🍄🍂🌰 IVF PAŹDZIERNIK 2025 🍄🍂🌰
-
WIADOMOŚĆ
-
Marta111 wrote:Uczucie cudowne, mąż sie bardzo wzruszył 🥹
Niestety strach nie minął, teraz czekanie do kolejnego USG, termin mam dopiero na 17 listopada. Wcześniej moja doktor jest tydzień na urlopie, a nie chce iść do nikogo innego w klinice, tym bardziej, że podejrzewam że to będzie już ostatnia wizyta. Moze pójdę w międzyczasie jeszcze gdzieś prywatnie.
Moja doktor powiedziała że mdłości i ból piersi to bardzo dobry znak więc tego się trzymam. Potwierdziła jeszcze datę porodu w moje urodziny 😍
Umów się faktycznie gdzieś prywatnie dla swojego świętego spokoju🥹 ja mam USG we wtorek. A potem zobaczę jaki plan ma na mnie lekarz do kiedy i co🥰
💁♀️32
Amh - 3,01
Kariotyp - 🆗
👨💼33
Morfologia nasienia 2%
Kariotyp 🆗
2014 - 👧 naturalnie
I IVF - 08.04.2025 - punkcja 28 komórek - 16 🥚 - 15❄️- 1❄️💔💔
II IVF 🙏🙏
01.08.2025 - punkcja 💉 27 komórek - 22 - mamy 6 ❄️❄️❄️❄️❄️❄️
1.10.2025 - 9dpt 74mlU/ml 🙏 11dpt - 159 mln/ml 🥹🥹 13dpt - 348 mln/ml - 15dpt - 916 mln/ml ❤️❤️
24.10.2025 - mamy serduszko ❤️
Chwilo trwaj ❤️

-
@MałaStokrotka jakby nikt się nie zgłosił to ja Ci mogę pomóc zbierać ludki do kalendarza 🥰 ale to naprawdę jak nikt się nie zgłosi
MałaStokrotka, Nowa31, Honorka, Totalnie_pogubiona, Monixma lubią tę wiadomość
Rezygnacja z antykoncepcji 11.2022
Starania od początku 2023
Październik 2023 - wizyta w klinice Gameta Bydgoszcz
Czynnik męski - kryptozoospermia
--> odstawienie leku (Milurit - Allopurinolum)
--> Pojawiły się pojedyncze plemniki bez oznak ruchu (nieznana przyczyna)
--> badania genetyczne - inwersja pericentryczna (brak wpływu na płodność) wskazanie do in vitro
Czynnik żeński - Hashimoto i niedoczynność tarczycy, insulinooporność
Pasożyty ✅️
HB ✅️
Pierwsza próba grudzień 2024 ❌️
USG piersi wykazało niewielki guzek - badania w styczniu ✅
I IVF 27.02.25 6x🥚 zamrożonych i czekają na małża 🥺
II IVF - 28.08.25 23x🥚 + 4🥚 -> (2 doba) 14 🦠 -> 1x❄️4.2.2 -> PGT-a (30.09) ZDROWY 🥹
29.10 wizyta I ✅️ -> 6.11 wizyta II 🫣 -
Hej dziewczyny.
Czytam wasze dzisiejsze wpisy o wczesnych ciążach, ewentualnych L4 i o tym, czy mówić współpracownikom o ciąży.
Dlatego chcę się podzielić swoją historią.
Będąc po raz pierwszy w ciąży, postawiłam na ostrożność. Nie chciałam mówić nikomu, dopóki nie usłyszę serduszka. Od samego początku coś było nie tak – jeden dzień radości, a potem tydzień strachu i łez. I tak od wizyty do wizyty.
Nie wiedziałam nawet, jak o tym mówić w rodzinie a co dopiero w pracy – „jestem trochę w ciąży, ale może być różnie, może się nie uda” – przecież to brzmiało absurdalnie. Dlatego do 6,5 tygodnia milczałam.
Akurat był sezon urlopowy – koleżanki jedna po drugiej wypoczywały, a ja, zamiast leżeć czy odpoczywać, pracowałam i czekałam na wyrok.
W 7 tygodniu dostałam krwotoku. Diagnoza: krwiak kosmówki, zalecone leżenie. Wzięłam L4 na tydzień, czekałam na kontrolę.
Tydzień później – najgorsza wiadomość. Serduszko przestało bić. L4 przedłużone, kolejne wizyty i ostatecznie decyzja lekarzy o indukcji poronienia.
Myślałam, że spotkam się z empatią w miejscu pracy, ale zamiast wsparcia dostałam… złość i pretensje.
Zarzucano mi, że robiłam tajemnicę z ciąży i poronienia. Tymczasem poinformowałam tylko dyrektora i kadrową – bo jako przełożeni musieli wiedzieć. A „koleżanki” z pokoju wykrzyczały mi, że powiedziałam wszystkim oprócz nich. Absurd.
Zarząd przyjął informację normalnie, ale one okazały mi czystą wrogość.
Miałam wrażenie, że moje poronienie wręcz je ucieszyło, bo wróciłam do pracy. A potem jeszcze słyszałam, że „nie było mnie miesiąc”…
Teraz w grudniu mam mieć histeroskopię i już słyszę komentarze w stylu: „A to naprawdę musisz iść na ten zabieg?”.
Dlatego z całego serca powiem jedno — nie ma czegoś takiego jak „koleżanka z pracy”.
O zdrowiu, IVF, ciąży czy zabiegach lepiej milczeć.
W pracy wiedzą, że leczę się z niepłodności od 2019 r. Może myślą, że jestem już „za stara” i nie zasługuję na macierzyństwo. Nie wiem.
Ale wiem jedno — nie każdemu trzeba wszystko tłumaczyć.
Napisałam o swojej historii na wątku „Starania po poronieniu” i dostałam tam ogrom wsparcia od dziewczyn. To dzięki nim przetrwałam powrót do tego „miłego” środowiska.
Rozumiem każdą z was, która trzyma informacje o staraniach czy wczesnej ciąży tylko dla siebie.
Ja — jeśli jeszcze kiedyś się uda — wezmę L4 od pierwszej pozytywnej bety.
A jeśli komuś to nie będzie pasować? Trudno.
Mq1991, Dewelka, MoniaB, Niezabudka86, Yahu, Honorka, krakowiankq, Totalnie_pogubiona, Hania2010, evcix84, Karo_27 lubią tę wiadomość
🌸 43 l. | 🦋 Hashimoto, Endo/Adeno | 🧪 AMH 0,34 | MTHFR C677T (heterozygota) | heterozygota 4G/5G w PAI-1|🔄 8× IVF/ICSI | 2× cb | 🌱 Bl 4.1.2 – AZ, transfer 20.06.2025 → ciąża kliniczna, poronienie 8 t.c. 💔 | 🏥 Bocian W-wa (wcześniej Novum) -
Mam wynik... Ale mnie przetrzymali! Dziś 10dpt i:
Beta: 308,18
Progesteron: 29,180 ng/ml
🥹🥹🥹
Jak zobaczyłam to się rozpłakałam ze szczęścia. Aż kilka razy się upewniałam, czy to nie przypadkiem 30,8 😅 Jeżu kochany... Aż zwątpiłam, czy 308 to dobry wynik, czy nie jest za wysoka 😆
A i dopytałam o L4: te ciążowe (100%) jest dopiero po potwierdzeniu ciąży na USG ☺️ No i póki co, do końca tygodnia cieszę się zwolnieniem 😉
Ahhh, z emocji aż mnie głowa rozbolała! Kolejna beta za dwa dni, zobaczymy jaki będzie przyrost ❤️ Tu to dopiero się będę stresować 😂
Adirella, Nowa31, Guśka21, domi_, Marta111, Cień, EwelaKrk86, just_a_girl, Ewelcia1605, Mimi7, Nel_Krk, włosy barwy zboża, jabk0va, MoniaB, Niezabudka86, letnia, Yahu, Agnes89, Honorka, Hope85, Hania2010, Julia24, evcix84, Karo_27, Monixma, Melania94, Kat84, Karolaaas, Cavarathiel lubią tę wiadomość
♀️'89
AMH: 2,58
TSH: 1,58
HSG: OK
IO: opanowana Glucophage XR i dietą
Podejrzenie endometriozy przez wykryte zrosty między jajnikami, macicą i pęcherzem
♂️'89
Słaba morfologia, astenospermia
Niedoczynność tarczycy
Kariotypy: OK
8 lat bezskutecznych starań
Kwalifikacja in vitro: 21.08.2025
🔸Start pierwszej procedury: 29.08.2025 - Menopur 75, Bemfola 225, Ganirelix
🔸Punkcja: 12.09.2025 - 20 komórek ✨ 12 zarodków do 3 doby > 4 zamrożone ❄️ 4.1.1, ❄️3.1.2, ❄️3.2.2, ❄️2.2.2.
🔸18.10.2025 - transfer 4.1.1
🔸7dpt ⏸️
🔸28.10.2025 - 10dpt: beta 308,18 / prog 29,180
🔸30.10.2025 - 12dpt: beta 614,52 / prog 24,140 -
Kochana wiem co czujesz. Ja również nie mówię nic o ciąży w pracy. Mam dwie bezdzietne panny w wieku około menopauzalnym w pracy. Jedna z nich robi takie sceny czasami w pracy że na bank jak się dowie o mojej ciąży (jeśli takowąla będzie) to dopiero się zacznie. Na pewno jak bym zaszła w ciążę to przechodzę na pracę zdalną. Będe musiała trzymać się z dala od biura bo już wiem co się będzie dziać. I masz rację nie ma koleżanek w pracy.Cień wrote:Hej dziewczyny.
Czytam wasze dzisiejsze wpisy o wczesnych ciążach, ewentualnych L4 i o tym, czy mówić współpracownikom o ciąży.
Dlatego chcę się podzielić swoją historią.
Będąc po raz pierwszy w ciąży, postawiłam na ostrożność. Nie chciałam mówić nikomu, dopóki nie usłyszę serduszka. Od samego początku coś było nie tak – jeden dzień radości, a potem tydzień strachu i łez. I tak od wizyty do wizyty.
Nie wiedziałam nawet, jak o tym mówić w rodzinie a co dopiero w pracy – „jestem trochę w ciąży, ale może być różnie, może się nie uda” – przecież to brzmiało absurdalnie. Dlatego do 6,5 tygodnia milczałam.
Akurat był sezon urlopowy – koleżanki jedna po drugiej wypoczywały, a ja, zamiast leżeć czy odpoczywać, pracowałam i czekałam na wyrok.
W 7 tygodniu dostałam krwotoku. Diagnoza: krwiak kosmówki, zalecone leżenie. Wzięłam L4 na tydzień, czekałam na kontrolę.
Tydzień później – najgorsza wiadomość. Serduszko przestało bić. L4 przedłużone, kolejne wizyty i ostatecznie decyzja lekarzy o indukcji poronienia.
Myślałam, że spotkam się z empatią w miejscu pracy, ale zamiast wsparcia dostałam… złość i pretensje.
Zarzucano mi, że robiłam tajemnicę z ciąży i poronienia. Tymczasem poinformowałam tylko dyrektora i kadrową – bo jako przełożeni musieli wiedzieć. A „koleżanki” z pokoju wykrzyczały mi, że powiedziałam wszystkim oprócz nich. Absurd.
Zarząd przyjął informację normalnie, ale one okazały mi czystą wrogość.
Miałam wrażenie, że moje poronienie wręcz je ucieszyło, bo wróciłam do pracy. A potem jeszcze słyszałam, że „nie było mnie miesiąc”…
Teraz w grudniu mam mieć histeroskopię i już słyszę komentarze w stylu: „A to naprawdę musisz iść na ten zabieg?”.
Dlatego z całego serca powiem jedno — nie ma czegoś takiego jak „koleżanka z pracy”.
O zdrowiu, IVF, ciąży czy zabiegach lepiej milczeć.
W pracy wiedzą, że leczę się z niepłodności od 2019 r. Może myślą, że jestem już „za stara” i nie zasługuję na macierzyństwo. Nie wiem.
Ale wiem jedno — nie każdemu trzeba wszystko tłumaczyć.
Napisałam o swojej historii na wątku „Starania po poronieniu” i dostałam tam ogrom wsparcia od dziewczyn. To dzięki nim przetrwałam powrót do tego „miłego” środowiska.
Rozumiem każdą z was, która trzyma informacje o staraniach czy wczesnej ciąży tylko dla siebie.
Ja — jeśli jeszcze kiedyś się uda — wezmę L4 od pierwszej pozytywnej bety.
A jeśli komuś to nie będzie pasować? Trudno.
Cień, MoniaB lubią tę wiadomość
TSH 2.38, amh 0,26
Kwalifikacja 02/2025
04/2025 cykl sztuczny Diphereline
🪴06/2025 przygotowania do transferu
23.06.2025 🪴transfer ❄️4.1.
⏸️ pozytywny 6dpt
7dpt beta 70,3
9dpt beta 164
Progesteron 39,6
TSH 1,75
11dpt beta 413
25 dpt 18.07.2025 CRL 3 mm ❤️
31 dpt 24.07.2025 CRL 6,69 mm💔 7 tc
28.07.25 hcg 7561
05.08.25 hcg 438
🪴10/2025 przygotowania do transferu
🪴31.10.25 transfer ❄️4.1.1., progesteron 33,6 -
Dziękuję 🥰 to miłe 😊Adirella wrote:@MałaStokrotka jakby nikt się nie zgłosił to ja Ci mogę pomóc zbierać ludki do kalendarza 🥰 ale to naprawdę jak nikt się nie zgłosi
Adirella lubi tę wiadomość
👧🏼 91 🧔♂️ 89 🐈 18
2019 koniec nie-starań
2021 starania ze wsparciem gin
2022 cb 💔
2025 klinika + kwalifikacja do ivf
I PICSI - 10.2025 - Menopur & Cetrotide & Pabi - Dexamethason ➡️ 23.10 pick up ➡️ 15🥚 ➡️ 💔😭 -
Kochana wynik piękny. Gratulacje i trzymać kciukiDewelka wrote:Mam wynik... Ale mnie przetrzymali! Dziś 10dpt i:
Beta: 308,18
Progesteron: 29,180 ng/ml
🥹🥹🥹
Jak zobaczyłam to się rozpłakałam ze szczęścia. Aż kilka razy się upewniałam, czy to nie przypadkiem 30,8 😅 Jeżu kochany... Aż zwątpiłam, czy 308 to dobry wynik, czy nie jest za wysoka 😆
A i dopytałam o L4: te ciążowe (100%) jest dopiero po potwierdzeniu ciąży na USG ☺️ No i póki co, do końca tygodnia cieszę się zwolnieniem 😉
Ahhh, z emocji aż mnie głowa rozbolała! Kolejna beta za dwa dni, zobaczymy jaki będzie przyrost ❤️ Tu to dopiero się będę stresować 😂Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 października, 18:33
Dewelka lubi tę wiadomość
TSH 2.38, amh 0,26
Kwalifikacja 02/2025
04/2025 cykl sztuczny Diphereline
🪴06/2025 przygotowania do transferu
23.06.2025 🪴transfer ❄️4.1.
⏸️ pozytywny 6dpt
7dpt beta 70,3
9dpt beta 164
Progesteron 39,6
TSH 1,75
11dpt beta 413
25 dpt 18.07.2025 CRL 3 mm ❤️
31 dpt 24.07.2025 CRL 6,69 mm💔 7 tc
28.07.25 hcg 7561
05.08.25 hcg 438
🪴10/2025 przygotowania do transferu
🪴31.10.25 transfer ❄️4.1.1., progesteron 33,6 -
Malutka_111 wrote:Kochana wiem co czujesz. Ja również nie mówię nic o ciąży w pracy. Mam dwie bezdzietne panny w wieku około menopauzalnym w pracy. Jedna z nich robi takie sceny czasami w pracy że na bank jak się dowie o mojej ciąży (jeśli takowąla będzie) to dopiero się zacznie. Na pewno jak bym zaszła w ciążę to przechodzę na pracę zdalną. Będe musiała trzymać się z dala od biura bo już wiem co się będzie dziać. I masz rację nie ma koleżanek w pracy.
Te moje ,,milusińskie,, to też bezdzietne stare panny.🌸 43 l. | 🦋 Hashimoto, Endo/Adeno | 🧪 AMH 0,34 | MTHFR C677T (heterozygota) | heterozygota 4G/5G w PAI-1|🔄 8× IVF/ICSI | 2× cb | 🌱 Bl 4.1.2 – AZ, transfer 20.06.2025 → ciąża kliniczna, poronienie 8 t.c. 💔 | 🏥 Bocian W-wa (wcześniej Novum) -
Dewelka wrote:Mam wynik... Ale mnie przetrzymali! Dziś 10dpt i:
Beta: 308,18
Progesteron: 29,180 ng/ml
🥹🥹🥹
Jak zobaczyłam to się rozpłakałam ze szczęścia. Aż kilka razy się upewniałam, czy to nie przypadkiem 30,8 😅 Jeżu kochany... Aż zwątpiłam, czy 308 to dobry wynik, czy nie jest za wysoka 😆
A i dopytałam o L4: te ciążowe (100%) jest dopiero po potwierdzeniu ciąży na USG ☺️ No i póki co, do końca tygodnia cieszę się zwolnieniem 😉
Ahhh, z emocji aż mnie głowa rozbolała! Kolejna beta za dwa dni, zobaczymy jaki będzie przyrost ❤️ Tu to dopiero się będę stresować 😂
Ale wspaniałe 😍 Gratulacje!
Dewelka lubi tę wiadomość
🧸 IUI 02.03.2021 ❌
🐥 IUI 07.05.2021 ❌
🍀11.10.25 Początek stymulacji do in vitro
🥚24.10.25 21 occytow->12 zapłodniono -> 10❄️
Transfer w grudniu 🎄 -
@Dewelka pięknie 🥰🥰
Ja mam mega wspracie w dyrekcji u siebie w pracy 🙈 zawsze kiedy może to idzie mi na rękę jeśli chodzi o godziny. Więc na pewno kadrowa bo to ona l4 kontroluję i jest z niej lekka plotkara, ale nie wydaje mi się żeby reszta kadry wiedziała. Mam jedną dobrą kumpele w pracy i z nią mam mega dobry kontakt też poza pracą i zna sporo szczegółów. Po za tym to wie tylko rodzina i bliscy przyjaciele.
Jedynym problemem u mnie są starszne Panie koło 60 które tylko czekają aż będę w ciąży 😢 zapalenie pęcherza - pewnie w ciąży jesteś; jelitówka - pewnie w ciąży jesteś i tak w kółko tego typu komematrze conajmniej raz w tygodniu. Jednocześnie komentarze typu "tylko w ciąże nie zachodź bo nie zastąpiny ciebie" 😢
Dewelka, MoniaB, Cień, Monixma lubią tę wiadomość
Rezygnacja z antykoncepcji 11.2022
Starania od początku 2023
Październik 2023 - wizyta w klinice Gameta Bydgoszcz
Czynnik męski - kryptozoospermia
--> odstawienie leku (Milurit - Allopurinolum)
--> Pojawiły się pojedyncze plemniki bez oznak ruchu (nieznana przyczyna)
--> badania genetyczne - inwersja pericentryczna (brak wpływu na płodność) wskazanie do in vitro
Czynnik żeński - Hashimoto i niedoczynność tarczycy, insulinooporność
Pasożyty ✅️
HB ✅️
Pierwsza próba grudzień 2024 ❌️
USG piersi wykazało niewielki guzek - badania w styczniu ✅
I IVF 27.02.25 6x🥚 zamrożonych i czekają na małża 🥺
II IVF - 28.08.25 23x🥚 + 4🥚 -> (2 doba) 14 🦠 -> 1x❄️4.2.2 -> PGT-a (30.09) ZDROWY 🥹
29.10 wizyta I ✅️ -> 6.11 wizyta II 🫣 -
Cień wrote:Hej dziewczyny.
Czytam wasze dzisiejsze wpisy o wczesnych ciążach, ewentualnych L4 i o tym, czy mówić współpracownikom o ciąży.
Dlatego chcę się podzielić swoją historią.
Będąc po raz pierwszy w ciąży, postawiłam na ostrożność. Nie chciałam mówić nikomu, dopóki nie usłyszę serduszka. Od samego początku coś było nie tak – jeden dzień radości, a potem tydzień strachu i łez. I tak od wizyty do wizyty.
Nie wiedziałam nawet, jak o tym mówić w rodzinie a co dopiero w pracy – „jestem trochę w ciąży, ale może być różnie, może się nie uda” – przecież to brzmiało absurdalnie. Dlatego do 6,5 tygodnia milczałam.
Akurat był sezon urlopowy – koleżanki jedna po drugiej wypoczywały, a ja, zamiast leżeć czy odpoczywać, pracowałam i czekałam na wyrok.
W 7 tygodniu dostałam krwotoku. Diagnoza: krwiak kosmówki, zalecone leżenie. Wzięłam L4 na tydzień, czekałam na kontrolę.
Tydzień później – najgorsza wiadomość. Serduszko przestało bić. L4 przedłużone, kolejne wizyty i ostatecznie decyzja lekarzy o indukcji poronienia.
Myślałam, że spotkam się z empatią w miejscu pracy, ale zamiast wsparcia dostałam… złość i pretensje.
Zarzucano mi, że robiłam tajemnicę z ciąży i poronienia. Tymczasem poinformowałam tylko dyrektora i kadrową – bo jako przełożeni musieli wiedzieć. A „koleżanki” z pokoju wykrzyczały mi, że powiedziałam wszystkim oprócz nich. Absurd.
Zarząd przyjął informację normalnie, ale one okazały mi czystą wrogość.
Miałam wrażenie, że moje poronienie wręcz je ucieszyło, bo wróciłam do pracy. A potem jeszcze słyszałam, że „nie było mnie miesiąc”…
Teraz w grudniu mam mieć histeroskopię i już słyszę komentarze w stylu: „A to naprawdę musisz iść na ten zabieg?”.
Dlatego z całego serca powiem jedno — nie ma czegoś takiego jak „koleżanka z pracy”.
O zdrowiu, IVF, ciąży czy zabiegach lepiej milczeć.
W pracy wiedzą, że leczę się z niepłodności od 2019 r. Może myślą, że jestem już „za stara” i nie zasługuję na macierzyństwo. Nie wiem.
Ale wiem jedno — nie każdemu trzeba wszystko tłumaczyć.
Napisałam o swojej historii na wątku „Starania po poronieniu” i dostałam tam ogrom wsparcia od dziewczyn. To dzięki nim przetrwałam powrót do tego „miłego” środowiska.
Rozumiem każdą z was, która trzyma informacje o staraniach czy wczesnej ciąży tylko dla siebie.
Ja — jeśli jeszcze kiedyś się uda — wezmę L4 od pierwszej pozytywnej bety.
A jeśli komuś to nie będzie pasować? Trudno.
Aż mi sie przykro zrobiło jak to przeczytałam... Zachowanie niektórych ludzi potrafi być podłe ale właśnie tak się zachowują osoby które są zapatrzone tylko w siebie i byleby im bylo dobrze w pracy a twoje dobro juz sie nie liczy...
Ja tak samo mimo bardzo fajnej atmosfery w pracy nie traktuje ich jako bliskich kolegów. Na tyle osób z którymi naprawdę super mi sie tam rozmawia to przez ten czas obecnego l4 tylko dwie osoby napisały do mnie "co tam?" Nie wypytując sie o powód zwolnienia a koleżanka z którą najbardziej tam trzymam ani razu do mnie nie napisała ale wiem ze wypytywała o mnie 🤦
Pamietam jak mieliśmy szkolenie z mobbingu itp. to jedna Pani nam mówiła że mimo wszystko starajmy sie nie mieszać życia prywatnego z pracą bo juz nie raz była świadkiem że ktoś coś wykorzystał przeciwko drugiej osobie i były z tego duże problemy.
Cień, MoniaB lubią tę wiadomość
Staranie od 2017
03.2020- cb
👧:29lat
endomkit ✅
Amh 3.2 ✅
HSG- ❌(po HSG 👌)
Kir AA 😧
👦:34lat
Morfologia 3%
Koncentracja: 277.58 mln/ml
Całkowita liczba: 721.72 mln/ml
Klinika: 07.2024
sierpień IUI ❌
Wrzesień: rozpoczynamy iVF (bemfola + orgalutran)
10.2024: punkcja - 🥚12, ✅ 11, zapłodniono 6
2 zarodki (5.1.1 oraz 5.2.1)
25Listopad:transfer(lametta+cyclogest+EG)- ❌
23 Grudzień: transfer(lametta+cyclogest+EG)- ❌
Luty: Start 2 procedura
(Bemfola + orgalutran)
12.02.punkcja 🤞(+ biopsja)
🥚16, ✅16, zaplodniono 10, 4 zarodki
Zapalenie❌- wyleczone 💪
28 Maj: transfer (lametta+Encorton+acard+accofil+EG+ duphaston+ cyclogest) 🩸8dpt-187.1/10dpt-450.4/ 12dpt-934.9

"Nie rezygnuj z marzeń. To, że coś nie dzieję się teraz nie znaczy, że nigdy nie nastąpi" -
Dewelka wrote:Mam wynik... Ale mnie przetrzymali! Dziś 10dpt i:
Beta: 308,18
Progesteron: 29,180 ng/ml
🥹🥹🥹
Jak zobaczyłam to się rozpłakałam ze szczęścia. Aż kilka razy się upewniałam, czy to nie przypadkiem 30,8 😅 Jeżu kochany... Aż zwątpiłam, czy 308 to dobry wynik, czy nie jest za wysoka 😆
A i dopytałam o L4: te ciążowe (100%) jest dopiero po potwierdzeniu ciąży na USG ☺️ No i póki co, do końca tygodnia cieszę się zwolnieniem 😉
Ahhh, z emocji aż mnie głowa rozbolała! Kolejna beta za dwa dni, zobaczymy jaki będzie przyrost ❤️ Tu to dopiero się będę stresować 😂
Cudownie ❤️
MoniaB, Dewelka lubią tę wiadomość
👩🏻 31 👱🏻♂️ 33
❌AMH: 0,428 ng/ml
➖niedoczynność tarczycy
➖obniżone parametry nasienia
IVF
04.08 start stymulacji
16.08 punkcja: 3🥚→ 2MII → 1 ❄️ 3.2.2
14.10 transfer 🥹🍀✨
6dpt 34, 8dpt 112, 10dpt 299, 13dpt 933 -
@Malutka_111
@Adriella
@Andzia
U mnie to wygląda tak, że pracuję od 19. roku życia,czyli już trochę😉 .Zawsze byłam tą „ogarniętą i pomocną” – jak trzeba, zostaję po godzinach, nie kłócę się o urlop, często ustępuję innym. Wolę zrobić coś sama niż prosić o pomoc, a jak komuś pomagam, to potem i tak kończę swoją robotę po godzinach, żeby zdążyć na deadline.
Myślę, że przez to ludzie trochę się przyzwyczaili, że „ta dziewczyna z sąsiedztwa” zawsze sobie poradzi i nie narzeka. A kiedy nagle stawiam granice i mówię, że teraz priorytetem jest moje zdrowie i rodzina – wielu jest zaskoczonych.
Nie chodzi o bunt, tylko o zwykłe prawo do równowagi. W końcu ile można odkładać siebie na później? 💛
Chyba właśnie teraz uczę się stawiać siebie na pierwszym miejscu.
MoniaB, Pyniek90, Andzia, Niezabudka86, letnia, Honorka, Lola2020, Hania2010, Adirella, MałaStokrotka, evcix84, Karo_27 lubią tę wiadomość
🌸 43 l. | 🦋 Hashimoto, Endo/Adeno | 🧪 AMH 0,34 | MTHFR C677T (heterozygota) | heterozygota 4G/5G w PAI-1|🔄 8× IVF/ICSI | 2× cb | 🌱 Bl 4.1.2 – AZ, transfer 20.06.2025 → ciąża kliniczna, poronienie 8 t.c. 💔 | 🏥 Bocian W-wa (wcześniej Novum) -
Bardzo dobrze. Trzeba myśleć o sobie. Mam te same przemyślenia. Wiem że czasami nie wychodzi to stawianie granic ale najważniejszy pierwszy krok. Towarzystwo w końcu się przyzwyczai.Cień wrote:@Malutka_111
@Adriella
@Andzia
U mnie to wygląda tak, że pracuję od 19. roku życia,czyli już trochę😉 .Zawsze byłam tą „ogarniętą i pomocną” – jak trzeba, zostaję po godzinach, nie kłócę się o urlop, często ustępuję innym. Wolę zrobić coś sama niż prosić o pomoc, a jak komuś pomagam, to potem i tak kończę swoją robotę po godzinach, żeby zdążyć na deadline.
Myślę, że przez to ludzie trochę się przyzwyczaili, że „ta dziewczyna z sąsiedztwa” zawsze sobie poradzi i nie narzeka. A kiedy nagle stawiam granice i mówię, że teraz priorytetem jest moje zdrowie i rodzina – wielu jest zaskoczonych.
Nie chodzi o bunt, tylko o zwykłe prawo do równowagi. W końcu ile można odkładać siebie na później? 💛
Chyba właśnie teraz uczę się stawiać siebie na pierwszym miejscu.
Cień, Andzia, MałaStokrotka, Dewelka lubią tę wiadomość
TSH 2.38, amh 0,26
Kwalifikacja 02/2025
04/2025 cykl sztuczny Diphereline
🪴06/2025 przygotowania do transferu
23.06.2025 🪴transfer ❄️4.1.
⏸️ pozytywny 6dpt
7dpt beta 70,3
9dpt beta 164
Progesteron 39,6
TSH 1,75
11dpt beta 413
25 dpt 18.07.2025 CRL 3 mm ❤️
31 dpt 24.07.2025 CRL 6,69 mm💔 7 tc
28.07.25 hcg 7561
05.08.25 hcg 438
🪴10/2025 przygotowania do transferu
🪴31.10.25 transfer ❄️4.1.1., progesteron 33,6 -
Guśka21, dziękuję!! 💛 Trzymam kciuki za Twoją regenerację! ✨
Adirella, siostro z 1dc! Tak, równo nam wypadnie transfer 😄 A nawet mamy podobnie wizytę, bo ja mam 7.11.
Krakowianq, też mam od stymulacji ciągle tłuste włosy! plus skórę twarzy. Na włosy mi pomaga tani szampon męża, bo jak myję swoimi lepszymi to bardzo mi obciąża.
Dewelka, gratulacje!!!!!
Ja podczas stymulacji powiedziałam do lekarza, że myślałam że invitro jest dużo cięższe, że robię zastrzyki, czuję się świetnie. Myślałam że ten etap zastrzyków jest najcięższy, a było ok. Teraz widzę że konsekwencje wychodzą później - zmęczenie, apetyt, skóra, włosy, pot, brzuch, pęcherz, wzdęcia. Dostało ciałko w kość ☺️
Cień, współczuję pracowych przeżyć!
Ja dziś miałam telewizytę. Lekarz się cieszy, że mam tyle zarodków, mówi że super wynik. Mam brać estrofen 3 x dziennie i wizyta 7.11. Transfer jakoś 15.11.
Ja jeszcze tydzień w pracy się staram, a potem luźniej, koło transferu chyba pójdę na L4 lub urlop. W pracy mamy spokojny okres i mogę, a pracownicy którzy się porównują i oceniają pochopnie niech spadają.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 października, 20:01
jabk0va, Cień, Adirella, MałaStokrotka, Dewelka lubią tę wiadomość
38💃💛🏃40
🍒 od 11.2022 - bez antykoncepcji
🍒 od 12.2023 - starania staranne
🍒 od 07.2024 - pod opieką spec.
🍒 9 x stymulacja + monitoring
🍒 2 x IUI
🍒 08.2025 - start procesu IVF 👣
🍒 09.2025 - kariotypy ok
🍒 10.2025 - stymulacja i punkcja
🍒 26 komórek pobranych, 14 dojrzałych, 11 zapłodnionych, 5 zamrożonych ❄️❄️❄️❄️❄️
AMH dobre - 5,64 🥚 Ładne owulacje 🍳 Celiaklia 🌾 Drożność super 🎢 Wymazy czyste 💯 TSH dobre - 1,6🔅 Nasienie pogorszyło się 😔 Inne wyniki moje i męża ok 😇 Kariotypy obojga poprawne 🫶 -
Drogie Panie 😊
Założyłam wątek listopadowy: https://ovufriend.pl/forum/starajac-sie-z-pomoca-medyczna/ivf-listopad-2025,44713,1.html?sd=1 🎃🍁🕯🍂
Zarezerwowałam sobie kilka pierwszych wpisów 🤭 uzupełnię pewnie jutro/pojutrze, tak więc oficjalnie możecie się już tam dopisywać ❤️
Muczylando, MoniaB, Yahu, jabk0va, włosy barwy zboża, Phiczek, Locus, Nowa31, krakowiankq, Hope85, Hania2010, Tolala, Mimi7, just_a_girl, Cień, evcix84, Karo_27, Monixma, Melania94, Kat84, Karolaaas lubią tę wiadomość
👧🏼 91 🧔♂️ 89 🐈 18
2019 koniec nie-starań
2021 starania ze wsparciem gin
2022 cb 💔
2025 klinika + kwalifikacja do ivf
I PICSI - 10.2025 - Menopur & Cetrotide & Pabi - Dexamethason ➡️ 23.10 pick up ➡️ 15🥚 ➡️ 💔😭 -
Drogie Staraczki! Podjęliśmy z mężem decyzję, że idziemy dalej w ramach programu MZ drogą AK.
W czwartek 📆30.10 mamy wizytę u psychologa, w piątek 📆31.10 u lekarza prowadzącego, który mam nadzieję nas już na tej wizycie zakwalifikuje
.
Proszę o wpis do kalendarza 😊
Dewelka - gratulacje ❤️❤️
Andzia, jabk0va, Mimi7, just_a_girl, tika32, MałaStokrotka, Julia24, Dewelka, MoniaB, Karo_27, Kat84 lubią tę wiadomość
👩🏻36l 🧔🏻38l
❌️AMH- 0,05 (10.2024) > 0,31 (12.2024) > 0,28 (06.2025) > 0,11 (10.2025)
❌️Hashimoto
❌️teratozoospermia
IVF:
I: III-IV.2025 - Rekovelle, Menopur, Orgalutran, Ovitrelle -> 7🥚-> 0❄️❌️
II: V-VI.2025 - Menopur, Gonal-f, Orgalutran, Ovitrelle -> 0🥚❌️
08.2025 - mezoterapia
III. 10.2025 - Rekovelle, Menopur, Orgalutran, Ovitrelle, Gonapeptyl -> 1🥚❌️
Decyzja o AK -
Agnes89 wrote:Drogie Staraczki! Podjęliśmy z mężem decyzję, że idziemy dalej w ramach programu MZ drogą AK.
W czwartek 📆30.10 mamy wizytę u psychologa, w piątek 📆31.10 u lekarza prowadzącego, który mam nadzieję nas już na tej wizycie zakwalifikuje
.
Proszę o wpis do kalendarza 😊
Dewelka - gratulacje ❤️❤️
Cieszę się że podjęliście decyzję zgodną z Waszymi sercami 😘 trzymam kciuki za kwalifikacje i szybkie znalezienie dawczyni oraz dużo zarodeczków 😘
Agnes89 lubi tę wiadomość
Staranie od 2017
03.2020- cb
👧:29lat
endomkit ✅
Amh 3.2 ✅
HSG- ❌(po HSG 👌)
Kir AA 😧
👦:34lat
Morfologia 3%
Koncentracja: 277.58 mln/ml
Całkowita liczba: 721.72 mln/ml
Klinika: 07.2024
sierpień IUI ❌
Wrzesień: rozpoczynamy iVF (bemfola + orgalutran)
10.2024: punkcja - 🥚12, ✅ 11, zapłodniono 6
2 zarodki (5.1.1 oraz 5.2.1)
25Listopad:transfer(lametta+cyclogest+EG)- ❌
23 Grudzień: transfer(lametta+cyclogest+EG)- ❌
Luty: Start 2 procedura
(Bemfola + orgalutran)
12.02.punkcja 🤞(+ biopsja)
🥚16, ✅16, zaplodniono 10, 4 zarodki
Zapalenie❌- wyleczone 💪
28 Maj: transfer (lametta+Encorton+acard+accofil+EG+ duphaston+ cyclogest) 🩸8dpt-187.1/10dpt-450.4/ 12dpt-934.9

"Nie rezygnuj z marzeń. To, że coś nie dzieję się teraz nie znaczy, że nigdy nie nastąpi" -
włosy barwy zboża wrote:Ja miałam podobnie, z tym że jeszcze 5 biopsji pod narkozą, no i 3 punkcje. Ogólnie włosy mam liche od zawsze, dużo mi pomogła wcierka, powoli idzie ku lepszemu.
Trzymam kciuki żeby teraz wszystko szło "powoli ku lepszemu"
włosy barwy zboża lubi tę wiadomość
👱♀️88' 👱81' starania od 10.2022
IVF I: 03.24 14/10🥚-5z-> 0️⃣❄️
IVF II: 08.24 16/11🥚-6z-> 4️⃣❄️
10.24 FET I 5.1.1 ❌
11.24 FET II 4.1.1 ❌
03.25 FET III 3.1.1 ❌ (Accofil, Smoflipid, Encorton, Neoparin, HCQ) AH, EG - dr Jarosz
04.25 FET IV 4.2.3 (leki j.w.)❌
IVF III 05.25 14/9🥚-6z-> 2️⃣❄️->PGT-A 0️⃣
IVF IV 08.25 16/13🥚-> 11z-> 7️⃣❄️->3️⃣❄️❄️❄️ PGT-A✅️
11.25 histeroskopia⏳️
Zoladex 3msc💉
2026 🌈FET V🌈 (Prograf, Accofil) dr Sydor
usunięta przegroda macicy, 1 czynny jajnik, AMH 2,2
❌️Endometrioza III, adenomioza
KIR Bx tylko 2DS2✔ ♀️C2 ♂️C1/C2
✖NK 18%, PAI-1, V R2, IL-10, TSH 4, prolaktyna, Hashimoto?
✅ kariotypy, Parento O, pasożyty z HP, krzywa cukr i ins, witaminy, homocysteina
✅histero+biopsja (12.24): cd138✅ cd56✖
cross (APC) 52%,(Prokocim) negatywny🧐, allo-MLR 41%
♂️HBA,MAR,CFTR,AZF✅m.0%,MSOME✖ SCD 22%



