InviMed Wroclaw
-
WIADOMOŚĆ
-
Morwa wrote:Mogą tego nie zauważyć. Ja chodziłam do tylu lekarzy i żadnej nie zasugerował mi endo. Bywali i tacy ,że twierdzili ,że taka moja uroda. Ja w komplecie mam także pcos ,więc każdy lekarz na tym skupiał swoją uwagę i twierdził ,że to główna przyczyna moich niepowodzeń. Później była ta ciąża pozamaciczna w lewym jajowodzie, którą zobaczył ordynator w prywatyzacji gabinecie i ze zdjęciem usg na ,którym zaznaczył zmianę w jajowodzie odesłał mnie na oddział do szpitala. Tam babka ,która mnie przyjęła zobaczyła zmianę na lewym jajniku i do tego przypisała sobie cały mój "odmienny stan". Powiedziała ,że według niej to potworniaka i oby to nie było nic gorszego. W takim stanie emocjonalnym i fizycznym przelezałam sobie przez weekend w szpitalu ... jajowód pękł a ja zostałam w poniedziałek z samego rana otwarta przez ordynatora. Zmiana na lewym jajniku okazała się nie potworniakiem, nie nowotworem , a torbielą endo. Podobna zmianę miałam za macicą. Żadnej nie odkryli zanim mnie nie otworzyli.
Współczuję przeżyć Nikomu nie życzę.
Rozumiem, że żeby tylko laparo może potwierdzić endo?
Nied.tarczycy, Hashi, niskie AMH (0,28), wysokie FSH, MTHFR a1298c hetero i PAI hetero, endo IV st.:
1).24.04.19r. I Laparo --> 09.05. --> Visanne START/półroczna kuracja)
2). 03.10.19r. II Laparo
15.05.2013r. córka Maja ❤️ (ciąża naturalna)
Moje ANIOŁKI:
1. Po dwóch latach starań- ICSI - Michalinka 8/9tc (10tc - 09.09.17r.)
2. Po trzech latach starań naturalny cud - Marcelinka 7/8tc (11tc - 25.08.18r.)
02.11. 18r.- transfer śnieżynki (3-dniowy zarodek)
29.09.20r. - rozpoczęcie procedury z KD (Eurofertil/Ostrawa)
13.10.20r. - mamy dawczynie/początek stymulacji
28.10.20r. - mamy trzy blastki ❄❄❄
18.11.20r. (11:30) - transfer jednego ⛄ / dwie śnieżynki na zimowisku
22.11.20r. - dwie kreseczki na teście (4dpt) 🥰/Beta: 6dpt - 27,2/8dpt -101/14dpt - 2091/15dpt - jest pęcherzyk ciążowy (również krwiak)/27dpt - 0,62cm maluszka z bijącym 💗 (133u/min) -
BitterSweetSymphony wrote:Współczuję przeżyć Nikomu nie życzę.
Rozumiem, że żeby tylko laparo może potwierdzić endo?FinnRasiel lubi tę wiadomość
-
BitterSweetSymphony wrote:FinnRasiel cieszę się, że już jesteś po wszystkim i że wszystko poszło ok.
Napisz mi proszę czy miałaś jakieś objawy endometriozy?
No właściwie to tylko dosyć bolesne okresy od zawsze, czasem tak bolesne, że mdlałam.
Ostatnie z torbielą najgorsze były i wyłam z bólu.
Teraz sobie też połączyłam zaparcia na zmianę z biegunkami (w trakcie okresu, bolesne bardzo).
Albo ja mam tak wysoki próg bólu, albo nie wiem, bo brałam Paracetamol i dawałam radę.
Nie miałam dramatycznych przeżyć i w sumie to zszokowała mnie diagnoza.
Niestety mój wypis ze szpitala brzmi jak z horroru
Endometrioza IV stopnia, na macicy, w zatoce Douglasa, torbiel czekoladowa 6,5 cm na jajniku przyrośniętym do macicy i nie drożnym, zrosty i aktywne nacieki na jelita i otrzewną ( tylko część dała się usunąć)
To cud, że w Medfeminie mi dają w ogóle jakieś szanse na dziecko.
Niestety leczenie będę mieć na 6 m-cy ze względu na stan moich jelit tam gdzie nie udało się ognisk usunąć. Muszę zawalczyć o siebie i dopiero starania. Terapia zakłada „zamrożenie” aktualnej płodności i jej boost po skończeniu.
Profesor Morawski to dla mnie absolutny autorytet w laparoskopii i leczeniu endometriozy także ufam jego zaleceniom w 100%
Cóż...przynajmniej już wszystko wiem. Czuję się słodko-gorzko ale teraz zajmę się sobą i podreperuję psychikę.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 marca 2019, 15:59
# mother, you're mumbling...
36l
AMH- 1,2 (2016) 0,9 (2017) 0,9 (2018)
LUF - niepotwierdzone
(I) ICSI (Marzec 2019)przez torbiel procedura przerwana
03. 2019 Laparoskopia Endometrioza IV stopnia, liczne zrosty, większość usunięta, nie wdrożone leczenie - naturalne starania (?) -
Rozumiem, że endometrioza ma wpływ na AMH. Z drugiej strony laparo również może je obniżyć.
FinnRasiel ten Morawski przyjmuje we Wrocławiu?
Jak długo czekałaś na laparo? Miałaś na NFZ?
Nied.tarczycy, Hashi, niskie AMH (0,28), wysokie FSH, MTHFR a1298c hetero i PAI hetero, endo IV st.:
1).24.04.19r. I Laparo --> 09.05. --> Visanne START/półroczna kuracja)
2). 03.10.19r. II Laparo
15.05.2013r. córka Maja ❤️ (ciąża naturalna)
Moje ANIOŁKI:
1. Po dwóch latach starań- ICSI - Michalinka 8/9tc (10tc - 09.09.17r.)
2. Po trzech latach starań naturalny cud - Marcelinka 7/8tc (11tc - 25.08.18r.)
02.11. 18r.- transfer śnieżynki (3-dniowy zarodek)
29.09.20r. - rozpoczęcie procedury z KD (Eurofertil/Ostrawa)
13.10.20r. - mamy dawczynie/początek stymulacji
28.10.20r. - mamy trzy blastki ❄❄❄
18.11.20r. (11:30) - transfer jednego ⛄ / dwie śnieżynki na zimowisku
22.11.20r. - dwie kreseczki na teście (4dpt) 🥰/Beta: 6dpt - 27,2/8dpt -101/14dpt - 2091/15dpt - jest pęcherzyk ciążowy (również krwiak)/27dpt - 0,62cm maluszka z bijącym 💗 (133u/min) -
Morwa wrote:Potwierdzić raczej tak.. dobry lekarz to już połowa sukcesu. Warto ,więc wybrać się do kogoś kto się specjalizuje w endometrozie i on zadecyduje co dalej . Czy iść w laparo czy też nie. Laparoskopia to jakby nie patrzeć interwencja..
Ja nie miałam pojęcia w jak złym jestem stanie...po prostu przywykłam do bolesnych okresów z biegunką w trakcie (wszystkie kobiety w mojej rodzinie tak miały i mają).
Ból w trakcie okresu jest patologią, szkoda, że tyle lat mi wmawiano, że po prostu taka moja uroda.
Jeśli macie jakiekolwiek wątpliwości, czy podczas usg ktoś wam choć wspomniał o zrostach to polecam naprawdę dobrego specjalistę bo endo jest podstępne. Wcześnie wykryte łatwiej opanować a laparo jest naprawdę do przeżycia. Owszem to jest interwencja ale czasem warto zaryzykować, bo więcej można zyskać.
W moim przypadku, doświadczony lekarz był w stanie już na usg zauważyć zrosty i nie do końca ruchomą macicę. ICSI byłoby spisane na straty.
# mother, you're mumbling...
36l
AMH- 1,2 (2016) 0,9 (2017) 0,9 (2018)
LUF - niepotwierdzone
(I) ICSI (Marzec 2019)przez torbiel procedura przerwana
03. 2019 Laparoskopia Endometrioza IV stopnia, liczne zrosty, większość usunięta, nie wdrożone leczenie - naturalne starania (?) -
BitterSweetSymphony wrote:Rozumiem, że endometrioza ma wpływ na AMH. Z drugiej strony laparo również może je obniżyć.
FinnRasiel ten Morawski przyjmuje we Wrocławiu?
Jak długo czekałaś na laparo? Miałaś na NFZ?
AMH owszem, może się obniżyć ale bez przesady. Zależy w jakim stanie są jajniki i czy lekarze byli zmuszeni do ingerencji. Endo niszczy AMH sukcesywnie i to na moim przykładzie widać. Laparo nie przekreśla szans na ciążę a można dużo zyskać. W moim przypadku byłaby tragedia, gdybym na laparo nie trafiła. Zawdzięczam to torbieli...
Profesor Morawski przyjmuje w prywatnym szpitalu Medfemina na Borowskiej. To jest pionier laparoskopii. Oni generalnie tam specjalizują się w laparoskopii i leczeniu stricte endometriozy. Trochę się naszukałam w internecie ale warto było bo nareszcie czuję się we właściwym miejscu. Fantastycznie się mną zajęli.
Od wizyty wstępnej do operacji minął tydzień.
Leczenie jest równie kosztowne co ivf ale ten poziom opieki jest tego warty.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 marca 2019, 18:24
# mother, you're mumbling...
36l
AMH- 1,2 (2016) 0,9 (2017) 0,9 (2018)
LUF - niepotwierdzone
(I) ICSI (Marzec 2019)przez torbiel procedura przerwana
03. 2019 Laparoskopia Endometrioza IV stopnia, liczne zrosty, większość usunięta, nie wdrożone leczenie - naturalne starania (?) -
FinnRasiel wrote:AMH owszem, może się obniżyć ale bez przesady. Zależy w jakim stanie są jajniki i czy lekarze byli zmuszeni do ingerencji. Endo niszczy AMH sukcesywnie i to na moim przykładzie widać. Laparo nie przekreśla szans na ciążę a można dużo zyskać. W moim przypadku byłaby tragedia, gdybym na laparo nie trafiła. Zawdzięczam to torbieli...
Profesor Morawski przyjmuje w prywatnym szpitalu Medfemina na Borowskiej. To jest pionier laparodkopii. Oni generalnie tam specjalizują się w laparoskopii i leczeniu stricte endometriozy. Trochę się naszukałam w internecie ale warto było bo nareszcie czuję się we właściwym miejscu. Fantastycznie się mną zajęli.
Rozumiem, że laparo robili Ci prywatnie. Mogę zapytać o koszt i czas oczekiwania?
Jak długo się czeka na wizytę do tego Morawskiego?
Nied.tarczycy, Hashi, niskie AMH (0,28), wysokie FSH, MTHFR a1298c hetero i PAI hetero, endo IV st.:
1).24.04.19r. I Laparo --> 09.05. --> Visanne START/półroczna kuracja)
2). 03.10.19r. II Laparo
15.05.2013r. córka Maja ❤️ (ciąża naturalna)
Moje ANIOŁKI:
1. Po dwóch latach starań- ICSI - Michalinka 8/9tc (10tc - 09.09.17r.)
2. Po trzech latach starań naturalny cud - Marcelinka 7/8tc (11tc - 25.08.18r.)
02.11. 18r.- transfer śnieżynki (3-dniowy zarodek)
29.09.20r. - rozpoczęcie procedury z KD (Eurofertil/Ostrawa)
13.10.20r. - mamy dawczynie/początek stymulacji
28.10.20r. - mamy trzy blastki ❄❄❄
18.11.20r. (11:30) - transfer jednego ⛄ / dwie śnieżynki na zimowisku
22.11.20r. - dwie kreseczki na teście (4dpt) 🥰/Beta: 6dpt - 27,2/8dpt -101/14dpt - 2091/15dpt - jest pęcherzyk ciążowy (również krwiak)/27dpt - 0,62cm maluszka z bijącym 💗 (133u/min) -
FinnRasiel wrote:AMH owszem, może się obniżyć ale bez przesady. Zależy w jakim stanie są jajniki i czy lekarze byli zmuszeni do ingerencji. Endo niszczy AMH sukcesywnie i to na moim przykładzie widać. Laparo nie przekreśla szans na ciążę a można dużo zyskać. W moim przypadku byłaby tragedia, gdybym na laparo nie trafiła. Zawdzięczam to torbieli...
Profesor Morawski przyjmuje w prywatnym szpitalu Medfemina na Borowskiej. To jest pionier laparoskopii. Oni generalnie tam specjalizują się w laparoskopii i leczeniu stricte endometriozy. Trochę się naszukałam w internecie ale warto było bo nareszcie czuję się we właściwym miejscu. Fantastycznie się mną zajęli.
Od wizyty wstępnej do operacji minął tydzień.
Leczenie jest równie kosztowne co ivf ale ten poziom opieki jest tego warty.mia4444 lubi tę wiadomość
2004 urodziła się moja córka
2011 torbiel na jajniku, usunięty jajnik z przydatkami, endometrioza
04.2016 rozpoczęcie starań o dziecko
12.2016 ciąża biochemiczna
2017 naturalne starania
2018 badanie amh 0.01
2018 pierwsza wizyta w invimed zapisanie w kolejkę kd
2019 amh 0,02
11.2019 pierwszy transfer niestety nieudany
Zostały 2 śnieżynki
Wysoka homocysteina
01.06.2020 transfer -
BitterSweetSymphony wrote:Rozumiem, że laparo robili Ci prywatnie. Mogę zapytać o koszt i czas oczekiwania?
Jak długo się czeka na wizytę do tego Morawskiego?
Koszt jest chyba zależny od przypadku ale widełki to od 4,5 tyś do 7,5 tyś ( są na stronie Medfeminy podane) W moim przypadku niestety już na usg było widać, że będzie znacznie więcej roboty i zapłaciłam najwyższą cenę. Nie żałuję ani złotówki.
Opieką i podejściem do pacjentki jestem zachwycona. Nareszcie ktoś mi powiedział co jest ze mną nie tak i to od lat i będą mnie leczyć.
Na wizytę czekałam 3 dni ( w piątek dzwoniłam a w poniedziałek zostałam przyjęta) a potem tydzień później operacja.
W szpitalu (cudowne miejsce) spędziłam niecałe 15 h i zostałam wypisana do domu. Wyszłam na własnych nogach, wyprostowana i czuję się bardzo dobrze (dziś jest trzeci dzień po operacji) Mam maleńkie 4 blizny. Operacja trwała prawie 2h, dużo pracy przy mnie było ale żadnych drenów i traumy
Endometrioza, pół roku w plecy ze staraniami to dla mnie tragedia ale sposób w jaki mnie w Medfeminie przyjęto sprawił, że przestałam o tym myśleć w kategoriach porażki.
Profesora polecam bardzo - jego profil można znaleźć na stronie Medfeminy.Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 marca 2019, 06:23
mia4444 lubi tę wiadomość
# mother, you're mumbling...
36l
AMH- 1,2 (2016) 0,9 (2017) 0,9 (2018)
LUF - niepotwierdzone
(I) ICSI (Marzec 2019)przez torbiel procedura przerwana
03. 2019 Laparoskopia Endometrioza IV stopnia, liczne zrosty, większość usunięta, nie wdrożone leczenie - naturalne starania (?) -
FinnRasiel dziękuję Ci za wszelkie informacje :*
Bardzo chciałabym pójść do tego profesora na usg i niech sam oceni czy coś tam widać. 3 dni to naprawdę krótki okres oczekiwania.
A Ty już wcześniej byłaś jego pacjentką czy przyjęli Cię z biegu (w sensie na wizytę)? Byłaś na Kukuczki bo widzę, że tam ten Morawski nie przyjmuje, czy na Borowskiej?
To ten Morawski Cię operował?Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 marca 2019, 07:13
FinnRasiel lubi tę wiadomość
Nied.tarczycy, Hashi, niskie AMH (0,28), wysokie FSH, MTHFR a1298c hetero i PAI hetero, endo IV st.:
1).24.04.19r. I Laparo --> 09.05. --> Visanne START/półroczna kuracja)
2). 03.10.19r. II Laparo
15.05.2013r. córka Maja ❤️ (ciąża naturalna)
Moje ANIOŁKI:
1. Po dwóch latach starań- ICSI - Michalinka 8/9tc (10tc - 09.09.17r.)
2. Po trzech latach starań naturalny cud - Marcelinka 7/8tc (11tc - 25.08.18r.)
02.11. 18r.- transfer śnieżynki (3-dniowy zarodek)
29.09.20r. - rozpoczęcie procedury z KD (Eurofertil/Ostrawa)
13.10.20r. - mamy dawczynie/początek stymulacji
28.10.20r. - mamy trzy blastki ❄❄❄
18.11.20r. (11:30) - transfer jednego ⛄ / dwie śnieżynki na zimowisku
22.11.20r. - dwie kreseczki na teście (4dpt) 🥰/Beta: 6dpt - 27,2/8dpt -101/14dpt - 2091/15dpt - jest pęcherzyk ciążowy (również krwiak)/27dpt - 0,62cm maluszka z bijącym 💗 (133u/min) -
BitterSweetSymphony wrote:FinnRasiel dziękuję Ci za wszelkie informacje :*
Bardzo chciałabym pójść do tego profesora na usg i niech sam oceni czy coś tam widać. 3 dni to naprawdę krótki okres oczekiwania.
A Ty już wcześniej byłaś jego pacjentką czy przyjęli Cię z biegu (w sensie na wizytę)? Byłaś na Kukuczki bo widzę, że tam ten Morawski nie przyjmuje, czy na Borowskiej?
To ten Morawski Cię operował?FinnRasiel, BitterSweetSymphony lubią tę wiadomość
AMH: 0.1
Endometrioza IV stopnia / Laparoskopia / Torbiele Enfometrilane
Invimed Wroclaw
02/2019: Przygotowania do IVF z KD -
BitterSweetSymphony wrote:FinnRasiel dziękuję Ci za wszelkie informacje :*
Bardzo chciałabym pójść do tego profesora na usg i niech sam oceni czy coś tam widać. 3 dni to naprawdę krótki okres oczekiwania.
A Ty już wcześniej byłaś jego pacjentką czy przyjęli Cię z biegu (w sensie na wizytę)? Byłaś na Kukuczki bo widzę, że tam ten Morawski nie przyjmuje, czy na Borowskiej?
To ten Morawski Cię operował?
Cieszę się, że mogę pomóc.
Byłam w okropnym stanie psychicznym. Jeszcze tego samego dnia po wizycie w Invimedzie, kiedy przerwano moją procedurę ICSI, zadzwoniłam do Medfeminy i wyjaśniłam swoją sytuację. Dzwoniłam do szpitala Medfemina na Borowskiej 262 ( obok jest też ich orzychodnia ale profesor przyjmuje w szpitalu. Uznano być może, że jestem przypadkiem pilnym (gonal spowodował rozrost torbieli). Potraktowano mnie ciepło i z atencją.
O profesorze Morawskim czytałam ostatnio, totalnym przypadkiem ( jakiś 6-ty zmysł, bo byłam przekonana że nie mam endo) trafiłam także na jego wypowiedzi w mediach i jego podejście do pacjentek i leczenia zrobiło na mnie ogromne wrażenie. Ten człowiek ma ogromny dorobek i doświadczenie, także w leczeniu czegoś tak podstępnego jak endo.
Czułam, że jeśli mam po tym laparo mieć jeszcze jakiekolwiek nadzieje na dziecko, to znalezienie specialisty z prawdziwego zdarzenia to połowa sukcesu.
Operował mnie prof. Morawski w asyście dr.Borowiec (zastępczyni szefowej kliniki o ile się nie mylę). Oboje mnie badali przed operacją i doskonale się mną zaopiekowali. Wyjaśniono mi ciepło i rzeczowo co mi dolega nareszcie i jak to leczyć.
Nigdy w życiu nie poszłabym z tym na NFZ, tam jest za duża masówka i tempo a endometrioza to jest jednak ciężka, trudna do leczenia (nieuleczalna tak naprawdę) choroba afektująca całe życie.
Wiem, że wałkuję temat, ale może to komuś pomoże ( zwłaszcza, że jestem na świeżo)
Naprawdę teraz, po tym wszystkim uważam, że wiele z nas traci pieniądze i zdrowie psychiczne w klinikach in vitro za szybko. Wiele z nas trafia tam bardzo nastawionych na dziecko a nie zdiagnozowanych porządnie. Prawda jest taka, że zamiast na in vitro i inseminacje, w które ładujemy kupę kasy (nie wspomnę o nieudanych przez nie leczone endo transferach) powinnyśmy zainwestować w diagnostykę, choćby to miało być laparo - i zdecydowanie prywatnie. Nikt nie kroi oczywiście jeśli nie ma wskazań. Dużo kobiet trafia na laparo już w ciężkim stanie, jak ja, kiedy już nie ma wyjścia.
Nasze życie jest warte każdych pieniędzy.
Myśmy przeznaczyli kasę z ICSI na operację w Medfeminie. Jakimś cudem, pracodawcy męża sfinansowali mi większość operacji. Trafiłam tam w ciężkiej depresji, bólem fizycznym a spotkało mnie tyle dobra, że jeszcze nie mogę w to uwierzyć.
To laparo u profesora, jego podejście, mimo koszmarnej dla mnie diagnozy uratowało mi komfort życia i psychikę.
Będę się dalej leczyła w Medfeminie a jeśli uda mi się zajść w ciążę to na pewno tam będę ją prowadzić i rodzić.
Starania dopiero za pół roku, naturalnie lub ICSI.
Dopóki nie opanujemy sytuacji nie mam po co wracać do Invimedu.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 marca 2019, 09:28
BitterSweetSymphony lubi tę wiadomość
# mother, you're mumbling...
36l
AMH- 1,2 (2016) 0,9 (2017) 0,9 (2018)
LUF - niepotwierdzone
(I) ICSI (Marzec 2019)przez torbiel procedura przerwana
03. 2019 Laparoskopia Endometrioza IV stopnia, liczne zrosty, większość usunięta, nie wdrożone leczenie - naturalne starania (?) -
Dziewczyny jesteście kochane :* Tyle wiedzy co od Was uzyskam to po prostu bezcenne!
Ja już od czasu HSG, które miałam robione 3 lata temu zastanawiałam się nad laparo, ale gin z kliniki odradzał właśnie ze względu na niskie AMH. Głupia byłam, że nie posłuchałam swojego wewnętrznego głosu. Wiem, że nie czas teraz na gdybanie, ale co jeśli mogłam się już dawno zdiagnozować, leczyć i być może zajść w ciąże naturalnie
Ja wczoraj złapałam takiego doła, że mąż mnie nie mógł uspokoić... Boję się, że straciłam szansa na naturalną ciążę. Czas tyka, za miesiąc, dwa zadzwonią z kliniki a ja nie wiem co mam teraz robić
Nied.tarczycy, Hashi, niskie AMH (0,28), wysokie FSH, MTHFR a1298c hetero i PAI hetero, endo IV st.:
1).24.04.19r. I Laparo --> 09.05. --> Visanne START/półroczna kuracja)
2). 03.10.19r. II Laparo
15.05.2013r. córka Maja ❤️ (ciąża naturalna)
Moje ANIOŁKI:
1. Po dwóch latach starań- ICSI - Michalinka 8/9tc (10tc - 09.09.17r.)
2. Po trzech latach starań naturalny cud - Marcelinka 7/8tc (11tc - 25.08.18r.)
02.11. 18r.- transfer śnieżynki (3-dniowy zarodek)
29.09.20r. - rozpoczęcie procedury z KD (Eurofertil/Ostrawa)
13.10.20r. - mamy dawczynie/początek stymulacji
28.10.20r. - mamy trzy blastki ❄❄❄
18.11.20r. (11:30) - transfer jednego ⛄ / dwie śnieżynki na zimowisku
22.11.20r. - dwie kreseczki na teście (4dpt) 🥰/Beta: 6dpt - 27,2/8dpt -101/14dpt - 2091/15dpt - jest pęcherzyk ciążowy (również krwiak)/27dpt - 0,62cm maluszka z bijącym 💗 (133u/min) -
BitterSweetSymohony - doskonale cię rozumiem :*
Spróbuj się umówić na wizytę do któregoś ze speców od endometriozy, których tu polecamy.
Ja za wizytę u prof. Morawskiego zapłaciłam 200zł a dowiedziałam się więcej niż przez 20 lat kontrolowania się i leczenia. I wreszcie ktoś mi pomógł i nareszcie wiem na czym stoję.
Chociaż sprawdzisz czy masz wskazania jakiekolwiek do laparo, czy są zrosty jakieś - jakiekolwiek przesłanki. To bardzo pomaga odzyskać siebie. Ja żałuję, że wcześniej się nie konsultowałam, mniej czasu i kasy bym zmarnowała. Psychika mi kompletnie wysiadała już.
Ja swoje zrosty endo zobaczyłam na mega nowoczesnym usg jak na dłoni dopiero w Medfeminie. AMH przy zaawansowanym zwłaszcza endo i tak spada i masz większe ryzyko poronienia i nieskutecznego ivf o powikłaniach nie wspominając.
Sono HSG jest kompletnie niemiarodajne. Dopiero laparo mi dało pełny obraz. Dziś wiem, że szkoda kasy na to hsg było. Dobry specjalista zrobi wszystko, żeby jajniki jak najmniej ucierpiały a AMH to naprawdę nie wszystko, kiedy problem może leży gdzie indziej.
My tak przeżywamy to AMH a prawda jest taka, że nie leczone endo zaszkodzi poważnie i może uniemożliwić ciążę nawet kobiecie z idealnym poziomem tego hormonu.
Jeśli ci zalecą laparo, nie bój się tego. Oni ci tego nie będą wciskać na siłę, bo namawialiby cię na pewno, jeśli są konkretne podejrzenia zaawansowanego już endo 3-4 stopień. Wtedy ratujesz swój komfort życia i jeszcze ciągle masz szanse na dziecko.
Prywatnie to jest doba w szpitalu, mniejsze ryzyko powikłań i mega szybko dochodzisz do siebie.
Ściskam cię mocno!# mother, you're mumbling...
36l
AMH- 1,2 (2016) 0,9 (2017) 0,9 (2018)
LUF - niepotwierdzone
(I) ICSI (Marzec 2019)przez torbiel procedura przerwana
03. 2019 Laparoskopia Endometrioza IV stopnia, liczne zrosty, większość usunięta, nie wdrożone leczenie - naturalne starania (?) -
FinnRasiel udało się zapisać do prof Morawskiego na 10-tego kwietnia. Mogłabym iść już za tydzień bo był termin, ale pewnie jeszcze będę miała miesiączkę.
Mam nadzieję, że otrzymam dobre wieści, a jeśli nie to pomyślimy co dalej robić.
Jeszcze raz Ci dziękuję :*FinnRasiel, AniaK lubią tę wiadomość
Nied.tarczycy, Hashi, niskie AMH (0,28), wysokie FSH, MTHFR a1298c hetero i PAI hetero, endo IV st.:
1).24.04.19r. I Laparo --> 09.05. --> Visanne START/półroczna kuracja)
2). 03.10.19r. II Laparo
15.05.2013r. córka Maja ❤️ (ciąża naturalna)
Moje ANIOŁKI:
1. Po dwóch latach starań- ICSI - Michalinka 8/9tc (10tc - 09.09.17r.)
2. Po trzech latach starań naturalny cud - Marcelinka 7/8tc (11tc - 25.08.18r.)
02.11. 18r.- transfer śnieżynki (3-dniowy zarodek)
29.09.20r. - rozpoczęcie procedury z KD (Eurofertil/Ostrawa)
13.10.20r. - mamy dawczynie/początek stymulacji
28.10.20r. - mamy trzy blastki ❄❄❄
18.11.20r. (11:30) - transfer jednego ⛄ / dwie śnieżynki na zimowisku
22.11.20r. - dwie kreseczki na teście (4dpt) 🥰/Beta: 6dpt - 27,2/8dpt -101/14dpt - 2091/15dpt - jest pęcherzyk ciążowy (również krwiak)/27dpt - 0,62cm maluszka z bijącym 💗 (133u/min) -
BitterSweetSymphony wrote:FinnRasiel udało się zapisać do prof Morawskiego na 10-tego kwietnia. Mogłabym iść już za tydzień bo był termin, ale pewnie jeszcze będę miała miesiączkę.
Mam nadzieję, że otrzymam dobre wieści, a jeśli nie to pomyślimy co dalej robić.
Jeszcze raz Ci dziękuję :*
:*
Mam nadzieję, że będziesz zadowolona z wizyty u profesora i przede wszystkim, życzę żeby wszystko okazało się ok!!!!
Koniecznie napisz po wizycie swoje wrażenia.
Ja 2-go kwietnia mam wizytę kontrolną i pełny program leczenia.
# mother, you're mumbling...
36l
AMH- 1,2 (2016) 0,9 (2017) 0,9 (2018)
LUF - niepotwierdzone
(I) ICSI (Marzec 2019)przez torbiel procedura przerwana
03. 2019 Laparoskopia Endometrioza IV stopnia, liczne zrosty, większość usunięta, nie wdrożone leczenie - naturalne starania (?) -
FinnRasiel wysłałam Ci zaproszenie do przyjaciółek bo mam jeszcze kilka pytań, a nie chce zaśmiecać wątku
FinnRasiel lubi tę wiadomość
Nied.tarczycy, Hashi, niskie AMH (0,28), wysokie FSH, MTHFR a1298c hetero i PAI hetero, endo IV st.:
1).24.04.19r. I Laparo --> 09.05. --> Visanne START/półroczna kuracja)
2). 03.10.19r. II Laparo
15.05.2013r. córka Maja ❤️ (ciąża naturalna)
Moje ANIOŁKI:
1. Po dwóch latach starań- ICSI - Michalinka 8/9tc (10tc - 09.09.17r.)
2. Po trzech latach starań naturalny cud - Marcelinka 7/8tc (11tc - 25.08.18r.)
02.11. 18r.- transfer śnieżynki (3-dniowy zarodek)
29.09.20r. - rozpoczęcie procedury z KD (Eurofertil/Ostrawa)
13.10.20r. - mamy dawczynie/początek stymulacji
28.10.20r. - mamy trzy blastki ❄❄❄
18.11.20r. (11:30) - transfer jednego ⛄ / dwie śnieżynki na zimowisku
22.11.20r. - dwie kreseczki na teście (4dpt) 🥰/Beta: 6dpt - 27,2/8dpt -101/14dpt - 2091/15dpt - jest pęcherzyk ciążowy (również krwiak)/27dpt - 0,62cm maluszka z bijącym 💗 (133u/min)