też chodzi o to żeby tą wierzchnią warstwę złuszczać i zmusić do odbudowy zdrowej skóry. Nie martw się na pewno cię nie uszkodziłLucy2323 wrote:A ja sie boję bo on mi ją jakby ścierał szczoteczką troche krwi bylo troche, a reszte mam lekami leczyć. Powiedział ze ją trochę jakby usunie. I boje sie czy mnie jakoś trwale nie uszkodził?
Też bym wolała wymrazanie lub wypalanie a nie szczotkowanie...
może warto się z innym skonsultować ale ogólnie ja zawsze słyszałam że mam dużą nadżerkę ale to nic groźnego i dopiero na moją prośbę miałam wymrażanie
Lucy2323 lubi tę wiadomość
MedArt 12/2018

-
nick nieaktualny
-
Jeju dzięki dziewczyny. Uspokoilyscie mnie. Cytologie też mi brał jakby patyczkiem do uszu a tu widzialam mini szczoteczkę polowe chudszą niż do zębów.
Susula może rzeczywiście ją pocierał zeby się goiła. Jutro ide do innego gina to go zapytam.
AgnieszkaH lubi tę wiadomość

Oboje 36 lat
2014 - synek na świecie ♥️
2017 - córcia w niebie*
2018-2020 - 4x nieudane IUI
11.2018 - laparo, oba drożne, pcos, Hashimoto, AMH 5, niepłodność wtórna, 2xbiochemiczna,
On morfologia 2% i mała ruchliwość, lepkość
in vitro Kraków Macierzyństwo
21.09.2020 - stymulacja
30.09.2020 - punkcja, 21 pobranych ➡️12 zapłodniono ➡️mamy 5x❄️5.1.1 oraz 1x❄️4.1.1
12.12.2020 - transfer ❄️5.1.1
7dpt: beta 77, 9dpt: beta 189, 11dpt: beta 503,2
20.04.2021- połówkowe: córeczka 🥰 -
Dziewczyny, ja już po monitoringu. Mam 3 pęcherzyki, z czego tylko jeden wystarczająco duży 22mm, 15mm i 12mm. Czekam na wyniki hormonów i dziś lub jutro IUI.
Lucy2323, tolerancyjna, Nathi2468, Truskawkowa90, do87 lubią tę wiadomość
-
Powodzenia kelade. Oby u ciebie iui okazala się owocna

Oboje 36 lat
2014 - synek na świecie ♥️
2017 - córcia w niebie*
2018-2020 - 4x nieudane IUI
11.2018 - laparo, oba drożne, pcos, Hashimoto, AMH 5, niepłodność wtórna, 2xbiochemiczna,
On morfologia 2% i mała ruchliwość, lepkość
in vitro Kraków Macierzyństwo
21.09.2020 - stymulacja
30.09.2020 - punkcja, 21 pobranych ➡️12 zapłodniono ➡️mamy 5x❄️5.1.1 oraz 1x❄️4.1.1
12.12.2020 - transfer ❄️5.1.1
7dpt: beta 77, 9dpt: beta 189, 11dpt: beta 503,2
20.04.2021- połówkowe: córeczka 🥰 -
Dzięki! Trochę się obawiam o żołnierzyki, bo wczoraj dziwnie brzuch bolał i się przestraszyłam, że to tak wcześnie, że zaciągnęłam męża na serduszkowanieLucy2323 wrote:Powodzenia kelade. Oby u ciebie iui okazala się owocna

ale mam nadzieję, że da radę. Nie wiem dziewczyny, jakaś dziwnie spokojna jestem. Może to perspektywa wakacji za 16 dni:)
-
Nareszcie! Kobito aleś mnie swoim zniknięciem zestresowała. A mało mam stresu myślisz?! Meluduj jaki etap starań u Was! Jakie decyzje?inka1985 wrote:halo haloooo, wieki mnie tu nie było, ale to dlatego, że odpoczywałam sobie od tematów "ciążowych". Co u Was dziewczyny, czy komuś, kto mnie jeszcze pamięta sie udało?
Mam nadzieję, że tak 
Ja czekam na @ i podchodzę do IVF
także niedługo mam nadzieję otrzymać w końcu realne szanse na macierzyństwo:)
Edit. Doczytałam stopkę... Powiedz, robiłaś czy też bd robiła coś ze swoją torbielą? Ja też mam
dowiedziałam się chwilę po tym, jak Ty poznałaś się ze swoją ;(
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 maja 2018, 16:29
3 x IUI
06.18 - I PICSI, z 14 pobranych żadnej zapłodnionej komórki
08.18 - II PICSI, z 15 pobranych żadnej zapłodnionej komórki
03.19 - start III procedury,
19.06.19 - IMSI + Fertile Chip, 21 pęcherzyków/10 komórek, w pierwszej dobie zero zapłodnień... I nagle cud! Transfer w 3 dobie zarodka 8a, beta 9 dtp 1,97; 10 dpt 1,34
08.06.20 - transfer AZ
07.07.20 - transfer AZ, 7dpt - beta 75.05, 9dpt - 188.06, 13dpt - 1115
10 tc 💔
KD - zero zapłodnień
KD - świeże komórki - 3 blastki z czego mamy ciążę 🥰 -
Mi lekarz znalazl nadzerke tuz przed planowana pierwsza ciazs- lekarz powiedzial ze nic nie robimy bo podczas ciazy pewnie zniknieLucy2323 wrote:Dziewczyny ratujcie. Mam nadzerke podobno juz dlugo. Nawet nie wiem co to jest... Byłam dziś u nowego gina i od raxu ją zobaczył. Poczyscil mnie, sporo tam ją chyba ścierał czy cos takiego. Powiedział ze skoro u mnie priorytetem jest ciąża to zaleczymy ją lekami i narazie na stół operacyjny nie będę szła.
Czy to wogole jest groźne?
a jak nie to zajmiemy sie nia po ciazy
ale zniknela
tolerancyjna, Lucy2323 lubią tę wiadomość
-
Ja mialam nadzerke jeszcze przed 1 ciąża i przez nią mialam na cytologii 3 grupe. Ale dopoki sie staramy o ciążę to nic sie z nia nie robi a później sie ja zamraza lub wypala. To normalna procedura. Nie ma co sie bać.Lucy2323 wrote:Dziewczyny ratujcie. Mam nadzerke podobno juz dlugo. Nawet nie wiem co to jest... Byłam dziś u nowego gina i od raxu ją zobaczył. Poczyscil mnie, sporo tam ją chyba ścierał czy cos takiego. Powiedział ze skoro u mnie priorytetem jest ciąża to zaleczymy ją lekami i narazie na stół operacyjny nie będę szła.
Czy to wogole jest groźne? -
nick nieaktualnytolerancyjna wrote:Nareszcie! Kobito aleś mnie swoim zniknięciem zestresowała. A mało mam stresu myślisz?! Meluduj jaki etap starań u Was! Jakie decyzje?
Ja czekam na @ i podchodzę do IVF
także niedługo mam nadzieję otrzymać w końcu realne szanse na macierzyństwo:)
Edit. Doczytałam stopkę... Powiedz, robiłaś czy też bd robiła coś ze swoją torbielą? Ja też mam
dowiedziałam się chwilę po tym, jak Ty poznałaś się ze swoją ;(
Olabooooga co Ty mówisz!?!?!?









