WIELKA AKCJA PŁODNOŚCI   

Twoje starania o dziecko przedłużają się?
Sprawdź czy możesz skorzystać z dofinansowania
w Klinice Polmedis.
Sprawdź
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną InviMed Wroclaw
Odpowiedz

InviMed Wroclaw

Oceń ten wątek:
  • Mum2b Autorytet
    Postów: 2259 1787

    Wysłany: 5 lutego 2020, 16:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej, ja najprawdopodbniej w kwietniu transfer. Gdzie robilyscie badania do transferu?

    Corka - 2018
    Syn - 2021
  • Mania12 Autorytet
    Postów: 1343 1264

    Wysłany: 5 lutego 2020, 16:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    35latka wrote:
    Jestem po wizycie w piątek punkcja
    6 pęcherzyków po lewej i 6 po prawej.
    Pani mówi że bardzo ładnie. Oczywiście rozryczałam się. Ale jej słowa mnie tak podbudowały. Anioł... 🌹
    Super wynik🤩 to teraz tylko spokojnie do piątku, może herbatę z melisy sobie popijaj 😊 będę mocno trzymać kciuki za piątkowy Puck up🤞🍀🤞🍀🤞🍀

    Dzieli nas tylko czas...
    40 l.
    09.2012 - córcia ❤️
    01.2018 - początek starań o rodzeństwo
    09.2018 -synuś -nasz aniołek (17tc*)
    10.2019 - Invimed Wrocław, AMH 1,69, 2x IUI :-(
    02.2020 - I IVF - ❄️❄️ 3dniowe:
    1 Transfer ET- 17.02.2020 💔 7/8 tc
    2 Transfer FET- 24.07.2020 ❄️- córcia❤️ ️ur.08.04.2021
    ...niespodzianka od matki natury: 28.12.2022 - pozytywny test, 19.01.2023 - 7 tc - 1cm człowieka❤️, 09.02.2023 - 10 tc - 3 cm, 27.02.2023 - 13 tc - 7 cm, 27.04.2023 - 21 tc -456 g, 26.05.2023 - 25t - 987 g, 38 tc - 3300g, ...❤️synek ur. CC 02.09.2023, 3kg, 50 cm
  • Mania12 Autorytet
    Postów: 1343 1264

    Wysłany: 5 lutego 2020, 16:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Faith_86 wrote:
    Cześć Dziewczyny,

    jestem tu nowa, choć od dawna czytam ten wątek i mocno kibicuję wszystkim starczkom, zwłaszcza tym z Invimedu we Wrocławiu :). Staramy się z mężem o dziecko od dwóch lat, ale w tym czasie sporo się wydarzyło.. 2CB, 4 IUI.. wszystko to strasznie zmasakrowało mnie psychicznie.. Muszę przyznać, że gdy zapadła decyzja o IVF byłam przerażona.. bo z jednej strony bardzo tego chciałam a z drugiej bałam się czy udźwignę to psychicznie.

    Leczę się u dr Gizlera i zdiagnozował u nas niepłodność idiopatyczną, z lekkim czynnikiem męskim.
    Fakt, że dr Gizler jest dość oszczędny w słowach i duużo czasu minęło zanim mu po prostu zaufałam i zaczęłam czuć się dobrze podczas wizyt, ale to naprawdę dobry specjalista, który nie zmarnuje żadnego cyklu i to chyba najważniejsze w procesie leczenia. Na wizytę u niego czekałam 4 m-ce, ale nie żałuję tego czasu.

    Do tej pory nie miałam odwagi się odezwać, ale jestem właśnie po swoim pierwszym IVF i jak na razie wygląda na to, że się udało :)) (beta 11dpt=428, 13dpt, 834, 16dpt=2778 :)) ), więc postanowiłam się podzielić się moimi uwagami i radami, które zebrałam na różnych forach - mam nadzieję, że Wam się przydadzą i też przyniosą szczęście.
    Podczas stymulacji udało mi się wyhodować 12 pęcherzyków, z czego pobrano 9 dojrzałych oocytów, 6 się zapłodniło prawidłowo. Podano mi 2 zarodki, mamy 2 mrozaczki 3 dniowe i jednego 5 dniowego:).

    Przygotowania do punkcji:
    - dieta: korzystałam z rad z tej strony: https://plodnosc.pl/dieta-stymulacji-in-vitro-list-czytelniczki/
    - zrezygnowałam zupełnie z kawy (właściwie już kilka miesięcy wcześniej, mój M praktycznie też) i prawie zupełnie z alkoholu; od początku stymulacji oboje nie tknęliśmy niczego z %
    - suplementy: ja: prenatal uno, cynk, witamina D co 2-3 dzień, chlorella, witamina C 1000 mg o spowolnionym uwalnianiu, witamina E, magnez, B complex co 2-3 dziem
    Mąż: fertilman plus, chlorella, witamina C 1000 mg o spowolnionym uwalnianiu
    - codziennie rano piliśmy na czczo pyłek pszczeli przygotowany dzień wcześniej (można kupić np. w Rossmanie)
    - od grudnia chodzę raz w tyg na akupunkturę, miałam też specjalne sesje przed i po transferze, męża też wysłałam dwa razy - szczerze polecam bo muszę przyznać, że działa to bardzo wyciszająco i wielu trudnych momentach stawiało mnie na nogi.. choć początkowo byłam mocno sceptycznie nastawiona
    - staraliśmysię pić dużo wody, herbatę z pokrzywy/rumianku/czystka (każdego dnia inną, podobno razem działają super na oczyszczenie i wzmocnienie organizmu), a także dwie krótko parzone herbaty zielone
    - i chyba najważniejsze - mocno się starałam zachować pogodę ducha - był to mój chyba najlepszy cykl starań - mąż bardzo mocno mnie wspierał, dbał o mnie (wcześniej bywało różnie.. czasem się strasznie kłóciliśmy)

    Punkcja i transfer:
    - nie należy używać mocno zapachowych kosmetyków, szczególnie lotnych bo podobno mogą zaszkodzić oocytom i zarodkowi - przeczytałam to dopiero po mojej punkcji, także nie zdążyłam zastosować, ale na transfer już poszłam w wersji "bezzapachowej" ;))
    - dobrze zabrać na punkcję i transfer jakieś ciepłe skarpetki
    - na transfer dobrze założyć sukienkę/ spódnicę - raz żeby nie uciskać brzucha (zwłaszcza jak ma się świeży transfer), a dwa na sali po transferze leży się z innymi dziewczynami w półprzezroczystych spódnicach i jak się jest trochę bardziej "zakrytym" to komfort jest chyba większy
    - po transferze należy leżeć na sali ok. 20 min.. ja leżałam 40 min :D

    Po transferze:
    - dr Gizler dał mi L4 na 2 tygodnie, po pozytywnej becie przedłużył na kolejne 2 - powiedział żebym się oszczędzała i zakazał stresowania się
    - przez pierwsze 2-3 dni po transferze głównie leżałam, ale miałam świeży transfer więc byłam trochę zmęczona.. ale przeczytałam też gdzieś, że w Stanach przez 2 pierwsze dni po transferze rekomendują leżenie i wstawanie tylko do toalety..że podobno zwiększa to szansę na zagnieżdżenie - myślę, że warto zaryzykować
    - mocno się zastanawiałam czy brać L4, ale uznałam, że skoro dr Gizler to zaleca to chyba ma to znaczenie i staram się z tego jak najlepiej skorzystać: dużo odpoczywam, czytam, nadrabiam zaległości na Netflixie;) i nawet nie gotuję, bo mąż mi nie pozwala. Nie wiem jakie to ma znaczenie, pewnie każda z nas potrzebuje czego innego w tym czasie i chyba w tej kwestii warto się wsłuchać po prostu w siebie.

    Strasznie się rozpisałam! ale mam nadzieję, że coś Wam się z tego przyda!
    Trzymajcie za mnie kciuki!!!
    Dzięki, Twoja historia daje nadzieję 😁 a wskazówki są bezcenne 🤩 gratuluję pięknego przyrostu bety i życzę spokojnych 9 m-cy oczekiwania na narodziny Twojego cudu 💕😊

    Dzieli nas tylko czas...
    40 l.
    09.2012 - córcia ❤️
    01.2018 - początek starań o rodzeństwo
    09.2018 -synuś -nasz aniołek (17tc*)
    10.2019 - Invimed Wrocław, AMH 1,69, 2x IUI :-(
    02.2020 - I IVF - ❄️❄️ 3dniowe:
    1 Transfer ET- 17.02.2020 💔 7/8 tc
    2 Transfer FET- 24.07.2020 ❄️- córcia❤️ ️ur.08.04.2021
    ...niespodzianka od matki natury: 28.12.2022 - pozytywny test, 19.01.2023 - 7 tc - 1cm człowieka❤️, 09.02.2023 - 10 tc - 3 cm, 27.02.2023 - 13 tc - 7 cm, 27.04.2023 - 21 tc -456 g, 26.05.2023 - 25t - 987 g, 38 tc - 3300g, ...❤️synek ur. CC 02.09.2023, 3kg, 50 cm
  • Mania12 Autorytet
    Postów: 1343 1264

    Wysłany: 5 lutego 2020, 16:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mum2b wrote:
    Hej, ja najprawdopodbniej w kwietniu transfer. Gdzie robilyscie badania do transferu?
    Hej, ja wymazy robię w klinice, a wszystkie pozostałe w diagnostyce :)

    Mum2b lubi tę wiadomość

    Dzieli nas tylko czas...
    40 l.
    09.2012 - córcia ❤️
    01.2018 - początek starań o rodzeństwo
    09.2018 -synuś -nasz aniołek (17tc*)
    10.2019 - Invimed Wrocław, AMH 1,69, 2x IUI :-(
    02.2020 - I IVF - ❄️❄️ 3dniowe:
    1 Transfer ET- 17.02.2020 💔 7/8 tc
    2 Transfer FET- 24.07.2020 ❄️- córcia❤️ ️ur.08.04.2021
    ...niespodzianka od matki natury: 28.12.2022 - pozytywny test, 19.01.2023 - 7 tc - 1cm człowieka❤️, 09.02.2023 - 10 tc - 3 cm, 27.02.2023 - 13 tc - 7 cm, 27.04.2023 - 21 tc -456 g, 26.05.2023 - 25t - 987 g, 38 tc - 3300g, ...❤️synek ur. CC 02.09.2023, 3kg, 50 cm
  • Mania12 Autorytet
    Postów: 1343 1264

    Wysłany: 5 lutego 2020, 16:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mila82 wrote:
    Ja właśnie jestem w trakcie trzeciej stymulacji.Za pierwszym razem miałam 9 pęcherzyków i lekarz powiedział że jak na mój wiek to dobry wynik.Ważne też są wielkości pęcherzyków.Pamiętasz jakiej wielkości miałaś na ostatniej wizycie?
    Ja w tym samym wieku, jestem ciekawa jak u mnie wyjdzie stymulacja???🤔 brałaś jakieś suplementy na poprawę jajeczek?

    Dzieli nas tylko czas...
    40 l.
    09.2012 - córcia ❤️
    01.2018 - początek starań o rodzeństwo
    09.2018 -synuś -nasz aniołek (17tc*)
    10.2019 - Invimed Wrocław, AMH 1,69, 2x IUI :-(
    02.2020 - I IVF - ❄️❄️ 3dniowe:
    1 Transfer ET- 17.02.2020 💔 7/8 tc
    2 Transfer FET- 24.07.2020 ❄️- córcia❤️ ️ur.08.04.2021
    ...niespodzianka od matki natury: 28.12.2022 - pozytywny test, 19.01.2023 - 7 tc - 1cm człowieka❤️, 09.02.2023 - 10 tc - 3 cm, 27.02.2023 - 13 tc - 7 cm, 27.04.2023 - 21 tc -456 g, 26.05.2023 - 25t - 987 g, 38 tc - 3300g, ...❤️synek ur. CC 02.09.2023, 3kg, 50 cm
  • Mania12 Autorytet
    Postów: 1343 1264

    Wysłany: 5 lutego 2020, 16:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Alicja1105 wrote:
    Hej.Dziś mam zrobić betę,idę po pracy.Czuję się dobrze.
    Dziewczyny zazdroszczę Wam tylu pęcherzyków.Ja miałam tylko 4 :( To byl dopiero dół jak na wizycie po 6 dniach lekarz powiedział,ze sa tylko po 2.
    Trzymam kciuki za pozytywną betę kochana 🤞🍀 rozumiem Cię, ale akurat przy ivf wszyscy mówią, że liczy się jakość a nie ilość, i tego się trzymam...więc życzę Ci żeby te dwa zarodki były najwyższej jakości i zaowocowały ciążowym brzuszkiem 🤞🍀🙏

    Faith_86 lubi tę wiadomość

    Dzieli nas tylko czas...
    40 l.
    09.2012 - córcia ❤️
    01.2018 - początek starań o rodzeństwo
    09.2018 -synuś -nasz aniołek (17tc*)
    10.2019 - Invimed Wrocław, AMH 1,69, 2x IUI :-(
    02.2020 - I IVF - ❄️❄️ 3dniowe:
    1 Transfer ET- 17.02.2020 💔 7/8 tc
    2 Transfer FET- 24.07.2020 ❄️- córcia❤️ ️ur.08.04.2021
    ...niespodzianka od matki natury: 28.12.2022 - pozytywny test, 19.01.2023 - 7 tc - 1cm człowieka❤️, 09.02.2023 - 10 tc - 3 cm, 27.02.2023 - 13 tc - 7 cm, 27.04.2023 - 21 tc -456 g, 26.05.2023 - 25t - 987 g, 38 tc - 3300g, ...❤️synek ur. CC 02.09.2023, 3kg, 50 cm
  • Faith_86 Autorytet
    Postów: 431 181

    Wysłany: 5 lutego 2020, 16:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mania12 wrote:
    Dzięki, Twoja historia daje nadzieję 😁 a wskazówki są bezcenne 🤩 gratuluję pięknego przyrostu bety i życzę spokojnych 9 m-cy oczekiwania na narodziny Twojego cudu 💕😊

    Dziękuję Dziewczyny :) jako, że póki co z mężem trzymamy tą wiadomość dla siebie to cieplej mi się robi na sercu jak czytam Wasze miłe słowa:)

    Mam nadzieję, że teraz będzie już piękna seria ciążówek w Invi :)
    Jeszcze tylko dodam, odnośnie witaminy C, że jest bardzo ważna zwłaszcza dla naszych facetów - zarówno dr Gizler jak i androlog z Invi kazali mojemu M łykać w dużych ilościach... , nawet pomimo tego, że była w FertilmanPlus to jeszcze dodatkową dawkę, aaa i jeszcze kozieradkę w tabletkach.

    A my witaminę C możemy łykać tylko do punkcji.

    Aaa akupunkturzystka po transferze kazała mi jeszcze pić napar z nagietka raz dziennie - zapobiega skurczom macicy.

    Mania12, Nasty, Mum2b lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 5 lutego 2020, 17:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Faith_86 wrote:
    Dziękuję Dziewczyny :) jako, że póki co z mężem trzymamy tą wiadomość dla siebie to cieplej mi się robi na sercu jak czytam Wasze miłe słowa:)

    Mam nadzieję, że teraz będzie już piękna seria ciążówek w Invi :)
    Jeszcze tylko dodam, odnośnie witaminy C, że jest bardzo ważna zwłaszcza dla naszych facetów - zarówno dr Gizler jak i androlog z Invi kazali mojemu M łykać w dużych ilościach... , nawet pomimo tego, że była w FertilmanPlus to jeszcze dodatkową dawkę, aaa i jeszcze kozieradkę w tabletkach.

    A my witaminę C możemy łykać tylko do punkcji.

    Aaa akupunkturzystka po transferze kazała mi jeszcze pić napar z nagietka raz dziennie - zapobiega skurczom macicy.

    Ja zapisałam się na akupunkture, na poniedziałek.
    Ja biorę witaminę c1000 mój mąż też, czy ta dawka jest ok?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 lutego 2020, 17:13

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 5 lutego 2020, 17:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nasty wrote:
    Przykro mi, ze tak to przezywasz :( płacz czasem pomaga, dobrze czasem się wypłakać:** zdarzało mi się poryczec w aucie w drodze na wizytę :p
    A zawsze myślałam, ze jestem twardzielem ;)

    Praca, zabijanie czasu oglądaniem seriali, czytaniem książek, trochę pomaga. Może umówisz się na wizytę do psychologa w klinice ? Może pomoże Ci przepracować pare tematów ?
    Na YouTube są tez równe afirmacje „plodnosciowe”, pomagają się wyciszysz jeżeli ktoś lubi medytować.

    A 9 to bardzo dobry wynik !!

    Myślałam, że jestem silniejsza. Jednak jak byłam u Pani Doktor to jej spokój bardzo mi się udzielił, ma coś w sobie, że potrafi podbudować.
    Ja chodzę prywatnie do psychologa, chociaz zastanawiam się czy nie przerwać. Bo nie czuję się jakoś lepiej...
    Tu we Wrocławiu jesteśmy sami, mąż wraca późno i na dodatek jeszcze jestem w trakcie szukania pracy, znajome co mam tutaj się wypięły. Dobrze, że mam Was tutaj. Za co jestem ogromnie wdzięczna.
    Czekam niecierpliwie na piątek. ✊💪🍀

  • mila82 Autorytet
    Postów: 1349 649

    Wysłany: 5 lutego 2020, 17:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    35latka wrote:
    Jestem po wizycie w piątek punkcja
    6 pęcherzyków po lewej i 6 po prawej.
    Pani mówi że bardzo ładnie. Oczywiście rozryczałam się. Ale jej słowa mnie tak podbudowały. Anioł... 🌹
    Super wieści:)Trzymam kciuki

    2xIUI
    styczeń 2019(Imsi - 2 blastki-4AA,4BA)-PGS -Transfer blastki :(
    czerwiec 2019(Imsi - 2 blastki)-Transfer blastki 4BA :(-poronienie 8 tydz.
    Transfer blastki 3BB :(
    luty 2020 pobrano 13 oocytów-są 4 blastocysty - PGS)- 1 zdrowy zarodek , transfer :(
    4IVF - 9 komórek ( transfer 3 dniowca :( , 3 ❄❄❄, 4AA,4AA,3AA))
    Czynnik męski-translokacja (3,7)
    Niedoczynność tarczycy
    Wysoka prolaktyna
    Trombofilia - ok
    Ana - dodatnie
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 5 lutego 2020, 17:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mila82 wrote:
    Super wieści:)Trzymam kciuki
    Bardzo dziękuję 🙏

  • Faith_86 Autorytet
    Postów: 431 181

    Wysłany: 5 lutego 2020, 17:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    35latka wrote:
    Ja zapisałam się na akupunkture, na poniedziałek.
    Ja biorę witaminę c100 mój mąż też, czy ta dawka jest ok?

    Lekarze mówili o dawce wit C 1000 mg ze spowolnionym uwalnianiem, można brać też 500 mg rano i 500 mg wieczorem. Ważne żeby były to tabletki ze spowolnionym uwalnianiem, bo wtedy dłużej ten potencjał antyoksydacyjny witaminy C się utrzymuje. A to jest ważne zwłaszcza jak M ma problemy z morfologią.

    W tych kluczowych momentach dostaję od pani akupunkturzystki jeszcze "igłę na wynos" do ucha - pomaga zachować spokój i daje to radę (choć sama byłam mocno sceptyczna).

  • mila82 Autorytet
    Postów: 1349 649

    Wysłany: 5 lutego 2020, 17:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Faith_86 wrote:
    Cześć Dziewczyny,

    jestem tu nowa, choć od dawna czytam ten wątek i mocno kibicuję wszystkim starczkom, zwłaszcza tym z Invimedu we Wrocławiu :). Staramy się z mężem o dziecko od dwóch lat, ale w tym czasie sporo się wydarzyło.. 2CB, 4 IUI.. wszystko to strasznie zmasakrowało mnie psychicznie.. Muszę przyznać, że gdy zapadła decyzja o IVF byłam przerażona.. bo z jednej strony bardzo tego chciałam a z drugiej bałam się czy udźwignę to psychicznie.

    Leczę się u dr Gizlera i zdiagnozował u nas niepłodność idiopatyczną, z lekkim czynnikiem męskim.
    Fakt, że dr Gizler jest dość oszczędny w słowach i duużo czasu minęło zanim mu po prostu zaufałam i zaczęłam czuć się dobrze podczas wizyt, ale to naprawdę dobry specjalista, który nie zmarnuje żadnego cyklu i to chyba najważniejsze w procesie leczenia. Na wizytę u niego czekałam 4 m-ce, ale nie żałuję tego czasu.

    Do tej pory nie miałam odwagi się odezwać, ale jestem właśnie po swoim pierwszym IVF i jak na razie wygląda na to, że się udało :)) (beta 11dpt=428, 13dpt, 834, 16dpt=2778 :)) ), więc postanowiłam się podzielić się moimi uwagami i radami, które zebrałam na różnych forach - mam nadzieję, że Wam się przydadzą i też przyniosą szczęście.
    Podczas stymulacji udało mi się wyhodować 12 pęcherzyków, z czego pobrano 9 dojrzałych oocytów, 6 się zapłodniło prawidłowo. Podano mi 2 zarodki, mamy 2 mrozaczki 3 dniowe i jednego 5 dniowego:).

    Przygotowania do punkcji:
    - dieta: korzystałam z rad z tej strony: https://plodnosc.pl/dieta-stymulacji-in-vitro-list-czytelniczki/
    - zrezygnowałam zupełnie z kawy (właściwie już kilka miesięcy wcześniej, mój M praktycznie też) i prawie zupełnie z alkoholu; od początku stymulacji oboje nie tknęliśmy niczego z %
    - suplementy: ja: prenatal uno, cynk, witamina D co 2-3 dzień, chlorella, witamina C 1000 mg o spowolnionym uwalnianiu, witamina E, magnez, B complex co 2-3 dziem
    Mąż: fertilman plus, chlorella, witamina C 1000 mg o spowolnionym uwalnianiu
    - codziennie rano piliśmy na czczo pyłek pszczeli przygotowany dzień wcześniej (można kupić np. w Rossmanie)
    - od grudnia chodzę raz w tyg na akupunkturę, miałam też specjalne sesje przed i po transferze, męża też wysłałam dwa razy - szczerze polecam bo muszę przyznać, że działa to bardzo wyciszająco i wielu trudnych momentach stawiało mnie na nogi.. choć początkowo byłam mocno sceptycznie nastawiona
    - staraliśmysię pić dużo wody, herbatę z pokrzywy/rumianku/czystka (każdego dnia inną, podobno razem działają super na oczyszczenie i wzmocnienie organizmu), a także dwie krótko parzone herbaty zielone
    - i chyba najważniejsze - mocno się starałam zachować pogodę ducha - był to mój chyba najlepszy cykl starań - mąż bardzo mocno mnie wspierał, dbał o mnie (wcześniej bywało różnie.. czasem się strasznie kłóciliśmy)

    Punkcja i transfer:
    - nie należy używać mocno zapachowych kosmetyków, szczególnie lotnych bo podobno mogą zaszkodzić oocytom i zarodkowi - przeczytałam to dopiero po mojej punkcji, także nie zdążyłam zastosować, ale na transfer już poszłam w wersji "bezzapachowej" ;))
    - dobrze zabrać na punkcję i transfer jakieś ciepłe skarpetki
    - na transfer dobrze założyć sukienkę/ spódnicę - raz żeby nie uciskać brzucha (zwłaszcza jak ma się świeży transfer), a dwa na sali po transferze leży się z innymi dziewczynami w półprzezroczystych spódnicach i jak się jest trochę bardziej "zakrytym" to komfort jest chyba większy
    - po transferze należy leżeć na sali ok. 20 min.. ja leżałam 40 min :D

    Po transferze:
    - dr Gizler dał mi L4 na 2 tygodnie, po pozytywnej becie przedłużył na kolejne 2 - powiedział żebym się oszczędzała i zakazał stresowania się
    - przez pierwsze 2-3 dni po transferze głównie leżałam, ale miałam świeży transfer więc byłam trochę zmęczona.. ale przeczytałam też gdzieś, że w Stanach przez 2 pierwsze dni po transferze rekomendują leżenie i wstawanie tylko do toalety..że podobno zwiększa to szansę na zagnieżdżenie - myślę, że warto zaryzykować
    - mocno się zastanawiałam czy brać L4, ale uznałam, że skoro dr Gizler to zaleca to chyba ma to znaczenie i staram się z tego jak najlepiej skorzystać: dużo odpoczywam, czytam, nadrabiam zaległości na Netflixie;) i nawet nie gotuję, bo mąż mi nie pozwala. Nie wiem jakie to ma znaczenie, pewnie każda z nas potrzebuje czego innego w tym czasie i chyba w tej kwestii warto się wsłuchać po prostu w siebie.

    Strasznie się rozpisałam! ale mam nadzieję, że coś Wam się z tego przyda!
    Trzymajcie za mnie kciuki!!!
    Gratulacje:)Ale Ci zazdroszczę :)Ja też chodzą do dr.G.Jestem w trakcie stymulacji w piątek wizyta.Mam pytanie jakie leki brałaś podczas stymulacji?Ja biorę Menopur .

    2xIUI
    styczeń 2019(Imsi - 2 blastki-4AA,4BA)-PGS -Transfer blastki :(
    czerwiec 2019(Imsi - 2 blastki)-Transfer blastki 4BA :(-poronienie 8 tydz.
    Transfer blastki 3BB :(
    luty 2020 pobrano 13 oocytów-są 4 blastocysty - PGS)- 1 zdrowy zarodek , transfer :(
    4IVF - 9 komórek ( transfer 3 dniowca :( , 3 ❄❄❄, 4AA,4AA,3AA))
    Czynnik męski-translokacja (3,7)
    Niedoczynność tarczycy
    Wysoka prolaktyna
    Trombofilia - ok
    Ana - dodatnie
  • mila82 Autorytet
    Postów: 1349 649

    Wysłany: 5 lutego 2020, 17:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mum2b wrote:
    Hej, ja najprawdopodbniej w kwietniu transfer. Gdzie robilyscie badania do transferu?
    Ja wszystkie badania robiłam w diagnostyce razem z wymazami.

    Mum2b lubi tę wiadomość

    2xIUI
    styczeń 2019(Imsi - 2 blastki-4AA,4BA)-PGS -Transfer blastki :(
    czerwiec 2019(Imsi - 2 blastki)-Transfer blastki 4BA :(-poronienie 8 tydz.
    Transfer blastki 3BB :(
    luty 2020 pobrano 13 oocytów-są 4 blastocysty - PGS)- 1 zdrowy zarodek , transfer :(
    4IVF - 9 komórek ( transfer 3 dniowca :( , 3 ❄❄❄, 4AA,4AA,3AA))
    Czynnik męski-translokacja (3,7)
    Niedoczynność tarczycy
    Wysoka prolaktyna
    Trombofilia - ok
    Ana - dodatnie
  • mila82 Autorytet
    Postów: 1349 649

    Wysłany: 5 lutego 2020, 17:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mania12 wrote:
    Ja w tym samym wieku, jestem ciekawa jak u mnie wyjdzie stymulacja???🤔 brałaś jakieś suplementy na poprawę jajeczek?
    Kiedy zaczynasz stymulację ? Biorę ogólnie witaminy ale nic konkretnie na jajeczka, lekarz stwierdził że nie trzeba bo komórki są dobrej jakości.

    2xIUI
    styczeń 2019(Imsi - 2 blastki-4AA,4BA)-PGS -Transfer blastki :(
    czerwiec 2019(Imsi - 2 blastki)-Transfer blastki 4BA :(-poronienie 8 tydz.
    Transfer blastki 3BB :(
    luty 2020 pobrano 13 oocytów-są 4 blastocysty - PGS)- 1 zdrowy zarodek , transfer :(
    4IVF - 9 komórek ( transfer 3 dniowca :( , 3 ❄❄❄, 4AA,4AA,3AA))
    Czynnik męski-translokacja (3,7)
    Niedoczynność tarczycy
    Wysoka prolaktyna
    Trombofilia - ok
    Ana - dodatnie
  • Faith_86 Autorytet
    Postów: 431 181

    Wysłany: 5 lutego 2020, 17:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    35latka wrote:
    Myślałam, że jestem silniejsza. Jednak jak byłam u Pani Doktor to jej spokój bardzo mi się udzielił, ma coś w sobie, że potrafi podbudować.
    Ja chodzę prywatnie do psychologa, chociaz zastanawiam się czy nie przerwać. Bo nie czuję się jakoś lepiej...
    Tu we Wrocławiu jesteśmy sami, mąż wraca późno i na dodatek jeszcze jestem w trakcie szukania pracy, znajome co mam tutaj się wypięły. Dobrze, że mam Was tutaj. Za co jestem ogromnie wdzięczna.
    Czekam niecierpliwie na piątek. ✊💪🍀

    Super, że wizyta Cię podbudowała - zresztą wynik jest naprawdę super:)

    Też chodziłam do psychologa parę razy, ale po każdej wizycie czułam się gorzej.. miałam coraz więcej pretensji i żalu do świata i bliskich. Stwierdziłam, że nie tędy droga i odpuściłam. Potem chodziłam na masaże i fizjoterapię dna miednicy, ale też nie czułam poprawy. W końcu trafiłam gdzieś na informacje o akupunkturze, byłam bardzo sceptyczna, nie cierpię igieł..ale zapytałam dr Gizlera, powiedział, że na pewno nie zaszkodzi, więc spróbowałam. I to mnie trochę postawiło do pionu.
    Choć cała ta walka jest naprawdę nierówna.. i ciągłe życie w niepewności może wykończyć.

    My też z mężem możemy liczyć właściwie tylko na siebie - nikt nas nie rozumie, więc już nawet nie mówię z czym się aktualnie zmagamy, żeby nie wywoływać złych emocji u siebie.

    A w chwilach zwątpienia, zawsze powtarzam sobie, że nasze bobasy będą tymi najbardziej wyczekiwanymi, kochanymi jeszcze zanim się pojawiły :) i to mnie jakoś pociesza.

  • Faith_86 Autorytet
    Postów: 431 181

    Wysłany: 5 lutego 2020, 17:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mila82 wrote:
    Gratulacje:)Ale Ci zazdroszczę :)Ja też chodzą do dr.G.Jestem w trakcie stymulacji w piątek wizyta.Mam pytanie jakie leki brałaś podczas stymulacji?Ja biorę Menopur .

    Trzymam kciuki, żeby Tobie też się powiodło!

    Też brałam menopur, ale w bardzo małych dawkach, najpierw 125 j, pod koniec 150, bo miałam dużo pęcherzyków antralnych na początku stymulacji i dr obawiał się hiperstymulacji. W 11 dc dostałam jeszcze fostimon.

  • mila82 Autorytet
    Postów: 1349 649

    Wysłany: 5 lutego 2020, 17:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Faith_86 wrote:
    Trzymam kciuki, żeby Tobie też się powiodło!

    Też brałam menopur, ale w bardzo małych dawkach, najpierw 125 j, pod koniec 150, bo miałam dużo pęcherzyków antralnych na początku stymulacji i dr obawiał się hiperstymulacji. W 11 dc dostałam jeszcze fostimon.
    Ja biorę menopur 400.Doktor jest bardzo małomówny i ciężko się z nim rozmawia.Też takie odniosłaś wrażenie?Na początku człowiek nie wie o co zapytać.A on nic nie tłumaczy.Ale jest dobrym lekarzem.

    2xIUI
    styczeń 2019(Imsi - 2 blastki-4AA,4BA)-PGS -Transfer blastki :(
    czerwiec 2019(Imsi - 2 blastki)-Transfer blastki 4BA :(-poronienie 8 tydz.
    Transfer blastki 3BB :(
    luty 2020 pobrano 13 oocytów-są 4 blastocysty - PGS)- 1 zdrowy zarodek , transfer :(
    4IVF - 9 komórek ( transfer 3 dniowca :( , 3 ❄❄❄, 4AA,4AA,3AA))
    Czynnik męski-translokacja (3,7)
    Niedoczynność tarczycy
    Wysoka prolaktyna
    Trombofilia - ok
    Ana - dodatnie
  • Faith_86 Autorytet
    Postów: 431 181

    Wysłany: 5 lutego 2020, 17:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mila82 wrote:
    Ja biorę menopur 400.Doktor jest bardzo małomówny i ciężko się z nim rozmawia.Też takie odniosłaś wrażenie?Na początku człowiek nie wie o co zapytać.A on nic nie tłumaczy.Ale jest dobrym lekarzem.

    I jak się czujesz po menopurze? Mi bardzo odpowiadał, a np. clo, aromek i fostimon słabo znosiłam.

    Jest bardzo małomówny, ale to co trzeba przekazuje. No i karteczki z tym co trzeba robić/łykać są bezcenne. Na początku byłam tak zestresowana w czasie wizyt, że zapominałam połowy rzeczy o które chciałam zapytać. Teraz chodzę do niego z karteczką z pytaniami :D i bardzo często piszę też mejle po wizytach - bardzo doceniam to, że zawsze i dość szybko odpowiada.

    Myślę, że jego małomówność jest związana z wielką kolejką na korytarzu - nie ma zbyt wiele czasu. Trochę to mnie na początku irytowało, ale z drugiej strony dzięki temu, że przyjmuje tyle pacjentek pewnie mogę się u niego leczyć..

  • mila82 Autorytet
    Postów: 1349 649

    Wysłany: 5 lutego 2020, 17:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Faith_86 wrote:
    I jak się czujesz po menopurze? Mi bardzo odpowiadał, a np. clo, aromek i fostimon słabo znosiłam.

    Jest bardzo małomówny, ale to co trzeba przekazuje. No i karteczki z tym co trzeba robić/łykać są bezcenne. Na początku byłam tak zestresowana w czasie wizyt, że zapominałam połowy rzeczy o które chciałam zapytać. Teraz chodzę do niego z karteczką z pytaniami :D i bardzo często piszę też mejle po wizytach - bardzo doceniam to, że zawsze i dość szybko odpowiada.

    Myślę, że jego małomówność jest związana z wielką kolejką na korytarzu - nie ma zbyt wiele czasu. Trochę to mnie na początku irytowało, ale z drugiej strony dzięki temu, że przyjmuje tyle pacjentek pewnie mogę się u niego leczyć..
    Masz rację te jego karteczki są bezcenne:) Ja czekałam na pierwszą wizytę 4 miesiące ale nie żałuję.Też nauczyłam się pisać o co chcę zapytać na karteczce , stres robi swoje.Menopur znoszę dobrze tylko miejsce po ukłuciu boli.Ja mam krótki protokół z agonistą i od początku stymulacji biorę 2 zastrzyki.Przy pierwszym podejściu miałam Gonal F i też dobrze go znosiłam.Do IUI miałam fostimon ale nie działał na mnie.Na e-maile też szybko odpisuje czasem po krótkiej chwili od wysłania.To forum jest skarbnicą wiedzy i dużym wsparciem.A brałaś przed transferem medrol?

    2xIUI
    styczeń 2019(Imsi - 2 blastki-4AA,4BA)-PGS -Transfer blastki :(
    czerwiec 2019(Imsi - 2 blastki)-Transfer blastki 4BA :(-poronienie 8 tydz.
    Transfer blastki 3BB :(
    luty 2020 pobrano 13 oocytów-są 4 blastocysty - PGS)- 1 zdrowy zarodek , transfer :(
    4IVF - 9 komórek ( transfer 3 dniowca :( , 3 ❄❄❄, 4AA,4AA,3AA))
    Czynnik męski-translokacja (3,7)
    Niedoczynność tarczycy
    Wysoka prolaktyna
    Trombofilia - ok
    Ana - dodatnie
‹‹ 135 136 137 138 139 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

100% nauki, czyli badania i rozwój w OvuFriend!

OvuFriend to jedna z nielicznych aplikacji na rynku, których działanie opiera się na wieloletnich pracach badawczo-rozwojowych, a jej skuteczność została potwierdzona badaniami naukowymi. Od 10 lat najlepszej klasy naukowcy i lekarze pracują nad tym, aby OvuFriend z najwyższą wiarygodnością analizowało cykl miesiączkowy, wyznaczało dni płodne, owulację i miesiączkę. W rezultacie wielu badań naukowych system OvuFriend uczy się płodności każdej kobiety, jej indywidualnych cech, trendów i zależności w cyklu. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Smog - czy smog w Polsce może obniżać płodność?

Polska jest jednym z najbardziej zanieczyszczonych krajów na świecie. To niestety przykry fakt. Jesteśmy świadomi, że smog negatywnie wpływa na nasz organizm - płuca, serce. Ale czy może również upośledzać naszą płodność? Czy może dodatkowo obniżać parametry nasienia? Czy możemy mądrze się przed tym zabezpieczać, czy to już histeria? Zadaliśmy to pytanie ekspertom, przeczytaj co usłyszeliśmy!  

CZYTAJ WIĘCEJ

5 rzeczy, które wesprą Twoje starania o dziecko!

Rozpoczynacie starania o dziecko. Wykonujesz kolejne testy ciążowe i… nic. Zastanawiasz się, dlaczego to tyle trwa, skoro „wszyscy” wokół informują o tym, że spodziewają się dziecka. Tak naprawdę wiele starań kończy się sukcesem dopiero po pewnym czasie, a niepłodność dotyczy już blisko 15-20% par. Sprawdź, co możesz zrobić, aby zwiększyć swoje szanse na szczęśliwe poczęcie.

CZYTAJ WIĘCEJ