X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną Inseminacja 2020 👑
Odpowiedz

Inseminacja 2020 👑

Oceń ten wątek:
  • Koniczynka28 Autorytet
    Postów: 2281 2117

    Wysłany: 26 czerwca 2020, 16:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czesc dziewczyny. Miałyście kiedyś hm śluz zabarwiony krwią po inseminacji? To moja 3IUI i pierwszy raz tak mam 4 h po zabiegu

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 czerwca 2020, 16:54

  • Linka89 Autorytet
    Postów: 505 1107

    Wysłany: 26 czerwca 2020, 16:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Koniczynka28 wrote:
    Czesc dziewczyny. Miałyście kiedyś hm śluz zabarwiony krwią po inseminacji? To moja 3IUI i pierwszy raz tak mam 4 h po zabiegu
    Ja po IUI plamiłam prawie 2 dni ;) nie martw się to całkiem normalne :)

    Koniczynka28 lubi tę wiadomość

    Start 2017
    2018 clo - puste jajo [*] x2
    06.2020 - IUI :(
    08.2020 - IUI :(
    01.2021 - start IVF
    23.01.21 transfer 4.1.1
    7 dpt beta 52,4
    9 dpt beta 97,7
    12 dpt beta 330
    14 dpt beta 978
    18 dpt beta 3823
    25 dpt jest ❤️ 3,5 mm!
    7t3d 1,3 cm ❤️
    9t6d 3 cm ❤️
    12t6d 7 cm ❤️
    20t0d 350g ❤️♀️

    02.24 transfer 4.1.2 ❌️ 😞
    07.24 transfer 3.1.1 ❌️ 😞
    04.25 3.2.2 -> encorton, intralipid, neoparin, prolutex, accofil ❌️😞
    05.2025 -> ?
    ______________________
    Endometrioza IV stopnia
    KIR bx, brak 3/5 DS
    PAI, MTHFR - hetero
    NK⬆️
    Histero - ok
    Kariotypy - ok
    Nasienie - ok
  • PinaColada93 Ekspertka
    Postów: 121 181

    Wysłany: 26 czerwca 2020, 17:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kika wrote:
    Dziewczyny, ja mam dzisiaj jakiś mega słaby dzień. Chodzę i popłakuje po kątach... Mam jakieś dziwne wewnętrzne przeczucie, że coś jest nie tak. Nie mam żadnych objawów oprócz rozpierania w dole brzucha i częstego sikania. Nie mam mdłości, piersi praktycznie nie bolą.. Boję się już mężowi coś mówić bo się denerwuje, że się nakręcam i szukam dziury w całym... Sama już nie wiem 😏😒
    Czekam z niecierpliwością na Wasze dobre wiadomości bo to podnosi na duchu🍀🍀🍀
    To się rozpisałam... 🤪
    A może właśnie te poplakiwanie to objaw? Hormony szaleją! 😁 Nie martw się. Kropek się właśnie zadomowił i przyzwyczaja do nowej sytuacji. Poczekaj aż zacznie mieć wymagania! 😁😁😛 I będziesz jadła śledzie na zmianę z czekolada 😛😛
    A tak poważnie.. Będzie dobrze. Oby się nie denerwuj. Bo to jest najgorsze w tym momencie. Głowa do góry! Brzuszek do przodu ❤️

    Kika lubi tę wiadomość

    starania od lipca 2018 r.
    wiek: 27 lat
    AMH:
    11.2019 - 4,00
    09.2020 - 3.46
    Badanie nasienia(morfologia) - 0%
    01.2020: Sono HSG - obydwa jajowody drożne
    06.05.2020: I IUI. ❌😔
    08.06.2020: II IUI ❌😔
    08.07.2020: III IUI ❌😔 😔
    09.2020: in vitro
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 26 czerwca 2020, 17:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Blanka wrote:
    Nie, to nie jest możliwe. Dzisiaj jest 15 dzień po iui i 24 dzień cyklu. Okres pewnie mi się za jakiś czas rozkręci, straszliwie boli mnie dół brzucha ( jeszcze tak mnie nie bolało) i już widzę, ze jakieś skrzepy się pojawiły. Przepraszam Was za szczegółowy opis 😊
    Zobaczymy kiedy pojawi się żywa krew i tym razem według zaleceń lekarza stawie się na monitoring w 8-9 dniu cyklu. Powiem Wam, że ciężko mi na sercu.


    Malwa88 pamiętaj, że życie potrafi zaskoczyć. Póki jest nadzieje to wszystko możecie zdarzyć. Nie trać tej nadziei.


    Dziękuję wam, ale narazie i to od bardzo długiego czasu zaskakuje mnie nie pozytywnie.
    Wszyscy wokoło są w ciąży.
    Każda znajoma jest z brzuchem. A ja jak jakiś wyrzutek i debil nawet w ciążę zajść nie mogę.
    Chocbym stawała na głowie i jadła anansy których nie lubię. I robiła wszystko co trzeba to nic z tego nie wychodzi.
    Inne np mama dziewczynki z mojego syna klasy jest właśnie z czwartym dzieckiem w ciąży. ( z czwartym!!) JAK TO SIĘ DO CHOLERY DZIEJE!!!

    Nawet nie WIE Co to kwas foliowy nie mówiąc o tym co to aktywna forma folianu...
    Jezu dziewczyny to jest tak niesprawiedliwe że trudno oddychać.
    Wyrzuciłam wszystkie tabletki, Wit d folic duphaston. Pierdziele.
    Kupię jak mi się odmieni i zmienię zdanie.
    NIE MAM JUŻ SIL😓😓😓😓😓😓😓😓😓😓😓😓😓😓😓😓😓😓😓😓😓😓😓😓😓😓

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 26 czerwca 2020, 17:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Koniczynka28 wrote:
    Kochana widzę, ze masz jeden 9 letni cud. Czyli możesz. Może wraz z wiekiem jest trudniej. Pewnie dzisiaj Ci strasznie trudno. Tez się boje porażki za 3 razem. Jednak wiem, ze będę starała się dalej. Ja sobie daje 6. Prób. Ale wszystko to kwestia indywidualna pewnie. Nie każdy musi to robić. Może musicie od tego odpocząć np na wakacje, daj sobie czas na odpoczynek i przemyślenie wszystkiego.


    Dziękuję, niewiem czy się zdecyduje na czwarte podejście.
    Tobie życzę i wam wszystkim wszystkiego najlepszego i udanego!!! 🥰🥰🥰

    Koniczynka28 lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 26 czerwca 2020, 17:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kika wrote:
    Malwa, bardzo mi przykro 😔😔❤️ Przytulam mooocno ❤️
    Nie poddawajcie się bo napewno się uda. Musi, skoro już raz się udało ❤️
    Może warto trochę odpocząć, skorzystać z wakacji i zrelaksować się. Zająć głowę czymś innym. A za jakiś czas przystąpić do działania z nową siłą i pozytywnym nastawieniem 🤞🍀🍀🤞


    Dziękuję, ❤️ zobaczymy jak to będzie. Narazie niewiem.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 26 czerwca 2020, 17:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Iza1982 wrote:
    Nie poddawaj się kochana❤️ niektórym parą za 5 razem się udało😊 a nawet dalej. Jak to mówi moja siostra "zaskoczy w najmniej nieoczekiwanym momencie". Moi znajomi mają córcie ,a o drugie dziecko walczyli 3 lata a nie wiem czy nie dluzej. Nie możesz tak myśleć,że się nie uda. Uda się i nie ma innej opcji. Ja walczę o jedno dziecko i nie poddam się . Będzie dobrze 🤞🤞❤️❤️❤️



    Dziękuję ❤️

    Ale nieiwem czy to ma sens tyle razy.
    Może wyjść za 10 razem. Ale nikt tyle razy chyba inseminacji nie próbuje. Mi Lekarz zalecał 3.
    Później in vitro lub adopcja.

    Gdyby miał czwarty raz wyjść na udany to super. A jak nie? Dziewczyny ja wyląduje w waritakowie. 😱😱😓😓

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 26 czerwca 2020, 17:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aga1510 wrote:
    Mam nadzieję, że pyklo choc teraz jak czytam to plamienie implantacyjne to bardziej krew niż brąz.

    Malwa88, bierzesz pod uwagę 4 IUI?


    Szczerze to dziś nie.
    Mam serdecznie dość porażek kiedy innym wchodzi bez planowania bądź za pierwszą druga IUI. A ja jak jakiś duren i nieudacznik....
    Dzis mam bardzo bardzo zły dzien.

    I nic tego nie zmieni.


    Jak się zdexuduje to napewno się do was odezwę.


    Bardzo życzę wam wszystkiego udanego❤️

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 26 czerwca 2020, 17:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Malwa88 wrote:
    Dziękuję ❤️

    Ale nieiwem czy to ma sens tyle razy.
    Może wyjść za 10 razem. Ale nikt tyle razy chyba inseminacji nie próbuje. Mi Lekarz zalecał 3.
    Później in vitro lub adopcja.

    Gdyby miał czwarty raz wyjść na udany to super. A jak nie? Dziewczyny ja wyląduje w waritakowie. 😱😱😓😓

    Ja kompletnie Ciebie rozumiem. Też staramy się już prawie 2 lata o drugiego maluszka i dupa.
    Przygotowuje się do 3 IUI potem wakacje i myślę że jakoś w sierpniu możnaby ruszyć z IVF. Na szczęście nie muszę robić wszystkich badań, zwłaszcza przez fakt, że mam już jedno dziecko.

    Ja też po ostatnim wyniku bety miałam łzy w oczach. Ale po następnej wizycie u lekarza lepiej się poczułam. Tylko się nie poddawaj.

    Malwa88 lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 26 czerwca 2020, 17:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Koniczynka28 wrote:
    Czesc dziewczyny. Miałyście kiedyś hm śluz zabarwiony krwią po inseminacji? To moja 3IUI i pierwszy raz tak mam 4 h po zabiegu


    Ja tak miałam dwa razy. Przy trzech iu. Dwie takie były.

    Koniczynka28 lubi tę wiadomość

  • inesska Przyjaciółka
    Postów: 99 78

    Wysłany: 26 czerwca 2020, 17:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kika wrote:
    Dziewczyny, ja mam dzisiaj jakiś mega słaby dzień. Chodzę i popłakuje po kątach... Mam jakieś dziwne wewnętrzne przeczucie, że coś jest nie tak. Nie mam żadnych objawów oprócz rozpierania w dole brzucha i częstego sikania. Nie mam mdłości, piersi praktycznie nie bolą.. Boję się już mężowi coś mówić bo się denerwuje, że się nakręcam i szukam dziury w całym... Sama już nie wiem 😏😒
    Czekam z niecierpliwością na Wasze dobre wiadomości bo to podnosi na duchu🍀🍀🍀
    To się rozpisałam... 🤪
    U mnie dzisiaj przez cały dzień też straszny ból brzucha, tak na dole. Zwykle mam taki w pierwszy-drugi dzień miesiączki jak mocno krwawię. Nie wiem sama co o tym myśleć ale trochę mnie to martwi.

    3jgxvfxmuqy59cak.png
  • OlaNova Autorytet
    Postów: 608 760

    Wysłany: 26 czerwca 2020, 17:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Malwa88, łączę sięz Tobą w dole :( tulę mocno! Mi też jest smutno od 10 dni, czyli od negatywnej bety. Gdybym zaczęła już nowy cykl, nową stymulację do 1 IUI i dużo wesołego bzykanka to pewnie humor by mi się poprawil, ale dziś juz 36 dzień cyklu i ch*j dupa kamieni kupa :(
    dół dół dół
    Z tego wszystkiego i w związku ze stresami w pracy aż zapisałam się na konsultacje u psychologa. Zalecił mi terapię dla par w klinice leczenia niepłodności. Rozeznam się, ale mój budżet nie przeżyje kolejnych 200-600 zł miesięcznie dodatkowo na wizyty :/

    f2w33e3kj33m6p5d.png

    Ja: 30 lat On: 31 lat
    Starania od lipca 2019
    12.2019 - rozpoczęcie diagnostyki, wszystkie wyniki książkowe (niepłodność idiopatyczna)
    05.2020 - sono-HSG - jeden jajowód niedrożny
    05.2020 - pierwszy cykl stymulowany (nieudany)
    07. i 08. i 09.2020 - 3 x IUI (nieudane)

    09.2021 - 1 IVF - krótki - 11 komórek, 2 zarodki, transfer odroczony (hiperka)
    25.10.2021 - FET - blastka 4aa
    6 dpt - pierwsze w życiu II kreski 🎉
    8 dpt - bHCG: 53,2 mIU/ml i dalej beta pięknie rośnie!
    24 dpt - mamy serduszko!!! <3 <3 <3

    1 mrozaczek 4aa na zimowisku <3
  • Karolina. Znajoma
    Postów: 29 40

    Wysłany: 26 czerwca 2020, 18:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Heeej Wam
    Dziewczyny te które macie pozytywna Betę
    Mam pytanie jak u was z wizytami u lekarza po. Jakim czasie było coś widać na usg??

    Trochę się dziś wystraszylam bo ostatnio tydzień. Temu jak byłam lekarz powiedział że Beta 15 i że się udało

    Dziś na wizycie bez sprawdzenia Bety co mnie zdziwiło że nie mówił że mam zrobić :/
    Wchodzę do pokoju i okazuje się że robi mi usg i mówi że "coś się dzieje alee to maleństwo nic nie widać jeszcze BO TO OK 3 Tyg dopiero" aaaa ja patrzę w ten monitor człowiek głupieje bo nic nie widzi

    Czy ja panikuje????

  • Koniczynka28 Autorytet
    Postów: 2281 2117

    Wysłany: 26 czerwca 2020, 18:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    OlaNova wrote:
    Malwa88, łączę sięz Tobą w dole :( tulę mocno! Mi też jest smutno od 10 dni, czyli od negatywnej bety. Gdybym zaczęła już nowy cykl, nową stymulację do 1 IUI i dużo wesołego bzykanka to pewnie humor by mi się poprawil, ale dziś juz 36 dzień cyklu i ch*j dupa kamieni kupa :(
    dół dół dół
    Z tego wszystkiego i w związku ze stresami w pracy aż zapisałam się na konsultacje u psychologa. Zalecił mi terapię dla par w klinice leczenia niepłodności. Rozeznam się, ale mój budżet nie przeżyje kolejnych 200-600 zł miesięcznie dodatkowo na wizyty :/
    Kochana może właśnie IUI bd dla Ciebie rozwiazaniem. Jeszcze nie próbowaliście wiec wszystko przed Tobą. Co do wydatków rozumiem bardzo. Mysle jednak, ze jeśli tylko to nie wiąże się z jakimś zapożyczeniem itp to warto pójść do psychologq. To o czym musisz pamiętać to Ty sama i Twoja relacja z partnerem. Żebyście w tym wszystkim nie zapomnieli dlaczego jesteście razem i dlaczdgo to robicie. Przeciągające się starania o dziecko rozwalily nie jeden związek. Mój lekarz na początku leczenia powiedział, ze wielu parom zamiast in vitro polecałby adopcje. In vitro statystycznie wiele jak nie połowa małżeństw nie wytrzymuje i kończy się rozwodami prędzej czy później. Wiem, ze to cholernie trudne. Jednak ja walczę by dbać o siebie, relacje. Czasem trzeba być w tym samolubnym. Ogólnie z całego serca polecam Ci pójść do psychologa. A może tez jako „efekt uboczny” pomoże Wam w samych staraniach się o maluszka. Nasz stan psychiczny tu może mieć tez zadziwiająco duze znaczenie.

    OlaNova lubi tę wiadomość

  • Kika Autorytet
    Postów: 1103 1181

    Wysłany: 26 czerwca 2020, 19:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karolina. wrote:
    Heeej Wam
    Dziewczyny te które macie pozytywna Betę
    Mam pytanie jak u was z wizytami u lekarza po. Jakim czasie było coś widać na usg??

    Trochę się dziś wystraszylam bo ostatnio tydzień. Temu jak byłam lekarz powiedział że Beta 15 i że się udało

    Dziś na wizycie bez sprawdzenia Bety co mnie zdziwiło że nie mówił że mam zrobić :/
    Wchodzę do pokoju i okazuje się że robi mi usg i mówi że "coś się dzieje alee to maleństwo nic nie widać jeszcze BO TO OK 3 Tyg dopiero" aaaa ja patrzę w ten monitor człowiek głupieje bo nic nie widzi

    Czy ja panikuje????

    U mnie było trochę inaczej. Beta 15.06, potem 17.06. Doktor kazał umówić się na wizytę dopiero po 01.07,wiec pierwsza wizyta dopiero przed nami.
    3 tygodnie to bardzo wcześnie i raczej niewiele można zobaczyć. Także na spokojnie czekaj na kolejną wizytę 🙂

    km5ssg18adat8uu9.png

    03.06 - 1 IUI 🎉
    18.07 - Aniołek - poronienie zatrzymane w 8tc 💔
    15.10 - 2 IUI 🍷
    12.11 - 3 IUI 🙏✊
    24.11(25dc) - beta 48,4 mlU/ml
    26.11(27dc) - beta 191,0 mlU/ml, progesteron 71,9 ng/ml
    01.12 (32dc) beta 3855 mlU/ml
    03.12 (34dc) beta 7657 mlU/ml, progesteron 51,6 ng/ml
    12.12 jest ❤️

    Kropeczko, zostań z nami ❤️🙏
  • Bajka15 Autorytet
    Postów: 419 658

    Wysłany: 26 czerwca 2020, 19:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karolina. wrote:
    Heeej Wam
    Dziewczyny te które macie pozytywna Betę
    Mam pytanie jak u was z wizytami u lekarza po. Jakim czasie było coś widać na usg??

    Trochę się dziś wystraszylam bo ostatnio tydzień. Temu jak byłam lekarz powiedział że Beta 15 i że się udało

    Dziś na wizycie bez sprawdzenia Bety co mnie zdziwiło że nie mówił że mam zrobić :/
    Wchodzę do pokoju i okazuje się że robi mi usg i mówi że "coś się dzieje alee to maleństwo nic nie widać jeszcze BO TO OK 3 Tyg dopiero" aaaa ja patrzę w ten monitor człowiek głupieje bo nic nie widzi

    Czy ja panikuje????

    Myślę że u Ciebie to jeszcze za wcześnie, ja pozytywna betę miałam 15 dni po IUI czyli 12.06 a wizytę 23.06 i okazuje się że jest już pęcherzyk ciążowy 1,5 cm a zarodka brak i lekarz się trochę zmartwił bo to 6 tydzień 😟

    zi13vfxmd4d84rc5.png
  • Karolina. Znajoma
    Postów: 29 40

    Wysłany: 26 czerwca 2020, 20:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bajka15 wrote:
    Myślę że u Ciebie to jeszcze za wcześnie, ja pozytywna betę miałam 15 dni po IUI czyli 12.06 a wizytę 23.06 i okazuje się że jest już pęcherzyk ciążowy 1,5 cm a zarodka brak i lekarz się trochę zmartwił bo to 6 tydzień 😟

    Ja Kochana miałam Betę po 12 dniach pozytywna
    Dziś lekarz był bardzo spokojny nie zestresowalam się że może coś ukrywa bo wiem że mówią prawdę jak jest
    Też zdaje sobie z tego sprawę że wczesnie że 3 tydz
    Może 3 lipca jak mam kolejna wizytę będzie coś widać

    Kochana Ty też w tym Msc miałaś inseminacje czy w poprzednim?

  • OlaNova Autorytet
    Postów: 608 760

    Wysłany: 26 czerwca 2020, 20:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Koniczynka28 wrote:
    Kochana może właśnie IUI bd dla Ciebie rozwiazaniem. Jeszcze nie próbowaliście wiec wszystko przed Tobą. Co do wydatków rozumiem bardzo. Mysle jednak, ze jeśli tylko to nie wiąże się z jakimś zapożyczeniem itp to warto pójść do psychologq. To o czym musisz pamiętać to Ty sama i Twoja relacja z partnerem. Żebyście w tym wszystkim nie zapomnieli dlaczego jesteście razem i dlaczdgo to robicie. Przeciągające się starania o dziecko rozwalily nie jeden związek. Mój lekarz na początku leczenia powiedział, ze wielu parom zamiast in vitro polecałby adopcje. In vitro statystycznie wiele jak nie połowa małżeństw nie wytrzymuje i kończy się rozwodami prędzej czy później. Wiem, ze to cholernie trudne. Jednak ja walczę by dbać o siebie, relacje. Czasem trzeba być w tym samolubnym. Ogólnie z całego serca polecam Ci pójść do psychologa. A może tez jako „efekt uboczny” pomoże Wam w samych staraniach się o maluszka. Nasz stan psychiczny tu może mieć tez zadziwiająco duze znaczenie.

    Dziękuję za te słowa :*
    Czekam na IUI z niecierpliwością od stycznia, chcę zrobić 3-4 próby a potem in vitro. Jesteśmy bardzo zdecydowani. Nie umiem sobie poradzić z tym, że nie mam kontroli nad swoim zdrowiem. Do tej pory wszystko na czym mi zależało (Mąż :D - to ja go poderwałam , wykształcenie, wymarzona praca, wymarzone podróże, wymarzony ślub itd) to mi się udało, a teraz czuję straszną bezsilność i straszne wahania nastroju. Okolice owulacji jest najlepiej, cudowny czas z Mężem, nowa nadzieja. Potem okres i zjazd... Teraz okres mi sie spóźnia już 6 dzień, beta nadal negatywna a ja zła, że jeszcze nie mogę zacząć przygotowywać się do IUI i boję się, że cykl mi się rozjechał przez stymulację i że torbiele mogę mieć. Paranoja ;)


    f2w33e3kj33m6p5d.png

    Ja: 30 lat On: 31 lat
    Starania od lipca 2019
    12.2019 - rozpoczęcie diagnostyki, wszystkie wyniki książkowe (niepłodność idiopatyczna)
    05.2020 - sono-HSG - jeden jajowód niedrożny
    05.2020 - pierwszy cykl stymulowany (nieudany)
    07. i 08. i 09.2020 - 3 x IUI (nieudane)

    09.2021 - 1 IVF - krótki - 11 komórek, 2 zarodki, transfer odroczony (hiperka)
    25.10.2021 - FET - blastka 4aa
    6 dpt - pierwsze w życiu II kreski 🎉
    8 dpt - bHCG: 53,2 mIU/ml i dalej beta pięknie rośnie!
    24 dpt - mamy serduszko!!! <3 <3 <3

    1 mrozaczek 4aa na zimowisku <3
  • Koniczynka28 Autorytet
    Postów: 2281 2117

    Wysłany: 26 czerwca 2020, 21:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    OlaNova wrote:
    Dziękuję za te słowa :*
    Czekam na IUI z niecierpliwością od stycznia, chcę zrobić 3-4 próby a potem in vitro. Jesteśmy bardzo zdecydowani. Nie umiem sobie poradzić z tym, że nie mam kontroli nad swoim zdrowiem. Do tej pory wszystko na czym mi zależało (Mąż :D - to ja go poderwałam , wykształcenie, wymarzona praca, wymarzone podróże, wymarzony ślub itd) to mi się udało, a teraz czuję straszną bezsilność i straszne wahania nastroju. Okolice owulacji jest najlepiej, cudowny czas z Mężem, nowa nadzieja. Potem okres i zjazd... Teraz okres mi sie spóźnia już 6 dzień, beta nadal negatywna a ja zła, że jeszcze nie mogę zacząć przygotowywać się do IUI i boję się, że cykl mi się rozjechał przez stymulację i że torbiele mogę mieć. Paranoja ;)
    Może to stres tak wpływa na opóźnienie miesiączki? Pewnie za chwile, 1-3 dni dostaniesz. A potem to już wszystko szybo leci. Nie nakręcaj się tez tak. Zycze Ci, żeby 1. IUI była udana. Jednak wynik może być i pozytywny i negatywny. Ja tez miesiącami czekałam na IUI. (Widzieliśmy z partnerem od ok. Pol roku ze musimy próbować z dawca nasienia i nasze starania nie maja sensu). I do pierwszej próby podeszłam jakby to już było spełnienie marzen. I jak się nie udało bardzo cierpiałam. Teraz wiem, ze w tym wszystkim trzeba pokory. Może się udać i mam nadzieje, ze wszystkim nam się uda. Jednak same statystyki pokazują ( w zależności od źródła), ze szansa na cykl jest od 10 do 25%. Nawet jak kobieta jest całkiem zdrowa. Wiec jeśli się nie udaje to nie znaczy ze jesteśmy luzerkami, cholernymi pechowcami, coś z nami nie tak itp. Po prostu to nie ten cykl. Martwić się pewnie można po kilku próbach. Ale trzeba dać sobie czas.

    OlaNova lubi tę wiadomość

  • Starajacsieocud Ekspertka
    Postów: 216 287

    Wysłany: 26 czerwca 2020, 21:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Koniczynka28 wrote:
    Czesc dziewczyny. Miałyście kiedyś hm śluz zabarwiony krwią po inseminacji? To moja 3IUI i pierwszy raz tak mam 4 h po zabiegu

    Ja tak miałam. Za pierwszym razem, udana IUI i pojawił się czerwony śluz, po nieudanej IUI nie miałam takiego śluzu, 3 IUI udana i tutaj śluz już był lekko czerwony, lekarz mówił że akurat pik owulacyjny.
    Trzymam za Ciebie kciuki ❤

    Koniczynka28 lubi tę wiadomość

    f2w39jcgeqknsseo.png


    Medart Poznań
    1 IUI - aniołku na zawsze będziesz w naszej pamięci i naszych sercach
    3 IUI- cudzie trwaj ❤
    37 tydzień - synek, 10 punktów
‹‹ 383 384 385 386 387 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Zagnieżdżenie zarodka - ile dni po stosunku? Jakie mogą być objawy zagnieżdżenia?

Czym jest i kiedy następuje zagnieżdżenie zarodka w macicy, ile dni po stosunku dochodzi do implantacji? Czy zagnieżdżenie zarodka można zaobserwować? Jakie objawy mogą towarzyszyć implantacji? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Poronienie - stres, obniżony nastrój i depresja po poronieniu.

Poronienie - bolesna strata, często przeżywana w ukryciu, samotności, niezaopiekowana i nienazwana. Dlaczego jest taka trudna? Czy kobieta, która straciła swoje dziecko jeszcze przed przyjściem jego na świat, ma prawo do żałoby? W jaki sposób sobie z nią poradzić? Jak przetrwać? Co zrobić, kiedy pojawi się depresja po poronieniu? Dowiedz się dlaczego warto pozwolić sobie na przeżycie żałoby i gdzie szukać pomocy. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Mierzenie temperatury podczas starań o dziecko - kiedy owulacja i dni płodne?

Temperatura ciała jest reakcją naszego organizmu na to co się w nim dzieje. Prawie wszyscy wiedzą, że temperatura ciała informuje nas, o tym, że nasz organizm walczy z infekcją. Niewiele osób zaś wie, że temperatura ciała może również dawać zaskakująco dokładne informacje na temat płodności kobiety! Wystarczą zaledwie 3 minuty dziennie, a nie wydając ani grosza dowiesz się więcej niż możesz przypuszczać. Sprawdź, po co mierzyć temperaturę podczas starania o ciążę. Dowiedz się, jak prawidłowo mierzyć temperaturę i w jaki sposób OvuFriend Ci w tym pomoże! 

CZYTAJ WIĘCEJ