InviMed Wroclaw
-
WIADOMOŚĆ
-
35latka wrote:Jestem po wizycie w piątek punkcja
6 pęcherzyków po lewej i 6 po prawej.
Pani mówi że bardzo ładnie. Oczywiście rozryczałam się. Ale jej słowa mnie tak podbudowały. Anioł... 🌹Dzieli nas tylko czas...
40 l.
09.2012 - córcia ❤️
01.2018 - początek starań o rodzeństwo
09.2018 -synuś -nasz aniołek (17tc*)
10.2019 - Invimed Wrocław, AMH 1,69, 2x IUI
02.2020 - I IVF - ❄️❄️ 3dniowe:
1 Transfer ET- 17.02.2020 💔 7/8 tc
2 Transfer FET- 24.07.2020 ❄️- córcia❤️ ️ur.08.04.2021
...niespodzianka od matki natury: 28.12.2022 - pozytywny test, 19.01.2023 - 7 tc - 1cm człowieka❤️, 09.02.2023 - 10 tc - 3 cm, 27.02.2023 - 13 tc - 7 cm, 27.04.2023 - 21 tc -456 g, 26.05.2023 - 25t - 987 g, 38 tc - 3300g, ...❤️synek ur. CC 02.09.2023, 3kg, 50 cm -
Faith_86 wrote:Cześć Dziewczyny,
jestem tu nowa, choć od dawna czytam ten wątek i mocno kibicuję wszystkim starczkom, zwłaszcza tym z Invimedu we Wrocławiu . Staramy się z mężem o dziecko od dwóch lat, ale w tym czasie sporo się wydarzyło.. 2CB, 4 IUI.. wszystko to strasznie zmasakrowało mnie psychicznie.. Muszę przyznać, że gdy zapadła decyzja o IVF byłam przerażona.. bo z jednej strony bardzo tego chciałam a z drugiej bałam się czy udźwignę to psychicznie.
Leczę się u dr Gizlera i zdiagnozował u nas niepłodność idiopatyczną, z lekkim czynnikiem męskim.
Fakt, że dr Gizler jest dość oszczędny w słowach i duużo czasu minęło zanim mu po prostu zaufałam i zaczęłam czuć się dobrze podczas wizyt, ale to naprawdę dobry specjalista, który nie zmarnuje żadnego cyklu i to chyba najważniejsze w procesie leczenia. Na wizytę u niego czekałam 4 m-ce, ale nie żałuję tego czasu.
Do tej pory nie miałam odwagi się odezwać, ale jestem właśnie po swoim pierwszym IVF i jak na razie wygląda na to, że się udało ) (beta 11dpt=428, 13dpt, 834, 16dpt=2778 ) ), więc postanowiłam się podzielić się moimi uwagami i radami, które zebrałam na różnych forach - mam nadzieję, że Wam się przydadzą i też przyniosą szczęście.
Podczas stymulacji udało mi się wyhodować 12 pęcherzyków, z czego pobrano 9 dojrzałych oocytów, 6 się zapłodniło prawidłowo. Podano mi 2 zarodki, mamy 2 mrozaczki 3 dniowe i jednego 5 dniowego:).
Przygotowania do punkcji:
- dieta: korzystałam z rad z tej strony: https://plodnosc.pl/dieta-stymulacji-in-vitro-list-czytelniczki/
- zrezygnowałam zupełnie z kawy (właściwie już kilka miesięcy wcześniej, mój M praktycznie też) i prawie zupełnie z alkoholu; od początku stymulacji oboje nie tknęliśmy niczego z %
- suplementy: ja: prenatal uno, cynk, witamina D co 2-3 dzień, chlorella, witamina C 1000 mg o spowolnionym uwalnianiu, witamina E, magnez, B complex co 2-3 dziem
Mąż: fertilman plus, chlorella, witamina C 1000 mg o spowolnionym uwalnianiu
- codziennie rano piliśmy na czczo pyłek pszczeli przygotowany dzień wcześniej (można kupić np. w Rossmanie)
- od grudnia chodzę raz w tyg na akupunkturę, miałam też specjalne sesje przed i po transferze, męża też wysłałam dwa razy - szczerze polecam bo muszę przyznać, że działa to bardzo wyciszająco i wielu trudnych momentach stawiało mnie na nogi.. choć początkowo byłam mocno sceptycznie nastawiona
- staraliśmysię pić dużo wody, herbatę z pokrzywy/rumianku/czystka (każdego dnia inną, podobno razem działają super na oczyszczenie i wzmocnienie organizmu), a także dwie krótko parzone herbaty zielone
- i chyba najważniejsze - mocno się starałam zachować pogodę ducha - był to mój chyba najlepszy cykl starań - mąż bardzo mocno mnie wspierał, dbał o mnie (wcześniej bywało różnie.. czasem się strasznie kłóciliśmy)
Punkcja i transfer:
- nie należy używać mocno zapachowych kosmetyków, szczególnie lotnych bo podobno mogą zaszkodzić oocytom i zarodkowi - przeczytałam to dopiero po mojej punkcji, także nie zdążyłam zastosować, ale na transfer już poszłam w wersji "bezzapachowej" )
- dobrze zabrać na punkcję i transfer jakieś ciepłe skarpetki
- na transfer dobrze założyć sukienkę/ spódnicę - raz żeby nie uciskać brzucha (zwłaszcza jak ma się świeży transfer), a dwa na sali po transferze leży się z innymi dziewczynami w półprzezroczystych spódnicach i jak się jest trochę bardziej "zakrytym" to komfort jest chyba większy
- po transferze należy leżeć na sali ok. 20 min.. ja leżałam 40 min
Po transferze:
- dr Gizler dał mi L4 na 2 tygodnie, po pozytywnej becie przedłużył na kolejne 2 - powiedział żebym się oszczędzała i zakazał stresowania się
- przez pierwsze 2-3 dni po transferze głównie leżałam, ale miałam świeży transfer więc byłam trochę zmęczona.. ale przeczytałam też gdzieś, że w Stanach przez 2 pierwsze dni po transferze rekomendują leżenie i wstawanie tylko do toalety..że podobno zwiększa to szansę na zagnieżdżenie - myślę, że warto zaryzykować
- mocno się zastanawiałam czy brać L4, ale uznałam, że skoro dr Gizler to zaleca to chyba ma to znaczenie i staram się z tego jak najlepiej skorzystać: dużo odpoczywam, czytam, nadrabiam zaległości na Netflixie;) i nawet nie gotuję, bo mąż mi nie pozwala. Nie wiem jakie to ma znaczenie, pewnie każda z nas potrzebuje czego innego w tym czasie i chyba w tej kwestii warto się wsłuchać po prostu w siebie.
Strasznie się rozpisałam! ale mam nadzieję, że coś Wam się z tego przyda!
Trzymajcie za mnie kciuki!!!Dzieli nas tylko czas...
40 l.
09.2012 - córcia ❤️
01.2018 - początek starań o rodzeństwo
09.2018 -synuś -nasz aniołek (17tc*)
10.2019 - Invimed Wrocław, AMH 1,69, 2x IUI
02.2020 - I IVF - ❄️❄️ 3dniowe:
1 Transfer ET- 17.02.2020 💔 7/8 tc
2 Transfer FET- 24.07.2020 ❄️- córcia❤️ ️ur.08.04.2021
...niespodzianka od matki natury: 28.12.2022 - pozytywny test, 19.01.2023 - 7 tc - 1cm człowieka❤️, 09.02.2023 - 10 tc - 3 cm, 27.02.2023 - 13 tc - 7 cm, 27.04.2023 - 21 tc -456 g, 26.05.2023 - 25t - 987 g, 38 tc - 3300g, ...❤️synek ur. CC 02.09.2023, 3kg, 50 cm -
Mum2b wrote:Hej, ja najprawdopodbniej w kwietniu transfer. Gdzie robilyscie badania do transferu?
Mum2b lubi tę wiadomość
Dzieli nas tylko czas...
40 l.
09.2012 - córcia ❤️
01.2018 - początek starań o rodzeństwo
09.2018 -synuś -nasz aniołek (17tc*)
10.2019 - Invimed Wrocław, AMH 1,69, 2x IUI
02.2020 - I IVF - ❄️❄️ 3dniowe:
1 Transfer ET- 17.02.2020 💔 7/8 tc
2 Transfer FET- 24.07.2020 ❄️- córcia❤️ ️ur.08.04.2021
...niespodzianka od matki natury: 28.12.2022 - pozytywny test, 19.01.2023 - 7 tc - 1cm człowieka❤️, 09.02.2023 - 10 tc - 3 cm, 27.02.2023 - 13 tc - 7 cm, 27.04.2023 - 21 tc -456 g, 26.05.2023 - 25t - 987 g, 38 tc - 3300g, ...❤️synek ur. CC 02.09.2023, 3kg, 50 cm -
mila82 wrote:Ja właśnie jestem w trakcie trzeciej stymulacji.Za pierwszym razem miałam 9 pęcherzyków i lekarz powiedział że jak na mój wiek to dobry wynik.Ważne też są wielkości pęcherzyków.Pamiętasz jakiej wielkości miałaś na ostatniej wizycie?Dzieli nas tylko czas...
40 l.
09.2012 - córcia ❤️
01.2018 - początek starań o rodzeństwo
09.2018 -synuś -nasz aniołek (17tc*)
10.2019 - Invimed Wrocław, AMH 1,69, 2x IUI
02.2020 - I IVF - ❄️❄️ 3dniowe:
1 Transfer ET- 17.02.2020 💔 7/8 tc
2 Transfer FET- 24.07.2020 ❄️- córcia❤️ ️ur.08.04.2021
...niespodzianka od matki natury: 28.12.2022 - pozytywny test, 19.01.2023 - 7 tc - 1cm człowieka❤️, 09.02.2023 - 10 tc - 3 cm, 27.02.2023 - 13 tc - 7 cm, 27.04.2023 - 21 tc -456 g, 26.05.2023 - 25t - 987 g, 38 tc - 3300g, ...❤️synek ur. CC 02.09.2023, 3kg, 50 cm -
Alicja1105 wrote:Hej.Dziś mam zrobić betę,idę po pracy.Czuję się dobrze.
Dziewczyny zazdroszczę Wam tylu pęcherzyków.Ja miałam tylko 4 To byl dopiero dół jak na wizycie po 6 dniach lekarz powiedział,ze sa tylko po 2.Faith_86 lubi tę wiadomość
Dzieli nas tylko czas...
40 l.
09.2012 - córcia ❤️
01.2018 - początek starań o rodzeństwo
09.2018 -synuś -nasz aniołek (17tc*)
10.2019 - Invimed Wrocław, AMH 1,69, 2x IUI
02.2020 - I IVF - ❄️❄️ 3dniowe:
1 Transfer ET- 17.02.2020 💔 7/8 tc
2 Transfer FET- 24.07.2020 ❄️- córcia❤️ ️ur.08.04.2021
...niespodzianka od matki natury: 28.12.2022 - pozytywny test, 19.01.2023 - 7 tc - 1cm człowieka❤️, 09.02.2023 - 10 tc - 3 cm, 27.02.2023 - 13 tc - 7 cm, 27.04.2023 - 21 tc -456 g, 26.05.2023 - 25t - 987 g, 38 tc - 3300g, ...❤️synek ur. CC 02.09.2023, 3kg, 50 cm -
Mania12 wrote:Dzięki, Twoja historia daje nadzieję 😁 a wskazówki są bezcenne 🤩 gratuluję pięknego przyrostu bety i życzę spokojnych 9 m-cy oczekiwania na narodziny Twojego cudu 💕😊
Dziękuję Dziewczyny jako, że póki co z mężem trzymamy tą wiadomość dla siebie to cieplej mi się robi na sercu jak czytam Wasze miłe słowa:)
Mam nadzieję, że teraz będzie już piękna seria ciążówek w Invi
Jeszcze tylko dodam, odnośnie witaminy C, że jest bardzo ważna zwłaszcza dla naszych facetów - zarówno dr Gizler jak i androlog z Invi kazali mojemu M łykać w dużych ilościach... , nawet pomimo tego, że była w FertilmanPlus to jeszcze dodatkową dawkę, aaa i jeszcze kozieradkę w tabletkach.
A my witaminę C możemy łykać tylko do punkcji.
Aaa akupunkturzystka po transferze kazała mi jeszcze pić napar z nagietka raz dziennie - zapobiega skurczom macicy.
Mania12, Nasty, Mum2b lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyFaith_86 wrote:Dziękuję Dziewczyny jako, że póki co z mężem trzymamy tą wiadomość dla siebie to cieplej mi się robi na sercu jak czytam Wasze miłe słowa:)
Mam nadzieję, że teraz będzie już piękna seria ciążówek w Invi
Jeszcze tylko dodam, odnośnie witaminy C, że jest bardzo ważna zwłaszcza dla naszych facetów - zarówno dr Gizler jak i androlog z Invi kazali mojemu M łykać w dużych ilościach... , nawet pomimo tego, że była w FertilmanPlus to jeszcze dodatkową dawkę, aaa i jeszcze kozieradkę w tabletkach.
A my witaminę C możemy łykać tylko do punkcji.
Aaa akupunkturzystka po transferze kazała mi jeszcze pić napar z nagietka raz dziennie - zapobiega skurczom macicy.
Ja zapisałam się na akupunkture, na poniedziałek.
Ja biorę witaminę c1000 mój mąż też, czy ta dawka jest ok?Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 lutego 2020, 17:13
-
nick nieaktualnyNasty wrote:Przykro mi, ze tak to przezywasz płacz czasem pomaga, dobrze czasem się wypłakać:** zdarzało mi się poryczec w aucie w drodze na wizytę :p
A zawsze myślałam, ze jestem twardzielem
Praca, zabijanie czasu oglądaniem seriali, czytaniem książek, trochę pomaga. Może umówisz się na wizytę do psychologa w klinice ? Może pomoże Ci przepracować pare tematów ?
Na YouTube są tez równe afirmacje „plodnosciowe”, pomagają się wyciszysz jeżeli ktoś lubi medytować.
A 9 to bardzo dobry wynik !!
Myślałam, że jestem silniejsza. Jednak jak byłam u Pani Doktor to jej spokój bardzo mi się udzielił, ma coś w sobie, że potrafi podbudować.
Ja chodzę prywatnie do psychologa, chociaz zastanawiam się czy nie przerwać. Bo nie czuję się jakoś lepiej...
Tu we Wrocławiu jesteśmy sami, mąż wraca późno i na dodatek jeszcze jestem w trakcie szukania pracy, znajome co mam tutaj się wypięły. Dobrze, że mam Was tutaj. Za co jestem ogromnie wdzięczna.
Czekam niecierpliwie na piątek. ✊💪🍀 -
35latka wrote:Jestem po wizycie w piątek punkcja
6 pęcherzyków po lewej i 6 po prawej.
Pani mówi że bardzo ładnie. Oczywiście rozryczałam się. Ale jej słowa mnie tak podbudowały. Anioł... 🌹2xIUI
styczeń 2019(Imsi - 2 blastki-4AA,4BA)-PGS -Transfer blastki
czerwiec 2019(Imsi - 2 blastki)-Transfer blastki 4BA -poronienie 8 tydz.
Transfer blastki 3BB
luty 2020 pobrano 13 oocytów-są 4 blastocysty - PGS)- 1 zdrowy zarodek , transfer
4IVF - 9 komórek ( transfer 3 dniowca , 3 ❄❄❄, 4AA,4AA,3AA))
Czynnik męski-translokacja (3,7)
Niedoczynność tarczycy
Wysoka prolaktyna
Trombofilia - ok
Ana - dodatnie -
nick nieaktualny
-
35latka wrote:Ja zapisałam się na akupunkture, na poniedziałek.
Ja biorę witaminę c100 mój mąż też, czy ta dawka jest ok?
Lekarze mówili o dawce wit C 1000 mg ze spowolnionym uwalnianiem, można brać też 500 mg rano i 500 mg wieczorem. Ważne żeby były to tabletki ze spowolnionym uwalnianiem, bo wtedy dłużej ten potencjał antyoksydacyjny witaminy C się utrzymuje. A to jest ważne zwłaszcza jak M ma problemy z morfologią.
W tych kluczowych momentach dostaję od pani akupunkturzystki jeszcze "igłę na wynos" do ucha - pomaga zachować spokój i daje to radę (choć sama byłam mocno sceptyczna).
-
Faith_86 wrote:Cześć Dziewczyny,
jestem tu nowa, choć od dawna czytam ten wątek i mocno kibicuję wszystkim starczkom, zwłaszcza tym z Invimedu we Wrocławiu . Staramy się z mężem o dziecko od dwóch lat, ale w tym czasie sporo się wydarzyło.. 2CB, 4 IUI.. wszystko to strasznie zmasakrowało mnie psychicznie.. Muszę przyznać, że gdy zapadła decyzja o IVF byłam przerażona.. bo z jednej strony bardzo tego chciałam a z drugiej bałam się czy udźwignę to psychicznie.
Leczę się u dr Gizlera i zdiagnozował u nas niepłodność idiopatyczną, z lekkim czynnikiem męskim.
Fakt, że dr Gizler jest dość oszczędny w słowach i duużo czasu minęło zanim mu po prostu zaufałam i zaczęłam czuć się dobrze podczas wizyt, ale to naprawdę dobry specjalista, który nie zmarnuje żadnego cyklu i to chyba najważniejsze w procesie leczenia. Na wizytę u niego czekałam 4 m-ce, ale nie żałuję tego czasu.
Do tej pory nie miałam odwagi się odezwać, ale jestem właśnie po swoim pierwszym IVF i jak na razie wygląda na to, że się udało ) (beta 11dpt=428, 13dpt, 834, 16dpt=2778 ) ), więc postanowiłam się podzielić się moimi uwagami i radami, które zebrałam na różnych forach - mam nadzieję, że Wam się przydadzą i też przyniosą szczęście.
Podczas stymulacji udało mi się wyhodować 12 pęcherzyków, z czego pobrano 9 dojrzałych oocytów, 6 się zapłodniło prawidłowo. Podano mi 2 zarodki, mamy 2 mrozaczki 3 dniowe i jednego 5 dniowego:).
Przygotowania do punkcji:
- dieta: korzystałam z rad z tej strony: https://plodnosc.pl/dieta-stymulacji-in-vitro-list-czytelniczki/
- zrezygnowałam zupełnie z kawy (właściwie już kilka miesięcy wcześniej, mój M praktycznie też) i prawie zupełnie z alkoholu; od początku stymulacji oboje nie tknęliśmy niczego z %
- suplementy: ja: prenatal uno, cynk, witamina D co 2-3 dzień, chlorella, witamina C 1000 mg o spowolnionym uwalnianiu, witamina E, magnez, B complex co 2-3 dziem
Mąż: fertilman plus, chlorella, witamina C 1000 mg o spowolnionym uwalnianiu
- codziennie rano piliśmy na czczo pyłek pszczeli przygotowany dzień wcześniej (można kupić np. w Rossmanie)
- od grudnia chodzę raz w tyg na akupunkturę, miałam też specjalne sesje przed i po transferze, męża też wysłałam dwa razy - szczerze polecam bo muszę przyznać, że działa to bardzo wyciszająco i wielu trudnych momentach stawiało mnie na nogi.. choć początkowo byłam mocno sceptycznie nastawiona
- staraliśmysię pić dużo wody, herbatę z pokrzywy/rumianku/czystka (każdego dnia inną, podobno razem działają super na oczyszczenie i wzmocnienie organizmu), a także dwie krótko parzone herbaty zielone
- i chyba najważniejsze - mocno się starałam zachować pogodę ducha - był to mój chyba najlepszy cykl starań - mąż bardzo mocno mnie wspierał, dbał o mnie (wcześniej bywało różnie.. czasem się strasznie kłóciliśmy)
Punkcja i transfer:
- nie należy używać mocno zapachowych kosmetyków, szczególnie lotnych bo podobno mogą zaszkodzić oocytom i zarodkowi - przeczytałam to dopiero po mojej punkcji, także nie zdążyłam zastosować, ale na transfer już poszłam w wersji "bezzapachowej" )
- dobrze zabrać na punkcję i transfer jakieś ciepłe skarpetki
- na transfer dobrze założyć sukienkę/ spódnicę - raz żeby nie uciskać brzucha (zwłaszcza jak ma się świeży transfer), a dwa na sali po transferze leży się z innymi dziewczynami w półprzezroczystych spódnicach i jak się jest trochę bardziej "zakrytym" to komfort jest chyba większy
- po transferze należy leżeć na sali ok. 20 min.. ja leżałam 40 min
Po transferze:
- dr Gizler dał mi L4 na 2 tygodnie, po pozytywnej becie przedłużył na kolejne 2 - powiedział żebym się oszczędzała i zakazał stresowania się
- przez pierwsze 2-3 dni po transferze głównie leżałam, ale miałam świeży transfer więc byłam trochę zmęczona.. ale przeczytałam też gdzieś, że w Stanach przez 2 pierwsze dni po transferze rekomendują leżenie i wstawanie tylko do toalety..że podobno zwiększa to szansę na zagnieżdżenie - myślę, że warto zaryzykować
- mocno się zastanawiałam czy brać L4, ale uznałam, że skoro dr Gizler to zaleca to chyba ma to znaczenie i staram się z tego jak najlepiej skorzystać: dużo odpoczywam, czytam, nadrabiam zaległości na Netflixie;) i nawet nie gotuję, bo mąż mi nie pozwala. Nie wiem jakie to ma znaczenie, pewnie każda z nas potrzebuje czego innego w tym czasie i chyba w tej kwestii warto się wsłuchać po prostu w siebie.
Strasznie się rozpisałam! ale mam nadzieję, że coś Wam się z tego przyda!
Trzymajcie za mnie kciuki!!!2xIUI
styczeń 2019(Imsi - 2 blastki-4AA,4BA)-PGS -Transfer blastki
czerwiec 2019(Imsi - 2 blastki)-Transfer blastki 4BA -poronienie 8 tydz.
Transfer blastki 3BB
luty 2020 pobrano 13 oocytów-są 4 blastocysty - PGS)- 1 zdrowy zarodek , transfer
4IVF - 9 komórek ( transfer 3 dniowca , 3 ❄❄❄, 4AA,4AA,3AA))
Czynnik męski-translokacja (3,7)
Niedoczynność tarczycy
Wysoka prolaktyna
Trombofilia - ok
Ana - dodatnie -
Mum2b wrote:Hej, ja najprawdopodbniej w kwietniu transfer. Gdzie robilyscie badania do transferu?
Mum2b lubi tę wiadomość
2xIUI
styczeń 2019(Imsi - 2 blastki-4AA,4BA)-PGS -Transfer blastki
czerwiec 2019(Imsi - 2 blastki)-Transfer blastki 4BA -poronienie 8 tydz.
Transfer blastki 3BB
luty 2020 pobrano 13 oocytów-są 4 blastocysty - PGS)- 1 zdrowy zarodek , transfer
4IVF - 9 komórek ( transfer 3 dniowca , 3 ❄❄❄, 4AA,4AA,3AA))
Czynnik męski-translokacja (3,7)
Niedoczynność tarczycy
Wysoka prolaktyna
Trombofilia - ok
Ana - dodatnie -
Mania12 wrote:Ja w tym samym wieku, jestem ciekawa jak u mnie wyjdzie stymulacja???🤔 brałaś jakieś suplementy na poprawę jajeczek?2xIUI
styczeń 2019(Imsi - 2 blastki-4AA,4BA)-PGS -Transfer blastki
czerwiec 2019(Imsi - 2 blastki)-Transfer blastki 4BA -poronienie 8 tydz.
Transfer blastki 3BB
luty 2020 pobrano 13 oocytów-są 4 blastocysty - PGS)- 1 zdrowy zarodek , transfer
4IVF - 9 komórek ( transfer 3 dniowca , 3 ❄❄❄, 4AA,4AA,3AA))
Czynnik męski-translokacja (3,7)
Niedoczynność tarczycy
Wysoka prolaktyna
Trombofilia - ok
Ana - dodatnie -
35latka wrote:Myślałam, że jestem silniejsza. Jednak jak byłam u Pani Doktor to jej spokój bardzo mi się udzielił, ma coś w sobie, że potrafi podbudować.
Ja chodzę prywatnie do psychologa, chociaz zastanawiam się czy nie przerwać. Bo nie czuję się jakoś lepiej...
Tu we Wrocławiu jesteśmy sami, mąż wraca późno i na dodatek jeszcze jestem w trakcie szukania pracy, znajome co mam tutaj się wypięły. Dobrze, że mam Was tutaj. Za co jestem ogromnie wdzięczna.
Czekam niecierpliwie na piątek. ✊💪🍀
Super, że wizyta Cię podbudowała - zresztą wynik jest naprawdę super:)
Też chodziłam do psychologa parę razy, ale po każdej wizycie czułam się gorzej.. miałam coraz więcej pretensji i żalu do świata i bliskich. Stwierdziłam, że nie tędy droga i odpuściłam. Potem chodziłam na masaże i fizjoterapię dna miednicy, ale też nie czułam poprawy. W końcu trafiłam gdzieś na informacje o akupunkturze, byłam bardzo sceptyczna, nie cierpię igieł..ale zapytałam dr Gizlera, powiedział, że na pewno nie zaszkodzi, więc spróbowałam. I to mnie trochę postawiło do pionu.
Choć cała ta walka jest naprawdę nierówna.. i ciągłe życie w niepewności może wykończyć.
My też z mężem możemy liczyć właściwie tylko na siebie - nikt nas nie rozumie, więc już nawet nie mówię z czym się aktualnie zmagamy, żeby nie wywoływać złych emocji u siebie.
A w chwilach zwątpienia, zawsze powtarzam sobie, że nasze bobasy będą tymi najbardziej wyczekiwanymi, kochanymi jeszcze zanim się pojawiły i to mnie jakoś pociesza.
-
mila82 wrote:Gratulacje:)Ale Ci zazdroszczę :)Ja też chodzą do dr.G.Jestem w trakcie stymulacji w piątek wizyta.Mam pytanie jakie leki brałaś podczas stymulacji?Ja biorę Menopur .
Trzymam kciuki, żeby Tobie też się powiodło!
Też brałam menopur, ale w bardzo małych dawkach, najpierw 125 j, pod koniec 150, bo miałam dużo pęcherzyków antralnych na początku stymulacji i dr obawiał się hiperstymulacji. W 11 dc dostałam jeszcze fostimon. -
Faith_86 wrote:Trzymam kciuki, żeby Tobie też się powiodło!
Też brałam menopur, ale w bardzo małych dawkach, najpierw 125 j, pod koniec 150, bo miałam dużo pęcherzyków antralnych na początku stymulacji i dr obawiał się hiperstymulacji. W 11 dc dostałam jeszcze fostimon.2xIUI
styczeń 2019(Imsi - 2 blastki-4AA,4BA)-PGS -Transfer blastki
czerwiec 2019(Imsi - 2 blastki)-Transfer blastki 4BA -poronienie 8 tydz.
Transfer blastki 3BB
luty 2020 pobrano 13 oocytów-są 4 blastocysty - PGS)- 1 zdrowy zarodek , transfer
4IVF - 9 komórek ( transfer 3 dniowca , 3 ❄❄❄, 4AA,4AA,3AA))
Czynnik męski-translokacja (3,7)
Niedoczynność tarczycy
Wysoka prolaktyna
Trombofilia - ok
Ana - dodatnie -
mila82 wrote:Ja biorę menopur 400.Doktor jest bardzo małomówny i ciężko się z nim rozmawia.Też takie odniosłaś wrażenie?Na początku człowiek nie wie o co zapytać.A on nic nie tłumaczy.Ale jest dobrym lekarzem.
I jak się czujesz po menopurze? Mi bardzo odpowiadał, a np. clo, aromek i fostimon słabo znosiłam.
Jest bardzo małomówny, ale to co trzeba przekazuje. No i karteczki z tym co trzeba robić/łykać są bezcenne. Na początku byłam tak zestresowana w czasie wizyt, że zapominałam połowy rzeczy o które chciałam zapytać. Teraz chodzę do niego z karteczką z pytaniami i bardzo często piszę też mejle po wizytach - bardzo doceniam to, że zawsze i dość szybko odpowiada.
Myślę, że jego małomówność jest związana z wielką kolejką na korytarzu - nie ma zbyt wiele czasu. Trochę to mnie na początku irytowało, ale z drugiej strony dzięki temu, że przyjmuje tyle pacjentek pewnie mogę się u niego leczyć.. -
Faith_86 wrote:I jak się czujesz po menopurze? Mi bardzo odpowiadał, a np. clo, aromek i fostimon słabo znosiłam.
Jest bardzo małomówny, ale to co trzeba przekazuje. No i karteczki z tym co trzeba robić/łykać są bezcenne. Na początku byłam tak zestresowana w czasie wizyt, że zapominałam połowy rzeczy o które chciałam zapytać. Teraz chodzę do niego z karteczką z pytaniami i bardzo często piszę też mejle po wizytach - bardzo doceniam to, że zawsze i dość szybko odpowiada.
Myślę, że jego małomówność jest związana z wielką kolejką na korytarzu - nie ma zbyt wiele czasu. Trochę to mnie na początku irytowało, ale z drugiej strony dzięki temu, że przyjmuje tyle pacjentek pewnie mogę się u niego leczyć..2xIUI
styczeń 2019(Imsi - 2 blastki-4AA,4BA)-PGS -Transfer blastki
czerwiec 2019(Imsi - 2 blastki)-Transfer blastki 4BA -poronienie 8 tydz.
Transfer blastki 3BB
luty 2020 pobrano 13 oocytów-są 4 blastocysty - PGS)- 1 zdrowy zarodek , transfer
4IVF - 9 komórek ( transfer 3 dniowca , 3 ❄❄❄, 4AA,4AA,3AA))
Czynnik męski-translokacja (3,7)
Niedoczynność tarczycy
Wysoka prolaktyna
Trombofilia - ok
Ana - dodatnie