IVF
-
WIADOMOŚĆ
-
Wiecie co, doszlam do wniosku, że mój lekarz (do którego chodzę od niedawna, gdyż zmieniłam moją dotychczasową lekarkę po 2. nieudanym transferze, i który mnie jeszcze dobrze nie zna, tyle co zdążył mnie przygotować do transferu i poszedł sobie na urlop) pomyślał, że ja miałam świeży transfer i że może mam objawy hiperki, stąd to mierzenie, ważenie i zalecenie, żeby dużo pić. To jest raczej bardzo dobry fachowiec, 2. raz w życiu po jego bezpośredniej interwencji zaszłam w ciążę (wcześniej po robionej przez niego laparoskopii), więc go o głupotę nie posądzam.

No w każdym razie ulga ogromna, bo poleżałam w weekend i bóle przeszły. Dziś chodzę caly dzień i nic nie czuję. Podejrzewam, że brzuch mnie rozbolał ze stresu, że mogłam stracić ciążę z powodu zbyt niskiego progesteronu.Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 września 2019, 15:32
-
Spokojnie, będzie dobrze. Beta ladnie rośnie, jest git. To może byc endometriozs, ale nie musi. Brzuch Cie w ciazy może bolec tez w przyszłości, tak samo jak mozezz miec krwawienia i plamienia. Nie stresuj się na zapas. Glupi film albo jakas "zła" książka, soczek ew. piwko bezalkoholowe i chill out!szatanka wrote:Wiecie co, doszlam do wniosku, że mój lekarz (do którego chodzę od niedawna, gdyż zmieniłam moją dotychczasową lekarkę po 2. nieudanym transferze, i który mnie jeszcze dobrze nie zna, tyle co zdążył mnie przygotować do transferu i poszedł sobie na urlop) pomyślał, że ja miałam świeży transfer i że może mam objawy hiperki, stąd to mierzenie, ważenie i zalecenie, żeby dużo pić. To jest raczej bardzo dobry fachowiec, 2. raz w życiu po jego bezpośredniej interwencji zaszłam w ciążę (wcześniej po robionej przez niego laparoskopii), więc go o głupotę nie posądzam.

No w każdym razie ulga ogromna, bo poleżałam w weekend i bóle przeszły. Dziś chodzę caly dzień i nic nie czuję. Podejrzewam, że brzuch mnie rozbolał ze stresu, że mogłam stracić ciążę z powodu zbyt niskiego progesteronu.
szatanka lubi tę wiadomość
Corka - 2018
Syn - 2021 -
Szatanka super wieści, beta ładnie rośnie
czytając o zaleceniach Twojego gina od razu pomyślałam że chce spr czy nie masz hiperki, ale było to dziwne bo przecież miałaś crio 😁 niedawna zmiana lekarza wszystko tłumaczy 😉 kciuki za pozytywny rozwój wydarzeń 😘😘😘😘😘😘😘
szatanka lubi tę wiadomość
2017 - Immunologia (cytokiny
, allo mlr 0%, lct
) -> szczepienia, immunosupresja-> lct
allo mlr 29%, 4 ket udany 
2016 - IMSI, 3 transfery
Przed 2016 - polipowate endometrium, przegroda macicy, niedobór Wit D, insulinoopornosc, tarczyca -
Dzięki dziewczyny, na razie się tak cieszę umiarkowanie, może po prenatalnych odetchnę z ulgą i uwierzę. No, ale najważniejsze, że na razie wszelkie złe objawy ustały. Choć tych typowo ciążowych też nie mam, co zaczyna mnie nieco martwić, bo jednak mówią, że powinno mdlić, ale może sobie wymyślam historie.
Czekam grzecznie na wizytę i serduszko, ale to dopiero za bite dwa tygodnie.
Dani lubi tę wiadomość
-
Mnie w calej ciazy zemdlilo raz po nospie chyba w ok. 18 tc. Nie mialam zadnych objawów, ani cycki ani brzuch mi dluugo nie rosly. Cycki to dopiero mi urosly jak urodzilam. Brzuch mi wystrzelil w 9 miesiacu. Pisze to, żeby Cie uspokoic, bo sama w ciazy czytalam fora i szukalam ciaz bez objawow i nie wierzylam, ze to mozliwe. To jest absolutnie normalne i mozliwe.szatanka wrote:Dzięki dziewczyny, na razie się tak cieszę umiarkowanie, może po prenatalnych odetchnę z ulgą i uwierzę. No, ale najważniejsze, że na razie wszelkie złe objawy ustały. Choć tych typowo ciążowych też nie mam, co zaczyna mnie nieco martwić, bo jednak mówią, że powinno mdlić, ale może sobie wymyślam historie.
Czekam grzecznie na wizytę i serduszko, ale to dopiero za bite dwa tygodnie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 września 2019, 17:20
szatanka lubi tę wiadomość
Corka - 2018
Syn - 2021 -
oj tak wartoooooKaśkaKwa wrote:Trzymamy kciuki za wszystkie ciocie i mówimy walczcie bo warto !
Ulka i Julek 11 tygodni
https://static.pokazywarka.pl/h/j/q/59a31a40cb798498111bc1775f5d8d56_orig.jpg
Pozdrawiamy i trzymamy dalej kciuki za wszystkie weteranki
szatanka, Dani, Mysza1986 lubią tę wiadomość

05.2016, 10.2016 - ciąże pozamaciczne
07.2016 - 5 tc. c.b.
30.10.2017 -I IMSI- 2 x 3dniowe - c.b.
11.12.2017 - crio - 2 x 3dniowe- c.b.
04.2018 - ciąża naturalna - CUDZIE TRWAJ
04.01.2019 - nasze marzenie się spełniło - synek -
Szatanka, Stffi &&&&&&&&&&
szatanka, Stiffi lubią tę wiadomość

05.2016, 10.2016 - ciąże pozamaciczne
07.2016 - 5 tc. c.b.
30.10.2017 -I IMSI- 2 x 3dniowe - c.b.
11.12.2017 - crio - 2 x 3dniowe- c.b.
04.2018 - ciąża naturalna - CUDZIE TRWAJ
04.01.2019 - nasze marzenie się spełniło - synek -
Hej,
nie wiem czy nie zaśmiecę swoim wpisem tego wątku, jeśli tak to przepraszam Was najmocniej, ale próbuje podpytać wszędzie gdzie tylko się da... a wiem, że to Wy z tego forum jesteście najlepszym źródłem wiedzy:)))
Zacznę od gratulacji dla wszystkich z Was, którym się udało i pięknie rośnie betka!!! Oraz od tego że niezwykle mocno trzymam za nas wszystkie kciuki
Jestem w trakcie swojej pierwszej procedury IVF, liczę na criotransfer w tym miesiącu...
Sprawa u mnie jest taka, że po punkcji, podczas której pobrano 16 komórek, a 6 zgodnie z ustawa zostało poddanych zapłodnieniu, zapłodniło się 5, co prawda dwa zarodki ruszyły dopiero w drugiej dobie, ale ostatecznie zostało zamrożonych 5 zarodków, ale wszystkie zostały ocenione jako najniższej - 3ciej klasy, podczas rozmowy z embriologię popytałam dokładnie z jakiego powodu zostały tak ocenione ponieważ jeśli chodzi o podział, to poza dwoma - 2 i 4 blastomerowymi, reszta podzielona jest dobrze - na 6, 6, 8 i 9 blastomerów, mają też malutką fragmentację, ale Pani embriolog określiła, że dostały taką ocenę ze względu na nierówne blastomery w zarodkach. Powiedziała, że to kwestia genetyki.
I teraz moje pytanie do Was - jako tych najlepiej doświadczonych
)) i moim zdaniem z największą wiedzą (po kilku dniach czytania tego forum wiem dzięki Wam więcej niż po iluś wizytach w klinice!!!) - czy warto zrobić jakieś badania? genetyczne? kariotypy? może jeszcze coś innego? a może to kwestia tego, że przez długo czas nie miałam owulacji, komórki zalegały, a ja nie miałam najzdrowszej diety, i przez tę słabą jakość kom. jajowych te podziały są takie nierówne? Dodam, żadne z nas - ja ani mąż, nie ma, a przynajmniej nie wie o żadnej chorobie dziedzicznej, genetycznej, w rodzinie też nie ma żadnych obciążeń, męża rodzeństwo ma zdrowe, bez problemu poczęte dzieci...
Będę wdzięczna za Wasze pomysły na ten temat i wszelkie podpowiedzi!
bardzo dziękuję i niezmiennie trzymam za nas wszystkie kciuki z całych sił
-
Jeśli sa zamrozone to chyba i tak juz po ptakach, w sensie nie kojarze, żeby robili pgs na juz zamrozonych w Polsce, chyba ze sie myle. Na moj rozum, jesli to genetyczne to dieta nie powinna miec wplywu, aczkolwiek na pewno dieta i stres maja wpływ na jakosc jajeczek, ale zeby tak calkiwicie powiedziec, ze to od tego to wątpię.Klasycznie tez odpowiem, ze ciąża moze byc z kazdego zarodka. U mnie w klinice blastek 4cc nie mrozili nie wiem jak to sie przeklada na klasyfikacje w Twojej klinicepola wrote:Hej,
nie wiem czy nie zaśmiecę swoim wpisem tego wątku, jeśli tak to przepraszam Was najmocniej, ale próbuje podpytać wszędzie gdzie tylko się da... a wiem, że to Wy z tego forum jesteście najlepszym źródłem wiedzy:)))
Zacznę od gratulacji dla wszystkich z Was, którym się udało i pięknie rośnie betka!!! Oraz od tego że niezwykle mocno trzymam za nas wszystkie kciuki
Jestem w trakcie swojej pierwszej procedury IVF, liczę na criotransfer w tym miesiącu...
Sprawa u mnie jest taka, że po punkcji, podczas której pobrano 16 komórek, a 6 zgodnie z ustawa zostało poddanych zapłodnieniu, zapłodniło się 5, co prawda dwa zarodki ruszyły dopiero w drugiej dobie, ale ostatecznie zostało zamrożonych 5 zarodków, ale wszystkie zostały ocenione jako najniższej - 3ciej klasy, podczas rozmowy z embriologię popytałam dokładnie z jakiego powodu zostały tak ocenione ponieważ jeśli chodzi o podział, to poza dwoma - 2 i 4 blastomerowymi, reszta podzielona jest dobrze - na 6, 6, 8 i 9 blastomerów, mają też malutką fragmentację, ale Pani embriolog określiła, że dostały taką ocenę ze względu na nierówne blastomery w zarodkach. Powiedziała, że to kwestia genetyki.
I teraz moje pytanie do Was - jako tych najlepiej doświadczonych
)) i moim zdaniem z największą wiedzą (po kilku dniach czytania tego forum wiem dzięki Wam więcej niż po iluś wizytach w klinice!!!) - czy warto zrobić jakieś badania? genetyczne? kariotypy? może jeszcze coś innego? a może to kwestia tego, że przez długo czas nie miałam owulacji, komórki zalegały, a ja nie miałam najzdrowszej diety, i przez tę słabą jakość kom. jajowych te podziały są takie nierówne? Dodam, żadne z nas - ja ani mąż, nie ma, a przynajmniej nie wie o żadnej chorobie dziedzicznej, genetycznej, w rodzinie też nie ma żadnych obciążeń, męża rodzeństwo ma zdrowe, bez problemu poczęte dzieci...
Będę wdzięczna za Wasze pomysły na ten temat i wszelkie podpowiedzi!
bardzo dziękuję i niezmiennie trzymam za nas wszystkie kciuki z całych sił
Corka - 2018
Syn - 2021 -
Szatanko, gratuluję z calego serca! Bardzo sie ciesze, ze sie udalo!
Mnie na poczatku tez bolal brzuch i w pachwinach pieklo jakby mi nozem ktos dzgal...
Bralam 3x1 nospe, 3x dziennie bryophyllum i 3x400mg cytrynianiu magnezu
Z obiawow, mi sie dopiero jakos 6+3 zaczal metaliczny posmak, ze wszystko smakowalo jak przeterminowane, ale poza tym to nic...
Nawet piersi mi nie uroaly (na szczescie) ani w ciazy, ani po porodzie, a po zakonczeniu kp nawet o rozmiar zmalaly

Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją

-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1







