X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną IVF MARZEC 2022
Odpowiedz

IVF MARZEC 2022

Oceń ten wątek:
  • Ania 181 Autorytet
    Postów: 892 1136

    Wysłany: 11 marca 2022, 16:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moniaa88 wrote:
    Dobrze, ze wszystko się zakończyło szczęśliwie🍀

    Z tego co piszecie to nawet często się zdarzają bliźnięta jednojajowe.

    Tu jest właśnie pies pogrzebany.

    Czytalam, ze Bliznięta jednojajowe to srednio 0,3-0,4 % procent donoszonych ciaż, ale podobno w procedurze IVF ok. 2,5 % zarodkow sie dzieli.

    Czytalam tez ze IVF nie powoduje wiele wiecej blizniakow jednojajowych niz naturalne poczecie.

    Ta różnica to niestety straty 1 lub obu płodów ze wzgledu na to, ze jest ciaza wysokiego ryzyka, wyższego niz bliznieta z dwóch zarodkow, jako, ze wiekszosc tych ciaz charakteryzuje sie tym ze blizniaki dziela lozysko.

    kamisia, Moniaa88 lubią tę wiadomość

    Maj 2022 👶🏻👶🏻
    3 FET, 17.09 beta 10 dpt 105, 17 dpt 1919, 24 dpt 21200
    ciąża bliźniacza 1k2o
    12 + 3: prenatalne ok 54 mm I 58 mm
    16 + 3: 150g i 180g będą chłopcy
    18 + 2: 215g I 255g
    20 + 3: 295g i 355g
    26 + 3: 747g i 862g
    28 + 3: 1020 g i 1080 g
    30 + 5: 1420 g I 1470 g
    32 + 3: 1790 g I 1860 g
    34 + 3: 1970 g i 2099 g
    36 + 3 CC: 2250g, 49 cm i 1935 g, 48 cm
  • Krysiaa Autorytet
    Postów: 623 1921

    Wysłany: 11 marca 2022, 16:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Przed jutrzejszym transferem sprawdziłam progesteron i mam 56,20 ng/ml ☺️ Niestety TSH skoczyło mi do 3,2 😒 do żadnego endokrynologa się teraz nie dostanę więc zapisałam się jutro na teleporadę do internisty, może on coś doradzi do czasu wizyty u endo.

    🧍🏻‍♀️1991
    🧍🏻1993
    Starania od 05.2018
    07.2021 I IVF - długi protokół (Gonapeptyl, Menopur 225) - pobrano dwie komórki, uzyskano jeden zarodek - 10dpt beta 0.
    03.2022 II IVF - długi protokół (Gonapeptyl, Elonva, Menopur 225), punkcja 07.03.2022 - pobrano 9 kumulusów z tego 5 dojrzałych komórek.
    12.03.2022 transfer blastusia 4.1.1 💕
    3 dpt - beta 11,5 prog 116 (połówka Ovitrelle)
    6 dpt - beta 27,6 prog 136
    8 dpt - beta 97
    10 dpt - beta 195, prog 150
    12 dpt - beta 293 (inne labo)
    13 dpt - beta 387
    17 dpt - beta 1477, prog 109, widoczny pęcherzyk ciążowy i żółtkowy
    24 dpt - beta 11696, prog 144
    25 dpt - jest ❤️ (6t0d)
    23.05.2022 - prenatalne (USG+PAPPA) - ryzyka niskie (13t3d)
    22.06.2022 (17t2d) - Hubert 💚
    22.07.2022 - połówkowe - 460g (22t0d)
    23.09.2022 - usg III trymestru - 1720g (31t0d)
    21.10.2022 - 2460g (35t0d)
    04.11.2022 - 2980g (37t0d)
    21.11.2022, 22:29 - Hubert jest z nami 💜 3860g, 56cm

    Mamy ❄️❄️❄️ (4.1.1, 4.1.1, 3.1.1)
  • kamisia Autorytet
    Postów: 20616 21919

    Wysłany: 11 marca 2022, 16:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Krysiaa wrote:
    Przed jutrzejszym transferem sprawdziłam progesteron i mam 56,20 ng/ml ☺️ Niestety TSH skoczyło mi do 3,2 😒 do żadnego endokrynologa się teraz nie dostanę więc zapisałam się jutro na teleporadę do internisty, może on coś doradzi do czasu wizyty u endo.

    Piękny prog. TSH chyba szybko zbijesz lekiem, więc bez niepotrzebnych nerwów.

    Krysiaa lubi tę wiadomość

    🔸 86' 🔸10 lat starań🔸 Brak lewego jajnika, brak jajowodów 🔸insulinooporność 🔸PAI-1 4G hetero🔸
    07.2019 - I procedura ICSI - 23.07 - pobrano 7 komórek - jeden zarodek 8B2 - beta 10dpt <1,1 ☹️
    09/10.2019 - II procedura ICSI (zwiększona dawka metforminy + koenzym Q10 + Elonva na start stymulacji) - pobrano 7 komórek - mamy ❄️❄️❄️❄️(5.1.2, 4.1.1, 4.1.2, wczesna blastka)
    12.11.19 - FET blastki 5.1.2 - prog 3,7 ☹️- beta 8dpt <1,1 ☹️
    07.01.2020 - FET blastki 4.1.1 - prog 22,20 ➡️ 6dpt beta - 35,1 / prog - 6,3 ➡️8dpt beta - 87,4 / prog -24,2➡️10dpt beta- 173 / prog -8,0➡️14dpt beta- 880 / prog -30 .......... 27dpt jest <3
    🔹mamy jeszcze ❄️❄️

    Kubuś <3 38tc - 11.09.2020 - 5:30 - 4600g - 59cm 😊
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 11 marca 2022, 16:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kamisia, Monkey, fajnie że to piszecie, bo ja się nadal dziwię jak przetrwałam pierwsze dwa miesiące bez wizyty u psychiatry. Było źle, bardzo źle, nie sądziłam że można czuć takie emocje...o tak, i ten paraliżujący strach. I płacz...
    Ale mam wrażenie że jak skończyła 2.5/3 miesiące to już czułam się lepiej :d myślałam Kamisia że jak zacznie siedzieć to już trochę można oddech złapać :d


    Paulity zażądałabym heparyny. Dosłownie zażądałabym. Oczywiście jeszcze nie ma pewności że to cb ale jeśli tak by wyszło to koniecznie heparyna.

    kamisia, paulity, Niki345, monkey lubią tę wiadomość

  • Krysiaa Autorytet
    Postów: 623 1921

    Wysłany: 11 marca 2022, 16:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kamisia wrote:
    Piękny prog. TSH chyba szybko zbijesz lekiem, więc bez niepotrzebnych nerwów.
    Masz rację ☺️ Dzięki! :)

    🧍🏻‍♀️1991
    🧍🏻1993
    Starania od 05.2018
    07.2021 I IVF - długi protokół (Gonapeptyl, Menopur 225) - pobrano dwie komórki, uzyskano jeden zarodek - 10dpt beta 0.
    03.2022 II IVF - długi protokół (Gonapeptyl, Elonva, Menopur 225), punkcja 07.03.2022 - pobrano 9 kumulusów z tego 5 dojrzałych komórek.
    12.03.2022 transfer blastusia 4.1.1 💕
    3 dpt - beta 11,5 prog 116 (połówka Ovitrelle)
    6 dpt - beta 27,6 prog 136
    8 dpt - beta 97
    10 dpt - beta 195, prog 150
    12 dpt - beta 293 (inne labo)
    13 dpt - beta 387
    17 dpt - beta 1477, prog 109, widoczny pęcherzyk ciążowy i żółtkowy
    24 dpt - beta 11696, prog 144
    25 dpt - jest ❤️ (6t0d)
    23.05.2022 - prenatalne (USG+PAPPA) - ryzyka niskie (13t3d)
    22.06.2022 (17t2d) - Hubert 💚
    22.07.2022 - połówkowe - 460g (22t0d)
    23.09.2022 - usg III trymestru - 1720g (31t0d)
    21.10.2022 - 2460g (35t0d)
    04.11.2022 - 2980g (37t0d)
    21.11.2022, 22:29 - Hubert jest z nami 💜 3860g, 56cm

    Mamy ❄️❄️❄️ (4.1.1, 4.1.1, 3.1.1)
  • AnnaMD Autorytet
    Postów: 2093 2274

    Wysłany: 11 marca 2022, 16:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moniaa88 wrote:
    Anna u mnie póki co nie było takiego dylematu, bo tylko udało nam się jednego zarodeczka zmajstrować ☹

    Po 5ciu dniach od zapłodnienia został opisany jako 4AB, nie wiem jak to się ma do późniejszych powodzeń, na ile on silny jest.

    Jak bardzo dobry, mój był oceniony gorzej i się przyjął ;)

    4aGdp2.png

    starania od 12.2019
    3x IUI kwiecień-czerwiec 2021 nieudane
    Czynnik męski

    Lipiec start IVF ICSI, 2 ❄️❄️
    30.08.21 I transfer 3.1.3 + embryoglue 10 dpt beta <0,2 mIU/ml
    27.09.21 II transfer 4.2.3 + AH + encorton
    8dpt II; 9dpt beta 45,5; 11dpt beta 131; 15 dpt beta 799 prog 31
    21 dpt pęcherzyk ciążowy i 2,5 mm zarodek
    29 dpt 6 mm zarodek i <3 (6+3)
    9+3 2,8 cm człowieka :)
    12+3 5,9 cm, prenatalne ok i Nifty ok
    23+2 połówkowe 523g chłopca :)
    27+2 1100 g
    30+2 1600 g
    33+2 2200 g
    36+2 3200 g :O
    39+0 3600 g
    18.06.2022 40+4 poród SN 3560 g ❤️
  • Kamka92 Ekspertka
    Postów: 138 71

    Wysłany: 11 marca 2022, 16:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja po dzisiejszym pierwszym podglądzie. :) po 4 dniach stymulacji póki co udało wyhodowac 7 jajek - 5 w lewym jajniku i 2 w prawym. Od dzisiaj kolejne zastrzyki i we wtorek kolejny podgląd. Punkcja planowana na 18.03.

    I uwaga... Macie może jakieś sposoby żeby mniej na dole wszystko ciągnęło?

    Rossetia, Esperanza05, Zielona@ lubią tę wiadomość

    Ona 30 lat, on 36 lat

    👩‍🦰
    AMH - 2,58
    2020 - laparoskopia (usunięcie polipa obok prawego jajnika)
    2020 - 2 nieudane próby inseminacji (AID)
    11.2021 - zdiagnozowana insulinooporość (HOMA 3.55) - - > diata i leki, HOMA w 01.2022 2.67
    Prolaktyna 35,55ng/ ml (stres)
    Biopsja endometrium - ok
    Hormony - ok
    2021 - zmiana kliniki
    (Invimed) - - > IVF krótki protokół
    Stymulacja start:
    07.03.2022 - Gonal F (225), dodatkowo od 11.03 - Orgalutran.
    Na chwilę obecną - 11.03 mamy w sumie 8 pęcherzyków
    21.03.2022- punkcja (15 pobranych)
    27.03.2022 - 1 blastocysta (4BB)
    19.04.2022 - transfer
    25.04.2022 beta 34,80 mIU/ ml, prog. 51,88 ng/mL
    27.04.2022 beta 101,90 mIU/ml, prog. 21,99 ng/mL
    29.04.2022 beta 246 U/I, prog. 16,10 ng/mL
    04.05.2022 beta 2210,8 mIU/ml, prog. 51,44 ng/mL
    06.05.2022 beta 5724,20 mIU/ml, prog. 31,51 ng/mL
    12.05.2022 - mamy ❤️ 107 uderzen/min. 6 tydzień ciąży i 4mm maleństwa
    👨‍🦰
    Brak plemnikow po przebytej chorobie nowotworowej
  • Sherlook Autorytet
    Postów: 589 783

    Wysłany: 11 marca 2022, 16:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Rossetia wrote:
    Uff, to dobrze. Dzięki za odpowiedź 😉
    Widziałam, że jesteś już na fiolecie 🙂🙂 Ja się jeszcze boję. Może jak będzie serduszko to się dołączę. Ta moja beta nie daje mi spokoju 😢

    3Edmp2.png

    👩‍🦰36 👨‍🦱37

    Starania od 2019 roku.

    On:
    - morfologia 0%-2%, ruch postępowy szybki 0%, ruch postępowy 11%, żywotność 58%
    - insulinooporość.

    Ona:
    - AMH - 4.65
    - hormony - ok!
    - hiperinsulinemia
    - anty tpo⬆️, anty tg⬆️, euthyrox 25

    3.12.2021 - 1 icsi
    💉Bemfola 150, Orgalutran 0.25, Gonapeptyl
    15.12.2021 - punkcja 18 komórek, zapłodnionych 10✊✊
    2x 2AB, 2x1AB✊✊

    18.02.2022 - Transfer 2AB - cykl naturalny - luteina, encorton i acesan💕
    6dpt beta 11.11, proge 35;
    8dpt beta 30.55 prog 42;
    10 dpt beta 67.74 prog 59;
    12 dpt beta 213.99 prog 45 (leki wzięte rano, badanie wieczorem)
    19 dpt beta 2205.5 prog 38.9 ( leki rano, badanie po 10h)
    28 dpt jest 💜 🥰🥰🥰
    06.05.2022 usg prenatalne ✔️✔️
    09.05.2022 nifty pro!! Zdrowy chłopak ❤️❤️❤️👶
    Zostały 3 ❄️❄️❄️
    💕Nadzieja umiera ostatnia 💕
  • kamisia Autorytet
    Postów: 20616 21919

    Wysłany: 11 marca 2022, 16:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Amilka wrote:
    Kamisia, Monkey, fajnie że to piszecie, bo ja się nadal dziwię jak przetrwałam pierwsze dwa miesiące bez wizyty u psychiatry. Było źle, bardzo źle, nie sądziłam że można czuć takie emocje...o tak, i ten paraliżujący strach. I płacz...
    Ale mam wrażenie że jak skończyła 2.5/3 miesiące to już czułam się lepiej :d myślałam Kamisia że jak zacznie siedzieć to już trochę można oddech złapać :d


    Paulity zażądałabym heparyny. Dosłownie zażądałabym. Oczywiście jeszcze nie ma pewności że to cb ale jeśli tak by wyszło to koniecznie heparyna.

    U mnie też był częsty płacz, ze zmęczenia psychicznego i fizycznego, straszne to było.
    Tak, jak zacznie siedzieć na takiej macie to lepiej bo chwilę się zajmie zabawką, grzechotką. Ale jak już zacznie się poruszać, pełzać, raczkować, chodzić, o rajusiu, wszystko do szafek i na szafki. A nie daj borze coś Ci się stłucze, to zawał i odkurzanie 10 razy bo może gdzieś szkło zostało.

    Też popieram to z heparyną.

    Amilka, monkey lubią tę wiadomość

    🔸 86' 🔸10 lat starań🔸 Brak lewego jajnika, brak jajowodów 🔸insulinooporność 🔸PAI-1 4G hetero🔸
    07.2019 - I procedura ICSI - 23.07 - pobrano 7 komórek - jeden zarodek 8B2 - beta 10dpt <1,1 ☹️
    09/10.2019 - II procedura ICSI (zwiększona dawka metforminy + koenzym Q10 + Elonva na start stymulacji) - pobrano 7 komórek - mamy ❄️❄️❄️❄️(5.1.2, 4.1.1, 4.1.2, wczesna blastka)
    12.11.19 - FET blastki 5.1.2 - prog 3,7 ☹️- beta 8dpt <1,1 ☹️
    07.01.2020 - FET blastki 4.1.1 - prog 22,20 ➡️ 6dpt beta - 35,1 / prog - 6,3 ➡️8dpt beta - 87,4 / prog -24,2➡️10dpt beta- 173 / prog -8,0➡️14dpt beta- 880 / prog -30 .......... 27dpt jest <3
    🔹mamy jeszcze ❄️❄️

    Kubuś <3 38tc - 11.09.2020 - 5:30 - 4600g - 59cm 😊
  • paulity Autorytet
    Postów: 927 519

    Wysłany: 11 marca 2022, 16:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Amilka wrote:
    Kamisia, Monkey, fajnie że to piszecie, bo ja się nadal dziwię jak przetrwałam pierwsze dwa miesiące bez wizyty u psychiatry. Było źle, bardzo źle, nie sądziłam że można czuć takie emocje...o tak, i ten paraliżujący strach. I płacz...
    Ale mam wrażenie że jak skończyła 2.5/3 miesiące to już czułam się lepiej :d myślałam Kamisia że jak zacznie siedzieć to już trochę można oddech złapać :d


    Paulity zażądałabym heparyny. Dosłownie zażądałabym. Oczywiście jeszcze nie ma pewności że to cb ale jeśli tak by wyszło to koniecznie heparyna.

    A ta heparyna w czym ona pomaga ? Bo ja nigdy jej nie brałam , miałam acard ale przy crio tylko nie wiem czy to lek o podobnym składzie

  • Asante Autorytet
    Postów: 737 1673

    Wysłany: 11 marca 2022, 16:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Amilka wrote:
    Kamisia, Monkey, fajnie że to piszecie, bo ja się nadal dziwię jak przetrwałam pierwsze dwa miesiące bez wizyty u psychiatry. Było źle, bardzo źle, nie sądziłam że można czuć takie emocje...o tak, i ten paraliżujący strach. I płacz...
    Ale mam wrażenie że jak skończyła 2.5/3 miesiące to już czułam się lepiej :d myślałam Kamisia że jak zacznie siedzieć to już trochę można oddech złapać :d


    Paulity zażądałabym heparyny. Dosłownie zażądałabym. Oczywiście jeszcze nie ma pewności że to cb ale jeśli tak by wyszło to koniecznie heparyna.

    Ja też dziękuję, że o tym piszecie!
    ja mam 38 lat i nigdy nie byłam w takim dobrym miejscu zawodowo. Zaczęłam robić to, co kocham, ale wiem że jak zajdę w ciążę to będę musiała się wycofać - więc już od jakiegoś czasu jestem totalnie rozdarta między dwoma rzeczami, o których zawsze marzyłam: macierzyństwo i rozwój tego, co teraz robię zawodowo.
    I mimo, że wiem że to normalne (jestem psycholożką, więc w teorii wszytko zrozumiałe), to te kilka tygodni mojej krótkiej ciąży nie były łatwe, bo czułam że tracę coś bardzo ważnego.
    Teraz jest mi paradoksalnie łatwiej, bo już wiem jak to jest żegnać się z pracą.. ale wiem, że to nie będzie łatwe.

    Także dzięki, że o tym piszecie! Łatwiej jest przeżywać trudności kiedy się wie (i kiedy się słyszy, bo wiedzieć nie wystarczy), że inni też tak mają i że to normalne!

    Sherlook, _otus_, monkey lubią tę wiadomość

    Starania od 2017
    Klinika Invicta Warszawa od 2020

    Czynnik męski - kwalifikacja do in vitro

    U mnie:
    Insulinooporność
    KIR - Bx, brak najważniejszych
    Cytokiny, jajowody, hormony, owulacje OK

    1 IVF X.2021 - dwie blastki
    ET 4.2.2. - 💔 8 t.c.
    III.2022 FET 3.2.2. - beta 0 😥

    2 IVF. VI.2022
    3 blastki ❄️❄️❄️
    3 IVF VII.2022
    1 blastka ❄️
    Badanie PGD: 3 zdrowe 😍 ❄️❄️❄️

    X.2022 FET blastka 6.2.2 accofil, heparyna, atosiban beta <0,1 😥

    7.01.2023 - FET blastka 6.2.2. (cykl naturalny, wlew z accofilu, atosiban, heparyna, accofil)
    6 dpt beta 43,5 prog 42
    10 dpt beta 297,7 prog 38
    13 dpt beta 688 (inny lab)
    17 dpt beta 3250, prog 34. Jest pęcherzyk 😍
    24 dpt jest ❤️
    13.09.2023 synek na świecie ❤️
  • Niki345 Autorytet
    Postów: 5415 6785

    Wysłany: 11 marca 2022, 16:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kamisia wrote:
    Będzie ciężko. Macierzyństwo jest piękne, ale trudne. Bywały takie ciężkie dni, że myślałam "po co mi to było"... A może po prostu taki trafił mi się wyjątkowy ancymon.
    Czytałam gdzieś, że ciąża po ivf, po wielu latach starań, gdy wreszcie rodzi się te upragnione dziecko to szanse na baby blues'a są jeszcze większe, właśnie przez to umęczenie psychiczne i presję bo oto masz swoje wymarzone dziecko, a okazuje się, że jest ciężko, przecież miało być tak pięknie. Początki zawsze są trudne.
    Oj tak, to prawda. Czesto same sobie odbieramy możliwość powiedzenia "nie tak to sobie wyobrażałam", bo przecież w końcu po latach starań i wyrzeczeń się udało, to nie mam prawa być zaskoczona rzeczywistością. Do tego hormony.. Baby blues moim zdaniem po ivf kopie poczwórnie.

    Sherlook, kamisia, WannaBe lubią tę wiadomość

    🔹Rocznik 83', starania od 2018, AMH 1,62 ng/ml
    ▪️PAI-1 4G hetero ▪️NK 19% ▪️ HLA-I dodatnie

    2018.11 IUI - 11tc [*]
    2019.04 IUI - 5 tc [*] [*] bliźniaki
    2019.10 IVF: 15 oocytów, 10 MII, 7 blastek w 5 dobie
    (5 klasy A, 2 klasy B )
    2019.10 FET 1x 🍀 4 tc [*]
    2019.11.29 FET 2x 🍀🍀
    BETA: 5dpt 2,61; 7dpt 44,9; 10dpt 204,0; 13dpt 716,6
    2019.12.17, 18 dpt - są ❤️❤️
    2019.12.24, 25 dpt - 6tc [*] ❤️💔
    2020.07.25, 36tc+6, poród, 3320gr, 56cm ♂️👣

    ▪️🍀🍀🍀🍀 nadal na zimowisku

    Prowadzę stronę:
    👉www.mamapoinvitro.pl
    gdzie zbieram nasze doświadczenia odnośnie starań oraz historie forumowych Staraczek (są wyjątkowe, szkoda żeby zniknęły w odmętach Internetu). Jeżeli chciałabyś, abym dodała również Twoją lub masz jakieś uwagi pisz śmiało [email protected] 😊
  • Zielona@ Autorytet
    Postów: 2188 4028

    Wysłany: 11 marca 2022, 17:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Asante wrote:
    Ja też dziękuję, że o tym piszecie!
    ja mam 38 lat i nigdy nie byłam w takim dobrym miejscu zawodowo. Zaczęłam robić to, co kocham, ale wiem że jak zajdę w ciążę to będę musiała się wycofać - więc już od jakiegoś czasu jestem totalnie rozdarta między dwoma rzeczami, o których zawsze marzyłam: macierzyństwo i rozwój tego, co teraz robię zawodowo.
    I mimo, że wiem że to normalne (jestem psycholożką, więc w teorii wszytko zrozumiałe), to te kilka tygodni mojej krótkiej ciąży nie były łatwe, bo czułam że tracę coś bardzo ważnego.
    Teraz jest mi paradoksalnie łatwiej, bo już wiem jak to jest żegnać się z pracą.. ale wiem, że to nie będzie łatwe.

    Także dzięki, że o tym piszecie! Łatwiej jest przeżywać trudności kiedy się wie (i kiedy się słyszy, bo wiedzieć nie wystarczy), że inni też tak mają i że to normalne!
    Trzeba w końcu zacząć obalać stereotypy... Że kobieta to musi być matką, że mąż, że dom...
    Albo że jak się długo starasz o dziecko i wkoncu jesteś w tej ciąży, to masz się cieszyć, chociaż w środku czujesz że coś jest nie tak...
    A potem się linczujemy, bo przecież nie powinnyśmy tak myśleć że ciężko...i koło się zamyka, bo same siebie wpędzamy w poczucie winy... Ale to właśnie przez to że społeczeństwo dookoła zawsze krytykuje: " nie narzekaj", "ciesz się z tego co masz", no ale jak w środku nie potrafimy się cieszyć to co, mamy się dławić własnym poczuciem winy, bo powinnam to czy tamto.

    Do odczuwania radości nie jest potrzebne czyjeś zdanie, bo czujesz to w środku i emanujesz tym, tak samo gdy człowiek jest przygnębiony to rada aby się nie przejmować nie sprawi że przygnębienie zniknie, ale wydaje mi się że wyrzucenie tego z siebie i przyznanie się do tego że jest nam źle i to jest też w porządku, to pierwszy krok do tego aby w przyszłości wyjść na prostą i nie zapętlić się w poczuciu winy i spełniania czyichś oczekiwań "bo powinnaś "

    Asante, Niki345, Sherlook, Vsteria, Krakowska, mt30 lubią tę wiadomość

    Starania od 2010 r. - 4 IUI

    Start in vitro 05.2020 Macierzyństwo Kraków (5x❄️blastocysty)
    ➡️21.09.20 transfer ❄️💚5.1.1. (cykl sztuczny) CB
    ➡️28.11.20 transfer ❄️💚 5.1.1 (cykl naturalny + Embrioglue)
    16dpt - pęcherzyk ciążowy 😍
    31dpt - bije ❤️ maluszek ma 7 mm
    8 t.c. - poronienie zatrzymane 💔
    ➡️06.05.21 transfer ❄️💚 4.1.1 (cykl naturalny + Embrioglue)...🙏
    ➡️28.06.21 transfer ❄️💚 4.2.1 (cykl sztuczny + Embrioglue)... biochem
    ➡️08.03.22 transfer ❄️💚 5.1.2 (cykl sztuczny + Embrioglue) ....last chance...Please, stay with us 🥰
  • Niki345 Autorytet
    Postów: 5415 6785

    Wysłany: 11 marca 2022, 17:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    monkey wrote:
    Zdecydowanie cos w tym jest. To wyczekiwane macierzyństwo okazuje sie nie tak różowe jak sie wydawało. Kiedy myślałam, ze pozny wiek i doświadczenie pomogą w radzeniu sobie, a okazalo sie, ze tym ciężej jest zmienić nawyki i życie o 180 stopni kiedy czlowiek tak sie juz przyzwyczail do życia w taki a nie inny sposób. Az wstyd sie przyznawać, ze praca zawodowa to przyjemność czasami w porównaniu. Chociaz miłość do dziecka ogromna, a sam synek jest bardzo spokojnym dzieckiem, po prostu czasem opieka nad nim non stop jest… po prostu nudna 😬 No i przede wszystkim ciężka. A ja akurat nie jestem w tym specjalnie dobra 😕 U mnie odezwały sie tez mocno stany lekowe.

    Kamisiu, czy u Ciebie to poczucie juz przeszło? Jesli tak to kiedy?
    Ja tydzien temu wróciłam do pracy na pełen etat i dopiero czuje poczatki jakiejś równowagi w tym wszystkim 🤷🏼‍♀️
    Pytanie do kamisi, ale też odpowiem. Po powrocie do pracy jest o niebo lepiej (wróciłam we wrześniu 2021). Po tym jak dziecko kończy rok, robi się zdecydowanie fajniej i z każdym miesiącem jest lepiej. Kocham syna nad życie, ale pierwszy rok razem był dla mnie bardzo trudny fizycznie i psychicznie. Dopiero teraz zaczynam czerpać radość z macierzyństwa, ale też długo o tym nie potrafiłam mówić, ani pozwalać sobie na takie myśli. Bycie mamą po latach starań jest moim zdaniem trudniejsze emocjonalnie.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 marca 2022, 17:39

    Asante, aleo_, monkey lubią tę wiadomość

    🔹Rocznik 83', starania od 2018, AMH 1,62 ng/ml
    ▪️PAI-1 4G hetero ▪️NK 19% ▪️ HLA-I dodatnie

    2018.11 IUI - 11tc [*]
    2019.04 IUI - 5 tc [*] [*] bliźniaki
    2019.10 IVF: 15 oocytów, 10 MII, 7 blastek w 5 dobie
    (5 klasy A, 2 klasy B )
    2019.10 FET 1x 🍀 4 tc [*]
    2019.11.29 FET 2x 🍀🍀
    BETA: 5dpt 2,61; 7dpt 44,9; 10dpt 204,0; 13dpt 716,6
    2019.12.17, 18 dpt - są ❤️❤️
    2019.12.24, 25 dpt - 6tc [*] ❤️💔
    2020.07.25, 36tc+6, poród, 3320gr, 56cm ♂️👣

    ▪️🍀🍀🍀🍀 nadal na zimowisku

    Prowadzę stronę:
    👉www.mamapoinvitro.pl
    gdzie zbieram nasze doświadczenia odnośnie starań oraz historie forumowych Staraczek (są wyjątkowe, szkoda żeby zniknęły w odmętach Internetu). Jeżeli chciałabyś, abym dodała również Twoją lub masz jakieś uwagi pisz śmiało [email protected] 😊
  • Asante Autorytet
    Postów: 737 1673

    Wysłany: 11 marca 2022, 17:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zielona@ wrote:
    Trzeba w końcu zacząć obalać stereotypy... Że kobieta to musi być matką, że mąż, że dom...
    Albo że jak się długo starasz o dziecko i wkoncu jesteś w tej ciąży, to masz się cieszyć, chociaż w środku czujesz że coś jest nie tak...
    A potem się linczujemy, bo przecież nie powinnyśmy tak myśleć że ciężko...i koło się zamyka, bo same siebie wpędzamy w poczucie winy... Ale to właśnie przez to że społeczeństwo dookoła zawsze krytykuje: " nie narzekaj", "ciesz się z tego co masz", no ale jak w środku nie potrafimy się cieszyć to co, mamy się dławić własnym poczuciem winy, bo powinnam to czy tamto.

    Do odczuwania radości nie jest potrzebne czyjeś zdanie, bo czujesz to w środku i emanujesz tym, tak samo gdy człowiek jest przygnębiony to rada aby się nie przejmować nie sprawi że przygnębienie zniknie, ale wydaje mi się że wyrzucenie tego z siebie i przyznanie się do tego że jest nam źle i to jest też w porządku, to pierwszy krok do tego aby w przyszłości wyjść na prostą i nie zapętlić się w poczuciu winy i spełniania czyichś oczekiwań "bo powinnaś "

    Zgadzam się, choć u mnie to nie o stereotypy chodzi, bo moje życie już dawno potoczyło się nie tak jak "powinno" według części społeczeństwa.
    Bardziej chodzi o to, że sama bym chciała jednocześnie robić mnóstwo rzeczy zawodowo i być dobrą mamą, która spędza czas z dzieckiem. Na ten moment wydaje mi się do nie do pogodzenia, przynajmniej przez jakiś czas - już w trakcie in vitro czuję jakbym szła w dwie strony na raz.. no ale wiem, że jakoś się to wszytko ułoży prędzej czy później :)

    Starania od 2017
    Klinika Invicta Warszawa od 2020

    Czynnik męski - kwalifikacja do in vitro

    U mnie:
    Insulinooporność
    KIR - Bx, brak najważniejszych
    Cytokiny, jajowody, hormony, owulacje OK

    1 IVF X.2021 - dwie blastki
    ET 4.2.2. - 💔 8 t.c.
    III.2022 FET 3.2.2. - beta 0 😥

    2 IVF. VI.2022
    3 blastki ❄️❄️❄️
    3 IVF VII.2022
    1 blastka ❄️
    Badanie PGD: 3 zdrowe 😍 ❄️❄️❄️

    X.2022 FET blastka 6.2.2 accofil, heparyna, atosiban beta <0,1 😥

    7.01.2023 - FET blastka 6.2.2. (cykl naturalny, wlew z accofilu, atosiban, heparyna, accofil)
    6 dpt beta 43,5 prog 42
    10 dpt beta 297,7 prog 38
    13 dpt beta 688 (inny lab)
    17 dpt beta 3250, prog 34. Jest pęcherzyk 😍
    24 dpt jest ❤️
    13.09.2023 synek na świecie ❤️
  • Ania 181 Autorytet
    Postów: 892 1136

    Wysłany: 11 marca 2022, 17:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Asante wrote:
    Ja też dziękuję, że o tym piszecie!
    ja mam 38 lat i nigdy nie byłam w takim dobrym miejscu zawodowo. Zaczęłam robić to, co kocham, ale wiem że jak zajdę w ciążę to będę musiała się wycofać - więc już od jakiegoś czasu jestem totalnie rozdarta między dwoma rzeczami, o których zawsze marzyłam: macierzyństwo i rozwój tego, co teraz robię zawodowo.
    I mimo, że wiem że to normalne (jestem psycholożką, więc w teorii wszytko zrozumiałe), to te kilka tygodni mojej krótkiej ciąży nie były łatwe, bo czułam że tracę coś bardzo ważnego.
    Teraz jest mi paradoksalnie łatwiej, bo już wiem jak to jest żegnać się z pracą.. ale wiem, że to nie będzie łatwe.

    Także dzięki, że o tym piszecie! Łatwiej jest przeżywać trudności kiedy się wie (i kiedy się słyszy, bo wiedzieć nie wystarczy), że inni też tak mają i że to normalne!

    Ja w tym roku kończe 40 i spodziewam sie blizniat 😳 Tak jak ktoras z Was wyzej napisala, znajomi rownolatkowie z 2 letnimi blizniakami, twierdza ze sa na to za starzy I my tez.

    Ta ciaze traktuje jako dar losu, ale mam obawy przed sajgonem ktory nastapi po urodzeniu chlopcow. Co prawda teraz skupiam sie raczej na tym by byli zdrowi i ciaza sie dobrze skonczyla, ale gdzies z tylu glowy mam wlasnie mysli, jak damy rade przyzwyczajeni do swojego jak by nie bylo wygodnego zycia.

    Asante lubi tę wiadomość

    Maj 2022 👶🏻👶🏻
    3 FET, 17.09 beta 10 dpt 105, 17 dpt 1919, 24 dpt 21200
    ciąża bliźniacza 1k2o
    12 + 3: prenatalne ok 54 mm I 58 mm
    16 + 3: 150g i 180g będą chłopcy
    18 + 2: 215g I 255g
    20 + 3: 295g i 355g
    26 + 3: 747g i 862g
    28 + 3: 1020 g i 1080 g
    30 + 5: 1420 g I 1470 g
    32 + 3: 1790 g I 1860 g
    34 + 3: 1970 g i 2099 g
    36 + 3 CC: 2250g, 49 cm i 1935 g, 48 cm
  • Berry Ekspertka
    Postów: 230 638

    Wysłany: 11 marca 2022, 17:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Melduje się z kropkiem na pokładzie❤️

    Asante, Zielona@, L.aura, Yoselyn82, Gmagda, Victoria_86, Rossetia, Ewelka02, paulity, Esperanza Mia, Niki345, Sherlook, Krysiaa, Stolnica, Paulina12345, stara Staraczka, Vsteria, Pati85, Paula24, Edyta1987, mashimo, kamisia, Moniaa88, Annn90, Esperanza05, Pysiek12, Asia11, WannaBe, Black_Angel, spineczka, monkey, Madżka89, Misia90 lubią tę wiadomość

    starania od 07.2018
    Hormony ok
    Maz ok
    Sono hsg 09.2019
    Mutacje hetero MTHFR A 1298 C oraz Pai 14G 02.2019
    HSG 06.2020

    Inseminacja 03.2020 /04.2021
    I procedura IVF
    Transfer blastki 09.2021- beta 0
    Transfer zarodka 3 doba- cb
    II procedura IVF
    3 ❄️❄️❄️ 4.1.1
    Transfer 03.2022 4.1.1- beta 0
    Transfer 09.05.2022 4.1.1.
    *Beta 9dpt 57.9 *Beta 11dpt 93. *Beta 14dpt 345 *Beta 16dpt 648 *Beta 18dpt 1074 *23dpt puste jajo

    10.2022 Szczepienia pullowe- Allo 0 wynik z 29.12.2022:(

    Transfer ostatniej ❄️ 20.01.2023
    Beta 10dpt 360 🤞🤞🤞😽
    Beta 12dpt. 934 🤞🤞🤞😽
    Beta 14dpt 2490🤞🤞🤞🐱
    Beta 18dpt 8500 (inny lab)🤞🤞🤞😽

    USG 14.02.2023 🤞🤞🤞😽 jest 26dpt ❤️

    Czekamy na Ciebie 10.2023❤️
    ❤️ mamy naszego Skarba❤️
    Koniec 😻
  • Niki345 Autorytet
    Postów: 5415 6785

    Wysłany: 11 marca 2022, 17:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ania 181 wrote:
    Tu jest właśnie pies pogrzebany.

    Czytalam, ze Bliznięta jednojajowe to srednio 0,3-0,4 % procent donoszonych ciaż, ale podobno w procedurze IVF ok. 2,5 % zarodkow sie dzieli.

    Czytalam tez ze IVF nie powoduje wiele wiecej blizniakow jednojajowych niz naturalne poczecie.

    Ta różnica to niestety straty 1 lub obu płodów ze wzgledu na to, ze jest ciaza wysokiego ryzyka, wyższego niz bliznieta z dwóch zarodkow, jako, ze wiekszosc tych ciaz charakteryzuje sie tym ze blizniaki dziela lozysko.
    Na częstotliwość występowania ciąż jednojajowych przy ivf, ma wpływ nacięcie otoczki.

    🔹Rocznik 83', starania od 2018, AMH 1,62 ng/ml
    ▪️PAI-1 4G hetero ▪️NK 19% ▪️ HLA-I dodatnie

    2018.11 IUI - 11tc [*]
    2019.04 IUI - 5 tc [*] [*] bliźniaki
    2019.10 IVF: 15 oocytów, 10 MII, 7 blastek w 5 dobie
    (5 klasy A, 2 klasy B )
    2019.10 FET 1x 🍀 4 tc [*]
    2019.11.29 FET 2x 🍀🍀
    BETA: 5dpt 2,61; 7dpt 44,9; 10dpt 204,0; 13dpt 716,6
    2019.12.17, 18 dpt - są ❤️❤️
    2019.12.24, 25 dpt - 6tc [*] ❤️💔
    2020.07.25, 36tc+6, poród, 3320gr, 56cm ♂️👣

    ▪️🍀🍀🍀🍀 nadal na zimowisku

    Prowadzę stronę:
    👉www.mamapoinvitro.pl
    gdzie zbieram nasze doświadczenia odnośnie starań oraz historie forumowych Staraczek (są wyjątkowe, szkoda żeby zniknęły w odmętach Internetu). Jeżeli chciałabyś, abym dodała również Twoją lub masz jakieś uwagi pisz śmiało [email protected] 😊
  • Zielona@ Autorytet
    Postów: 2188 4028

    Wysłany: 11 marca 2022, 17:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Asante wrote:
    Zgadzam się, choć u mnie to nie o stereotypy chodzi, bo moje życie już dawno potoczyło się nie tak jak "powinno" według części społeczeństwa.
    Bardziej chodzi o to, że sama bym chciała jednocześnie robić mnóstwo rzeczy zawodowo i być dobrą mamą, która spędza czas z dzieckiem. Na ten moment wydaje mi się do nie do pogodzenia, przynajmniej przez jakiś czas - już w trakcie in vitro czuję jakbym szła w dwie strony na raz.. no ale wiem, że jakoś się to wszytko ułoży prędzej czy później :)
    Nawet nie wiesz ile bym dała, żeby móc napisać "spełniam się zawodowo"... U mnie paradoks jest taki, że po tym ostatnim transferze naprawde poczułam chęć zmian i moc aby faktycznie coś zmienić, no i zmieniłam pracę ... Na taką o jakiej można powiedzieć marzyłam, praca w biurze, na miejscu, możliwość pracy zdalnej itd. Ale kurcze coś jest nie tak, nie wiem czy we mnie, czy w pracy... Niby daje radę, szef co chwilę daje nowe zadania, a ja nie czuje się kompetentna do ich wykonywania, czuje się jak dziecko we mgle, nie jestem nauczona prosić o pomoc czy przyznania się do tego że mnie to przeraża więc wykonuje te zadania tak jak wydaje mi się że powinnam, ale gdzie ta satysfakcja, gdzie ta chęć nauki, zdobywania doświadczenia, radości z tego że w końcu mogę się wykazać? Nie ma,. znikło, a ja w środku czuje się taka malutka, taka niedoświadczona, taka bez pewności siebie, nawet nie wiem czy to co robię to robię dobrze, ciągle myślę że inni mnie mają za "głupka" chociaż nikt nigdy nie dał mi nic takiego do zrozumienia... naprawdę dużo już potrafię po pół roku pracy, ale to dziwne uczucie nie daje mi spokoju... Nie mam satysfakcji 😔 przez to odczuwam stres i niechęć...

    Starania od 2010 r. - 4 IUI

    Start in vitro 05.2020 Macierzyństwo Kraków (5x❄️blastocysty)
    ➡️21.09.20 transfer ❄️💚5.1.1. (cykl sztuczny) CB
    ➡️28.11.20 transfer ❄️💚 5.1.1 (cykl naturalny + Embrioglue)
    16dpt - pęcherzyk ciążowy 😍
    31dpt - bije ❤️ maluszek ma 7 mm
    8 t.c. - poronienie zatrzymane 💔
    ➡️06.05.21 transfer ❄️💚 4.1.1 (cykl naturalny + Embrioglue)...🙏
    ➡️28.06.21 transfer ❄️💚 4.2.1 (cykl sztuczny + Embrioglue)... biochem
    ➡️08.03.22 transfer ❄️💚 5.1.2 (cykl sztuczny + Embrioglue) ....last chance...Please, stay with us 🥰
  • Rossetia Autorytet
    Postów: 1517 2582

    Wysłany: 11 marca 2022, 17:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sherlook wrote:
    Widziałam, że jesteś już na fiolecie 🙂🙂 Ja się jeszcze boję. Może jak będzie serduszko to się dołączę. Ta moja beta nie daje mi spokoju 😢
    Ajj, też się boję, ale stwierdziłam, że jak tam dołączę to może będzie dobry znak 🍀 dużo dziewczyn tam jest w 4, czy 5 tygodniu z tego co widziałam.
    Przyrost masz jak najbardziej w normie ✊🏼 moja beta też nie jest jakaś rewelacyjna, z tego co widać w stopkach to niektóre dziewczyny z stosunku do mojej mają dużo większą. Niższa beta nie oznacza nic złego, ważne, że przyrosty mamy w normie 🍀✊🏼

    Sherlook lubi tę wiadomość

    age.png

    34 lata, PCOS, niedoczynność tarczycy, insulinooporność, mutacja PAI-1 homo

    Klinika Bocian Białystok
    Transfer 12.09.2017 beta <0,1
    Transfer 09.12.2017 beta <0,1
    Transfer 06.11.2018 beta <0,1

    Klinika OVIklinika Warszawa ❄️❄️❄️❄️
    Transfer 17.09.21 (blastka 3BC)
    5dpt -beta 14, 7dpt- beta 55, 10dpt-beta 254,
    12dpt-beta 554, 14dpt-beta 958, 18dpt-beta 3104, 6tc*

    Transfer 23.02.22 (blastka 3AB)
    5dpt- beta 8, prog. 51,60, 7dpt- beta 37, 9dpt- beta 100, 12dpt- beta 357, prog. 39, 14dpt- beta 605,
    16dpt- beta 1148, prog. 24, 21dpt- beta 5075, prog. 32, 27dpt- beta 22031, prog. 28
    40+1 - córcia ❤️
‹‹ 90 91 92 93 94 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Układ immunologiczny a problemy z płodnością, czyli czym jest niepłodność immunologiczna

Układ immunologiczny, czyli inaczej odpornościowy ma niebagatelny wpływ na płodność. Niekiedy czynniki immunologiczne mogą być bezpośrednią przyczyną niepłodności. Czy problemy z implantacją zarodka albo nawracającymi poronieniami mogą być wywołane przez czynniki immunologiczne? W jakich przypadkach rozważyć konsultację ze specjalistą - immunologiem? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Objawy ciąży i testy ciążowe – co powinnaś wiedzieć?

Czy to nietypowe zachcianki, czy zmiany nastroju zwiastują nowy etap w Twoim życiu? Poznaj kluczowe objawy ciąży oraz najpopularniejsze testy ciążowe, które rozwieją Twoje wątpliwości i pozwolą odkryć, czy naprawdę zostaniesz mamą. Podajemy ważne informacje! Sprawdź!

CZYTAJ WIĘCEJ

Suchość pochwy - najczęstsze przyczyny, objawy i leczenie

Suchość pochwy to wstydliwa dolegliwość, która dotyka wielu kobiet. Kiedy się pojawia? Jakie są najczęstsze przyczyny problemów z odpowiednim nawilżeniem pochwy? Czy suchość pochwy można leczyć? 

CZYTAJ WIĘCEJ