IVF
-
WIADOMOŚĆ
-
vvv008 wrote:Asieńka bardzo mnie cieszy ,że si€ fobrze czujesz a bocian niech lata jaknajczęściej to dobry znak....
Dziekuje ,że o mnie pytasz samopoczucie dobre tylko dziś się gorzej czuje jakis podły silny ból głowy i spac sie strasznie chce .
sen na pewno pomoze
w drodze powrotnej widziałam drugiego lecacego bociana, to moze do Ciebie leciał
mama Aniołka [*] ♡ Kocham Cię i tęsknię ogromnie...
Cykl starań...☆☆☆☆☆☆ -
agulas wrote:chyba na tym forum zastanawiałyście się jak powinno się liczyć ciąże po in vitro. Wyczytałam na stronce Novum: "W przypadku ciąży po zapłodnieniu in vitro termin wyliczamy nie na podstawie daty ostatniej miesiączki, tylko daty punkcji jajników i pobrania komórek jajowych. Od tego dnia do teoretycznego terminu porodu dodaje się 38 tygodni."
http://www.novum.com.pl/pl/leczenie-nieplodnosci/in-vitro/#panel-title-28-4 -
nick nieaktualny
-
vioris wrote:W takim razie wezmę od mojego lekarza takie zaswiadczenie i wszystkie moje badania (amh, fsh, progesteron, wyniki swiadczace o Insulinoopornosci) a do tego wyniki badan tż, bo w czwartek robimy full pakiet nasienia (mar test, pox, morfologie, test eozynowy, - wiecej nie trzeba chyba?). I teraz jak oni patrzą na poronienie?
Wydaje mi się ze te wam wystarczy. Jeśli coś będą jeszcze chcieli to wam powiedzą na wizycie ale w Gyncentrum nie maja dużych wymagań jeśli chodzi o dokumentacje. Właśnie zapomniałam dodać że miałam jeszcze wyniki nasienia męża. Ale to też będziecie mieć więc git.
Jeśli chodzi o poronienie to nie wiem bo ja poronilam juz po ivf ale przeszkodą to raczej nie będzie.
Jeśli byś miała jakieś pytania to możesz pisać na priv bo zaglądam tutaj tak w kratkę
Życzę powodzenia;) -
Witajcie dziewczynki dziś miałam badania PROGESTERONU - 0,67 i ESTRADIOL 55,78
pierwsze zastrzyki gonal i merional za sobą. w sobotę mam mieć wizytę z usg
w końcu czuję, ze do Was dołączyłam.
jeszcze raz gratuluje pozytywnych bet
i
przytulam mocno dziewczyny którym się nie udałomycha28, Tosia 1981, Viki26, Elmirka, Kava, Agi83, Asiula86, Antonelka lubią tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-72827.png -
Ginger84 wrote:Wydaje mi się ze te wam wystarczy. Jeśli coś będą jeszcze chcieli to wam powiedzą na wizycie ale w Gyncentrum nie maja dużych wymagań jeśli chodzi o dokumentacje. Właśnie zapomniałam dodać że miałam jeszcze wyniki nasienia męża. Ale to też będziecie mieć więc git.
Jeśli chodzi o poronienie to nie wiem bo ja poronilam juz po ivf ale przeszkodą to raczej nie będzie.
Jeśli byś miała jakieś pytania to możesz pisać na priv bo zaglądam tutaj tak w kratkę
Życzę powodzenia;)
Ok, dziękujęMam jeszcze kilka pytań, więc zaprosiłam Cię do przyjaciółek, bo inaczej nie mogę wysłać wiadomości
Anataloka dziękuję , czyli moje poronienie nie ma w takim razie nic do rzeczy.
My na koniec sierpnia bierzemy ślub, więc jeśli już to byśmy chcieli startować do kliniki we wrześniu. Jak to wygląda z funduszami pod koniec roku? Czy jest wtedy jeszcze szansa, czy dopiero od stycznia można się starać o kwalifikację? -
jupios wrote:Witam was, w sobotę byłam u lekarza, widać pęcherzyk, narazie z tym ok, ale niestety jestem przestymulowana (miałam tylko 5 komórek) i postraszyl mnie zakończeniem ciąży ze względu na zagrożenie mojego życia. Napiszcie mi proszę jak sobie z tym poradzić, coś o diecie wysokobialkowej słyszałam i o dużej ilości płynów, ale u mnie to jakoś nie działa.
-
vioris ja dostałam kwalifikacje w grudniu i gdyby nie pęcherzyk którego dr chciał się najpierw pozbyć to już w grudniu bym miała stymulacje
też jestem w GC
-
roletka wrote:vioris ja dostałam kwalifikacje w grudniu i gdyby nie pęcherzyk którego dr chciał się najpierw pozbyć to już w grudniu bym miała stymulacje
też jestem w GC
Czyli jednak to możliwePrzywróciłyście mi nadzieję, bo już miałam wizję że nigdy nie będę miała nawet szansy na próbę z ivf a mój narzeczony nie będzie miał własnego dziecka a teraz pojawiło się światełko w tunelu
Oczywiście najpierw muszą nas zakwalifikować, ale i tak mi lepiej
A jak wygląda taka kwalifikacja w GC? Wizyta jest płatna jak normalna wizyta czy to jakoś już się trzeba zapisać na wizytę kwalifikacyjną? No i najważniejsze pytanie - jak to wygląda z kosztami leków? Na stronie doczytałam, że albo leki refundują i koszty na cykl to 200-1500 zł albo nie refundują i 3000-4500 zł. Jak to naprawdę jest?
I jakie leki dostałyście na wstępie? -
ja pierwszą wizytę miałam pod koniec listopada, mój gin ( dr M do którego chodzę już 3 lata) przepisał mi anty na miesiąc i miałam się zgłosić pod koniec opakowania, poszłam w grudniu ale jeszcze miałam jakiś pęcherzyk i dostałam jeszcze jedno opakowanie anty i ostatecznie w styczniu zaczęłam stymulację, wizyta 80 z tego co pamiętam, ale jak tylko podpiszecie umowe to wizyty są bezpłatne, pierwsza procedura wyniosła nas za leki do punkcji 1000 zł po punkcji 700 bo kupiłam lutinus teraz mówie dr M żeby luteine przepisywał i tak tez robi, ja mam na moim wykresie dokładne ceny leków jakie brałam i w nawiasach ceny bez refundacji to możesz poównać
Agi83 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
roletka wrote:ja pierwszą wizytę miałam pod koniec listopada, mój gin ( dr M do którego chodzę już 3 lata) przepisał mi anty na miesiąc i miałam się zgłosić pod koniec opakowania, poszłam w grudniu ale jeszcze miałam jakiś pęcherzyk i dostałam jeszcze jedno opakowanie anty i ostatecznie w styczniu zaczęłam stymulację, wizyta 80 z tego co pamiętam, ale jak tylko podpiszecie umowe to wizyty są bezpłatne, pierwsza procedura wyniosła nas za leki do punkcji 1000 zł po punkcji 700 bo kupiłam lutinus teraz mówie dr M żeby luteine przepisywał i tak tez robi, ja mam na moim wykresie dokładne ceny leków jakie brałam i w nawiasach ceny bez refundacji to możesz poównać
DziękujęJuż oglądałam - czyli około 1000-1200 zł w zależności od odpowiedzi organizmu na stymulację. No to jest koszt do przyjęcia bez problemu.
A jak ten lekarz podchodzi do tego wypisywania tańszego leku? -
mi dr Mercik wypisuje bez problemu luteine zamiast lutinusa innym też tylko się upomnij bo z marszu wpisuje lutinusa
-
nick nieaktualny