INSEMINACJA edycja 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Didik34, najgorsze jest właśnie jak niby wszystko jest ok, a się nie udaje. U mnie nie ma naturalnej owulacji, ale po clostilbegycie i pregnylu jest wszystko jak należy. Ja w tym cyklu spróbowałam akupunktury. Słyszałam bardzo dobre opinie i podobno naprawdę potrafi pomóc.
Na monitoring najlepiej iść ok. 12 dc, więc czwartek byłby w sumie ok, ale możesz iść wcześniej, żeby sprawdzić co i jak.Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 sierpnia 2017, 13:34
33 lata
05.2017 - sono hsg, oba jajowody drożne
1 IUI - 19.09.2017 --> ☹️, 2 IUI - 12.01.2018 --> ☹️
Endometrioza IV stopnia - laparoskopia i usunięcie zrostów i torbieli, histeroskopia 12.2018
3IUI - 14.02.2019 --> ☹️, 4IUI - 13.04.2019 --> ☹️
Lipiec 2019 - 1 procedura. Długi protokół
22.08.2019 - punkcja, 1 blastka. 11 zamrożonych oocytów.
27.08 - transfer blastki 2BB ☹️
13.09 - start II procedury. Długi protokół
21.10 - punkcja, 20 pobranych, 12 się zapłodniło. Mamy ❄️❄️ 3 dniowe i ❄️❄️❄️❄️ blastki (3.2.2, 3.2.2, 2.2.2, 3.2.3)
24.10 - transfer 2 zarodków 3 dniowych (12AB, 9A) beta 3,56 - cb
27.11 - transfer blastki 3BA
3 dpt - beta <0,1, 7 dpt - beta 66,54, 9 dpt - beta 201,
12 dpt - beta 665,7
19 dpt - beta 9957, mamy pęcherzyk i ciałko żółtkowe 🎉
23 dpt - mamy serduszko ♥️ -
nick nieaktualnykasia_pra wrote:Didik34, najgorsze jest właśnie jak niby wszystko jest ok, a się nie udaje. U mnie nie ma naturalnej owulacji, ale po clostilbegycie i pregnylu jest wszystko jak należy. Ja w tym cyklu spróbowałam akupunktury. Słyszałam bardzo dobre opinie i podobno naprawdę potrafi pomóc.
Na monitoring najlepiej iść ok. 12 dc, więc czwartek byłby w sumie ok, ale możesz iść wcześniej, żeby sprawdzić co i jak.
Ja kiedyś też myślałam o akupunkturze, ale jak zadzwoniłam , to powiedzieli, że pierwsze słyszą. Masz racje najgorzej jak wszystko ok. Z drugiej strony lepiej nie bluźnićWiadomość wyedytowana przez autora: 22 sierpnia 2017, 13:43
-
Didik34, to faktycznie lepiej iść wcześniej na monitoring jeśli miałaś ostatnie tak nierówne cykle.
Moja koleżanka, która podchodziła do in vitro korzystała z akupunktury i wszystko się udało. Oczywiście to nie musiał być stricte wpływ tego. Ale słyszałam jeszcze kilka przypadków, gdzie właśnie pary nie mogły zajść w ciążę, a po akupunkturze zaskoczyło. Choć powiem szczerze, że to nie jest tania impreza... Ale jak zaczęłam to pociągnę jeszcze na tę cykle z inseminacją. Lekarz powiedział mi, że to może nawet 2-krotnie zwiększyć szanse.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 sierpnia 2017, 13:54
33 lata
05.2017 - sono hsg, oba jajowody drożne
1 IUI - 19.09.2017 --> ☹️, 2 IUI - 12.01.2018 --> ☹️
Endometrioza IV stopnia - laparoskopia i usunięcie zrostów i torbieli, histeroskopia 12.2018
3IUI - 14.02.2019 --> ☹️, 4IUI - 13.04.2019 --> ☹️
Lipiec 2019 - 1 procedura. Długi protokół
22.08.2019 - punkcja, 1 blastka. 11 zamrożonych oocytów.
27.08 - transfer blastki 2BB ☹️
13.09 - start II procedury. Długi protokół
21.10 - punkcja, 20 pobranych, 12 się zapłodniło. Mamy ❄️❄️ 3 dniowe i ❄️❄️❄️❄️ blastki (3.2.2, 3.2.2, 2.2.2, 3.2.3)
24.10 - transfer 2 zarodków 3 dniowych (12AB, 9A) beta 3,56 - cb
27.11 - transfer blastki 3BA
3 dpt - beta <0,1, 7 dpt - beta 66,54, 9 dpt - beta 201,
12 dpt - beta 665,7
19 dpt - beta 9957, mamy pęcherzyk i ciałko żółtkowe 🎉
23 dpt - mamy serduszko ♥️ -
ulka_kulka wrote:Ehh...@ przyszedł do mnie dziś, standardowo. Przynajmniej bez żadnych opóźnień dających szanse na posiadanie jakichkolwiek nadziei
Jak wy sobie z tym radzicie? Ja tak baaardzo intensywnie to staram się powiedzmy 14-15 cykl, a z pomocą lekarza 5-6. I ten ból za każdym razem już powoli staje się nie do zniesienia. Bo to jest tak, że te emocje wszsytkie nie uciekają, tylko się kumulują i z każdą kolejną porażką trudniej jest dojść do siebie...
Pozdrawiam Was cieplutko, napiszcie co u Was! Mam nadzieję na same dobre wieści!
Ulka, dokładnie Cię rozumiem i ja, i każda, która jest na tym forum. Sama starałam się o ciążę 23 cykle, z czego 10 pod okiem lekarza, i przez te 23 cykle frustracja odkładała się coraz bardziej, tak że pod koniec ciężko było wyrobić. Ale pocieszę Cię, że aktywność na tym forum bardzo pomaga: dzięki wsparciu dziewczyn, które rozumieją Cię jak nikt inny, pomimo że ból był coraz większy, to coraz łatwiej było się po każdym @ pozbierać i działać dalej. A w końcu do każdej przyjdzie upragniona ciąża, wierzę w to głęboko, bo w końcu żadna z nas nie została zdiagnozowana jako bezpłodna.Dani lubi tę wiadomość
-
Dziewczuny ja staram sie 51 cykl frustracja raz rosnie potem kompletnie spada a im dalej miesiace leca tym bardziej jestem na negatywy czula... poprostu nauczylam sie ze obojetnie jak bym nie byla wkurzona czy bylabym jak chodzaca bomba czy bede zyla normalnie czy stawala na uszach niczego to nie zmieni...
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
nick nieaktualnykasia_pra wrote:Didik34, to faktycznie lepiej iść wcześniej na monitoring jeśli miałaś ostatnie tak nierówne cykle.
Moja koleżanka, która podchodziła do in vitro korzystała z akupunktury i wszystko się udało. Oczywiście to nie musiał być stricte wpływ tego. Ale słyszałam jeszcze kilka przypadków, gdzie właśnie pary nie mogły zajść w ciążę, a po akupunkturze zaskoczyło. Choć powiem szczerze, że to nie jest tania impreza... Ale jak zaczęłam to pociągnę jeszcze na tę cykle z inseminacją. Lekarz powiedział mi, że to może nawet 2-krotnie zwiększyć szanse. -
nick nieaktualnyulka_kulka wrote:Ehh...@ przyszedł do mnie dziś, standardowo. Przynajmniej bez żadnych opóźnień dających szanse na posiadanie jakichkolwiek nadziei
Jak wy sobie z tym radzicie? Ja tak baaardzo intensywnie to staram się powiedzmy 14-15 cykl, a z pomocą lekarza 5-6. I ten ból za każdym razem już powoli staje się nie do zniesienia. Bo to jest tak, że te emocje wszsytkie nie uciekają, tylko się kumulują i z każdą kolejną porażką trudniej jest dojść do siebie...
Pozdrawiam Was cieplutko, napiszcie co u Was! Mam nadzieję na same dobre wieści!
Ulka_kulka przykro mi, ze sie nie udalo tak jak pisze szatanka i cierpliwa my tu wszystkie znamy ten bol, ktory przychodzi w dniu @. Ja po tych prawie dwoch latach czuje sie juz strasznie zmeczona i zawsze powtarzam, ze nie mam juz wiary, ze kiedykolwiek sie uda, ale zawsze jest ta iskierka nadziei, ktora niestety powoduje to rozczarowanie, ktore przezywamy kiedy okazuje sie, ze po raz kolejny sie nie udalo. Ja daje sobie czas do konca roku, pewnie podejde jeszcze do dwoch IUI i w przyszlym chyba zdecyduje sie na in vitro bo nie mam juz sily na ta walke. CZasami chce mi sie plakac i strasznie mi smutno a czasami jestem po prostu mega zla, ze zamiast życ pelnia zycia to wszystko przyslania mi upragniona ciaza i nie ma juz praktycznie innych rzeczy, ktore sprawialyby mi radosc.
Mysle, ze kazdy cykl sie przezywa, ale ja na tym etapie odpuscilam sobie juz doszukiwanie sie pierwszych objawow ciazy (mialam juz chyba wszystkie mozliwe a i tak zawsze przychodzila @), nie mam juz nawet testow w domu. Z czasem czlowiek przestaje juz tak bardzo sie nakręcac.
Tymczasem ulka_kulka musisz wziac sie w garsc i walczyc dalej, znalezc w sobie jeszcze troche sily. Teraz juz przynajmniej wiesz jak lepiej zaplanowac IUI bo wiesz mniej wiecej kiedy peka u Ciebie pecherzyk.
Co do nasienia to jezeli macie ilosc i ruchliwosc ok to glowa do gory. Zrobilalbym dodatkowo fragmentacje DNA choc sa na forum przypadki gdzie nawet z wysoka fragementacja udawalo sie zajsc w ciaze i to zupelnie naturalnie wiec to tez do konca nie przesadza.Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 sierpnia 2017, 21:36
-
ulka+kulka przykro mi bardzo! Ale nie smuc sie, nowy cykl i nowe nadzieje. Podchodzisz jeszcze raz do IUI?
Ja dziewczyny zaczelam wczoraj zastrzyki z Gonal F do mojej drugiej IUI, w zwiazku z tym ze 5 dni temu dostalam pierwsza po moim poronieniu miesiaczke. Poronienie to dopiero byl mega dol, ale wzielam sie szybko w garsc i ..do roboty. Tak wiec lecimy z koksem.Bea_, didik34 lubią tę wiadomość
Eden, urodzona 26.06.21 , 3270 kg szczescia ❤️
6.2017 Pierwsza IUI *6tc
8. 2017 Druga IUI
1.2018 Pierwsze IVF, ciaza biochemiczna
4. 2018 start druga IVF
8. 2018 Dlugi protokol IVF, ciaza biochemiczna
1. 2019 Kolejna procedura, nowa klinika. Transfer swiezy
2. 2019 Ciaza naturalna, *5tc
9.2019 Transfer Crio, ciaza biochemiczna
9.2020 Ciaza naturalna, naturalny cud
10.2020 siódmy tydzień, jest serduszko ♥️ -
didik34 wrote:A gdzie chodzisz, jak to wyglada?czy mogłabyś podpytać przy najbliższej okazji gdzie na Śląsku robią takie rzeczy?
Ja chodze w Warszawie. Po prostu znalazłam gabinet akupunktury w necie. Ale dobrze jest mieć pewność, że robi ja lekarz. Często gabinety akupunktury są też przy klinikach leczenia niepłodności. Na Śląsku na pewno bez problemu znajdziesz jakaś placówkę.
Dani, super podejście! Nie można się poddawać. Każda z nas w końcu zostanie Mamą!Dani lubi tę wiadomość
33 lata
05.2017 - sono hsg, oba jajowody drożne
1 IUI - 19.09.2017 --> ☹️, 2 IUI - 12.01.2018 --> ☹️
Endometrioza IV stopnia - laparoskopia i usunięcie zrostów i torbieli, histeroskopia 12.2018
3IUI - 14.02.2019 --> ☹️, 4IUI - 13.04.2019 --> ☹️
Lipiec 2019 - 1 procedura. Długi protokół
22.08.2019 - punkcja, 1 blastka. 11 zamrożonych oocytów.
27.08 - transfer blastki 2BB ☹️
13.09 - start II procedury. Długi protokół
21.10 - punkcja, 20 pobranych, 12 się zapłodniło. Mamy ❄️❄️ 3 dniowe i ❄️❄️❄️❄️ blastki (3.2.2, 3.2.2, 2.2.2, 3.2.3)
24.10 - transfer 2 zarodków 3 dniowych (12AB, 9A) beta 3,56 - cb
27.11 - transfer blastki 3BA
3 dpt - beta <0,1, 7 dpt - beta 66,54, 9 dpt - beta 201,
12 dpt - beta 665,7
19 dpt - beta 9957, mamy pęcherzyk i ciałko żółtkowe 🎉
23 dpt - mamy serduszko ♥️ -
nick nieaktualnyDziewczyny byłam dzisiaj u endokrynologa. Tarczyca w miare ok. zleciła mi badania typu męskiego... robiła któraś z Was?nie mam objawów typu nadmierne owłosienie, niski głos ani nie charakteryzują mnie żadne cechy męskie. zlecone Badania to : DHEAS, SHBG, ANDROSTENDIOL I OGTT z insuliną. oraz witamine D, jonogram, transeminazy, kreatynine .
-
didiki ja wlasnie zdecydowalam ze chyba jednak poczekam na laparoskopie... jeszcze przegadam z lekarzam ale ewentualnie zrobilabym 1dna iui bo to wielki stres i pieniadze a jesli nie wiemy nadal co jest nie tak nie wiem czy warto ..
Nie wiem co sie dzieje bo mialam cykl antykoncepcji bo mi nie popekaly wszystkie pecherzki po stymulacji i dostalam okres normalnie 3 dni a po 2 dniach zaczelam plamic i tak od 3 dni Moze to normalne ale ze niegdy tak nie mialam to oczywiscie dodatkowy stres. Zrobie w tym tyg wszystkie nowe badania ktore mi zlecili i znowu gin czeka.
A kolejna kolezanka w pracy z ciazy i to wlasnie tez dlugie starania ale bez pomocy medycznej. Powiedziala ze juz miala odpuscic a ze jest mocno wierzaca to stwierdzila ze tym razem pomodli sie do Maryi a nie Boga i ponoc "jej" powiedziala ze to ostatni raz, ze rozumie jesli nie nadaje sie na mame ale zeby jej pomogla i BUM ciaza2.02. 2019 poczatek stymulacji 1 IVF, PICSI
14.02 - punkcja / hiperstymulacja (transfer odroczony), 3 blastki ❄️❄️❄️,25.03 - crio 2 zarodkow.
15.04 - dwa serduszka
22.10 Maluszki sa z nami (32 tc.stan
[ -
nick nieaktualnyjeszcze tutaj się powtórzę
Kochane, dzisiaj 10dc i mój pierwszy podgląd i tak: dwa pęcherzyki : 13,20 i 14,66. I nie może być za pięknie... Pani doktor stwierdziła, że w sobotę IUI, po czym po namyśle uznała, że pewniej byłoby to zrobić w piątek( żeby mieć pewność , że nie pękną, bo do soboty ponoć mogą) I tu pojawia się problem-Mój mąż wyjeżdża w delegacje czwartek-piątek(wraca wieczorem).
Pytanie, czy do piątku mogą aż tak urosnąć po letrozolu (brałam 2-6 dc), żeby samoistnie pęknąć? Ile pęcherzyki rosną na dobę? Pękają w okolicach 22 mm? -
Dani trzymam kciuki z calych sil!!! Juz sie sama nie moge doczekac powrotu do zastrzykow
Dani lubi tę wiadomość
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
KeepCalm wrote:didiki ja wlasnie zdecydowalam ze chyba jednak poczekam na laparoskopie... jeszcze przegadam z lekarzam ale ewentualnie zrobilabym 1dna iui bo to wielki stres i pieniadze a jesli nie wiemy nadal co jest nie tak nie wiem czy warto ..
Nie wiem co sie dzieje bo mialam cykl antykoncepcji bo mi nie popekaly wszystkie pecherzki po stymulacji i dostalam okres normalnie 3 dni a po 2 dniach zaczelam plamic i tak od 3 dni Moze to normalne ale ze niegdy tak nie mialam to oczywiscie dodatkowy stres. Zrobie w tym tyg wszystkie nowe badania ktore mi zlecili i znowu gin czeka.
A kolejna kolezanka w pracy z ciazy i to wlasnie tez dlugie starania ale bez pomocy medycznej. Powiedziala ze juz miala odpuscic a ze jest mocno wierzaca to stwierdzila ze tym razem pomodli sie do Maryi a nie Boga i ponoc "jej" powiedziala ze to ostatni raz, ze rozumie jesli nie nadaje sie na mame ale zeby jej pomogla i BUM ciaza -
nick nieaktualnyBea_ wrote:My zmówiliśmy kilka miesięcy temu nowennę pompejańską (trwa 54 dni i codziennie zmawia się trzy razy różaniec z dodatkowymi modlitwami). O ciąży jeszcze nie mam informacji, ale miesiąc po zakończeniu nowenny znaleźliśmy przyczynę niepowodzeń (na własną rękę wykonując laparo, wbrew lekarzom). Myślę, że nawet dla niepraktykujących może to być ukojeniem myśli.
Ja jestem w trakcie odmawiania. Wyzwanie jest, najgorzej jak nie mam czasu przez caly dzien i na wieczór zostaje trzy różańce pod rzad..., ale wierze że pomoże dlatego mysle, że warto -
nick nieaktualnydidik34 wrote:jeszcze tutaj się powtórzę
Kochane, dzisiaj 10dc i mój pierwszy podgląd i tak: dwa pęcherzyki : 13,20 i 14,66. I nie może być za pięknie... Pani doktor stwierdziła, że w sobotę IUI, po czym po namyśle uznała, że pewniej byłoby to zrobić w piątek( żeby mieć pewność , że nie pękną, bo do soboty ponoć mogą) I tu pojawia się problem-Mój mąż wyjeżdża w delegacje czwartek-piątek(wraca wieczorem).
Pytanie, czy do piątku mogą aż tak urosnąć po letrozolu (brałam 2-6 dc), żeby samoistnie pęknąć? Ile pęcherzyki rosną na dobę? Pękają w okolicach 22 mm?
didik ja po pierwszym cyklu z IUI gdzie pecherzyk pekl wczesniej, powiem Ci ze warto badac LH i estradiol. To da Ci jakis obraz. W tym cyklu tak zrobilam. Usg w 14 dc pokazalo 18 mm, dostalam ovitrelle, a nastepnego dnia rano pecherzyk mial juz 22mm wiec niestety nie jest zawsze tak, że pecherzyk rośnie w kazdym dniu tyle samo. Mi rośnie zwykle okolo 1,5-2 mm na dobe, ale pod koniec jak widac dostal przyspieszenia i wystrzelil szybko, moze ovitrelle tez tak podziałał. Niemniej jednak tego dnia czyli 14 dc mialam juz pik LH wiec wiadome bylo ze owu moze byc nastepnego dnia, niezaleznie od czasu podania ovitrelle. W tym 14 dc jak pecherzyk mial 18mm to lekarz krecil nosem zeby nastepnego dnia robic IUI, ale jak tego nastepnego dnia czyli w 15 dc zrobil usg i zobaczyl 22mm to od razu decyzja zeby robic tego samego dnia.
A Ty dostajesz zastrzyk przed IUI?Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 sierpnia 2017, 14:34
-
nick nieaktualnytak , dostaje zastrzyk. Właśnie teraz tak sobie myślę, że jak pójdę rano w piątek i okaże się, że owu za rogiem, to mogłabym zadzwonić do męża, a ten z Wawy mógłby przyjechać w godzinach 19-20 i moglibyśmy jeszcze coś zdziałać. Muszę tylko do kliniki zadzwonić, czy robią tak późno IUI:)
-
nick nieaktualnyJaness wrote:Ja nie mialam z tego wykazu 3 ostatnich. Z OGTT wyszla mi IO a z pozostalych nic specjalnego. Lekko podywzszone ale na wszystko razem dostalam ćwiartkę bromergonu. Chociaz inny lekarz skomentowal ze taka ilosc mi nie pomoze a wiekszej nie powinnam brac. Czyli chyba ma dzialac jak placebo
Mialam jeszcze wit B6 i szczerze powiem ze wynik byl slabiutki ale odkad suplementuje ogolnie czuje sie duzo lepiej.
Witamine D, jesli nie suplementujesz, raczej nie bedziesz miec powyzej 30 bo w naszym klimacie kazdemu brakuje. Pewnie trzeba bedzie wlaczyc wit D3 2000 tylko pytanie w jakich ilosciach. Czytalam ze niedobory wit D mocno wplywaja na nasza plodnosc. -
Cccierpliwa - hehehe No ja po drugim zastrzyku i emocjonalnie jestem juz trudna do wytrzymania, wspolczuje mojemu mezowi. Tak stesknilam sie za estrogenami, hehehe.
Dziewczyny mam planowo isc na pierwszy monitoring jutro bo w kraju w ktorym mieszkam w piatek jest wszystko zamkniete, w sobote tez. Ale jutro bede miec dopiero 7 DC i bede po trzech zastrzykach, czy to ma sens tak wczesnie isc na monitoring? Moze poczekam jednak do niedzieli (w niedziele klinika pracuje), wtedy bede miec 10 DC. Z tym ze w poprzednim cyklu z IUI, na pierwszym monitoringu bylam wlasnie 10 DC i mialam juz na tym etapie dojrzaly pecherzyk. Mi jakos szybko rosna. To isc jutro czy nie? Skoro i tak nie bede miec insemki ani w piatek ani w sobote.Eden, urodzona 26.06.21 , 3270 kg szczescia ❤️
6.2017 Pierwsza IUI *6tc
8. 2017 Druga IUI
1.2018 Pierwsze IVF, ciaza biochemiczna
4. 2018 start druga IVF
8. 2018 Dlugi protokol IVF, ciaza biochemiczna
1. 2019 Kolejna procedura, nowa klinika. Transfer swiezy
2. 2019 Ciaza naturalna, *5tc
9.2019 Transfer Crio, ciaza biochemiczna
9.2020 Ciaza naturalna, naturalny cud
10.2020 siódmy tydzień, jest serduszko ♥️ -
Dani a w ktorym dc zaczynalas ostatnio stymulacje?
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1