IVF
-
WIADOMOŚĆ
-
ona333 wrote:hej, dawno mnie nie było, na poczatku maja miałam mieć kriotransfer zarodka.. jechałam juz do kliniki, kiedy zadzwonili ze rozmrozili oba (chciałam jeden?) i oba umarły.... czyli nie mam już nic, jak często przy rozmrażaniu umierają zarodki?
borykam się z wątpliwościami cały czas ;(
Starania od 2012 - 5iui, 4ivf - 8tc[*], 8tc[*]
7 FET 01.06.17 - 27.02.18 córka
8 FET 08.02.19 - 23.10.19 syn -
lena7 wrote:Kurcze, przeciez przed FET podpisujesz rozne papiery i tam na pewno zaznaczylas ze chcesz jeden..wiec to jakies jaja po prostu! Pytalam sie mojego gin ostatnio, ile w skali roku zarodkow zle sie rozmraza i umiera, to powiedzial mi ze srednio 1,2 na rok, ale czy to prawda? nie wiadomo..czyli najprawdopodobniej w Twojej klinice zamrozili 2 razem?
na pewno podpisywałam ze maja byc zamrożone oddzielnie...
rzadko tu widywałam by ktos pisał ze zarodki po rozmrożeniu umarły, dlatego byłam w szoku jak zadzwonili do mnie2015-2017 - lapar.usunięcie torbieli - uszkodzony jajnik,niedrożność,endometrioza, stym. CLO, inseminacje - Novum
04.2017 - 1 IFV -ICSI -05.2017 - 2 crio - nie doszło, 2* [*]
08.2017 - 3 IFV ICSI11.2017 - histeroskopia OK
20.12.2017 - 4 crio ... -
Nam rozmrażali 5 naraz i mimo tego transferu nie było. Także zdarza się, niestety...
Mogli rozmrożić oba, bo pierwszy nie podjął funkcji życiowych - a skoro byłaś gotowa na transfer to pewnie chcieli Ci podać drugi zarodek. Szkoda, że żaden nie zawalczył -
Asia no niedobrze. Moje jajniki robiły to samo i dr nazwał to "klęską urodzaju" miałam ich mnóstwo a okazało się przy punkcji w pierwszej procedurze, że komórki są 4 z czego dojrzałe 3. W drugiej było lepiej bo miałam ją po 2 miesiącach i jajniki nie zdążyły naprodukować tyle antralnych ale też robiły to samo, chodziłam codziennie na monit bo dr nie mógł się zdecydować czy już czy jeszcze nie. Ale było 16 (dojrzałych 12) więc jak dla mnie super wynik
-
ona333 wrote:hej, dawno mnie nie było, na poczatku maja miałam mieć kriotransfer zarodka.. jechałam juz do kliniki, kiedy zadzwonili ze rozmrozili oba (chciałam jeden?) i oba umarły.... czyli nie mam już nic, jak często przy rozmrażaniu umierają zarodki?
borykam się z wątpliwościami cały czas ;(
U mnie przy trzech crio rozmrażali po jednym zarodki i żaden nie umarł przy odmrażaniu. Pytałam lekarza prowadzącego czy może zdarzyć się taka sytuacja że zarodek umrze przed podaniem ale powiedział że zdarza się to bardzo rzadko. Mija klinika mrozi tylko blastki. Z tego co słyszę na forach to raczej to ze zarodki po romrozeniu nie nadają się do transferu zdarza się częściej niż rzadko ale może to zależy właśnie od tego ilu dniowe są zarodki? -
Mała, a ja rok temu na 19 pobranych miałam 16 dojrzałych, wiec mam jeszcze nadzieję, ze będzie dobrze
ChudaRuda, MalaHD lubią tę wiadomość
-
Cześć Dziewczyny,
Przepraszam, że tak tu do was wparowuję, ale am dylemat. Jestem na etapie przygotowań do 3 crio (1- c. biochem., 2 - beta <0,1). Doktor zaproponował EmbryoGlue. Nigdy wcześniej tego nie miałam. Warto/nie warto? Jakie są wasze doświadczenia?
Będę wdzięczna za odp.Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 czerwca 2017, 19:28
Marysia
36 l, 5 inseminacji (ciąża poroniona), niedrożne jajowody, 1 IVF, 3 transfery, 1 c. bioch.
-
J82 wrote:Cześć Dziewczyny,
Przepraszam, że tak tu do was wparowuję, ale am dylemat. Jestem na etapie przygotowań do 3 crio (1- c. biochem., 2 - beta <0,1). Doktor zaproponował EmbryoGlue. Nigdy wcześniej tego nie miałam. Warto/nie warto? Jakie są wasze doświadczenia?
Będę wdzięczna za odp.
U nas przy każdym transferze podają EmbbryoGlue. U mnie za każdym razem zarodek się zagnieżdżał. Jestem po 3 crio. -
e_mil_ka wrote:U nas przy każdym transferze podają EmbbryoGlue. U mnie za każdym razem zarodek się zagnieżdżał. Jestem po 3 crio.Marysia
36 l, 5 inseminacji (ciąża poroniona), niedrożne jajowody, 1 IVF, 3 transfery, 1 c. bioch.
-
J82 wrote:Dzięki za odpowiedź. Czyli pomaga w zagnieżdżeniu,ale sukcesu nie gwarantuje. Życzę aby kolejny raz udało Ci się na 9 miesięcy!
W powodzenie już nie wierzę ale dziękuję i Tobie również życzę powodzenia. -
J82 wrote:U mnie też różnie z tą wiarą w sukces bywa... A co lekarz na twoje 3 ciąże biochemiczne? Co może być przyczyną?
Tak naprawdę ciężko powiedzieć. Z jednej strony patrząc na to że udało zapłodnić się 5 komórek i powstało 5 zarodków które dotrwały do piątej doby nie może obstawiać że to wina zarodków czyli jakieś wady genetyczne ale tego też nie wyklucza. Skierował mnie na badania w kierunku zespoły antyfosfolipidowego ale tu też wyniki niczego nie wykazały. Teraz kolejnym krokiem jest histeroskopia chociaż na usg wszystko wygląda bez zarzutu. Jeśli histero wyjdzie ok to kolejnym krokiem będzie immunologia. -
e_mil_ka wrote:Tak naprawdę ciężko powiedzieć. Z jednej strony patrząc na to że udało zapłodnić się 5 komórek i powstało 5 zarodków które dotrwały do piątej doby nie może obstawiać że to wina zarodków czyli jakieś wady genetyczne ale tego też nie wyklucza. Skierował mnie na badania w kierunku zespoły antyfosfolipidowego ale tu też wyniki niczego nie wykazały. Teraz kolejnym krokiem jest histeroskopia chociaż na usg wszystko wygląda bez zarzutu. Jeśli histero wyjdzie ok to kolejnym krokiem będzie immunologia.
Najpierw cieszymy się jak uda nam się ładnie wystymulować, potem zapłodnić jak najwięcej jajek. Jeśli dotrwają do blastki myślimy, że najgorsze za nami... A - jak widać - to dopiero początek. Zaglądam na forum dość regularnie i będę wypatrywać dobrych wieści od Ciebie. Kibicuję!e_mil_ka lubi tę wiadomość
Marysia
36 l, 5 inseminacji (ciąża poroniona), niedrożne jajowody, 1 IVF, 3 transfery, 1 c. bioch.
-
Beata.D wrote:Sylvuś widze Cie
Wyłaź i mow co u Ciebie
U mnie ciszszsza, już mnie wkur....to czekanie ale chylę głową z pokorą i siedzę w tych krzaczorach bo chłodniej
Trochę zajełam się sprawami nie związanymi z naszym tematem,musiałam ogarnąć temat 300km od siebie więc miałam długie wycieczki.
Co do starań to zajadam się już 3 opakowaniem provery, jest do d... wszystko mi się poprzestawiało @ brak choć powinien być kilka dni temu.
Ogólnie czekam do 2 połowy sierpnia na histero i mam nadzieję iść w ślady Justine
Napisz co u Ciebie,jeśli wolisz to na priv. BuzioleJustine, shooa, Beata.D lubią tę wiadomość
W życiu bywają noce i dnie ale bywają też niedziele...
Ja swoją już dostałam od losu:)
"https://www.suwaczki.com/tickers/iv09gu1r4bn550rd.png" -
J82 wrote:Najpierw cieszymy się jak uda nam się ładnie wystymulować, potem zapłodnić jak najwięcej jajek. Jeśli dotrwają do blastki myślimy, że najgorsze za nami... A - jak widać - to dopiero początek. Zaglądam na forum dość regularnie i będę wypatrywać dobrych wieści od Ciebie. Kibicuję!
Dziękuje Ci że mi kibicujesz. Obyś nie musiała czekać tak długo jak ja. W klinice lekarze byli zachwyceni ze taki wynik i że na pewno będę w ciąży. Teraz już nie jest tak kolorowo. Zostały dwa zarodki i ja straciłam nadzieje że się uda. Bede walczyć do końca ale nie wiem co dalej jeśli się nie uda -
MalaHD wrote:U nas tez jest klej w cenie procedury a 2 razy miałam betę zero.
Emilka a miałaś encorton?
Nie miałam bo i nie miałam badań immunologicznych. Jedyne co zrobiłam z immunologii to ANA1 które wyszły ujemne. -
nick nieaktualny
-
e_mil_ka wrote:Dziękuje Ci że mi kibicujesz. Obyś nie musiała czekać tak długo jak ja. W klinice lekarze byli zachwyceni ze taki wynik i że na pewno będę w ciąży. Teraz już nie jest tak kolorowo. Zostały dwa zarodki i ja straciłam nadzieje że się uda. Bede walczyć do końca ale nie wiem co dalej jeśli się nie uda
e_mil_ka, Faworek lubią tę wiadomość
Marysia
36 l, 5 inseminacji (ciąża poroniona), niedrożne jajowody, 1 IVF, 3 transfery, 1 c. bioch.