IVF
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej
Sysiaa 8 ml to wg mnie jakoś mało. Może coś źle rozszyfrowalas na recepcie ? Dawka standardowa to tak jak dziewczyny piszą min 100ml, ja na ogół biorę jednorazowo 200 ml
Trzymam mocno kciuki za Ciebie . Teraz Twój czas
A jeśli chodzi o kwestie techniczną to organizuje podanie intralipidu tak samo jak Lady_pink.
Mam pielegniarke ktroa zakłada mi wenflon (ostatnio też zakładali mi w klinice ) , w domu podłączam kroplowke i przez 2.5 godziny leżakuje. Jeśli chodzi o koszt to ja płacę za założenie wenflonu 20-25 zł.
-
lady_pink wrote:Sorry, chciałam pomóc
Może opis jakoś strasznie zabrzmiał, ale tak na prawdę jest ok. Nic nie boli, nic nie piecze, nic nie kłuje Jedynie moment założenia wenflonu - no ale to gdzie byś nie robiła i kto by nie robił, to wkłucie trzeba zrobićDopóki walczysz jesteś zwycięzcą !!!!
10.02.2019 1 wizyta w OA -
triss wrote:Hej
Sysiaa 8 ml to wg mnie jakoś mało. Może coś źle rozszyfrowalas na recepcie ? Dawka standardowa to tak jak dziewczyny piszą min 100ml, ja na ogół biorę jednorazowo 200 ml
Trzymam mocno kciuki za Ciebie . Teraz Twój czas
A jeśli chodzi o kwestie techniczną to organizuje podanie intralipidu tak samo jak Lady_pink.
Mam pielegniarke ktroa zakłada mi wenflon (ostatnio też zakładali mi w klinice ) , w domu podłączam kroplowke i przez 2.5 godziny leżakuje. Jeśli chodzi o koszt to ja płacę za założenie wenflonu 20-25 zł.Dopóki walczysz jesteś zwycięzcą !!!!
10.02.2019 1 wizyta w OA -
triss wrote:Sysiaa chyba powinnam powiedzieć że dobrze , żeby nie wyjść na marude. Ale szczerze czuje się dość słabo. Od dwóch tygodni wymiotuje non stop
Będziesz miała transfer na cyklu naturalnym?
Uroki ciąży Ci doskwieraja poprostu dobrze będzietriss lubi tę wiadomość
Dopóki walczysz jesteś zwycięzcą !!!!
10.02.2019 1 wizyta w OA -
lady_pink wrote:Tylko licz się z tym, że jak oni podepną Ci kroplówkę, to musisz u nich siedzieć, a to leci jednak pare godzin. Mi w klinice powiedzieli, że jak oni podpinają, to nie puszczą mnie bo wtedy odpowiedzialność bierze klinika, a jak tylko zakładają wenflon to ich nie obchodzi co jak tam sobie zapodamDopóki walczysz jesteś zwycięzcą !!!!
10.02.2019 1 wizyta w OA -
czesc Kobitki .-) ja niestety z opcji weteranek...., mialam krotka przerwe w czytaniu Was- a tu pocieszajace- widze triss ma suwaczek
a u Justyny odliczanie.... trzymam &&&
nie doczytalam wstecz, ale w nerwch poszukuje- jak to przy dlugim- lekarz zmienil zdanie co do protokolu- i mol piekny misternie wyliczony plan legl w gruzach....
I stymulacje mialam na dlugil ale nie bardzo pamoetam bo to byl 2015- naiwna nie zrobilam zadnych notatek- bo mialam miec " tylko" niedrozne jajowody...
wiec kto mnie poprawi, moja dedukcja-koncze antyki, dodaje gonapeptyl,(14X)i wlasciwa stymulacja( 1 zastrzyk z ostatnim? gonapeptylem? bo cos mi swita ze jakos potem polowke gonapeptylu bralam... help jak na zlosc nie zabralam mojego segregatora,moze jest tu pacjentka dr Mercika i przypomni jak to jest????
Justine wysle zaproszenie ok?Justine lubi tę wiadomość
gretka -
lady_pink wrote:No przy pierwszej kroplówce byłam obsrana więc leciało mi 5 godzin 250 ml intralipidu bo lekarz powiedział że trzeba bardzo bardzo powoli. Przy drugiej - czas skróciłam do 3 godzin
Ja puszczam mleczko w jakieś 40 min jedną butlę i wodę w nieco ponad godzinę.
Przyjęłam zasadę (tak mi powiedziano), że jeśli bolą żyły to znaczy że mleko leci za szybko i trzeba przykręcić. U mnie leci generalnie kropla za kroplą.Problem: endometrioza 1st, Hashimoto, słabe nasienie.
3 procedury, leczenie immunologiczne, 6 transferów, 2 straty.
Mała Królewna jest już z nami
Droga do naszego szczęścia: https://szczesliwenieszczescia.blogspot.com/ -
Justine wrote:Ja puszczam mleczko w jakieś 40 min jedną butlę i wodę w nieco ponad godzinę.
Przyjęłam zasadę (tak mi powiedziano), że jeśli bolą żyły to znaczy że mleko leci za szybko i trzeba przykręcić. U mnie leci generalnie kropla za kroplą. -
gretka wrote:czesc Kobitki .-) ja niestety z opcji weteranek...., mialam krotka przerwe w czytaniu Was- a tu pocieszajace- widze triss ma suwaczek
a u Justyny odliczanie.... trzymam &&&
nie doczytalam wstecz, ale w nerwch poszukuje- jak to przy dlugim- lekarz zmienil zdanie co do protokolu- i mol piekny misternie wyliczony plan legl w gruzach....
I stymulacje mialam na dlugil ale nie bardzo pamoetam bo to byl 2015- naiwna nie zrobilam zadnych notatek- bo mialam miec " tylko" niedrozne jajowody...
wiec kto mnie poprawi, moja dedukcja-koncze antyki, dodaje gonapeptyl,(14X)i wlasciwa stymulacja( 1 zastrzyk z ostatnim? gonapeptylem? bo cos mi swita ze jakos potem polowke gonapeptylu bralam... help jak na zlosc nie zabralam mojego segregatora,moze jest tu pacjentka dr Mercika i przypomni jak to ?
Nie wiem czy w gyncentrum lekarz rozpisane długi protokół identycznie ale ja miałam w dwóch klinikach podobnie:
Cykl poprzedzający stymulację - antyki przez 21 dni. Około 16 -17 dnia brania antyków zaczynałam zastrzyki z gonapeptylu (albo pół ampułki codziennie albo cała ampułki co drugi dzień ).
Po skończeniu antyków @ przychodziła u mnie ok 3-4 dni później.
W nowym cyklu dalej brałam gonapeptyl i ok 6-7 dnia cyklu rozpoczynałam stymulację. Dalej wiadomo
Powodzenia czas na nas weteranki
gretka lubi tę wiadomość
-
gretka wrote:czesc Kobitki .-) ja niestety z opcji weteranek...., mialam krotka przerwe w czytaniu Was- a tu pocieszajace- widze triss ma suwaczek
a u Justyny odliczanie.... trzymam &&&
nie doczytalam wstecz, ale w nerwch poszukuje- jak to przy dlugim- lekarz zmienil zdanie co do protokolu- i mol piekny misternie wyliczony plan legl w gruzach....
I stymulacje mialam na dlugil ale nie bardzo pamoetam bo to byl 2015- naiwna nie zrobilam zadnych notatek- bo mialam miec " tylko" niedrozne jajowody...
wiec kto mnie poprawi, moja dedukcja-koncze antyki, dodaje gonapeptyl,(14X)i wlasciwa stymulacja( 1 zastrzyk z ostatnim? gonapeptylem? bo cos mi swita ze jakos potem polowke gonapeptylu bralam... help jak na zlosc nie zabralam mojego segregatora,moze jest tu pacjentka dr Mercika i przypomni jak to ?
Nie wiem czy w gyncentrum lekarz rozpisuje długi protokół identycznie ale ja miałam w dwóch klinikach podobnie:
Cykl poprzedzający stymulację - antyki przez 21 dni. Około 16 -17 dnia brania antyków zaczynałam zastrzyki z gonapeptylu (albo pół ampułki codziennie albo cała ampułki co drugi dzień ).
Po skończeniu antyków @ przychodziła u mnie ok 3-4 dni później.
W nowym cyklu dalej brałam gonapeptyl i ok 6-7 dnia cyklu rozpoczynałam stymulację. Dalej wiadomo
Powodzenia czas na nas weteranki
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 marca 2017, 13:53
-
Mag85 wrote:Kto Ci wpina ten wenflon? Masz znajoma w przychodni czy tak "z drogi" sie zgodzili? Ciekawe czy by mi w gync podpieli venflon... ja zawsze kwitne w przychodni dwie godziny przed praca, a tak bym sobie w domku na spokojnie siedziala o ktorej mi pasuje.
Raczej nie wepną tak... Przejdź się do swojej przychodni i wytłumacz jak sprawa wygląda. U mnie bez problemu wbijają.Problem: endometrioza 1st, Hashimoto, słabe nasienie.
3 procedury, leczenie immunologiczne, 6 transferów, 2 straty.
Mała Królewna jest już z nami
Droga do naszego szczęścia: https://szczesliwenieszczescia.blogspot.com/ -
Cześć dziewczyny,
u mnie czarny scenariusz się sprawdził niestety.
Jestem w trakcie brania encortonu i przygotowywania się do criotrnasferu.
Już od poniedziałku czułam się średnio, ale lekarz dziś potwierdził...niedoleczone zapalenie oskrzeli...i będę dzwonić do kliniki i przesuwać na kwiecień...
Czy któraś tak miała? co z lekami biorę tylko encorton i mam 8 dc.
Jestem zła i wkurzona bardzo, ale z drugiej strony co zrobię, muszę się wyleczyć. fuck
Strasznego doła złapałam...Kunia
niepłodność idiopatyczna
2 procedury
I i V 2016 - transfery
IX 2016 - transfer 2 blastki beta 9 dpt - 65, 12 dpt -240 - 8 tc -
04.2017 crio 2 blastek- CB
11.10 - crio, 6 dpt - beta 38, 8 dpt- beta 99, 10 dpt -250, 14 dpt-414, 16 dpt-508
1 mrozak
-
Ja moje crio też odkładałam z powodu choroby. I wiem, że to była bardzo dobra decyzja.[/url]
07.2016 Crio
II ICSI - ⛄⛄⛄⛄⛄⛄
11.2016 et 4tc
02;07;09.2017 crio
11.2017 leczenie immuno
12.2017 crio ☃☃4tc
III ICSI ⛄⛄
4.2018 crio
07.2018 pożegnanie z Novum
10.2018 telefon do OA (tylko tel...)
07.2021 IV ICSI nowa nadzieja
07.2021 💔🥺
08.2021 💔🥺
10.2021💔💔🥺
12.2021 V ICSI ⛄⛄⛄
01.2022 ET... czekamy
7dpt - 27,5
10dpt - 151
16dpt - 1478
27dpt
04.2022 - poznaliśmy płeć - synek
05.2022 - 21tc usg połówkowe 340g
09.2022 💙🤱3500g 55cm zdrowy synek 🥰❤️🍼 -
problemik wrote:Ja moje crio też odkładałam z powodu choroby. I wiem, że to była bardzo dobra decyzja.
Też tak uważam, to nie wyrwanie zęba i szkoda zarodków..
U mnie problem taki, że ja ostatnio co 3 tygodnie jestem chora, a potem mam grzyba...koszmar. Przed ciążą i poronieniem to 2 lata nie byłam chora.
Ale nie wiem jak leki, jutro będę dzwonić.Kunia
niepłodność idiopatyczna
2 procedury
I i V 2016 - transfery
IX 2016 - transfer 2 blastki beta 9 dpt - 65, 12 dpt -240 - 8 tc -
04.2017 crio 2 blastek- CB
11.10 - crio, 6 dpt - beta 38, 8 dpt- beta 99, 10 dpt -250, 14 dpt-414, 16 dpt-508
1 mrozak
-
Sysiaaaaa wrote:Dziewczyny, wierzycie w intuicję, taka kobiecą intuicję?
Staram się wsłuchać w swoją i mówi po cichu, że będzie dobrze.
Dziewczyny w ciąży jak było u was z intuicją?
U mnie przy kazdym transferze inaczej, jak za trzecim razem czulam ze sie udalo to spadlam z bardzo wysokiego konia kiedy okazalo sie ze beta nie drgnela...
Teraz kiedy zaszlam.. ciezko powiedzieć bo chyba tak w sercu czulam ze bedzie ok i sie udalo (zwlaszcza ze mialam zupelnie inne samopoczucie i objawy niz po nieudanych) ale jakos na glos nie wypowiadalam ze sie udalo i wrecz z placzem blagalam mojego bezradnego męża zeby zrobil coś zeby wreszcie sie udalo... chyba nie wierze w intuicje jednak:)
Wiem na pewno ze przy udanym transferze czulam fizycznie ze jest jakos inaczej, o tyle to chyba dawalo nadzieje
Kochana mysle tez ze psychika wiele dziala..
Pewnie ze ja przed tym podejsciem mialam skrobany kanal szyjki macicy, 4 rysy na endo, restrykcyjna bezglutenowa diete itd.. i to na pewno wiele dalo...
Ale bylam tez na antydepresantach (u mnie stres wiele niweczyl w staraniach) no i mamy z mężem rozpoczęta procedure adopcji dziecka... nawet 3 dni po punkcji byla u nas w domu Pani z osrodka adopcyjnego na wywiadzie rodzinnym..
Wiec u mnie mozna sie upatrywać wielu czynników pomocniczych a tak na prawde bie wiadomo czy to po prostu nie byl TEN zarodek..
Dodam ze badalam tez immuno i doc Pasnik nie dawal zadnych szans na ciaze bez szczepien, nie zgodzilam sie na to wiec dal leki immunosupresyjne ale jak moja Pani dr prowadzaca zobaczyla co to za leki to powiedziala ze to moja decyzja ale ona odradza branie tego bo to chemioterapeutyki...
Wiec nie ruszylam tej immunologii zadnym lekiem czy intralipidem...
Narazie toczy sie 9tc, jutro mam wizyte, mam nadzieje ze Okruszek zostanie ze mna juz na zawsze... choc właśnie ta kobieca intuicja mowi mi ze jutro na wizycie vos bedzie nie tak.. takie przeczucie... ale mam nadzieje ze mylne bo jak wspomniałam średnio w intuicje wierze3IUI
1 ICSI 05.2016r. Aniołek [*] cp. 2 IVF-ICSI 3IVF-ICSI 4 IVF-ICSI
5 IVF-IMSI 4.03.2017r. Aniołek 9tc [*] -
Sasanka oby twoja intuicja Cię mylił jak nigdy dotąd i na wizycie wszytko było super!!!! Próbuje zająć czymś głowę i nie myśleć, ale nie jest łatwo. Dziś jestem sama w domu, więc analizuje nadmiernie. Przy moim ostatnim transferze intuicja mówiła mi, że będzie dobrze i co... Było ale tylko na chwilę teraz jestem tak zmieszana, że szok.Dopóki walczysz jesteś zwycięzcą !!!!
10.02.2019 1 wizyta w OA