*inseminacja 2025*
-
WIADOMOŚĆ
-
LemonkazWro wrote:Ja mam 33 lata wiec jestem w gronie 3latek:)
Trzymam kciuki ze sie uda, probojcie do konca!
A przed podejściem do IUI miałaś sprawdzane coś, leczone co mogło "odblokować" temat? 😊 Czy mogę zapytać jak długo się staliście do tego etapu?♀️ 90' ♂️ 90'
Starania od końca 2023
1 IUI 30.06.25 ❌
Letrozole+Vagirux+Ovitrelle + Cyclogest
Dwa pęcherzyki dominujace, zabieg udany 🤞
Owulacja potwierdzona 01.07, pękły 2 pęcherzyki. Beta negatywna
2 IUI 29.07.25 ❌ odwołana || starania naturalne
Letrozole+Vagirux+Ovitrelle + Cyclogest
Owulacja potwierdzona 31.07, pękły 2 pęcherzyki 🤞Beta negatywna
AMH 2,190 🆗
TSH 0,6 🆗
Drożność jajowodów 🆗
Cykl 26-33 dni
💊Suplementy:
Ovarin
Omega 3 healthlabs
💊 Leki:
Euthyrox N50
🎩 badania nasienia 🆗 -
Sylaada wrote:A przed podejściem do IUI miałaś sprawdzane coś, leczone co mogło "odblokować" temat? 😊 Czy mogę zapytać jak długo się staliście do tego etapu?
Sylaada lubi tę wiadomość
-
Samaki wrote:Może intuicja dobrze podpowiedziała ☺️. Fajnie, że macie plan na to co dalej, że się nie poddajecie i mimo wszystko walczycie dalej. Trzymam za Was bardzo mocno kciuki i wiem, że się uda i będzie szczęśliwe zakończenie 🤞🏼🍀.
Zobaczymy 🤫❤️psychika już dużo lepiej i się czuję na maksa zmotywowana.
Z badań nic nie wyszlo( tych na NFZ ), zleciliśmy prywatnie te genetyczne dodatkowo zobaczymySylaada, Samaki, Pistacjanka lubią tę wiadomość
👩💼30 🏋️30
👫8
Starania od październik 2021
2021- nic
22.06.2025 - II
23.06.2025 - beta 79.50
25.06.2035 - beta 203
07.07.2025 - wizyta, 6+1, serduszko i zarodek ❤️
22.07.2025- kolejna wizyta, czekamy ❤️
27.07.2025- zatrzymanie akcji serca. Poronienie/ szpital.
Co dalej ? -
Kwiecista94 wrote:Intuicja nie zawiodła, byłam na kontroli i że za parę dni pojawi się owulacja ze dominujący pęcherzyk z prawego 🫣i cóż, powoli ale działamy. Mam zrobić betę czy spadła całkiem poprzednia i najlepiej poczekać do 1 miesiączki, ale w sumie nie chce czekać. Szkoda mi czasu marnować.
Zobaczymy 🤫❤️psychika już dużo lepiej i się czuję na maksa zmotywowana.
Z badań nic nie wyszlo( tych na NFZ ), zleciliśmy prywatnie te genetyczne dodatkowo zobaczymy
Trzymam za Was kciuki 😍😍😍 I bardzo cieszy to, że masz motywację 💪 Trzymaj się ciepło, hyhy przez następne dni macie dosłownie gorący klimat 🔥Kwiecista94 lubi tę wiadomość
♀️ 90' ♂️ 90'
Starania od końca 2023
1 IUI 30.06.25 ❌
Letrozole+Vagirux+Ovitrelle + Cyclogest
Dwa pęcherzyki dominujace, zabieg udany 🤞
Owulacja potwierdzona 01.07, pękły 2 pęcherzyki. Beta negatywna
2 IUI 29.07.25 ❌ odwołana || starania naturalne
Letrozole+Vagirux+Ovitrelle + Cyclogest
Owulacja potwierdzona 31.07, pękły 2 pęcherzyki 🤞Beta negatywna
AMH 2,190 🆗
TSH 0,6 🆗
Drożność jajowodów 🆗
Cykl 26-33 dni
💊Suplementy:
Ovarin
Omega 3 healthlabs
💊 Leki:
Euthyrox N50
🎩 badania nasienia 🆗 -
Kwiecista94 wrote:Intuicja nie zawiodła, byłam na kontroli i że za parę dni pojawi się owulacja ze dominujący pęcherzyk z prawego 🫣i cóż, powoli ale działamy. Mam zrobić betę czy spadła całkiem poprzednia i najlepiej poczekać do 1 miesiączki, ale w sumie nie chce czekać. Szkoda mi czasu marnować.
Zobaczymy 🤫❤️psychika już dużo lepiej i się czuję na maksa zmotywowana.
Z badań nic nie wyszlo( tych na NFZ ), zleciliśmy prywatnie te genetyczne dodatkowo zobaczymyKwiecista94 lubi tę wiadomość
-
A ja melduje, że 🐒 się rozkręci. Na razie mam bardziej plamienie niż okres. Jest to jednak znak, że wchodzimy w nowy cykl. Jak w zegarku po raz kolejny zaczyna się na 3 dobę po odstawieniu Cyclogest. I lecimy z ponowną próbą podejścia do 2IUI. Na sobotę 23.08 umówiłam sobie pierwszy monitoring 🤞 Jak dobrze pójdzie to z zabiegiem zmieścimy się jeszcze w tym miesiącu
Samaki, LemonkazWro, Kwiecista94 lubią tę wiadomość
♀️ 90' ♂️ 90'
Starania od końca 2023
1 IUI 30.06.25 ❌
Letrozole+Vagirux+Ovitrelle + Cyclogest
Dwa pęcherzyki dominujace, zabieg udany 🤞
Owulacja potwierdzona 01.07, pękły 2 pęcherzyki. Beta negatywna
2 IUI 29.07.25 ❌ odwołana || starania naturalne
Letrozole+Vagirux+Ovitrelle + Cyclogest
Owulacja potwierdzona 31.07, pękły 2 pęcherzyki 🤞Beta negatywna
AMH 2,190 🆗
TSH 0,6 🆗
Drożność jajowodów 🆗
Cykl 26-33 dni
💊Suplementy:
Ovarin
Omega 3 healthlabs
💊 Leki:
Euthyrox N50
🎩 badania nasienia 🆗 -
Sylaada wrote:Trzymam za Was kciuki 😍😍😍 I bardzo cieszy to, że masz motywację 💪 Trzymaj się ciepło, hyhy przez następne dni macie dosłownie gorący klimat 🔥
Fizycznie czuje się już w pełni dobrze, więc nie ma na co czekać tak mi się wydaje 🫣🫣Sylaada lubi tę wiadomość
👩💼30 🏋️30
👫8
Starania od październik 2021
2021- nic
22.06.2025 - II
23.06.2025 - beta 79.50
25.06.2035 - beta 203
07.07.2025 - wizyta, 6+1, serduszko i zarodek ❤️
22.07.2025- kolejna wizyta, czekamy ❤️
27.07.2025- zatrzymanie akcji serca. Poronienie/ szpital.
Co dalej ? -
Cześć! Jestem tu nowa… Zaczęłam właśnie stymulację Lamettą przed pierwszą inseminacją. Czuję się trochę zagubiona, niedoinformowana… Choć mam wrażenie że ciągle czytam, doszukuję się, edukuję, to wciąż masa rzeczy jest dla mnie obca. Czytając to forum wszystkie rzucacie pojęciami, dokładnie znacie wszystkie procesy, a ja przy kwalifikacji do inseminacji musiałam lekarki pytać, jakie tak naprawdę są dalsze kroki i plan działania, żeby wiedzieć coś poza „bierz te tabsy i przyjdź w 8dc”. Przy USG komentują sobie tylko coś między sobą, rzucając jakieś niezrozumiałe dla mnie rzeczy, próbuję pytać, ale dalej nie rozumiem np. czy skoro był płyn w zatoce Douglasa, to tą owulację miałam, czy nie, dostaję jakieś niezrozumiałe odpowiedzi nie na temat…
Podsumowując naszą historię - u mnie na pokładzie „lean” PCOS, parę ognisk endometriozy i adenomioza, subkliniczna niedoczynność tarczycy regulowana Euthyroxem. Zapalenie endometrium wyleczone w marcu (dopiero w czerwcu udało się zrobić biopsję kontrolną…). U męża morfologia 0%, choć pozostałe parametry w porządku.
Od dawna brałam Ovarin, sama już trochę działałam w kontekście diety od początku tego roku jak dostałam diagnozę endometriozy - odstawiłam słodycze, które były u mnie wcześniej na porządku dziennym. Stopniowo ulepszałam suplementację, a aktualnie wprowadzamy nowe suplementy od dietetyka specjalizującego się w niepłodności i wprowadziliśmy jeszcze więcej zmian w diecie (razem z mężem). Robimy co możemy.
Nie byłam pewna czy już podchodzić do IUI (może powinnam poczekać na efekty nowej suplementacji? lepiej się przygotować?), ale lekarka przy kwalifikacji powiedziała że nie ma po co… Nie mam 100% zaufania do lekarzy, bo mój lekarz prowadzący (poradnia leczenia niepłodności na NFZ) kiedy kiedyś wspomniałam, że planuję z dietetykiem poprawić suplementację, zapytał „po co?” „Przecież bierze pani Ovarin”. Natomiast jak wspomniałam, że pierwszy raz od roku miałam ponad 44 dniowy cykl i że podejrzewam, że to dlatego że szybko schudłam 3kg, powiedział że „to dobrze, chudnięcie jest zawsze dobre” (mam BMI między 19-20). Halo????
Finalnie… zaczęłam brać tą Lamettę. Pewnie w przyszłym tygodniu będzie monitoring. Nie wiem czy to dobrze, nie wiem kogo słuchać. Zobaczymy…
Powiedzcie mi tylko - czy przerwa między kolejnymi próbami IUI jest ok, czy powinno się robić to ciągiem? Zastanawiam się co jeśli terminy nałożą nam się na pilny wyjazd…
Trzymam kciuki za Was wszystkie!Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 sierpnia, 15:19
-
Peachy wrote:Cześć! Jestem tu nowa… Zaczęłam właśnie stymulację Lamettą przed pierwszą inseminacją. Czuję się trochę zagubiona, niedoinformowana… Choć mam wrażenie że ciągle czytam, doszukuję się, edukuję, to wciąż masa rzeczy jest dla mnie obca. Czytając to forum wszystkie rzucacie pojęciami, dokładnie znacie wszystkie procesy, a ja przy kwalifikacji do inseminacji musiałam lekarki pytać, jakie tak naprawdę są dalsze kroki i plan działania, żeby wiedzieć coś poza „bierz te tabsy i przyjdź w 8dc”. Przy USG komentują sobie tylko coś między sobą, rzucając jakieś niezrozumiałe dla mnie rzeczy, próbuję pytać, ale dalej nie rozumiem np. czy skoro był płyn w zatoce Douglasa, to tą owulację miałam, czy nie, dostaję jakieś niezrozumiałe odpowiedzi nie na temat…
Podsumowując naszą historię - u mnie na pokładzie „lean” PCOS, parę ognisk endometriozy i adenomioza, subkliniczna niedoczynność tarczycy regulowana Euthyroxem. Zapalenie endometrium wyleczone w marcu (dopiero w czerwcu udało się zrobić biopsję kontrolną…). U męża morfologia 0%, choć pozostałe parametry w porządku.
Od dawna brałam Ovarin, sama już trochę działałam w kontekście diety od początku tego roku jak dostałam diagnozę endometriozy - odstawiłam słodycze, które były u mnie wcześniej na porządku dziennym. Stopniowo ulepszałam suplementację, a aktualnie wprowadzamy nowe suplementy od dietetyka specjalizującego się w niepłodności i wprowadziliśmy jeszcze więcej zmian w diecie (razem z mężem). Robimy co możemy.
Nie byłam pewna czy już podchodzić do IUI (może powinnam poczekać na efekty nowej suplementacji? lepiej się przygotować?), ale lekarka przy kwalifikacji powiedziała że nie ma po co… Nie mam 100% zaufania do lekarzy, bo mój lekarz prowadzący (poradnia leczenia niepłodności na NFZ) kiedy kiedyś wspomniałam, że planuję z dietetykiem poprawić suplementację, zapytał „po co?” „Przecież bierze pani Ovarin”. Natomiast jak wspomniałam, że pierwszy raz od roku miałam ponad 44 dniowy cykl i że podejrzewam, że to dlatego że szybko schudłam 3kg, powiedział że „to dobrze, chudnięcie jest zawsze dobre” (mam BMI między 19-20). Halo????
Finalnie… zaczęłam brać tą Lamettę. Pewnie w przyszłym tygodniu będzie monitoring. Nie wiem czy to dobrze, nie wiem kogo słuchać. Zobaczymy…
Powiedzcie mi tylko - czy przerwa między kolejnymi próbami IUI jest ok, czy powinno się robić to ciągiem? Zastanawiam się co jeśli terminy nałożą nam się na pilny wyjazd…
Trzymam kciuki za Was wszystkie!
A płyn w zatoce Douglasa świadczy o tym, że owulacja się odbyła 😊. Nie bój się dopytywać. Kto pyta nie błądzi 💪🏼.
Czy przed inseminacja lekarz zlecił Ci jakieś badania dodatkowe? Wgl powiedział Ci jak będzie wyglądać zabieg? Czy miałaś badanie drożności jajowodów? To dość istotne, bo mając wiedzę czy drożne są jajowody można określić czy inseminacja ma szansę powodzenia czy też nie.
Trzymam za Ciebie kciuki! Obyś szybko zobaczyła dwie kreseczki na teście! 🤞🏼🍀😊Peachy lubi tę wiadomość
-
Samaki wrote:Hej! 😉 Jeśli masz wątpliwości co do swojego lekarza prowadzacego to może warto go zmienić jeśli jest taka możliwość? Jeśli sytuacja finansowa na to pozwala, to rozważyłabym wizytę w prywatnej klinice. Mam wrażenie, że jak się płaci, to lekarzom bardziej się chce, aczkolwiek nie jest to regułą, bo wszystko zależy od człowieka. Dobrze, że pytasz, masz prawo wiedzieć, nie musisz się na tym znać, a lekarz ma obowiązek Ci wszystko wytłumaczyć. Jeśli czegoś nie rozumiesz to pytaj do skutku. My też tutaj nie wiedzialysmy i nadal nie wiemy wszystkiego. Wiedzę zdobywamy razem z doświadczeniem 😅. A tak serio, to też pytamy, czasem gdzieś sobie doczytamy, wymieniamy się wiedzą między sobą. Chwila moment i też będziesz wiedziała znacznie więcej. Teraz wszystko jest nowe 🫂. Stymulacja letrozolem jest często stosowana i jest to normalne wsparcie procedury. Ja również brałam przy dwóch inseminacjach. Przy trzeciej nie, bo miało jej nie być, ale się odbyła i nie było już czasu na branie tabletek 🤷🏼♀️. Szybka akcja 😅. Nie widzę sensu w przerwach między iui. Jeśli nie ma wskazań medycznych lub nie czujecie takiej potrzeby to śmiało możecie co cykl podchodzić do zabiegu. Jeśli terminy Wam się nałożą z pilnym wyjazdem to zabieg możecie odwołać i działać sami, żaden problem.
A płyn w zatoce Douglasa świadczy o tym, że owulacja się odbyła 😊. Nie bój się dopytywać. Kto pyta nie błądzi 💪🏼.
Czy przed inseminacja lekarz zlecił Ci jakieś badania dodatkowe? Wgl powiedział Ci jak będzie wyglądać zabieg? Czy miałaś badanie drożności jajowodów? To dość istotne, bo mając wiedzę czy drożne są jajowody można określić czy inseminacja ma szansę powodzenia czy też nie.
Trzymam za Ciebie kciuki! Obyś szybko zobaczyła dwie kreseczki na teście! 🤞🏼🍀😊
Z tymi przerwami, to bardziej w tę stronę, że zastanawiałam się czy jest tak, że powinno się robić te podejścia „ciągiem” z jakiegoś powodu, i że może naszym błędem jest zaczynanie tego teraz, jeśli może się okazać, że za miesiąc nie damy rady podejść i olaboga wszystko w piach i od zera.
Przed samym zabiegiem nie miałam zlecanych szczególnych badań (poza standardowymi wymazami - miałam wyniki z maja bo robiłam przed biopsją - i wirusologią do kwalifikacji). W zeszłym roku miałam diagnostykę hormonalną, trafiłam do poradni, zrobiono mi drożność (wszystko ok) i histeroskopię (usunięty jeden polip, wyszło zapalenie endometrium i podejrzenie endometriozy), w tym roku miałam USG endometriozy (prywatnie), wyleczone zapalenie endometrium, kontrolną biopsję (prywatnie, bo… szkoda gadać 🙄). W planach mam zrobić panel na trombofilię, co w sumie zalecił mi dietetyk, i myślę nad kariotypem.
Nie za bardzo się dowiedziałam jak będzie wyglądał zabieg 😂 Na moje pytanie o to co w ogóle się będzie działo dalej, doktor zmieszana i chyba zaskoczona, powiedziała o monitoringu, że (tutaj moimi własnymi słowami, wybaczcie) zobaczymy jak tam się te pęcherzyki hodują, że zobaczymy za ile dni może być owulacja, że może być potrzeba przyjść kilka razy na ten monitoring, że jak będzie za dużo dojrzałych to nie będzie można bo „nie chcemy sześcioraczków prawda, hehe”, ale że raczej mi to nie grozi, bo daweczka taka mała na start, chociaż chwila zwątpienia przy moim kosmicznym PCOSowym AMH też była 😂. Ale co dalej, to już nie - niby wiem to co sobie wyczytam, ale dobrze byłoby usłyszeć to od lekarza, czy mają jakieś swoje własne procedury, ile czasu będę tam siedzieć, czy mąż musi brać wolne na cały dzień itd 😂
Mam nadzieję że jakoś to pójdzie, chociaż mąż właśnie dostał gorączki, chyba przeziębienie… [edit] to jednak COVID 🤡 No nie wytrzymam…Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 sierpnia, 23:16
-
Cześć Peachy!
No z tego co czytam to już masz dość zaawansowaną wiedzę 😃 Na monitoringu warto podpytać o to ile jest pęcherzyków, jakiej są wielkości, jakiej grubości jest endometrium i jaka jest jego struktura. Teraz to ja już sama wypytuje jak lekarz nie mówi, na początku niepotrzebnie się krępowałam. U mnie jest plan na 3IUI a potem jak się nie uda to kwalifikacja do in vitro. Wcześniej z obowiązkowych tematów mieliśmy badanie nasienia, 5 monitoringów na sprawdzenie owulacji, część była z podawaniem ovitrelle i lekami na polepszenie endometrium. Potem kolej na badanie drożności i następnie IUI.
Nasze podejście do IUI wyglądało tak. Partner oddaje nasienie. U nas można w specjalnym pokoju do którego może wejść też partnerka. Można też oddać nasienie w domu do specjalnego pojemniczka. Nasienie jest "obrabiane" a godzinę później jest zabieg. U mnie w tym samym gabinecie do którego chodzę na USG. Partner wszedł ze mną tylko czekał w pierwszej części pokoju. Pytaliśmy doktor jakie są parametry nasienia czy ok, dziwne było to, że powiedziała nam dopiero po zabiegu 😅 Sam zabieg absolutnie niewyczuwalny wręcz bym powiedziała. Do zabiegu musiałam przyjść z pełnym pęcherzem. Chodzi o lepsze ułożenie wszystkiego w środku 😃 Czas Waszego zaangażowania to podając na przykładzie mojej kliniki to przyjazd np. na 10:30 oddanie nasienia 12:00 zabieg i koniecPeachy lubi tę wiadomość
♀️ 90' ♂️ 90'
Starania od końca 2023
1 IUI 30.06.25 ❌
Letrozole+Vagirux+Ovitrelle + Cyclogest
Dwa pęcherzyki dominujace, zabieg udany 🤞
Owulacja potwierdzona 01.07, pękły 2 pęcherzyki. Beta negatywna
2 IUI 29.07.25 ❌ odwołana || starania naturalne
Letrozole+Vagirux+Ovitrelle + Cyclogest
Owulacja potwierdzona 31.07, pękły 2 pęcherzyki 🤞Beta negatywna
AMH 2,190 🆗
TSH 0,6 🆗
Drożność jajowodów 🆗
Cykl 26-33 dni
💊Suplementy:
Ovarin
Omega 3 healthlabs
💊 Leki:
Euthyrox N50
🎩 badania nasienia 🆗 -
Sylaada wrote:Cześć Peachy!
No z tego co czytam to już masz dość zaawansowaną wiedzę 😃 Na monitoringu warto podpytać o to ile jest pęcherzyków, jakiej są wielkości, jakiej grubości jest endometrium i jaka jest jego struktura. Teraz to ja już sama wypytuje jak lekarz nie mówi, na początku niepotrzebnie się krępowałam. U mnie jest plan na 3IUI a potem jak się nie uda to kwalifikacja do in vitro. Wcześniej z obowiązkowych tematów mieliśmy badanie nasienia, 5 monitoringów na sprawdzenie owulacji, część była z podawaniem ovitrelle i lekami na polepszenie endometrium. Potem kolej na badanie drożności i następnie IUI.
Nasze podejście do IUI wyglądało tak. Partner oddaje nasienie. U nas można w specjalnym pokoju do którego może wejść też partnerka. Można też oddać nasienie w domu do specjalnego pojemniczka. Nasienie jest "obrabiane" a godzinę później jest zabieg. U mnie w tym samym gabinecie do którego chodzę na USG. Partner wszedł ze mną tylko czekał w pierwszej części pokoju. Pytaliśmy doktor jakie są parametry nasienia czy ok, dziwne było to, że powiedziała nam dopiero po zabiegu 😅 Sam zabieg absolutnie niewyczuwalny wręcz bym powiedziała. Do zabiegu musiałam przyjść z pełnym pęcherzem. Chodzi o lepsze ułożenie wszystkiego w środku 😃 Czas Waszego zaangażowania to podając na przykładzie mojej kliniki to przyjazd np. na 10:30 oddanie nasienia 12:00 zabieg i koniec -
Peachy, Sylaada już wszystko powiedziała 😁 Tak to właśnie wygląda. U nas różnica była tylko taka, że mąż musiał być 2h przed zabiegiem. Pewnie to zależy od miejsca, w którym jest zabieg, każdy ma swoje procedury. Później w pokoju zabiegowym czeka już albo przynoszą w strzykawce z rurką podrasowane i podpisane nasienie z wynikiem badan. Lekarz szybko omówił wynik, że nasienie jest spoko i zapytał czy dane się zgadzają, żeby pomyłki nie było 😅. Jak potwierdziłam, to chwila moment i zaaplikowane wszystko do macicy i ekipa żołnierzy czeka na jajeczko 😁.
A z tym monitoringiem przed iui to jest właśnie tak, że sprawdza się ile jest pęcherzyków dominujacych i jaka jest ich wielkość żeby określić kiedy będzie owulacja żeby wstrzelić się w możliwie jak najlepszy moment. Dodatkowo muszą sprawdzić jaka jest grubość endometrium. Bo jeśli będzie za cienkie to jeśli dojdzie do zapłodnienia to jajeczko nie będzie miało warunków do zagnieżdżenia. Dlatego ten monitoring jest tak ważny. Może będziesz miała jeden a może dwa albo trzy. Zależy jak tam będzie pęcherzyk rósł albo rosły. U mnie też lekarz mówił, że jeśli będą 3 lub więcej pęcherzyków to zabiegu nie robimy, bo jest za duże ryzyko ciąży mnogiej. Przy jednym lub dwóch jest ok. U mnie akurat był zawsze jeden gotowy do owulacji, ale dziewczyny mają też dwa i zabiegi się odbywają normalnie, więc luzik. Jeśli masz małą dawkę letrozolu, to nie ma się czym martwić, że będzie za dużo pęcherzyków. A no i dzień przed iui pewnie przyjmiesz zastrzyk na pęknięcie pęcherzyka, po to żeby mieć pewność ze jajeczko będzie uwolnione. I tyle 😁Peachy lubi tę wiadomość
-
Ja mając dwa zostałam po prostu uprzedzona o "ryzyku" ciąży mnogiej. Dodam jeszcze że przed IUI miałam ustalony dzień i godzinę na zastrzyk z ovitrelle. Z tymi godzinami zastrzyków są różne podejścia co pewnie byś wyczytała historycznie z naszych rozmów tutaj 😅
Peachy lubi tę wiadomość
♀️ 90' ♂️ 90'
Starania od końca 2023
1 IUI 30.06.25 ❌
Letrozole+Vagirux+Ovitrelle + Cyclogest
Dwa pęcherzyki dominujace, zabieg udany 🤞
Owulacja potwierdzona 01.07, pękły 2 pęcherzyki. Beta negatywna
2 IUI 29.07.25 ❌ odwołana || starania naturalne
Letrozole+Vagirux+Ovitrelle + Cyclogest
Owulacja potwierdzona 31.07, pękły 2 pęcherzyki 🤞Beta negatywna
AMH 2,190 🆗
TSH 0,6 🆗
Drożność jajowodów 🆗
Cykl 26-33 dni
💊Suplementy:
Ovarin
Omega 3 healthlabs
💊 Leki:
Euthyrox N50
🎩 badania nasienia 🆗 -
Peachy, ja również mam PCOS i wysokie AMH. Po pierwszej stymulacji Lamettą wyhodowałam 2 pęcherzyki. Na monitoringu zostałam poinformowana o ryzyku ciąży mnogiej i padło pytanie o to, czy chcę kontynuować ten cykl czy czekamy na następny i jeden pęcherzyk.
Zdecydowałam się nie pomijać cyklu i udało się zapłodnić jeden z dwóch pęcherzyków podczas pierwszej IUI 😊Peachy, Sylaada lubią tę wiadomość
02.24 początek starań
3 miesiące przerwy
05.25 Sono-HSG ✅
07.25 1 IUI na 2 pęcherzykach ✅
Ciąża zatrzymana 💔 -
Pistacjanka, dzięki za info, no i gratuluję
Jestem ciekawa jak będzie u mnie… ale ten COVID krzyżuje mi plany
Stawiam że z tego cyklu nici, ale mam nadzieję że uda mi się prędzej czy później dotrzeć na monitoring i zobaczyć co wyszło…
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 sierpnia, 20:44
Pistacjanka lubi tę wiadomość
-
Pistacjanka wrote:Byłam dzisiaj na wizycie i niestety ciąża zatrzymana 💔 Odstawiam dziś progesteron i czekam na krwawienie…
Bardzo mi przykro 😞 trzymaj się 🫂Pistacjanka lubi tę wiadomość
👶 2020
Starania o rodzeństwo od 08.2022
Niepłodność idiopatyczna 🤷♀️
06.25 IUI ❌