InviMed Wroclaw
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja mialam elonve najpierw. To jest jak jest male amh generalnie slabo ze Ci tego nie dal. Przypomnij jaki lekarz? Ja najpierw mialam elonve, a potem wlasnie menopur i gonal. Mam male amh tez, 1.2 chyba czy cos. Finn a jakie masz endometrium? Bo to tez jest wazne. Ja mialam cos 7.6 mm jak mialam miec 1 transfer, ale los sprawil ze transferu nie mialam i dobrze wyszlo. Potem mialam 9 cos na lekach i sie udalo.FinnRasiel wrote:No właśnie nic nie miałam dodatkowo, poza Gonalem. Podejrzewam, że mój doktor się nie spodziewał, że aż tak źle będzie ze stymulacją.
Gonal był w sporej dawce, bo 300j także martwi mnie, że taki słaby odzew jajników.
Kto wie, może faktycznie to endometrioza postępująca.
Moje FSH/LH jeszcze nie takie najgorsze, sprawdziłam też poziom DHEA i też przyzwoity (gdzieś czytałam, że kobietom z niską rezerwą czasami pomaga suplementacja)
Myślę, że jak wrócę do Invimedu po laparo, to doktor będzie musiał coś wymyślić.
Sama też trochę poczytam i na pewno się skonsultuję.
Martwiło mnie kiedyś słabe endometrium ale od jakiegoś czasu bardzo się poprawiło. Przynajmniej tyle dobrego
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 marca 2019, 09:19
Corka - 2018
Syn - 2021 -
Mum2b wrote:Ja mialam elonve najpierw. To jest jak jest male amh generalnie slabo ze Ci tego nie dal. Przypomnij jaki lekarz? Ja najpierw mialam elonve, a potem wlasnie menopur i gonal. Mam male amh tez, 1.2 chyba czy cos. Finn a jakie masz endometrium? Bo to tez jest wazne. Ja mialam cos 7.6 mm jak mialam miec 1 transfer, ale los sprawil ze transferu nie mialam i dobrze wyszlo. Potem mialam 9 cos na lekach i sie udalo.
Widzisz a mnie nic, tylko Gonal-f 300j i tyle.
Nigdy nic na boost tego AMH mi nie proponowano. Mój gin to dr. Żórawski. Na pewno go o elonve zapytam, podobnie jak q10 i DHEA. Wiesz ja wiem, że rezerwę bardzo ciężko reporować i wielu lekarzy jest zdania, że to jest generalnie niemożliwe
Endometrium rosło do 9 mm ( Największe chyba na na Gonalu) i nic złego na jego temat nie słyszę od dłuższego czasu.
Półtora roku temu z kolei miałam w szczycie max 5 mm...także duża poprawa.
Ja miałam podobne AMH do ciebie ale dwa lata temu. Teraz się utrzymuje na poziomie 0,9, także słabo.
Podejrzewam, że po laparo będę wiedzieć już na czym stoję.
Jeśli się okaże, że moim problemem jest endometrioza, którą dotąd wykluczano, to będzie pewnie jakaś zmiana w podejściu do leczenia.
Obawiam się najbardziej, że leczenie endo = stracone miesiące bez starań a AMH sobie będzie spadało...Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 marca 2019, 08:19
# mother, you're mumbling...
36l
AMH- 1,2 (2016) 0,9 (2017) 0,9 (2018)
LUF - niepotwierdzone
(I) ICSI (Marzec 2019)przez torbiel procedura przerwana
03. 2019 Laparoskopia Endometrioza IV stopnia, liczne zrosty, większość usunięta, nie wdrożone leczenie - naturalne starania (?) -
Nie trać nadziejii ładnie leki bierz i słuchaj lekarzapalika wrote:Hej dziewczyny . Ja już nic nie rozumiem z ta moja beta . Poniedziałek 141 czwartek 142 a dziś wzrosło do 350,10 . Coś tam jednak się dzieje . Czy nie tracić nadzieji ?


który dzień beta ostatnia ?
❤❤❤. -
To słuchaj ładnie lekarza , 3 mam.mocno kciuki w środę;*;*.palika wrote:Wizytę w Invimed mam w najbliższa środę. Ale w te środę byłam u lekarza u mnie bo się wystraszyłam ze coś nie tak. Kazał mi czekać bo to jeszcze wcześnie i nic nie można stwierdzić i tylko kazał luteinę aplikować.
palika lubi tę wiadomość
❤❤❤. -
Aplikuj ,aplikuj ..,, wiesz to różnie bywa, mogły być dwa , jeden się eksmistował i dlatego taka a nie inna beta. .. U mnie tak było .. miałam podane dwa zarodki,,. Przyjął się tylko jeden. ,,tzn jeden ze mną pozostał, a w praktyce było taka ze najpierw były dwa , później plamienia i pozostał jeden..beta przez chwile nie przyrastała tak jak powinna. Wszystko skończyło się tak jak powinno,.. urodziłam zdrowa córkę; )palika wrote:Wizytę w Invimed mam w najbliższa środę. Ale w te środę byłam u lekarza u mnie bo się wystraszyłam ze coś nie tak. Kazał mi czekać bo to jeszcze wcześnie i nic nie można stwierdzić i tylko kazał luteinę aplikować.
mia4444, palika lubią tę wiadomość
-
Kochana czekamy aż napiszesz że rozpoczynasz bo ja tu cały czas z kciukami siedzę:*:*Morwa wrote:Co tu taka cisza ? Co tam u was ? Jakieś nowe wieści ?
Ja jutro powtarzam mocz bo mi wyszły bakterie i leukocyty w polu widzenia ale nie mam.norm.a wyniki ręcznie napisane że doczytać się nie można. brak słów idę do innego laboratorium..
Po za tym wyszły mi plamki na ciele na początku jak by naczynka pękło A potem się robi brazowe. Lekarz rodzinny że od leków i dermatolog też..
Usg mam 1 kwietnia już niedługo.. doszła mi zgaga i brak apetytu i pic się nie chce wogole ..
❤❤❤. -
Melduję się z Medfeminy,ze szpitalnego łóżka, drogie panie

Jeszcze troszkę na chaju ale właśnie herbatkę dostałam. Czuję się bardzo dobrze i już się nawet przeszłam. Narkozę zniosłam całkiem nieźle.
Na razie usłyszałam, że endometrioza niestety
i to konkretna. Usunięto mi to co się dało ale franca została gdzieniegdzie na jelitach 
Torbiel endometrialna się okazała i urosła do 6,5 cm...Jutro rano dopiero dowiem się dokładnej.
Najprawdopodobnie mój LUF, spadające AMH to była endometrioza nieleczona latami
Czeka mnie kilka miesięcy leczenia tego dziadostwa i będę mogła się starać naturalnie. Nie wrócę prędko do Invimedu...ale jak wrócę to sobie pogadam ze swoim ginem...
Maluszki słyszę płaczące
to takie optymistyczne.
Opiekę mam cudowną.
mia4444, Mum2b, zulka lubią tę wiadomość
# mother, you're mumbling...
36l
AMH- 1,2 (2016) 0,9 (2017) 0,9 (2018)
LUF - niepotwierdzone
(I) ICSI (Marzec 2019)przez torbiel procedura przerwana
03. 2019 Laparoskopia Endometrioza IV stopnia, liczne zrosty, większość usunięta, nie wdrożone leczenie - naturalne starania (?) -
FinnRasiel cieszę się, że już jesteś po wszystkim i że wszystko poszło ok.
Napisz mi proszę czy miałaś jakieś objawy endometriozy?
FinnRasiel lubi tę wiadomość

Nied.tarczycy, Hashi, niskie AMH (0,28), wysokie FSH, MTHFR a1298c hetero i PAI hetero, endo IV st.:
1).24.04.19r. I Laparo --> 09.05. --> Visanne START/półroczna kuracja)
2). 03.10.19r. II Laparo
15.05.2013r. córka Maja ❤️ (ciąża naturalna)
Moje ANIOŁKI:
1. Po dwóch latach starań- ICSI - Michalinka 8/9tc (10tc - 09.09.17r.)
2. Po trzech latach starań naturalny cud - Marcelinka 7/8tc (11tc - 25.08.18r.)
02.11. 18r.- transfer śnieżynki (3-dniowy zarodek)
29.09.20r. - rozpoczęcie procedury z KD (Eurofertil/Ostrawa)
13.10.20r. - mamy dawczynie/początek stymulacji
28.10.20r. - mamy trzy blastki ❄❄❄
18.11.20r. (11:30) - transfer jednego ⛄ / dwie śnieżynki na zimowisku
22.11.20r. - dwie kreseczki na teście (4dpt) 🥰/Beta: 6dpt - 27,2/8dpt -101/14dpt - 2091/15dpt - jest pęcherzyk ciążowy (również krwiak)/27dpt - 0,62cm maluszka z bijącym 💗 (133u/min) -
Generalnie laparoskopia to jest leczenie endo, wiec nie musisz brac visanne chyba tylko do stymulacji podchodzić. Ja bralam visanne 3 miesiące. Endometrium masz b. dobre:)FinnRasiel wrote:Widzisz a mnie nic, tylko Gonal-f 300j i tyle.
Nigdy nic na boost tego AMH mi nie proponowano. Mój gin to dr. Żórawski. Na pewno go o elonve zapytam, podobnie jak q10 i DHEA. Wiesz ja wiem, że rezerwę bardzo ciężko reporować i wielu lekarzy jest zdania, że to jest generalnie niemożliwe
Endometrium rosło do 9 mm ( Największe chyba na na Gonalu) i nic złego na jego temat nie słyszę od dłuższego czasu.
Półtora roku temu z kolei miałam w szczycie max 5 mm...także duża poprawa.
Ja miałam podobne AMH do ciebie ale dwa lata temu. Teraz się utrzymuje na poziomie 0,9, także słabo.
Podejrzewam, że po laparo będę wiedzieć już na czym stoję.
Jeśli się okaże, że moim problemem jest endometrioza, którą dotąd wykluczano, to będzie pewnie jakaś zmiana w podejściu do leczenia.
Obawiam się najbardziej, że leczenie endo = stracone miesiące bez starań a AMH sobie będzie spadało...
FinnRasiel lubi tę wiadomość
Corka - 2018
Syn - 2021 -
bitter nie na reguły, endometrioza może dawać objawy a nie musi. Najważniejszym objawem są bardzo bolesne miesiączki albo Luf. Może też dawać objawy bólowe jeśli jest umiejscowiona na jelitach np bóle brzucha, luźne stolce podczas miesiączki.BitterSweetSymphony wrote:FinnRasiel cieszę się, że już jesteś po wszystkim i że wszystko poszło ok.
Napisz mi proszę czy miałaś jakieś objawy endometriozy?Corka - 2018
Syn - 2021 -
Mam pytanie do was. W tym tygodniu chce umówić wizytę w klinice. Przed nią zrobię jeszcze hsg ale nie wiem czy robić świeże badania w 3dc? Czy na początek za rac te które mam (najnowsze że stycznia tego roku)? Chciałabym jak najwięcej dowiedzieć się na tej pierwszej wizycieSynek 2020 r
Córcia 2022 r -
Nawet bardzo bolesne miesiączki to nie jest wyznacznik. Ja mam endo i mam wysoki próg bólu , nigdy przy @ nie brałam przeciwbólowych. Jakby się uparła to znalazła bym trochę objawów , ale znowu te mogły być równie dobrze objawami innych chorób towarzyszącym mi w najgorszym stadium mojej endomendy. U mnie się wiele zbiegło ze sobą . Po kolei leczyłam wszystko co się dało. A później ciąża pozamaciczna, pęknięcie jajowodu , laparotomia i bum,... Mój lekarz prowadzący, ordynator , stwierdza ,że mam endo i przy okazji czyści mnie. Gdyby nie otwarcie brzucha to bym się tak dalej bujała. A przyczyną CP była ureaplazma. Ona skutecznie zniszczyła mi najpewniej jeden jajowód, a później drugi. Między jedną a drugą CP , byłam w "normalnej ciąży", która poroniłam. Między tymi ciążami nie minęło dużo czasu. Dlatego stwierdzenie ,że to ureaplazma a nie endo była ich przyczyną...przyczyną stanu zapalnego ,który porobił mi mega dużo zrostów w tak krótkim czasie.Mum2b wrote:bitter nie na reguły, endometrioza może dawać objawy a nie musi. Najważniejszym objawem są bardzo bolesne miesiączki albo Luf. Może też dawać objawy bólowe jeśli jest umiejscowiona na jelitach np bóle brzucha, luźne stolce podczas miesiączki.
-
Mum2b wrote:bitter nie na reguły, endometrioza może dawać objawy a nie musi. Najważniejszym objawem są bardzo bolesne miesiączki albo Luf. Może też dawać objawy bólowe jeśli jest umiejscowiona na jelitach np bóle brzucha, luźne stolce podczas miesiączki.
Każda moja miesiączka była mega bolesna. Po poronieniu się to zmieniło, ale też wdrożyłam leczenie naturalne i dietę. Niestety zamiast typowo silnego bólu miesiączkowego prawie za każdym razem ok 2-3dc mam silne skurcze brzucha, jakby mi skręcało kiszki. Myślisz, że to przez endo
No i od wielu lat mam LUF.
Możliwe żeby lekarz na usg nic nie zauważył?
No i wiele razy już pytałam o to dlaczego mój jeden jajnik jest z złym miejscu, nie wisi swobodnie tylko jest jakby zrośnięty z macicą. Lekarz kazał się tym nie przejmować... Boję się teraz, że i ja mogę mieć endo

Nied.tarczycy, Hashi, niskie AMH (0,28), wysokie FSH, MTHFR a1298c hetero i PAI hetero, endo IV st.:
1).24.04.19r. I Laparo --> 09.05. --> Visanne START/półroczna kuracja)
2). 03.10.19r. II Laparo
15.05.2013r. córka Maja ❤️ (ciąża naturalna)
Moje ANIOŁKI:
1. Po dwóch latach starań- ICSI - Michalinka 8/9tc (10tc - 09.09.17r.)
2. Po trzech latach starań naturalny cud - Marcelinka 7/8tc (11tc - 25.08.18r.)
02.11. 18r.- transfer śnieżynki (3-dniowy zarodek)
29.09.20r. - rozpoczęcie procedury z KD (Eurofertil/Ostrawa)
13.10.20r. - mamy dawczynie/początek stymulacji
28.10.20r. - mamy trzy blastki ❄❄❄
18.11.20r. (11:30) - transfer jednego ⛄ / dwie śnieżynki na zimowisku
22.11.20r. - dwie kreseczki na teście (4dpt) 🥰/Beta: 6dpt - 27,2/8dpt -101/14dpt - 2091/15dpt - jest pęcherzyk ciążowy (również krwiak)/27dpt - 0,62cm maluszka z bijącym 💗 (133u/min) -
Mogą tego nie zauważyć. Ja chodziłam do tylu lekarzy i żadnej nie zasugerował mi endo. Bywali i tacy ,że twierdzili ,że taka moja uroda. Ja w komplecie mam także pcos ,więc każdy lekarz na tym skupiał swoją uwagę i twierdził ,że to główna przyczyna moich niepowodzeń. Później była ta ciąża pozamaciczna w lewym jajowodzie, którą zobaczył ordynator w prywatyzacji gabinecie i ze zdjęciem usg na ,którym zaznaczył zmianę w jajowodzie odesłał mnie na oddział do szpitala. Tam babka ,która mnie przyjęła zobaczyła zmianę na lewym jajniku i do tego przypisała sobie cały mój "odmienny stan". Powiedziała ,że według niej to potworniaka i oby to nie było nic gorszego. W takim stanie emocjonalnym i fizycznym przelezałam sobie przez weekend w szpitalu ... jajowód pękł a ja zostałam w poniedziałek z samego rana otwarta przez ordynatora. Zmiana na lewym jajniku okazała się nie potworniakiem, nie nowotworem , a torbielą endo. Podobna zmianę miałam za macicą. Żadnej nie odkryli zanim mnie nie otworzyli.BitterSweetSymphony wrote:Każda moja miesiączka była mega bolesna. Po poronieniu się to zmieniło, ale też wdrożyłam leczenie naturalne i dietę. Niestety zamiast typowo silnego bólu miesiączkowego prawie za każdym razem ok 2-3dc mam silne skurcze brzucha, jakby mi skręcało kiszki. Myślisz, że to przez endo
No i od wielu lat mam LUF.
Możliwe żeby lekarz na usg nic nie zauważył?
No i wiele razy już pytałam o to dlaczego mój jeden jajnik jest z złym miejscu, nie wisi swobodnie tylko jest jakby zrośnięty z macicą. Lekarz kazał się tym nie przejmować... Boję się teraz, że i ja mogę mieć endo




