IVF po IUI
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny3 nieudane iui, prawdopodobnie nie udane in vitro.. Myślę czy by się nam zmiana nie przydała... Może inny lekarz spojrzy na nas z innej perspektywy. A do jakiego lekarza chodzisz?skórka33 wrote:Ja oczywiście jestem zadowolona. A Ty dlaczego myślisz o zmianie kliniki? Ja niestety o Parens nie słyszałam. Natomiast wiem że jest jeszcze Artvimed.
-
nick nieaktualnyA mogę wiedzieć do jakiego lekarza chodziłaś?skórka33 wrote:Całkiem możliwe że masz rację.
Ja w Macierzyństwie jestem od lutego 2017, było trochę niepowodzeń niestety. Ale w październiku zmieniłam lekarza i to był mój bardzo dobry wybór. Kliniki nie zmieniałam bo miałam tam zamrożone 10 komórek jajowych. -
nick nieaktualnyJa słyszałam dobre opinie o Przybycieniu chyba właśnie z Macierzyństwa. Ja leczę się i dr Janeczko ale narazie bez efektów...skórka33 wrote:Wcześniej chodziłam do dr Anny Knafel (jej już w klinice nie ma, ma urlop szkoleniowy). Teraz chodzę do dr Mirockiego i to był mój bardzo dobry wybór. Ale pamiętaj ilu pacjentów, tyle opinii.
-
Byłam u niego raz na wizycie zastępczej więc nic Ci o nim nie mogę powiedzieć. Wiem że przyjmuje też w Tarnowie. Natomiast słyszałam że wcześniej był właśnie w Parens ale nie wiem czy to prawda, nie interesowałam się opiniami z racji że do niego nie chodzę.
Jesteś z Krakowa? Ja dojeżdżam do kliniki ok. 130 km.
-
nick nieaktualnyJedni mówią że robi cuda, inni że jest chamski i niemiły...ciężko powiedzieć tak naprawdę nie sprawdzając na własnej skórze. Ja też mam do kliniki ponad 120 kmskórka33 wrote:Byłam u niego raz na wizycie zastępczej więc nic Ci o nim nie mogę powiedzieć. Wiem że przyjmuje też w Tarnowie. Natomiast słyszałam że wcześniej był właśnie w Parens ale nie wiem czy to prawda, nie interesowałam się opiniami z racji że do niego nie chodzę.
Jesteś z Krakowa? Ja dojeżdżam do kliniki ok. 130 km.
-
Dla mnie był bardzo miły i uprzejmy ale byłam u niego tylko raz. Jak jest z tymi cudami to nie wiem, wydaje mi się że dużo zależy od problemu pary. My mieliśmy ciężki czynnik męski i dopiero klinika i ivf nam pomogło, natomiast mojej siostrze kilka lat temu wystarczyła stymulacja clo u "zwykłego" ginekologa.

-
Ja leczylam sie u Przybycienia od lutego 2017. Sierpień pierwsze i udane icsi. Leo na świecie i cztery mrozakiizabel_ka wrote:Ja słyszałam dobre opinie o Przybycieniu chyba właśnie z Macierzyństwa. Ja leczę się i dr Janeczko ale narazie bez efektów...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 maja 2018, 21:15
-
nick nieaktualnyU nas też podobno miała pomoc iui bo u mnie wszystko książkowo (poza mutacjami) a u męża nasienie na pograniczu normy więc też tragedii nie ma.. A jakoś te 3 iui się nie udały... I chyba teraz in vitro też nie. Z naszymi zarodkami nie było szału bo z 6 zostali 2 i to jeden słabyskórka33 wrote:Dla mnie był bardzo miły i uprzejmy ale byłam u niego tylko raz. Jak jest z tymi cudami to nie wiem, wydaje mi się że dużo zależy od problemu pary. My mieliśmy ciężki czynnik męski i dopiero klinika i ivf nam pomogło, natomiast mojej siostrze kilka lat temu wystarczyła stymulacja clo u "zwykłego" ginekologa.





