IVF po IUI
-
WIADOMOŚĆ
-
mamaporaz2 wrote:To nie hipotrofia? Poniżej 2.5kilo? Przecież to nie byla waga w normie...
Moja corka ma 16 lat, wtedy nikt o takich rzeczach nie mowil. Nie bylo takich badac. Ja urodzilam sie w 8 mcu i tez wazylam pinizej 2.5 kg. Obie swietnie sie mamy:-) nie denerwuj sie bo to szkodzi maluszkowi. -
Motylek1313 wrote:Moja corka ma 16 lat, wtedy nikt o takich rzeczach nie mowil. Nie bylo takich badac. Ja urodzilam sie w 8 mcu i tez wazylam pinizej 2.5 kg. Obie swietnie sie mamy:-) nie denerwuj sie bo to szkodzi maluszkowi.
Chodzi o to ze lekarze mówią ze skoro stoi w miejscu to dla niego niedobrze, wiec jakby co cesarka. Ja czekam na wizytę w srode. Staram się nie denerwować...
Swoja droga jestes lepsza ode mnie ja mam syna 10lat, myślałam ze to juz kosmiczna różnica wieku ale co zrobic jak małż wczesniej nie chciał drugiego dziecka...Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 kwietnia 2018, 17:36
-
mamaporaz2 wrote:Wiesz ja ważyłam 2200 ale urodzona w 32tyg...
Chodzi o to ze lekarze mówią ze skoro stoi w miejscu to dla niego niedobrze, wiec jakby co cesarka. Ja czekam na wizytę w srode. Staram się nie denerwować...
Swoja droga jestes lepsza ode mnie ja mam syna 10lat, myślałam ze to juz kosmiczna różnica wieku ale co zrobic jak małż wczesniej nie chciał drugiego dziecka...
Kosmiczna to jest w oczach mojej corki hihi ja jestem po rozwodzie i dopiero 4 lata temu trafilam na milosc mojego zycia:-) niestety nie udalo nam sie naturalnie, ale dobrze ze jest ivf. Kurcze kiepslo sie czuje, gardlo odpuscilo ale teraz katar mnie meczy.. Ehh oby kropkowi nic nie bylo. -
Motylek1313 wrote:Kosmiczna to jest w oczach mojej corki hihi ja jestem po rozwodzie i dopiero 4 lata temu trafilam na milosc mojego zycia:-) niestety nie udalo nam sie naturalnie, ale dobrze ze jest ivf. Kurcze kiepslo sie czuje, gardlo odpuscilo ale teraz katar mnie meczy.. Ehh oby kropkowi nic nie bylo.
-
To moj kuzyn urodzil sie miesiac przes 18tka mojej kuzynki (jegi siostry) a 3 miesiace przed moja
Motylek1313 lubi tę wiadomość
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
nick nieaktualny
-
Grosiaa wrote:Jestem po pierwszym zastrzyku z gonapeptylu - szczypie jak cholera i strasznie go dużo, igle wbiłam sama, ale już nie umiałam nacisnąć tłoczka - M mnie ratował
Ja mam problem robic heparyne w brzuch. Maz jesli jest w domu robi mi w tył ramienia, przez 10minut szczypie jak jasna cholera, gorzej niż w brzuch ale ciężko mi w niego wbijać bo juz duży..Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 kwietnia 2018, 23:51
-
Dziewczyny współczuje Wam tych zastrzyków, ja nie cierpię baaardzo.
Dziś w nocy mi się śniło żę musiałam kolejną stymulację przejść, to było jak koszmar.
Dziś gardło git za to kicham jak szalona:-( nasz kropek to ma ciężko od początku z ta swoja matką. Temperatury nadal nie ma chociaż tyle. -
Cccierpliwa wrote:To moj kuzyn urodzil sie miesiac przes 18tka mojej kuzynki (jegi siostry) a 3 miesiace przed moja
Fajnie, podobno takie dziecko odmładza hehehe Mój NM ma 32 lata i to będzie jego pierwsze, bardzo go kocham i mimo strachu postanowiłam że przejdę to wszystko by poznał smak bycia tatą. A ja to sie odmłodziłam całkiem hehehe facet młodszy i teraz dziecko hahaha siedze zasmarkana w domku i takie głupoty se wymyślam:-) jak samopoczucie dziś dziewczyny? Mamaporaz2 alergia odpuściła? -
Motylek1313 wrote:Fajnie, podobno takie dziecko odmładza hehehe Mój NM ma 32 lata i to będzie jego pierwsze, bardzo go kocham i mimo strachu postanowiłam że przejdę to wszystko by poznał smak bycia tatą. A ja to sie odmłodziłam całkiem hehehe facet młodszy i teraz dziecko hahaha siedze zasmarkana w domku i takie głupoty se wymyślam:-) jak samopoczucie dziś dziewczyny? Mamaporaz2 alergia odpuściła?
-
mamaporaz2 wrote:Nie przejmuj sie kichaniem, kropkowi krzywdy nie zrobi. Alergia odpuści mi pozna jesienią...wczesniej nie ma szans...skoro nie moge brać leków to dobrze nie będzie...ja jestem pieronski alergik na wszystko, najgorzej będzie jak zaczną sie trawy...a przy karmieniu leków które mi co roku pomagały tez wzisc nie bede mogła. W sumie jakby nie duszący kaszel to bym jakos zyla z katarem i zapuchnietymi oczami a tsk to martwie sie o malego ze go poddusze...
Mamaporaz2 a nie mogą na prawdę nic Ci dać? Czytałam, że jakieś leki są możliwe, chyba że Ty sterydy brałaś. Dobrze, że macie klimę to może chociaż trochę Ci ulży. Ja przy klimie miałabym non stop chore gardło niestety. Zaczęłam się zastanawiać czy ja czasem nie mam jakieś alergii na pyłki. Znana jest mi alergia na nikiel i pochodne karbonu.
Kurcze tak się nie mogę doczekać pozytywnego testu że zaczynam panikować. -
Motylek1313 wrote:Mamaporaz2 a nie mogą na prawdę nic Ci dać? Czytałam, że jakieś leki są możliwe, chyba że Ty sterydy brałaś. Dobrze, że macie klimę to może chociaż trochę Ci ulży. Ja przy klimie miałabym non stop chore gardło niestety. Zaczęłam się zastanawiać czy ja czasem nie mam jakieś alergii na pyłki. Znana jest mi alergia na nikiel i pochodne karbonu.
Kurcze tak się nie mogę doczekać pozytywnego testu że zaczynam panikować. -
mamaporaz2 wrote:Ja bralam telfexo 180 przeciwhistaminowy i duza dawka tego na pewno nie mozna...wlssnie sterydy do nosa sa podobno w ostateczności dopuszczalne ale g...mi to da...oczy mam jak zaba...Ide w srode jeszcze ten steryd do nosa skonsultować z ginekolog, moze wezmę ale cudownej poprawy soe nie spodziewam bo jedynym lekiem jaki mi pomagał bul ten co napisałam...i to ta dawka jest konska...
Oj biedna, bardzo Ci współczuje. Mój katar przy tym to pikuś. Najważniejsze by dzidziuś urodził się zdrowy:-) to chłopczyk cy dziewczynka? bo nie zanotowałam jakoś.
My bardzo byśmy chcieli chłopczyka ale jak będzie dziewczynka to trudno. Mamy już od 3 lat imiona dla naszych dzieci: Franciszek, Tadeusz lub Helena. To po naszych kochanych dziadkach:-) a najbardziej by mi pasowało mieć bliźniaki, wtedy zamykam fabrykę hehe pewnie na tyle szczęścia nie mogę liczyć.
Chętnie za jakiś czas wróciłabym po tego mrożaczka ale nie wiem czy po 40 to jeszcze mi zrobią transfer. -
Motylek1313 wrote:Oj biedna, bardzo Ci współczuje. Mój katar przy tym to pikuś. Najważniejsze by dzidziuś urodził się zdrowy:-) to chłopczyk cy dziewczynka? bo nie zanotowałam jakoś.
My bardzo byśmy chcieli chłopczyka ale jak będzie dziewczynka to trudno. Mamy już od 3 lat imiona dla naszych dzieci: Franciszek, Tadeusz lub Helena. To po naszych kochanych dziadkach:-) a najbardziej by mi pasowało mieć bliźniaki, wtedy zamykam fabrykę hehe pewnie na tyle szczęścia nie mogę liczyć.
Chętnie za jakiś czas wróciłabym po tego mrożaczka ale nie wiem czy po 40 to jeszcze mi zrobią transfer. -
mamaporaz2 wrote:Chlopak Leon. Chciałam dziewczynke bo synek 10lat ale jest jak jest. My mamy 4 blastocysty w azocie ale nie wiem czy finanse pozwolą po nie wrócić, zresztą najwyzej po jedna z nich. bo bede po 2 cc a wiecej niż 3 ciec to bym nie zaryzykowala...co do wieku nie jest zle, w wakacje kończę 32.
A sami chcieliście by hodowali do blastocysty? Bo u mnie w klinice zaproponowali transfer 2 dni po punkcji. Podali nam jeden zarodek a drugi od razu do mrożenia. Nie mam doświadczenia i rożne rzeczy czytałam na forach o tym które zarodki lepiej się przyjmują. Dużo ludzi twierdzi, że blastusie ale też dużo że takie dwudniowe bo trafiają i rozwijają się od razu w środowisku naturalnym.
3 to już fajna rodzinka:-) ja dziewczynkę już mam wiec stąd ochota na chłopca hihi u mojego NM każdy z braci ma synka jako pierwsze dziecko. Śmialiśmy się, że znając nasze szczęście to u niego będzie dziewczynka, a dziewczynek ma już dość - jestem ja, moja córka i piesek suczka haha więc jest w mniejszości.
Ja w wakacje kończę 38 hehe w lipcu, a Ty?Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 kwietnia 2018, 10:37
-
Mamaporaz2 ja robie w uda od samego poczatku i malo kiedy sie zdarzy ze mnue zaboli czy szczypie...
Motylek oni w sumie byli mlodzi bo moja kuzynke ciocia urodzila majac 18 lat wiec kuzyna w wieku 36
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Motylek1313 wrote:A sami chcieliście by hodowali do blastocysty? Bo u mnie w klinice zaproponowali transfer 2 dni po punkcji. Podali nam jeden zarodek a drugi od razu do mrożenia. Nie mam doświadczenia i rożne rzeczy czytałam na forach o tym które zarodki lepiej się przyjmują. Dużo ludzi twierdzi, że blastusie ale też dużo że takie dwudniowe bo trafiają i rozwijają się od razu w środowisku naturalnym.
3 to już fajna rodzinka:-) ja dziewczynkę już mam wiec stąd ochota na chłopca hihi u mojego NM każdy z braci ma synka jako pierwsze dziecko. Śmialiśmy się, że znając nasze szczęście to u niego będzie dziewczynka, a dziewczynek ma już dość - jestem ja, moja córka i piesek suczka haha więc jest w mniejszości.
Ja w wakacje kończę 38 hehe w lipcu, a Ty?
Ja w czerwu kończę 32. Pierwszego urodziłam mając 21Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 kwietnia 2018, 10:56
-
Cccierpliwa wrote:Mamaporaz2 ja robie w uda od samego poczatku i malo kiedy sie zdarzy ze mnue zaboli czy szczypie...
Motylek oni w sumie byli mlodzi bo moja kuzynke ciocia urodzila majac 18 lat wiec kuzyna w wieku 36