IVF
-
WIADOMOŚĆ
-
Lusia 1234 wrote:Dziewczyny ja się zaczynam bać. W piątek weryfikacja bety. W czwartek miałam transfer blastek i w sumie dzień po transferze odczuwalam delikatne cmienie brzucha, ma szczęście bez skurczy. W sumie od wczoraj jajniki ciągną o wiele bardziej i brzuch też pobolewa wyraźnie , czasami boli kręgosłup a ból jajników ciągnie na nogi ( jak przy owulacji) , ale da się wytrzymać bez leków (ale dzisiaj profilaktycznie lyknelam nospe). Jedyny plus to idealna cera, nie muszę używać podkładu, pewnie to ten intralipid mnie tak odżywil. Nawet w pracy zauważyli że lepiej wyglądam, czym mnie nakrecaja. Martwią mnie tylko te bóle, babie się nie dogodzi - boli źle, nie bolałoby to jeszcze gorzej. Ehhhh
Trzymam kciuki za szczęsliwy piątek!Lusia 1234 lubi tę wiadomość
08.2016 poronienie - 6tc
12.2017-02.2018 I, II, III IUI ;(
05.2018 ivf (21.05 punkcja, 26.06. transfer)
Beta: 7dpt -32,35, 9 dpt - 68,74, 11 dpt -183,60, 13 dpt -524,20, 15 dpt -1038
16.03.2019 synek na świecie ❤️
25.04.2023 transfer-beta 0
29.05.2023 transfer
7dpt beta 66,70
9 dpt beta 163
16 dpt beta 2351, widoczny pęcherzyk ciążowy
18 dpt beta 4700
28 dpt jest ❤️ -
Sierściucha wrote:A jak teraz wyglądał Twój transfer, co nowego wprowadziłaś??
33 lata starania od lipca 2014
04.2016,05.2016- IUI
IVF 11.2017- 2bb:(, 9.01.18. 6.02.1bb
21.06 2018- 3Bb i 3CB - 8dpt 119,6 ; 11dpt 390; 13dpt 736
20dpt 3873; 27dpt ♥
22.02.2019 jest mój mały cud
14.10.2020 aniołek 7tc, mały cud naturalny
28.02.2024 ⏸️
MTHFR 677C-T i PAI 1-4G, NK 14% -
Dziewczyny piszę dopiero dzisiaj bo ciągle nie mogę otrząsnąć się z szoku i jeszcze tak właściwie boję się uwierzyć w zaistniałą sytuacje. Pamiętacie jak w czwartek wieczorem pisałam Wam o moim krwawieniu i o wizycie w szpitalu jak lekarz powiedział, że ciąża właśnie się roni .... a później w nocy przestałam krwawić ale zrzuciłam to na barki tych wszystkich leków.... na następny dzień w piątek w gyncentrum w Częstochowie nie było żadnego lekarza więc nie miał mnie kto zbadać położna z Katowic zaproponowała i przyjazd do Katowic do lekarza ale ja nie miałam ani sił ani ochoty tam się wlec skoro i tak to koniec i zapisałam się na poniedziałek do lekarza w gyncentrum w Częstochowie i szok ... lekarz przy usg oznajmił że jest wszystko w porządku pęcherzyk rośnie widać zarodek jest czynność serca i tętno .... no o mało z fotela nie spadłam w szoku tylko wyszeptałam jak to ? i opowiedziałam tą historię z krwawieniem i wizyta w szpitalu ... okazało się , że pęcherzyk ciążowy jest bardzo nisko , blisko ujścia do szyjki macicy dlatego tamten lekarz myślał że on już sie wydala a on tak nisko był od początku a krwawienie nie wiadomo skąd ...
Także mam już moje upragnione bijące serduszko ale teraz bardzo niepokoję się tym że jest tak nisko
sylwia80, Bardolka, Milkowiec, Alrauna1987, ef36, pysia, Bella93, gosia81, Scent86, KarenMillen, japonka, Evaa, motylek@, Alberta, ślązaczka, Dani, Kadetka lubią tę wiadomość
-
Dysia_czewa wrote:Dziewczyny piszę dopiero dzisiaj bo ciągle nie mogę otrząsnąć się z szoku i jeszcze tak właściwie boję się uwierzyć w zaistniałą sytuacje. Pamiętacie jak w czwartek wieczorem pisałam Wam o moim krwawieniu i o wizycie w szpitalu jak lekarz powiedział, że ciąża właśnie się roni .... a później w nocy przestałam krwawić ale zrzuciłam to na barki tych wszystkich leków.... na następny dzień w piątek w gyncentrum w Częstochowie nie było żadnego lekarza więc nie miał mnie kto zbadać położna z Katowic zaproponowała i przyjazd do Katowic do lekarza ale ja nie miałam ani sił ani ochoty tam się wlec skoro i tak to koniec i zapisałam się na poniedziałek do lekarza w gyncentrum w Częstochowie i szok ... lekarz przy usg oznajmił że jest wszystko w porządku pęcherzyk rośnie widać zarodek jest czynność serca i tętno .... no o mało z fotela nie spadłam w szoku tylko wyszeptałam jak to ? i opowiedziałam tą historię z krwawieniem i wizyta w szpitalu ... okazało się , że pęcherzyk ciążowy jest bardzo nisko , blisko ujścia do szyjki macicy dlatego tamten lekarz myślał że on już sie wydala a on tak nisko był od początku a krwawienie nie wiadomo skąd ...
Także mam już moje upragnione bijące serduszko ale teraz bardzo niepokoję się tym że jest tak nisko
W którym szpitalu byłaś? Tylko nie mów, że na Parkitce...
Ja tam wylądowałam w 6tc z plamieniami, tam właśnie pierwszy raz usłyszałam serduszko, ale dr mi oznajmiła, że ona "nie wie co z tego będzie bo bije za wolno" - 6tc biło 118/min dopiero co zaczęło pracę więc to normalne, że biło wolniej.
Idiotka jedna mnie nastraszyła. Już tam nie wrócę. Rodzę na Śląsku.Dysia_czewa lubi tę wiadomość
4 lata walki, 3 nieudane transfery
leczenie immuno JP i...
crio 7dpt 58,78 9dpt 104,23 12dpt 540,27
2019 naturalsik
-
czar-nula wrote:Dysia matko boska! Całe szczęście, że nie odstawiłaś tych leków.. pamiętam jak Ci pisałam, żebyś się wstrzymała z tym do wizyty w naszej klinice.
W którym szpitalu byłaś? Tylko nie mów, że na Parkitce...
Ja tam wylądowałam w 6tc z plamieniami, tam właśnie pierwszy raz usłyszałam serduszko, ale dr mi oznajmiła, że ona "nie wie co z tego będzie bo bije za wolno" - 6tc biło 118/min dopiero co zaczęło pracę więc to normalne, że biło wolniej.
Idiotka jedna mnie nastraszyła. Już tam nie wrócę. Rodzę na Śląsku.
no dokładnie to samo właśnie o tych lekach pomyślałam, że dobrze
No i tak na Parkitce... ale Mercik w GynC w Czewie powiedział, że w sumie to nie ma się co dziwić tamtemu lekarzowi bo właśnie zobaczył pęcherzyk blisko ujścia do szyjki maciy + wylewająca się ze mnie krew dodał dwa do dwóch i tak powiedział a on nie wiedział że ten pęcherzyk tak nisko jest od samego początku... ale faktycznie zaufanie do ginekologów na Parkitce już jest nadszarpnięte
Boję się tylko , że niskie położenie może zagrażać maleństwu Mercik niby mówił, że nie , żeby sie tylko nie forsować ... ale ja i tak sie boje
za tydzień w środę znowu kontrola oby wszystko było dobrze -
nick nieaktualnyDysia jakie dobre wieści!! Cud i oszczędzaj się :*
Ja przychodzę wam napisać wynik bety z dzisiaj 2814 a prog 48,95 jestem 15 dpt
W nocy mnie bolał mocniej brzuch
Bardolka, Sysiaaaaa, ef36, Kala 1980, Bella93, gosia81, Dysia_czewa, Evaa, Alberta, Dani lubią tę wiadomość
-
Dysia, Dbaj teraz o siebie.
Lekarze nie powinni mieć prawa do stawiania takich wyroków. Albo powinni chociaż zaczynać zdania od "wydaję mi się", "mogę się mylić, ale...".
Kciuki aby teraz już było tylko dobrze!Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 czerwca 2018, 14:59
Dysia_czewa, Dani lubią tę wiadomość
1 x CP
3 x poronienie (5tc, 6tc, 13tc)
ANA1 wątpliwe
Mutacja PAI-1
12.2020 IVF ostatnie podejście -
misia1989 wrote:Dysia jakie dobre wieści!! Cud i oszczędzaj się :*
Ja przychodzę wam napisać wynik bety z dzisiaj 2814 a prog 48,95 jestem 15 dpt
W nocy mnie bolał mocniej brzuch
Umow sie na usg w pt, na 99% bedzie widac gdzie jest umiejscowiona ciaza (a zapewne jest na prawidlowym miejscu).
Nie czekaj do kolejnego tygodnia, bo sie psychicznie katujesz.misia1989 lubi tę wiadomość
-
Bella trzymam kciuki za Twój transfer &&& czekam na info po Twoich prenatalnych
misia1989, Bella93, KarenMillen, Alberta lubią tę wiadomość
2017 - Immunologia (cytokiny , allo mlr 0%, lct ) -> szczepienia, immunosupresja-> lct allo mlr 29%, 4 ket udany
2016 - IMSI, 3 transfery
Przed 2016 - polipowate endometrium, przegroda macicy, niedobór Wit D, insulinoopornosc, tarczyca -
nick nieaktualnyBella93 wrote:Pecherzyk rosnie, ma prawo bolec Cie brzuch.
Umow sie na usg w pt, na 99% bedzie widac gdzie jest umiejscowiona ciaza (a zapewne jest na prawidlowym miejscu).
Nie czekaj do kolejnego tygodnia, bo sie psychicznie katujesz.
Belluś myślę, że tak zorbie, najpóźniej w pon bym chciała iść.
Czekam jeszcze na to co odpisze mi lekarz.
Bella93 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Napiszcie jakie macie dr oświadczenia z crio? Lepiej na sztucznym cyklu czy naturalnym? Ja 2 crio miałam na sztucznym i lipa. Została mi ostatnią blastka i kusi mnie cylk naturalnycórcia 2009
4 poronienia , mutacja MTHFR, hashimoto, NK 18%, dodatnie ANA( miano 1:160)
Synuś 04.2019 -
misia1989 wrote:Dysia jakie dobre wieści!! Cud i oszczędzaj się :*
Ja przychodzę wam napisać wynik bety z dzisiaj 2814 a prog 48,95 jestem 15 dpt
W nocy mnie bolał mocniej brzuch
A brzuch mnie pobolewa cały czas ale to chyba raczej normalne ja biore nospe i jest okmisia1989 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDysia_czewa wrote:3000 to ja w 21dpt miałam więc myślę że u Ciebie jest ok
A brzuch mnie pobolewa cały czas ale to chyba raczej normalne ja biore nospe i jest ok
Mnie martwią te bóle bo w poprzednim transferze miałam ciąże pozamaciczną i się strasznie boję.
Cieszę się, że u ciebie jest dobrze -
misia1989 wrote:Oj coś mi umknęło?
Tajemniczo
Bella to ja oczywiście też kciukam :*
Nie dziękujęmisia1989, mar2śka, Madagaskar, Kotowa, Dysia_czewa, Bardolka, Evaa, Mysza1986, zizia_a, Alberta, Cala lubią tę wiadomość
-
Bella93 wrote:Ze mna to jest tak, ze wszyscy wiedza ze bedzie crio, ale nikt nie wie kiedy
Nie dziękujęBella93 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
misia1989 wrote:Zapisałam się na jutro do lekarza, nie ma mojego bo kest na urlopie ale dziś mi co chwile brzuch dokucza . Strasznie się boje dziewczyny:(