IVF
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyJagna 75 wrote:Dla mnie to wielcy ludzie którzy zdecydowali sie na adopcje.Mnie niestety tylko swoje wchodzi w gre,za duzo lat i nie mamy slubu choc rozmawialismy o tym z męzem i nie mamy nic przeciwko.Trzymam zatem kciuki za powodzenie i abyscie nigdy nie zwątpili w sens tego wszystkiego,powodzenia w tak wielkiej sprawie
a za kilka miesięcy będziesz miała swojego wymarzonego maluszka
-
Dziewczyny jaki wy mieliście wynik estradiolu w 9 dc podczas stymulacji?
Jagna jak to było U ciebie?Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 listopada 2016, 13:08
-
Dziewczyny jeśli myślicie o adopcji to naprawdę warto porozmawiać z kimś kto już adoptował. Ja tak zrobiłam i było mi łatwiej bo wiedziałam mniej więcej co mnie czeka na etapie przygotowań. Oczywiście, że każdy OA jest inny, każdy przypadek jest inny. Ale rozmowa z rodzicami, którzy adoptowala dużo daje, przede wszystkim nadzieji ze i nam się uda
Mag85 lubi tę wiadomość
-
Mag85 wrote:Zazdroszcze spotkania.
Justine ja tez myslalam, zeby z kims pogadac doswiadczonym. Tak jak Ci pisalam boje sie tego pierwszego spotkania. Najbardziej nie wiedzialam co powiedziec na pytanie o starania o ciaze. Nie chce odpasc po pierwszym spotakniu. Pozatym jak sie z kims pogada to moze sie okaze ze nie jest tak strasznie jak sie nam wydaje. Albo odwrotnie:) zalezy od doswiadczenia;)
Mag po pierwszym spotkaniu nigdy się nie odpada ☺ No chyba, że powiesz ze masz poważną chorobę psychicznąMag85 lubi tę wiadomość
-
amygdala wrote:Mag po pierwszym spotkaniu nigdy się nie odpada ☺ No chyba, że powiesz ze masz poważną chorobę psychiczną
ale wlasnie dobrze wiedziec ze nas nie skresla bo przypadkiem z czyms wypale co sie nie spodoba.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 listopada 2016, 13:54
amygdala lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
amygdala wrote:Cześć Dziewczyny! Podczytuję Was od czasu do czasu. Część z Was pamiętam z początku roku kiedy to przechodziłam pierwsze nieudane IVF, część z Was jest nowa. Trzymam za Was kciuki a szczególnie za weteranki. Kiedyś musi się udać! Nas na razie na drugie IVF nie stać... Może za rok, dwa... W tym czasie z pozytywnych rzeczy to Mąż wyleczył się z HCV i zaczelismy starac się o adopcje dziecka
a moge zapytac skad jestes??
-
Hej, ja po transferze jedan dzidzia 3AA, niestety jajniki nadal pracuja, dostalam leki i lekarz ma nadzieje, ze leki powstrzymaja hiperke. Za tydzień mam przyjść na konsultacje, a za 2 beta. Jestesmy zadowoleni bo z 6 do 5 doby dotrwaly 4, ten 3AA byl najlepszy ale reszta tez kiedys da rade. No i ze swiezego nasienia bylo zaplodnienie, a u meza bardzo slabo jest wiec musial sie postarac:)
Justine, Mag85, nika03, Milkowiec, sisi, ukulele, Joanna85, Beata.D lubią tę wiadomość
-
Jagna 75 wrote:Msk fajnie to napisalas,jednak tak szczerze to przez te 9 dni nie zaglądnelam do neta by wiedziec jakimi etapami dzien po dniu rozwijajà sie dalej moje blastki albo blastka.Zawsze spokojnie czekalam od ovulki do terminu @ z betą,teraz od transweru liczàc..to ze siknelam na patyk to tak poprostu podkusila mnie któras z dziewczyn której w 8dpt wyszly dwie tłuste(przepraszam ze zapomnialam nick).Lezal mi ten test chyba od sierpnia wiec z ciekawosci olałam go.Wiem ze to dopiero polowa sukcesu,wiem ze moze byc slaby przyrost..niestety jestem przygotowana psychicznie na taki wariant gdyz poronilam w 7tc i znam to uczucie kiedy wie sie ze cos jest zle mimo iz lekarz daje nadzieje.Jesli myslisz ze skacze z radosci to niestety,ta radosc jest tylko chwilowa i okryta obawami,strachem.Obralam taktyke ze nie wybiegam myslami do przodu,przeszlam podobnie protokól zaliczajàc wszystko po kolei,teraz ciàza..na razie staram sie cieszyc stanrm obecnym i czekac na kolejna pozytywnà bete,nastepnym etapem bedzie wizyta na której lekarz potwierdzi ze ciaza jest dobrze umiejscowiona.Jesli to przejde bede czekac do serduszkowej wizyty i tak krok po kroku malymi kroczkami zamierzam zaliczac kazdy etap ze strachem i obawà o dzien jutrzejszy.Nie przestraszylas mnie swoim postem,ja to zbyt dokladnie wiem co mnie moze spotkac,ale którąs walke musze wygrac bo nie odpuszcze.4 lata staran w koncu chyba juz blizej niz dalejmsk
-
nick nieaktualnyactwiti wrote:Hej, ja po transferze jedan dzidzia 3AA, niestety jajniki nadal pracuja, dostalam leki i lekarz ma nadzieje, ze leki powstrzymaja hiperke. Za tydzień mam przyjść na konsultacje, a za 2 beta. Jestesmy zadowoleni bo z 6 do 5 doby dotrwaly 4, ten 3AA byl najlepszy ale reszta tez kiedys da rade. No i ze swiezego nasienia bylo zaplodnienie, a u meza bardzo slabo jest wiec musial sie postarac:)
Mówią, że hiperka pomaga w zagnieżdżeniu się zarodka, chociaż pewnie bardzo to odchorujesz jak zagnieżdżony zarodek dołoży swoje pięć groszy do pracy jajników, ale już i tak nic nie zrobisz skoro masz już blastkę w brzuszkuObyś gładko przez to przeszła ze szczęśliwym finałem!
-
nick nieaktualnymsk wrote:kochana ja zycze kazdej jak najlepiej bo sama jestem w tej sytuacji,post nie mial byc postrachem,to takie moje wewnetrzne przemyslenia.zycze Ci duzoooo wytrwalosci i kazdej z nas tutaj bo kazda z nas przezywa to samo.
Czyli rozumiem, że jesteś właścicielką strony z której skopiowałaś posta?nie żebym się czepiała, ale ta Pani najwyraźniej ma identyczne przemyślenia
http://matkawariatka.blog.onet.pl/2014/02/15/dwa-najdluzsze-tygodnie-w-zyciu/
pozdrawiam i powodzenia życzęszurusiowa, lipa, nika03, sisi lubią tę wiadomość
-
Jagna osiwieje zaraz
Sprawdzam co moment
A tu nadal nic
Pewnie skacze teraz z radosci☺MoNaKo, ewlinaaa85 lubią tę wiadomość
PCOS, insulinoopornosc, po zapaleniu otrzewnej
1 ICSI 1słaby zarodek
2 IVF 12 dpt beta 68, 14 dpt 108, 19 dpt 682, 33 dpt jest serduszko!!! 2❄❄
-
ewlinaaa85 wrote:Twoje wewnętrzne przemyślenia?
Czyli rozumiem, że jesteś właścicielką strony z której skopiowałaś posta?nie żebym się czepiała, ale ta Pani najwyraźniej ma identyczne przemyślenia
http://matkawariatka.blog.onet.pl/2014/02/15/dwa-najdluzsze-tygodnie-w-zyciu/
pozdrawiam i powodzenia życzęmsk -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny