X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną INVIMED POZNAŃ
Odpowiedz

INVIMED POZNAŃ

Oceń ten wątek:
  • ZielonaPaprotka Autorytet
    Postów: 1513 1762

    Wysłany: 19 kwietnia 2021, 18:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzudi wrote:
    U mnie 7 miesiacy stymulacji na clo i lamecie bez powodzenia. Lekarz od początku nalegał na IVF ze względu na niedrożność jajowodów, jednak ja się uparłam na stymulację. Teraz wiem, że była to strata czasu. Przed in vitro powstrzymywała nas jedynie kasa jak się okazuje nie mała. Naturalne starania zajęły nam 7 lat więc dziewczyny, jeżeli lekarz proponuje ivf i macie warunki to decydujcie się bo nigdy niewiadomo ile potrwa ta walka 😉
    A przy niedrożności w ogóle jest inna opcja niż IVF? To wiedzieliście, że masz niedrożne i staraliście się naturalnie? Czy próby udrożnienia robiliście?

    beta 6dpt 70 7dpt 130 9dpt 461 11dpt 1414 16dpt 18 360 19dpt 33 750 25 dpt jest ❤️ 30 dpt są ❤️❤️
    Dwa ❄️❄️ czekają 8599xzkrxp12ener.png
  • Dzudi Autorytet
    Postów: 5987 9076

    Wysłany: 19 kwietnia 2021, 19:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ZielonaPaprotka wrote:
    A przy niedrożności w ogóle jest inna opcja niż IVF? To wiedzieliście, że masz niedrożne i staraliście się naturalnie? Czy próby udrożnienia robiliście?

    O niedrożności dowiedzieliśmy się w zeszłym roku w marcu. Nie było prób udrożnienia, doktor odradzał. Próbowaliśmy ze stymulacja bo nie takie "cuda" się zdarzają. Zawsze tliła mi się myśl w głowie, że będę miała to szczęście i się uda. Nadzieja umiera ostatnia jak to mówią. Wiem, może to głupie i marnowanie czasu ale wtedy wydawało się to rozsądne. No cóż, czasu nie cofnę, skupiam się na tym co tu i teraz 😉

    ZielonaPaprotka lubi tę wiadomość

    LJOgp2.png

    Starania od 2014r. ☹️

    INVIMED POZNAŃ

    IVF - maj 2021
    Rozpoczęcie stymulacji - 10.05
    PUNKCJA - 21.05 💉
    CRIOTRANSFER - 17.06 blastocysta 4AB 🍀 11dpt - beta <1,2 mIU 💔

    20 LIPIEC21' - transfer blastek 4bb i 3bb 🍀 - 5dpt⏸️, 6dpt - bhcg 24 mIU/ml🍀 8dpt - bhcg 91 mIU/ml🍀 9dpt - bhcg 149mIU/ml🍀 11dpt - bhcg 332,2mIU/ml🍀 13dpt - bhcg 769mIU/ml🍀15dpt - bhcg 2120mIU/ml🍀
    16dpt - pęcherzyk ciążowy 7,7mm z ciałkiem żółtkowym 🍀
    21dpt - bhcg 22tys+ 🍀
    27dpt - 6mm👶 i bijące❤️
    35dpt - 7t5d - 1,26mm👶
    12t5d - 6,5cm 👶 156ud/min ❤️ Chłopak? 💙 I PRENATALNE
    13t6d - 90g 👶
    15t0d - 118g 👶
    17t0d - 177g 👶 SYN 💙
    17t6d - 200g 👶
    21t1d - 423g 👶 II PRENATALNE
    21t6d - 500g 👶
    24t5d - 804g 👶
    26t6d -1100g👶
    30t6d -1650g👶
    32t6d -1900g👶
    34t6d -2500g👶
    36t6d -2750g👶
    38t6d -3400g👶

    Alex
    08.04.2022
    9:04
    3760g ❤️
  • kate2friend Autorytet
    Postów: 2547 3753

    Wysłany: 19 kwietnia 2021, 19:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mam nadzieje ze dobrze zrobilam ze umowilam sie na podglad endo do dr K, bo jednak to dr S mnie prowadzil, ale z dr K byl transfer z ktorego mamy corke i pomyslalam ze teraz tez oddam sie w rece pani dr K. 1 transfer z dr S nie udal sie teraz, wiec pomyslalam zaryzykuje do dr K. Jak sie rejestrowalam to zamiast powiedziec nazwisko dr K to ja innej babki walnelam nazwisko z innej kliniki ale babka sie pyta do jakiego lekarza? A ja mowie imie a ta mnie poprawila a mi sie tak gluuupio zrobilo ze masakra. Nie wiem czy to jakis znak ze jednak do niej mialam sie nie rejestrowac czy co..🤦‍♀️

    thgfs65gpu8ocaxc.png
    2021.05.05 crio blastki 4BB
    5dpt bhcg 20,52; 7dpt bhcg 48,18; 9dpt bhcg 189,84; 13dpt bhcg 1726; 14dpt usg mamy pecherzyk ciazowy
    21dpt bhcg 20544,47 mIU/ml prog 12,87
    2021.05.29 (23dpt) usg mamy serduszko❤
    2021.06.15 usg dzidzia ma 2cm❤
    2021.07.08 usg dzidzia ma 6cm❤
    2021.08.05 usg dziewczynka 150g❤
    2021.09.03 usg ważę juz 330g❤
    2021.10.03 usg ważę 700g❤
    2021.12.22 usg ważę 2,8kg❤
    2022.01.10 3780g 53cm Ewelinka porod cc

    Mamy jeszcze 4❄❄❄❄
    2021.04.06 transfer blastki 4AB, 9dpt bhcg 0
    2020.03.19 Ania 52cm, 3680g
    2019.07.29 dzidzia 0,3cm ❤
    11dpt bhcg 959, 9dpt bhcg 354, 7dpt bhcg 81,76
    2019.07.08 FET 4AA godz 14:00 (EG)
    klz9f71xqupqgh4t.png
  • lukaszkowa Autorytet
    Postów: 2759 1866

    Wysłany: 19 kwietnia 2021, 19:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kate2friend wrote:
    Mam nadzieje ze dobrze zrobilam ze umowilam sie na podglad endo do dr K, bo jednak to dr S mnie prowadzil, ale z dr K byl transfer z ktorego mamy corke i pomyslalam ze teraz tez oddam sie w rece pani dr K. 1 transfer z dr S nie udal sie teraz, wiec pomyslalam zaryzykuje do dr K. Jak sie rejestrowalam to zamiast powiedziec nazwisko dr K to ja innej babki walnelam nazwisko z innej kliniki ale babka sie pyta do jakiego lekarza? A ja mowie imie a ta mnie poprawila a mi sie tak gluuupio zrobilo ze masakra. Nie wiem czy to jakis znak ze jednak do niej mialam sie nie rejestrowac czy co..🤦‍♀️
    Mysle, ze za bardzo sie tym przejmujesz.
    Kazdy lekarz umiesci zarodek w tym samym miejscu - nawet mozesz zobaczyc na usg. Cewnik jest sprawdzany.
    Zmienilas lekarza, bo zalezalo Ci na atmosferze i tylko tyle albo az tyle, ale to nie zawazy na tym, czy sie uda czy nie - przynajmniej ja tak uwazam :). Nie nakręcaj się bo wlasnie to moze Ci zaszkodzic ;)

    👪🐶🌲
    Invimed Poznań
    Udana II procedura IVF, 4 transfer (Intralipid, Prograf, Encorton).
    Janek - 13/07/2021 4130g, 58cm szczęścia.
    Marzec 2023 - ciąża naturalna.
    Basia - 6/12/2023 3680g
  • dobuska Autorytet
    Postów: 7840 10274

    Wysłany: 19 kwietnia 2021, 19:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gosiu ja Ci już tak cicho gratuluję! <3 Cudnie!

    Kate2friend - zgadzam się z lukaszkową, wydaje mi się, że niepotrzebnie się nakręcasz. Masz lepsze wspomnienia z doktor K niż z doktorem i to jest okej. Nie szukaj winy w tym, kto i jak przeprowadzał transfer, bo poza dobrym zarodkiem i poprawnie przeprowadzoną procedurą, to natura ma najwięcej do powiedzenia. Nie patrz na to w ten sposób, bo jeżeli nie daj Boże, coś sie nie uda, będzie Ci bardzo ciężko. :(
    Trzymam jednak kciuki, żeby teraz transfer przyniósł rodzeństwo dla małej! <3

    Ja mam tyle pracy, że nawet nie wiem kiedy mam pisać. Po wczorajszym zastrzyku Ovitrelle jajnik tak mnie boli, że oszaleję, a to trzeba jeszcze poprawić dzisiaj z mężem, co by mnie sumienie nie gryzło, chociaż nie wierzę za grosz w te moje 3-4 jajka.
    Poinformowalam wszystkie osoby, które wiedzą o procedurze, że mają ze mną o tym nie rozmawiać i że od tej pory chcę przechodzić to z mężem sama. Te dzwoniące telefony, pytania o zastrzyki, kiedy test - to nie dla mnie :/

  • Gosiaczek:* Koleżanka
    Postów: 57 17

    Wysłany: 19 kwietnia 2021, 19:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MonikA_89! wrote:
    Zawsze można spróbować naprawić suplami. Może mąż był przeziębiony albo miał jakąś lekką infekcje dróg moczowych/intymną, na którą nawet nie zwrócił uwagi i stąd pogorszenie parametrów. Spermatogeneza trwa 70dni, więc badane teraz nasienie jest że stycznia. Włączcie suple i powtórzcie badanie za 2-3 miesiące. W najgorszym razie można się zastanowić nad biopsją jąder. Często podczas biopsji udaje się jakieś robaczki wyłapać

    U nas są plemniki ale 0%. Jednak Dr. nas pociesza, że to nie wyrok. Jeszcze będzie seria badań właśnie USG i coś tam jeszcze mamy. Zobaczymy bo może uda się znaleźć przyczynę i trochę to naprawić :D

    Marzycielka7 lubi tę wiadomość

    Starania od końca 2019r.
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 19 kwietnia 2021, 19:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kassssia wrote:
    Ja w sumie mam można powiedzieć, że dwie prace - jedną na tzw. etacie, ale rozliczana jest zadaniowo więc nie zajmuje mi nigdy 8h dziennie. Planuję do połowy lipca pracować, bo jestem na zdalnym.
    Poza tym robię projekty na umowach na zlecenie i to ode mnie zależy ile ich wezmę. Niestety ostatnio przeceniłam swoje siły i z tego powoli będę rezygnowała - tzn. skończę co mam, ale nie będę brała nic nowego.
    Chociaż powiem Wam, że w tym drugim trymestrze czuję się pełna sił. Gdyby nie rósł brzuch i nie puchły nogi to bym nie czuła, że jestem w ciąży.
    Zresztą rozmawiałam dzisiaj o tym z gin i mówiła, że nie widzi u mnie żadnych przeciwwskazań do pracy.

    A Ty jeszcze pracujesz? Pamiętam, że pisałaś, że chcesz długo.
    Super, że masz możliwość tak pracować. Ja też mam dwie prace i chciałam pracować dłużej, ale zrezygnowałam ze względu na zagrożenie epidemiologiczne. Za dużo styczności z covidem. Od kwietnia jestem już na zwolnieniu.

  • Danadana Autorytet
    Postów: 1465 839

    Wysłany: 19 kwietnia 2021, 20:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gosiaczek:* wrote:
    U nas są plemniki ale 0%. Jednak Dr. nas pociesza, że to nie wyrok. Jeszcze będzie seria badań właśnie USG i coś tam jeszcze mamy. Zobaczymy bo może uda się znaleźć przyczynę i trochę to naprawić :D
    Pamiętajcie o badaniach hormonów męża - testosteron, FSH i LH. :)

    Danadana
  • lindalia Autorytet
    Postów: 2312 1371

    Wysłany: 19 kwietnia 2021, 20:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    dobuska wrote:
    Gosiu ja Ci już tak cicho gratuluję! <3 Cudnie!

    Kate2friend - zgadzam się z lukaszkową, wydaje mi się, że niepotrzebnie się nakręcasz. Masz lepsze wspomnienia z doktor K niż z doktorem i to jest okej. Nie szukaj winy w tym, kto i jak przeprowadzał transfer, bo poza dobrym zarodkiem i poprawnie przeprowadzoną procedurą, to natura ma najwięcej do powiedzenia. Nie patrz na to w ten sposób, bo jeżeli nie daj Boże, coś sie nie uda, będzie Ci bardzo ciężko. :(
    Trzymam jednak kciuki, żeby teraz transfer przyniósł rodzeństwo dla małej! <3

    Ja mam tyle pracy, że nawet nie wiem kiedy mam pisać. Po wczorajszym zastrzyku Ovitrelle jajnik tak mnie boli, że oszaleję, a to trzeba jeszcze poprawić dzisiaj z mężem, co by mnie sumienie nie gryzło, chociaż nie wierzę za grosz w te moje 3-4 jajka.
    Poinformowalam wszystkie osoby, które wiedzą o procedurze, że mają ze mną o tym nie rozmawiać i że od tej pory chcę przechodzić to z mężem sama. Te dzwoniące telefony, pytania o zastrzyki, kiedy test - to nie dla mnie :/
    Ja Ovitrelle robiłam w środę, a w piątek rano miałam ból brzucha. Chyba pęcherzyki pękały. :( do dzisiaj walczę z brzuchem balonem.

    Kurcze czasem osoby z boku, które coś wiedzą, ale nie do końca, męczą pytaniami od czapy, że aż nie chce sie odpowiadac. Rozumiem Cie doskonale, że chcecie to przechodzić razem, we dwójkę. Ostatnio tłumaczyłam dlaczego mam przerwana stymulację i zauważyłam, że w pewnym momencie moją rozmówczyni patrzyła na mnie z przerażeniem, kiedy wspomniałam, że 14 pęcherzyków to za mało było.
    A jak osoby bliskie zareagowały na Twoje niemówienie ?

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 19 kwietnia 2021, 20:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    lindalia wrote:
    I obaliłaś mit, że" lekarze ino namawiają na in vitro". :) Nie namawiają, jeśli jest szansa na naturalne poczęcie, to powiedzą i od tego wychodzą :) Twój przykład pięknie to obrazuje.

    Wiesz nie bylam tym zadowolona ze chce mi cykle stymulowac jesli ja przez te lata mialam okolo 15 cykli z monitoringiem i z owulacja nie bylo problemu ;) wiedzialam ze nie w tym problem. No ale masz racje mit obalony ;)

  • Martita92 Autorytet
    Postów: 638 656

    Wysłany: 19 kwietnia 2021, 20:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kate zdecydowanie za bardzo się nakręcasz... Mnie cały czas prowadziła dr Kuśnierczak, miałam 4 transfery z czego 2 udane. Czasami tak jest że się nie udaje i tyle. Z pierwszą córką udało się Wam za pierwszym razem ale to nie znaczy że dr Sroka coś zrobił nieprawidłowo

    08 - 2016 rozpoczęcie starań;
    06 - 2018 rozpoczęcie leczenia w InVimed
    19-10-2018 kriotransfer - nieudany
    21-11-2018 II kriotransfer - udany
    17-12-2018 bijące serduszko
    21-08-2019 przychodzi na świat Helenka
    16-07-2020 kriotransfer - nieudany
    17-08-2020 kriotransfer - udany
    28-04-2021 przychodzi na świat Antonina
  • Marzycielka7 Autorytet
    Postów: 791 466

    Wysłany: 19 kwietnia 2021, 21:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dobuska
    Lindalia
    Powiem Wam ze ja juz nikomu nic nie mówię
    Bo im więcej kiedyś mówiłam tym
    Więcej było pytań a kiedy jedziecie? A jak stymulacja? A ile zarodków i kiedy transfer ?....
    Odpuściłam .... psychika inaczej działa a poza tym obiecałam sobie ze jak się uda wtedy powiem...

  • Marzycielka7 Autorytet
    Postów: 791 466

    Wysłany: 19 kwietnia 2021, 21:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny mam pytanie
    Mam wizytę 27 kwietnia a ponoć moja Pani doktor jest tylko w piątki
    Czy może być tak ze jej nie będzie i przyjmie nas ktoś inny ?

  • dobuska Autorytet
    Postów: 7840 10274

    Wysłany: 19 kwietnia 2021, 21:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    lindalia wrote:
    Ja Ovitrelle robiłam w środę, a w piątek rano miałam ból brzucha. Chyba pęcherzyki pękały. :( do dzisiaj walczę z brzuchem balonem.

    Kurcze czasem osoby z boku, które coś wiedzą, ale nie do końca, męczą pytaniami od czapy, że aż nie chce sie odpowiadac. Rozumiem Cie doskonale, że chcecie to przechodzić razem, we dwójkę. Ostatnio tłumaczyłam dlaczego mam przerwana stymulację i zauważyłam, że w pewnym momencie moją rozmówczyni patrzyła na mnie z przerażeniem, kiedy wspomniałam, że 14 pęcherzyków to za mało było.
    A jak osoby bliskie zareagowały na Twoje niemówienie ?

    Każdemu napisałam, że proszę o uszanowanie mojego milczenia i że chce przechodzić to sama z mężem.
    Zresztą wiesz sama, dla większości to abstrakcja. Usłyszałam ze po punkcji będę odpoczywać jak po seksie więc... :/

  • dobuska Autorytet
    Postów: 7840 10274

    Wysłany: 19 kwietnia 2021, 21:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marzycielka7 wrote:
    Dobuska
    Lindalia
    Powiem Wam ze ja juz nikomu nic nie mówię
    Bo im więcej kiedyś mówiłam tym
    Więcej było pytań a kiedy jedziecie? A jak stymulacja? A ile zarodków i kiedy transfer ?....
    Odpuściłam .... psychika inaczej działa a poza tym obiecałam sobie ze jak się uda wtedy powiem...
    Właśnie mam to samo. Bliscy będą wiedzieć, że procedura trwa ale bez szczegółów.

    Marzycielka7 lubi tę wiadomość

  • lindalia Autorytet
    Postów: 2312 1371

    Wysłany: 19 kwietnia 2021, 21:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    dobuska wrote:
    Każdemu napisałam, że proszę o uszanowanie mojego milczenia i że chce przechodzić to sama z mężem.
    Zresztą wiesz sama, dla większości to abstrakcja. Usłyszałam ze po punkcji będę odpoczywać jak po seksie więc... :/
    Grubo. :O

  • lindalia Autorytet
    Postów: 2312 1371

    Wysłany: 19 kwietnia 2021, 21:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marzycielka7 wrote:
    Dziewczyny mam pytanie
    Mam wizytę 27 kwietnia a ponoć moja Pani doktor jest tylko w piątki
    Czy może być tak ze jej nie będzie i przyjmie nas ktoś inny ?
    Bardzo możliwe, ale dla pewności możesz dopytać swojej koordynatorki. :) często lekarze sie zamieniają jak akurat któregoś nie ma i trzeba "obsłużyć pacjentkę ", z reguły jednak wiesz o tym przypadku zapisywaniu się na wizytę. Np lekarz który Cie prowadzi może akurat mieć urlop jak będziesz mieć punkcję i zabieg dokona kto inny. :)

  • Marzycielka7 Autorytet
    Postów: 791 466

    Wysłany: 19 kwietnia 2021, 21:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    lindalia wrote:
    Bardzo możliwe, ale dla pewności możesz dopytać swojej koordynatorki. :) często lekarze sie zamieniają jak akurat któregoś nie ma i trzeba "obsłużyć pacjentkę ", z reguły jednak wiesz o tym przypadku zapisywaniu się na wizytę. Np lekarz który Cie prowadzi może akurat mieć urlop jak będziesz mieć punkcję i zabieg dokona kto inny. :)

    Ale powiadamiają się o wszytskim nawzajem Ci lekarze?
    W sumie mam
    Wizytę umówiona a w portalu pacjenta jej nie widzę 😟
    Mozliwe to ?

  • lindalia Autorytet
    Postów: 2312 1371

    Wysłany: 19 kwietnia 2021, 21:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marzycielka7 wrote:
    Ale powiadamiają się o wszytskim nawzajem Ci lekarze?
    W sumie mam
    Wizytę umówiona a w portalu pacjenta jej nie widzę 😟
    Mozliwe to ?
    Możliwe. Ja też nie kazda wizytę mam na portalu pacjenta. Przed samą wizyta na pewno zadzwoni automat z potwierdzeniem. :)
    Spokojnie, jeśli trafisz wyjątkowo do nie swojej Pani doktor, to lekarz będzie miał wszystkie Twoje papiery. Dla spokoju sumienia, spróbuj zapytać koordynatorki, wtedy będziesz mieć pewność. :)

    Marzycielka7 lubi tę wiadomość

  • Marzycielka7 Autorytet
    Postów: 791 466

    Wysłany: 19 kwietnia 2021, 22:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    lindalia wrote:
    Możliwe. Ja też nie kazda wizytę mam na portalu pacjenta. Przed samą wizyta na pewno zadzwoni automat z potwierdzeniem. :)
    Spokojnie, jeśli trafisz wyjątkowo do nie swojej Pani doktor, to lekarz będzie miał wszystkie Twoje papiery. Dla spokoju sumienia, spróbuj zapytać koordynatorki, wtedy będziesz mieć pewność. :)

    Wlasnie juz pisałam ale z wynikami
    Prosiła bym napisała w piatek bo wtedy będzie moja Pani doktor wiec przy okazji zapytam 😁

‹‹ 795 796 797 798 799 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Problemy z tarczycą - przyczyny, objawy, wpływ na płodność

Problemy z tarczycą są bardzo częstą przyczyną zaburzeń hormonalnych zarówno u kobiet, jak i u mężczyzn. Jakie są najczęstsze zaburzenia w funkcjonowaniu tarczycy? Jakie są typowe objawy problemów z tarczycą? Jak wygląda diagnostyka? Jak zaburzenia tarczycy mogą wpływać na płodność?

CZYTAJ WIĘCEJ

Progesteron - dlaczego jest tak ważny podczas starania o dziecko?

Progesteron to jeden z najważniejszych hormonów dla kobiecej płodności. Jaką rolę odgrywa podczas starania o dziecko, przy zapłodnieniu i we wczesnej ciąży? Jakie są normy i co się dzieje, kiedy stężenie progesteronu jest za niskie? Jak wygląda leczenie luteiną dopochwową i doustną? 

CZYTAJ WIĘCEJ

"Nie mogę zajść w ciążę" - moja historia starania o dziecko

"Prawdziwe historie kobiet starających się o dziecko". Opowieść o kobiecie, która nie traci nadziei... "Nie mogę zajść w ciążę, ale nie tracimy nadziei..." - nieplodna_optymistka opowiada o swoich staraniach, drodze do macierzyństwa, leczeniu niepłodności i niegasnącej wierze w to, że się uda! 

CZYTAJ WIĘCEJ