IVF
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyA poza tym dziwna i śmieszna rzecz się u mnie dzieje. Jestem raczej koścista, szczupła i mam mały biust - a od kilku dni bolą mnie piersi i mam wrażenie, że rosną...Nawet mąż wypatrzył i się cieszy !!
Wiem, że to jeden z objawów ciąży. Ale ja na początku maja poroniłam a 4 dni temu skończyło się krwawienie (myślę, że okresowe).
Z nowych leków jakie dodałam w ostatnim czasie to jedynie kwas foliowy na receptę i witamina B -nie sądzę aby od tego rosły piersi... resztę biorę od prawie roku (glucophage i norprolac - i tego nie czułam). -
Vendetta, punkcja planowana jest na tydzień 22-26.06. Idziemy prawie łeb w łeb
Kurcze, wolałabym, aby biust mi już nie rósł, bo i tak już jest duży... i myślałam, że jednak mogę w miarę normalnie funkcjonować, a okazuje się, że nie wiem, co mogę, a czego nie powinnam...Słabość jest siłą w nas...
Starania od 2014
2014-2015 6 cykli stymulowanych (w tym 2 inseminacje)
2015-2019 4 procedury in vitro (w tym 11 transferów)
2020-2023 5 transferów po porodzie
2024 5ta procedura in vitro 1 transfer
5 ❄️ czeka
Łącznie 18 transferów
23.10.2015 puste jajo płodowe 2BB
31.12.2018 ciąża biochemiczna 4AA
08.08.2022 ciąża biochemiczna 3AB
10.2019 Synek (4BA) ❤️
Never give up
13.11.2024 transfer 4BA
10 dpt beta 84,8
12 dpt beta 122,0
14 dpt beta 294,5
17 dpt beta 1.247,0
22 dpt beta 5.900,0 GS 10,8mm YS 2,9mm
26 dpt CRL 2,5mm, FHR 107
29 dpt beta 22.515,0
30 dpt CRL 5,9mm
05.2025 Córeczka (4BA) ❤️ -
nick nieaktualnyjustikf wrote:Witajcie
czytam Was regularnie i coraz bardziej czuję klimat i nie mogę się doczekać wizyty... i startu.
Chociaż czuję, że pomimo już jak uważam dużej wiedzy brakuje mi dużo wiedzy.
Wiem, że są świeże zarodki i po mrożeniu. Ale co to blastocysty i crio nie mam pojęcia.
Troszkę przespaliśmy badanie chlamydia. Na pierwszą wizytę (za tydzień) pójdziemy bez tego wyniku - bo podobno czeka się 2 tygodnie - a my dopiero jutro idziemy po wymaz.
Mam pytanie - jak mamy się na ten wymaz nastawić - zarówno ja jak i mój m.
Na ile istotne jest to badanie i ile jego odpowiedni lub nieodpowiedni wynik odgrywa role w procedurze?
Blastocysta to zarodek wyhodowany do 5 doby. A crio transfer to podanie wcześniej zamrozonego zarodka.Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 czerwca 2015, 18:07
justikf lubi tę wiadomość
-
Blastocysta to stadium jakie osiaga zarodek - jest to ostatnie stadium rozwoju jakie moze osiagnac poza organizmem matki. A crio to transfer mrozonych zarodkow.
Czytaj forum szybciutko wszystko wejdzie do Twojego slownikajustikf lubi tę wiadomość
7.03.2017 - Nina jest z nami
-
nick nieaktualnyrenieczka wrote:Blastocysta to zarodek wyhodowany do 5 doby. A crio transfer to podanie wcześniej zamrozonego zarodka.
Czyli blastocysta to bardziej zaopiekowany w klinice zarodek, tak?
Ja się najbardziej boję, że nie utrzymam tego cudu.
Jakoś mam przeczucie, że się uda przeprowadzić procedurę - bo skoro zaszłam z pomocą medyczną naturalnie to i chyba tak się uda... -
justikf wrote:Czyli blastocysta to bardziej zaopiekowany w klinice zarodek, tak?
Ja się najbardziej boję, że nie utrzymam tego cudu.
Jakoś mam przeczucie, że się uda przeprowadzić procedurę - bo skoro zaszłam z pomocą medyczną naturalnie to i chyba tak się uda...
Obawy zawsze są i będą niestety.
Ale trzeba myśleć pozytywnie i wierzyć, że się udaBędzie dobrze.
justikf lubi tę wiadomość
-
Moze nie tyle co zaopiekowany co dluzej utrzymywany w laboratorium. Ale chcba kazda z klinik ma swoje doswiadczenia i na roznych etapach podawane sa zarodki. Niektorzy mowia, ze 5 dniowy zarodek latwiej sie implementuje, inni, ze zarodek 2-3 dniowy lepiej ma w macicy....Prawde mowiac nie wiem jak jest...chyba trzeba zaufac lekarzom w tej dziedzinie
justikf lubi tę wiadomość
7.03.2017 - Nina jest z nami
-
nick nieaktualny
-
Dziewczyny, napiszcie mi proszę, jak sobie poradzilyście, kiedy dowiedzialyscie sie ze tylko in vitro da Wam szanse na bycie mamą?
Na mnie to wczoraj spadło jak grom z jasnego nieba i nie mogę sobie z tym poradzić...
Wiem, ze świat sie nie kończy i wiem ze i z tym sobie poradzę jakoś, ale czuje taki cholerny żal i nic z tym nie umiem zrobić05.09.2015 - ICSI 3BB - udane!!!!!
11.05.2015 - Tosia, 3250 g, 57 cm -
La-mia, ja żyłam z tą myślą od kilku lat. Choć diagnoza PCO wcale nie musi oznaczać in vitro... ale wiedziałam, że na pewno będą problemy.
I wcale mi to nie pomogło. Myślę, że dość dzielnie przyjęłam informację, że jednak decyzję o in vitro trzeba przyspieszyć... ale czuję, że cały czas się z tym nie pogodziłam. Może też dlatego, że obecnie jest wielka nagonka na tę metodę i wszystko jest tak mocno nagłośnione. Ale trzeba być dzielnym! I nie możemy myśleć, że jesteśmy gorsze, bo nie jesteśmy! Walczymy o nasze szczęście!Słabość jest siłą w nas...
Starania od 2014
2014-2015 6 cykli stymulowanych (w tym 2 inseminacje)
2015-2019 4 procedury in vitro (w tym 11 transferów)
2020-2023 5 transferów po porodzie
2024 5ta procedura in vitro 1 transfer
5 ❄️ czeka
Łącznie 18 transferów
23.10.2015 puste jajo płodowe 2BB
31.12.2018 ciąża biochemiczna 4AA
08.08.2022 ciąża biochemiczna 3AB
10.2019 Synek (4BA) ❤️
Never give up
13.11.2024 transfer 4BA
10 dpt beta 84,8
12 dpt beta 122,0
14 dpt beta 294,5
17 dpt beta 1.247,0
22 dpt beta 5.900,0 GS 10,8mm YS 2,9mm
26 dpt CRL 2,5mm, FHR 107
29 dpt beta 22.515,0
30 dpt CRL 5,9mm
05.2025 Córeczka (4BA) ❤️ -
La-mia wrote:Dziewczyny, napiszcie mi proszę, jak sobie poradzilyście, kiedy dowiedzialyscie sie ze tylko in vitro da Wam szanse na bycie mamą?
Na mnie to wczoraj spadło jak grom z jasnego nieba i nie mogę sobie z tym poradzić...
Wiem, ze świat sie nie kończy i wiem ze i z tym sobie poradzę jakoś, ale czuje taki cholerny żal i nic z tym nie umiem zrobić
Pierwszy raz "in vitro" usłyszałam we wrześniu zeszłego roku. Był płacz. Potem wiele rozmów z mężem. Czytanie o procedurze. Kolejne rozmowy z lekarzem, badania. Sprawdzanie czy tylko in vitro. Kwalifikację do in vitro dostaliśmy w lutym tego roku.
Potrzebowałam tamtych miesięcy, żeby pogodzić się z tą myślą, ochłonąć, ale i zebrać siły. Naczytałam się dużo, ale tak naprawdę bałam się tego, co mnie czeka.
Mimo wszystko nie żałuję i wiem, że kolejny raz zrobiłabym to samo. -
To trudne bardzo.....dla mnie tak jak dla Ciebie to byl szok....liczylam, ze idac do kliniki uslysze, ze moze jest jakis drobiazg, ktory mozna wyregulowac lekami .... W trakcie diagnozstyki w zasadzie nic nie znaleziono a ze u mnie niskie amh wiec troche walka z czasem a inv ma w tym pomoc.
Doslownie po 3 tygodniach od ww wizyty okazalo sie, ze jestem w ciazy ale niestety ze smutnym finalem i po zabiegu usuniecia ciazy pozamacicznej razem z jajowodem ...wiec tym bardziej inv wskazane.....Do tej pory nie moge sie z tym pogodzic ale walcze i kazdego dnia staram sie znalezc sile.....7.03.2017 - Nina jest z nami
-
U mnie dało się stwierdzić pco, problemy z tarczycą. Z tym dałoby się jakoś poradzić lekami itp. Jednak problem był z bardzo słabymi wynikami nasienia męża. To, co najbardziej nas dobiło to kwestia tego, że nie dało się wyjaśnić przyczyny takiego stanu rzeczy. Genetyka, hormony, usg - idealnie. Tylko wyniki badań do kitu.
Miałam już dość chodzenia po lekarzach i czekania. Dlatego w końcu zdecydowaliśmy się na ivf.
Ale to też nie jest łatwe, a niepowodzenie bardzo bolało.... -
Agnieszka, to u nas podobnie... przez parę lat żyłam ze świadomością, że to "przeze mnie" będą problemy, a tu nagle okazało się, że wyniki nasienia nie są najlepsze... i tak naprawdę to nasze "super" połączenie zdecydowało o in vitro. Ciężko mnie było stymulować do inseminacji, a w międzyczasie okazywało się, że wyniki nasienia też kiepskie
stąd decyzja o przyspieszeniu in vitro.
Ale musimy wierzyć, że się w końcu uda!Słabość jest siłą w nas...
Starania od 2014
2014-2015 6 cykli stymulowanych (w tym 2 inseminacje)
2015-2019 4 procedury in vitro (w tym 11 transferów)
2020-2023 5 transferów po porodzie
2024 5ta procedura in vitro 1 transfer
5 ❄️ czeka
Łącznie 18 transferów
23.10.2015 puste jajo płodowe 2BB
31.12.2018 ciąża biochemiczna 4AA
08.08.2022 ciąża biochemiczna 3AB
10.2019 Synek (4BA) ❤️
Never give up
13.11.2024 transfer 4BA
10 dpt beta 84,8
12 dpt beta 122,0
14 dpt beta 294,5
17 dpt beta 1.247,0
22 dpt beta 5.900,0 GS 10,8mm YS 2,9mm
26 dpt CRL 2,5mm, FHR 107
29 dpt beta 22.515,0
30 dpt CRL 5,9mm
05.2025 Córeczka (4BA) ❤️ -
Asiula86 dokładnie, ja przez prawie dwa lata myślałam, że to u mnie jest problem przez pco. Potem wyniki badań nasienia pokazały, że i tu mamy problem. Dobraliśmy się jak nic.
Cały czas wierzę, że się uda. Te ostatnie dwie kreski, ba pierwsze dwie kreski na teście w moim życiu dodały mi sił do dalszej walki.Asiula86 lubi tę wiadomość
-
Agnieszka_A. wrote:Asiula86 dokładnie, ja przez prawie dwa lata myślałam, że to u mnie jest problem przez pco. Potem wyniki badań nasienia pokazały, że i tu mamy problem. Dobraliśmy się jak nic.
Cały czas wierzę, że się uda. Te ostatnie dwie kreski, ba pierwsze dwie kreski na teście w moim życiu dodały mi sił do dalszej walki.
Też czasem tak myślę - że idealnie się dobraliśmy
Jeśli chodzi o wygląd jesteśmy bardzo różni i koleżanki z pracy śmieją się, że będą fajne z nas dzieciSłabość jest siłą w nas...
Starania od 2014
2014-2015 6 cykli stymulowanych (w tym 2 inseminacje)
2015-2019 4 procedury in vitro (w tym 11 transferów)
2020-2023 5 transferów po porodzie
2024 5ta procedura in vitro 1 transfer
5 ❄️ czeka
Łącznie 18 transferów
23.10.2015 puste jajo płodowe 2BB
31.12.2018 ciąża biochemiczna 4AA
08.08.2022 ciąża biochemiczna 3AB
10.2019 Synek (4BA) ❤️
Never give up
13.11.2024 transfer 4BA
10 dpt beta 84,8
12 dpt beta 122,0
14 dpt beta 294,5
17 dpt beta 1.247,0
22 dpt beta 5.900,0 GS 10,8mm YS 2,9mm
26 dpt CRL 2,5mm, FHR 107
29 dpt beta 22.515,0
30 dpt CRL 5,9mm
05.2025 Córeczka (4BA) ❤️