Inseminacja 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyAmbriel wrote:Truskawa napisz coś więcej o tych słodyczach i herbacie (zielona też)?Zainteresowało mnie to i myślę o tym od wczoraj.I jeszcze zdradź spojler z histori swojego męża jak to sobie go wymarzyłaś?
Zanim trafiliśmy do na lekarza, który teraz nas prowadzi byliśmy w innej klinice, Ale lekarz który nas przyjmował zrobił mi usg popatrzył na wyniki męża ( mąż po zapaleniu prostaty niskie parametry nasienia około 5-6 mln plemnikow morfologia też nienajlepsza) i powiedział, że sami sobie poradzimy. Zapytał czy pije kawę, palę, pije itd na wszystkie pytania odpowiedziałam nie jeszcze dodałam, że zamiast kawy pije bardzo dużo herbaty to powiedział że absolutnie nie można jedynie owocową i chyba zielona ale tu nie jestem pewna. Zapytał czy jem słodycze jak powiedziałam że uwielbiam powiedział absolutnie bo to osłabia jakoś komórek jajowych( zalecił poczytać na stronie słodkie mamy, ale ja oczywiście nie czytałam poszukam dokumentów z tamtej wizyty to napiszę co to była za strona ). Więcej do niego nie poszłam trafiłam na innego lekarza, który kazał nam zmienić dietę na śródziemnomorska. Tylko, że my tak dużo pracujemy że zazwyczaj jemy poza domem w domu pijemy świeżo wyciskanie soki, które zresztą polecam. A z moim mężem to było tak, że znaliśmy się od dziecka i byłam w nim taka zakochana, że mając 13 lat powiedziałam koleżance zobaczysz on będzie moim mężem;)) Ale to były takie dziecinne czasy ;p A on nie zwracał na mnie uwagi ;p co tydzień miał nową dziewczynę ale ja nią nie byłam;p później ja byłam w długim związku on zresztą też;p nawet nie myślałam on nim zresztą nie mieliśmy kontaktu. I przypadkowo jechalismy na jedną imprezę
ja z kolegą z przodu A on że swoją dziewczyną z tylu i jeszcze do tego cała drogę się całował :p nie wiem co się wydarzyło po tych 8 latach ale później rozstał się że swoją dziewczyną i zaczęliśmy się spotykać;p nigdy nas nic nie łączyło wcześniej nawet nikt nie mógł uwierzyć że my razem
dziś mam najwspanialszego męża na świecie;* nic nie dzieje się bez przyczyny dlatego czekam na swoje upragnione bliźniaki;*
-
truskawa wrote:Dziewczyny nie wiem jak u was ale my przed IUI musieliśmy zrobić masę badań wy pewnie też, które były tak drogie że masakra około 600-700 zł nie pamiętam dokładnie bo to mąż płacił. Ja wolę podchodzić w każdym cyklu i nie czekać dlatego, że te badania są tylko pół roku ważne. Jeszcze na tych badaniach mam zamiar załapać się do in vitro jak coś wiem,że tam jakieś dodatkowe się robi ale zawsze to kilka stowek w kieszeni. My za inseminacje w prywatnej klinice płacilismy 800 zł plus 100 za zastrzyk ovitrelle.
Nasze badania przed iui kosztowały 450 zł i są one ważne tylko 3 miesiące. Pewnie dlatego praktyka mojego lekarza i ogólnie lekarzy z mojej kliniki jest taka, że maksymalnie 4 iui. Po pierwsze czas, po drugie ważność badań, a po trzecie po 4 nieudanej iui szanse spadają jeszcze bardziej i zamiast wydawać pieniądze na to, lepiej podejść do in vitro. Nieskończone iui to koszt ifv.
Truskawa - życie zaskakuje i to bardzo. Skoro męża masz wymarzonego to i bliźniaki będziecie mieli. Kibicuje z całego sercaWiadomość wyedytowana przez autora: 15 lipca 2018, 09:46
PCOS, insulinooporność.
13.06 IUI (pp) - nieudana
14.07 II IUI (np) - -
nick nieaktualnyA i jeszcze ;p lekarze powiedzieli, że można pić alkohol ale nie piwsko;p że to nie alkohol tylko ekstrat. Jeśli chodzi o mężczyzn. A jeśli chodzi o kobiety nie potrafię nic powiedzieć czy można czy nie. po inseminacji mój mąż powiedział przy lekarzu kochanie teraz idziemy po wino i będziemy działać cała noc ;p (lekarz kazał poprawić po IUI ) lekarz odpowiedział no i o to chodzi więc chyba nie zaszkodzi po inseminacji u nas oczywiście na gadaniu się skończyło;p bo zamiast leżeć Po inseminacji to wszędzie byliśmy tylko nie w domu ;p
-
nick nieaktualnymalinowo wrote:Nasze badania przed iui kosztowały 450 zł i są one ważne tylko 3 miesiące. Pewnie dlatego praktyka mojego lekarza i ogólnie lekarzy z mojej kliniki jest taka, że maksymalnie 4 iui. Po pierwsze czas, po drugie ważność badań, a po trzecie po 4 nieudanej iui szanse spadają jeszcze bardziej i zamiast wydawać pieniądze na to, lepiej podejść do in vitro. Nieskończone iui to koszt ifv.
Truskawa - życie zaskakuje i to bardzo. Skoro męża masz wymarzonego to i bliźniaki będziecie mieli. Kibicuje z całego serca
Nasz lekarz powiedział, że badania są ważne pół roku i ja jestem dopiero na początku leczenia tym się zasugerowałam. Fakt nasz lekarz też powiedział, że jak nie wychodzi z inseminacja to nie ma sensu dalej. Tylko, że ob mówił coś chyba o 2 ale nie wiem czy dobrze usłyszałam bo rozmawial z moim mężem A ja byłam w łazience. Ale się zdziwiłam bo wyczytałam, że można 4 a on mówi że mniej ale może coś źle uslyszalamm. I powiedział, że największa skuteczność jest po pierwszej iui. Teraz jak będę miała monitoring to zapytam co dalej -
Truskawa fajna historia
i tak jak pisałam wcześniej trzymam kciuki za bliźniaki
Oczywiście od wczoraj przeczytałam wszystko o poprawie komórek jajowych co embriologowie napisali.
U nas badania to wirusologia u obojga plus grupy krwi i witaminy oraz heparyna.Ważne 6 miesięcy poza grupą krwi.
Nam nie powiedzieli do ilu możemy podchodzić.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 lipca 2018, 11:52
36 lat
5 lat starań
endometrioza I stopień, hiperprolaktynemia, MTHFR C677 T hetero PAI I hetero immunologia
3x IUI nie udane
09.2019 start IV -
nick nieaktualnyAneczka2014 wrote:Hej dziewczyny mam takie pytanie czy któraś zauważyła po braniu letrozolu czy wydłużyło się krwawienie miesiączkowe?
Ja miałam w zeszłym misiu 5 dni jak zwykle dziś jest też 5 dzień oczywiście biorę letrazole ale nie wydaje mi się żeby dziś się skończył chociaż są już znikome ilości? A co wydłuża Ci się krwawienie ? -
nick nieaktualnyAneczka, długość krwawienia zależy od tego jak dużo urosło w danym cyklu endometrium (to czym się tu często martwimy, a potem zapominamy). Ja w tym cyklu miałam straszne intensywne krwawienie, aż byłam w szoku, ale chyba na wczoraj się skończyło (5 dni). Już miałam tak w kwietniu i lekarz potwierdził, że to kwestia wielkości endometrium.
-
truskawa wrote:Ja miałam w zeszłym misiu 5 dni jak zwykle dziś jest też 5 dzień oczywiście biorę letrazole ale nie wydaje mi się żeby dziś się skończył chociaż są już znikome ilości? A co wydłuża Ci się krwawienie ?
-
Freyja wrote:Aneczka, długość krwawienia zależy od tego jak dużo urosło w danym cyklu endometrium (to czym się tu często martwimy, a potem zapominamy). Ja w tym cyklu miałam straszne intensywne krwawienie, aż byłam w szoku, ale chyba na wczoraj się skończyło (5 dni). Już miałam tak w kwietniu i lekarz potwierdził, że to kwestia wielkości endometrium.
-
Dla tych ktorzy borykaja sie z endometrium, znalazlam ciekawy artykul
https://matkamimowszystko.pl/jak-poprawic-grubosc-endometrium-26-sposobow/Ambriel lubi tę wiadomość
Olka
Ponad 4 lata starań (w tym 2 spontaniczne)
Hashimoto
Wysoka PRL
Jajowody drożne
Słabe nasienie (morfologia od 6 do 18% w zależnosci od badania, ruch postepowy ok 25%)
I IUI - 12.2017 - nieudana
II IUI - 07.2018 - we will seeod 02.07. luteina, duphaston i aspirin cardio
-
AnnMari przykro mi;(
Malinowo trzyma kciuki za najbliższe dwa tygodnie
Kiara1992 też marzę o bliźniętach, ale teraz najważniejsze żeby chociaż to jedno dzieciątko było;)
Olkaaaa przykro mi;(
malinowo, AnnMari, Olkaaaa lubią tę wiadomość
Hashimoto Insulooporność Starania od maj 2015
1.12.2017 [*] Aniołek Jaś
I IUI 18.06.2018 II IUI 14.07.2018
-
Witajcie, melduję że nasza II IUI za nami
Mieliśmy ją w sobotę. Na weekend zostaliśmy w krk, pochodziliśmy po rynku, coś odpoczęliśmy .
Pani doktor kazała mi poleżeć z 10 minut, dała receptę na duphaston. i po 12 dniach zrobić betę.Ambriel, malinowo, alexxandra_aa, Olkaaaa, Maju lubią tę wiadomość
Hashimoto Insulooporność Starania od maj 2015
1.12.2017 [*] Aniołek Jaś
I IUI 18.06.2018 II IUI 14.07.2018
-
W piątek o 9 rano miałam zastrzyk, w sobotę o 11 była IUI. Pani doktor powiedziała żeby duphaston zacząć brać 2x1 od poniedziałku. Bo pęcherzyk na pewno pęknie w sobotę wieczorem albo w ndz wieczorem najpóźniej. I ten duphaston faktycznie zacząć brać od poniedziałku czy później zacząć? Jak u Was zalecono ?
Hashimoto Insulooporność Starania od maj 2015
1.12.2017 [*] Aniołek Jaś
I IUI 18.06.2018 II IUI 14.07.2018
-
martusiawp wrote:W piątek o 9 rano miałam zastrzyk, w sobotę o 11 była IUI. Pani doktor powiedziała żeby duphaston zacząć brać 2x1 od poniedziałku. Bo pęcherzyk na pewno pęknie w sobotę wieczorem albo w ndz wieczorem najpóźniej. I ten duphaston faktycznie zacząć brać od poniedziałku czy później zacząć? Jak u Was zalecono ?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 lipca 2018, 17:21
martusiawp lubi tę wiadomość
36 lat
5 lat starań
endometrioza I stopień, hiperprolaktynemia, MTHFR C677 T hetero PAI I hetero immunologia
3x IUI nie udane
09.2019 start IV -
nick nieaktualnymartusiawp wrote:W piątek o 9 rano miałam zastrzyk, w sobotę o 11 była IUI. Pani doktor powiedziała żeby duphaston zacząć brać 2x1 od poniedziałku. Bo pęcherzyk na pewno pęknie w sobotę wieczorem albo w ndz wieczorem najpóźniej. I ten duphaston faktycznie zacząć brać od poniedziałku czy później zacząć? Jak u Was zalecono ?
U mnie IUI była w piątek, luteina od niedzielimartusiawp lubi tę wiadomość
-
martusiawp wrote:W piątek o 9 rano miałam zastrzyk, w sobotę o 11 była IUI. Pani doktor powiedziała żeby duphaston zacząć brać 2x1 od poniedziałku. Bo pęcherzyk na pewno pęknie w sobotę wieczorem albo w ndz wieczorem najpóźniej. I ten duphaston faktycznie zacząć brać od poniedziałku czy później zacząć? Jak u Was zalecono ?
Teraz tak jak u Ciebie, jeden zatrzymał się ale na 15 mm, a drugi miał 23 mm i był niepęknięty. Jutro mam USG żeby sprawdzić czy pękł i wtedy zadecydują od kiedy luteina.
martusiawp lubi tę wiadomość
PCOS, insulinooporność.
13.06 IUI (pp) - nieudana
14.07 II IUI (np) -