IVF
-
WIADOMOŚĆ
-
amalia wrote:No właśnie nie mają możliwości nawet zamówienia Provironu..
Zadzwon do lekarza i powiedz ze masz wielki problem ze znalezieniem lekow,od kiedy zaczynasz stymulacje?
Trzymam kciuki.,,Dopoki walczysz,jestes zwyciezca,, Sw.Augustyn -
Evaa wrote:Dziwne.....
Zadzwon do lekarza i powiedz ze masz wielki problem ze znalezieniem lekow,od kiedy zaczynasz stymulacje?
Trzymam kciuki.Evaa lubi tę wiadomość
Ja: AMH 1,59
On: teratozoospermia, HBA 50%, DFI 15,72%, HDS 20,58%
01.11.18 początek stymulacji
11.11.18 punkcja
16.11 odwołany transfer - 0 zarodków
26.12.18 dwie kreski naturalnie!!
chłopiec!!
-
szatanka wrote:Ja się dzisiaj dowiedziałam, że tak naprawdę to występowanie tej mutacji w populacji wynosi ok. 10%, ale aż 60% w przypadku osób z niepłodnością, i że według profesora wykazuje ona dużą korelację z niepowodzeniami w staraniach (a mutacja MTHFR jest częścią panelu trombofilii). Wiem to wszystko, o czym piszesz, to jest powszechna wiedza (wśród staraczek oczywiście, a nie wszystkich ludzi ), mnie chodzi o to, żeby zwrócić uwagę na występowanie dwóch mutacji w układzie hetero, które często są traktowane po macoszemu, a według mojego genetyka oddziałują jak homo i dlatego wymagają suplementacji większą ilością kwasu.
Ty masz i tak homo i do tego zdiagnozowaną trombofilię, więc zakładam, że jesteś obstawiona lekami. Ja natomiast o tym wszystkim nie wiedziałam, mutację zbadałam sobie sama po fakcie, przykro więc było mi słyszeć, że być może miałam szansę zapobiec temu wszystkiemu, co spotkało mnie w związku z tą nieudaną ciążą. -
japonka wrote:Ja mam też MTHFR 677T w homozygocie i mamy 5 lat niepowodzeń i jedyną ciążę z wadami letalnymi. Coraz trudniej mi wierzyć, że to nie ma związku, a dowiedziałam się i zostałam obstawiona lekami ponad rok po fakcie. Podejrzewam, że jest u mnie jakieś obciążenie ze strony rodziny mamy, bo jest i przypadek niepłodności (siostra mamy) i cały pakiet chorób, które można wiązać z MTHFR u jednej osoby (dziadek) plus moje problemy. Od genów ciężko uciec.
No właśnie... Ten profesor powiedział dziś, że MTHFR jest najważniejszym genem, zawiadującym wszystkimi pozostałymi. Trochę mnie to zmrozilo, bo do tej pory uważałam mutacje tego genu za średnio istotny problem, rozdmuchany trochę przez koncerny produkujące foliany, a tymczasem okazuje się, że może być istotnym czynnikiem. U nas de facto nigdy nie znaleziono jeszcze konkretnej przyczyny niepowodzeń.
A jakie to problemy związane z MTHFR objawiają się u Twojego dziadka? U mnie babcia ma na koncie 8 poronien, jedno dziecko urodzone martwe i jedno z rozszczepem kręgosłupa. Które zmarło po 3 dniach. Mówiłam o tym mojej lekarce, ale zaleciła mi w związku z tym jedynie acard.Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 listopada 2018, 02:04
-
szatanka wrote:U mnie babcia ma na koncie 8 poronien, jedno dziecko urodzone martwe i jedno z rozszczepem kręgosłupa. Które zmarło po 3 dniach. Mówiłam o tym mojej lekarce, ale zaleciła mi w związku z tym jedynie acard.
Robiłaś jakieś badania genetyczne w tym kierunku? Czy tylko mthfr?IVF - I transfer 19.11.2018 - > 20.12. jest
mam Córeczkę -
Klara Wysocka wrote:Robiłaś jakieś badania genetyczne w tym kierunku? Czy tylko mthfr?
-
szatanka wrote:Nie, bo - tak jak mówiłam - moja lekarka olewa ten temat. A co mogłabym jeszcze zbadać i co ewentunie dałaby mi ta wiedza? Wczoraj pobrali mi krew na trombofilie. Coś jeszcze?
Trudno mi teraz napisać co jeszcze, bo już nie pamiętam tych wszystkich zestawów.
Dziwi mnie jednak podejście Twojego lekarza, trochę po macoszemu.
My na pierwszej wizycie w klinice mieliśmy przeprowadzany wywiad rodzinny i na jego podstawie zlecone badania. Ja badania na trombofilię (mutacja genu protrombiny, V Leiden itp.) miałam zlecone tylko dlatego, że dziadek miał udar, a babcia problemy z żyłami. I mojemu lekarzowi to wystarczyło by stwierdzić, że jestem w grupie ryzyka.
Później miałam robione inne, jak już wyszła mutacja, APTT, poziomy witamin, homocysteina, ferrytna, d-dimery i inne. Z tym poszłam do hematologa, który dał pisemne zalecenia na czas starań i na wypadek ciąży i zlecił dodatkowe badania. Ale tak jak pisałam wcześniej, chodziło o trombofilię. MTHFru nie zlekceważył w ogóle, ale podniósł dawkę supli, zalecił wyłącznie metyle i kazał kontrolować poziomy. Poza tym uznał, że nie ma powodów do zmartwień.Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 listopada 2018, 12:39
IVF - I transfer 19.11.2018 - > 20.12. jest
mam Córeczkę -
szatanka wrote:No właśnie... Ten profesor powiedział dziś, że MTHFR jest najważniejszym genem, zawiadującym wszystkimi pozostałymi. Trochę mnie to zmrozilo, bo do tej pory uważałam mutacje tego genu za średnio istotny problem, rozdmuchany trochę przez koncerny produkujące foliany, a tymczasem okazuje się, że może być istotnym czynnikiem. U nas de facto nigdy nie znaleziono jeszcze konkretnej przyczyny niepowodzeń.
A jakie to problemy związane z MTHFR objawiają się u Twojego dziadka? U mnie babcia ma na koncie 8 poronien, jedno dziecko urodzone martwe i jedno z rozszczepem kręgosłupa. Które zmarło po 3 dniach. Mówiłam o tym mojej lekarce, ale zaleciła mi w związku z tym jedynie acard.
U nas też nic nie znaleźli, tylko to MTHFR i trochę problemów metabolicznych (insulina, cholesterol), co może być powiązane. Grzebię też w immunologii ale dramatu nie ma.
Co do chorób związanych z MTHFR to znalazłam coś takiego:
Quote:Gen MTHFR i jego mutacja
Parametrem biochemicznym, o którym w ostatnich latach coraz częściej mówi się w kontekście jego znacznego wpływu na rozwój wielu chorób, jest homocysteina syntetyzowana w organizmie z dostarczanej z pokarmem metioniny.
Zaburzenia przemiany tego aminokwasu siarkowego prowadzą do hiperhomocysteinemii, która stanowi czynnik rozwoju licznych schorzeń. Do jej rozwoju przyczyniają się czynniki fizjologiczne, chorobowe oraz genetyczne – w tym mutacja genu MTHFR.
Homocysteina jest aminokwasem regulującym wiele fizjologicznych procesów organizmu. Nie jest aminokwasem budulcowym, stanowi natomiast integralny element większości procesów metabolicznych komórki. Homocysteina nazywana bywa cholesterolem XXI wieku. Jej nadmiar w organizmie powoduje katastrofalne skutki zdrowotne:
choroby układu krążenia i naczyniowe – nadciśnienie, miażdżycę, zawał, chorobę niedokrwienną serca, udar mózgu, zakrzepicę;
choroby układu nerwowego – chorobę Alzhaimera, demencję, chorobę Parkinsona, migreny;
nowotwory, zwłaszcza raka jelita grubego;
problemy z zajściem w ciążę i poronienia, stan przedrzucawkowy u ciężarnej, wady rozwojowe płodu, zwłaszcza wady cewy nerwowej.
Dziadek miał 3 zawały, nadciśnienie,raka jelita grubego (wyszedł z tego, zmarł na serce) i Parkinsona . Lekarka do której poszłam (profesor Jerzak) jak zobaczyła moje wyniki to powiedziała, że niestety jestem wnuczką swojego dziadka i mogłam to odziedziczyć... A z kolei u moich rodziców pewnie były tylko heterozygoty i nie wpłynęło to jakoś bardzo źle na zdrowie bo tylko cholesterol mamy wszyscy wysoki (nie mam 1298 i PAI nie mam więc oni pewnie też mieli tylko 677T). Chociaż czytałam ostatnio o defektach u dzieci, które wskazują, że matka mogła mieć problem z metylacją kwasu foliowego i ja np. mam wrodzoną wadę nerek i przerośnięte wędzidełko pod górną wargą, a mój brat urodził się jako wcześniak - to wszystko było tam na liście.szatanka lubi tę wiadomość
-
szatanka wrote:Nie, bo - tak jak mówiłam - moja lekarka olewa ten temat. A co mogłabym jeszcze zbadać i co ewentunie dałaby mi ta wiedza? Wczoraj pobrali mi krew na trombofilie. Coś jeszcze?
szatanka lubi tę wiadomość
Karolinka urodziła się 18.08. 2020. Nasza druga córeczka ☺️☺️
Hania urodziła się 24.XII.2018 jest idealna
Nierówna walka od 6.2014.
Ureaplasma/Insulinooporność/
Polipy / histeroskopia 3.2016 /3.2018
Poronienie 6.2016 12.2017
Sytuacja ma zawsze rację, bo jest, bo się zdarzyła, czy dobra, czy zła. -
Dziewczyny, czy któraś z Was ma maloplytkowosc immunologiczna (ale taka gdzie płytki nie są poniżej 100) I brała od owulki czy w ciąży clexane?
5 lat walki...
3 x IUI, 1 x IMSI, 6 x FET
Aniołek [*] 8tc 02.2017 - córeczka (T22)
Aniołek [*] 5tc 08.2017 cb, 04.2018 cb, 05.2018 cb
Ciąża pozamaciczna 05.2018
NK 9,9%, KIR BX, ALLO-MLR 38%
05.2019 Naturalsik ❤ -
karolcia35 wrote:Anna przykro mi. Będziesz jeszcze próbować?
NIe, tym razem to już koniec, wiek robi swojeAnna
NK 14%, histerolaparoskopia x 2 - udrożnione jajowody. Hiperprolaktynemia, niedoczynność tarczycy - euthyrox 25mg
Zalecenia - encorton 10mg, heparyna razy 2 drobnocząsteczkowa, wlewy intralipidu.
1994 - córka
2016 - cb, 2017.06 - transfer AZ 8tc , 2018.02 - CN 7 tc
2018.11.13 - criotransfer AZ - 2x8A - nieudany -
nick nieaktualnyPrzykro mi Anna
Mam pytanie o crio. Transfer w sobotę a dzisiaj na usg dr ciężko było zmierzyć endometrium przez moje tylozgięcie i nie widział tej linii trójdzielnej. Czy na cyklu sztucznym to jest ważne? Czy jak grubość ok to ok?Anna1975 lubi tę wiadomość
-
Szatanka ja nie wiem dokladnie jakie badania mialam robione bo wszystko w sensie wozyta, oddawanie krwi itp bylo u hematologa na miejscu...
Wyslala mnie klinika z racji tego, ze bralam clexane przez hiperke w szpitalu i klinika postanowila kontynuowac bo prpsto ze szpitala po hiperce jechalam na transfer, a jak sie udalo to nie chcieli w ciemno odstawiac...
Na miejscu przeprowadzony wywiad i na jego podstawie hematolog zaznaczal w zleceniu na jakie badania maja pobierac krew...
Dla niego bardzo istotne bylo, ze np moj ojciec mial zylaki, a dziadek udar przez zakrzep, no a siostra mojej mamy nie moze miec wlasnych dzieci...
Pobrali mi z 7 czy 8 fiolek krwi i na wyniki i kolejna wizyte czekalam 6 tygodni...
Okazalo sie, ze dobrze, ze clexane biore i musze brac do konca ciazy plus caly połóg...
Powiedzial rowniez, ze w zwiazku z moimi wynikami moi rodzice, oraz rodzenstwo powinni sie przebadac rowniez, bo moga byc tak samo obciazeni genetycznie i nawet o tym nie wiedziec...
Po pologu moglam odstawic leki, ale przy kazdym unieruchomieniu np dlugiej podroży (powiedzmy wyjazd do pl), czy w przypadku kolejnej ciazy musze brac zastrzyki...
Skoro u mnie bardzo istotny byl udar mojego dziadka, czy tez zylaki ojca, to mysle, ze u ciebie tym bardziej powinna byc istotna historia twojej babci...szatanka lubi tę wiadomość
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Cccierpliwa wrote:Szatanka ja nie wiem dokladnie jakie badania mialam robione bo wszystko w sensie wozyta, oddawanie krwi itp bylo u hematologa na miejscu...
Wyslala mnie klinika z racji tego, ze bralam clexane przez hiperke w szpitalu i klinika postanowila kontynuowac bo prpsto ze szpitala po hiperce jechalam na transfer, a jak sie udalo to nie chcieli w ciemno odstawiac...
Na miejscu przeprowadzony wywiad i na jego podstawie hematolog zaznaczal w zleceniu na jakie badania maja pobierac krew...
Dla niego bardzo istotne bylo, ze np moj ojciec mial zylaki, a dziadek udar przez zakrzep, no a siostra mojej mamy nie moze miec wlasnych dzieci...
Pobrali mi z 7 czy 8 fiolek krwi i na wyniki i kolejna wizyte czekalam 6 tygodni...
Okazalo sie, ze dobrze, ze clexane biore i musze brac do konca ciazy plus caly połóg...
Powiedzial rowniez, ze w zwiazku z moimi wynikami moi rodzice, oraz rodzenstwo powinni sie przebadac rowniez, bo moga byc tak samo obciazeni genetycznie i nawet o tym nie wiedziec...
Po pologu moglam odstawic leki, ale przy kazdym unieruchomieniu np dlugiej podroży (powiedzmy wyjazd do pl), czy w przypadku kolejnej ciazy musze brac zastrzyki...
Skoro u mnie bardzo istotny byl udar mojego dziadka, czy tez zylaki ojca, to mysle, ze u ciebie tym bardziej powinna byc istotna historia twojej babci...szatanka lubi tę wiadomość
-
Sprzedam:
1. Żel Crinone - 28 aplikatorów - termin przydatności- 03/2020. Cena - 200zł
2. Plastry Systen50 - 11 sztuk - termin przydatności- 05/2019. Cena - 20zł
3. Bromergon - 60 tabletek - termin przydatności- 05 i 09/2019. Cena - 10zł
4. Estrofem 2mg - 52 tabletki - termin przydatności- 06/2021. Cena- 10zł
5. Norprolac 75 - 13 tabletek - termin przydatności- 10/2022. Cena- 40zł
Więcej info na priv
Anna1975 lubi tę wiadomość
06.2017- punkcja- 40 pęcherzyków-16 dojrzałych- 7 zarodków
08.2017, 10.2017, 01.2018, 04.2018-transfer
06.2018- punkcja- 20 pęcherzyków- 10 dojrzałych- 6 zarodków
06.2018- transfer
9dpt - 94, 11dpt -174, 13dpt -427, 18dpt-3216 -
Mag jak tam? Bylas na usgStarania od 2013r.
2015r. - 2x IUI hsg, histeroskopia
2 maja 2016r. IVF ciąża biochemiczna
12 lipca 2016r. CRIO
12 sierpnia 2016r. CRIO kariotypy ok
3 stycznia 2017r. szczepienia, intralipid i transfer ❤
02.09.17r. urodziła się Tosia ❤
15.10.18r. Aniołek 21.07.19r. urodził się Franio❤ -
Witam przygotowuje się do criotransferu na cyklu naturalnym dzisiaj 13 dc moje dzisiejsze wyniki
LH 81,83 mlU/ml
E2 252,1 pg/ml
PRG 0,699 ng/ml
Pęcherzyk 22 mm
Mam pytanie czy przy takich wynikach może się zdarzyć że nie będzie owulacji pęcherzyk nie pęknie a jeśli tak się stanie to wystarczy zacząć brać progesteron od transferu? Wtedy mam sprawdzić progesteron lekarz powiedział że jak będzie powyżej 3 to będzie dobrze a jak będzie powyżej 10 to jest super
Proszę o odpowiedźMicha