INSEMINACJA edycja 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziwne to...ja się kulam wieczorem, a gin mi o godzinie nic nie mówił. ..36l, 2010- naturalny cud
starania od 03.2016,
4 inseminacje
Ona:hsg🆗histeroskopia🆗Usunięta tarczyca, era🆗cytokiny ❌
On: 02.2018 operacja znp- brak poprawy, astenoterato.
I hbIMSI 10.2018, dł prot, hiperstymulacja, zamrozono 7 oocytow, brak zarodkow
II hbIMSI 01.2019, kr protokół ❄️❄️❄️
01.02.19 2x 3dn zarodków ❌
14.02.20- 1x 4aa- CB
III IMSI- ❄️❄️❄️❄️
26.11.20- transfer 4aa❌
24.01.22 transfer 3AA👍♥️🍀
Udało się warto próbować 👶🏼 -
Polawola mi tylko bylo mowione i w klinice i w aptece zeby kluc sie o tej samej porze a czy to bedzie wieczor czy rano czy srodek nocy to juz sobie mialam sama wybrac jak mi lepiej pasuje...
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
nick nieaktualnyszatanka wrote:Bardzo, bardzo dziwne. A ginka jaka ma teorie? Możliwe, że wzięła za pecherzyk coś, co nim nie bylo? Albo że to była pozostałość torbielki z poprzedniego cyklu? Ja osobiście nie mam pojęcia, czy antybiotyk może spowodować wchloniecie pęcherzyka , i to w tak szybkim czasie, ale wydaje mi się to dziwne.
-
nick nieaktualny
-
madlenka wrote:Hej. Szatanka przykro mi. U mnie tez nie bedzie dobrze, dzis obudził mnie ból kręgosłupa a to u mnie jednoznaczne z tym ze idzie okres. Pewnie jakbym odstawiła dupka to dostałabym szybciej ale poczekam juz do poniedziałkowej bety.
...u mojej żony podobnie jest nie do życia, a jak zapytam jak się czuje to jest jeszcze gorzej:) -
Część Dziewczyny i Rafi969:-)
6 dnia po iui miałam apogeum bólu podbrzusza i chyba mialam jedną bladoróżowa plamke krwi na wkładce, potem pojawił się lekko biały śluz.Dziś 9 dzień po iui, podbrzusze rzadziej i delikatniej pobolewa jak na@, śluz nadal biały, piersi o rozmiar wieksze.Testuje 19.06 lub 20.06, zaczne od sikańca, potem beta.Nie nastawiam się, jakoś źle zniosłam dupka, mam chyba wszystkie skutki uboczne.Chciałabym już wiedzieć i działać dalej.
Milej soboty Kochani:-)Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 czerwca 2017, 11:01
-
nick nieaktualnyDziewczyny tez chciałabym żeby skończyło się to jak najszybciej, to oczekiwanie w napięciu czy się udało czy nie...tymczasem od wczoraj strasznie boli mnie w krzyżu , tak jak nigdy wcześniej i oczywiście nie chce sobie robić nadziei , i tłumacze sobie ze to na @ która powinna jutro przyjść . Jestem dalej na luteinie, myślicie ze przyjdzie w punkt czy później No i kiedy powinnam testować ?
-
Lotta84 wrote:Część Dziewczyny i Rafi969:-)
6 dnia po iui miałam apogeum bólu podbrzusza i chyba mialam jedną bladoróżowa plamke krwi na wkładce, potem pojawił się lekko biały śluz.Dziś 9 dzień po iui, podbrzusze rzadziej i delikatniej pobolewa jak na@, śluz nadal biały, piersi o rozmiar wieksze.Testuje 19.06 lub 20.06, zaczne od sikańca, potem beta.Nie nastawiam się, jakoś źle zniosłam dupka, mam chyba wszystkie skutki uboczne.Chciałabym już wiedzieć i działać dalej.
Milej soboty Kochani:-)
Ja jeszcze sześć dni do bety. Mija spokojnie. Pozdrówka! -
madlenka wrote:Hej. Szatanka przykro mi. U mnie tez nie bedzie dobrze, dzis obudził mnie ból kręgosłupa a to u mnie jednoznaczne z tym ze idzie okres. Pewnie jakbym odstawiła dupka to dostałabym szybciej ale poczekam juz do poniedziałkowej bety.16.09.2016 I AID 18.10.2016 II AID CP usunięty prawy jajowód 06.06.2017 III AID
02.11.2017 IV AID beta 14 dpo 99,96 18dpo 521,08
-
Jestem facetem z krwi i kości nie wiem jak mam to udowodnić ale musicie mi uwierzyć na słowo. Tym bardziej jak zauważyła Bea_ jesteśmy tu incognito, więc po co miałbym ściemniać.
A znalazłem to forum właśnie po naszej inseminacji żeby się czegoś dowiedzieć.
Żona moja się na mnie denerwuje, że czytam i się wkręcam ale niestety tak mam i to jest moja bolączka. Na pewno byłbym zdrowszy i spokojniejszy jakbym tego nie robił (i nie chodzi tu tylko o forum) ale tak mam więc jestem.
Pozdrawiam wszystkie Panie
Rafałzohasamoha, ja1986 lubią tę wiadomość
-
Rafał a jaką macie postawioną diagnozę? Dlaczego podchodziliście do IUI?
Ps. Jesteś drugim facetem, nas którego się natknęłam na forum:) zapraszamy!Czynnik męski - mała ruchliwość, morfologia 3%
26.09 transfer 2 zarodków 8A
8 dpt beta 19,37, 10dpt 51,88 13 dpt 198,7 17dpt 833,9
-
U nas są to cykle bezowulacyjne. A do IUI podchodzimy bo mamy po 36 lat i trochę czas nam ucieka. Za długo myśleliśmy, że się uda naturalnie. I jak się okazało to pewnie trafialiśmy do tej pory na samych konowałów.
Moja morfologia to 10% lekarz prowadzący powiedział, że z tymi wynikami to ze czterech facetów mogę obdarować. I co z tego jak i tak nie może zaskoczyć.Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 czerwca 2017, 13:15
zohasamoha lubi tę wiadomość
-
Rafi969 nic nikomu nie musisz udowadniać ani się tłumaczyć dlaczego tu Jesteś. Temat bezpłodności jest trudnym tematem, często nierozumianym.Mam nadzieję, że znajdziesz tu otuchę i odpowiedzi na nurtujące Cie pytania.Skoro dużo czytasz to jestem pewna,że nasze babskie sprawy nie są Ci obce;-). Trzymam kciuki Rafii969, kimkolwiek Jesteś
Rafi969 lubi tę wiadomość
-
Cześć dziewczyny i chłopaku,
miałam nic nie mówić, ale jest mi tak źle, że postanowiłam się z wami podzielić:
otóż mam problem z teściową. Ogólnie jest dosyć namolna i lękliwa, ale dało się ją dotąd trzymać w ryzach, jednak ostatnio przechodzi samą siebie. Odkąd dowiedziała się, że byłam w szpitalu i znaleźli mi endometriozę, strasznie się aktywowała. W zeszłą niedzielę byli u nas z teściem, było miło sympatycznie, w pewnym momencie faceci poszli z psem na spacer, a ja zostałam z nią sam na sam i oczywiście zaczęła mnie wypytywać. Powiedziałam jej co nieco o stanie mojego zdrowia, bo zrobiło mi się jej szkoda, że może się martwi, że ta endometrioza to nie wiadomo co. Po rozmowie i ona i ja byłyśmy spokojne i uznałam, że dobrze zrobiłam, bo lepsza jest niezbyt dobra wiedza niż domysły.
We wtorek mój mąż przyszedł do mnie z propozycją, żebyśmy pojechali do jakiejś innej kliniki w Polsce, znaleźli tam jakiegoś profesora i z nim pogadali o naszym przypadku. Spytałam, czy rozmawiał z matką, powiedział że tak. Próbowałam mu tłumaczyć, że mamy ustalony plan działania na najbliższe trzy miesiące, że czytam co Wy piszecie na forum i wiem, że w całej Polsce leczą tak samo, że nie widzę tego, bo po takiej wizycie nie wiedziałabym, którego lekarza słuchać, że chętnie pojadę gdzieś w Polskę, jeśli nasz trzymiesięczny plan zawiedzie, a przede wszystkim, że bardzo mi się nie podoba, że jego matka teraz zaczęła się wtrącać, że nie po to z nią rozmawiałam, żeby wykazywała taki brak zaufania. On niby mnie rozumiał, ale nadal naciskał, przez co bardzo się zdenerwowałam i w końcu się pokłóciliśmy. W środę rano zrobiłam betę, wiecie jakie były wyniki, a po południu znowu się pokłóciliśmy o to samo, chyba jeszcze gorzej.
Mam ogromny żal do mojej teściowej za jej zachowanie oraz do męża, że mnie nie ochronił w tym krytycznym momencie. Teraz mogę tylko gdybać, czy mój spadek bety nie jest rezultatem tych kłótni...
Na domiar złego ona znowu dzisiaj zadzwoniła, że chce przyjechać i z nami porozmawiać. Mąż próbował ją spławić, ale ona wtedy zaczęła swoją tyradę: że moja lekarka jest młoda, niedoświadczona, że staramy się już prawie dwa lata, jesteśmy starzy, i że ona na pewno źle nas leczy i dlatego ona (teściowa) uznała, że musi nami wstrząsnąć i powiedzieć nam, co mamy robić. No to wstrząsnęła. Obecnie nie chcemy jej oglądać.
Dodam, że moja teściowa ma bardzo małą wiedzę, nie dzielimy się z nią większością faktów, bo właśnie tak reaguje na przekazane informacje. Dość powiedzieć, że jako remedium na nasze problemy poleciła mi dzisiaj castagnus (który nota bene zażywałam, zanim zaczęliśmy inseminacje).
Strasznie mi źle z tym, że nie dość, że musimy tyle wycierpieć, to musimy jeszcze walczyć o prawo do własnych decyzji i intymności z teściową, która zamiast nas wspierać, dokłada nam stresów, bo nie może się doczekać wnuka. Poza tym ciężko mi z myślą, że mogliśmy sobie tą kłótnią mocno zaszkodzić. Myślicie, że to możliwe?
Uff, wygadałam się. Mam nadzieję, że Was nie zanudziłam.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 czerwca 2017, 15:14
Bea_ lubi tę wiadomość
-
Lotta84 wrote:Część Dziewczyny i Rafi969:-)
6 dnia po iui miałam apogeum bólu podbrzusza i chyba mialam jedną bladoróżowa plamke krwi na wkładce, potem pojawił się lekko biały śluz.Dziś 9 dzień po iui, podbrzusze rzadziej i delikatniej pobolewa jak na@, śluz nadal biały, piersi o rozmiar wieksze.Testuje 19.06 lub 20.06, zaczne od sikańca, potem beta.Nie nastawiam się, jakoś źle zniosłam dupka, mam chyba wszystkie skutki uboczne.Chciałabym już wiedzieć i działać dalej.
Milej soboty Kochani:-)
Ja bardzo źle znosiłam dupka, czułam się jak maciora, nabierałam dużo wody i ogólnie na psychę mi źle robił, byłam smutna i wściekła jednocześnie. Od dwóch cykli jestem na luteinie i jedyne co czuję, to bolące piersi, tak jak je opisała madlenka kilka postów wyżej. Może zastanów się nad zmianą?