IVF
-
WIADOMOŚĆ
-
Looo nie wiedziałam ze od encortonu tak może być .moze przez Noego tak mnie brzuch od punkcji bolał , w zasadzie to niedawno przestał dopiero bolec.maj- krótki protokół- 6 mrozaczków
15 czerwiec crio 2x8a beta: 9dpt- 31,20 /11dpt- 124,8/13dpt -306
-
Brtiii86 wrote:Czyli że w dniu transferu rano zaaplikowac a już w południe po transferze już nie. Kurcze ale nie wiem jak Tobie ale mi to leci,że wkładkę mam.
Też mi leci niestety. Ogólnie duże te tabletki, plus ja jeszcze aplikuje sobie estrofem i czuję się zapchana
Lekarz powiedział, że rano mam wziąć ale żebym przypadkiem nie wzięła przed transferem kolejnej dawki. Czy po transferze będę brała jeszcze nie wiem.
Może ktoś ma jeszcze jakieś doświadczenia z tymi lekami w dniu transferu? -
nick nieaktualny
-
Ja tabletke wkladalam o 9 i 17.
Transfer mialam na 9,wiec nie bralam przed transferem tylko zaaplikowalam w tym dniu po transferze w domu,a pozniej po 8 h.
W kolejne dni juz normalnie 9 i 17.
Kamilam8 lubi tę wiadomość
5 inseminacji/ czerwiec 2014 beta 70,niestety biochemiczna
I IMSI Transfer 8.01- beta <1,2
5.04- II IMSI-podano 2 zarodeczki 8A i 6A ☺
8t2dz cud przestal trwac
16.09.2016 criotransfer babla 8B
2017- 3 szczepienia w Łodzi...allo mlr 62,3% ☺
12.06.transfer- -
nick nieaktualnyBrtiii86 wrote:Dziewczyny mam pytanie. Jak w GynC wygląda opłatą za mrozenie zarodków? Czy od razu po transferze podpisuje się umowę i płaci za mrozenie czy jest jakiś okres czasu do wpłaty?
I drugie pytanie czy w dniu transferu mam sobie aplikowac lutinus rano.
jesli chodzi o mrozenie to masz 2 tyg na uiszczenie oplatybo tak jak mi mrozili w 3 roznych dniach to musialabym co dzien placic osobno- tak mi mowiono jak ja placilam- ale lepiej jak juz ci zamroza to dopytaj, bo nie chce Cie miec na sumieniu
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 stycznia 2016, 19:50
Brtiii86 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnywombi wrote:Heheh ale jaja, zmoich 6 jajcow zrobiło się 9
Na razie nie wiem ile dobrych, mam jutro się dowiadywać
dziewczyny gratuluję
nie było mnie cały dzień
zarobiona byłam
każdego dnia tyle się dzieje, że jak nie ma mnie od rana na forum, to potem nie nadążam, czasem w wolnej chwili zaglądam na FC, bo mi łatwiej z telefonu.
u mnie @ rozkręciła się na całego, mocniej i boleśniej niż zwykle
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyAgi83 wrote:Dziewczyny, a Ja dzisiaj zrobilam test 7dpt 2ch 5cio dniowych blastek.... I jest negatyw... Wiem wiem glupia jestem!!!! Ryczec mi sie chce, a nawet nie mam mozliwosci bo u nas Nikt nie wie o staraniacha mieszkamy u babci, I jak to u babci wszyscy wszystko wiedza, wiec jestes my z problemem sami z wyboru
może, choć nie musi, wyjść beta
ja po transferze blastki w 7 dpt nie liczyłam na sikańca -
dziewczyny, ale u Was się dzieje! jak ja bym już tak chciała, stymulacja, punkcja, transfer...Jak wam fajnie. ja pierwsze bakterie muszę wyleczyć drugi wymaz i końcem lutego wizyta i wtedy już się dowiemy co i jak.
zazdroszczę wam tego, że jesteście już na takim etapie. ja zielona całkiem jestem....
-
nick nieaktualnyNiunqa wrote:Cześć wszystkim!
Wtrącę się trochę w wątek, bo czytam was na bieżąco, ale przebrnąć przez wszystkie strony od początku w poszukiwaniu konkretnej informacji to nie lada sztukaPotrzebuję pomocy w konkretnej kwestii. Nigdzie nie mogę znaleźć (albo nie umiem
) informacji na temat nowych wytycznych, jak chce się podejść do komercyjnego IVF. Należę do Invicty Warszawa i mój dr (JNi) upiera się, że musimy mieć 3 IUI żeby móc zrobić in vitro. Chciałabym o tym poczytać i sprawdzić czy rzeczywiście, bo nie mam przekonania do IUI. W tym cyklu podchodzę do 2 IUI tylko po to, aby sprostać przepisom.
A staramy się już od 12 lat. Mam za sobą chorobę (udary mózgu). Mąż ma trochę osłabione nasienie, ale nie jakoś mocno (9 % prawidłowych - to podobno norma) . Ja mam mutację MTFR i podwyższoną homocysteinę. AMH 4.36 i 34 lata na karku. Jestem tym wszystkim zmęczona. Chciałabym podjąć konkretne działania, a nie tylko stymulować organizm bez potrzeby.
Pomożecie, gdzie mogę znaleźć takie wytyczne??
wg ustawy o invitro IVF mozna zrobić po minimum roku leczenia niepłodności (udokumentowanego) i wyczerpaniu innych możliwych opcji,, ja miałam tylko jeden raz IUI i z racji wieku pozwolono nam podejść do IVF zaraz po pierwszym nieudanym IUI.
z tego co widzę, co klinika to nieco odmienne interpretacje przepisów, inne praktyki.Kamilam8 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnymargit wrote:dziewczyny, ale u Was się dzieje! jak ja bym już tak chciała, stymulacja, punkcja, transfer...Jak wam fajnie. ja pierwsze bakterie muszę wyleczyć drugi wymaz i końcem lutego wizyta i wtedy już się dowiemy co i jak.
zazdroszczę wam tego, że jesteście już na takim etapie. ja zielona całkiem jestem....
-
nick nieaktualnymargit wrote:dziewczyny, ale u Was się dzieje! jak ja bym już tak chciała, stymulacja, punkcja, transfer...Jak wam fajnie. ja pierwsze bakterie muszę wyleczyć drugi wymaz i końcem lutego wizyta i wtedy już się dowiemy co i jak.
zazdroszczę wam tego, że jesteście już na takim etapie. ja zielona całkiem jestem....
Szybko zleci,ją pamiętam jak sama od sierpnia czekalam tyle miesięcy by zacząć i sama podczytywalam tylko dziewczyny. A teraz czekam na pt na transfer:-) -
nick nieaktualnydziewczyny
która z Was miała histerio w znieczuleniu ogólnym ? długo potem dochodzi się do siebie ? Będę sama, zostawię na parkingu auto i wrócę do domu taksówką, a na drugi dzień muszę iść do pracy.
pielęgniarki mówiły, że powinnam być z kimś, ale nie mam takiej możliwości, więc pytanie, od kiedy znów "wraca się do sprawności", by wrócić samodzielnie do domu ?Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 stycznia 2016, 20:41
-
Brtiii86 wrote:Szybko zleci,ją pamiętam jak sama od sierpnia czekalam tyle miesięcy by zacząć i sama podczytywalam tylko dziewczyny. A teraz czekam na pt na transfer:-)
Oby obya dlaczego tak długo czekałaś?? Najtrudniejsze w tym wszystkim jest to, że wszyscy w koło ot tak zachodzą, a ja? a my?
-
Reni555 wrote:dziewczyny
która z Was miała histerio w znieczuleniu ogólnym ? długo potem dochodzi się do siebie ? Będę sama, zostawię na parkingu auto i wrócę do domu taksówką, a na drugi dzień muszę iść do pracy.
pielęgniarki mówiły, że powinnam być z kimś, ale nie mam takiej możliwości, więc pytanie, od kiedy znów "wraca się do sprawności", by wrócić samodzielnie do domu ?
To jest takie znieczulenie jak do punkcji. Spokojnie możesz taksówką wrócić sama. -
nick nieaktualnymargit wrote:jak to jest z tymi protokołami? czym się różni długi od krótkiego? kiedy, który lekarz zaleca?
-
nick nieaktualnymargit wrote:Oby oby
a dlaczego tak długo czekałaś?? Najtrudniejsze w tym wszystkim jest to, że wszyscy w koło ot tak zachodzą, a ja? a my?
-
Anatolka wrote:To jest takie znieczulenie jak do punkcji. Spokojnie możesz taksówką wrócić sama.
Dokładnie.
Ja miałam robioną histeroskopię za jednym zamachem z punkcją, byłam lekko otumaniona, ale ze spokojem wróciłam do domu. Dopiero wtedy padłam