IVF
-
WIADOMOŚĆ
-
Bella93 wrote:Swirujesz, bo do tej pory moglas sprawdzic co sie dzieje w miare na biezaco, a teraz czekasz i nic od Ciebie nie zalezy, ale zrobilas juz wszystko co moglas.
Masz rację. Dodatkowo cały czas czekałam, aż beta zacznie spadać, a ta w drugą stronę poszłaProblem: endometrioza 1st, Hashimoto, słabe nasienie.
3 procedury, leczenie immunologiczne, 6 transferów, 2 straty.
Mała Królewna jest już z nami
Droga do naszego szczęścia: https://szczesliwenieszczescia.blogspot.com/ -
nick nieaktualnyJustine, tez uwazam ze 14 to za malo ale on uwaza ze za malo to od 10 jednostek progesteronu w dol. Zwykle w 11dc mialam robiony monitoring po stymulacji clo i pecherzyki mialy 21-24mm. Wtedy tez mialam podawany pregnyl. Po 7 dniach robilam badanie progesteronu i zwykle wynosil ponad 14 jednostek. Lekarz twierdzil ze to swiadczy o przebytej owulacji i kazal czekac do ewentualnej miesiaczki..
-
Ann89 wrote:Justine, tez uwazam ze 14 to za malo ale on uwaza ze za malo to od 10 jednostek progesteronu w dol. Zwykle w 11dc mialam robiony monitoring po stymulacji clo i pecherzyki mialy 21-24mm. Wtedy tez mialam podawany pregnyl. Po 7 dniach robilam badanie progesteronu i zwykle wynosil ponad 14 jednostek. Lekarz twierdzil ze to swiadczy o przebytej owulacji i kazal czekac do ewentualnej miesiaczki..
Moim zdaniem prg powinien wynosić min. 20ng/ml. Ale to jest moje zdanie. 7 dzień po owulacji to zazwyczaj dzień kiedy dochodzi do zagnieżdżenia i jeśli dojdzie do niego to wtedy prg rośnie. Jeśli nie to spada.
Prg 14ng/ml świadczy o przebytej owulacji, ale zamiast badania prg można też sprawdzić czy pękł pęcherzyk i czy jest płyn w zatoce Douglasa.
Patrzę na Twój podpis i widzę 65 cykl starań. Zmień lekarza. Taka moja sugestia. Idź do kliniki, ale dobrze ją wybierz. Nie daj sobie wcisnąć ivf od razuewe_a85 lubi tę wiadomość
Problem: endometrioza 1st, Hashimoto, słabe nasienie.
3 procedury, leczenie immunologiczne, 6 transferów, 2 straty.
Mała Królewna jest już z nami
Droga do naszego szczęścia: https://szczesliwenieszczescia.blogspot.com/ -
Justine wrote:Masz rację. Dodatkowo cały czas czekałam, aż beta zacznie spadać, a ta w drugą stronę poszła
Tez uwazalam ze za pierwszym razem nie moze sie nam udac, jak beta byla pozytywna to szukalam dziury w calym, jak pecherzyk byl w macicy to tez mi cos nie pasowalo, no to poleciala ciaza 2 dni pozniej...
Daj sobie spokoj. Ta beta naprawde nic nie wniesie, wydasz $$ nastresujesz sie a i tak bedziesz kombinowac.
Jest pozytywna beta, sa przytosty i tym sie ciesz.Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 marca 2017, 11:52
sylvuś lubi tę wiadomość
-
Bella93 wrote:To jest glupiutkie myslenie.
Tez uwazam ze za pierwszym razem nie moze sie nam udac, jak beta byla pozytywna to szukalam dziury w calym, jak pecherzyk byl w macicy to tez mi cos nie pasowalo, no to poleciala ciaza 2 dni pozniej...
Daj sobie spokoj. Ta beta naprawde nic nie wniesie, wydasz $$ nastresujesz sie a i tak bedziesz kombinowac.
Jest pozytywna beta, sa przytosty i tym sie ciesz.
Dziękuję za kubeł zimnej wody
Ochrzan się zawsze przydaBella93, MalaHD lubią tę wiadomość
Problem: endometrioza 1st, Hashimoto, słabe nasienie.
3 procedury, leczenie immunologiczne, 6 transferów, 2 straty.
Mała Królewna jest już z nami
Droga do naszego szczęścia: https://szczesliwenieszczescia.blogspot.com/ -
nick nieaktualnyTak Justine, bardzo dlugo wybieralam klinike i lekarza. Czytalam duzo opinii. Staramy sie o dziecko juz ponad 5 lat ale z pomoca medyczna dopiero od lipca.
Hsg wykazalo droznosc- jednak zauwazylam ze jeden z jajowodow jest o wiele dluzszy od drugiego i mocno poskrecany.
Badanie spermy niby ok, dosyc lepka ale ponoc miesci sie w normie.
Jestem zla bo moj obecny lekarz zamknal klinike w grudniu (emerytura) ale powiedzial ze postymuluje mnie az mi sie leki skoncza. A kiedy wczoraj zadzwonilam do niego zeby umowic sie na ostatni monitorin i zapytac czy naszykuje mi historie choroby bo mam niebawem wizyte w klinice- zapytal w ktorej. Kiedy odpowiedzialam ze w Katowicach a nie w Krakowie tak jak mnie namawial to sie zapytal po co ja tam w ogole ide. No to mowie, ze po leki, kolejne badania.. a ten mnie wrecz opieprzyl, ze przeciez mi wyraznie mowil ze u mnie to tylko in vitro i to najlepiej w Krakowie w "xxx" klinice. Ze on juz mi tam miejsce chce zalatwiac. A na koncu dodal wkurzony, ze on historie choroby mi da skoro tak, ale tylko do frudnia bo wtedy oficjalnie zamknal gabinet.. a jeszcze dwa miesiace temu mi gadal ze u niego bede sie leczyc gdzies do kwietnia to juz bede miala udokumentowane 8 miesiecy leczenia. A teraz sie okazuje ze bede miala 5... -
Justine wrote:Dziękuję za kubeł zimnej wody
Ochrzan się zawsze przyda
Tylko stres.iwonn lubi tę wiadomość
-
Ann89, wszystko co jest w Twojej karcie, jest Twoja wlasnoscia, lekarz nie ma prawa Ci tego nie wydac. Placilas za to i dr nie ma nic do gadania.
-
nick nieaktualnyAnn89 wrote:Justine, tez uwazam ze 14 to za malo ale on uwaza ze za malo to od 10 jednostek progesteronu w dol. Zwykle w 11dc mialam robiony monitoring po stymulacji clo i pecherzyki mialy 21-24mm. Wtedy tez mialam podawany pregnyl. Po 7 dniach robilam badanie progesteronu i zwykle wynosil ponad 14 jednostek. Lekarz twierdzil ze to swiadczy o przebytej owulacji i kazal czekac do ewentualnej miesiaczki..
-
nick nieaktualnyBella93 nie wyrwe mu z rak przeciez tej kartoteki:(
Mam nadzieje ze chociaz lekarka na slowo mi uwierzy kiedy Jej powiem ze bylam dluzej stymulowana niz w odpisie karty choroby. Nie wiem, numer telefonu moge jej dac do tego lekarza nawet, ale nie wiem czy bedzie jej sie chcialo dzwonic i z nim gadac. Nie mam pojecia co zrobic z ta sytuacja -
nick nieaktualnyAh i jeszcze mowilam lekarzowi ze mama miala hpv i toksoplazmoze a ja w dziecinstwie chorowalam na borelioze. Zapytalam go czy moze to byc powod nieplodnosci jesli jestem nosicielem ktorejs z tych chorob.. powiedzial ze nie ma co o tym myslec, ludzie na to choruja a o tym nie wiedza, i jakos zyja. Mam o tym nie myslec i badan zadnych nie robic.
-
Justin mi tez test wyszedl raz bledszy i swirowalam,teraz za To Mloda swiruje u mnie w brzuchu i kopie mnie po' zebrach ....a kyyyyszsz negatywne mysli!!!idz na bete dla swietego spokoju,zobaczysz ze bedzie ok
Justine lubi tę wiadomość
,,Dopoki walczysz,jestes zwyciezca,, Sw.Augustyn -
Ann89 wrote:Ah i jeszcze mowilam lekarzowi ze mama miala hpv i toksoplazmoze a ja w dziecinstwie chorowalam na borelioze. Zapytalam go czy moze to byc powod nieplodnosci jesli jestem nosicielem ktorejs z tych chorob.. powiedzial ze nie ma co o tym myslec, ludzie na to choruja a o tym nie wiedza, i jakos zyja. Mam o tym nie myslec i badan zadnych nie robic.
Niestety bolerioza ma bardzo duży wpływ na płodność.
Badałaś u siebie toxo i hpv? Jak wygląda sprawa z boleriozą obecnie?Evaa lubi tę wiadomość
Problem: endometrioza 1st, Hashimoto, słabe nasienie.
3 procedury, leczenie immunologiczne, 6 transferów, 2 straty.
Mała Królewna jest już z nami
Droga do naszego szczęścia: https://szczesliwenieszczescia.blogspot.com/ -
Ann89, odnośnie Twoich wyników to spróbuj miło z nim pogadać i wziąć go "pod włos" czyli powiedz, że pójdziesz to tej kliniki ale potrzebujesz dotychczasową kartotekę
On sam nie może przesłać do nich bo to poufne informacje.
Jeśli nie uda się podstęp to wtedy bym zaczęłam grzecznie informować go jest taka instytucja jak Rzecznik Praw Pacjenta i PolicjaBella93, Evaa, Asia_88, Beata.D lubią tę wiadomość
Problem: endometrioza 1st, Hashimoto, słabe nasienie.
3 procedury, leczenie immunologiczne, 6 transferów, 2 straty.
Mała Królewna jest już z nami
Droga do naszego szczęścia: https://szczesliwenieszczescia.blogspot.com/ -
Ann89 wrote:Bella93 nie wyrwe mu z rak przeciez tej kartoteki:(
Moj lekarz poprosil o najstarszy wynik badania ktory swiadczylby o staraniach - w naszym wypadku bylo to badanie nasienia.Justine lubi tę wiadomość
-
Justine wrote:Dziękuję za kubeł zimnej wody
Ochrzan się zawsze przyda
Bella dobrze pisze, świrujesz JustineJa wiem, że to ciężko ale zachowaj spokój, stresujesz siebie i dzieci tymi sikańcami
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 marca 2017, 14:04
I ICSI - 06.10.2016 - transfer; beta HCG - 12dpt 40,61; 14 dpt - 51,10; 18 dpt - 222,80; 9.11./
2 mrozaczki
04.06.2017 r. Zuzia
-
Justine wrote:A ja mam dziś dzień świra.
Nasikałam jak zwykle na test (zostało mi ich trochę więc zerkałam jak kreska ciemnieje) i dziś nie ściemniała, a wręcz jest taka sama jak w piątek. Wczoraj była ciemniejsza.
Mam wrażenie, że pośpieszyłam się z tym pięknym suwaczkiem i finał będzie jak zwykle. Cisnę jutro na betę bo inaczej zwariuję do piątku.Justine lubi tę wiadomość
20/07/2017 Helenka 3620 i 58cm
19/11/2019 Majeczka 3560 i 55cm
19/02/2021 Anielka 2860 -
czy ja dobrze zauważyłam??? ktoś mówił o boreliozie????
więc ja mam, lekarz zabronił podchodzić co ivf póki całkowicie się nie pozbędę tego syfu, nie dość że wpływa na płodność bo w organizmie jest przewlekły stan zapalny, który może powodować autoagresję, osłabienie jakości komórek itp itd, poza tym jest bardzo duże ryzyko poronienia a poza tym może dojść do uszkodzenia płodu, więc ja się za bardzo boję, żeby podchodzić do ivfEvaa lubi tę wiadomość
Hashimoto, MTHFR ,teratozoospermia, namieszane w immuno, gruczolak przysadki, endometrioza, borelioza AMH 0,36
START 2013
HSG, laparoskopia, histero, IUI
01.2016 I ICSI1 zarodek, 0 mrożaków
05.2016 II ICSI 1 zarodek 8A1, 0 mrożaków, [*] 6tc 💔
11,12.2019 i 02.2020 IUI
06.2020 III IMSI 9 komórek, 3 dojrzałe, 1 zapłodnienie - brak transferu
09.2020 - leczenie immuno i 3 cykle starań naturalnych
06.2021 IV ICSI transfer 8A1, 4 blaski zamrożone
8dpt 26, 10dpt 91, 12dpt 256, 28dpt
12+3 prenatalne - uogólniony obrzęk płoduczekamy na amnio
16tc 💔 Robercik - zespół Edwardsa
14.02.2022 FET 3aa
6dpt ⏸
7dpt beta 72,70
9dpt beta 178
14dpt 1709
25dpt jest6t2d
12+5 usg prenatalne OK - chyba 👧
22+2 połówkowe Ok - będzie 👧
30+4 prenatalne 3 trymestru OK - dalej 👧
39+4 Julia cc 3380 50 cm ❤️ 26.10.2022
---
22.07.2024 FET5bb
16.09.2024 FET3bb+4cc, 3x ovitrelle, beta 8.2
03.2025 V IVF - 2.11 zamrożona -
nick nieaktualnyJustine wrote:Niestety bolerioza ma bardzo duży wpływ na płodność.
Badałaś u siebie toxo i hpv? Jak wygląda sprawa z boleriozą obecnie?
O tym, ze w czasie mojego porodu moja mama byla nosicielem toksoplazmozy dowiedzialam sie miesiac temu. O hpv dowiedzialam sie przypadkiem robiac porzadki w szafie. Nie badalam ich, bo akurat wtedy umowilam sie na pierwsza wizyte do kliniki a wyniki chyba musza byc swieze, wiec uznalam ze juz poczekam do tego 30.03.
Na borelioze jako dziecko bralam antybiotyki ale rodzice pozniej nie wykonywali zadnych badan w tym kierunku.
Jest mi przykro kiedy pomysle, ze rodzice mieli swiadomosc mozliwoscia zarazenia mnie toksoplazmoza i hpv i nigdy nie wykonali mi badan w tym kierunku ani nie starali sie, abysmy pilnowali zwiekszonej higieny typu osobne reczniki itd. Jako dziecku mnie to nie przeszkadzalo a teraz sie martwie..