*inseminacja 2025*
-
WIADOMOŚĆ
-
Paulina199012 wrote:Dziewczyny trzymajcie jutro za mnie kciuki

Właśnie wracam od lekarza i jutro będziemy mieć drugie podejście do IUI tym razem na cyklu naturalnym.
Pęcherzyk ma 22 mm i jestem w szoku że udalo się go „wychodować” bez lametty. Mega się cieszę bo obawiałam się że październik pójdzie na straty ze względu na torbiel 🥹
Ja w poniedziałek miałam drugie IUI. W piątek dwa pęcherzyki 18 i 19 mm, w sobotę Ovitrelle. Położna wchodząc do gabinetu powiedziała, że laborant jej przekazał: plemniki są tak dobre, że musicie z tego zrobić ciążę.
No więc czekamy
Choinka123, Paulina199012 lubią tę wiadomość
🤷🏼♀️ 33
👨32
PCOS - przed lekami miesiączki co 40-50 dni
Jajowody drożne✅
Badania nasienia ✅
1. IUI ❌
2. IUI ❌
3. IUI in progress -
@Sasak oooo to będziemy sobie razem czekać ❤️ ja dopiero jak dostanę kartę informacyjną to zobaczę jakie były parametry nasienia ale mam nadzieję że się nam wszystkim uda w końcu.Sasak wrote:Ja w poniedziałek miałam drugie IUI. W piątek dwa pęcherzyki 18 i 19 mm, w sobotę Ovitrelle. Położna wchodząc do gabinetu powiedziała, że laborant jej przekazał: plemniki są tak dobre, że musicie z tego zrobić ciążę.
No więc czekamy
Powiem Wam, że dziś siedziałam na sali pozabiegowej z kilkoma innymi dziewczynami i tak sobie myślałam że jesteśmy wszystkie mega silne i mega waleczne ❤️
Sasak lubi tę wiadomość
-
Jak mija czas oczekiwań? U mnie dzisiaj pojawił się ból w podbrzuszu. Podejrzewam, że to wynik przyjmowanego progesteronu. Poza tym, dłuuży się.Paulina199012 wrote:@Sasak oooo to będziemy sobie razem czekać ❤️ ja dopiero jak dostanę kartę informacyjną to zobaczę jakie były parametry nasienia ale mam nadzieję że się nam wszystkim uda w końcu.
Powiem Wam, że dziś siedziałam na sali pozabiegowej z kilkoma innymi dziewczynami i tak sobie myślałam że jesteśmy wszystkie mega silne i mega waleczne ❤️🤷🏼♀️ 33
👨32
PCOS - przed lekami miesiączki co 40-50 dni
Jajowody drożne✅
Badania nasienia ✅
1. IUI ❌
2. IUI ❌
3. IUI in progress -
@Sasak staram się o tym nie myśleć ale wiadomo jak jest 🙈 u mnie to dopiero 3 dzień ale dziś też czuję delikatne kłucie w podbrzuszu. Zgaduje że to pewnie bardziej odczucie pozabiegowe bo za wcześnie chyba na jakiekolwiek sygnały od organizmu.Sasak wrote:Jak mija czas oczekiwań? U mnie dzisiaj pojawił się ból w podbrzuszu. Podejrzewam, że to wynik przyjmowanego progesteronu. Poza tym, dłuuży się.
Powiedz mi proszę z jakiego powodu przyjmujesz proga? Widzę że często tu dziewczyny piszą o tym że zażywają a ja ani po pierwszej ani po drugiej IUI nie dostałam takiego zalecenia. -
Paulina199012 wrote:@Sasak staram się o tym nie myśleć ale wiadomo jak jest 🙈 u mnie to dopiero 3 dzień ale dziś też czuję delikatne kłucie w podbrzuszu. Zgaduje że to pewnie bardziej odczucie pozabiegowe bo za wcześnie chyba na jakiekolwiek sygnały od organizmu.
Powiedz mi proszę z jakiego powodu przyjmujesz proga? Widzę że często tu dziewczyny piszą o tym że zażywają a ja ani po pierwszej ani po drugiej IUI nie dostałam takiego zalecenia.
Progesteron po IUI lekarze często przepisują wspomagająco. Tak w razie co jakby się udało 😊 Odniosę się jestem po dwóch IUI. Brałam Cyclogest, wcześniej miałam też inną formę progesteronu, ale kiepsko tolerowałam.♀️ 90' ♂️ 90'
Starania od 10.2023 Klinika od 09.2024
1 IUI 30.06.25 ❌ 2IUI 26.08.25 ❌
Kwalifikacja IVF 16.10 ✅
IVF, stymulacja start 10.11.25 💉
19.11.25 Punkcja 3 ❄️❄️❄️4aa
18.12.25 biopsja CD56, CD138
Transfer 2026? 🥹
Badania 09.25
B12 721,0
Kwas foliowy 10,6
Prolaktyna 21,70
D3 32,9
Ferrytyna 55,3/ Żelazo 144,0
Cukrzyca typu mody 2
USG Endometriozy 🗓️ 09.25 - diagnoza łagodny stan endometriozy
USG piersi 🆗 🗓️07.25
TSH 0,6 🗓️07.25 - ➡️ 0,3070 🗓️ 09.25
AMH 2,190 🗓️05.25 ➡️ 2,040 🗓️09.25 ➡️ 1,720 🗓️10.25
Drożność jajowodów 🆗 04.25
Cykle naturalne 26-33 dni
💊Suplementy:
Ovarin + Kwas foliowy 400, Endomesin, Endoover, Ubichinol,
💊 Leki:
Euthyrox N50
🎩 badania nasienia 🆗 -
Sylaada wrote:Progesteron po IUI lekarze często przepisują wspomagająco. Tak w razie co jakby się udało 😊 Odniosę się jestem po dwóch IUI. Brałam Cyclogest, wcześniej miałam też inną formę progesteronu, ale kiepsko tolerowałam.
@Sylaada dziękuję za wyjaśnienie 🩵
A jak idą Twoje przygotowania do IVF?
Nie ukrywam, że nie było mnie tu chwilkę od mojej wrześniowej próby.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 listopada, 23:47
-
Paulina199012 wrote:@Sylaada dziękuję za wyjaśnienie 🩵
A jak idą Twoje przygotowania do IVF?
Nie ukrywam, że nie było mnie tu chwilkę od mojej wrześniowej próby.
Czekam na okres, 1 maks 2 dnia mam zrobić badania krwi w klinice. I jak dostanę zielone światło to zaczynam stymulację 😊♀️ 90' ♂️ 90'
Starania od 10.2023 Klinika od 09.2024
1 IUI 30.06.25 ❌ 2IUI 26.08.25 ❌
Kwalifikacja IVF 16.10 ✅
IVF, stymulacja start 10.11.25 💉
19.11.25 Punkcja 3 ❄️❄️❄️4aa
18.12.25 biopsja CD56, CD138
Transfer 2026? 🥹
Badania 09.25
B12 721,0
Kwas foliowy 10,6
Prolaktyna 21,70
D3 32,9
Ferrytyna 55,3/ Żelazo 144,0
Cukrzyca typu mody 2
USG Endometriozy 🗓️ 09.25 - diagnoza łagodny stan endometriozy
USG piersi 🆗 🗓️07.25
TSH 0,6 🗓️07.25 - ➡️ 0,3070 🗓️ 09.25
AMH 2,190 🗓️05.25 ➡️ 2,040 🗓️09.25 ➡️ 1,720 🗓️10.25
Drożność jajowodów 🆗 04.25
Cykle naturalne 26-33 dni
💊Suplementy:
Ovarin + Kwas foliowy 400, Endomesin, Endoover, Ubichinol,
💊 Leki:
Euthyrox N50
🎩 badania nasienia 🆗 -
Sylaada wrote:Czekam na okres, 1 maks 2 dnia mam zrobić badania krwi w klinice. I jak dostanę zielone światło to zaczynam stymulację 😊
@Sylaada w takim razie trzymam mocno kciuki żeby wszystko się dobrze poukładało ❤️
Cześć! @Aleksadra1919 fajnie że dołączyłaś
Ja miałam swoją drugą IUI 29.10 ale nie dostałam żadnych leków 🤷🏻♀️
Sylaada lubi tę wiadomość
-
Cześć, miło Cię tu widziećAleksandra1919 wrote:Hej,
Jestem nowa na forum, natomiast wiele wątków przeczytałam
Jestem po pierwszej IUI - 31.10. Jakie otrzymałyscie leki po?
ja dostałam po tylko progesteron (Luteina). Trzymam kciuki za powodzenie Twojego IUI 
@Sylaada, powodzenia!!! Pewnie czekasz niecierpliwie na okres
Co u reszty dziewczyn, jaki status? Nie było mnie tu jakis czas, byłam na urlopie, plus ten cykl mamy przerwę ze względu na to zapalenie u mojego towarzysza życia, co nie znaczy, że nie próbowaliśmy sami
wydaje mi się, że jestem tydzien po owu (nie jestem na 100% pewna, bo nie mierze już temperatury, ani nie robiłam testów), to sobie poszłam zbadac proga i estradiol, plus ferrytyne i żelazo. Zobaczymy co tam wyjdzie. Lekarz mnie wyśmiał, że chce takie rzeczy sprawdzać 😆 chyba serio zmienimy go
♀️91 ♂️87
Starania od: 01.2024
♀️AMH 4.17 (06.2024) ✅, TSH 1.00 (09.2024)=> 2.91 (01.2025)=>2.21 (09.2025) ✅, celiakia✅, V Leiden ✅, Protrombina ✅, Kariotyp ⏳
Sono HSG (obydwa jajowody drożne) ✅, biopsja endometrium✅, cykle regularne ✅
💊olej z wiesiołka (do owu) , zioła ojca sroki (do owu), NAC (3dc-7dc),inozytol 4000 mg, Wit D, omega 3, kwas foliowy, magnez, koenzym Q10
♂️ ŻPN (II stopień) ❌, morfologia 3.7% (06.2024) => 3% (09.2024) ❌, fragmentacja DNA ✅, przewlekłe niebakteryjne zapalenie prostaty ❌, nadciśnienie ❌
💊olej z czarnuszki, Wit D, koenzym Q10, prostamol uno, triplixam, zioła na prostatę, Omnic ocas
04.2025 stymulacja I Lametta+Zivafert+Luteina ❌
05.2025 stymulacja II Lametta+Zivafert+Luteina ❌
29.09.2025 IUI 1 ❌ -
Hej, dziewczyny,
melduję się po przerwie.
U mnie znów okres i chyba opuszczam ten wątek
Planowaliśmy 3 IUI w 3 miesiące, ale się nie udało. Mieliśmy pierwszą IUI w sierpniu, potem cykl mi wypadł przez torbiel, potem mieliśmy urlop, no i w międzyczasie badania straciły ważność, więc do powtórzenia. Uznaliśmy, że nie stać na kolejne takie próby w ciemno i decydujemy się na IVF. Pewnie przejdę do wątków w tym temacie.
Pozdrawiam i życzę powodzenia wszystkim czekającym na dwie kreski
Paulina199012, Vendigo, Olalexa, Sylaada lubią tę wiadomość
♀️32 ♂️42
starania o pierwsze od 07.2023
cykli starań: 25
w klinice od: 03.2025
♀️adenomioza(?), nawracające polipy, mięśniak, przyrośnięty jajnik, niedoczynność tarczycy
✅AMH 2,28 (2023) 2,17 (2024)
✅TSH 1,4
✅witamina D 58
✅ferrytyna 60
✅4 x histeroskopia, MUCHA, drożność, dentysta, helicobacter
💊Euthyrox, Endoover Biotic, Sanprobi IBS/Stress, Pregna Start, resweratrol, kurkumina, piperyna, magnez, selen, witaminy E, D, K, omega 3, cholina, koenzym Q10, NAC, wiesiołek, niepokalanek
♂️niedoczynność tarczycy
✅seminogram (prawidłowych 4%, ruch a+b 33%), stres oksydacyjny
❌fragmentacja DNA (SDF) 23%
💊Euthyrox, TenFertil ON, omega 3, EGCG, koenzym Q10, wit D, NAC, magnez
22: 08.2025 IUI❌
00: 09.2025 torbiel
23: 10.2025 starania naturalne
24: 11.2025 starania naturalne
25: 12.2025 starania naturalne ⏳
🔜2026 IVF -
Aleksandra1919 wrote:Hej,
Jestem nowa na forum, natomiast wiele wątków przeczytałam
Jestem po pierwszej IUI - 31.10. Jakie otrzymałyscie leki po?
Ja miałam Cyclogest o którym pisaliśmy wyżej
♀️ 90' ♂️ 90'
Starania od 10.2023 Klinika od 09.2024
1 IUI 30.06.25 ❌ 2IUI 26.08.25 ❌
Kwalifikacja IVF 16.10 ✅
IVF, stymulacja start 10.11.25 💉
19.11.25 Punkcja 3 ❄️❄️❄️4aa
18.12.25 biopsja CD56, CD138
Transfer 2026? 🥹
Badania 09.25
B12 721,0
Kwas foliowy 10,6
Prolaktyna 21,70
D3 32,9
Ferrytyna 55,3/ Żelazo 144,0
Cukrzyca typu mody 2
USG Endometriozy 🗓️ 09.25 - diagnoza łagodny stan endometriozy
USG piersi 🆗 🗓️07.25
TSH 0,6 🗓️07.25 - ➡️ 0,3070 🗓️ 09.25
AMH 2,190 🗓️05.25 ➡️ 2,040 🗓️09.25 ➡️ 1,720 🗓️10.25
Drożność jajowodów 🆗 04.25
Cykle naturalne 26-33 dni
💊Suplementy:
Ovarin + Kwas foliowy 400, Endomesin, Endoover, Ubichinol,
💊 Leki:
Euthyrox N50
🎩 badania nasienia 🆗 -
Cześć dziewczyny. Jestem po stymulacji aromkiem, miałam wizytę w 6dc i jeszcze nie ma śladów po pęcherzykach. W czwartek mamy pierwszy monitoring, położna powiedziała że jak dobrze pójdzie to może w piątek zrobimy inseminację.
Ale żeby nie było za kolorowo to partner teraz jest przeziębiony kolejny tydzień a u mnie lekarz już oprócz endometriozy i ademotriozy to jeszcze podejrzewa Pcos
Od dzisiaj jadę na metforminie⏳ Listopad 2024
⏳ Listopad 2025 IUI ❌
MUCHA nie siada 🪰✅
Jajowody ✅(lewy bez szału)
🥺Podejrzenie adenomiozy , endometriozy i PCOS
💊 Metformina, Endoover , Wit do -
Dzięki dziewczyny za odpowiedź❤️
Podpytuję, ponieważ ja po IUI dostałam faktycznie cyclogest, jak to pani dr powiedziała, żeby było jeszcze lepiej to przez 13 dni zastrzyk neoparin X1 dziennie, a 5.11 mam jeszcze przyjąć ovitrelle. Czy spotkalyscie się z takimi zaleceniami? ☺️ -
Aleksandra1919 wrote:Hej,
Jestem nowa na forum, natomiast wiele wątków przeczytałam
Jestem po pierwszej IUI - 31.10. Jakie otrzymałyscie leki po?
Progesteron od drugiego dnia po inseminacji, dwa razy dziennie. I to tyle
🤷🏼♀️ 33
👨32
PCOS - przed lekami miesiączki co 40-50 dni
Jajowody drożne✅
Badania nasienia ✅
1. IUI ❌
2. IUI ❌
3. IUI in progress -
Hmm, ovitrelle podaje się w celu wywołania owulacji - jesteś pewna, że dostaniesz to po inseminacji?Aleksandra1919 wrote:Dzięki dziewczyny za odpowiedź❤️
Podpytuję, ponieważ ja po IUI dostałam faktycznie cyclogest, jak to pani dr powiedziała, żeby było jeszcze lepiej to przez 13 dni zastrzyk neoparin X1 dziennie, a 5.11 mam jeszcze przyjąć ovitrelle. Czy spotkalyscie się z takimi zaleceniami? ☺️🤷🏼♀️ 33
👨32
PCOS - przed lekami miesiączki co 40-50 dni
Jajowody drożne✅
Badania nasienia ✅
1. IUI ❌
2. IUI ❌
3. IUI in progress -
Cześć kochane
No dobra, trochę będzie do czytania — to moja historia i liczę na jakieś podpowiedzi.
Mam 26 lat, mąż 29, oboje generalnie zdrowi. Ja się badałam hormonalnie – wszystko w normie. Staramy się o dziecko od września 2024 roku, ale na razie nic z tego nie wyszło.
W styczniu 2025 wysłałam męża na badanie nasienia – wyszło, że ruchliwość jest trochę słabsza, ale ogólnie wyniki były dobre, więc uznałam, że może to przez to. W lutym z kolei okazało się, że mam nieznaczną niedoczynność tarczycy.
W maju 2025 poszliśmy do Kliniki Bocian w Warszawie. Wyniki nasienia męża wyszły wtedy tragicznie, ale był miesiąc po grypie, więc mogło to mieć wpływ. Lekarz jednak od razu powiedział, że tylko in vitro wchodzi w grę – totalnie się załamałam, bo wcześniej wszystko wyglądało dobrze. Poczytałam trochę i faktycznie, po grypie parametry mogą się mocno pogorszyć, więc daliśmy sobie jeszcze czas.
W czerwcu powtórzyliśmy badanie – tym razem znacznie lepiej: HBA 75%, morfologia 0% (wcześniej 4%), ale lekarz stwierdził, że rzadko kto ma więcej. Fragmentacja DNA super – 90% prawidłowa. Zaczęliśmy wtedy stymulację Clostilbegytem, Ovitrelle i Duphastonem. Po trzech cyklach zrezygnowałam, bo bardzo źle się czułam, a i tak się nie udawało. Do tego lekarz był opryskliwy – na pytanie, co dalej, mówił, że nie jest jasnowidzem, a na sugestie dodatkowych badań reagował nerwowo.
Zmieniliśmy więc specjalistę. Nowy profesor stwierdził, że problem może leżeć w wynikach męża – HBA 75% zamiast 80% i słaba morfologia. Zrobiłam drożność jajowodów – wyszła dobrze. Profesor zasugerował, żeby rozważyć inseminację.
Zrobiliśmy kolejne badanie nasienia – morfologia poprawiła się do 2%, reszta wyników w porządku. Poszliśmy też do polecanego androloga, który powiedział, że wyniki męża są dobre, bo mimo gorszej morfologii reszta parametrów jest w normie. Natomiast zwrócił uwagę na moje AMH – 1,78. Powiedział, że jak na mój wiek to nisko i że może problem leżeć po mojej stronie, jeśli komórki są słabszej jakości.
Zalecił, żebyśmy jeszcze 3–4 miesiące próbowali naturalnie, ale jeśli się nie uda, to przy takim AMH lepiej nie zwlekać i rozważyć in vitro. Dodał też, że inseminacja raczej nie ma sensu.
I tu zaczyna się mój dylemat. Bardzo chcę dziecka, ale jestem też wierząca i mam opory wobec in vitro. Z jednej strony wiem, że to ogromna szansa, a z drugiej – źle mi z myślą, że zarodki będą mrożone, a jeśli nie zostaną wykorzystane, mogą trafić do adopcji. Niby dopiero po wielu latach, ale i tak trudno mi to zaakceptować.
Nie wiem, co dalej robić. Z jednej strony czuję, że czas leci i może nie ma co czekać, a z drugiej – mam wątpliwości i chciałabym mieć pewność, że naprawdę spróbowaliśmy wszystkiego, zanim zdecydujemy się na in vitro. -
Nana99 wrote:Cześć kochane
No dobra, trochę będzie do czytania — to moja historia i liczę na jakieś podpowiedzi.
Mam 26 lat, mąż 29, oboje generalnie zdrowi. Ja się badałam hormonalnie – wszystko w normie. Staramy się o dziecko od września 2024 roku, ale na razie nic z tego nie wyszło.
W styczniu 2025 wysłałam męża na badanie nasienia – wyszło, że ruchliwość jest trochę słabsza, ale ogólnie wyniki były dobre, więc uznałam, że może to przez to. W lutym z kolei okazało się, że mam nieznaczną niedoczynność tarczycy.
W maju 2025 poszliśmy do Kliniki Bocian w Warszawie. Wyniki nasienia męża wyszły wtedy tragicznie, ale był miesiąc po grypie, więc mogło to mieć wpływ. Lekarz jednak od razu powiedział, że tylko in vitro wchodzi w grę – totalnie się załamałam, bo wcześniej wszystko wyglądało dobrze. Poczytałam trochę i faktycznie, po grypie parametry mogą się mocno pogorszyć, więc daliśmy sobie jeszcze czas.
W czerwcu powtórzyliśmy badanie – tym razem znacznie lepiej: HBA 75%, morfologia 0% (wcześniej 4%), ale lekarz stwierdził, że rzadko kto ma więcej. Fragmentacja DNA super – 90% prawidłowa. Zaczęliśmy wtedy stymulację Clostilbegytem, Ovitrelle i Duphastonem. Po trzech cyklach zrezygnowałam, bo bardzo źle się czułam, a i tak się nie udawało. Do tego lekarz był opryskliwy – na pytanie, co dalej, mówił, że nie jest jasnowidzem, a na sugestie dodatkowych badań reagował nerwowo.
Zmieniliśmy więc specjalistę. Nowy profesor stwierdził, że problem może leżeć w wynikach męża – HBA 75% zamiast 80% i słaba morfologia. Zrobiłam drożność jajowodów – wyszła dobrze. Profesor zasugerował, żeby rozważyć inseminację.
Zrobiliśmy kolejne badanie nasienia – morfologia poprawiła się do 2%, reszta wyników w porządku. Poszliśmy też do polecanego androloga, który powiedział, że wyniki męża są dobre, bo mimo gorszej morfologii reszta parametrów jest w normie. Natomiast zwrócił uwagę na moje AMH – 1,78. Powiedział, że jak na mój wiek to nisko i że może problem leżeć po mojej stronie, jeśli komórki są słabszej jakości.
Zalecił, żebyśmy jeszcze 3–4 miesiące próbowali naturalnie, ale jeśli się nie uda, to przy takim AMH lepiej nie zwlekać i rozważyć in vitro. Dodał też, że inseminacja raczej nie ma sensu.
I tu zaczyna się mój dylemat. Bardzo chcę dziecka, ale jestem też wierząca i mam opory wobec in vitro. Z jednej strony wiem, że to ogromna szansa, a z drugiej – źle mi z myślą, że zarodki będą mrożone, a jeśli nie zostaną wykorzystane, mogą trafić do adopcji. Niby dopiero po wielu latach, ale i tak trudno mi to zaakceptować.
Nie wiem, co dalej robić. Z jednej strony czuję, że czas leci i może nie ma co czekać, a z drugiej – mam wątpliwości i chciałabym mieć pewność, że naprawdę spróbowaliśmy wszystkiego, zanim zdecydujemy się na in vitro.
@Nana99 to bardzo trudne i rozumiem Cię bo też jestem osobą wierzącą i póki co próbujemy metodą inseminacji ale jeśli się nie uda to będziemy próbować metodą in vitro. Nasze pragnienie posiadania dziecka jest na tyle mocne że nie wykluczamy tej drogi do naszego szczęścia ale Ty musisz podjąć tę decyzję razem z Twoim mężem co jest dla Ciebie ważniejsze. Jeśli macie taką możliwość nie ukrywajmy przede wszystkim finansowa i jeszcze jakąś dozę cierpliwości to może spróbujcie zasięgnąć opinii jeszcze innego lekarza. Jeśli jesteś z Warszawy to napewno możesz poszukać kogoś wybitnego w tej dziedzinie. Kogoś kto drąży być może diagnozuje bardziej szczegółowo. Jeśli opinia i sugestia lekarza powtórzy się to cóż musicie sami zdecydować czy idziecie w in vitro czy nie. -
Ja tez proponuje zeby jeszcze pójść do innego lekarza. A jeśli jesteś wierząca i mieszkasz w Warszawie dużo dziewczyn poleca naprotechnologow, (nie pamiętam dokładnie nazwy ale coś z rodziną w nazwie). Ja tez mam aktualnie 1,7 i mój lekarz uważa że to bardzo dobry wynik, in vitro proponuje gdy wynik jest poniżej 1 (lub długi okres starań mam właśnie minęło 4 lata), Przyczyn może być wiele, a z tego co napisałaś to dopiero początek drogi jeśli chodzi o wasze badnia. Najważniejsze to postępować zgodnie ze sobą i przekonaniami. Więc głowa do góry.Nana99 wrote:Cześć kochane
No dobra, trochę będzie do czytania — to moja historia i liczę na jakieś podpowiedzi.
Mam 26 lat, mąż 29, oboje generalnie zdrowi. Ja się badałam hormonalnie – wszystko w normie. Staramy się o dziecko od września 2024 roku, ale na razie nic z tego nie wyszło.
W styczniu 2025 wysłałam męża na badanie nasienia – wyszło, że ruchliwość jest trochę słabsza, ale ogólnie wyniki były dobre, więc uznałam, że może to przez to. W lutym z kolei okazało się, że mam nieznaczną niedoczynność tarczycy.
W maju 2025 poszliśmy do Kliniki Bocian w Warszawie. Wyniki nasienia męża wyszły wtedy tragicznie, ale był miesiąc po grypie, więc mogło to mieć wpływ. Lekarz jednak od razu powiedział, że tylko in vitro wchodzi w grę – totalnie się załamałam, bo wcześniej wszystko wyglądało dobrze. Poczytałam trochę i faktycznie, po grypie parametry mogą się mocno pogorszyć, więc daliśmy sobie jeszcze czas.
W czerwcu powtórzyliśmy badanie – tym razem znacznie lepiej: HBA 75%, morfologia 0% (wcześniej 4%), ale lekarz stwierdził, że rzadko kto ma więcej. Fragmentacja DNA super – 90% prawidłowa. Zaczęliśmy wtedy stymulację Clostilbegytem, Ovitrelle i Duphastonem. Po trzech cyklach zrezygnowałam, bo bardzo źle się czułam, a i tak się nie udawało. Do tego lekarz był opryskliwy – na pytanie, co dalej, mówił, że nie jest jasnowidzem, a na sugestie dodatkowych badań reagował nerwowo.
Zmieniliśmy więc specjalistę. Nowy profesor stwierdził, że problem może leżeć w wynikach męża – HBA 75% zamiast 80% i słaba morfologia. Zrobiłam drożność jajowodów – wyszła dobrze. Profesor zasugerował, żeby rozważyć inseminację.
Zrobiliśmy kolejne badanie nasienia – morfologia poprawiła się do 2%, reszta wyników w porządku. Poszliśmy też do polecanego androloga, który powiedział, że wyniki męża są dobre, bo mimo gorszej morfologii reszta parametrów jest w normie. Natomiast zwrócił uwagę na moje AMH – 1,78. Powiedział, że jak na mój wiek to nisko i że może problem leżeć po mojej stronie, jeśli komórki są słabszej jakości.
Zalecił, żebyśmy jeszcze 3–4 miesiące próbowali naturalnie, ale jeśli się nie uda, to przy takim AMH lepiej nie zwlekać i rozważyć in vitro. Dodał też, że inseminacja raczej nie ma sensu.
I tu zaczyna się mój dylemat. Bardzo chcę dziecka, ale jestem też wierząca i mam opory wobec in vitro. Z jednej strony wiem, że to ogromna szansa, a z drugiej – źle mi z myślą, że zarodki będą mrożone, a jeśli nie zostaną wykorzystane, mogą trafić do adopcji. Niby dopiero po wielu latach, ale i tak trudno mi to zaakceptować.
Nie wiem, co dalej robić. Z jednej strony czuję, że czas leci i może nie ma co czekać, a z drugiej – mam wątpliwości i chciałabym mieć pewność, że naprawdę spróbowaliśmy wszystkiego, zanim zdecydujemy się na in vitro.30 & 34
▪️AMH 11.22-2,83; 10.24 -2,44; 07.25-1,70
▪️Hormony OK; MUCH -OK; Kariotypy OK;
PAI-1 4G/5G heter.; MTHFR C677T C/T; KIR AA;
▪️ Drożności -OK
▪️USG w kierunku endo. - nie wykryto
▪️STYMULACJE
12.24 -04.2025 Lametta+Owitrelle+Duphaston
▪️05.25 Biopsja CD 138-ok, CD56 podwyższone
▪️09.25IUI
▪️10.25 Histeroskopia- stan zapalny
ŻPN-2024 zabieg- wyniki bardzo zmienne




