🤰🤰🤰IVF LISTOPAD🍀🍍🤞
-
WIADOMOŚĆ
-
Będzie esej:
Beta 1020. Wydaje mi się, ze spadek jest spory. Lekarz naprawdę w porządku. Szkoda tylko, ze musiałam tyle czekać, ale ja chyba szybko niektóre rzeczy wybaczam.. Oznaczą betę jutro znowu, jak spadnie ponownie, idziemy na usg i dostanę wypis. Beczę jak dziecko, nie umiem się powstrzymać ani przy lekarzu, pielęgniarkach. Trzymałam się tylko jak był mąż z mamą.. Ale już na szczęście pojechali. Nie mam sumienia patrzeć nawet na nich, bo wiem, jak moja mama strasznie pragnie wnuka, jak chce, żebyśmy byli z mężem szczęśliwi, a jej dziecko leży w szpitalu i ciągle nie wie co dalej. A mój mąż.. To tez jego marzenie, chociaż dzień w dzień i po 300 razy dziennie powtarza mi jak mnie kocha, ze chce życia ze mną, szczęścia ze mną, jeśli dziecka, to tez tylko ze mną. A ja nie mogę patrzeć na to, ze tyle ludzi cierpi wokół mnie, niby nie przeze mnie, no ale jednak przecież tak. Bo wiecie same, ze kiedyś, całkiem niedawno przyszło mi na myśl, żeby go zostawić, bo myślałam, ze może wtedy założy normalną rodzinę, pełną, będzie szczęśliwy.. Wygadałam mu się, jak niemal ze wszystkim i dostałam straszną burę za to..
Mam mętlik w głowie, nie wiem co robić dalej, czy iść w immuno, jak tak to co robić, żeby znowu nie stracić pół roku i miliona monet, ale musze spróbować ustalić przyczynę moich strat..
Czuje się teraz tak pusta, jak popękane naczynie ze szkła.. Wiem, ze musze swoje wypłakać, dać ujście tym emocjom.. Wiem tez, ze jak wrócę to idziemy razem do psychologa. Obiecałam mężowi. Jeśli nie znajdziemy nikogo na miejscu, może uda nam się razem umówić w Ernescie. Tym razem chyba nie udźwignę.. Nie, wiem, ze udźwignę, ale ze strasznie dużą i krwawiącą blizną..
Nie potrafię nawet opisać Wam jak bardzo czułam Wasze wsparcie, o ile było mi lżej wierzyć.. To nic, ze spadłam na ryja, bo jestem z tych, którym nie robi różnicy wysokość z której spadam, wole mieć do końca nadzieję.. A potem nakurwia tak czy siak, bo tego bólem nie nazwę.. Jest mi znowu z drugiej strony bardzo złe, ze Wasze wsparcie jest tak potwornie szczere, tak trafione, empatyczne, a to dlatego, ze ono wynika z Waszych własnych doświadczeń. Ja mam wrażenie, ze mi tu serce dopiero się mocno rozrosło. Każdej Staraczce uchyliłabym nieba.. Nie chciałbym, żeby którakolwiek z Was czuła to moje dzisiejsze cierpienie, ale wystarczy zerknąć w stopki, ile z Nas nosi ten sam kurewsko ciężki plecak.
Nie wiem co dalej. Czy będę pracowała nad psychiką, robiła z mężem badania immuno i w międzyczasie spróbuje naturalnie znowu. Czy zacznę od razu podnosić się z gleby robiąc wszystko na raz. Nie wiem, co będzie dla mnie i mojego męża najlepsze.
Wiem jedno, nigdy Was nie opuszczę! Tak, marzy mi się gadka na temat smoczków i wózków na „udanym”, ale tu będę już zawsze. Właśnie po to, żeby spłacić swój dług. Bo Wy wspieracie mnie jak chyba nigdy nikt w życiu. Poza mężem i rodzicami, wiadomka.
Tymczasem poleżę, popłaczę, poczytam książkę i czekam na jutro. Mam nadzieje, ze beta będzie mniejsza jak 500.. Czaicie ironię z betą, co?
Dziewczyny, Wasza moc jest nieopisana, nie wierzcie tym goszczącym tu niekiedy trollom, musimy się wspierać, bo wiem po sobie jaką to robi robotę. Wszystkim Wam dziękuje!❤️ I marzę o tym, żeby Wasze nicki, jeżeli będą się tu pojawiały to tylko w obecności takich suwaczków jak ma nasza kochana Kamisia, takich, które liczą wiek tego największego Szczęścia, na które czekamy ❤️
Spokojnego wieczoru ❤️
Obustr. niedrożność, PCOS
AMH 5,55 (10.22); FSH 8,42.
FV R2_4070A>G - hetero
MTHFR 677C>T - hetero
PAI-1 4G - homo
☀️ I proc:
03.22 - 11 komórek, ❄️❄️❄️❄️
🍀22.03 - 10dpt beta 3,52🍀18.04 ❄️ 7 dpt beta <1,10 🍀16.05 ❄️ 9dpt beta <0,1🩸19.08 scratching, histero z cd138;🍀19.09 ❄️ 5dpt 0,20; 7dpt-19,01; 9dpt-71,72; 11dpt-120,90; 14dpt-199,60; 18dpt-15,38 CB🍀naturals 13.11-70,58, 14.11-107,30, 16.11-261, 18.11-592,50, 21.11-1089 CP
☀️ II proc:
11.01.23 - 14 komórek, ❄️❄️❄️
🍀16.01 Świeżaczka (3bb)
23.01(7dpt)112,3; 25.01(9dpt) 250,6
27.01(11dpt)560,9; 30.01(14dpt)3324; 31.01 (15dpt)GS 5mm; 14.02 (29dpt) jest ❤️
28.03 (12+4) - pren - ok
23.05 (20+4) - połówk - ok
25.07 (29+4) - pren - ok - 1649g
28.09.23 (38+6) 🎂 Nasz Skarb jest z nami ❤️ 3740g, 56cm, 10pkt! ❤️ -
Lierin2 wrote:Nam pani dr kazała bodajże 3 dni, dokładnie zaznaczyła kiedy "odświeżyć plemniki" Próbka była bardzo dobra jak na nasze problemy.Ona: AMH 0,13 po suplementacji i HW 0,36 IO
stan przedcukrzycowy
On: Problem męski - słaba morfologia
I klasa 2022r. 1% (wcześniej 0%) 2023r. 0%
II klasa 2022r. 5% 2023r. 15%
Koncentracja plemników 42,6 mln/ml
Ruch postępowy 2022r. 55% 2023 66%
Ruch całkowity 2022r. 60% 2023 70%
Brak ruchu 2022r. 40% 2023r. 30%
DFI: 2021r. 41% 2022r. 26% 2023r. 30%
Stymulacja XI.22 - 4 komórki - 3 dojrzałe
1 zapłodniona zatrzymana w 4 dobie.
Stymulacja III 23 - 1 ładna komórka , niestety za szybki przyrost i pękła
Suplementacja: q10, DHEA, Miovelia Pro, Miovelia NAC, L-carnityna
leki Glucophage 3x500
XII starania naturalne
X 23 histeroskopia - antybiotykoterapia
Bakterie w nasieniu - antybiotykoterapia.
Przerwa, w międzyczasie starania bez nadziei.
Naturals
28 XI 2024 narodziny synka
-
Kaska, tak mi przykro. Po prostu serce peka ... az sie poryczalam, jakie to wszystko trudne, jakie bolesne by dojsc do wymarzonego celu... 💔
Trzymaj sie, nie powiem badz dzielna- bo dzielna jestes niesamowicie ❤️Kaśka Furiatka lubi tę wiadomość
-
Kaśka Furiatka wrote:Będzie esej:
Beta 1020. Wydaje mi się, ze spadek jest spory. Lekarz naprawdę w porządku. Szkoda tylko, ze musiałam tyle czekać, ale ja chyba szybko niektóre rzeczy wybaczam.. Oznaczą betę jutro znowu, jak spadnie ponownie, idziemy na usg i dostanę wypis. Beczę jak dziecko, nie umiem się powstrzymać ani przy lekarzu, pielęgniarkach. Trzymałam się tylko jak był mąż z mamą.. Ale już na szczęście pojechali. Nie mam sumienia patrzeć nawet na nich, bo wiem, jak moja mama strasznie pragnie wnuka, jak chce, żebyśmy byli z mężem szczęśliwi, a jej dziecko leży w szpitalu i ciągle nie wie co dalej. A mój mąż.. To tez jego marzenie, chociaż dzień w dzień i po 300 razy dziennie powtarza mi jak mnie kocha, ze chce życia ze mną, szczęścia ze mną, jeśli dziecka, to tez tylko ze mną. A ja nie mogę patrzeć na to, ze tyle ludzi cierpi wokół mnie, niby nie przeze mnie, no ale jednak przecież tak. Bo wiecie same, ze kiedyś, całkiem niedawno przyszło mi na myśl, żeby go zostawić, bo myślałam, ze może wtedy założy normalną rodzinę, pełną, będzie szczęśliwy.. Wygadałam mu się, jak niemal ze wszystkim i dostałam straszną burę za to..
Mam mętlik w głowie, nie wiem co robić dalej, czy iść w immuno, jak tak to co robić, żeby znowu nie stracić pół roku i miliona monet, ale musze spróbować ustalić przyczynę moich strat..
Czuje się teraz tak pusta, jak popękane naczynie ze szkła.. Wiem, ze musze swoje wypłakać, dać ujście tym emocjom.. Wiem tez, ze jak wrócę to idziemy razem do psychologa. Obiecałam mężowi. Jeśli nie znajdziemy nikogo na miejscu, może uda nam się razem umówić w Ernescie. Tym razem chyba nie udźwignę.. Nie, wiem, ze udźwignę, ale ze strasznie dużą i krwawiącą blizną..
Nie potrafię nawet opisać Wam jak bardzo czułam Wasze wsparcie, o ile było mi lżej wierzyć.. To nic, ze spadłam na ryja, bo jestem z tych, którym nie robi różnicy wysokość z której spadam, wole mieć do końca nadzieję.. A potem nakurwia tak czy siak, bo tego bólem nie nazwę.. Jest mi znowu z drugiej strony bardzo złe, ze Wasze wsparcie jest tak potwornie szczere, tak trafione, empatyczne, a to dlatego, ze ono wynika z Waszych własnych doświadczeń. Ja mam wrażenie, ze mi tu serce dopiero się mocno rozrosło. Każdej Staraczce uchyliłabym nieba.. Nie chciałbym, żeby którakolwiek z Was czuła to moje dzisiejsze cierpienie, ale wystarczy zerknąć w stopki, ile z Nas nosi ten sam kurewsko ciężki plecak.
Nie wiem co dalej. Czy będę pracowała nad psychiką, robiła z mężem badania immuno i w międzyczasie spróbuje naturalnie znowu. Czy zacznę od razu podnosić się z gleby robiąc wszystko na raz. Nie wiem, co będzie dla mnie i mojego męża najlepsze.
Wiem jedno, nigdy Was nie opuszczę! Tak, marzy mi się gadka na temat smoczków i wózków na „udanym”, ale tu będę już zawsze. Właśnie po to, żeby spłacić swój dług. Bo Wy wspieracie mnie jak chyba nigdy nikt w życiu. Poza mężem i rodzicami, wiadomka.
Tymczasem poleżę, popłaczę, poczytam książkę i czekam na jutro. Mam nadzieje, ze beta będzie mniejsza jak 500.. Czaicie ironię z betą, co?
Dziewczyny, Wasza moc jest nieopisana, nie wierzcie tym goszczącym tu niekiedy trollom, musimy się wspierać, bo wiem po sobie jaką to robi robotę. Wszystkim Wam dziękuje!❤️ I marzę o tym, żeby Wasze nicki, jeżeli będą się tu pojawiały to tylko w obecności takich suwaczków jak ma nasza kochana Kamisia, takich, które liczą wiek tego największego Szczęścia, na które czekamy ❤️
Spokojnego wieczoru ❤️Kaśka Furiatka lubi tę wiadomość
09.2018 - Artvimed start
10.2018 - I IVF krótki protokół - 0 zarodkow
12.2018 - II IVF długi protokół - 1 zarodek 6 dni 333 ❄️
04.07.2019 transfer ❄️ 8dpt beta <1.2 😞
08.2019 start III ivf długi protokół- 2 zarodki 322
28.10 - transfer 2❄️
8dpt - 3.3
10dpt - 1.5 😭😭😭
10-12.2020 3x AID 😢
11.2021 IV IVF długi protokół - 1 zarodek 333
14.11.2022 transfer ❄️ accofil, encorton
8dpt - beta 0
12.12.2022 transfer AZ❄️
7dpt beta 45.1 / 9dpt beta 150.7 / 11dpt beta 369 / 15dpt beta 2058 / 22dpt beta 12969 - zatrzymana 13t+2d 💔
10.2024 V IVF - 1 blastka 2kl. 8dpt beta -0
01.2025 VI IVF - nadchodzę -
Kaśka Furiatka wrote:Będzie esej:
Beta 1020. Wydaje mi się, ze spadek jest spory. Lekarz naprawdę w porządku. Szkoda tylko, ze musiałam tyle czekać, ale ja chyba szybko niektóre rzeczy wybaczam.. Oznaczą betę jutro znowu, jak spadnie ponownie, idziemy na usg i dostanę wypis. Beczę jak dziecko, nie umiem się powstrzymać ani przy lekarzu, pielęgniarkach. Trzymałam się tylko jak był mąż z mamą.. Ale już na szczęście pojechali. Nie mam sumienia patrzeć nawet na nich, bo wiem, jak moja mama strasznie pragnie wnuka, jak chce, żebyśmy byli z mężem szczęśliwi, a jej dziecko leży w szpitalu i ciągle nie wie co dalej. A mój mąż.. To tez jego marzenie, chociaż dzień w dzień i po 300 razy dziennie powtarza mi jak mnie kocha, ze chce życia ze mną, szczęścia ze mną, jeśli dziecka, to tez tylko ze mną. A ja nie mogę patrzeć na to, ze tyle ludzi cierpi wokół mnie, niby nie przeze mnie, no ale jednak przecież tak. Bo wiecie same, ze kiedyś, całkiem niedawno przyszło mi na myśl, żeby go zostawić, bo myślałam, ze może wtedy założy normalną rodzinę, pełną, będzie szczęśliwy.. Wygadałam mu się, jak niemal ze wszystkim i dostałam straszną burę za to..
Mam mętlik w głowie, nie wiem co robić dalej, czy iść w immuno, jak tak to co robić, żeby znowu nie stracić pół roku i miliona monet, ale musze spróbować ustalić przyczynę moich strat..
Czuje się teraz tak pusta, jak popękane naczynie ze szkła.. Wiem, ze musze swoje wypłakać, dać ujście tym emocjom.. Wiem tez, ze jak wrócę to idziemy razem do psychologa. Obiecałam mężowi. Jeśli nie znajdziemy nikogo na miejscu, może uda nam się razem umówić w Ernescie. Tym razem chyba nie udźwignę.. Nie, wiem, ze udźwignę, ale ze strasznie dużą i krwawiącą blizną..
Nie potrafię nawet opisać Wam jak bardzo czułam Wasze wsparcie, o ile było mi lżej wierzyć.. To nic, ze spadłam na ryja, bo jestem z tych, którym nie robi różnicy wysokość z której spadam, wole mieć do końca nadzieję.. A potem nakurwia tak czy siak, bo tego bólem nie nazwę.. Jest mi znowu z drugiej strony bardzo złe, ze Wasze wsparcie jest tak potwornie szczere, tak trafione, empatyczne, a to dlatego, ze ono wynika z Waszych własnych doświadczeń. Ja mam wrażenie, ze mi tu serce dopiero się mocno rozrosło. Każdej Staraczce uchyliłabym nieba.. Nie chciałbym, żeby którakolwiek z Was czuła to moje dzisiejsze cierpienie, ale wystarczy zerknąć w stopki, ile z Nas nosi ten sam kurewsko ciężki plecak.
Nie wiem co dalej. Czy będę pracowała nad psychiką, robiła z mężem badania immuno i w międzyczasie spróbuje naturalnie znowu. Czy zacznę od razu podnosić się z gleby robiąc wszystko na raz. Nie wiem, co będzie dla mnie i mojego męża najlepsze.
Wiem jedno, nigdy Was nie opuszczę! Tak, marzy mi się gadka na temat smoczków i wózków na „udanym”, ale tu będę już zawsze. Właśnie po to, żeby spłacić swój dług. Bo Wy wspieracie mnie jak chyba nigdy nikt w życiu. Poza mężem i rodzicami, wiadomka.
Tymczasem poleżę, popłaczę, poczytam książkę i czekam na jutro. Mam nadzieje, ze beta będzie mniejsza jak 500.. Czaicie ironię z betą, co?
Dziewczyny, Wasza moc jest nieopisana, nie wierzcie tym goszczącym tu niekiedy trollom, musimy się wspierać, bo wiem po sobie jaką to robi robotę. Wszystkim Wam dziękuje!❤️ I marzę o tym, żeby Wasze nicki, jeżeli będą się tu pojawiały to tylko w obecności takich suwaczków jak ma nasza kochana Kamisia, takich, które liczą wiek tego największego Szczęścia, na które czekamy ❤️
Spokojnego wieczoru ❤️
Taki mąż to skarb ❤️
Ze swej strony powiem tak, że po pierwszym nieudanym transferze lekarz zalecił wizytę u immunologa. Po pierwszej wizycie cała kartka badań. Na drugiej rozpisanie leków. Drugi transfer się udał.
Może warto spróbować oczywiście jeśli finanse pozwolą.
Trzymaj się ✊❤️Kaśka Furiatka, Fela37, kamisia lubią tę wiadomość
-
Kasia, płaczę razem z Tobą. 💔
Takie rzeczy nie powinny spotykać nikogo, nawet najgorszych ludzi, a co dopiero takich cudownych, pełnych empatii i wrażliwych osób jak Ty. 🥺
Życzę Tobie i mężowi bardzo dużo sił. Z Twoich opowieści wnioskuję, że jesteście wspaniałym, kochającym i wspierającym się małżeństwem, więc jestem pewna że przejdziecie przez to razem. ❤️Kaśka Furiatka lubi tę wiadomość
Ona: '92, hormony, drożność jajowodów, kariotyp - ok
AMH 3,6
występują cykle bezowulacyjne; lekkie PCO
Inofolic combi 2x1 tabl., koenzym q10
On: '92, obniżone niektóre parametry nasienia, mała objętość (0,5-1 ml), morfologia 4%, fDNA 17%, HBA 65%, Kariotyp - ok
Fertilman Plus 2x2 tabl.
01.2020: początek starań
02.2022: start długi protokół ICSI/PICSI/FAMSI
26.02.22 punkcja - > 2 blastki
3.03.22 transfer ET 5.1.1 😔
18.05.22 FET blastki 3.2.2 😔
⏳Suple, diagnostyka przed drugą procedurą...
która nie doszła do skutku, bo naturals z zaskoczenia 🥰
6+5 jest ❤️ crl 0,32 cm
8+0 1,54 cm ❤️
10+3 3,51 cm ❤️
11+3 4,61 cm ❤️
12+1 5,61 cm prenatalne + PAPP-A oraz NIFTY ok, niskie ryzyka ❤️ DZIEWCZYNKA! 🥰
Połówkowe ok ❤️ -
Kaśka Furiatka wrote:Będzie esej:
Beta 1020. Wydaje mi się, ze spadek jest spory. Lekarz naprawdę w porządku. Szkoda tylko, ze musiałam tyle czekać, ale ja chyba szybko niektóre rzeczy wybaczam.. Oznaczą betę jutro znowu, jak spadnie ponownie, idziemy na usg i dostanę wypis. Beczę jak dziecko, nie umiem się powstrzymać ani przy lekarzu, pielęgniarkach. Trzymałam się tylko jak był mąż z mamą.. Ale już na szczęście pojechali. Nie mam sumienia patrzeć nawet na nich, bo wiem, jak moja mama strasznie pragnie wnuka, jak chce, żebyśmy byli z mężem szczęśliwi, a jej dziecko leży w szpitalu i ciągle nie wie co dalej. A mój mąż.. To tez jego marzenie, chociaż dzień w dzień i po 300 razy dziennie powtarza mi jak mnie kocha, ze chce życia ze mną, szczęścia ze mną, jeśli dziecka, to tez tylko ze mną. A ja nie mogę patrzeć na to, ze tyle ludzi cierpi wokół mnie, niby nie przeze mnie, no ale jednak przecież tak. Bo wiecie same, ze kiedyś, całkiem niedawno przyszło mi na myśl, żeby go zostawić, bo myślałam, ze może wtedy założy normalną rodzinę, pełną, będzie szczęśliwy.. Wygadałam mu się, jak niemal ze wszystkim i dostałam straszną burę za to..
Mam mętlik w głowie, nie wiem co robić dalej, czy iść w immuno, jak tak to co robić, żeby znowu nie stracić pół roku i miliona monet, ale musze spróbować ustalić przyczynę moich strat..
Czuje się teraz tak pusta, jak popękane naczynie ze szkła.. Wiem, ze musze swoje wypłakać, dać ujście tym emocjom.. Wiem tez, ze jak wrócę to idziemy razem do psychologa. Obiecałam mężowi. Jeśli nie znajdziemy nikogo na miejscu, może uda nam się razem umówić w Ernescie. Tym razem chyba nie udźwignę.. Nie, wiem, ze udźwignę, ale ze strasznie dużą i krwawiącą blizną..
Nie potrafię nawet opisać Wam jak bardzo czułam Wasze wsparcie, o ile było mi lżej wierzyć.. To nic, ze spadłam na ryja, bo jestem z tych, którym nie robi różnicy wysokość z której spadam, wole mieć do końca nadzieję.. A potem nakurwia tak czy siak, bo tego bólem nie nazwę.. Jest mi znowu z drugiej strony bardzo złe, ze Wasze wsparcie jest tak potwornie szczere, tak trafione, empatyczne, a to dlatego, ze ono wynika z Waszych własnych doświadczeń. Ja mam wrażenie, ze mi tu serce dopiero się mocno rozrosło. Każdej Staraczce uchyliłabym nieba.. Nie chciałbym, żeby którakolwiek z Was czuła to moje dzisiejsze cierpienie, ale wystarczy zerknąć w stopki, ile z Nas nosi ten sam kurewsko ciężki plecak.
Nie wiem co dalej. Czy będę pracowała nad psychiką, robiła z mężem badania immuno i w międzyczasie spróbuje naturalnie znowu. Czy zacznę od razu podnosić się z gleby robiąc wszystko na raz. Nie wiem, co będzie dla mnie i mojego męża najlepsze.
Wiem jedno, nigdy Was nie opuszczę! Tak, marzy mi się gadka na temat smoczków i wózków na „udanym”, ale tu będę już zawsze. Właśnie po to, żeby spłacić swój dług. Bo Wy wspieracie mnie jak chyba nigdy nikt w życiu. Poza mężem i rodzicami, wiadomka.
Tymczasem poleżę, popłaczę, poczytam książkę i czekam na jutro. Mam nadzieje, ze beta będzie mniejsza jak 500.. Czaicie ironię z betą, co?
Dziewczyny, Wasza moc jest nieopisana, nie wierzcie tym goszczącym tu niekiedy trollom, musimy się wspierać, bo wiem po sobie jaką to robi robotę. Wszystkim Wam dziękuje!❤️ I marzę o tym, żeby Wasze nicki, jeżeli będą się tu pojawiały to tylko w obecności takich suwaczków jak ma nasza kochana Kamisia, takich, które liczą wiek tego największego Szczęścia, na które czekamy ❤️
Spokojnego wieczoru ❤️
Kasia, kochana nasza fajterko, bardzo mi smutno, bo bardzo wierzylam w ten Wasz cud i bardzo przezywalam kazdy wpis Twoj... nie ma słów by wyrazic jak to boli..
Tulę mocno 😔❤Kaśka Furiatka lubi tę wiadomość
👩🦰 45 lat 👦 42 lat
Staramy się od 03.19r.
1 IVF:Aromek 3tab+Menopur225 1ET,IMSI,24.01punkcja🤞nie pobrano żadnych🥚
2 IVF:Puregon150j + Menopur150j26.03tranfer 3dn.8A 😥
KD:🤬
3IVF:ruszamy03.23 Elonva150+Menopur75, Orgalutran;od 9dc Menopur300j+Orgalutran; 1.04 Ovi,punkcja 3.04 4🥚moje+5od KD 3❄KD4.1.1,4.2.2,3.2.2
Transfer 8.04 4.1.1 moje🥚 prog 59,09 14.046dpt⏸ beta 19,6, prog27,90/17.04 9dpt/beta114,0,prog52,50/19.04 11dpt beta268,prog 57,60/21.04 13 dpt beta 608/24.04 16dpt beta 2552/28.04 20dpt beta 9235,prog 64,20
8.05 7tc mamy ♥️
22.05 9tc 22mm 150 ud ♥️
15.06 12+3 prenatalne USG ok,pappa ryz.podwyższ.🥺
18.07 17tcNifty wszystkie ryzyka niskie🥰
8.0820tc+1 połówkowe 335g dziewczynki♥️
26.1031tc+3 USG III trym 1983g
27.1136tc USG 2700g🥰
♥️ur. 21.12.23 CC córeczka 2970 gr, 53 cm
-
Kaśka Furiatka wrote:Będzie esej:
Beta 1020. Wydaje mi się, ze spadek jest spory. Lekarz naprawdę w porządku. Szkoda tylko, ze musiałam tyle czekać, ale ja chyba szybko niektóre rzeczy wybaczam.. Oznaczą betę jutro znowu, jak spadnie ponownie, idziemy na usg i dostanę wypis. Beczę jak dziecko, nie umiem się powstrzymać ani przy lekarzu, pielęgniarkach. Trzymałam się tylko jak był mąż z mamą.. Ale już na szczęście pojechali. Nie mam sumienia patrzeć nawet na nich, bo wiem, jak moja mama strasznie pragnie wnuka, jak chce, żebyśmy byli z mężem szczęśliwi, a jej dziecko leży w szpitalu i ciągle nie wie co dalej. A mój mąż.. To tez jego marzenie, chociaż dzień w dzień i po 300 razy dziennie powtarza mi jak mnie kocha, ze chce życia ze mną, szczęścia ze mną, jeśli dziecka, to tez tylko ze mną. A ja nie mogę patrzeć na to, ze tyle ludzi cierpi wokół mnie, niby nie przeze mnie, no ale jednak przecież tak. Bo wiecie same, ze kiedyś, całkiem niedawno przyszło mi na myśl, żeby go zostawić, bo myślałam, ze może wtedy założy normalną rodzinę, pełną, będzie szczęśliwy.. Wygadałam mu się, jak niemal ze wszystkim i dostałam straszną burę za to..
Mam mętlik w głowie, nie wiem co robić dalej, czy iść w immuno, jak tak to co robić, żeby znowu nie stracić pół roku i miliona monet, ale musze spróbować ustalić przyczynę moich strat..
Czuje się teraz tak pusta, jak popękane naczynie ze szkła.. Wiem, ze musze swoje wypłakać, dać ujście tym emocjom.. Wiem tez, ze jak wrócę to idziemy razem do psychologa. Obiecałam mężowi. Jeśli nie znajdziemy nikogo na miejscu, może uda nam się razem umówić w Ernescie. Tym razem chyba nie udźwignę.. Nie, wiem, ze udźwignę, ale ze strasznie dużą i krwawiącą blizną..
Nie potrafię nawet opisać Wam jak bardzo czułam Wasze wsparcie, o ile było mi lżej wierzyć.. To nic, ze spadłam na ryja, bo jestem z tych, którym nie robi różnicy wysokość z której spadam, wole mieć do końca nadzieję.. A potem nakurwia tak czy siak, bo tego bólem nie nazwę.. Jest mi znowu z drugiej strony bardzo złe, ze Wasze wsparcie jest tak potwornie szczere, tak trafione, empatyczne, a to dlatego, ze ono wynika z Waszych własnych doświadczeń. Ja mam wrażenie, ze mi tu serce dopiero się mocno rozrosło. Każdej Staraczce uchyliłabym nieba.. Nie chciałbym, żeby którakolwiek z Was czuła to moje dzisiejsze cierpienie, ale wystarczy zerknąć w stopki, ile z Nas nosi ten sam kurewsko ciężki plecak.
Nie wiem co dalej. Czy będę pracowała nad psychiką, robiła z mężem badania immuno i w międzyczasie spróbuje naturalnie znowu. Czy zacznę od razu podnosić się z gleby robiąc wszystko na raz. Nie wiem, co będzie dla mnie i mojego męża najlepsze.
Wiem jedno, nigdy Was nie opuszczę! Tak, marzy mi się gadka na temat smoczków i wózków na „udanym”, ale tu będę już zawsze. Właśnie po to, żeby spłacić swój dług. Bo Wy wspieracie mnie jak chyba nigdy nikt w życiu. Poza mężem i rodzicami, wiadomka.
Tymczasem poleżę, popłaczę, poczytam książkę i czekam na jutro. Mam nadzieje, ze beta będzie mniejsza jak 500.. Czaicie ironię z betą, co?
Dziewczyny, Wasza moc jest nieopisana, nie wierzcie tym goszczącym tu niekiedy trollom, musimy się wspierać, bo wiem po sobie jaką to robi robotę. Wszystkim Wam dziękuje!❤️ I marzę o tym, żeby Wasze nicki, jeżeli będą się tu pojawiały to tylko w obecności takich suwaczków jak ma nasza kochana Kamisia, takich, które liczą wiek tego największego Szczęścia, na które czekamy ❤️
Spokojnego wieczoru ❤️
Kaśka Furiatka lubi tę wiadomość
Walka o trzeci cud
Czeka 7 ❄️ -
Kasia, wydaje się, że immuno to jest dobry trop w Twoim przypadku. Tylko porozmawiaj z lekarzem, bo cześć badań trzeba zrobić do 6 tygodni po poronieniu (napewno te p-ciała przeciwłożyskowe i coś jeszcze), a część dopiero jak się organizm unormuje, a ja nie jestem specjalistką w immuno, żeby podpowiedzieć.
Co do bety to ona z reguły nie spada tak szybko po stracie. To sporo wolniejszy proces niż przyrosty. Pilnuj koniecznie USG, żeby jakiś dobry lekarz potwierdził, że wszystko tam jest ok.
I pamiętaj, że my kobiety jesteśmy silniejsze niż nam samym to się wydaje. Nawet tak straszną rzecz jak stratę ciąży jesteśmy w stanie przetrwać...Kaśka Furiatka, Kluska, Kasian lubią tę wiadomość
Diagnoza: ciężki czynnik męski (90% nieruchomych plemników, wysoki stres oksydacyjny, pogarszająca się ilość).
I procedura: 1 zarodek 4CC, beta 0.
II procedura:
I transfer 4aa: poronienie zatrzymane
II transfer 4aa: jesteśmy razem! 👨👩👦
III transfer 4aa: 7dpt: 101, 9dpt: 282
Czeka na nas ❄ -
Kasiu 😔 Brak mi słów... Chciałabym tak mocno Cię przytulić...
Kaśka Furiatka lubi tę wiadomość
-
Kasia, idzie razem do psychologa to pomoze i Tobie i jemu. I niestety zeby ukoic bol potrzebny jest czas.
Mocno przytulamKaśka Furiatka, szkaradnyszkaradek lubią tę wiadomość
Ona: 36l
Amh: 4,26
Tsh: 2,33 (0,270-4,200) 0.8 do zbicia (letrox 125, strumektomia 12.2018)
Fsh: 4,19
Lh:6,67
Prl: 15.85
Jajowody drozne (hsg maj 2022)
Monitoring owulacji okey
Miesiniak (w niczym nie przeszkadza)
On: 39l
Testosteron: 4,33
Fsh: 2,68
Lh: 3,74
Slabe parametry nasienia
Koncentracja 15,57 mln/ml > 16mln/ml
Numer plemnika 70 M/Proba > 70M/Proba
Ruch postepowy 18% > 32%
Ruchome 40.71% > 40%
Morfologia 4.95% > 4%
Żywotność 60,81% > 60
Kariotypy oboje ok
12.2022 gonal 150, menopur 75->100, orgalutran, gonapedryl+ovi.
11pobranych -> 7 do zaplodnienia
05.01 transfer 5 dniowy swiezaczek 3.2.1.🤞
Na feriach zostały ❄❄ 5.2.1 i 4.3.1. Z 6 doby
8dpt 60.8
11 dpt 126
13 dpt 330
18 dpt 1796
-
Kasia 💔💔💔
Strasznie strasznie mi przykro!
Jakbyś potrzebowała pomocy w znalezieniu dobrego psychologa, to ja jestem psycholożką i mogę Ci pomóc kogoś znaleźć, mam kontakty do różnych osób w różnych okolicach!ABK, Kaśka Furiatka, kamisia, Iseko, Kasian lubią tę wiadomość
Starania od 2017
Klinika Invicta Warszawa od 2020
Czynnik męski - kwalifikacja do in vitro
U mnie:
Insulinooporność
KIR - Bx, brak najważniejszych
Cytokiny, jajowody, hormony, owulacje OK
1 IVF X.2021 - dwie blastki
ET 4.2.2. - 💔 8 t.c.
III.2022 FET 3.2.2. - beta 0 😥
2 IVF. VI.2022
3 blastki ❄️❄️❄️
3 IVF VII.2022
1 blastka ❄️
Badanie PGD: 3 zdrowe 😍 ❄️❄️❄️
X.2022 FET blastka 6.2.2 accofil, heparyna, atosiban beta <0,1 😥
7.01.2023 - FET blastka 6.2.2. (cykl naturalny, wlew z accofilu, atosiban, heparyna, accofil)
6 dpt beta 43,5 prog 42
10 dpt beta 297,7 prog 38
13 dpt beta 688 (inny lab)
17 dpt beta 3250, prog 34. Jest pęcherzyk 😍
24 dpt jest ❤️
13.09.2023 synek na świecie ❤️ -
Kaska tak mi cholernie przykro. Mimo, ze dopiero doszlam i nieznam ciebie tak dobrze kak inne forumowiczki, ale cieszyłam się razem z tobą... 😔
Kaśka Furiatka lubi tę wiadomość
Ona: AMH 0,13 po suplementacji i HW 0,36 IO
stan przedcukrzycowy
On: Problem męski - słaba morfologia
I klasa 2022r. 1% (wcześniej 0%) 2023r. 0%
II klasa 2022r. 5% 2023r. 15%
Koncentracja plemników 42,6 mln/ml
Ruch postępowy 2022r. 55% 2023 66%
Ruch całkowity 2022r. 60% 2023 70%
Brak ruchu 2022r. 40% 2023r. 30%
DFI: 2021r. 41% 2022r. 26% 2023r. 30%
Stymulacja XI.22 - 4 komórki - 3 dojrzałe
1 zapłodniona zatrzymana w 4 dobie.
Stymulacja III 23 - 1 ładna komórka , niestety za szybki przyrost i pękła
Suplementacja: q10, DHEA, Miovelia Pro, Miovelia NAC, L-carnityna
leki Glucophage 3x500
XII starania naturalne
X 23 histeroskopia - antybiotykoterapia
Bakterie w nasieniu - antybiotykoterapia.
Przerwa, w międzyczasie starania bez nadziei.
Naturals
28 XI 2024 narodziny synka
-
Hej Dziewczynki. Nie bylo mnie na forum jakis czes bo musialam troche pozbierac mysli.
Ciezko nadrobic wszystkie wpisy ale wybaczcie chce sie odniesc najpierw przede wszystkim do naszej Kasi.
Kochana przytulam Cie mocno. Nie moge uwierzyc co Cie spotkalo po raz kolejny. To strasznie niesprawiedliwe.
Wiem ze Ty silna babka jestes i sobie poradzisz. Dobrze ze masz przy sobie meza I mame- osoby ktore kochaja Cie bezwarunkowo bo oni pomoga Ci sie podniesc I waczyc dalej.
Prosze Cie tylko zebys wyszla ze szpitala jak bedziesz czula sie dobrze I bezpiecznie bo Twoje zdrowko teraz najwazniejsze. Trzymaj sie KochanaKaśka Furiatka lubi tę wiadomość
Co należy zrobić po upadku? To, co robią dzieci: podnieść się.......
Ona 33 lata , On 42 lat (azoospermia)
Starania od 2018
🔹️IUI AID ❌️
🔹️I IVF/ ICSI
25 jajeczek, 6 zarodkow, OHSS
12.2020 transfer❌️
04.2021 transfer❌️
🔹️II IVF/ ICSI
6 jajeczek, 0 zarodkow
🔹️III IVF/ ICSI
16 jajeczek, 1❄️
🔹️20.06.2022 swiezy transfer 3- dniowca
02.07 2022 ⏸️
15.07.2922 rocznica slubu i poronienie💔, podejrzenie cp❗️
🔹️17.11.2022 ❌️
🔹️27.02.2023 scratching endometrium
🔹️28.03.2023 IV ICSI punkcja
14 jajeczek,
🔹️31.03.2023 transfer 🐣🐣 3- dniowcow ( morula, 8bl)🙏
08.04 cienia cien⏸️
11dpt beta 58, 13dpt beta 138, 15dpt beta 299, 17dpt beta 750 jest pecherzyk OHSS szpital 🙏🙏, 26dpt mamy ❤️
13.06 Nifty-ok👍💙
Czeka ❄️
2023 to bedzie moj rok🙏 -
Kaśko kochana, serce mi pęka, ja nawet nie wiem co napisać, bo mi ku...a ręce opadły.
Jestem myślami z Tobą 😔😭😔❤️Kaśka Furiatka lubi tę wiadomość
Starania od 11lat (w klinice od 01. 2020)
👫 35l i 37l
Mąż: badanie nasienia OK
Ja: Hashimoto 💊 Euthyrox 125
Drożność jajowodów ✅
3 x IUI [06-10.2021r] - 👎👎👎
10.2021 decyzja o IVF💪
05.11 punkcja- 13 🥚mamy ❄️❄️❄️
10.11 transfer ET 5dniowa
beta <1,20 😭
13.12 Transfer ❄️
beta <1,2😭
16.02.2022 Transfer ❄️
26.02.2022 beta 157 upragnione dwie kreski🥰
21.03.2022 8+3 💔
*MTHFR_677C>T układ heterozygotyczny- nieprawidłowy
* PAI-1 4G układ heterozygotyczny- nieprawidłowy
* Kariotypy- oboje ok
Start II procedura lipiec 2022- 7🥚i tylko ❄️
03.08.2022 transfer ET
beta <1,20 😭
* ANAXA5- oboje ok
*Krzywa glu-in ok, ale włączony profilaktycznie glukopage xr
III procedura start 22.10. protokół krótki
07.11. transfer ❄️4.2.1.🙏🍍🍀
Koniec marzeń 😭 -
Furkatko moja 😢 ja już chyba nic nie napiszę bo Ty wiesz...
Niee, jednak napiszę;
Jestem z Tobą cały dzień tu na forum i w tym szpitalu, świat obok mi się na ten czas zatrzymał.
A że dźwigniesz, to na bank, razem dźwigniecie, rana boli, ale się goi, a blizna no cóż w tym przypadku to niemal jak bohaterski order, choć jeszcze pewnie tego nie czujesz to od teraz masz podwójną moc w sobie (jak czarodziejka z księżyca) bo kropek w sercu zostanie i już zawsze będzie Cię trzymał za rękę i dodawał siły ✊💖
Przytulam najmocniej jak potrafię kochana 💞Kaśka Furiatka lubi tę wiadomość
Lat 39
Starania od 2012
AMH-5,23/Badania wzorowe, rurki drożne, plemniki są cykle i owulki jak w zegarku, więc o co do.. chodzi, że nie wychodzi?!😤
IVF 02.2022 P.krótki
25.02(12dc)punkcja(12p./7pobrano/6kom.zapł./2blastki z 5 doby❄️❄️2AB)
24.03(16dc)-FET/c.sztuczny/embryoglue + AH
Ciąża bezzarodkowa💔-poronienie niezupełne/12.05-zabieg😟
10.08(18dc)-FET/c.nat/embryoglue🙏-Null😓
IVF II P. krótki
16.09(2dc)-start-28.09(14dc)-punkcja(15p./ estradiol >5000/pobrano 2 kom🤷♀️🤯😥/ 1 jedyny blastek-ocalały
❄️421 😍... czeka🍍💖🍀
... i się doczekał 04.03.23 FET/c.nat./embryoglue + AH
Betka: 5dpt-24,34/7dpt-101,02/9dpt-246,96/11dpt-495,07/13dpt-1235,84/16dpt-5851,83/20dpt-20394,85
16.03(16dpt)-jest pęcherzyk
27.03(23dpt)-jest serduszko❤️
-
Kasiu, dobrze że planujecie psychologa. To są tak ciężkie przeżycia że po prostu trzeba wspomagać się czym tylko się da i nie grać hojraka.
Ja podobnie jak dziewczyny myślę, że powinniście rozważyć chociaż podstawy immunologii bo dwie takie straty w krótkim czasie to o czymś świadczy.
Wydaje mi się że nawet już na NFZ coś przysługuje więc może skorzystać żeby tutaj przyciąć choć kilka złotych.
Dużo uścisków dla Ciebie i męża który wydaje mi się super gościem.Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 listopada 2022, 20:25
Kaśka Furiatka lubi tę wiadomość
Artvimed Kraków
5 dpt 🍀 12.42
7 dpt 🍀 44.73
9 dpt 🍀 100.2
12 dpt 🍀 351.0
14 dpt 🍀 630.3
16 dpt 🍀1402.0
19 dpt 💚 3088.0
27 dpt mamy bijące ❤️
30.11.2022 zabraliśmy ❄️ do 🏡
10.2022 mamy 4 zdrowe ❄️
21.09.2022 mamy 5 ❄️ z pierwszego IVF
👱♀️87, 🧔 86
♀️Niepłodność jajowodowa: oba niedrożne
💊KIR BX (brakuje 2DS2, 2DS3, 2DS4 norm)-na razie nic z tym nie robimy
💊Układ hetero w czynnik Leiden, R2 i MTHFR- metylowane witaminy i heparyna od transferu
💊Wysokie NK maciczne- encorton
💊Niewielkie zapalenie endometrium, przeleczone, brak biopsji kontrolnej
♂️Delikatnie obniżona morfologia ale fragmentacja, stres oksydacyjny i inne testy super. -
Kaśka Furiatka wrote:Będzie esej:
Beta 1020. Wydaje mi się, ze spadek jest spory. Lekarz naprawdę w porządku. Szkoda tylko, ze musiałam tyle czekać, ale ja chyba szybko niektóre rzeczy wybaczam.. Oznaczą betę jutro znowu, jak spadnie ponownie, idziemy na usg i dostanę wypis. Beczę jak dziecko, nie umiem się powstrzymać ani przy lekarzu, pielęgniarkach. Trzymałam się tylko jak był mąż z mamą.. Ale już na szczęście pojechali. Nie mam sumienia patrzeć nawet na nich, bo wiem, jak moja mama strasznie pragnie wnuka, jak chce, żebyśmy byli z mężem szczęśliwi, a jej dziecko leży w szpitalu i ciągle nie wie co dalej. A mój mąż.. To tez jego marzenie, chociaż dzień w dzień i po 300 razy dziennie powtarza mi jak mnie kocha, ze chce życia ze mną, szczęścia ze mną, jeśli dziecka, to tez tylko ze mną. A ja nie mogę patrzeć na to, ze tyle ludzi cierpi wokół mnie, niby nie przeze mnie, no ale jednak przecież tak. Bo wiecie same, ze kiedyś, całkiem niedawno przyszło mi na myśl, żeby go zostawić, bo myślałam, ze może wtedy założy normalną rodzinę, pełną, będzie szczęśliwy.. Wygadałam mu się, jak niemal ze wszystkim i dostałam straszną burę za to..
Mam mętlik w głowie, nie wiem co robić dalej, czy iść w immuno, jak tak to co robić, żeby znowu nie stracić pół roku i miliona monet, ale musze spróbować ustalić przyczynę moich strat..
Czuje się teraz tak pusta, jak popękane naczynie ze szkła.. Wiem, ze musze swoje wypłakać, dać ujście tym emocjom.. Wiem tez, ze jak wrócę to idziemy razem do psychologa. Obiecałam mężowi. Jeśli nie znajdziemy nikogo na miejscu, może uda nam się razem umówić w Ernescie. Tym razem chyba nie udźwignę.. Nie, wiem, ze udźwignę, ale ze strasznie dużą i krwawiącą blizną..
Nie potrafię nawet opisać Wam jak bardzo czułam Wasze wsparcie, o ile było mi lżej wierzyć.. To nic, ze spadłam na ryja, bo jestem z tych, którym nie robi różnicy wysokość z której spadam, wole mieć do końca nadzieję.. A potem nakurwia tak czy siak, bo tego bólem nie nazwę.. Jest mi znowu z drugiej strony bardzo złe, ze Wasze wsparcie jest tak potwornie szczere, tak trafione, empatyczne, a to dlatego, ze ono wynika z Waszych własnych doświadczeń. Ja mam wrażenie, ze mi tu serce dopiero się mocno rozrosło. Każdej Staraczce uchyliłabym nieba.. Nie chciałbym, żeby którakolwiek z Was czuła to moje dzisiejsze cierpienie, ale wystarczy zerknąć w stopki, ile z Nas nosi ten sam kurewsko ciężki plecak.
Nie wiem co dalej. Czy będę pracowała nad psychiką, robiła z mężem badania immuno i w międzyczasie spróbuje naturalnie znowu. Czy zacznę od razu podnosić się z gleby robiąc wszystko na raz. Nie wiem, co będzie dla mnie i mojego męża najlepsze.
Wiem jedno, nigdy Was nie opuszczę! Tak, marzy mi się gadka na temat smoczków i wózków na „udanym”, ale tu będę już zawsze. Właśnie po to, żeby spłacić swój dług. Bo Wy wspieracie mnie jak chyba nigdy nikt w życiu. Poza mężem i rodzicami, wiadomka.
Tymczasem poleżę, popłaczę, poczytam książkę i czekam na jutro. Mam nadzieje, ze beta będzie mniejsza jak 500.. Czaicie ironię z betą, co?
Dziewczyny, Wasza moc jest nieopisana, nie wierzcie tym goszczącym tu niekiedy trollom, musimy się wspierać, bo wiem po sobie jaką to robi robotę. Wszystkim Wam dziękuje!❤️ I marzę o tym, żeby Wasze nicki, jeżeli będą się tu pojawiały to tylko w obecności takich suwaczków jak ma nasza kochana Kamisia, takich, które liczą wiek tego największego Szczęścia, na które czekamy ❤️
Spokojnego wieczoru ❤️
Boże, Kasiu… tak mi przykro 💔
Serce mi pękło razem z Tobą 😞😞😞😞
To takie niesprawiedliwe… ile my musimy jeszcze wycierpieć?
Jestem z Tobą całym sercem ☹️☹️☹️Kaśka Furiatka lubi tę wiadomość
👧30 lat - PCO, IO, mutacja MTHFR hetero🧑35 lat - Morfologia 1%
09/2020 - IVF Invimed Wrocław - nieudane ❌ (transfer 2x ❄️ pozostałe zdegradowały)
04/2022 - IVF Eurofertil Ostrava🤞8 ❄️
23/05/2022 - transfer 🍀 poronienie 9t.c 👼💔
11/11/2022 - transfer ❄️ 🍀
20/11/2022 - 9dpt. II kreski 😍💜 10 dpt. - HCG 279,9, 12 dpt. - 794,1, 14 dpt. - 2155, 17 dpt. - 6928💜
02/12/2022 - 21dpt. USG - zarodek CRL=0.29cm 💗
16/12/2022 - USG 7w5d CRL= 1,41cm I ❤️
05/01/2023 - USG 10w4d CRL= 3,71 cm FHR 170u' 💗
16/01/2023 - USG 12w2 CRL = 6,36, prenatalne - ok❤️
17/02/2023 - USG 16w6 - 186g, dziewczynka💗
13/03/2023 - 20w2 połówkowe 385g szczęścia❤️
18/04/2023 - 25w3 - 850g ❤️
19/05/2023 - 29w6 - 1600g ❤️
13/06/2023 - 33w3 - 2200g ❤️
07/07/2023 - 36w6 - 2800g ❤️
23/07/2023 - Nela - nasz cud❤️ 3070g