IVF
-
WIADOMOŚĆ
-
vendetta83 wrote:A zatem jak dobrze pójdzie, to mamy punkcję w tym samym czasie
Asieńko, i ja trzymam kciuki!!!Endometrioza IV stopnia, Hashimoto, mutacja genu MTHFR C677T heterozygota, prolaktynemia czynnościowa
02.2015 icsi -
06.2015 icsi -
07.2015 crio -
02.2016 icsi - -
adrenalina wrote:Kiedy robocie betę ? W ktory dzień po transferze ? Jutro bedzie moj 9 dpt i zastanawiam sie czy nie iść na to badanie. Czy to za wcześnie ? Mam jeszcze wolny wtorek od pracy moze lepiej 10 dnia po?
Ja po ostatnich przejściach to gdybym miała teraz robić to zaczekałabym do tego 10-11 dpt co najmniej. -
adrenalina wrote:Kiedy robocie betę ? W ktory dzień po transferze ? Jutro bedzie moj 9 dpt i zastanawiam sie czy nie iść na to badanie. Czy to za wcześnie ? Mam jeszcze wolny wtorek od pracy moze lepiej 10 dnia po?
A jak zalecil lekarz, pytam z ciekawosci?
7.03.2017 - Nina jest z nami
-
La-mia wrote:Dziewczyny, napiszcie mi proszę, jak sobie poradzilyście, kiedy dowiedzialyscie sie ze tylko in vitro da Wam szanse na bycie mamą?
Na mnie to wczoraj spadło jak grom z jasnego nieba i nie mogę sobie z tym poradzić...
Wiem, ze świat sie nie kończy i wiem ze i z tym sobie poradzę jakoś, ale czuje taki cholerny żal i nic z tym nie umiem zrobić
Ja od zawsze myślałam że uda Nam się naturalnie ,a jak już się uda to będzie wszytko pięknie ładnie i różowo .... odciągałam przez ponad 2 lata leczenie w klinice jak tylko się dało , życie zdecydowało inaczej mam pco rozległe żylaki przymacicza i nawet gdy teraz mój mąż ma idealne wyniki lekarz w klinice nie zgodził się na IUI czy też stymulację innym lekiem niż clo ,który nie ma sensu bo przez 6 cykli stosowania miałam 2 owulacje ....
Do dziś nie pogodziłam sie z ivf baa łudziłam się ,że jak odstawie clo to zaskocze jak ostatnio nie zaskoczyłam ...boje się jak diabli czuje się gorsza zła no i cały czas jest żal i obwinianie za stratę ...
Próbuje sobie znaleźć miejsce choćby tu na forum ale i to mi nie wychodzi ... Poza tym strasznie się boje ,że się ivf nie uda i że nie będę mieć sił walczyć po raz kolejny ...mysza89
Leczenie od 2012 roku ,stymulacja clo 8 cykli ciąża biochemiczna 11 .10.2013 . 5.2014 clo 6 cykli bez rezultatu, maj 2015 kwalifikacja,12.06.15 @ -zaczynamy anty10.07 start stymulacji -Menopur +gonapeptyl,20.07 pick up,ET 25.07 blastusi 4BB
5.11 crio 4 BB
luty-3BC:(
2018 córeczka
2023 córeczka -
Też mi się tak wydaje, spokojnie możesz jutro zrobić jeśli miałaś podany 5 dniowy zarodeczek...
Mi przy pierwszym podejściu beta wyszła już w 6 dpt
Endometrioza IV stopnia, Hashimoto, mutacja genu MTHFR C677T heterozygota, prolaktynemia czynnościowa
02.2015 icsi -
06.2015 icsi -
07.2015 crio -
02.2016 icsi - -
Asiula86 wrote:Vendetta, punkcja planowana jest na tydzień 22-26.06. Idziemy prawie łeb w łeb
Fajnie, że tak się złożyło, że akurat z Tobą będę w tym samym terminie podchodzić do procedury in vitro:) Ostatnią inseminację też miałyśmy jakoś w tym samym czasie... Tym razem będzie jednak inny nasz finał niż ostatnio - mocno w to wierzę!!!
La-mia, za mną jest bardzo długa droga starań o dziecko i zawsze tłumaczyłam sobie, że jeżeli na tej drodze pojawiają się niepowodzenia, to są kolejne "szczeble" starań. Inseminacja - in vitro - adopcja. Medycyna jest po to, żeby z niej korzystać - taka jest moja opinia w kwestii IVF. U mnie również sprawa pojawiła się nieoczekiwanie, ponieważ miałam mieć jeszcze 2 inseminacje... Ja zareagowałam radością (bo to jednak większe szanse) i niedowierzaniem, że to dzieje się już, tu i teraz. Spróbuj spojrzeć na to tak jak ja, nie miej żalu, nie płacz, a uświadom sobie, że być może dzięki temu, że w tej chwili wypłynęła opcja IVF, zaoszczędziłaś sobie miesięcy/lat bezskutecznych starań, a jednocześnie zwiększasz swoje szanse na ciążę w stosunku do IUI. Moja perspektywa jest taka w tej chwili, ale parę lat temu, gdy dowiedzieliśmy się, że nigdy nie będziemy mieć dzieci drogą naturalną też przeżyliśmy szok. Zbiegło się to z chorobą nowotworową męża i wtedy potrzebowaliśmy czasu, żeby to sobie wszystko przetrawić i poukładać w głowie. Daliśmy sobie 2 lata. Dużo, ale tyle potrzeba, żeby zupełnie dojść do siebie po chemioterapii. Po tym czasie ruszyliśmy do boju i walczymy! Jest ciężko, ale liczy się upragniony cel...
Asiula86, Kava lubią tę wiadomość
06.2015 - ICSI Novum - udane
29.03.2015 - 3 IUI - nieudane
10.2014 - 2 IUI - nieudane
03.2014 - przedwczesny poród i śmierć córeczki po niespełna 2 miesiącach
10.2013 - 1 IUI - udane...
-
Dziewczyny czym różni się Pregnyl od Ovitrellu? za pierwszym razem miałam ten pierwszy a teraz mam Ovitrelle...Endometrioza IV stopnia, Hashimoto, mutacja genu MTHFR C677T heterozygota, prolaktynemia czynnościowa
02.2015 icsi -
06.2015 icsi -
07.2015 crio -
02.2016 icsi - -
Elmirka wrote:Ja również u dr Tasz...
Wylewna to ona nie jestNo, ale liczy się, aby była dobrym specjalistą.
06.2015 - ICSI Novum - udane
29.03.2015 - 3 IUI - nieudane
10.2014 - 2 IUI - nieudane
03.2014 - przedwczesny poród i śmierć córeczki po niespełna 2 miesiącach
10.2013 - 1 IUI - udane...
-
nick nieaktualnyLa-mia wrote:Dziewczyny, napiszcie mi proszę, jak sobie poradzilyście, kiedy dowiedzialyscie sie ze tylko in vitro da Wam szanse na bycie mamą?
Na mnie to wczoraj spadło jak grom z jasnego nieba i nie mogę sobie z tym poradzić...
Wiem, ze świat sie nie kończy i wiem ze i z tym sobie poradzę jakoś, ale czuje taki cholerny żal i nic z tym nie umiem zrobić
La-mia no pewnie że nie było łatwo tego zaakceptować. My o dziecko staramy się o blisko 5 lat. Na samym poczatku naturalnie, bez nerwów. I tak mijały miesiące, rok. No i zaczęła świtać jakaś myśl że coś jest nie tak i pewnie tak łatwo nie będzie. Wizyta u gina, wszystko w porzadku i proszę się nie stresować i się starać, jest pani bardzo młoda - to usłyszałam. Więc na własną rekę zaczęliśmy dbać o dietę, przyjmować witaminy etc. Po kolejnym roku bezowocnych starań postanowiliśmy wziąć sie poważnie do roboty. Zaczęliśmy diagnostykę i leczenie prywatnie bo szkoda mi było nerwów na lekarzy nfz. I przyzna że miałam takie myśli, że pewnie z naszym szczęściem to przejdziemy całą drogę i oprzemy się na IVF. I tak było. Z tym że my z mężem nie musieliśmy o tym nawet dyskutować. Postanowiliśmy spróbować wszystkiego co tylko oferuje współczesna medycyna. A gdyby się nie udało - adopcja, bo nie wyobrażamy sobie życia bez dzieci.
Teraz dzięki tej decyzji, naszej determinacji, wytrwałości i fachowej opieki lekarza prowadzącego w końcu mam nadzieję że już niedługo będę się cieszyć macierzyństwem. Jutro powtórka bety i oby do serduszka
Tak więc odpędź czarne myśli, pozbieraj się do kupy i walcz. Jest o co i dzięki Bogu jest taka możliwość. Powodzeniamysza89 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyadrenalina wrote:Kiedy robocie betę ? W ktory dzień po transferze ? Jutro bedzie moj 9 dpt i zastanawiam sie czy nie iść na to badanie. Czy to za wcześnie ? Mam jeszcze wolny wtorek od pracy moze lepiej 10 dnia po?
Adrenalinka ja 8dpt 5dniowej blastki zrobiłam już sikańca, wyszła jasna druga kreseczka, 9dpt beta 132adrenalina, justa1234, czarownica_tea lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyElmirka wrote:Dziewczyny czym różni się Pregnyl od Ovitrellu? za pierwszym razem miałam ten pierwszy a teraz mam Ovitrelle...
Nie jestem pewna ale to chyba to samo hcg nazwa inna, inny producent. Ale pewna nie jestem. Jakby co proszę mnie poprawićAnatolka lubi tę wiadomość
-
Ja chyba najbardziej w tym wszystkim boje sie kolejnej porażki. Po iui jakoś było, bo mówiłam sobie ze przecież pierwsza z reguły sie nie udaje. Do kolejnej byłam już lepiej przygotowana, wiedziałam z czym to sie je, pojechaliśmy dzień wcześniej do wawy, żeby nie jeździć po nocy. Rano, po prysznicu poczułam ból owulacyjny, wiec do kliniki jechalam jak na skrzydłach. Nawet na korytarzu gdy czekaliśmy na wypreparowanie nasienia, przez myśl mi nie przeszło, ze coś może pójść nie tak. Przecież to miał być mój dzień. Mój szczęśliwy 13! Do czasu aż pielęgniarka, zamiast na zabieg, zaprosiła mnie do gabinetu doktora...
Na pierwszej wizycie lekarz powiedział ze daje nam 2-3 próby iui, a pózniej zostanie już tylko in vitro (obniżone amh i obniżone parametry nasienia), ale o tym pózniej, najpierw spróbujemy iui.Jaka ja głupia byłam ze myślałam ze na iui sie skończy!
Mysle ze teraz lepiej bym zniosła rozmowę z lekarzem o in vitro gdybym z takim przekonaniem jechała do kliniki, a uwierzcie, ze nawet nie wiedziałam o co go pytać...Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 czerwca 2015, 19:58
05.09.2015 - ICSI 3BB - udane!!!!!
11.05.2015 - Tosia, 3250 g, 57 cm -
vendetta83 wrote:Wylewna to ona nie jest
No, ale liczy się, aby była dobrym specjalistą.
ale konkretna a ja lubię takich lekarzy.
vendetta83 lubi tę wiadomość
Endometrioza IV stopnia, Hashimoto, mutacja genu MTHFR C677T heterozygota, prolaktynemia czynnościowa
02.2015 icsi -
06.2015 icsi -
07.2015 crio -
02.2016 icsi - -
vendetta83 wrote:Fajnie, że tak się złożyło, że akurat z Tobą będę w tym samym terminie podchodzić do procedury in vitro:) Ostatnią inseminację też miałyśmy jakoś w tym samym czasie... Tym razem będzie jednak inny nasz finał niż ostatnio - mocno w to wierzę!!!
Też się cieszę, że jesteśmy we dwie na tym samym etapie - to zawsze raźniej
Mam nadzieję, że też w tym samym czasie nam się uda
Dziewczyny, musimy wierzyć, że się uda, to nasza duża szansa! I tak do tego podchodźmy!
vendetta83 lubi tę wiadomość
Słabość jest siłą w nas...
Starania od 2014
2014-2015 6 cykli stymulowanych (w tym 2 inseminacje)
2015-2019 4 procedury in vitro (w tym 11 transferów)
2020-2023 5 transferów po porodzie
2024 5ta procedura in vitro 1 transfer
5 ❄️ czeka
Łącznie 18 transferów
23.10.2015 puste jajo płodowe 2BB
31.12.2018 ciąża biochemiczna 4AA
08.08.2022 ciąża biochemiczna 3AB
10.2019 Synek (4BA) ❤️
Never give up
13.11.2024 transfer 4BA
10 dpt beta 84,8
12 dpt beta 122,0
14 dpt beta 294,5
17 dpt beta 1.247,0
22 dpt beta 5.900,0 GS 10,8mm YS 2,9mm
26 dpt CRL 2,5mm, FHR 107
29 dpt beta 22.515,0
30 dpt CRL 5,9mm
05.2025 Córeczka (4BA) ❤️ -
Antonelka wrote:A jak zalecil lekarz, pytam z ciekawosci
?
Dali mi przed transferem taka tabelkę jakie leki brac w jakie dni i tam było napisane ze po 14 dniach zrobic test a najlepiej z krwi i dać im znac. A po transferze lekarz tylko powiedział żebym trzymała sie rozpiski i sie modliła. -
renieczka wrote:Adrenalinka ja 8dpt 5dniowej blastki zrobiłam już sikańca, wyszła jasna druga kreseczka, 9dpt beta 132
Wiec zostaje mi tylko poniedziałek albo wtorek.
Ale chyba pójdę jutro to we wtorek bede mogła odebrać wynik. -
adrenalina wrote:Dali mi przed transferem taka tabelkę jakie leki brac w jakie dni i tam było napisane ze po 14 dniach zrobic test a najlepiej z krwi i dać im znac. A po transferze lekarz tylko powiedział żebym trzymała sie rozpiski i sie modliła.7.03.2017 - Nina jest z nami
-
Antonelka wrote:Dziewczyny u mnie transfer we wtorek - mam nadzieje, ze nie zostanie odwolany. W tej chwili juz troche wariuje - nadzieja miesza sie z ogromna obawa, ze nie uda sie. Jestem wyczulona na kazde slowo a w piatek w klinice zrobilam awanture bo udzielali roznych info w banalnej sprawie - natury medycznej, organizacyjne jestem w stanie z zacisnietymi zebami wyvbaczac. No ale to pewnie hormony funduja taka emocjonalna karuzele.
Ale do rzeczy. Pytanie do Dziewczyn ktore w ostatnim czasie mialy transfer. Jakies szczegolne zalecenia? Dieta i styl zycia? Lezycie po transferze w domu czy funkcjonujecie w miare normalnie? A jak z praca - jestescie w domu czy na urlopach/zwolnieniach?
A ponizej link do str 1275 gdzie wlasnie to samo pytanie zadalam kilka dni temu ciezaroweczkom
https://ovufriend.pl/forum/starajac-sie-z-pomoca-medyczna/ivf,60,1275.htmlAsiula86, Antonelka lubią tę wiadomość
2014 ISCI1cp 2015 crio
05.2015 ISCI2
2017 ISCI3
02.2018 ISCI4
2018 ...?i co teraz?