INSEMINACJA edycja 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Szatanko,
Z pewnością temat z teściową jest trudny.Wiadomo, że nie chce ona źle. Niemniej myśle, że powinniście jej szczerze powiedzieć, żeby się nie wtrącała, że to są Wasze decyzję. Kocha Was, więc na pewno z czasem to przetrawi.Dużą rolę musi w tym konflikcie odegrać Twój mąż, bo najważniejsze żebyście stali za sobą murem, zawsze "trzymali za rękę"..Starania są i tak wystarczająco obciążające, nie stresuj się teściową.
Co do dupka, to na pewno spróbuje zamiany na luteine, choć przyznam że wersja dopochwowa nie brzmi optymistycznie i czytałam, że łatwo wtedy o infekcje.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 czerwca 2017, 15:53
-
szatanka kurcze nie fajna sytuacja ja tez bym sie niezle wkurzyla.. Musisz jednak sie postawic . Mnie rodzina meza wysylala w tym amym momencie :tesciowa do kosciola a szwagierka do jakiejs lekarski homeopatki ale powiedzialam ze moze kiedys teraz trzymam sie mojego planu i nie chce zaklocac bo wiedzialam ze jesli iui poskutkuje to beda to przypisywac kazda swojej " radzie" .
i skop mezowi tylek ale jak juz sie uspokoi sprawa i moze zrozumie swoj blad...2.02. 2019 poczatek stymulacji 1 IVF, PICSI
14.02 - punkcja / hiperstymulacja (transfer odroczony), 3 blastki ❄️❄️❄️,25.03 - crio 2 zarodkow.
15.04 - dwa serduszka
22.10 Maluszki sa z nami (32 tc.stan
[ -
Rzeczywiście Szatanka jest słabo. Ale musisz byc twarda a przede wszystkim musisz mieć męża po swojej stronie. Ja tak mam i dużo to pomaga bo jak ktoś chce nam słać rady o których nie ma zielonego pojęcia to mówimy wprost ze to nasze problemy i sami będziemy je rozwiązywać a jak będziemy potrzebować pomocy to poprosimy. Miałam kilka sytuacji. Szwagierka wysyłała mnie do Białegostoku. Zero pojęcia nawet jak wygląda monitoring cyklu wiec jej powiedziałam zeby sama tam pojechała. Jestem czasami bardzo niemiła. Ale nie da sie inaczej. Dzisiaj tez: dlaczego juz wracacie, zostaniecie bo mi cieżko. (7msc ciazy i 3latek,ma męża z którym sie nie dogaduje, moich teściów z którymi mieszka, swoich teściów, wszyscy jej pomagają). Powiedziałam ze za dużo dla mnie małych dzieci i ciążowych brzuchów i mam spokój.
-
nick nieaktualnySzatanka współczuję Ci. Wiem doskonale co to za typ teściowej. Mojej też nie wiadomo co powiedzieć bo nigdy nie wiem jak to sobie przetłumaczy... Często dopowiada sobie różne rzeczy. Dlatego nic jej nie mówię a jak się wtrąca to mówię "da już mama spokój, poradzimy sobie, proszę nie robić z igly wideł" mój mąż też ją do pionu stawia. Jedyna metoda na takie osoby to stawiać sprawy konkretnie. Macie swój plan i tego się trzymajcie. Nie potrzebny Wam gorszy zamęt. A to że Twoja ginka jest młoda to nie znaczy że się nie zna. Moja to również endokrynolog ma dobre opinie, ale zastanawiam się czy nie pójść do innej niby na monitoring ale podpytać o to i owo. Ustawiła mi dawkę clo na pół tabletki bo stwierdziła że chodzi o naturalny cykl ale po to daje clo żeby wspomóc proces owulacji i skrócić cykl. Niby racja, a inna na monitoringu powiedziała żebym zwiększyla dawkę clo nawet do 1,5 tabletki bo wtedy jest szansa na więcej pęcherzyków a z tym idą w górę szansę na ciążę. I kogo tu słuchać?
Szatanka jak pojedziesz do kolejnego lekarza to już nie będziesz wiedziała kogo masz słuchać. Co lekarz to inna teoria leczenia. Wstrzymaj się te 3 miechy a jak się nie uda (w co wątpię) to wtedy jedź. Pozdrawiam Cię
-
nick nieaktualnymadlenka wrote:Rzeczywiście Szatanka jest słabo. Ale musisz byc twarda a przede wszystkim musisz mieć męża po swojej stronie. Ja tak mam i dużo to pomaga bo jak ktoś chce nam słać rady o których nie ma zielonego pojęcia to mówimy wprost ze to nasze problemy i sami będziemy je rozwiązywać a jak będziemy potrzebować pomocy to poprosimy. Miałam kilka sytuacji. Szwagierka wysyłała mnie do Białegostoku. Zero pojęcia nawet jak wygląda monitoring cyklu wiec jej powiedziałam zeby sama tam pojechała. Jestem czasami bardzo niemiła. Ale nie da sie inaczej. Dzisiaj tez: dlaczego juz wracacie, zostaniecie bo mi cieżko. (7msc ciazy i 3latek,ma męża z którym sie nie dogaduje, moich teściów z którymi mieszka, swoich teściów, wszyscy jej pomagają). Powiedziałam ze za dużo dla mnie małych dzieci i ciążowych brzuchów i mam spokój.
-
Ja robie detoks kawy niby nie piłam dużo ale ponoć wszystko ma wpływ ogólnie odzywiam się zdrowo jestem szczupła mam insulinoopornosc plus pcos i hoshimoto biorę leki wogole nie używam cukru słodyczy jem dużo warzyw juz nie wiem co może jeszcze pomoc a mam przecież córkę z inseminacji to musi się udaćPcos
insulinoopornosc po porodzie
Hashimoto
AMH 5,8
metformax duphaston gonal
2 inseminacje nieudane
23.11.2015 corka
25.10.2016 walka o druga dzidzie
3 inseminacja 05.04.18 udana beta 140❤️❤️❤️ -
nick nieaktualnyolcia.de wrote:Dziewczyny ja już po podglądaniu. Nie jest ciekawie... 10 dc i tylko jeden pecherzyk 13x11 mm, endo slabiutkie 5.5 mm... jeszcze nigdy takiego nie miałam.. . Chyba stymulacja nie wpływa dobrze na mój organizm... dostałam Progynova na wzrost endo, w sobotę kolejne podglądanie. Ale wydaje mi sie ze w tym cyklu nie będzie IUI... taki lichy ten pęcherzyk
Melduję się po kolejnym monitoringu. Miałyście rację! Od środy duuuzo się zmieniło: pęcherzyk 19x16mm a endo podrosło do zacnych 11mmm cieszę się bardzo! Kolejny monit w poniedziałekLotta84, ja1986, Bea_ lubią tę wiadomość
-
Audobrandessa wrote:Dobra jesteś chyba podbiore Ci ostatni tekst u nas w rodzinie podobnie to że nie mamy dzieci to nie znaczy że mamy latać i pilnować dzieci całej rodziny. Dodam że rodzice dzieci wtedy smacznie grilluja i mają w powazaniu co się z nimi dzieje....
-
nick nieaktualny
-
hej , ja tez jestem nauczycielka ale juz od dwoch lat "doroslam" do podstawowki-2ga klasa xD2.02. 2019 poczatek stymulacji 1 IVF, PICSI
14.02 - punkcja / hiperstymulacja (transfer odroczony), 3 blastki ❄️❄️❄️,25.03 - crio 2 zarodkow.
15.04 - dwa serduszka
22.10 Maluszki sa z nami (32 tc.stan
[ -
Ja też pracuję z dziećmi, ale już takimi podrosnietymi, bo studentami
Olcia.de, bardzo się cieszę!!! Daj znać, co dalej.
A co do moich problemów rodzinnych, mąż już zrozumiał swój błąd i stoi za mną murem. Nie wiem, jakie teraz będą nasze relacje z teściowa, póki co jestem na nią tak wściekła i rozzalona, że nawet jak zajde, to jej chyba powiem dopiero po paru miesiącach. Bardzo mnie zabolalo, że tak bardzo nam nie ufa, i że znowu wykorzystała nasza szczerość przeciwko nam. Mam nadzieję, że i ona zrozumie swoją rolę w tym wszystkim, bo to w sumie mądra kobieta jest. -
nick nieaktualny
-
ja też pedagog
szewc bez butów chodzi , a nauczyciele bez dzieci?szatanka lubi tę wiadomość
6 lat starań efekt: Jaś ur. lipiec 2014 mutacja C677T i A1298C w genie MTHFR-heterozygota
1 IUI październik 2016 ciąża biochemiczna 2 IUI
3IUI grudzień 2016 serduszko bije pappa T21 1:424, Nifty Ok. córcia Iga
-
Cos jest prawdziwego w tym powiedzeniu. Ale miejmy nadzieje ze juz niedługo. Ja jutro przed praca jadę na bete. Bardzo bym chciała zeby sie udało ale kurczę dosłownie nic nie czuje, nie mam nawet przeczucia. Nic a nic. Myślałam ze bedzie inaczej. Brak objawow to tez objaw ale nie sadze abym miała takie szczęście i było to w moim przypadku.
-
Wiem,że to może dziwne,ale ja nigdy nie mam zbyt wielkich nadziei, a po 2 latach starań już nie boję się rozczarowania.Czasem wydaję mi,że jestem czarownicą i tymi czarnymi myślami sciągam na siebie same porażki:-).
Co ma być to będzie,a my i tak się nie poddamy:-) -
Ja już kilkakrotnie robiłam betę w 10-11dc i zawsze wychodziły jakieś śladowe ilości zastrzyku, więc musiałam powtarzać. Chyba lepiej jednak odczekać te 14 dni od IUI albo chociaż od podania zastrzyku.
-
szatanka wrote:Ja już kilkakrotnie robiłam betę w 10-11dc i zawsze wychodziły jakieś śladowe ilości zastrzyku, więc musiałam powtarzać. Chyba lepiej jednak odczekać te 14 dni od IUI albo chociaż od podania zastrzyku.