InviMed Wroclaw
-
WIADOMOŚĆ
-
Faith_86 wrote:Dziewczyny dzisiaj zrobiłam kolejna bete i wynik to 19511 mlU/ml )))) Doktor jeszcze nie odpisał ale wszystkie kalkulatory pokazują ze przyrost jest prawidłowy 😊😊😊 bardzo się cieszę i dziękuję Wam za wsparcie tutaj!!! nie puszczajcie kciukow w środę mam wizytę u dr G, mam nadzieję że będzie wszystko dobrze:)
Piękny przyrost, gratulacje !!!Faith_86 lubi tę wiadomość
32l
Amh 1,18
Niedoczynnosc tarczycy, opanowana
Ureoplasma parvum- wyleczona w pierwszym podejściu
Kariotyp OK
Czynnik męski: żylaki powrózka nasiennego, usunięte, brak poprawy
Plemniki prawidłowe 0%
17/01.2020 rozpoczęcie stymulacja, protokół krótki z antagonista
29/01.2020 Punkcją - pobranych 6 dojrzałych komórek. Transfer odroczony, progesteron 1,82
Mamy 4 ❄️❄️❄️❄️!!!
Kolejny transfer odroczony- torbiele krwotoczne po stymulacji
23/03 FET 3dniowca
7dpt jest cień HCG 20
29dpt jest -
Faith_86 wrote:Jeśli chodzi o suple to nie ma pewnie co przesadzać. Mi dr Pasnik (immunolog) radził odstawic koenzym Q10 bo on zwiększa aktywność komórek NK co może utrudniać zagniezdzenie.
A ginekolog po 1 CB powiedział żeby nie stosować suplementacji Wit C po owu bo może wywoływać mikroskurcze macicy.. więc od punkcji jej nie biorę.
Dobrze wiedzieć!!! Już zamówiłam ale trudno, mężowi sie przyda )
Jak dobrze, ze jesteś z nami :Faith_86 lubi tę wiadomość
32l
Amh 1,18
Niedoczynnosc tarczycy, opanowana
Ureoplasma parvum- wyleczona w pierwszym podejściu
Kariotyp OK
Czynnik męski: żylaki powrózka nasiennego, usunięte, brak poprawy
Plemniki prawidłowe 0%
17/01.2020 rozpoczęcie stymulacja, protokół krótki z antagonista
29/01.2020 Punkcją - pobranych 6 dojrzałych komórek. Transfer odroczony, progesteron 1,82
Mamy 4 ❄️❄️❄️❄️!!!
Kolejny transfer odroczony- torbiele krwotoczne po stymulacji
23/03 FET 3dniowca
7dpt jest cień HCG 20
29dpt jest -
Teraz jeszcze doczytałam, ze jak ananas będzie nieświeży (tzn zepsuty czy mrożony?) to efekt może być odwrotny do zamierzonego...🙈 zaraz zwariuje
Zła jestem na siebie, ze nie znałam tego forum wcześniej i nie zgłębiałam tematu suplementacji.
Teraz mam wrażenie, ze bardziej sobie szkodzę niż pomagam.
GrrrWiadomość wyedytowana przez autora: 10 lutego 2020, 17:19
32l
Amh 1,18
Niedoczynnosc tarczycy, opanowana
Ureoplasma parvum- wyleczona w pierwszym podejściu
Kariotyp OK
Czynnik męski: żylaki powrózka nasiennego, usunięte, brak poprawy
Plemniki prawidłowe 0%
17/01.2020 rozpoczęcie stymulacja, protokół krótki z antagonista
29/01.2020 Punkcją - pobranych 6 dojrzałych komórek. Transfer odroczony, progesteron 1,82
Mamy 4 ❄️❄️❄️❄️!!!
Kolejny transfer odroczony- torbiele krwotoczne po stymulacji
23/03 FET 3dniowca
7dpt jest cień HCG 20
29dpt jest -
Nasty wrote:Teraz jeszcze doczytałam, ze jak ananas będzie nieświeży (tzn zepsuty czy mrożony?) to efekt może być odwrotny do zamierzonego...🙈 zaraz zwariuje
Zła jestem na siebie, ze nie znałam tego forum wcześniej i nie zgłębiałam tematu suplementacji.
Teraz mam wrażenie, ze bardziej sobie szkodzę niż pomagam.
Grrr
Spokojnie, gdyby sobie mozn a było tym bardzo zaszkodzić to na pewno lekarze by trafili tym a na pewno byl oby napisane w zleceniach przed/po transferze. Nie chciałam Cię nastraszyc, tylko wspominam o rzeczach które mogą mieć znaczenie, ale pewnie nie są kluczowe;)
Z rzeczy które mi się jeszcze przypomnialy- na pewno trzeba uważać z witaminą A (również w kosmetykach). Jest toksyczna w dużych ilościach i to fakt. I jest jej dużo w watrobce wiec z tym ostrożnie. Ale ja np po 3 IUI zajadalam się wątróbka bo gdzieś przeczytałam ze działa proplodnosciowo. Tylko popadlam w przesade i to było zle. Tak ze trzeba we wszystkim zachować umiar;) -
nick nieaktualnyDziewczyny byłam na igielkach. Mam w sumie mieszane uczucia. Bo mam porownanie. Wcześniej jak chocidzl am do Pana to igielki miałam wbite ok 20 min. A cała wizyta trwała pół godz. Natomiast tutaj cała wizyta z wywiadem trwałam ok 20 min.... Sama nie wiem co myśleć. Dodam jeszcze że pierwsza wizyta jak byłam u gościa to trwała godz. Trochę jestem zaskoczona, że tak krótko. Co myślicie? Tam Pan mi mówił że podczas miesiączki nie powinno stawiać się igieł, tu że można... Hm... 🤔🤔🤔🤔🤔
-
35latka wrote:Dziewczyny byłam na igielkach. Mam w sumie mieszane uczucia. Bo mam porownanie. Wcześniej jak chocidzl am do Pana to igielki miałam wbite ok 20 min. A cała wizyta trwała pół godz. Natomiast tutaj cała wizyta z wywiadem trwałam ok 20 min.... Sama nie wiem co myśleć. Dodam jeszcze że pierwsza wizyta jak byłam u gościa to trwała godz. Trochę jestem zaskoczona, że tak krótko. Co myślicie? Tam Pan mi mówił że podczas miesiączki nie powinno stawiać się igieł, tu że można... Hm... 🤔🤔🤔🤔🤔
Też mam igły na chwilę, ale wbijane sa dość głęboko az poczuje przechodzący prąd. Cała wizyta trwa zwykle ok 15 min. W każdej fazie cyklu/przygotowań igły wbijanie sa inaczej. Dziewczyna z którą leżałam na sali po punkcji chodziła do p. Katarzyny Pokrywki (znana jest we Wrocławiu z aku na płodność) i mówił a ze tez miała krótkie sesje. Dla odróżnienia u Pana fizjoterapeuty, który ostatecznie przyznał ze nie jest specjalistą od akupunktury proplodnoscipwej sesja trwał a nawet 40 min a igły byl y wbijane bardzo powierzchownie, prawie nic nie czułam.
Swoją drogą jak odwołałam pierwsza wizytę u p. Tomasza R. właśnie ze względu na to ze zaczęła mi się miesiączka to po wiedział że niepotrzebnie. I trochę się chyba obraził. Ale o nim nic więcej nie wiem bo potem od p. Pokrywko dostałam namiar na p. Karolinę i tam teraz chodzę. A Ty do kogo?Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 lutego 2020, 18:19
-
35latka wrote:Dziewczyny byłam na igielkach. Mam w sumie mieszane uczucia. Bo mam porownanie. Wcześniej jak chocidzl am do Pana to igielki miałam wbite ok 20 min. A cała wizyta trwała pół godz. Natomiast tutaj cała wizyta z wywiadem trwałam ok 20 min.... Sama nie wiem co myśleć. Dodam jeszcze że pierwsza wizyta jak byłam u gościa to trwała godz. Trochę jestem zaskoczona, że tak krótko. Co myślicie? Tam Pan mi mówił że podczas miesiączki nie powinno stawiać się igieł, tu że można... Hm... 🤔🤔🤔🤔🤔
Aaa przede wszystkim jak się czujesz;)? zrelaksowana? -
35latka wrote:Dziewczyny byłam na igielkach. Mam w sumie mieszane uczucia. Bo mam porownanie. Wcześniej jak chocidzl am do Pana to igielki miałam wbite ok 20 min. A cała wizyta trwała pół godz. Natomiast tutaj cała wizyta z wywiadem trwałam ok 20 min.... Sama nie wiem co myśleć. Dodam jeszcze że pierwsza wizyta jak byłam u gościa to trwała godz. Trochę jestem zaskoczona, że tak krótko. Co myślicie? Tam Pan mi mówił że podczas miesiączki nie powinno stawiać się igieł, tu że można... Hm... 🤔🤔🤔🤔🤔
20 min z wywiadem ?? I za to 150 zł ??
To kolejne wizyty ile trwają, 10?
Byłaś na teatralnej ?
32l
Amh 1,18
Niedoczynnosc tarczycy, opanowana
Ureoplasma parvum- wyleczona w pierwszym podejściu
Kariotyp OK
Czynnik męski: żylaki powrózka nasiennego, usunięte, brak poprawy
Plemniki prawidłowe 0%
17/01.2020 rozpoczęcie stymulacja, protokół krótki z antagonista
29/01.2020 Punkcją - pobranych 6 dojrzałych komórek. Transfer odroczony, progesteron 1,82
Mamy 4 ❄️❄️❄️❄️!!!
Kolejny transfer odroczony- torbiele krwotoczne po stymulacji
23/03 FET 3dniowca
7dpt jest cień HCG 20
29dpt jest -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
35latka wrote:Tak....
A jak się czujesz ?
32l
Amh 1,18
Niedoczynnosc tarczycy, opanowana
Ureoplasma parvum- wyleczona w pierwszym podejściu
Kariotyp OK
Czynnik męski: żylaki powrózka nasiennego, usunięte, brak poprawy
Plemniki prawidłowe 0%
17/01.2020 rozpoczęcie stymulacja, protokół krótki z antagonista
29/01.2020 Punkcją - pobranych 6 dojrzałych komórek. Transfer odroczony, progesteron 1,82
Mamy 4 ❄️❄️❄️❄️!!!
Kolejny transfer odroczony- torbiele krwotoczne po stymulacji
23/03 FET 3dniowca
7dpt jest cień HCG 20
29dpt jest -
Kurcze przykro mi, że wizyta nie spełniła Twoich oczekiwań. Mam nawet wyrzuty sumienia, że ją poleciłam ale tylko dlatego, że mi ona po prostu pomogła .
Może jeszcze dla "przełamania lodów" dodam, że byłam u p. Karoliny przed pierwszą betą po transferze (wizyta we wtorek, beta w czwartek) i na wizycie we wtorek p. Karolina z wielkim optymizmem powiedziała mi, że rokowania są bardzo dobre, że czuje u mnie puls ognia który jest charakterystyczny dla początków ciąży. Bardzo mnie to optymistycznie nastawiło, a jak zobaczyłam wynik bety to pomyślałam, że ona musi wiedzieć co robi;).
Ale najważniejsze to leczyć się u osoby, do której ma się zaufanie i pełne przekonanie - także moją opinią się nie sugerujcie. Jedyne na co warto zwrócić moim zdaniem uwagę, to to czy osoba rzeczywiście zajmuje się stricte leczeniem niepłodności. Bo wielu fizjoterapeutów (w tym ten u którego ja byłam) kończy krótkie kursiki i wykonuje aku.. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyFaith_86 wrote:Kurcze przykro mi, że wizyta nie spełniła Twoich oczekiwań. Mam nawet wyrzuty sumienia, że ją poleciłam ale tylko dlatego, że mi ona po prostu pomogła .
Może jeszcze dla "przełamania lodów" dodam, że byłam u p. Karoliny przed pierwszą betą po transferze (wizyta we wtorek, beta w czwartek) i na wizycie we wtorek p. Karolina z wielkim optymizmem powiedziała mi, że rokowania są bardzo dobre, że czuje u mnie puls ognia który jest charakterystyczny dla początków ciąży. Bardzo mnie to optymistycznie nastawiło, a jak zobaczyłam wynik bety to pomyślałam, że ona musi wiedzieć co robi;).
Ale najważniejsze to leczyć się u osoby, do której ma się zaufanie i pełne przekonanie - także moją opinią się nie sugerujcie. Jedyne na co warto zwrócić moim zdaniem uwagę, to to czy osoba rzeczywiście zajmuje się stricte leczeniem niepłodności. Bo wielu fizjoterapeutów (w tym ten u którego ja byłam) kończy krótkie kursiki i wykonuje aku..
To nie tak, ja nie czuję się rozczarowana, więc nie miej wyrzutów...ja naprawdę dziękuję za informację i tym że dziewczynki tu dziela się doświadczeniem. I cieszę się że tam poszłam. Mam zamiar iść w przyszły poniedziałek. Jedynie będąc na wcześniej akupunkturze miałam z dzisiejszą porównanie i zastanawiam się czemu jest taka rozbieżnośc. 💞
Właśnie może byc tak że Pan u którego byłam, nie specjalizuje się w problemach z płodnością, stad wizyty mogą inaczej wyglądać.Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 lutego 2020, 19:28
Faith_86 lubi tę wiadomość
-
35latka wrote:Było ok do momentu kiedy zobaczyłam sąsiadkę w kolejnej ciąży, poryczalam się. Nie zazdroszczę, poprostu mi smutno że tyle się męczymy już.. A ona ma jedno za drugim...
Dobrze wiem co czujesz, ale zobaczysz że wkrótce sama będziesz paradować z brzuszkiem )).
Nie jest lekko, ale jak to się mówi, jak się idzie na szczyt to musi być pod górkę. A nasze maluszki sa dla nas takim właśnie szczytem - marzeń. Choć oczywiście zyczyłabym nam wszystkim żebyśmy nie musiały żadnej z tych rzeczy przechodzić, to jednak to co w życiu przychodzi z trudem zawsze przynosi więcej szczęścia, a świadome macierzyństwo (z tego co czytam;)) ma bardzo dużo plusów i dla kobiety i dla dziecka .
Nasty, 35latka lubią tę wiadomość
-
Faith_86 wrote:Kurcze przykro mi, że wizyta nie spełniła Twoich oczekiwań. Mam nawet wyrzuty sumienia, że ją poleciłam ale tylko dlatego, że mi ona po prostu pomogła .
Może jeszcze dla "przełamania lodów" dodam, że byłam u p. Karoliny przed pierwszą betą po transferze (wizyta we wtorek, beta w czwartek) i na wizycie we wtorek p. Karolina z wielkim optymizmem powiedziała mi, że rokowania są bardzo dobre, że czuje u mnie puls ognia który jest charakterystyczny dla początków ciąży. Bardzo mnie to optymistycznie nastawiło, a jak zobaczyłam wynik bety to pomyślałam, że ona musi wiedzieć co robi;).
Ale najważniejsze to leczyć się u osoby, do której ma się zaufanie i pełne przekonanie - także moją opinią się nie sugerujcie. Jedyne na co warto zwrócić moim zdaniem uwagę, to to czy osoba rzeczywiście zajmuje się stricte leczeniem niepłodności. Bo wielu fizjoterapeutów (w tym ten u którego ja byłam) kończy krótkie kursiki i wykonuje aku..
Gdyby nie Ty to w ogóle nie wiedziałabym jako dobroczynny może to mieć wpływ na zajście w ciąże moje oburzenie wynikło raczej z niewielkiej wiedzy na ten temat, kajam się nie wiedziałam, ze sam zabieg tak krótko trwa.
Po prostu dla mnie pierwsza wizyta tez kojarzyła się ze szczegółowym poznaniem historii pacjenta, zebraniem dokładnego wywiadu.
Tym bardziej, ze dolicza sobie za to dodatkowe 50%
Jeżeli jest skuteczna to wszystko wezmę na klatę, nawet jeśli wizyta miałaby trwać 5minFaith_86 lubi tę wiadomość
32l
Amh 1,18
Niedoczynnosc tarczycy, opanowana
Ureoplasma parvum- wyleczona w pierwszym podejściu
Kariotyp OK
Czynnik męski: żylaki powrózka nasiennego, usunięte, brak poprawy
Plemniki prawidłowe 0%
17/01.2020 rozpoczęcie stymulacja, protokół krótki z antagonista
29/01.2020 Punkcją - pobranych 6 dojrzałych komórek. Transfer odroczony, progesteron 1,82
Mamy 4 ❄️❄️❄️❄️!!!
Kolejny transfer odroczony- torbiele krwotoczne po stymulacji
23/03 FET 3dniowca
7dpt jest cień HCG 20
29dpt jest -
Nasty wrote:Gdyby nie Ty to w ogóle nie wiedziałabym jako dobroczynny może to mieć wpływ na zajście w ciąże moje oburzenie wynikło raczej z niewielkiej wiedzy na ten temat, kajam się nie wiedziałam, ze sam zabieg tak krótko trwa.
Po prostu dla mnie pierwsza wizyta tez kojarzyła się ze szczegółowym poznaniem historii pacjenta, zebraniem dokładnego wywiadu.
Tym bardziej, ze dolicza sobie za to dodatkowe 50%
Jeżeli jest skuteczna to wszystko wezmę na klatę, nawet jeśli wizyta miałaby trwać 5min
Wydaje mi się że p. Karolina bazuje głównie na analizie pulsu - w ten sposób diagnozuje stan organizmu. Jak mialam jakies gorsze momenty albo b ylam przeziębiona, to wstępne badanie pulsu trwalo dłużej. Dobrze ze soba zabrac wyniki na pierwsza wizyte, zwlaszcza jak jest cos nie tak. Wyniki mojego M analizowala pod katem morfologii. To wszystko trochę brzmi jak czarna magia i na początku też podchodziłam do wizyt z dystansem, ale naprawdę czuje że to mi pomaga. Jeszcze nigdy w okresie starań nie b ylam tak zrównoważona jak teraz-a IVF to chyba z tego wszystkiego najbardziej stresujący etap. Na wizyty już trochę chodzę, także rewolucja nie dokonała się z dnia na dzien.
A jak widzę ile osób przewija się przez gabinet p. Karoliny i czytam wpisy na FB to stwierdzam, ze musi być dobra . Mam nadzieję że Wam też pomoże a jeśli nie to warto szukać dalej. -
nick nieaktualnyFaith_86 wrote:Wydaje mi się że p. Karolina bazuje głównie na analizie pulsu - w ten sposób diagnozuje stan organizmu. Jak mialam jakies gorsze momenty albo b ylam przeziębiona, to wstępne badanie pulsu trwalo dłużej. Dobrze ze soba zabrac wyniki na pierwsza wizyte, zwlaszcza jak jest cos nie tak. Wyniki mojego M analizowala pod katem morfologii. To wszystko trochę brzmi jak czarna magia i na początku też podchodziłam do wizyt z dystansem, ale naprawdę czuje że to mi pomaga. Jeszcze nigdy w okresie starań nie b ylam tak zrównoważona jak teraz-a IVF to chyba z tego wszystkiego najbardziej stresujący etap. Na wizyty już trochę chodzę, także rewolucja nie dokonała się z dnia na dzien.
A jak widzę ile osób przewija się przez gabinet p. Karoliny i czytam wpisy na FB to stwierdzam, ze musi być dobra . Mam nadzieję że Wam też pomoże a jeśli nie to warto szukać dalej.
A właśnie, podczas wizyty pytała o powod invitro, powiedziałam, że czynnik męski, opowiedziałam o beznadziejnej morfologii mojego Męża. Twierdzi, że może mu pomoc podciągnąć morfologie. Chcę mu pomóc, bo wiem, że czuję się fatalnie z wynikami, jeszcze dziś się rozryczałam, widać było, że ma poczucie winy.... Nie chciałam aby tak wyszło.... Ale stało się. Zastanawiam się czy jest możliwie, aby akupunktura podniosła mu te wyniki.... 🤔🤔🤔
To fakt sporo ludzi się tam kręci więc coś w tym jest... Ze ma wzięcie... 👌 -
35latka wrote:A właśnie, podczas wizyty pytała o powod invitro, powiedziałam, że czynnik męski, opowiedziałam o beznadziejnej morfologii mojego Męża. Twierdzi, że może mu pomoc podciągnąć morfologie. Chcę mu pomóc, bo wiem, że czuję się fatalnie z wynikami, jeszcze dziś się rozryczałam, widać było, że ma poczucie winy.... Nie chciałam aby tak wyszło.... Ale stało się. Zastanawiam się czy jest możliwie, aby akupunktura podniosła mu te wyniki.... 🤔🤔🤔
To fakt sporo ludzi się tam kręci więc coś w tym jest... Ze ma wzięcie... 👌
U mojego męża też "pracowala" nad morfologia, ale był tylko na 2 wizytach i nie wiem czy coś to dało. Jak będziemy mieć protokół z IVF to porównam wynik z ostatnim IUI i dam Wam znać czy bylo lepiej, przynajmniej pod względem koncentracji/ruchliwości bo morfologii tam nie ma. Mój mąż mówił że tez bardzo się tam zrelaksowal a powiem szczerze ze dlugo nie chcial sie wybrac. Mniejszy poziom kortyzolu tym lepiej dla wszystkich 😊