Inseminacja 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
No właśnie w macierzyństwie tylko HBA a chcieliśmy za jednym razem jego i drugie zrobić. A w większości klinik albo HBA albo DNA.Selina wrote:Raczej w prokocimiu nie wykonują takich badań, najlepiej klinika.
Nie robiliście w Macierzyństwie? Moj mąż właśnie tam hba robił, natomiast reszta gdzie indziej. W Parensie nawet fajnie mają opisane te wyniki, wyraźnie i szeroko. Mąż za seminogram z fragmentacją dna chyba 250zł zapłacił, ale nie wiem ile sama frg. Wiem tez, ze nie trzeba się umawiać, mozna poprostu przyjechaćmoja historia
"Gdy nie mamy w sobie gniewu, nie mamy też wrogów, gdy pożera nas nienawiść, widzimy wrogów wszędzie" -
nick nieaktualny
-
W cenniku widzę tylko HBA. A gdzie Twój robił fragmentację?Selina wrote:Dziwne. Przedzwon do Parens, mąż zrobił od rękimoja historia
"Gdy nie mamy w sobie gniewu, nie mamy też wrogów, gdy pożera nas nienawiść, widzimy wrogów wszędzie" -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Jutro podzwonie. Wiem w Katowicach robią i robi to, ale za daleko mam.Selina wrote:No tam, w Parens. A za 1szym razem w Kato w Invimedzie. Badanie może mieć inną nazwę w cennikumoja historia
"Gdy nie mamy w sobie gniewu, nie mamy też wrogów, gdy pożera nas nienawiść, widzimy wrogów wszędzie" -
a może akurat naturalnie teraz zaskoczyAmbriel wrote:martusiawp absolutnie nie ma za co.Wspaniałe wieści u Ciebie.
Tak mieliśmy
W ostatnim cyklu też ale była pseudoinfekcja wyszła bakteria w biocenozie a w wymazach i posiewach nic więc też przegapiliśmy.Teraz wyznaczyli nam monitoring 14 dnia bo dwa cykle wcześniej pęcherzyki były za małe i musieliśmy po 2 dniach sprawdzać czy urosły.To teraz w 14 dniu jest już po owulacji.Coś tam naturalnie ruszyliśmy, ale wątpię byśmy trafili.Więc znowu za miesiąc podejście.
czego Ci życzę z całego serca.
O popatrz jak te pęcherzyki robią nam figle, raz urośnie za mały a w następnym cyklu za duży . Cykl cyklowi nierówny.

Hashimoto Insulooporność Starania od maj 2015
1.12.2017 [*] Aniołek Jaś
I IUI 18.06.2018 II IUI 14.07.2018
-
przykro mi. ale trzymam kciuki za następny cykl. Żeby był udany.kinga27.30 wrote:Niestety Kochana, pewność już mam. Rozpoczęłam nowy cykl.
Podchodzimy do 2 IUI.
10.10. termin 2giej IUI.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 września 2018, 14:08


Hashimoto Insulooporność Starania od maj 2015
1.12.2017 [*] Aniołek Jaś
I IUI 18.06.2018 II IUI 14.07.2018
-
Też modliłam się do Św. Rity, dodatkowo w ciągu tego roku odmówiłam 3 nowenny pompejańskie. Wpadłam w taki trans że jedną kończyłam , drugą zaczynałam. Chyba z tej bezsilności. Tą trzecią nowennę zakończyłam w dniu pierwszego dnia cyklu w którym nasza II IUI się udała... Nie wiem może tak miało być, ale czas modlitwy dawał mi taki spokój , chociaż niekiedy przychodziły dni w których miałam ochotę to rzucić. I odmawiałam modlitwę nawet w złościach.Ambriel wrote:Ja przy pierwszej IUI non stop się modliłam do chyba wszystkich ważnych dla mnie świętych.Nie pomogło niestety, ale nie poddaję się.Może Panu Bogu znudzi się słuchanie mnie.Polecam Ci jeszcze nowennę Pompejańską.To jedyna modlitwa która mnie uspokoiła kiedy było bardzo źle ( szpital, endometrioza, brak ciąży, dużo ciąż wkoło mnie i straszyli mnie że wszystko wytną).
Ambriel lubi tę wiadomość


Hashimoto Insulooporność Starania od maj 2015
1.12.2017 [*] Aniołek Jaś
I IUI 18.06.2018 II IUI 14.07.2018
-
Cześć

Z mężem o dziecko staram się ponad 3 lata. W marcu miałam pierwszą IUI. Nie powiodło się. Jako że niby wszystko u nas ok, lekarz zaproponował laparo. Jestem teraz kilka dni po. Okazało się, że jajowody drożne, brak ognisk endometriozy. Jestem zmęczona tym, że nikt nie wie, co jest przyczyną tych niepowodzeń.
Zastanawiam się teraz, czy znowu próbować IUI, czy po przepłukaniu jajowodów próbować naturalnie. Nie wiem nawet, czy przepłukanie w przypadku drożnych jajowodów faktycznie może coś dać. Była ktoraś z Was w podobnej sytuacji?
U mnie sytuacja jest o tyle dziwna, że hormony w normie (trochę tylko prolaktyna podwyższona, ale zbiłam lekami). Kiedyś stwierdzone PCO, ale bez pogłębionych badań. Teraz okazuje się, że tak naprawdę z jajnikami i ich pracą wszystko w porządku. U męża też nic złego się nie dzieje. Mimo to, nadal nic. Bywa również, że moje cykle są za długie, co skutkuje brakiem owu. Jak to możliwe, że jednocześnie jest ok i nie ok? Już mi ręce opadają.
Boję się, że ciągła stymulacja w końcu wyczerpie rezerwę jajników. Już sama nie wiem co myśleć, a lekarz zazwyczaj mówi: to musi być Pani decyzja. Czasami wolałabym, żeby mówił co mam robić ;p
-
nick nieaktualny
-
Jakie masz AMh? Jakie badania do tej pory robiłaś?Ewera wrote:Cześć

Z mężem o dziecko staram się ponad 3 lata. W marcu miałam pierwszą IUI. Nie powiodło się. Jako że niby wszystko u nas ok, lekarz zaproponował laparo. Jestem teraz kilka dni po. Okazało się, że jajowody drożne, brak ognisk endometriozy. Jestem zmęczona tym, że nikt nie wie, co jest przyczyną tych niepowodzeń.
Zastanawiam się teraz, czy znowu próbować IUI, czy po przepłukaniu jajowodów próbować naturalnie. Nie wiem nawet, czy przepłukanie w przypadku drożnych jajowodów faktycznie może coś dać. Była ktoraś z Was w podobnej sytuacji?
U mnie sytuacja jest o tyle dziwna, że hormony w normie (trochę tylko prolaktyna podwyższona, ale zbiłam lekami). Kiedyś stwierdzone PCO, ale bez pogłębionych badań. Teraz okazuje się, że tak naprawdę z jajnikami i ich pracą wszystko w porządku. U męża też nic złego się nie dzieje. Mimo to, nadal nic. Bywa również, że moje cykle są za długie, co skutkuje brakiem owu. Jak to możliwe, że jednocześnie jest ok i nie ok? Już mi ręce opadają.
Boję się, że ciągła stymulacja w końcu wyczerpie rezerwę jajników. Już sama nie wiem co myśleć, a lekarz zazwyczaj mówi: to musi być Pani decyzja. Czasami wolałabym, żeby mówił co mam robić ;pmoja historia
"Gdy nie mamy w sobie gniewu, nie mamy też wrogów, gdy pożera nas nienawiść, widzimy wrogów wszędzie" -
Ambriel wrote:Xkali chyba zareagowałam jakoś bardziej na stymulację.Dobrze że coś tam próbowaliśmy, ale nie dam głowy czy w dobry dzień.Moja mama powiedziała że coś w tym musi być, że już drugi raz mi się odwleka to IUI.
Myślałam o Tobie wczoraj. Wy też w kolejnym cyklu prawda?
Ambriel my musimy czekac do 3 dnia nowego cyklu, wtedy bede wiedziala czy nie zrobila sie zadna cysta i bedxiemy mogli isc dalej. Teraz musimy sie zabezpieczac bo mam az 6 bardzo duzych jajeczek, wiec byloby to niebezpieczne. Trzymam kciuki za Ciebie, zebys juz nie musiala podchodzic do kolejnej.Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 września 2018, 18:47
———————————
Nicola 23.02.2018 (*) 26 tc
niepłodność idiopatyczna, starania od lipiec 2015
IVF: 25.02 punkcja 28.02 transfer
!!! 9 x ❄️
IUI:
kwiecień 2017 1 UIU
maj 2017 2 IUI 
Czerwiec 2017 3 IUI
Lipiec 2017 4 UIU 
Sierpień 2017 5 IUI Nicola
Czerwiec 2018 1 uiu
Lipiec 2018 2 iui CB
Sierpień 2018 3 IUI
Wrzesień 2018 4 IUI 
Listopad 2018 5 IUI
Grudzień 2018 6 IUI 
-
nick nieaktualnyNie no nie każe do Kato Wam jechaćevkill wrote:Jutro podzwonie. Wiem w Katowicach robią i robi to, ale za daleko mam.
tylko mówię że za 1szym razem tam a powtórkę po 10m-cach już w Parens. Nie wiem czy w Kato wyniki nie były zawyżone, bo gdzieś nawet czytałam w necie, że lubią obniżać (w przypadku fragmentacji zawyżenie wyniku jest jednoznaczne ze złymi wynikami). Mąż miał wtedy w Kato 33% fragmentację a teraz w sierpniu w Parens 7,6%. Nie twierdzę, że aż tak zawyżyli, bo mąż ogólnie się przez ten czas przykładał do supli, więc pewnie coś dały
ale o parę % mogły być zawyżone
-
Jestem w takiej samej sytuacji. Po zrobieniu droznosci nic nie zaskoczyło, jestem po 3 IUI w tym miesiącu miała być 4 ale dzień przed zrezygnowałam i okazało się że dobrze zrobiłam bo po kilku dniach okazało się że jestem przestymulowana lekami bo ten cykl brałam gonatropiny. Mam tylko lekko podwyższona prolaktyne i biorę pół tabletki bromergonu i jest w normie. Poza tym mam często torbiele a lekarze nic nie robią i nie wiem już sama co mam dalej robić. Skąd jesteś? Jeśli pisałaś a przeoczyłam to przepraszamEwera wrote:Cześć

Z mężem o dziecko staram się ponad 3 lata. W marcu miałam pierwszą IUI. Nie powiodło się. Jako że niby wszystko u nas ok, lekarz zaproponował laparo. Jestem teraz kilka dni po. Okazało się, że jajowody drożne, brak ognisk endometriozy. Jestem zmęczona tym, że nikt nie wie, co jest przyczyną tych niepowodzeń.
Zastanawiam się teraz, czy znowu próbować IUI, czy po przepłukaniu jajowodów próbować naturalnie. Nie wiem nawet, czy przepłukanie w przypadku drożnych jajowodów faktycznie może coś dać. Była ktoraś z Was w podobnej sytuacji?
U mnie sytuacja jest o tyle dziwna, że hormony w normie (trochę tylko prolaktyna podwyższona, ale zbiłam lekami). Kiedyś stwierdzone PCO, ale bez pogłębionych badań. Teraz okazuje się, że tak naprawdę z jajnikami i ich pracą wszystko w porządku. U męża też nic złego się nie dzieje. Mimo to, nadal nic. Bywa również, że moje cykle są za długie, co skutkuje brakiem owu. Jak to możliwe, że jednocześnie jest ok i nie ok? Już mi ręce opadają.
Boję się, że ciągła stymulacja w końcu wyczerpie rezerwę jajników. Już sama nie wiem co myśleć, a lekarz zazwyczaj mówi: to musi być Pani decyzja. Czasami wolałabym, żeby mówił co mam robić ;pWiadomość wyedytowana przez autora: 30 września 2018, 21:19
-
martusiawp wrote:a może akurat naturalnie teraz zaskoczy
czego Ci życzę z całego serca.
O popatrz jak te pęcherzyki robią nam figle, raz urośnie za mały a w następnym cyklu za duży . Cykl cyklowi nierówny.
martusiawp raczej nie mam szans, ale nadzieja jest zawsze
Masz rację organizmy ciągle robią nam figle.
Xkali wrote:Ambriel my musimy czekac do 3 dnia nowego cyklu, wtedy bede wiedziala czy nie zrobila sie zadna cysta i bedxiemy mogli isc dalej. Teraz musimy sie zabezpieczac bo mam az 6 bardzo duzych jajeczek, wiec byloby to niebezpieczne. Trzymam kciuki za Ciebie, zebys juz nie musiala podchodzic do kolejnej.
Xkali dziękuję ja bardzo mocno trzymam za Ciebie
Tęczowy Miś witaj na wątku
Ewera a immunologia? Sprawdzaliście?Napisz coś więcej o badaniach proszę.Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 września 2018, 21:34
martusiawp lubi tę wiadomość

36 lat
5 lat starań
endometrioza I stopień, hiperprolaktynemia, MTHFR C677 T hetero PAI I hetero immunologia
3x IUI nie udane
09.2019 start IV -
'A ja głupia w 10 d po inseminacji zrobiłam test sikany, bo go głupia kupiłam. I co najlepsze miałam sen tej nocy, ze mam lamette na stymulacje cyklu i powstało 7 pęcherzyków, 6 pobrali i miałam mieć in vitro. Obudziłam się o 4 rano i marsz do toalety test! Oczywiście jedna krecha....
Nie wiem czy krew robić jutro 12 dni po czy we wtorek czy środę... a miałam zastrzyk z ovitrelle
Marilen w tym samym dniu miałyśmy inseminacje, kiedy Ty robisz?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 września 2018, 21:53

16.03 blastka 5AA =Ignaś
| 9dpt beta 208 | 12dpt beta 555
2 blastki ❄️❄️
27.02 1dc / 1.03 1ds / 11.03 punkcja 9 komórek / 12.03 6 zarodków
Za nami:
azoo, polip endo wycięty, drożne jajowody, polip nr 2
19.09.2018 - 1 AID
17.10.2018 - 2 AID
12.11.2018 - 3 AID 
11 dc ovi 12 dc AID, 21 mm / 13 dc ovi, 14 dc AID, 21 mm /12 dc ovi, 12 dc AID, 24 mm




