WIELKA AKCJA PŁODNOŚCI   

Twoje starania o dziecko przedłużają się?
Sprawdź czy możesz skorzystać z dofinansowania
w Klinice Polmedis.
Sprawdź
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną 🌸IUI 2021🌸
Odpowiedz

🌸IUI 2021🌸

Oceń ten wątek:
  • Kardamonka Autorytet
    Postów: 820 287

    Wysłany: 18 sierpnia 2021, 07:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bibilus87 wrote:
    łeeee myślałam, że choć raz sobie 2 kreski zobaczę na teście ale ovitrelle już spierdzielił :P


    U mnie to samo.

    Biało z każdej strony...


    Nie wiem czym ja się głupia kolejny raz ludzilam

    Ona:
    36 lat
    Hormony, drożność, owulacje, cukry - ok
    AMH styczeń 2021 - 6,15
    Mutacje: mtfhr, PAI, vleiden
    Leki: bromek/dostinex , acard, eurhyrox
    Suple: b9, B6, b12, d3, inozytol, koenzym q10, omega 3

    On:
    41 lat
    Morfologia 0%-3%, Hba - ok, SCD - 18%
    Suple: fertilman, l-kartynina, Wit. C, Wit d3

    Starania:
    Od marca 2020, 3 x IUI
    1 IVF - długi - start 04.10 INVICTA
    27.10 punkcja - > 2 blastki 5.1.1 i 5.2.2 prawidłowe po PGTA
    1FET + AH + UMA test: 23.12 - poronienie w 6 tc
    ERA,subpopulacje, cytokiny - ok
    2 FET V. 2022 - bhcg<0

    2 IVF - > start IX
    ET 04.10 - clexane, acard, accofil,
    Beta: 6dpt - 11,4; 8 dpt - 35, 10dpt - 84, 15dpt - 595 (popołudniu, usg pęcherzy 2. 2 mm) , 20 dpt - 4920
    29.10 - usg 🙏🙏🙏

    2 mrozaki
  • Bibilus87 Autorytet
    Postów: 1451 901

    Wysłany: 18 sierpnia 2021, 08:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kardamonka wrote:
    U mnie to samo.

    Biało z każdej strony...


    Nie wiem czym ja się głupia kolejny raz ludzilam

    Kurde przykro :( Trzymaj się dzielnie...

    Ja czuję że tez mnie to czeka, jakoś dla mnie to jest abstrakcja że kiedyś będę w ciąży

    ♂️ -36lat, azoospermia, zespół klinefeltera
    ♀️ 34lata

    🩺25.02.2021 gyncentrum,
    ✅02.07sono HSG oba jajowody drożne

    🤯 28.07 Invimed....

    1️⃣IUI 11.08.21 (klops 👎)
    2️⃣IUI 06.09.21 (urodziny i klops 👎 )
    3️⃣ IUI 05.10.21 (🙏) pęcherzyki 21 i 16 🥳🥳🥳


    28.06.2022 Jagienka ❤️
    4700 g 57cm ❤️

    0697d62dde.png
  • Natalia321 Autorytet
    Postów: 488 468

    Wysłany: 18 sierpnia 2021, 08:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bibilus87 wrote:
    łeeee myślałam, że choć raz sobie 2 kreski zobaczę na teście ale ovitrelle już spierdzielił :P
    Ty ale zaszalałaś z tym testem :p:D
    Kardamonka u Ciebie tez chyba jeszcze trochę szybko ten test :)

  • Fruzia84 Ekspertka
    Postów: 259 90

    Wysłany: 18 sierpnia 2021, 08:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gosia Rumi Twoja historia daje nadzieję. Fajnie, że się nią z nami podzieliłas tak szczegolowo. Trzeba ciągle szukać, drążyć i się nie poddawać mimo chwili słabości. Myślę, że u każdej z nas zaskoczy w pewnym momencie. Zaufanie do lekarza to podstawa.

    Gosia Rumi lubi tę wiadomość

    obydwoje starania o pierwsze dziecko

    Ona: 37
    drożność ok, cykle owulacyjne, pęcherzyki pękają, hormony ok, brak endometriozy, brak Hashimoto, brak PCOS, Euthyrox 25 na obniżenie TSH,

    06.2021 - 08.2021 stymulacja lamettą + ovitrelle

    On: 38
    12.2020 słabe parametry nasienia
    08.2021 bardzo słabe parametry nasienia
    Stymulacja Tamoxifenem
    Posiewy OK, insulinooporność, brak ŻPN
  • KoszulkaUlka Autorytet
    Postów: 588 153

    Wysłany: 18 sierpnia 2021, 08:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Byłam wczoraj u tego psychologa, dla mnie tragedia.
    Liczyłam że mi pomoze jak radzić sobie z myślami, emocjami itp. Ale tym czasem ciągle słyszałam o rozważaniu adopcji, aż w końcu wybychlam i powiedziała po co tu przyszłam, i że nie potrzebuję tego typu rad.
    Ogolnie jestem zawiedziona a także zła na siebie że ciągle mi łzy leciały z oczu 🙁
    Ogolnie oczekiwałam czegoś innego po tym spotkaniu...

  • Natalia321 Autorytet
    Postów: 488 468

    Wysłany: 18 sierpnia 2021, 08:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja się twardo trzymam i nie kupilam:) chociaż wczoraj robiąc zakupy się zatrzymałam na nich 😁

  • Bibilus87 Autorytet
    Postów: 1451 901

    Wysłany: 18 sierpnia 2021, 08:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Natalia321 wrote:
    Ty ale zaszalałaś z tym testem :p:D
    Kardamonka u Ciebie tez chyba jeszcze trochę szybko ten test :)

    A bo ja chciałam tylko zobaczyć ile mi sie zastrzyk trzyma wiem że na test za wcześnie ale myslałam że ovi jeszcze smiga i zobacze raz w zyciu choc bladziocha ale sie spóźniłam :P

    Natalia321 lubi tę wiadomość

    ♂️ -36lat, azoospermia, zespół klinefeltera
    ♀️ 34lata

    🩺25.02.2021 gyncentrum,
    ✅02.07sono HSG oba jajowody drożne

    🤯 28.07 Invimed....

    1️⃣IUI 11.08.21 (klops 👎)
    2️⃣IUI 06.09.21 (urodziny i klops 👎 )
    3️⃣ IUI 05.10.21 (🙏) pęcherzyki 21 i 16 🥳🥳🥳


    28.06.2022 Jagienka ❤️
    4700 g 57cm ❤️

    0697d62dde.png
  • Kardamonka Autorytet
    Postów: 820 287

    Wysłany: 18 sierpnia 2021, 08:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    KoszulkaUlka wrote:
    Byłam wczoraj u tego psychologa, dla mnie tragedia.
    Liczyłam że mi pomoze jak radzić sobie z myślami, emocjami itp. Ale tym czasem ciągle słyszałam o rozważaniu adopcji, aż w końcu wybychlam i powiedziała po co tu przyszłam, i że nie potrzebuję tego typu rad.
    Ogolnie jestem zawiedziona a także zła na siebie że ciągle mi łzy leciały z oczu 🙁
    Ogolnie oczekiwałam czegoś innego po tym spotkaniu...


    Czyli jednak lipa.

    Ciężko trafić na dobrego psychologa. Chyba jeszxze trudniej niż w przypadku gina...


    Natslia w piątek kazsl mi betę robić to siknelam jsk ostatnio 2 dni przed beta. Test czułość 10. Nie mi się co oszukiwać.

    Ona:
    36 lat
    Hormony, drożność, owulacje, cukry - ok
    AMH styczeń 2021 - 6,15
    Mutacje: mtfhr, PAI, vleiden
    Leki: bromek/dostinex , acard, eurhyrox
    Suple: b9, B6, b12, d3, inozytol, koenzym q10, omega 3

    On:
    41 lat
    Morfologia 0%-3%, Hba - ok, SCD - 18%
    Suple: fertilman, l-kartynina, Wit. C, Wit d3

    Starania:
    Od marca 2020, 3 x IUI
    1 IVF - długi - start 04.10 INVICTA
    27.10 punkcja - > 2 blastki 5.1.1 i 5.2.2 prawidłowe po PGTA
    1FET + AH + UMA test: 23.12 - poronienie w 6 tc
    ERA,subpopulacje, cytokiny - ok
    2 FET V. 2022 - bhcg<0

    2 IVF - > start IX
    ET 04.10 - clexane, acard, accofil,
    Beta: 6dpt - 11,4; 8 dpt - 35, 10dpt - 84, 15dpt - 595 (popołudniu, usg pęcherzy 2. 2 mm) , 20 dpt - 4920
    29.10 - usg 🙏🙏🙏

    2 mrozaki
  • KoszulkaUlka Autorytet
    Postów: 588 153

    Wysłany: 18 sierpnia 2021, 09:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kardamonka wrote:
    Czyli jednak lipa.

    Ciężko trafić na dobrego psychologa. Chyba jeszxze trudniej niż w przypadku gina...


    Natslia w piątek kazsl mi betę robić to siknelam jsk ostatnio 2 dni przed beta. Test czułość 10. Nie mi się co oszukiwać.
    Niestety-na koniec się zapytala czy jesteśmy zadowoleni z wizyty, jakoś zazwyczaj mówię co mi Elzy Elzy sercu więc wprost powiedziałem.ze nie, że oczekiwałam czegoś innego.

    Dziewczyny przykro mi bardzo, ale może jednak warto jeszcze tlić nsdzieje że beta nam pokaże pokaże innego, czego wam z całego serca życzę ❤

  • Kociara_ Autorytet
    Postów: 1428 3300

    Wysłany: 18 sierpnia 2021, 09:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Obiecałam że napiszę coś dot. terapii. Więc ja generalnie wychodzę z założenia, że niepłodność jest jedną z rzeczy, które przerabiam na tej terapii. Moim zdaniem nie da się ogarnąć w kilka spotkań jednego tematu i już. Po kilku miesiącach wiem już, że te moje emocje związane z niemożnością posiadania dziecka są bardzo powiązane z moją przeszłością, ale też z moimi problemami w postrzeganiu siebie, niewiary w siebie głównie. Ani razu nie usłyszałam, że mam się zastanowić nad adopcją, czy że za bardzo chcę. Po prosu na podstawie moich odczuć staramy się znaleźć źródło i powód, a to daje możliwość pracy nad tym :) To jest terapia w nurcie psychodynamicznym. Znajomość tych wszystkich mechanizmów bardzo mi pomogła. Na przełomie roku, kiedy dowiadywałam się o ciąży w pobliżu, byłam w opłakanym stanie, nie poznawałam siebie. Dziś oczywiście przeżywam porażkę, ale głównie swoją, i w zdecydowanie lżejszej formie.

    Kardamonka i Bibilus - przykro mi, że biele na testach, ale trzymam za Was kciuki jeszcze :)

    Gosia - no właśnie ja się tak czuję, jakbym dokonała czegoś niemożliwego z tym Paśnikiem. Jeszcze to, że on jest z mojego miasta - to już w ogóle. Ja mam pai hetero, ale z tego co czytałam Paśnik daje do 12 tyg w takim przypadku heparynę. Być może i u mnie pomoże, taką mam nadzieję. Masz zupełną rację z tym nie poddawaniem się - jak mantrę sobie powtarzam, że przegrałam bitwę, ale wojna trwa i ostatecznie ją wygram 💪💪💪

    Gosia Rumi lubi tę wiadomość

    36 cykli starań
    2 x IUI ❌
    Nieudana procedura IVF - imsi - 3 x FET - ❌
    💔 ciąża biochemiczna - naturals - 03.2022

    kiedy Bóg drzwi zamyka - to otwiera okno
    Naturalny cud ❤️ mamy syna!

    27.01.23 - 3390 g i 55 cm
    age.png

    22.05.2024 - puste jajo, poronienie 7+2 💔
    08.2024 - powrót do starań o rodzeństwo
    09.2024 - ⏸️
    preg.png
  • GorzkoGorzko Autorytet
    Postów: 2292 2351

    Wysłany: 18 sierpnia 2021, 10:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny

    Ja dzisiaj bylam na becie (13 dpi) ale bardziej dla formalności. Jak będzie ujemna, to odstawiam progesteron i czekam na nowy cykl.
    Chce już zacząć procedurę invitro, bo straciłam wiarę w inne metody.

    cA3pp2.png

    👱‍♀️ '88, AMH 6,88 (10.2021)
    antytpo ⬆️ euthyrox 💊
    MTHFR hetero, PAI hetero, KIR Bx (brak 4 DS)

    OviKlinika od '02.2021:
    SonoHSG ✅
    2x cykl stymulowany ❌
    07.07.21 - 1IUI ❌
    05.08.21 - 2IUI ❌

    ICSI - protokół krótki - FET na cyklu sztucznym:
    02.11.21 - punkcja: 1x ❄ 3BB
    20.11.21 - histeroskopia ✅
    23.12.21 - usg: endo 11mm (11dc)
    30.12.21 - FET - embryoglue, AH (18dc)
    bhcg: 8dpt: 70, 11dpt: 252, 13dpt: 565, 18dpt: 3741

    25.01.22 (26dpt) - usg: CRL 6,8mm i ❤ (GA 6+4)
    03.03.22 - prenatalne + pappa - niskie ryzyka
    31.03.22 - usg: będzie chłopak ♂️ (GA 16+0)
    21.09.22 - 👶 4300g, 61cm
  • Lierin Przyjaciółka
    Postów: 104 92

    Wysłany: 18 sierpnia 2021, 10:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Chwilę mnie nie było (praca) i tyle wiadomości! :)

    Jeśli chodzi o pracę to rozumiem, bo ja też pracuje w swoim ulubionym zawodzie ale na stanowisku i za pieniądze poniżej swoich kwalifikacji ale trzymam ją bo etat. ;) Jednak czasem tak jak Just Hope warto skoczyć na głęboką wodę, bo frustracje w pracy też wpływają na zdrowie i ogólne samopoczucie.

    Co do balansu to myślę, że każdy ma swój sposób, wiadomo, że optymistyczne nastawienie jest ważne ale musimy też patrzeć realnie na pewne rzeczy i bardzo ważne jest moim zdaniem żeby mieć zaufanie do lekarza prowadzącego a i żeby on nie owijał w bawełnę tylko mówił jak jest, bo wtedy można decyzję podjąć. Jednak wydaje mi się, że posiadanie odskoczni czy to w postaci przyjaciół, pasji, sportu, pracy czy po prostu normalnego życia z tymi wszystkimi elementami jest bardzo ważne. Trzeba pamiętać, że starania się są bardzo ważne i zajmują sporo czasu i pieniędzy ale nie są całością naszego życia, nie przestajemy być żonami/partnerkami, członkami rodzin, przyjaciółkami, pracownicami itd. Potem jak zostaniemy matkami (czego Wam i sobie z całego serca życzę) też nie będziemy tylko matkami, przez pewniem okres (zwłaszcza ten pierwszy) będziemy głównie matkami ale nie tylko i myślę, że takie zdrowe nie zapominanie o sobie jest ważne nie tylko w okresie starań ale też później jako rodzic, choć rozumiem, że jak ktoś walczy długo to ciężko się skupić na innych rzeczach ale myślę, że warto próbować. :) Ja na razie zarzuciłam tylko intesywniejszy sport (ale lżejszy wciąż zostawiłam) i imprezy, ale też zostały nam spotkania z przyjaciółmi, z którymi zresztą naszymi troskami się dzielimy bo na szczęście mamy zwartą grupę, która razem już niejedno przeszła. :)

    Jeśli zaś chodzi o psychologa, to ja jestem zdania, że jak tylko jest taka możliwość to warto skorzystać, nie jest to absolutnie powód do wstydu, a nawet kilka wizyt może dużo dać i pomóc poukładać pewne tematy w głowie. U nas w klinice są takie spotkania, w niektórych pakietach nawet bezpłatnie, jeszcze nie korzystaliśmy ale jeśli zajdzie taka potrzeba to na pewno pójdziemy.

    Mam też wieści z naszego staraniowego frontu, dobre i złe równocześnie. ;) Dobra jest taka, że doszliśmy do diagnozy i mamy sposób leczenia, zła jest taka, że na naturalne poczęcie, a nawet IUI nie ma raczej co liczyć.
    Okazało się, że mój mąż ma insunoodporność, stan przedcukrzycowy i rozchwianą tarczyce, co wpływa na jego zdrowie po prostu nie mówiąc już o staraniach. Więc w pierwszej kolejności będziemy go leczyć endokrynologicznie, byliśmy już na wizycie u endokrynologa i mamy leki, zalecenia i na szczęście udało się to wyłapać na takim etapie, że powinno być dobrze więc tutaj ok. Oczywiście suple, dieta, wszystkie zalecenia zostają ale powiedziano nam, że nasienie może się poprawić ale jest bardzo mała szansa żeby doszło do tych 15 mln, z powodu dziecięcej wady męża, która powoduje przegrzanie jąder i z którą nic się nie da zrobić.
    Gin skierował nas do kliniki, do swojej polecanej pani dr (czytałam opinie i ma bardzo dobre), jesteśmy umówieni na początek września i wdrożymy plan leczenia. Na dzisiaj plan jest taki że jeśli nasienie ruszy to spróbować raz IUI i jak nie zaskoczy od razu to nie ma co czekać i od razu podchodzić do In vitro. Gin wytłumaczył mi to dokładnie i powiedział, że to nie dlatego że on chce nas przeciągnąć przez kosztowną i średnio przyjemną procedurę tylko, że teraz przy in vitro mamy duże szanse na sukces nawet w pierwszym rzucie, ale jak będziemy czekać, stymulować się do kilku IUI, to moje AMH może spaść, albo po prostu mogę się już na tyle zestarzeći może się coś ze mną podziać i wtedy nasze szanse maleją bardzo. Teraz póki z mojej strony wszystko dobrze działa jak na wiek w którym jestem to mamy tylko czynnik męski problematyczny, jak będziemy mieć męski i żeński to szansa na powodzenie nawet in vitro maleje. Już np. w tym miesiącu pomimo tego, że owulacja była to nie było pęknięcia, więc są to sygnały, że mój organizm powoli ale jednak przygotowuje się do wygaszenia płodności więc nie ma na co czekać.
    Także poradzimy się jeszcze pani dr z kliniki i pewnie podejdziemy w listopadzie do IUI o ile ruszy nasienie męża, a w grudniu do in vitro. No chyba, że nic się nie zmieni to pewnie w listopadzie od razu do in vitro. Musimy mieć też te ze 3 miesiące żeby uzbierać środki na tą procedurę bo niestety u nas dofinansowania nie ma a koszt in vitro i koszt IUI to jak niebo, a ziemia. ;)

    👩 ONA - 35 lat
    ✅ AMH - 1,64 ✅ Kariotyp - ok ✅ Hormony - ok
    ✅ Insulina + glukoza (krzywe) - ok ✅ Wit B12 - 616 ✅ Kwas foliowy - ok
    ✅ D-dimery - ok ✅ Borelioza i toczeń - ujemne
    ✅ FSH - 6,06
    ⚠ Homocysteina - 8,4 ⚠ Prolaktyna - na granicy normy ⚠ Wit D - na granicy normy
    ⚠ TSH - 3,62 ⚠ Lekka niedowaga
    ❌ PAI - 1 - heterozygota
    ❌ MTHFR - heterozygota
    ❌ Cholesterol - wysoki
    💊Leki i suple:
    Euthyrox - 25 g
    Kwas foliowy metylowy
    Wit D - 2000

    👨 ON - 35 lat
    ✅ Kariotyp - ok ✅ Geny mukowiscydoza - ok
    ✅ Hormony - ok
    ✅ TSH - unormowane (6,93 -> 3,43) ✅ Odstawienie alkoholu
    ⚠ Glukoza - podwyższona, aktualnie spadła i jest w normie ⚠ Nadwaga ⚠ Podwyższony cholesterol ⚠ Papierosy
    ❌ Insulinooporność - aktualnie pod kontrolą
    ❌Oligospermia - (3 mln -> 4 mln)
    ❌Teratozoospermia - (2% -> 3% prawidłowe)
    ❌ MSOME
    💊Leki i suple:
    Euthyrox - 50/75 g
    Glucophage - 1500 g
    Supramen - 2x dziennie
    Solgar Koenzym Q10 - 2x dziennie
  • Kardamonka Autorytet
    Postów: 820 287

    Wysłany: 18 sierpnia 2021, 11:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    GorzkoGorzko wrote:
    Hej dziewczyny

    Ja dzisiaj bylam na becie (13 dpi) ale bardziej dla formalności. Jak będzie ujemna, to odstawiam progesteron i czekam na nowy cykl.
    Chce już zacząć procedurę invitro, bo straciłam wiarę w inne metody.


    Odpuszczasz 3cia??

    Ja stoję przed tym dylematem.

    Tylko ze nie ma kariotypów więc musiałabym miesiąc pauzować.

    Więc sama nie wiem co robić

    Poza tym in vitro to już ostatni przystanek, a jeśli tonie zadziała to nie ma już zbytnio opcji

    Ona:
    36 lat
    Hormony, drożność, owulacje, cukry - ok
    AMH styczeń 2021 - 6,15
    Mutacje: mtfhr, PAI, vleiden
    Leki: bromek/dostinex , acard, eurhyrox
    Suple: b9, B6, b12, d3, inozytol, koenzym q10, omega 3

    On:
    41 lat
    Morfologia 0%-3%, Hba - ok, SCD - 18%
    Suple: fertilman, l-kartynina, Wit. C, Wit d3

    Starania:
    Od marca 2020, 3 x IUI
    1 IVF - długi - start 04.10 INVICTA
    27.10 punkcja - > 2 blastki 5.1.1 i 5.2.2 prawidłowe po PGTA
    1FET + AH + UMA test: 23.12 - poronienie w 6 tc
    ERA,subpopulacje, cytokiny - ok
    2 FET V. 2022 - bhcg<0

    2 IVF - > start IX
    ET 04.10 - clexane, acard, accofil,
    Beta: 6dpt - 11,4; 8 dpt - 35, 10dpt - 84, 15dpt - 595 (popołudniu, usg pęcherzy 2. 2 mm) , 20 dpt - 4920
    29.10 - usg 🙏🙏🙏

    2 mrozaki
  • Lusia30 Autorytet
    Postów: 447 136

    Wysłany: 18 sierpnia 2021, 11:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gosia Rumi wrote:
    Tak myślę że może bardziej skupię się na tym roku i ostatniej klinice, tam chodziliśmy od lutego. Wcześniej brałam clo+ovitrelle po monitoringach (ale bez jakiejś większej ilości badań poza podstawowymi hormonami. Też bez badania LH, estradiolu czy progesteronu). +Duphaston, bo bez tego okres przychodziłby bardzo rzadko. Starania trwały od 2013 r. ❗❗❗ ale takie właśnie bez poważniejszych kroków, bez inseminacji, i dziś już wiem - że z bardzo skromnymi badaniami.
    Wcześniej miałam stwierdzoną insulinooporność (już dość dawno, nawet nie znajdę już wyników, metforminę brałam od około 2014-2015r.). Prolaktynę miałam zawsze podwyższoną, ale nie tragicznie, dlatego Bromergon brałam i porzucałam (b.źle się po nim czułam, a lekarz w końcu stwierdził że wyniki nie są aż takie złe, że mogę porzucić). Badanie drożności wykonano u mnie razem z laparoskopią (lekarz chciał zrobić całościowy przegląd), więc pod całkowitym znieczuleniem.

    I tak mamy luty 2021, nową klinikę. Na dzień dobry mieliśmy zrobić wszystkie badania ustawowo wymagane do IUI + hormony w 3dc:
    TSH (1,8 ),
    FSH (7,95 -ok)
    LH (7,35 -ok),
    Prolaktyna +po MCP (sama prolaktyna ok - 18 (norma do 23), ale po obciążeniu dużo przekroczona -289, włączono Parlodel, ten sam skład co Bromergon, a o dziwo po nim czułam się zupełnie normalnie),
    AMH (5,83 -ok)
    +
    Mutacje na trombofilię - wyszło tylko PAI-1 homozygotyczne (włączono acard 0,75), z związku z tym że te MTHFR nie wyszły - lekarz nie zalecał badać homocysteiny i kwasu foliowego (troszkę w to powątpiewałam i miałam wielki zamiar i tak zbadać, ale w sumie nie zdążyłam, rozkładałam sobie badania po kilka na każdy miesiąc żeby nie zbankrutować)
    +
    badanie ogólne nasienia a potem jeszcze fragmentacja DNA nasienia (wszystkie wyszły bardzo dobrze więc nie drążyli już więcej u partnera; kariotypów nie kazali badać). Wiadomym było że problem jest ze mną

    🔹 potem do 1 IUI dr zmienił Clostilbegyt na Aromek (ponoć lepiej działa na endometrium, choć moje zawsze było ładne, ale dr twierdził że może tylko wyglądać ładnie a być niereceptywne 🤔 Cokolwiek to znaczy. 🤷 Od kolejnych cykli zawsze już mówił, że widzi że endometrium jest b.ładne). Dostałam na pęknięcie Ovitrelle, choć dr uznał że wcale nie ma potrzeby badać LH-estradiolu, bo on to widzi po endometrium że estradiol jest wysoki. Zbadaliśmy natomiast progesteron 7dpo i wyszedł bardzo niski: 15 (a pękły 2 pęcherzyki, dr powiedział że 15-20 to powinno być na każdy pęknięty pęcherzyk, czyli przeciętnie przy 2 pęcherzykach progesteron powinien wynosić ok 40). Choć zasadniczo i 15 wystarczyłoby ciąży żeby się utrzymać. Tak czy siak uznał że niewątpliwie mamy tu niedomogę lutealną i wprowadził zamiast Duphastonu - Progesterone Besins 200mg 1x1 - to podobno bardzo porządny progesteron (i on akurat wychodzi w badaniu). To potem ustawialiśmy ten progesteron przez następne cykle, bo w kolejnym na tym nowym leku i znowu 2 pęknięte pęcherzyki -- wynosił zaledwie 21. To w jeszcze kolejnym zwiększyliśmy dawkę do 3x1 - i znów na 2 pęknięte pęcherzyki --wyniósł 30. To już uznaliśmy za przyzwoity wynik i taka dawka została.
    🔹do 2 IUI lekarz uznał że musimy koniecznie zbadać LH i estradiol 😃 (powiedział: bo może pęcherzyk jest duży ale wcale niedojrzały, może zmuszamy go do pękania przedwcześnie, bo u jednych dojrzały jest przy 22mm a u innych przy 28mm) - więc zbadaliśmy - LH i estradiol wyszły wysoko i okazało się pękanie będzie lada moment, na drugi dzień przy IUI - pęcherzyki były już świeżo pęknięte! (Fenomen - u mnie nie pękały same od lat!), ale wprowadziłam sobie sama w tym cyklu Inofolic Combi (mio-inozytol+kwas foliowy) i wierzę że to on spowodował samodzielne pękanie. Potem już brałam ten Inofolic cały czas i pękały same też cały czas. Ten progesteron wciąż testowaliśmy. Dr zwiększył też dawkę metforminy z 850 na 1000, bo z obrazu USG uznał że należy (nie powtarzałam krzywej insulinowej).
    🔹w kolejnym cyklu zrobiliśmy normalną stymulację, ale w międzyczasie zbadałam TSH, które okazało się że wyskoczyło do 3,3 (przez co odstąpiliśmy od IUI, włączyliśmy Euthyrox 50 i daliśmy sobie czas na zbicie TSH. To po miesiącu rzeczywiście wynosiło 1,5. Dr kazał badać co miesiąc). Wtedy samo zbadałam też witaminę D, która podobno też jest istotna. Mimo suplementowania codziennie przez całą zimę i wiosnę po 2000j (a to był kwiecień) wynosiła 20, więc dr kazał zwiększyć ją do 4000j. Jeszcze przed kolejnym cyklem zbadałam też ASA i ANA1 (ale oba wyszły ujemne, gdyby wyszły dodatnie dr zapowiadał że da encorton).
    🔹do 3 IUI podeszłam już uzbrojona w Inofolic (pęcherzyki pękły same), olejek z wiesiołka (na słaby śluz), monokoncentrat z ananasa, z uregulowanym TSH. Już wtedy ten progestron był na przyzwoitym poziomie (bo odkryliśmy dobrą dawkę). Zbadaliśmy LH i estradiol (były aż zbyt wysokie zbyt szybko, byłam przekonana że na IUI było wręcz za późno) i jako że to miała być IUI ostatniej szansy - doktor uznał że spróbujemy włączyć heparynę od razu od IUI (obok branego cały czas acardu) --- i ta właśnie IUI okazała się udana. Właściwie najmniej spodziewana (bo na równo tydzień po planowanej becie miałam umówionego immunologa w Łodzi i godzinami czytałam o tych czarno-magicznych badaniach; nie do Paśnika, tylko dr Wilczyńskiego. Wówczas wydawało mi się że do Paśnika się wbić - jest niewykonalne (ale okazuje się że Wy: Ula i Kociara już dokonałyście pierwszego "niemożliwego"! 😊)

    I trudno tak naprawdę wskazać który czynnik był u nas kluczowy. Każdy cykl był trochę inny. Ja wierzę w tą heparynę. Ale może to składowa wszystkich innych? Dobrego TSH, zwiększonej metforminy, wit. D, progesteronu, prolaktynę też cały czas zbijałam. Może takie drobiazgi jak monokoncentrat pomogły? Endometrium mieliśmy grube, 13 mm, z nim przynajmniej nie musieliśmy nigdy walczyć lekami. Nasienie cały czas mieliśmy rewelacyjne (a w tej udanej IUI wręcz rekordowe: podano 92 mln, 94% ruchliwych a 84% z ruchem postępowym, morfologia 8%). Ale wcześniej nasienie mieliśmy porównywalnie dobre tylko trochę mniej mln. TSH początkowo też było wcale niezłe. Ten graniczny progesteron czy wit. D - doktor twierdzi że nie przeszkodziłyby w zajściu, najwyżej mogłyby spowodować problemy ok 7-8 tygodnia ciąży. Czyli najbardziej wychodzi mi że ta heparyna pomogła zagnieździć się fasolce. Taki niby DROBIAZG, ot zastrzyk...

    Ale ja bardzo wierzę, że każda z Was jak tylko znajdzie ten brakujący DROBIAZG - to wtedy się uda. Czy to był ten właściwy - dowiemy się pewnie dopiero, jak się uda. Ale chyba ciągle trzeba szukać, coś ulepszać, coś dodawać, coś sprawdzać - aż się uda. Musi się udać. 🍀 Mój doktor powtarzał, że "nie ma czegoś takiego jak bezpłodność, dopóki są jajniki i macica". Wszystkim innym możemy grać i ustawiać, a jak już się skończą standardowe pomysły - to zaczyna się immunologia. Tylko nigdy przenigdy nie można się poddać. Można się wkurzać, wątpić, płakać, ale nie można się poddać. 💪💪💪💪

    Dziękuje Ci bardzo za dokładne opisanie przebiegu Twoich cykli i badań które wykonałaś 😘😊
    Może i u mnie trzeba wdrożyć tą heparynę ponieważ wyszły mi mutacje i biorę tylko Acard 75. Twój gin widać jest bardzo dobrym ginekologiem, interesował się i wdrażał leczenia lekami. Nie orientujesz się czy może robi konsultacje online? U mnie w pobliskim mieście dramat jest z ginekologami... a na klinikę nie mam co liczyć, wizyty robią w pośpiechu bo ciagle są opóźnieni... ehh.

  • GorzkoGorzko Autorytet
    Postów: 2292 2351

    Wysłany: 18 sierpnia 2021, 11:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kardamonka wrote:
    Odpuszczasz 3cia??

    Ja stoję przed tym dylematem.

    Tylko ze nie ma kariotypów więc musiałabym miesiąc pauzować.

    Więc sama nie wiem co robić

    Poza tym in vitro to już ostatni przystanek, a jeśli tonie zadziała to nie ma już zbytnio opcji

    Tak, odpuszczam, jade na wakacje we wrześniu.
    Zgłoszę się tylko do kliniki z pytaniem, czy wlasnie jakichś badań nie porobić, żeby juz były na październik.
    Zreszta, ginekolog sam zapytał, czy na pewno chcemy robić 3.podejscie. Ale ja już przed drugim byłam pewna, że 2.iui to ostatnia.

    Pójdę tez do immunologa przed wyjazdem z wynikami ana3. Gdyby coś wyszło, to niech coś mi przepisze.
    Chce być przygotowana do tego zabiegu z każdej strony, nie przyjmuje myśli, że się nie uda. Może nie od razu, ale za którymś razem musi wyjść..

    Przeglądam wątek z ivf, tam tyle pozytywnych wiadomości. A u nas tylko białe testy :-(

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 sierpnia 2021, 11:48

    cA3pp2.png

    👱‍♀️ '88, AMH 6,88 (10.2021)
    antytpo ⬆️ euthyrox 💊
    MTHFR hetero, PAI hetero, KIR Bx (brak 4 DS)

    OviKlinika od '02.2021:
    SonoHSG ✅
    2x cykl stymulowany ❌
    07.07.21 - 1IUI ❌
    05.08.21 - 2IUI ❌

    ICSI - protokół krótki - FET na cyklu sztucznym:
    02.11.21 - punkcja: 1x ❄ 3BB
    20.11.21 - histeroskopia ✅
    23.12.21 - usg: endo 11mm (11dc)
    30.12.21 - FET - embryoglue, AH (18dc)
    bhcg: 8dpt: 70, 11dpt: 252, 13dpt: 565, 18dpt: 3741

    25.01.22 (26dpt) - usg: CRL 6,8mm i ❤ (GA 6+4)
    03.03.22 - prenatalne + pappa - niskie ryzyka
    31.03.22 - usg: będzie chłopak ♂️ (GA 16+0)
    21.09.22 - 👶 4300g, 61cm
  • Kardamonka Autorytet
    Postów: 820 287

    Wysłany: 18 sierpnia 2021, 11:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    GorzkoGorzko wrote:
    Tak, odpuszczam, jade na wakacje we wrześniu.
    Zgłoszę się tylko do kliniki z pytaniem, czy wlasnie jakichś badań nie porobić, żeby juz były na październik.
    Zreszta, ginekolog sam zapytał, czy na pewno chcemy robić 3.podejscie. Ale ja już przed drugim byłam pewna, że 2.iui to ostatnia.

    Pójdę tez do immunologa przed wyjazdem z wynikami ana3. Gdyby coś wyszło, to niech coś mi przepisze.
    Chce być przygotowana do tego zabiegu z każdej strony, nie przyjmuje myśli, że się nie uda. Może nie od razu, ale za którymś razem musi wyjść..

    Przeglądam wątek z ivf, tam tyle pozytywnych wiadomości. A u nas tylko białe testy :-(


    Zazdroszczę Ci planu działania

    Ja jestem w rozsypce. Nie wiem co dalej.

    Ona:
    36 lat
    Hormony, drożność, owulacje, cukry - ok
    AMH styczeń 2021 - 6,15
    Mutacje: mtfhr, PAI, vleiden
    Leki: bromek/dostinex , acard, eurhyrox
    Suple: b9, B6, b12, d3, inozytol, koenzym q10, omega 3

    On:
    41 lat
    Morfologia 0%-3%, Hba - ok, SCD - 18%
    Suple: fertilman, l-kartynina, Wit. C, Wit d3

    Starania:
    Od marca 2020, 3 x IUI
    1 IVF - długi - start 04.10 INVICTA
    27.10 punkcja - > 2 blastki 5.1.1 i 5.2.2 prawidłowe po PGTA
    1FET + AH + UMA test: 23.12 - poronienie w 6 tc
    ERA,subpopulacje, cytokiny - ok
    2 FET V. 2022 - bhcg<0

    2 IVF - > start IX
    ET 04.10 - clexane, acard, accofil,
    Beta: 6dpt - 11,4; 8 dpt - 35, 10dpt - 84, 15dpt - 595 (popołudniu, usg pęcherzy 2. 2 mm) , 20 dpt - 4920
    29.10 - usg 🙏🙏🙏

    2 mrozaki
  • BeataX Autorytet
    Postów: 2447 1306

    Wysłany: 18 sierpnia 2021, 11:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gosia Rumi, a badałaś może d-dimery? Bo chyba widzę tu taką samą prawidłowość jak u szyszki. U niej dopiero heparyna zadziałała, ale wiedziała, że ma wysokie d-dimery. Badanie kosztuje około 50 zl, więc warto je zrobić 🙂 bo podwyższony wyniki automatycznie kieruje do brania heparyny. No i warto je zrobić jeśli ma się którąś z mutacji z trombofilii.

    KoszulkaUlka, trafiłaś najgorzej. Ja pewnie bym wyszła zaraz po słowach o adopcji. Nie po to wydaję niemałą kasę na badania i zabiegi aby przygotowywać się do adopcji. Robię to, aby mieć WŁASNE dziecko. Absolutnie nie przejmuj się tym lekarzem. Po prosty nie trafiłaś dobrze.
    Może zrób sobie miesiąc przerwy w staraniach. Wyjedźcie gdzieś na weekend, zaszalejcie - impreza, dobre drinki. Zapomnijcie chociaż na chwilę o troskach. Rozszerz diagnostykę jak się da. Może ogarnij swoją insulinę, bo po dwóch godzinach 91 to bardzo wysoki wynik, a powinien być jednocyfrowy. No i nie może być tak, że insulina po dwóch godzinach jest wyższa niż po godzinie. Musi spadać! Ciekawa jestem na glukoza wyglądała w tym badaniu.
    Masz jeszcze czas na starania. Nie poddawaj się.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 sierpnia 2021, 12:01

    ⚡30.03.2021 r. - 4 IUI 🎉 (3-7dc CLO, 18 dc Ovitrelle)
    12.04. beta 78,80 🤩

    CnPDp2.png

    •od 2014 r. insulinooporność, hashimoto, niedoczynność tarczycy
    • PAI-1 4G heterozygotyczna
    • MTHFR C677T homozygotyczna
    💊 Euthyrox naprzemiennie 125/137, Acard 75, insulina na noc - 18 jedn. (cukrzyca ciążowa), metylowana witamina B12, B6 i B9.
  • GorzkoGorzko Autorytet
    Postów: 2292 2351

    Wysłany: 18 sierpnia 2021, 12:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kardamonka wrote:
    Zazdroszczę Ci planu działania

    Ja jestem w rozsypce. Nie wiem co dalej.

    Może pogadaj z lekarzem o planie? Ja zawsze pytam, co będzie jeśli... jakie są jeszcze opcje, gdy...
    Na pewno się nie poddawaj, przed nami jeszcze daleka droga, to dopiero początek, na jej końcu muszą być udane ciąże :-)

    cA3pp2.png

    👱‍♀️ '88, AMH 6,88 (10.2021)
    antytpo ⬆️ euthyrox 💊
    MTHFR hetero, PAI hetero, KIR Bx (brak 4 DS)

    OviKlinika od '02.2021:
    SonoHSG ✅
    2x cykl stymulowany ❌
    07.07.21 - 1IUI ❌
    05.08.21 - 2IUI ❌

    ICSI - protokół krótki - FET na cyklu sztucznym:
    02.11.21 - punkcja: 1x ❄ 3BB
    20.11.21 - histeroskopia ✅
    23.12.21 - usg: endo 11mm (11dc)
    30.12.21 - FET - embryoglue, AH (18dc)
    bhcg: 8dpt: 70, 11dpt: 252, 13dpt: 565, 18dpt: 3741

    25.01.22 (26dpt) - usg: CRL 6,8mm i ❤ (GA 6+4)
    03.03.22 - prenatalne + pappa - niskie ryzyka
    31.03.22 - usg: będzie chłopak ♂️ (GA 16+0)
    21.09.22 - 👶 4300g, 61cm
  • BeataX Autorytet
    Postów: 2447 1306

    Wysłany: 18 sierpnia 2021, 12:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kardamonka wrote:
    Zazdroszczę Ci planu działania

    Ja jestem w rozsypce. Nie wiem co dalej.
    Jak co dalej? Walczyć dalej kochana 🙂 Diagnozować się. Czekać na rezultaty brania leków. Która to Twoja inseminacja?

    Gosia Rumi lubi tę wiadomość

    ⚡30.03.2021 r. - 4 IUI 🎉 (3-7dc CLO, 18 dc Ovitrelle)
    12.04. beta 78,80 🤩

    CnPDp2.png

    •od 2014 r. insulinooporność, hashimoto, niedoczynność tarczycy
    • PAI-1 4G heterozygotyczna
    • MTHFR C677T homozygotyczna
    💊 Euthyrox naprzemiennie 125/137, Acard 75, insulina na noc - 18 jedn. (cukrzyca ciążowa), metylowana witamina B12, B6 i B9.
  • BeataX Autorytet
    Postów: 2447 1306

    Wysłany: 18 sierpnia 2021, 12:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    GorzkoGorzko wrote:
    Może pogadaj z lekarzem o planie? Ja zawsze pytam, co będzie jeśli... jakie są jeszcze opcje, gdy...
    Na pewno się nie poddawaj, przed nami jeszcze daleka droga, to dopiero początek, na jej końcu muszą być udane ciąże :-)
    Wszystko zależy od lekarza. Mi mój powiedział po 3ciej nieudanej iui, że teraz to in vitro, bo on rozkłada ręce. Powiedziałam, że chcę jeszcze jedną inseminację albo nawet dwie. Kręcił nosem, że stymulacja za długo, że coś tam.... Czasami trzeba wziąć sprawy w swoje ręce 🙂

    Gosia Rumi lubi tę wiadomość

    ⚡30.03.2021 r. - 4 IUI 🎉 (3-7dc CLO, 18 dc Ovitrelle)
    12.04. beta 78,80 🤩

    CnPDp2.png

    •od 2014 r. insulinooporność, hashimoto, niedoczynność tarczycy
    • PAI-1 4G heterozygotyczna
    • MTHFR C677T homozygotyczna
    💊 Euthyrox naprzemiennie 125/137, Acard 75, insulina na noc - 18 jedn. (cukrzyca ciążowa), metylowana witamina B12, B6 i B9.
‹‹ 71 72 73 74 75 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Naturalne sposoby łagodzenia bólu porodowego

Poród nierozerwalnie łączy się z bólem. Ten fakt wiele przyszłych mam napawa lękiem. Bez względu na to, czy rodzą po raz pierwszy czy po raz kolejny, wizja skurczy powoduje pytanie: czy dam radę? Co, jeśli nie wytrzymam? Na szczęście jest wiele łagodnych, niefarmakologicznych metod, które mogą pomóc oswoić porodowe bóle.

CZYTAJ WIĘCEJ

Obrotowy fotelik tyłem - bezpieczeństwo i funkcjonalność

Fotelik obrotowy to wygoda i bezpieczeństwo w jednym – dzięki funkcji obracania ułatwia wkładanie i wyjmowanie dziecka z samochodu, a także pozwala na łatwe ustawienie tyłem do kierunku jazdy, co jest najbezpieczniejszą pozycją dla najmłodszych pasażerów. Jakie ma jeszcze korzyści?

CZYTAJ WIĘCEJ

10 najczęstszych obaw kobiet w ciąży, czyli czego boją się kobiety w ciąży

Lęk i różnego rodzaju obawy to naturalny towarzysz kobiety w ciąży. Czego boi się większość kobiet oczekujących dziecka? Bólu porodowego, urodzenia chorego dziecka, utraty atrakcyjności czy może zrujnowania życia seksualnego po porodzie? Czego obawiasz się Ty? Przeczytaj czy zasadne jest zamartwianie się i jak sobie radzić, aby nasze obawy nie sprawdziły się.

CZYTAJ WIĘCEJ